2020-07-11, 14:00 | #1411 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
No ale wiem też że tak naprawdę sama jest jeszcze malutka i na pewno mało z tego rozumie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- Dni są super, noce ma gorsze, ale uczymy się siebie. Ja czuję się bardzo dobrze poza kroczem które boli wciąż mocno - byłam nacięta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ---------- Cytat:
Pojechaliśmy na polną, bałam się że mnie zatrzymają i tyle będzie z naszego wspólnego porodu, no ale wiadomo coś nie tak - trzeba jechać. Na Polnej ktg w porządku, na USG wszystko super, przepływy super i w ogóle brak powodu do obaw. No ale w badaniu już brak szyjki, rozwarcie na palec, brak czopu. To było 37+0. Pytali kiedy urodziłam Tosie (38+3) i powiedzieli że zapowiada się na podobny termin. Puścili do domu, zalecili dla totalnej pewności ktg we wtorek. Na 17:30 umówiłam się w szkole rodzenia i jeszcze jechałam sama samochodem. W drodze poczułam ze dwa skurcze. Tam na ktg regularne skurcze, początkowo co 8 minut ale położna mi w tej sytuacji przedłużyła ktg do godziny i zrobiły się już co 4 minuty. Dla mnie odczuwalne ale do przeżycia. Powiedziała że to może być jeszcze kilka dni, może się wyciszyć no ale kto wie. I nie chciała mnie samej wypuścić żebym jechała samochodem. Siedziała ze mną specjalnie dłużej po swojej pracy, koło 19:30 dojechał mąż po mnie - urwał się z pracy. Ta położna mówiła że ze spokojem, że jeżeli dla mnie te skurcze są jeszcze do przeżycia to że powoli na dwa samochody możemy pojechać do domu i tak zrobiliśmy. Po drodze miałam 4 skurcze, już mocniejsze. W domu czekaliśmy z godzinę czy dwie jeszcze, mąż położył Tosie, ja się wykąpałam zjadłam itd. Koło 22 jechaliśmy do Śremu. do szpitala trafiliśmy koło 23 ze skurczami, które tu określili jako przepowiadające i mnie trochę zjechali czy nikt mnie nie uczył że mogą takie byc. Rozwarcie na palec, skurcze na ktg bardzo niemrawe. Kazali iść spać i nie wymyslac 1:49 odeszły mi wody, 4:07 byliśmy już razem ️ A brali mnie na salę porodowa z łaską i tekstem, że to potrwa, bo rozwarcie na palec i skurcze żadne Poród ekspres, ale na pewno nie lajtowy. Pogryzłam, poszarpalam, podrapalam i skrzyczalam zarówno kube, jak i położne i lekarza Jestem nacięta i w moim odczuciu była naprawdę masakra ale udało się naturalnie! Rozwarcie poleciało mega ekspresem. Najpierw 1cm, moje krzyki gdzie gadanie że przesadzam. Zbadali mnie a tam 4cm, po chwili 7cm a potem zaraz krzyczałam że pre, oni że pełne i że rodzimy. Serio, dla mnie to się działo mega szybko ale też naprawdę na maca bolało i nie reczylam tam za siebie. Mąż podrapany do krwi, położna szarpana za stanik - trochę mi wstyd No ale mamy to! Urodził się w 37+2. Po 1 jeszcze odsylalam męża do domu, "bo nic się dziś nie zadzieje" . Ale nie posłuchał i na szczęście czekał w samochodzie przed szpitalem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.2017 (8tc)[*] 12.2017 (15tc)[*] Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama 2021 :82 2022 :26 |
||
2020-07-11, 14:30 | #1412 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
O kurczę, to niezła akcja się działa . A Ty skąd wiedziałaś, że to już będzie, jak wszyscy mówili, że jeszcze nie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2020-07-11, 17:10 | #1413 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
No ja nie wiedziałam, ale regularne skurcze przez parę godzin, coraz częstsze i coraz mocniejsze to miałam pierwszy raz w tej ciąży. Zresztą położna na tym ktg nie chciała mnie samej wypuścić i też mi wyraźnie dawała do zrozumienia, że jest na rzeczy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.2017 (8tc)[*] 12.2017 (15tc)[*] Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama 2021 :82 2022 :26 |
|
2020-07-11, 20:50 | #1414 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Myślę, że ciążowa by wiele więcej nie dała obecnie. Jak jeszcze było zimniej to nawet by pogorszyła sytuację, bo musiałabym albo spać pod osobną kołdrą albo zmieniać strony łóżka. Obie opcje mi średnio pasują, bo i tak mi się źle zasypia a przez większość ciąży nie miałam problemów. Ostatnio zresztą brzuch jest na tyle duży, że już sam leży jak leżę na boku, wcześniej mnie mocno mięśnie bolały po nocy, bo częściowo musiały trzymać brzuch. |
|
2020-07-11, 21:16 | #1415 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
A ja kupiłam ta poduszkę w kształcie C i nie potrafię z nią spać przyda mi się chociaż do karmienia ?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
31.05.2019 |
2020-07-12, 07:18 | #1416 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 240
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Dzień dobry! Wczoraj byli u nas goście łącznie z drugim dwulatkiem chłopaki tak się nawzajem nakręcali że prawie mi cały dom roznieśli... Na pewno jedna roślina wymaga przesadzenia
Ja w poprzedniej ciąży spałam non stop z poduszką, teraz przez to że syn spał z nami w łóżku to jej nawet nie wyciągałam. Teraz jak został wyeksmitowany to mogłabym jej poszukać- może się sprawdzi Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi. Uczę się cierpliwości |
2020-07-12, 11:19 | #1417 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Hej. Ja miałam w pierwszej ciąży poduszkę, e drugiej nie używałam, bo synek spał z nami i się jej pozbyłam .
Teraz dopiero po wpisie którejś z Was pomyślałam, że może przez brak poduszki tak długo w tej ciąży bolał mnie rano brzuch (mięśnie) . Dziś też nie najlepsiej się czuję. Poszłam spać w słabej formie i nie zdążyłam się zregenerować, a od rana ogarniam dzieci i w międzyczasie gotuję obiady do zamrożenia na czas mojego pobytu w szpitalu i może też na pierwsze dni w nowym składzie. Doszłam do wniosku, że mój kiepski nastrój jest spotęgowany tym, że z nikim się nie widujemy od czasów korony. Mąż kilka razy wyszedł na jakieś piwo ze znajomym, a ja siedzę jak wariatka w domu, nawet z moją rodziną zbyt często się nie widujemy, a jeśli już to na krótko na dworzu. Tymczasem teść, z którym mieszkam żyje bardzo normalnie, jeździ w różne miejsca i spotyka wiele osób, a teściowa ma codzienny kontakt z rodziną, która również już się nie izoluje. Tylko ja mam obawy, że mnie zamkną na kwarantannie tuż przed porodem Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
2020-07-12, 14:08 | #1418 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Ja miałam tę poduszkę C za pierwszym razem, ale zazwyczaj tż się w nią plątywał podczas spania i niewygodnie nam było teraz z niej zrezygnowałam i jakoś tam lepiej-gorzej śpię.
Chociaż chyba nienajgorzej faktycznie, bo nieraz budzę się rano i patrzę, a tam synek między nami śpi i nawet nie wiem, kiedy on do nas przyszedł, zazwyczaj tż mi opowiada, że przychodzi, mówi, że on chciałby w środeczek, wskakuje i śpimy we trójkę. Ciekawe, jak to będzie we czwórkę Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-12, 18:32 | #1419 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Jak się trzymacie dziewczyny?
Ja właśnie przebiegłam maraton,czyli przeszłam mały spacer. Cały weekend raczej na odpoczynku, dziś nawet sobie 2 godzinną drzemkę ucięłam po obiedzie. Oj ciężko już jest, już rozumiem czemu lepiej poprać i popakować wszystko wcześniej.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2020-07-12, 18:49 | #1420 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Poza tym zgaga mi nie daje żyć, już ani Rennie ani Gaviscon nie pomagają, większość nocy nie śpię przez to Dziś 37+0, ciąża donoszona i teraz już modlę się o rozwiązanie na dniach. Na dodatek mam dziś po prostu ciągle na coś ochotę a w domu jak na złość nic dobrego, teraz tż wrócił z pracy i poleciał do Żabki, mam nadzieję że kupi mi dużo dobroci Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-12, 19:18 | #1421 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Do końca nie wiem jak to jest, bo podobno podwyższone ciśnienie to norma w ciąży. A oni nas tak od razu lekami zarzucają.. Ja odstawiłam Dopegyt jakieś 3 tygodnie temu bo mam dobre ciśnienie. W ogóle miałam dobre w domu, jedynie u lekarza mi skakało w kosmos i dlatego leki dostałam.. Ze zgaga u mnie to samo... Trochę mi manti pomaga. Ale tu już chyba nic się nie da zrobić jak nam wszystko uciska na wnętrzności, musimy to przetrwać. I też ciągle mam na coś ochotę, więc piekę, gotuję Dziś z mężem sami pół blachy sernika na zimno zjedliśmy, paczkę delicji, rogaliki drożdżowe.. A teraz pizzę robię. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ---------- U nas 37+1 . Ale ja to do sierpnia czekam na spokojnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2020-07-12, 19:51 | #1422 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Co do ciśnienia, to fakt, że się podnosi, ale nie powinno za bardzo. Mi na początku skoczyło do 120/80, ale chyba zaraz po pierwszym trymestrze spadło trochę i mam jakieś 110/75, ale gdyby było wyższe niż to pierwsze to pewnie bym dostała leki. Normalnie zawsze miałam bardzo niskie, pewnie koło 90/60, więc rzeczywiście skoczyło w ciąży poważnie.
|
2020-07-12, 19:57 | #1423 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Zobaczcie co znalazłam... https://www.instagram.com/p/CCjXi6yH...=1fosd1gqwckrw
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2020-07-12, 20:12 | #1424 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Ja dziś cały dzień na wychodnym - byliśmy na chrzcie w kościele, potem na obiedzie w restauracji i potem jeszcze na grilu pochrzcinowym. Jak wyszliśmy z domu o 9.30 to wróciliśmy przed 20 ostatnie takie nasze wyjście na luzie. Brzuch mi twardnial i dziwnie się czułam i czuje cały dzień, jakbym już zaraz miała urodzić... Mąż też się przejmuje, ciągle kontroluje sytuację brzuszka. Mała się kręci co jakiś czas ale już ma mega mało miejsca. A do szpitala dopiero za tydzień mam się położyć. Oby dotrwać. We wtorek wizyta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-12, 21:14 | #1425 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2020-07-13, 04:06 | #1426 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 2 656
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cześć dziewczyny
Mój synek z brzuszka i ja postanowiliśmy zacząć zarywać noce żeby przyzwyczajać się do tego co nas czeka a serio to nie mogę znaleźć wygodnej pozycji żeby zasnąć i tak się kręcę już od godziny. Myśli krążą po głowie. Za nami pracowity weekend. Dziś spotkanie z położną. Chcę poćwiczyć prawidłowy oddech. Właśnie wymyślam co mogę ugotować i pomrozić przed porodem żeby później jakieś obiady mieć w gotowości. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-13, 07:18 | #1427 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Co do moich sił to powiem Wam szczerze, że jutro wybija 38tc, ale ja czuje się całkiem dobrze jak na ten czas w poprzedniej ciąży w sumie też dobrze się czułam, ale właśnie równo w 38tc urodziłam. Brzuch mnie oczywiście pobolewa, czasem mega twardnieje, ale jakoś chwile poleze lub to rozchodze i jest ok. Wszystko w domu ogarniam bez większego problemu, sama jezdze na zakupy samochodem, wychodzę na miasto z koleżankami, z córką na skatepark, nie mam zadyszki. Nawet generalnie się wysypiam, może z dwa dni w zeszłym tygodniu miałam bezsennosc i potem byłam zombie. Ogólnie życzę wszystkim kobietom, żeby na końcówce ciąży czuły się tak jak ja Jeśli jutro po wizycie u lekarza będzie wszystko dobrze to planuje jechać do teściów zbierać maliny, bo bardzo obrodzily. Teściowa by mi zrobiła dzemiku i soczkow, bo ja nie umiem A my z mężem nastawilibysmy na naleweczke. Ale to zobacze jutro, zależy też od pogody. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-13, 12:25 | #1428 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 225
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
A co u nas taka cisza?
Ja dziś byłam na badaniach, zadyszalam się jak zwykle i takie mam pytanie do was czy robicie grupę krwi żeby mieć do szpitala? Bo ja w tamtych ciążach nie robiłam ponieważ mam czerwona kartę w portfelu i było ok, ale widzialam się z koleżanką dziś właśnie na badaniach i mowila że taka karta jest ważna 10 lat i jej lekarka kazała zrobić badania bo ma nieważna karte. Okazało się że moja karta też już ma 10 lat i zrobiłam ta grupę krwi jak już byłam na badaniach ale czy faktycznie tak jest orientujecie się? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kamila 12.05.2015 Franek 06.06.2017 |
2020-07-13, 12:36 | #1429 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 67
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
|
|
2020-07-13, 12:45 | #1430 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-13, 12:50 | #1431 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
||
2020-07-13, 13:19 | #1432 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Ja miałam grupę krwi z początku ciąży, szpital nie wymaga więcej, nie mam planowanego cc. W razie czego mam wynik z laparoskopii sprzed ok. 10 lat.
|
2020-07-13, 13:33 | #1433 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Ja byłam dzisiaj na wizycie bo dostałam w zeszłym tygodniu wysypki. Najpierw na brzuchu a teraz jest już na udach i ramionach. Okazało się, że mam puppp i dopiero po porodzie to zniknie. To tego czasu może się pogarszać i coraz bardziej swędzieć. Dostałam maść i mam się zgłaszać jakby bardzo się pogorszyło. Ogólnie myślałam, że ostatnie tygodnie obejdą się bez niespodzianek a tutaj takie coś.
W poczekalni u lekarza zaczęłam się zastanawiać kiedy mała się urodzi. Ja mam urodziny 4 sierpnia ale nie wiem czy by było to takie super żeby dzieliła ze mną urodziny. Ja już je dziele z bratem i chyba wolałabym aby ona miała swój własny dzień. Ogólnie miałam trochę na ten temat rozkminke w poczekalni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Tak jak liczba pi jestem nieobliczalna |
2020-07-13, 13:37 | #1434 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Ja mam tylko wynik z początku ciąży, lekarz nic mnie mówił żeby zrobić jeszcze raz.
I to oznaczenie grupy mam przypięte do karty ciąży. Ostatnio zlecił mi tylko jeszcze raz hiv i znowu tsh. Ja już czuję się coraz bardziej ociężale. W nocy jest ciężko. Teraz dodatkowo dopadła mnie jeszcze zgaga. Dzisiejszej nocy najpierw mnie okropnie piekło w przełyku, a potem jakby te kwasy żołądkowe mi się cofnęły i aż zaczęłam się krztusić. Przez to było kilka pobudek w nocy... I chętnie już bym urodziła, ale teraz to byłoby ryzykowne bo ostatnio znowu wyszło, że mam nawrót grzybicy i jestem w trakcie leczenia. Oby się udało wyleczyć przed porodem. Lekarz mnie uspokoił, że dziecku podczas porodu nie zagroziłaby moja infekcja, jedynie mnie mogłoby to zaszkodzić, bo wtedy tkanki z naleciałością grzyba są jakby bardziej wrażliwe. Opowiedział mi historię, jak kiedyś przyszła do porodu kobieta z nie leczoną grzybicą i dziecko paznokciami jej rozcięło pochwę w środku. Potem po porodzie musieli jej to operacyjnie przez 2 godziny zszywać. To ja teraz modlę się o to, by mały poczekał jeszcze aż ja skończę kurację i się wyleczę.
__________________
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." Warto byś tu zajrzał(a), zanim założysz nowy wątek. Dlaczego wątki nie pojawiają się od razu po założeniu? |
2020-07-13, 14:28 | #1435 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 2 656
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Mam tylko jeden wynik grupy krwi z początku ciąży. Nic mi gin nie mówił żeby powtórzyć, z poprzedniej ciąży mam dwukrotny, to w razie czego wezmę i jedno i drugie.
Też walczę z infekcją oby przeszło po skończeniu kuracji, 2 czopki mi zostały. Jutro mam wizytę to zapytam lekarza jak to tam wygląda. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-13, 14:39 | #1436 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Cytat:
U mnie ostatnio sie sprawdził Gyno Femidazol i teraz też mi to samo przepisał. Tylko kuracja trwa strasznie długo, 15 dni.
__________________
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." Warto byś tu zajrzał(a), zanim założysz nowy wątek. Dlaczego wątki nie pojawiają się od razu po założeniu? |
|
2020-07-13, 15:19 | #1437 |
Moderator
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 14 691
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
dzień dobry
dziś 37+0 za 3 tygodnie idziemy do szpitala, za 22 dni się tulimy
__________________
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie. — Jan Paweł II |
2020-07-13, 15:49 | #1438 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Doorra współczuję tej pokrzywki ja na początku ciąży miałam łupież różowy gilberta myślałam, że się zadrapię, ale na to maści szybko mi pomogły, a u Ciebie jak mówisz może już zostać do porodu. Oby mocno nie dokuczało.
Znam kilka dziewczyn, które urodziły w swoje urodziny. Dla mnie też tak średnio by było fajnie, bo wiadomo, że człowiek bardziej skupia się na dziecku wtedy, a nam przecież też coś się należy ja w pierwszej miałam takie ryzyko, że mogę urodzić w dniu swoich ur, ale jest różnica 9dni między nami Panna Felicjanna, nie zazdroszcze zgagi ja mam czasami, ale dość lekką i pomaga mi Gaviscon, ale w pierwszej ciąży miałam tak jak Ty - aż mi się ulewało Trzymam kciuki za wyleczenie infekcji. Gr8ania może szybciej coś się zacznie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-13, 16:01 | #1439 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Mi po wizycie wychodzi jednak bardziej prawdopodobny termin 28.07 (z om, z USG jest tydzień wcześniej). Szyjka krótka, ale zamknięta, to jeszcze trochę. Też trochę słabo, bo jeszcze trafi z terminem w urodziny córki kuzynki i będzie problem. Jasne, dopóki nie kojarzy to nie ma znaczenia, ale potem wolałabym żeby miał osobno urodziny
|
2020-07-13, 16:47 | #1440 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
|
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2
Dreaming dzięki, mam nadzieję, że jednak ta zgaga nie będzie taka codziennie.
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- Czy któraś z was wie, co oznacza skrót cz.p.? Mam coś takiego w karcie ciąży i tak się zastanawiam co to takiego.
__________________
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." Warto byś tu zajrzał(a), zanim założysz nowy wątek. Dlaczego wątki nie pojawiają się od razu po założeniu? |
||
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:51.