Planowanie ciąży cz. 2

[malosympatyczna]

Napisane przez dziadzia237

Kurczę może ja też powinnam zrobić te krzywą cukrową i insulinową? Nikt mi tego wcześniej nie zaleciał co prawda, ale może coś by w końcu wyszło? Mam 1,65 cm i 50 kg i też bym raczej nie chciała schudnąć, bo się w lustrze nawet nie zobaczę:p

Małosympatyczna i jak na wizycie? Co z histeroskopią?

zrobić można. zawsze będzie się miało tą świadomość, że zrobiło się wszystko, co można było zrobić i nie mieć do siebie żalu, że się czegoś zaniechało. ja to badanie dwukrotnie robiłam za własne pieniądze. krzywa insulinowa to ok 100 zł plus chyba 30 krzywa cukrowa (jakoś tak, już nie pamiętam). ale z tego, co usłyszałam od swojego endo, to na krzywą cukrową lekarz pierwszego kontaktu powinien dać skierowanie bez gadania. zawsze coś się zaoszczędzi.
ja dziś po wizycie. na szczęście usg nie pokazało nic podejrzanego. i jeśli to, co się wcześniej ukazywało podczas badań było polipem, złuszczyło się podczas okresu. chociaż z drugiej strony mimo czarnych scenariuszy, które sobie wyobrażałam, gdzieś tam tliiła się nadzieja, że to może ten "polip" był przyczyną niepowodzeń. niestety. szukamy dalej. histeroskopię będę miała w przyszłym cyklu (w czwartek będę znała dokładny termin), tuż przed świętami.
w czwartek również kolejny monitoring owulacji.

[figa84]

Dziadzia ja mam hashi, jak mam coś jeszcze to się nie zdziwie... a jak czytam objawy to czesc by mi pasowała. W sumie zbadac na wszelki wypadek nie zaszkodzi.

[Siva5]

ja tu widze ze chyba wszystkie jestesmy takie "grube"
ja 1,65 i 47kg. Lawo chudnę..

a wracajac do tematu. Dziś juz moge was poinformowac co się ostatnio dzialo. W czwartek moj maz byl na badaniu nasienia. poszedl bez problemu,w sumie drugi raz ale wie ze po prostu trzeba
potem w sobote zastrzyk menopur,o ktorym wspominalam,pytajac czy ktoras z was go przyjmowala
wyniki odebralam wczoraj (poniedzialek) od razu jak mialam wizyte u profesora w klinice.
Usg, kontrola czy przybylo pecherzykow, przybylo
A wyniki meza dobre,tragedii nie ma,ale stwierdzil ze trzeba im (plemnikom) troche pomoc i przepisal mezowi witaminki profertil (prawie zawalu dostalam przy placeniu w aptece), a mi (na dzisiaj) zastrzyk tym pazem pregnyl 5000 na pękniecie a za dwa dni mam zaczac brac luteinke.
Oczywiscie dzis obowiazkowe staranie
I zobaczymy. Stwierdzilam ze na razie dajemy sobie czas,na spokojnie.

Czy ktoras dostala te zastrzyki? jak sie czulyscie po nich?

[Luzia]

Siva, zerknęłam na cenę tych witamin, masakra!

[figa84]

Siva moja koleżanka ma teorię, że to przez wagę nie mogę zajść w ciąże (o hashi nie wie). I jakby nie patrzeć większość hormmonów damskich w tłuszczyku siedzi, a tego u nas za dużo nie ma.
Cena tych witamin to kosmos:/ probowałam na szybko znaleźć tańszy zamiennik, ale brakuje w nich innych rzeczy, a glutation w trochę większej dawce (1mg) znalazłam tylko w jednym preparacie na oczy, reszta miała stanowczo mniej. Przy braniu tego na oczy + inne La, Lk można by już przesadzic z innymi :/ Z ciekawości ile dałaś w aptece stacjonarnej?

[Siva5]

Napisane przez Luzia

Siva, zerknęłam na cenę tych witamin, masakra!

Masakra :/ ale i tak niedrogo zaplacilam patrzac na ceny w necie.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez figa84

Siva moja koleżanka ma teorię, że to przez wagę nie mogę zajść w ciąże (o hashi nie wie). I jakby nie patrzeć większość hormmonów damskich w tłuszczyku siedzi, a tego u nas za dużo nie ma.
Cena tych witamin to kosmos:/ probowałam na szybko znaleźć tańszy zamiennik, ale brakuje w nich innych rzeczy, a glutation w trochę większej dawce (1mg) znalazłam tylko w jednym preparacie na oczy, reszta miała stanowczo mniej. Przy braniu tego na oczy + inne La, Lk można by już przesadzic z innymi :/ Z ciekawości ile dałaś w aptece stacjonarnej?

Wlasnie tez zdaje sobie sprawe ze waga tez jest wazna i wplywa na wiele rzeczy. Choc odzywiam sie cale zycie normalnie,to kiedys bylam zbyt chuda ale jakos udalo mi sie przytyc a teraz sie pilnuje zeby nie schudnac,bo np stres robi swoje.

Lekarz mnie uprzedzil ze sa drogie i skierowal mnie do kilku aptek w miescie gdzie sa najtansze.
Za miesiac kuracji 2x1 60 tabl 166zl, nie mowiac ze jeszcze reszta moich "witaminek" tak jak juz pisalam.
Po zastrzyku nic na razie nie czuje,choc pewnie owulacja bedzie dzis.

[kurczaczek1988]

Witam !
Pewnie już nie raz był taki temat ale chciałabym jakieś świeże informacje.
Zanim zaszłam w pierwszą ciąże czekałam 1,5 roku. Niestety okazało się że to ciąża bezzarodkowa (zaśniad groniasty) . w zeszłym roku w grudniu miałam zabieg . Po zabiegu okazało się ze mam cystę i z dalszymi staraniami musze poczekac pól roku. Fizycznie po zabiegu bardzo szybko wróciłam do zdrowia miesiączka już w styczniu się pojawiła i od stycznia do teraz jest regularna . od czerwca zaczęliśmy znowu sie starac i nic. Badania wszystkie są ok . Zaniepokoiło mnie ostatnie plamienie które pojawiło sie po miesiączce 3 dni . Plamienie jest brązowe. Dodam że przed okresem nie miałam boli a ni nic jak zawsze jedynie bolały mnie piersi (dodam ze po zabiegu podczas miesiączek nie miałam boli piersi jak zawsze ból dopiero wrócił 2 miesiące temu gdy pojawił sie pierwszy raz od zabiegu myślałam że juz sie udało ale nie) brzuch ani jajniki nie dokuczały mi w tym cyklu i w ogóle nie wysypało mnie jak zwykle pryszczami no ale miesiączka przyszła w terminie wydaje mi się ze była normalna chociaż kolor nie był na początku czerwony tylko brązowawy przez dwa dni potem normalnie 3 dni krwi . No i te plamienia 3 dni po okresie . Może któraś z was miała taka sytuacje . Proszę o jakieś wypowiedzi .
Pozdrawiam

[kurczaczek1988]

Witam
Waga jest bardzo ważna przy staraniu o dzidzie.
Ale jezeli waga zbyt niska lub wysoka nie zaburza cyklu miesiaczkowego gdy okres pojawia się regularnie waga nie ma tu nic do rzeczy.

[kaja21k]

Witam miał ktoś puste jajo płodowe? Ja miałam we wrzesniu i lekarz powiedział w szpitalu kiedy moge starać się za (3 miesiące) więc w grudniu mija 3 miesiąc chcę zacząć starać sie ale troszku się boje Robiłyście jakieś badania??

[malosympatyczna]

kurczaczek, może warto zrobić badania hormonalne? plamienia przed okresem mogą świadczyć o problemach z progesteronem.


ja wczoraj późnym wieczorem miałam monitoring. w 8dc pęcherzyk miał 17mm. i znowu pojawiła mi się jakaś dziwna podłużna smuga na usg pani doktor mówiła, żeby się nie przejmować, że być może to taka moja specyfika, która pojawia się w okresie okołoowulacyjnym. czekam teraz na telefon w sprawie terminu histeroskopii.

[cicci]

Napisane przez malosympatyczna

ja wczoraj późnym wieczorem miałam monitoring. w 8dc pęcherzyk miał 17mm. i znowu pojawiła mi się jakaś dziwna podłużna smuga na usg pani doktor mówiła, żeby się nie przejmować, że być może to taka moja specyfika, która pojawia się w okresie okołoowulacyjnym. czekam teraz na telefon w sprawie terminu histeroskopii.

Jak ja lubię odpowiedź lekarza: taka już pani uroda...

[Kayira]

Małosympatyczna, ci lekarze i niektóre rzeczy na odwal się tłumaczone...

A ja mam w sumie w przyszłym tygodniu dostać okres.. zobaczymy...

[cicci]

Napisane przez kurczaczek1988

Witam !
Pewnie już nie raz był taki temat ale chciałabym jakieś świeże informacje.
Zanim zaszłam w pierwszą ciąże czekałam 1,5 roku. Niestety okazało się że to ciąża bezzarodkowa (zaśniad groniasty) . w zeszłym roku w grudniu miałam zabieg . Po zabiegu okazało się ze mam cystę i z dalszymi staraniami musze poczekac pól roku. Fizycznie po zabiegu bardzo szybko wróciłam do zdrowia miesiączka już w styczniu się pojawiła i od stycznia do teraz jest regularna . od czerwca zaczęliśmy znowu sie starac i nic. Badania wszystkie są ok . Zaniepokoiło mnie ostatnie plamienie które pojawiło sie po miesiączce 3 dni . Plamienie jest brązowe. Dodam że przed okresem nie miałam boli a ni nic jak zawsze jedynie bolały mnie piersi (dodam ze po zabiegu podczas miesiączek nie miałam boli piersi jak zawsze ból dopiero wrócił 2 miesiące temu gdy pojawił sie pierwszy raz od zabiegu myślałam że juz sie udało ale nie) brzuch ani jajniki nie dokuczały mi w tym cyklu i w ogóle nie wysypało mnie jak zwykle pryszczami no ale miesiączka przyszła w terminie wydaje mi się ze była normalna chociaż kolor nie był na początku czerwony tylko brązowawy przez dwa dni potem normalnie 3 dni krwi . No i te plamienia 3 dni po okresie . Może któraś z was miała taka sytuacje . Proszę o jakieś wypowiedzi .
Pozdrawiam

Plamienia po okresie zdarzyły mi się kilka razy. Mój lekarz na to, że mam się nie przejmować, że powinny zniknąć w miarę wzrostu FSH. Gorzej jeśli plamienia zdarzają się w drugiej fazie cyklu. Chociaż żadnych plamień lepiej nie ignorować.
Odpowiadajac ogólnie na Twoje wątpliwości: każdy cykl jest inny. Mnie czasem tak bolą piersi, że nie mogę zdjąć biustonosza a czasem nie bolą w ogóle. Czasem mnie obsypie a czasem mam gładziutką cerę.

[malosympatyczna]

Napisane przez cicci

Jak ja lubię odpowiedź lekarza: taka już pani uroda...

też mnie takie tłumaczenie drażni zawsze. ale plus, że pani doktor za wygraną nie daje i się doszukuje co to może być. swoją drogą sama jestem ciekawa dlaczego w 6dc tego nie było, w 8 jest a później znowu to znika. ale pani dr powiedziała, że miała przypadek kobiety z takim "czymś" i zaszła ona w ciążę. mam nadzieję, że histeroskopia wreszcie coś wyjaśni.

[Kayira]

malosympatyczna to dobrze że szuka, i się nie poddaje.
Gorzej gdyby nic z tym nie zrobiła, a często tak jest.
A chodzić na nfz czy prywatnie ?

[malosympatyczna]

Napisane przez Kayira

malosympatyczna to dobrze że szuka, i się nie poddaje.
Gorzej gdyby nic z tym nie zrobiła, a często tak jest.
A chodzić na nfz czy prywatnie ?

prywatnie. na nfz to by mnie pewnie żaden lekarz o 22 przyjąć nie chciał

[kurczaczek1988]

Napisane przez malosympatyczna

kurczaczek, może warto zrobić badania hormonalne? plamienia przed okresem mogą świadczyć o problemach z progesteronem.


ja wczoraj późnym wieczorem miałam monitoring. w 8dc pęcherzyk miał 17mm. i znowu pojawiła mi się jakaś dziwna podłużna smuga na usg pani doktor mówiła, żeby się nie przejmować, że być może to taka moja specyfika, która pojawia się w okresie okołoowulacyjnym. czekam teraz na telefon w sprawie terminu histeroskopii.

Ostatnie wszystkie badania mialam robione w maju . Ale moze faktycznie wybiore sie w poniedziałek na kontrle powiem co i jak akurat mam urlop od pon.wiec nie bedzie problemow . Od dnia gdy pojawilo sie te plamienie pobolewa mnie jsjnik prawy moze znowu jakas cysta...

[Siva5]

Lepiej sprawdzic jesli masz taka mozliwosc. Nie ma co lekcewazyc. Ja dzis 15dc i niby w tym cyklu jest wieeelka szansa i nadzieja po zastrzykach. Aj.. zobaczymy. Nic sie nie nastawiamdam znac oczywiscie
I za was tez trzymam kciuki. Najwazniejsze zdrowko

[Kayira]

Malosympatyczna to i tak masz fajnego lekarza

Wysłane z malego pożeracza czasu

[waga109]

Dziewczyny jestem po Hsg ...masakra...ból do potęgi entej nieskończonej...nigdy więcej...Jasia nie dostałam tylko przed dali mi dożylnie przeciwbólowy i w pupę rozkurczowy. Do domu poprosiłam o wypis po 2 godz. od zabiegu. Lekarz powiedział że udało się przepchać ale wynik do odbioru w przyszłym tygodniu. Obecnie bólu po Hsg nie mam ale zmagam się z mega okropnym bólem nadbrzusza (jelita) nie wiem czy to ma jakiś związek z zabiegiem...brzuch twardy, temp. 38 stopni...zobaczymy jutro jak będę sie czuła. Chciałam już w tej rozpaczy dzwonić do lekarza, ale odpuściłam sobie. Kazał się starać od razu ewentualnie wizyta za 3 mies. Współczuje tym które są przed zabiegiem..uwierzcie mi...bólu miesiączkowego to to nawet nie przypomina.

[Luzia]

Napisane przez waga109

Dziewczyny jestem po Hsg ...masakra...ból do potęgi entej nieskończonej...nigdy więcej...Jasia nie dostałam tylko przed dali mi dożylnie przeciwbólowy i w pupę rozkurczowy. Do domu poprosiłam o wypis po 2 godz. od zabiegu. Lekarz powiedział że udało się przepchać ale wynik do odbioru w przyszłym tygodniu. Obecnie bólu po Hsg nie mam ale zmagam się z mega okropnym bólem nadbrzusza (jelita) nie wiem czy to ma jakiś związek z zabiegiem...brzuch twardy, temp. 38 stopni...zobaczymy jutro jak będę sie czuła. Chciałam już w tej rozpaczy dzwonić do lekarza, ale odpuściłam sobie. Kazał się starać od razu ewentualnie wizyta za 3 mies. Współczuje tym które są przed zabiegiem..uwierzcie mi...bólu miesiączkowego to to nawet nie przypomina.

kurcze.. dobrze, że masz to już za sobą.

[malosympatyczna]

Napisane przez waga109

Dziewczyny jestem po Hsg ...masakra...ból do potęgi entej nieskończonej...nigdy więcej...Jasia nie dostałam tylko przed dali mi dożylnie przeciwbólowy i w pupę rozkurczowy. Do domu poprosiłam o wypis po 2 godz. od zabiegu. Lekarz powiedział że udało się przepchać ale wynik do odbioru w przyszłym tygodniu. Obecnie bólu po Hsg nie mam ale zmagam się z mega okropnym bólem nadbrzusza (jelita) nie wiem czy to ma jakiś związek z zabiegiem...brzuch twardy, temp. 38 stopni...zobaczymy jutro jak będę sie czuła. Chciałam już w tej rozpaczy dzwonić do lekarza, ale odpuściłam sobie. Kazał się starać od razu ewentualnie wizyta za 3 mies. Współczuje tym które są przed zabiegiem..uwierzcie mi...bólu miesiączkowego to to nawet nie przypomina.

o kurczę, współczuję. ja tego tak strasznie nie przeszłam. bolało tylko w trakcie samego zabiegu, po już nie. a żadnego znieczulenia nawet nie miałam. będzie dobrze
a ja na 17.12 mam termin histeroskopii.

[nanka30]

Waga109 ja tak samo przeszłam to badanie jak ty , myślałem ze umrę z bólu bardzo mnie bolało , wiem ze dziewczyny często pisały ze to jak ból w trakcie @ ja mambolesne miesiączki ale to pikus w porównaniu z tym
Współczuje , trzymaj sie

[Siva5]

Jejku wspolczuje wam dziewczyny bardzo..
Ja tez na szczescie tak tego nie przezylam,zadnych znieczulec,nuc przeciwbolowego. Sekunde byl ostry bol tylko,ale jesli was tak bolalo przez dluzszy czas..to oj wspolczuje ale juz po wszystkim

[wiezaxxx]

Napisane przez miniulka91

Witam serdecznie
Drogie wizażanki mam do was wielką prośbę. Otóż z mężem staramy się o dziecko od roku i nic. Byłam już na badaniach i z mojej strony jest wszystko dobrze. Namawiam męża do badań ale on się tylko wścieka i mówi, że na pewno problem nie leży po jego stronie. Bardzo was proszę doradźcie mi jak mam o przekonać do tych badań... Już nie mam sił na niego.

Porozmawiaj z mężem na spokojnie i powiedz mu jak bardzo zależy coi na dziecku i że jeśli coś jest nie tak to na pewno sobie z tym poradzicie. Mój mąż miał niedawno robione badania nasienia i wyszły bardzo źle... Lekarz nas jednak uspokoił, że szanse na dziecko mamy i zapisał mężowi Prefertil. W przyszłym tygodniu zaczyna kurację Mam nadzieję, że po niej już wszystko będzie dobrze i doczekamy się w końcu dziecka.

[Siva5]

My tez mamy profertil,tzn moj maz
6 dzien kuracji. W aptece mi powiedziala pani zeby odstawic jesli maz bedzie mial goraczke. Jest lekko przeziebiony, i goraczki brak. Wiec chyba nie musimy odstawiac? Szukam info na necie ale konkretow nie znalazlam

[Kayira]

Po jakim czasie starań opłaca się robić badanie nasienia ??

[kosta6]

Mi gin powiedział że po roku

[Luzia]

Napisane przez Kayira

Po jakim czasie starań opłaca się robić badanie nasienia ??

Ja jakbym mogła cofnąć czas to od razu zrobiłabym badania. Aktualnie mam poczucie zmarnowanego roku, bo też na początku myślałam, że jakby co to po roku zacznę robić wszystkie badania.

[Kayira]

No siostra mi mowila ze badania, leki itp w moim cz tam naszym wypadku po roku...
Moj niby mlody, ale sie zaczelam zastanawiac i on martwic...

Wysłane z malego pożeracza czasu