2019-09-11, 20:54 | #91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
A konwencja o prawach dziecka funkcjonuje u was? Bo u nas każda przedszkole musi przestrzegać. Pod tym względem w Szwecji jest dobrze bo nikt nie wali takimi tekstami. Raczej jest to na zasadzie pochwaly typu już to potrafisz jesteś taka duża, ale nie na zasadzie taki duży a...
Kiedyś włączyłam piosenki dla dzieci a tam teksty typu kto jest mazgajem się nie bawi, kotek dostał lanie Kocie może jak więcej rodziców zwróci uwagę to coś się zmieni, chociaż myślę że jeżeli od lat ciągle to samo to ciężko będzie zmienić mentalność Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ---------- Moje dziecko do wszystkich mówi papa, na nauczyciela mówi też papa(tata po szedzku) i nikt nic nie mówił, chociaż w domu jej tluke milion razy że to Mattias a nie tata Kocie daj znać po zebraniu, powodzenia Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-12, 05:29 | #92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
anulus, problem w tym, że wychowawczyni i pomoce do grupy 3-latków są nowe, to ich pierwsza grupa w tym przedszkolu. Z poprzednich pań jedna jest w ciąży a druga musiała chwilowo zrezygnować z powodu trudnej sytuacji rodzinnej (prawdopodobnie choroba bliskiej osoby), więc w poprzednich latach absolutnie tak to nie wyglądało i dlatego to przedszkole wybraliśmy. Jeszcze w czerwcu na spotkaniach była poprzednia nauczycielka i jej podejście nam się bardzo podobało. Mam nadzieję, że inni rodzice też zwrócili na to uwagę, bo my i przyjaciele jesteśmy jednymi z nielicznych, którzy posłali tam swoje najstarsze dziecko, znakomita większość to rodziny wielodzietne, którzy wysyłają swoje drugie a nawet trzecie dziecko i mają porównanie.
|
2019-09-12, 08:12 | #93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
W lidlu sa super spodnie przeciwdeszczowe dla dzieci, teściowa mi kupiła za 30 zlotych. Więc jeżeli szukacie do przedszkola to są, żałuję że nie wzięłam 2 par bo u nas 1 zestaw musi być obowiązkowo w przedszkolu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-12, 10:04 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie, z tego powodu my odrzuciliśmy przedszkole u Zakonnic, bo takie teksty na pewno byłyby na porządku dziennym.
Daj znać co reszta rodziców o tym myśli i czy da się w ogóle coś zdziałać. . Powiem Ci szczerze, że u nas to w/w przedszkole cieszy się niemałym powodzeniem właśnie za rygor jaki tam panuje. Znajomi mówią : "spójrz jakie wychowane dzieci będą po tej placówce". Anulus te spodnie z Lidla naprawdę fajne, takie same jak ja mam z Tchibo dla Mateusza, tylko cena o połowę niższa i te są z polarem i to dla mnie jest akurat minus, bo pewnie jest w nich bardzo gorąco. Aczkolwiek na jesień czy nawet zimą na śnieg byłyby pewnie ok, bo w końcu nie jest już tak ciepło. Może poszukam rozmiaru dla Igi, bo ona lubi się kłaść w kałużach . Mati od wczoraj nie chodzi do przedszkola. W nocy ma zapachany nos, dziś rano też mu coś furczało głęboko i w końcu go nie zawiozłam. Ale teraz normalnie mówi, nie ma żadnego kataru, więc albo to się dopiero rozwinie albo znów ma zatoki zapchane i mógłby normalnie chodzić do przedszkola. Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
2019-09-12, 12:25 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Asiaczek na wiosnę zawsze są takie same ale bez polaru, ja zawsze biorę obie wersje. Hak dla mnie to plus bo pod spodem może mieć cieńsze leginsy bo jednak w przedszkolu jest ciepło a te spodnie na. Myślę że jak temp jest około 10 stopni to one są super bo jednak od siedzenia w kałuży jest chłodniej a u nas dzieci wychodzą na dwór na 2 minimum 2 godziny niezależnie od pogody. Wiele dzieci cały rok ma drzemki na dworzu też,nawet w srodku zimy, ale u nas akurat tego nie praktykują.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-12, 20:12 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie i jak po zebraniu ?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-12, 23:34 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
|
|
2019-09-13, 06:50 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie wspolczuje ale takie podejście rzeczywiście jest straszne. To wojsko nie przedszkole
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-13, 08:26 | #99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka |
|
2019-09-13, 10:20 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Koleżanka rozmawiała dziś z dyrekcją, siostra była szczerze zmartwiona tym, co usłyszała, przyznała, że absolutnie nie tak to powinno wyglądać, obiecała, że będzie się bardzo uważnie przyglądać sprawie i interweniować, ale prosi też o rozmowę z nauczycielką. Ja też się z nią skontaktuję i porozmawiam.
A przedszkole, na które zwróciliśmy uwagę w tej chwili nie ma miejsc, prowadzą zapisy, jak się zbierze odpowiednia ilość to mogą uruchomić dodatkową grupę... |
2019-09-13, 13:01 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Igor we wtorek i środę był w przedszkolu a wczoraj i dziś juz znowu nie. W środę po przedszkolu znowu mu się lało z nosa i poszedl spac o 18ej juz na noc tak go rozlozylo, wczoraj to samo. A dzis juz mnie przerasta jego zachowanie. Całą noc sie rzucal i jęczal ( rozumiem chory wiec ok) ale fakt jego mamozy jest tak meczacy i denerwujacy ze juz tracimy z D. nerwy. Jeszcze zeby to tylko tak było w chorobie to ok mozna przetrwac ale tak jest zawsze na codzien a teraz jest to x100 chyba. Siedzi mi na kolanach a jak chce wstac do łazienki kuchni czy do Kacpra to jest histeria i krzyczy maaamooo jakbym go co najmniej w przedszkolu zostawiła i wyje pół godziny. D. chciał mu podac tran, miód to mało nie wylał mu z rąk z nerwami bo to on mu podaje a nie ja. Oczywiście jedzenie ja mam robic i karmić (w przedszkolu juz mi mówią ze wolą zeby dzieci same jadły i zebym w domu go nie karmila) hehe dobre, bo niby ja bym nie chciala zeby sam jadł. On potrafi tylko nie chce bo jakby mu postawić ciastko i widelec to on wie co robić.
Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ---------- Idziemy do lekarza po południu z maluchami. Z małą przerwa u Igora juz to trwa rowno 7 dni. A teraz doszła temperatura. Chyba nie ma na co czekac, zwłaszcza ze weekend no i...mógłby juz pójść w poniedziałek hehe (nie sądziłam ze tak kiedys powiem ) A i Kacper ma dzis gile po pas. Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Cytat:
Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka |
|
2019-09-13, 13:26 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Iwonia ja dzisiaj też myślałam że oszaleje i że będę ja zapisywać też na piątek i poniedziałek
Chyba luksusow bez dziecka mi się zamarzylo Lena też najlepiej mnie nie odstępuje na krok a jej ulubione zdanie to kom mama siedź z Nina Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- A nie przepraszam mama ☠☠☠ ☠☠☠ mej (pomóż mi po szwedzku) Ona sama zje kanapki(ale potrzebuje godziny więc przez te 3 dni ja karmię) obiad muszę karmić i inne rzeczy też. Ciasto zjada bez problemu oczywiście Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-13, 13:58 | #103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
U nas z jedzeniem podobne historie. W przedszkolu zjada niewiele, w domu muszę go karmić.
Iwonia, mamozę taką jaką opisujesz mamy jakieś pół życia Mateusza, więc doskonale wiem co czujecie.. Ostatnio tylko jakoś jest lepiej, nawet mąż uśpił Mateusza pierwszy raz odkąd Mati skończył kilka miesięcy. Młody wreszcie chce gdzieś z tatą pojechać, choćby na zakupy, co przez długi czas nie wchodziło w grę. Ale żeby nie było zbyt dobrze to dziś w nocy była histeria, w ciągu dnia też odreagowuje co Wam ostatnio pisałam. I do tego jest ostatnio bardzo głodny, pewnie przez fakt, że w przedszkolu nie je zbyt wiele . A dla mojego Mateusza głód i zmęczenie to dwa największe powody do awantur o wszystko. Żeby tylko jeszcze książę jadł i mógł jeść wszystko to by było super, a tak to niewiele mu smakuje z dozwolonych potraw. Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
2019-09-13, 14:31 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Taaa jasne, nie zakładajcie dzieciom butów, nie karmcie, nie pomagajcie, bo my tu wymagamy samodzielności...to niech jedni i drudzy którzy tak cudownie radzą wezmą pod uwagę, że dziecko w domu i dziecko w przedszkolu to dr Jekyll i mr Hyde, czy jak się tam to pisze. W przedszkolu będzie robić wszystko sam a w domu poprosi o pomoc z bardzo prostego powodu - potrzebuje tej minuty skupienia rodzica tylko i wyłącznie na nim. Nie od jednego rodzica już słyszałam, że jak rozmawiają z nauczycielami to jakby mówili o zupełnie innym dziecku.
Ja mam serio doła z tym naszym przedszkolem. Nie wiem czy mam czekać na jakieś zmiany czy szukać i przenosić na cito czy jak. Bo przedszkole jest fantastyczne a ta jedna kobieta rozwala system, problem w tym, że to ona będzie najbliżej mojego dziecka ze swoimi metodami, z którymi ja się nie zgadzam. |
2019-09-13, 16:18 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Może się wam narażę, ale szczerze mówiąc ja nie wyobrażam sobie karmienia Majki w tym wieku:P Sama nie wiem, kiedy ją ostatnio karmiłam, ale spokojnie koło roku już minęło. Je sama. Ile zje, to zje i tyle. Najwyżej szybciej zgłodnieje, jak zje za mało.
I nie dziwię się, że w przedszkolu wymagają samodzielności w tym zakresie. Jednak 3 panie na 25 dzieci to trochę za mało, żeby karmić dzieciaki. Rozumiem np. pokroić coś na kawałki czy coś. Ale podejście tej babki z przedszkola u kota też mi nie leży. Co innego wymaganie trochę samodzielności, a co innego wmuszanie w dzieci jedzenia, bo muszą zjeść wszystko czy też zabranianie im rozmowy przy różnych czynnościach czy też poniekąd wyśmiewanie się z dzieci (teksty "taka duża, a coś tam"). To akurat jest przesada. Dla wielu dzieci jest to nowe środowisko, nie każde dziecko ma za sobą doświadczenia ze żłobka, więc wiadomo, że potrzebują czasu, zeby się oswoić. Iwonia - dużo zdrówka dla maluchów życzę. I współczuję takiej mamozy - ja bym chyba oszalała:P Mam nadzieję, że przez weekend dzieciaki się trochę wykurują i będziesz mogła posłać Igora w poniedziałek do przedszkola i troszkę odpocząć, zwłaszcza psychicznie. Kocie - ja bym chyba jeszcze się chwilę wstrzymała z jakimiś ruchami i zobaczyła czy rozmowy coś dały. A w tym czasie na spokojnie możesz się rozejrzeć za innymi opcjami, bo takie przenosiny na cito, to też niekoniecznie dobrze się trafi. |
2019-09-13, 17:09 | #106 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kocie, współczuję rozterek.
Moje zdanie jest takie, że nawet jeżeli zwrócą uwagę tej babce to ona w 100% się nie zmieni, ma już swoje zasiedziałe metody wychowawcze, i zawsze one będą gdzieś wychodzić. Jak przestanie mówić że przy jedzeniu nie gadamy, to za chwilę będzie coś innego, bo będzie nowa sytuacja itp itd. To pewnie starsza babka i wypisz wymaluj, metody z przedszkola z przed 20 lat. Tak jak pisałam, moja najstarsza córka miała takie przedszkole, poskutkowało to tym, że zamiast uczyć samodzielności (co pewnie było w założeniu) dzieciak nabawił się kompleksów, bo jak to nie umie butów założyć, czy posikało się w majtki. Nie muszę mówić jakim prześmiewczym tonem to było mówione, pewnie wiecie co mam na myśli. Stres miała moja córka, i ja nie mniejszy. Eh szkoda nawet gadać. Nie jestem może za bezstresowym wychowaniem, ale napewno nie za musztrą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ---------- Dla przykładu podsyłam jakiego maila otrzymałam dzisiaj od przedszkola do którego chodzą moje dziewczyny, i jakie tam jest nastawienie wychowawcze, które faktycznie jest realizowane. A żeby współgrać razem (przedszkole -rodzice), przedszkole organizuje takie wykłady dla chętnych rodziców "Drodzy Rodzice, Serdecznie zapraszamy do naszego przedszkola 20 września (piątek) o godz. 16:00 na godzinny wykład wprowadzający na temat Pozytywnej Dyscypliny, czyli podejścia do wychowania, która staje się coraz bardziej znane w Polsce. Będzie się można dowiedzieć, dlaczego Pozytywna Dyscyplina "pasuje" do edukacji montessoriańskiej. Czy warto ją wprowadzać we własnym domu? Czym różni się od tego "czego już próbowaliście" jako rodzice. Spotkanie przeprowadzi Pani Anna Szczypczyk, psycholog dziecięcy, edukatorka PD, właściciel Centrum Rozwoju Dziecka i Rodziny Cresco☠http://cresco.edu.pl.☠i jednocześnie mama przedszkolaka z naszego przedszkola. Podczas spotkania podzieli się swoimi doświadczeniami wprowadzania technik pozytywnej dyscypliny we własnym domu oraz w przedszkolach z którymi współpracuje. Kilka informacji o Pozytywnej Dyscyplinie, które mogą Państwa zainteresować: Pozytywna Dyscyplina to klasyczna metoda wychowawcza, oparta na wzajemnej miłości i szacunku wywodząca się z nurtu psychologii indywidualnej Alfreda Adlera, który interesował się jednostką w szerszym kontekście społecznym i uważał, że wszyscy ludzie mają jedno podstawowe pragnienie:☠chcą czuć, że przynależą i że są ważni.☠ Pozytywna Dyscyplina dostarcza rodzicom gotowych narzędzi i technik do pracy nad sobą i do pracy z dzieckiem. Pomaga nie tylko dziecku, ale również rodzicom. Przede wszystkim w zrozumieniu zachowania dziecka, lepszym poznaniu jego potrzeb, myśli i uczuć.☠To metoda wychowywania dziecka bez nagród i kar,☠pomagająca wychować dzieci mądre i pewne siebie, ale nie zarozumiałe, z których wyrosną odpowiedzialni i wrażliwi dorośli, potrafiący kontrolować swoje emocje i zachowanie oraz reakcje w trudnych sytuacjach.☠ Pozytywna Dyscyplina: 1. Pomaga dzieciom poczuć łączność i przynależność, pomaga im poczuć, że są ważne w rodzinie i społeczności. 2. Jest jednocześnie pełna szacunku i wymagająca: miękka i zdecydowana w tym samym czasie, czyli twarda dla problemu i miękka dla osoby. 3. Jest skuteczna długofalowo: bierze pod uwagę to, co dziecko myśli, czuje, czego się uczy i jakie podejmuje decyzje o sobie samym i o swoim świecie i jak decyduje się postępować w przyszłości, aby przetrwać i odnosić sukcesy. 4. Uczy ważnych umiejętności społecznych i życiowych: szacunku, dbania o innych, rozwiązywania problemów, współpracy oraz umiejętności wnoszenia wkładu i bycia pożytecznym w domu, przedszkolu, szkole i większej społeczności. 5. Zaprasza dzieci do odkrywania, jak bardzo są zdolne i kompetentne. Zachęca je do konstruktywnego używania swojej osobistej siły i autonomii. Uczy dzieci jak łatwiej radzić sobie z codziennymi czynnościami, które często budzą w nich duże zniecierpliwienie, zwłaszcza jeśli początkowo im nie wychodzą. Wstęp wolny. Będziemy wdzięczni za informację, kto jest z Państwa jest zainteresowany.☠" Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem |
2019-09-14, 07:16 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Kaylla, ja kiedys sobie też nie wyobrażałam. Może nie masz niejadka w domu to łatwiej Ci to przychodzi. Mati sam zjada naprawdę niewiele a gdy jest głodny to jest bardzo zły, o wszystko robi awantury i wcale w tej złości się nie najada, więc mu pomagam (on zwykle zjada ile da radę sam a potem ja go karmię). Co prawda pewnie gdyby od dawna musiał jeść tylko sam to wreszcie by zrozumiał, że gdy zje mało to nadal jest głodny, więc musi zacząć więcej. A teraz to takie błędne koło. Druga strona medalu jest taka, że niewiele mu smakuje, a musi jeść to co mu daję, bo jest bardzo szczupły i ma alergie, więc ta dieta musi być choć trochę zrównoważona przy licznych elemininacjach.
Bona, przedszkole Marzenie . Fajnie, gdy jest taka placówka, która wspiera podejście rodziców do wychowania. U mnie taka w ogóle nie istnieje, wszystkie raczej opierają się na tradycyjnych metodach, ale może nie będzie tragedii, bo między musztrą jak u Kota a pozytywną dyscypliną jest jeszcze miejsce na w miarę rozsądne podejście do dzieci Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
2019-09-14, 07:56 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Ale mi nie chodzi o to, że panie mają karmić dzieci! Chodzi nie wpitalanie się w życie danej rodziny (oczywiście nie mówię o sytuacjach patologicznych, gdzie dzieciom dzieje się w domu krzywda!). Dzieci w grupie się uczą od siebie nawzajem i z bardzo dużym prawdopodobieństwem w przedszkolu będą jeść same, może trochę nieporadnie ale same, ale w domu poproszą o nakarmienie i to tylko rodzica brocha, czy nakarmi czy będzie dążył do samodzielności. Ja Wojtka karmiłam po operacji, bo tak było bezpieczniej, chociaż i tak chciał jeść sam, więc ile mogłam to mu pozwalałam. Teraz nie latam za nim z łyżeczką, wróciła zasada "open baru", ale jak powie "mama karmij mnie" to nakarmię i nikomu nic do tego.
Co do pani to ona nie ma metod sprzed 20 lat, ma metody sprzed 40 lat...od 3 lat była na emeryturze. Koleżanka jest za tym, żeby nakręcić innych rodziców żeby reagowali, zwracali uwagę, żeby ostatecznie dążyć do odejścia tej pani, bo w zmianę podejścia chyba nikt nie wierzy, ale ja się boję, że wyjdzie z tego polowanie na czarownice. A ja nie chcę przychodzić po dziecko i strzyc uszami co tam pani mówi, wypytywać dziecka, wypytywać innych rodziców, to w końcu dojdzie do paranoi i mobbingu. Koleżanka się nakręciła po tym, jak siostra powiedziała, że zwolnienie pani wchodzi w grę jako ostateczność, jeśli będzie dużo informacji zwrotnych, że rodzice nie akceptują podejścia pani a rozmowy nie przyniosą efektu. My daliśmy sobie czas do końca października. To rozsądny czas, żeby zasygnalizować potrzebę zmian i zorientować się, czy przyniosło to skutek. Tym bardziej, że w tej chwili w dwóch przedszkolach które wzięliśmy pod uwagę nie ma miejsc, nie jednym lista rezerwowa a w drugim trzeba by się zgodzić, żeby dziecko było w młodszej grupie, z dziećmi 2-2,5 letnimi, a to średni pomysł. Nie chcę z kolei oddawać gdziekolwiek byle dalej od tej kobiety, tym bardziej, że ona jest na 3/4 etatu, na cały etat jest druga nauczycielka i pomoc, które mają normalne podejście. |
2019-09-14, 08:48 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Ja tez mysle ze większość mam które karmi to mamy niejadkow jak Lena nie wiem skąd ona jest taka duża, może problem w tym że chleba zjadlaby kilka kromek ale obiadów żadnych najlepiej. Owoce i kanapki lubi i je sama, reszta podawana
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-14, 09:15 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Bona alez zazdroszczę takiego miejsca...
Kaylla Igor w poniedziałek nie pojdzie na pewno. On na okrągło ma goraczke. Co około 6h rosnie i znowu musze zbijac. Normalnie bym nie zbijala ale on ma lekko zaczerwienione ucho, mowi ze boli go gardlo, woda z nosa ciagle wiec dzialanie przeciwzapalne wskazane. Doktorka dała nam dwa dni i jak sytuacja się nie zmieni to mamy zapasowa recepte na antybiotyk (pierwszy w życiu). Modle się zeby mu przeszło bo nie wyobrażam sobie jeszcze go wyjalowic z dobrych rzeczy bo dopiero się zacznie..., Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka |
2019-09-14, 09:16 | #111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
No właśnie, nie widzę po niej żadnego nie jadka... Myśle ze matki maja utarte w głowie ze dziecko musi zjeść wszystko co dostanie a tak jak Kot kiedyś pisał, skoro zjada dwa kęsy to znaczy ze na ten moment więcej nie potrzebuje. Dzieci maja jakiś tam instynkt samo zachowawczy i raczej nie zagłodzą się świadomie... Pisze to mama chudzielca który wazy 12 kg i je tyle co wróbelek Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-09-14, 09:50 | #112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Martunia ja sie zgadzam że Lena nie dalaby się zaglodzic ale ona wtedy zje chleb twarozek albo jogurt truskawkowy.gdyby ona jadła wszystko tylko porostu mało to żadnej problem dla mnie( pielęgniarka swoją drogą bo w Szwecji wszystko co dotyczy dzieci jest pod ich ścisłą kontrola i mają nawet prawo zgłosić mnie do socjalu jeżeli coś ich zaniepokoi) Gdybym dawała jej tyle ile ona chce to nie zjadlaby obiadu w ogóle, ale za to na kolację 3 suche kromki. Dlatego w ten sposób jakoś próbuje jej zbalansowac tą dietę. Ona jak zglodnieje to pójdzie do lodówki i weźnie tylko coś co lubi a że na zakupy staramy się jeździć z raz w tygodniu czy 2 to mam zawsze zapas w lodówce więc to że bym przestała kupować też średnio wchodzi w grę bo przecież chlebka nie zamknę oczywiście pewnie gdybym była bardziej konsekwentna to pewnie w końcu po miesiącach walki bym coś ugrala, ale każdy posiłek byłby męka więc może i to jakaś porażka ale jak zjada trochę mięsa i warzyw nawet karmiona przeze mnie to dla mnie to jest ok bo wiem że nie będzie za 10 minut szukać chleba
Oczywiście potrafi sama jesc więc w przedszkolu je normalnie sama, mają bufet nakłada sobie co i ile chce i nikt mi nie zwrócił uwagi póki co że nie jest samodzielna. Niestety ona zjada tylko dodatki póki co ale może i tam się przestawi. Typu je tylko ryż chleb czy warzywa zależy co tam dają. Ja myślę że w przedszkolu problem jest że dzieci zwyczajnie nie chcą jest, boją się a nie że jest jakiś problem typu że w domu karmione i one nie umieją. W szwedzkich przedszkolach bardzo stawiają na samodzielność, dla mnie to był szok i bałam się jak Lena sobie poradzi bo ja jej we wszystkim pomagam, a tam z tego co wiem dzieci same korzystają z normalnej toalety, ubierają i rozbieraja się same, nakładają sobie z bufetu obiad. W sumie chyba kiedyś muszę wykorzystać to że można być jeden dzień w przedszkolu u dzieci, chciałabym zobaczyć jak sobie radzi ale narazie boję się że póki rozstania są ciężkie to ona pomyśli że zawsze będę mogła jej towarzyszyć. Nasza nauczycielka śmiała się żeby śledzić menu (Bo mamy stronę gdzie można sprawdzić co dzieci mają w danym dniu na obiad) i wybrać dzień w którym dają baranine bo jest pyszna Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-14, 10:07 | #113 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Uuuu, to rzeczywiście niefajnie z tą gorączką. Mimo wszystko jak gorączka trwa dłużej niż 3 dni, to moim zdaniem już trzeba wytoczyć cięższe działa, bo nie można w kółko dawać dziecku leków przeciwgorączkowych. Ale może nie bedzie takiej potrzeby i gorączka odpuści. U nas w sumie powyżej 3 dni gorączka była tylko przy anginie, tak to zawsze max te 3 dni. Ostatnio za to moja koleżanka się buja z gorączką u dziecka już ponad tydzień, po 3 dniach była u lekarza, to dostała jakieś leki, ale niestety średnio pomogło, po 2 kolejnych dniach już było gorzej, bo jeszcze zapalenie ucha się przyplątało no i skończyło się na antybiotyku. U innej z kolei gorączka okazała się trzydniówką, ale tam w sumie innych objawów nie było. |
|
2019-09-14, 10:11 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Lena tez kiedys miała zapalenie ucha więc współczuję, u nas po tygodniu wróciła gorączka i okazało się że to od ucha. Bez antybiotyku się nie obeszło, najgorsze to podawanie bo on okropny w smaku więc mała już na widok opakowania wpadala w szal
Iwonia zdrowia dla Igora Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-14, 11:40 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Wiem o czym piszesz bo u nas jest to samo. Ale przerabiałam to z Zuzia która tez jadła tylko kilka wybranych rzeczy a teraz panna jak się patrzy... Najgorsze ze chcemy i dbamy o to żeby dzieci jadły zbilansowane potrawy, urozmaicone a one zamiast to zjeść to się zapychają jakimiś nic nie wnoszącymi, prócz pustych kalorii, przekąskami Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-09-14, 12:54 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Cytat:
Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ---------- Martunia no nie mow! Igor zrownal się wagowo z Tymkiem? Hehe wczoraj wazony w ubraniu ważył 12kg z groszami. Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka |
|
2019-09-14, 12:55 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Haha u nas w domowym menu głównie kabanosy, serki z krową i mleko 😂 ewentualnie jak jemy to jakiś makaron, albo banana albo jabłko. no co ja poradzę, w lodówce pełen wybór a on tylko to zjada. Nie bardzo mam siłę chodzić za nim i namawiać. W poprzednim przedszkolu jadł wszystko, więc się nie martwię. Ja też miałam bardzo okrojone menu i jakoś żyję 😉
|
2019-09-14, 13:04 | #118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Ja też jakoś mocno nie ingeruję w to co majka je. Jakiś makaron z sosem i miesem, trochę kotleta, jogurty, parówki, tosty, chleb z dżemem itp. Na śniadanie czy kolację czy przekąski je z reguły to na co ma ochotę, na obiad najczęściej to co my. W przedszkolu ma pewnie bardziej urozmaiconą dietę, a pani mówi, że je pięknie i bierze dokładki:P
|
2019-09-14, 13:19 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
Jakby Lena jadla w przedszkolu to bym dała spokój ale wiem ze tam je tylko ryż lub suchy chleb
Ja niestety muszę jej trochę zacząć pilnować, mięso je tylko w parowce a tak chociaż zje 1 czy 2 łyżki mięsa tygodniowo. Ona schudła około 1 kg w ciągu roku, wzywają mnie na kontrolę, pewnie niedługo będę musiała iść do dietetyka za 2 tygodnie idę na ważenie więc staram się ja trochę utuczyc ona jest bardzo wysoka ale dość szczupła. Waży około 15 ale wzrost ma około 105 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-14, 14:19 | #120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Majówki 2016 - część dziewiąta
To Mateusz wazy 14 kg i mierzy 100 cm.
Ja w sumie nie mam ciśnienia żeby w niego wciskać nie wiadomo jakie porcje i nie wpycham na siłę, ale jeśli on ma tak zły humor gdy jest głodny po zjedzeniu przez siebie kilku gryzów obiadu czy śniadania to nie widzę innej opcji by go trochę karmić , bo ani wyjechać gdzieś z domu, ani w ogóle z nim wytrzymać gdy nie jest najedzony. Niektóre dzieci mało jedzą i mają dobre humory a mój Mati jest wtedy straszny. Co do jedzenia w przedszkolu to myślę, że jak już dzieciaki się zaadaptują to zaczną więcej jeść i może bardziej różnorodnie, podążając za całą grupą. Iwonia, zdrówka! Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:35.