Singielki 25+ cz. XIV

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

i to sa takie super wieści, ze nic tylko się chwalić! więc pełen luz. ja sama ostatnio dojrzewam do pewnych powaznych decyzji... duzo zdrowia!

Jeju, u was historia jak z filmu!

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez panna_felicjanna

Aleksalexis, pandora trzymam kciuki za prace




Gratuluję awansu!
Moim zdaniem to są tylko głupie wymówki. Jak ktoś zechce się spotkać, to znajdzie czas.



Ja singielką nie jestem i już chyba nie będę, bo szykują się u mnie duże zmiany. Przeprowadzka w góry, ślub, urlop macierzyński...
Aż mi głupio, zdaje mi się, że ostatnio ciągle o tym piszę na wizażu.

Poczekaj, poczekaj, że jak?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87390819]Jeśli to jest Twoja naprawdę wymarzona praca to napewno jesteś już do przodu. Niestety, na chwile obecną jestem za cienka na moją wymarzoną pracę, a juniorów za bardzo nie szukają... A jak już szukają to wymagania są jak na seniora.
A z kolei kiedy idę na rozmowy na inne stanowiska to chyba widać po mnie, że jestem tam, bo jestem. Ciężko jest mi udawać entuzjazm i fascynacje robotą, która będzie tylko przynosiła mi pieniądze.


Tak, do tej pory wysyłałam tylko do trójmiasta, ale wczoraj zacisnęłam zęby i wysłałam też do Warszawy i Poznania.[/QUOTE]

zgadzam się, same pieniądze to za mało

kurde, myslalam, ze w Gdansku pracy jest sporo a ja znowu bede na wschodzie naszego kraju, gdzie jak wiadomo jest po pod tym wzgledem słabo. ale to moje miejsce na ziemi obecnie, tęsknie jak cholera.

Poznań

A co do rozmów... czasem udawac trzeba... podobno ja mam problem zeby lekko podkolorować CV, a co tu mowic twarza w twarz...

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87390808]kochana, gratulacje przed tobą, wami wyjątkowy czas. mam nadzieje, ze przebiegnie on po waszej myśli [/QUOTE]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87390820]i to sa takie super wieści, ze nic tylko się chwalić! więc pełen luz. ja sama ostatnio dojrzewam do pewnych powaznych decyzji... duzo zdrowia!

Jeju, u was historia jak z filmu![/QUOTE]
Ostatnio koleżanka z pracy powiedziała tak samo. A ona jeszcze nie wie o wszystkim.
Jestem przerażona, ale sama tego chciałam.


[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87390823]Poczekaj, poczekaj, że jak? [/QUOTE]

W przyszłym roku będziemy rodzicami. Zaczęliśmy układać to wszystko trochę nie po kolei.
Z racji tego, że mam fajną pracę na umowę o pracę na czas nieokreślony, zaczęliśmy od dziecka. Nie myślałam, że tak szybko nam się uda. Liczyłam, że nastąpi to co najmniej za kilka miesięcy, a tu taaakie zaskoczenie.
Teraz czekam na to, aż mi się oświadczy, bo jakoś około lutego-marca chcemy wziąć ślub cywilny, no i ja przeprowadzę się w góry.
Przyznaję, że nie chcieliśmy odkładać tej decyzji, bo zanim znalazłabym u niego nową satysfakcjonującą pracę, popracowałabym tam, to minęłyby co najmniej pewnie ze 2 lata, a ja już w przyszłym roku kończę 30 lat.

O właśnie! Nie napiję się na swoją trzydziechę!

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

Ostatnio koleżanka z pracy powiedziała tak samo. A ona jeszcze nie wie o wszystkim.
Jestem przerażona, ale sama tego chciałam.




W przyszłym roku będziemy rodzicami. Zaczęliśmy układać to wszystko trochę nie po kolei.
Z racji tego, że mam fajną pracę na umowę o pracę na czas nieokreślony, zaczęliśmy od dziecka. Nie myślałam, że tak szybko nam się uda. Liczyłam, że nastąpi to co najmniej za kilka miesięcy, a tu taaakie zaskoczenie.
Teraz czekam na to, aż mi się oświadczy, bo jakoś około lutego-marca chcemy wziąć ślub cywilny, no i ja przeprowadzę się w góry.

jeju, TAAAK no film, po prostu film

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez panna_felicjanna

Ostatnio koleżanka z pracy powiedziała tak samo. A ona jeszcze nie wie o wszystkim.
Jestem przerażona, ale sama tego chciałam.




W przyszłym roku będziemy rodzicami. Zaczęliśmy układać to wszystko trochę nie po kolei.
Z racji tego, że mam fajną pracę na umowę o pracę na czas nieokreślony, zaczęliśmy od dziecka. Nie myślałam, że tak szybko nam się uda. Liczyłam, że nastąpi to co najmniej za kilka miesięcy, a tu taaakie zaskoczenie.
Teraz czekam na to, aż mi się oświadczy, bo jakoś około lutego-marca chcemy wziąć ślub cywilny, no i ja przeprowadzę się w góry.

OJAPIERDZIELE

Gratulacje!!! Kurde no nie mogę! W ogóle mega szacun, że tak Wam ta palma do głowy strzeliła tzn miłość. Tak się szybko wszystko potoczyło i tak pewni jesteście tego wszystkiego.
Kiedy się dowiedziałaś?

[Dolczi]

U mnie niestety posucha. Trafiłam na dupka. Najpierw sam pieprzył farmazony, że chce poważnego związku, założyć rodzinę i mieć dzieci. A potem nagle, że musi się zastanowić czy jest gotowy na związek i podejmie decyzję. Nie musiał jej podejmować - sama ja podjęłam, że dajemy sobie w tej sytuacji spokój.

Ja już chyba będę singielką na wieki wieków.

Napisane przez panna_felicjanna

Aleksalexis, pandora trzymam kciuki za prace




Gratuluję awansu!
Moim zdaniem to są tylko głupie wymówki. Jak ktoś zechce się spotkać, to znajdzie czas.



Ja singielką nie jestem i już chyba nie będę, bo szykują się u mnie duże zmiany. Przeprowadzka w góry, ślub, urlop macierzyński...
Aż mi głupio, zdaje mi się, że ostatnio ciągle o tym piszę na wizażu.

Już raz Ci gratulowałam, ale zrobię to keszcze raz. Spokojnego czasu dla Was!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87390865]OJAPIERDZIELE

Gratulacje!!! Kurde no nie mogę! W ogóle mega szacun, że tak Wam ta palma do głowy strzeliła tzn miłość. Tak się szybko wszystko potoczyło i tak pewni jesteście tego wszystkiego.
Kiedy się dowiedziałaś?[/QUOTE]
Jakoś tydzień temu.


Totalne szaleństwo. Mam nadzieję, że nie będę sobie pluła w brodę za jakiś czas.


Dolczi
Na pewno i Tobie się ułoży. Spójrz na mnie i pandorę. Miałyśmy tyle rożnorakich, kiepskich przejść i udało nam się odnaleźć szczęście.

[Dolczi]

Napisane przez panna_felicjanna

Jakoś tydzień temu.


Totalne szaleństwo. Mam nadzieję, że nie będę sobie pluła w brodę za jakiś czas.


Dolczi
Na pewno i Tobie się ułoży. Spójrz na mnie i pandorę. Miałyśmy tyle rożnorakich, kiepskich przejść i udało nam się odnaleźć szczęście.

Czasem takie szalenstwo jest dobre. Znam 1 parę, co zaczęła jak WY. A druga po 3 miesiącach bierze ślub.

P.S. Ja też w przyszłym roku skończę 30 lat.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez panna_felicjanna

Jakoś tydzień temu.


Totalne szaleństwo. Mam nadzieję, że nie będę sobie pluła w brodę za jakiś czas.


Dolczi
Na pewno i Tobie się ułoży. Spójrz na mnie i pandorę. Miałyśmy tyle rożnorakich, kiepskich przejść i udało nam się odnaleźć szczęście.

Więc życzę Wam wszystkiego dobrego i pijaństwa tą miłością na wiele, wiele lat

Szczerze Wam powiem, że mój priorytet to znaleźć pracę w której się będę spełniać. Myśląc o facecie - może być, może go nie być, wisi mi to. Lubię spędzać czas sama, mam pasję której mogę się poświęcać od rana do późnej nocy, mam od groma znajomych z którymi mogę spędzać czas. Kiedy zaczęłam być singielką okazało się, że naprawdę lubię poznawać nowych ludzi (czego wcześniej nie znosiłam i z byłym mieliśmy ciągle spięcia, że ja jestem samotnikiem, on 'imprezową cizią') Momentami siebie nie poznaje.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87390830]kurde, myslalam, ze w Gdansku pracy jest sporo a ja znowu bede na wschodzie naszego kraju, gdzie jak wiadomo jest po pod tym wzgledem słabo. ale to moje miejsce na ziemi obecnie, tęsknie jak cholera.

Poznań

A co do rozmów... czasem udawac trzeba... podobno ja mam problem zeby lekko podkolorować CV, a co tu mowic twarza w twarz...[/QUOTE]

W Gdańsku jest sporo pracy, ale nie specjalistycznej, tak bym to ujął. Wschód to już w ogóle kaplica.

Poznań ładne miasto, potwierdzam I pracy dużo, brakuje kandydatów.

Niestety do koloryzowania życiorysu trzeba mieć trochę gadane i umieć wciskać kity, coś jak telemarketer. Wady też można zamienić w sukces, wystarczy poćwiczyć

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87390929]W Gdańsku jest sporo pracy, ale nie specjalistycznej, tak bym to ujął. Wschód to już w ogóle kaplica.

Poznań ładne miasto, potwierdzam I pracy dużo, brakuje kandydatów.

Niestety do koloryzowania życiorysu trzeba mieć trochę gadane i umieć wciskać kity, coś jak telemarketer. Wady też można zamienić w sukces, wystarczy poćwiczyć [/QUOTE]


No właśnie, chyba jestem za szczera, bo przez gardło nie przejdzie mi ściemnianie. Automatycznie czuje zażenowanie, co pewnie widać.
Ale po co ściemniać? Zaraz i tak to wyjdzie w trakcie pracy

[Dolczi]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87390966]No właśnie, chyba jestem za szczera, bo przez gardło nie przejdzie mi ściemnianie. Automatycznie czuje zażenowanie, co pewnie widać.
Ale po co ściemniać? Zaraz i tak to wyjdzie w trakcie pracy[/QUOTE]Ja też miałam taki "problem" - szczerość na rozmowach. Poza tym mam już doświadczenie i miałam konkretne oczekiwania (nie chodziło tylko o pieniadze). Szukałam pracy trochę czasu i nie chciałam byle czego. Ale teraz jestem mega zadowolona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87390966]No właśnie, chyba jestem za szczera, bo przez gardło nie przejdzie mi ściemnianie. Automatycznie czuje zażenowanie, co pewnie widać.
Ale po co ściemniać? Zaraz i tak to wyjdzie w trakcie pracy[/QUOTE]

Nie chodzi o ściemnianie, bo to wyjdzie prędzej lub później jak piszesz. Tylko o to, że np. wadę w postaci "robię błędy przy monotonnej pracy" można przerobić w zaletę "pracuję nad tym, by popełniać mniej błędów przy monotonnej pracy". Sens ten sam, a wydźwięk dużo lepszy. Nie kłamiesz, a pokazujesz że pracujesz nad sobą. Jasne, sztuczne to, ale cóż... tak to wygląda. I z każdej pracy można dużo wyciągnąć. Zamiast pisać w CV "Pracowałam w social mediach" można napisać "Zwiększyłam o 40% zasięg SM". Mało osób tak robi, łatwo się wyróżnić.

Chociaż trzeba przyznać, że i tak większość zależy od rekrutera... Na ostatniej rozmowie babeczka wyciągnęła ze mnie tyle, że sam się zdziwiłem

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Dolczi, nie będę ci ściemniać, że będzie super, bo skąd ja to mogę wiedziec? Aktualnie jesteś zniechęcona i ja to rozumiem. Przez prawie 3 lata bywałam sfrustrowana przez niepowodzenia związane z facetami. Mialam wrazenie, ze nic mnie nie czeka. Oczywiscie myliłam się, bo wierzę, że każdy ma szanse na miłość, ale tez wiem jak to jest, gdy któryś raz nie wychodzi. Ja bylam nawet na etapie, ze nie wierzylam, ze z facetami da sie normlanie jeszcze pogadac Mysle, ze nie ma tu złotej rady. Kazdy z nas jest inny i kazdy szuka czegos innego. U mnie kluczem do sukcesu było wyleczenie się z toksycznej relacji i pełna akceptacja siebie. Zaprocentowało to tym, że teraz mam faceta przy ktorym jestem w 100% sobą i umiem rozmawiac otwarcie o uczuciach. Gdy byłam poraniona nie było szans na cos takiego. Dążę do tego, że cierpliwość jest trudna, ale popłaca. Warto analizować, wyciągać wnioski, zastanawiać się nad sobą. A poddawanie się jest normlane i naturalne. Pozwalaj sobie na gorsze chwile, nie tłum w sobie emocji, znajdz sposob zeby jakos odreagowac. Trzymam kciuki

alex, super, ze zycie singielki ci sie podoba! fajnie, ze pozywtynie to na ciebie działa. oby tak dalej.

Ja kiedys mialam mega ambicje związane z praca. Wiec jak najbardziej rozumiem, ze to wazne i tym bardziej trzymam kciuki Jakies 2 lata temu troche zmieniłam system wartości, mam cele, ale nie są związane z tą dziedziną zycia.

Galaktyk dobrze prawi co do tej rekrutacji

Kolezanka tez mi kiedys powiedziala "mów o zaletach lub jak o zaletach". Było to do randkowania, ale do rozmowy o prace tez pasuje

Panna, jak TZ zareagowal na wiesc o powiekszeniu rodziny? Weź no, zdradź coś!

[panna_felicjanna]

Pandora dobrze mówi, polać jej!


Ucieszył się. Powiedział, że dziecko to największe szczęście i oby było zdrowe, takie piękne i mądre jak my.
I potem dodał jeszcze, że będę miała świetny prezent na 30tkę, ale on będzie miał jeszcze lepszy prezent, bo będzie miał nas.
Mówi już, że "nas" kocha.

Dodał coś jeszcze, że połączyły nas dwa serca i z tego powstało jeszcze trzecie malutkie.

Chce iść ze mną na pierwsze usg, ale chyba osobno będę miała wizytę u lekarza i osobno usg, tak więc się jeszcze zobaczy.


Zapytał mnie też czy chcę od razu wesele.

[Dolczi]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87391013]Dolczi, nie będę ci ściemniać, że będzie super, bo skąd ja to mogę wiedziec? Aktualnie jesteś zniechęcona i ja to rozumiem. Przez prawie 3 lata bywałam sfrustrowana przez niepowodzenia związane z facetami. Mialam wrazenie, ze nic mnie nie czeka. Oczywiscie myliłam się, bo wierzę, że każdy ma szanse na miłość, ale tez wiem jak to jest, gdy któryś raz nie wychodzi. Ja bylam nawet na etapie, ze nie wierzylam, ze z facetami da sie normlanie jeszcze pogadac Mysle, ze nie ma tu złotej rady. Kazdy z nas jest inny i kazdy szuka czegos innego. U mnie kluczem do sukcesu było wyleczenie się z toksycznej relacji i pełna akceptacja siebie. Zaprocentowało to tym, że teraz mam faceta przy ktorym jestem w 100% sobą i umiem rozmawiac otwarcie o uczuciach. Gdy byłam poraniona nie było szans na cos takiego. Dążę do tego, że cierpliwość jest trudna, ale popłaca. Warto analizować, wyciągać wnioski, zastanawiać się nad sobą. A poddawanie się jest normlane i naturalne. Pozwalaj sobie na gorsze chwile, nie tłum w sobie emocji, znajdz sposob zeby jakos odreagowac. Trzymam kciuki

alex, super, ze zycie singielki ci sie podoba! fajnie, ze pozywtynie to na ciebie działa. oby tak dalej.

Ja kiedys mialam mega ambicje związane z praca. Wiec jak najbardziej rozumiem, ze to wazne i tym bardziej trzymam kciuki Jakies 2 lata temu troche zmieniłam system wartości, mam cele, ale nie są związane z tą dziedziną zycia.

Galaktyk dobrze prawi co do tej rekrutacji

Kolezanka tez mi kiedys powiedziala "mów o zaletach lub jak o zaletach". Było to do randkowania, ale do rozmowy o prace tez pasuje

Panna, jak TZ zareagowal na wiesc o powiekszeniu rodziny? Weź no, zdradź coś! [/QUOTE]Oczywiście pozwalam sobie na gorsze chwile i się nie łamię. Po prostu było mi przykro i cały zeszły tydzień miałam skopany przez to. Dziś już lepiej. Na portalu randkowym napisało do mnie kilku panów. Na pierwszy rzut oka 2 nawet sensownych Tylko tego jednego muszę poprosić o zdjęcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HermiJona]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87390966]No właśnie, chyba jestem za szczera, bo przez gardło nie przejdzie mi ściemnianie. Automatycznie czuje zażenowanie, co pewnie widać.
Ale po co ściemniać? Zaraz i tak to wyjdzie w trakcie pracy[/QUOTE]

jeśli mogę spytać, na jakie stanowisko aplikujesz ? albo, jaka branża?

sorki że nie zacytuję wszystkich, ale tak pisałam że cicho toście się rozpisali xD...

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Pandora dobrze mówi, polać jej!


Ucieszył się. Powiedział, że dziecko to największe szczęście i oby było zdrowe, takie piękne i mądre jak my.
I potem dodał jeszcze, że będę miała świetny prezent na 30tkę, ale on będzie miał jeszcze lepszy prezent, bo będzie miał nas.
Mówi już, że "nas" kocha.

Dodał coś jeszcze, że połączyły nas dwa serca i z tego powstało jeszcze trzecie malutkie.

Chce iść ze mną na pierwsze usg, ale chyba osobno będę miała wizytę u lekarza i osobno usg, tak więc się jeszcze zobaczy.


Zapytał mnie też czy chcę od razu wesele.

gratulacje i szczęścia, zdrowego maleństwa UwU

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87390908]Więc życzę Wam wszystkiego dobrego i pijaństwa tą miłością na wiele, wiele lat

Szczerze Wam powiem, że mój priorytet to znaleźć pracę w której się będę spełniać. Myśląc o facecie - może być, może go nie być, wisi mi to. Lubię spędzać czas sama, mam pasję której mogę się poświęcać od rana do późnej nocy, mam od groma znajomych z którymi mogę spędzać czas. Kiedy zaczęłam być singielką okazało się, że naprawdę lubię poznawać nowych ludzi (czego wcześniej nie znosiłam i z byłym mieliśmy ciągle spięcia, że ja jestem samotnikiem, on 'imprezową cizią') Momentami siebie nie poznaje.[/QUOTE]

i to jest dobre podejście! ja czekałam prawie całe studia, 3 i pół roku nim zdecydowałam się rzucić obecną pracę i wejść w swoją branżę. Długo się bałam, że nie dam rady. Pracuję teraz rok, szefowie karierę kopnęli mi do przodu i rozwijam się, że powoli przestaję nadążać i chyba będę potrzebować 3ci etat

Dałam sobie spokój z tym kolegą z Tindera, tak jak pisałyście. Szkoda mi czasu, ostatnio nawet nie chce mi się randkować, mam inne priorytety i cele teraz (poukładać sobie w głowie i realizować pasje i marzenia ) , chociaż teraz wokoło tak świętecznie...i jak się widzi te wszystkie pary albo przyszłe pary, to coś kłuje w środku..:P trza się nauczyć cieszyć być ze samym sobą

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez HermiJona

jeśli mogę spytać, na jakie stanowisko aplikujesz ? albo, jaka branża?

sorki że nie zacytuję wszystkich, ale tak pisałam że cicho toście się rozpisali xD...[COLOR="Silver"]

Junior graphic designer

Wczoraj żem się w☠☠☠☠iła zrobiłam listę spoko agencji w 3mieście i po prostu rozesłałam maila z portfolio, pisząc, że moim marzeniem jest być grafikiem, bla bla bla i że szukam stażu. Odezwał się facet, dzisiaj się zdzwoniliśmy, powiedział że fajnego maila wysłałam i lubi spełniać marzenia. Akurat mają potrzebę na kogoś do pomocy, bo się rozwijają. W poniedziałek jadę na dwa tygodnie się zapoznać i zobaczyć co umiem i potem porozmawiamy co od stycznia.
Z jednej strony super się cieszę, z drugiej boje się, że to było za proste i napewno coś znowu nie wypali no nie nastawiam się na nic ☠

Napisane przez HermiJona

i to jest dobre podejście! ja czekałam prawie całe studia, 3 i pół roku nim zdecydowałam się rzucić obecną pracę i wejść w swoją branżę. Długo się bałam, że nie dam rady. Pracuję teraz rok, szefowie karierę kopnęli mi do przodu i rozwijam się, że powoli przestaję nadążać i chyba będę potrzebować 3ci etat

Dałam sobie spokój z tym kolegą z Tindera, tak jak pisałyście. Szkoda mi czasu, ostatnio nawet nie chce mi się randkować, mam inne priorytety i cele teraz (poukładać sobie w głowie i realizować pasje i marzenia ) , chociaż teraz wokoło tak świętecznie...i jak się widzi te wszystkie pary albo przyszłe pary, to coś kłuje w środku..:P trza się nauczyć cieszyć być ze samym sobą

gratulacje, nic tak nie dodaje skrzydeł jak rozwój i spełnianie się w tym co się robi
A co do faceta... na wszystko przyjdzie pora

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87393669]Junior graphic designer

Wczoraj żem się w☠☠☠☠iła zrobiłam listę spoko agencji w 3mieście i po prostu rozesłałam maila z portfolio, pisząc, że moim marzeniem jest być grafikiem, bla bla bla i że szukam stażu. Odezwał się facet, dzisiaj się zdzwoniliśmy, powiedział że fajnego maila wysłałam i lubi spełniać marzenia. Akurat mają potrzebę na kogoś do pomocy, bo się rozwijają. W poniedziałek jadę na dwa tygodnie się zapoznać i zobaczyć co umiem i potem porozmawiamy co od stycznia.
Z jednej strony super się cieszę, z drugiej boje się, że to było za proste i napewno coś znowu nie wypali no nie nastawiam się na nic ☠




gratulacje, nic tak nie dodaje skrzydeł jak rozwój i spełnianie się w tym co się robi
A co do faceta... na wszystko przyjdzie pora [/QUOTE]

kochana! gratulacje!!! jeju, zmotywowałaś mnie! bo dzis miałam dołek z tym, ze lada moment będe bez roboty, na oku nic nie mam, a z wykształcenia to jestem najgorszym typem humanisty

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87393694]kochana! gratulacje!!! jeju, zmotywowałaś mnie! bo dzis miałam dołek z tym, ze lada moment będe bez roboty, na oku nic nie mam, a z wykształcenia to jestem najgorszym typem humanisty [/QUOTE]

Tzn wiesz, moje poszukiwania trwają od sierpnia
Ale nawet w tym nabiera się doświadczenia.
Moje pierwsze cv, które wysyłałam było zwykłym pdfem napisanym w wordzie. Nie dziwie się że przez pierwszy miesiąc nikt się nawet nie odzywał. Potem zaczęłam jeździć na rozmowy, ale nie koniecznie na stanowiska na których czułam się pewnie i które mogłabym 'obronić,' bardziej takie widzimisię. No i teraz stoję na rozdrożu, postawić wszystko na jedną kartę i wchodzić do agencji reklamowych drzwiami i oknami, albo pogodzić się, że muszę dalej się uczyć na własną rękę, a co do pracy zmniejszyć swoje oczekiwania i pójść gdzieś po hajs.
A z moim wykształcenie jest jeszcze bardziej beznadziejnie, bo jestem po biologii co nie ma żadnego związku z tym co chcę robić. Jeśli to nie wyjdzie, idę do jakiegoś biura i będę panią sekretarką.

Czuję w kościach, że u Ciebie to nie potrwa długo Masz cel i pasję, a o to chodzi. Tobie łatwo będzie się sprzedać.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87393719] Jeśli to nie wyjdzie, idę do jakiegoś biura i będę panią sekretarką. [/QUOTE]

Wątpię, już kiedyś to mówiłaś i jakoś nie poszłaś

Co do tego że za łatwo - nie myśl tak. Nie aplikowałaś na eksperta, tylko na staż. Będziesz miała szansę się wdrożyć, u mnie staże nie wchodziły w grę, musiałem mieć normalną kasę od razu :/

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87393835]Wątpię, już kiedyś to mówiłaś i jakoś nie poszłaś



Co do tego że za łatwo - nie myśl tak. Nie aplikowałaś na eksperta, tylko na staż. Będziesz miała szansę się wdrożyć, u mnie staże nie wchodziły w grę, musiałem mieć normalną kasę od razu :/[/QUOTE]



Ale teraz przysięgam, że tak zrobię xD
Mogłabym dalej się tak bujać i szukać okazji, ale mam już dość siedzenia w mojej dziurze. Ani pracy, ani znajomych, ani żadnych atrakcji. Już 3 miesiące tak siedzę, ale miałam chociaż kurs w tym czasie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87393886]Ale teraz przysięgam, że tak zrobię xD
Mogłabym dalej się tak bujać i szukać okazji, ale mam już dość siedzenia w mojej dziurze. Ani pracy, ani znajomych, ani żadnych atrakcji. Już 3 miesiące tak siedzę, ale miałam chociaż kurs w tym czasie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Wiem o czym mówisz, miałem to samo. W sumie to ja pracy "szukałem" przez jakiś rok, ale większość z tego to było siedzenie na dupie i nic więcej. Dopiero po namowie znajomego wziąłem się w garść i zacząłem rozsyłać CV dalej - i cyk, w dwa miesiące nowa praca załatwiona. Zabawne jest to, że dopiero jak podpisałem umowę w innym mieście, to obudzili się z rekrutacją w poprzednim. Jakieś... półtora miesiąca? Niezły zapłon mają, a potem zdziwienie że brak chętnych.

Jak Ci się nie pali grunt pod nogami, to nie idź na żadną sekretarkę. Będziesz żałować. Choć z drugiej strony potem rekruterzy będą marudzić, skąd ta przerwa w pracy...

[Dolczi]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87393886]Ale teraz przysięgam, że tak zrobię xD
Mogłabym dalej się tak bujać i szukać okazji, ale mam już dość siedzenia w mojej dziurze. Ani pracy, ani znajomych, ani żadnych atrakcji. Już 3 miesiące tak siedzę, ale miałam chociaż kurs w tym czasie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ja zaczynałam od stażu w Wawie. Spakowałam się w 3 dni. Pokój znalazłam w godzinę. Staż jest od nabrania pierwszego doświadczenia. A po 3 miesiącach wywalczyłam nawet podwyżkę. Także głowa do góry i cyc do przodu Wyprowadzka daleko od domu była najlepszą decyzją jaką w życiu podjęłam. A CV wysłałam tylko dlatego, bo wyszłam z założenia, że najwyżej nie zadzwonią. W ten sposób pracuję w zawodzie i wspinam się powoli po szczeblach kariery. I tak już ponad 5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Dolczi

Ja zaczynałam od stażu w Wawie. Spakowałam się w 3 dni. Pokój znalazłam w godzinę. Staż jest od nabrania pierwszego doświadczenia. A po 3 miesiącach wywalczyłam nawet podwyżkę. Także głowa do góry i cyc do przodu Wyprowadzka daleko od domu była najlepszą decyzją jaką w życiu podjęłam. A CV wysłałam tylko dlatego, bo wyszłam z założenia, że najwyżej nie zadzwonią. W ten sposób pracuję w zawodzie i wspinam się powoli po szczeblach kariery. I tak już ponad 5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Dolczi

A CV wysłałam tylko dlatego, bo wyszłam z założenia, że najwyżej nie zadzwonią. W ten sposób pracuję w zawodzie i wspinam się powoli po szczeblach kariery. I tak już ponad 5 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo. Nikt z okolicy nie dzwonił, stwierdziłem że chrzanić to, jak wyślę CV o 200 km dalej to i tak to niczego nie zmieni... Za 2 dni telefon :F

[pseudofeministka]

Napisane przez panna_felicjanna

Pandora dobrze mówi, polać jej!


Ucieszył się. Powiedział, że dziecko to największe szczęście i oby było zdrowe, takie piękne i mądre jak my.
I potem dodał jeszcze, że będę miała świetny prezent na 30tkę, ale on będzie miał jeszcze lepszy prezent, bo będzie miał nas.
Mówi już, że "nas" kocha.

Dodał coś jeszcze, że połączyły nas dwa serca i z tego powstało jeszcze trzecie malutkie.

Chce iść ze mną na pierwsze usg, ale chyba osobno będę miała wizytę u lekarza i osobno usg, tak więc się jeszcze zobaczy.


Zapytał mnie też czy chcę od razu wesele.

Ojaaa, jakie to piekne Ale zaskoczenie! Gratuluje! Rzeczywiscie historia jak w filmie. ALe moze rzeczywiscie jest tak, ze co nam pisane,to bedzie nam dane

[panna_felicjanna]

Napisane przez pseudofeministka

Ojaaa, jakie to piekne Ale zaskoczenie! Gratuluje! Rzeczywiscie historia jak w filmie. ALe moze rzeczywiscie jest tak, ze co nam pisane,to bedzie nam dane

Jakby ktoś mi powiedział jeszcze jakiś czas temu, że tak mi się to ułoży, to bym się popukała w głowę.
Poznaliśmy się przypadkiem i potem jakoś to tak poszło.
Dziękuję. Teraz tylko ciągle myślę o tym, żeby wszystko było dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez panna_felicjanna

Jakby ktoś mi powiedział jeszcze jakiś czas temu, że tak mi się to ułoży, to bym się popukała w głowę.
Poznaliśmy się przypadkiem i potem jakoś to tak poszło.
Dziękuję. Teraz tylko ciągle myślę o tym, żeby wszystko było dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem,wiem, sledzilam Twoja historie Dlatego uwazam, ze nie ma co sie poddawac, bo czlowiek nigdy nie wie, co go jeszcze moze spotkac Trzymam kciuki za Was