2012-04-08, 13:46 | #61 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
|
|
2012-04-08, 14:47 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: mamusia TŻta
Twój TŻ powinien to ograniczyć, np. umówić się z matką, żeby dzwoniła pogadać tylko w weekendy. Może jest samotna i da się ją namówić, żeby sobie wypełniła czas, znalazła nowe zajęcia, poznała nowych ludzi?
Szczerze, to nie wiem, czy da się przerwać taką toksyczną więź między matką a synem maminsynkiem. To jest niesamowicie silne i trwa aż do śmierci matki. Ja nie potrafiłabym się męczyć w takim trójkącie.
__________________
|
2012-04-08, 14:50 | #63 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
Cytat:
Tu przypominam, że wypowiadam się w punktu widzenia kobiety niezamężnej i przede wszystkim — bezdzietnej. Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
2012-04-09, 17:51 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: mamusia TŻta
nie dziwię się temu.... No faceta raczej w tym nie zmienisz.. Proponuję się przyzwyczaić do mamusi albo zerwać i tyle
__________________
it's a fool's game |
2012-04-09, 20:01 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: mamusia TŻta
moim zdaniem podstawą w takich związkach jest ustalenie, czy tż w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, jak negatywne skutki ma wpływ zachowania matki na jego relacje partnerskie.
jeżeli tak - to jest szansa /podejmuje się wspólne działania mające na celu odparcie nadopiekuńczych zachować i asertywne dziękowanie za pomoc pomimo płaczów i lamentów/, jeżeli nie - to ja bym się ewakuowała. zawsze będziesz tą drugą, ktoś będzie sterował Twoim życiem z tylnego siedzenia. także spokojna, otwarta i przede wszystkim bezkonfliktowa rozmowa jest podstawą. od razu mówię, że oskarżanie, krytykowanie matki nie ma sensu, bo włącza się instykt obronny, także trzeba to rozegrać łagodnie i dobrze przygotować się do rozmowy, żeby wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski, czy chłopak zdaje sobie sprawę z nadopiekuńczości matki i czy jest gotów się z tego wyzwolić. prawda jest bowiem taka, że im bardziej chłopak przychyla się do zdania matki, akceptuje jej pomysły na własne życie, tym bardziej następuje rozpad związku przez brak szacunku do partnera. jest tu ścisłe powiązanie. no i jeżeli uda się ustalić, że chłopaka męczą te telefony i chce żyć własnym życiem, to jest szansa na wspólne życie. jeżeli nie - to czeka go żywot wiecznego kawalera. pewne rzeczy da się przełknąć, ale nie kwestię zasadniczą. |
2012-04-09, 20:25 | #66 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-04-27, 00:18 | #67 |
Zadomowienie
|
Dot.: mamusia TŻta
Szukałam jednego starego wątku na intymnym i natknęłam się na kilka o maminsynkach.
I z przerażeniem odkrywam, ze mój facet chyba ma niektóre z tych cech. Nie wisi na telefonie, nie pisze smsów, jak w większości przypadków. Jego mama nie jest też jakaś namolna, nie absorbuje go sobą. Ale w moim odczuciu to kobieta toksyczna potrafiąca 'wejść na psychikę'. Ale w sumie to nie istotne teraz... Jestem wkurzona bo TŻ miał dziś do mnie przyjechać na noc, a dwie godziny temu stwierdził, ze jednak nie przyjedzie, bo mama już śpi, a on nie chce jej budzić. Dla mnie argument totalnie z doopy, bo można wyjść starając się być cicho, a nawet jeśli jakimś cudem ją obudzi to chyba nic jej się nie stanie, zaśnie znowu. Czy ja się czepiam?
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
2012-04-27, 08:54 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
a czym wchodzi na psychike? |
|
2012-04-27, 09:11 | #69 |
Zadomowienie
|
Dot.: mamusia TŻta
Wiesz, oboje mamy swoje lata, zarówno on jak i ja (chociaż już mieszkam sama) wychodziliśmy z domu o rożnych porach nie informując nikogo i nie było z tym problemy. Dlatego argument o obudzeniu wydawał mi się z d***.
Co do toksyczności, w szczegóły nie chcę się wdawać I nie uważam, ze należy w tym wypadku informować o wyjściu, szczególnie gdy ktoś już śpi.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... Edytowane przez GhostInTheFog Czas edycji: 2012-04-27 o 09:12 |
2012-04-27, 10:48 | #70 | |
zuy mod
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
jak dla mnie argument z d... faktycznie, byłoby mi przykro, gdyby mój TŻ tak zrobił. A próbowalaś go przekonać, czy coś? Czy po prostu to zostawiłaś?
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
2012-04-27, 11:17 | #71 | |
Zadomowienie
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
I tak, jest dorosły, ma 25 lat.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
|
2012-04-27, 11:19 | #72 | |
zuy mod
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
To jak zachce mu się siku to też trzyma do rana żeby mamusi nie obudzić, czy może ma wiaderko w swoim pokoju?
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
2012-04-27, 11:21 | #73 |
Zadomowienie
|
Dot.: mamusia TŻta
Rozumiem zatem, że argument jest debilny nie tylko dla mnie
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
2012-04-27, 11:26 | #74 |
zuy mod
|
Dot.: mamusia TŻta
Pewnie.
Imho powinnaś z nim pogadać, ale sądzę że dla niego taki źle pojęty szacunek dla mamy jest za duży żeby do niego coś dotarło. Albo pomyśli, ze robisz się bluszczowata i wymagasz spotkań gdy on nie chce. Trudno coś doradzić. Mój TŻ, młodszy od Twojego o 5 lat, jak wpadł na pomysł żeby przyjechać do mnie o 2 to nie było problemu, bo niby dlaczego miałby być. Nie jest dzieckiem żeby nie móc wyjść z domu o której mu się podoba, a to czy ktoś sie obudzi czy nie... Litości, przecież wychodząc normalnie, nawet jak się ktoś przebudzi, to i tak zaraz zaśnie.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2012-04-27, 11:31 | #75 | |
Zadomowienie
|
Dot.: mamusia TŻta
Cytat:
Nie chce mi sie już z nim nawet dyskutować, mam wrażenie, że to ostatnie oddechy tego związku. Poza tym dziś się dowiedziałam, ze na wieczór się z koleżanką umówił i dla mnie czasu też nie ma A na tydzień wyjeżdżam i się nie zobaczymy. A bluszczowata nigdy nie byłam, ale w tym momencie mam ochote się taka na chwilę stać
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
|
2012-04-27, 12:11 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 248
|
Dot.: mamusia TŻta
Ojj Mamusiee Naszych Tżtów są czasem okropne... zazwyczaj to z synow robia takich mami synkow ja tez nie moge słuchac mamy mojego Tżta
Jak jestesmy razem dzwoni gada ona zawsze cos potrzebuje w tym momencie jak my jestesmy razem.,,, zawsze... jak nie ona to siostra... i tak w kołko a on nie odmowi niczego i wiecznie jest uzalezniony to musi jechac gdzies o 7 rano z mamusia albo z siostra i sie nie widzimy albo to albo tamto Naprawdę przesada. I sobie tak mysle jakbysmy mieli zamieszkac razem bo nie mieszkamy... to byłaby katastrofa mamusia warowałaby pod bramka Git
__________________
https://lifeisbrutalwoman.blogspot.com/ Zapraszam do świata kobiet anonimowo piszemy, rozmawiamy |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:40.