Singielka na swoim

[meliandra]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89381704]Zgłosić się do spółdzielni, żeby podać ile osób będzie mieszkać i na tej podstawie policzą ile masz płacić i dadzą ci nr konta do wpłat. Urząd skarbowy, żeby zapłacić podatek. I podpisanie umów z dostawcami mediów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Tinke chyba nie brała hipotecznego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ale i tak do notariusza musi iść. U niego opłaca się ten podatek, a on kieruje to dalej.

[elizka1987]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89378982]Architekt projektuje i liczy konstrukcje budynku i fundamenty, schody, okna, drzwi w konstrukcji nośnej, wyznacza miejsce(a) podłączenia wody, ścieki, prad itd... zatwierdzenie projektu budynku jest obowiązkowe.
Projektant wnętrz robi podział przestrzenny (np. Ścianki działowe) I to nie jest objęte nadzorem budowlanym.
Można kupić projekt domu złożonego z 4 ścian i 2 kondygnacji, bez podziału przestrzennego.
Nie wiem dlaczego, czesto projektant wnętrz jest mylony z architektem to 2 zupełnie obrębne profesje.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Sory, ale musze to naprostować, bo to moja branża. Architekt nie liczy konstrukcji... robi to konstruktor (inżynier budownictwa). Architekt (po studiach inżynierskich z odpowiednimi uprawnieniami) zajmuje się opracowaniem przestrzeni w zakresie funkcjonalno-użytkowym. Czyli tak żeby dana przestrzeń spełniała szereg wymagań zawartych mn. w warunkach technicznych oraz aspektem wizualnym danego obiektu (kształt bryły itp.)

Jeśli chodzi o wnętrza to może to robić każdy. Druga sprawa z jakim skutkiem . Skończyłam budownictwo i kilka osób ode mnie ze studiów się tym zajmuje. Moja przyjaciółka zaczęła ostatnio kurs projektowania wnętrz i są z nią w grupie osoby, które działają zupełnie w innych branżach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez elizka1987

Sory, ale musze to naprostować, bo to moja branża. Architekt nie liczy konstrukcji... robi to konstruktor (inżynier budownictwa). Architekt (po studiach inżynierskich z odpowiednimi uprawnieniami) zajmuje się opracowaniem przestrzeni w zakresie funkcjonalno-użytkowym. Czyli tak żeby dana przestrzeń spełniała szereg wymagań zawartych mn. w warunkach technicznych oraz aspektem wizualnym danego obiektu (kształt bryły itp.)

Jeśli chodzi o wnętrza to może to robić każdy. Druga sprawa z jakim skutkiem . Skończyłam budownictwo i kilka osób ode mnie ze studiów się tym zajmuje. Moja przyjaciółka zaczęła ostatnio kurs projektowania wnętrz i są z nią w grupie osoby, które działają zupełnie w innych branżach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i właśnie, potem taki projektant "z innych branż" po kursie będzie chciał ściany nośne usuwać bez konstruktora albo nie będzie brał pod uwagę, że umywalka musi mieć syfon... (Oba przykłady dosłownie z życia wzięte). To, że każdy może, nie znaczy, że każdy powinien

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez madziaa2809

Jaki podatek jak to się płaci u notariusza jeśli mowa o 2%?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie po zakupie była jeszcze jakas opłata w urzędzie skarbowym. Śmieszne pieniądze, już nie pamiętam dokładnie ile. Ale w internecie pisali, że rzadko kto o tym pamięta, żeby zapłacić i nawet panie w urzędzie 🤦 na początku nie mogły zakumać co chcemy zapłacić. Tylko ja kupowałam od dewelopera nie wiem czy tak jest przy rynku wtórnym. Niestety nie mam czasu teraz szukać jak ta opłata się dokładnie nazywała, a już nie pamiętam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziaa2809]

Od hipoteki też się płaci u notariusza to już nie wiem. Pracuje w US i nie mam zielonego pojęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pantegram]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89381277]no ale przecież meliandra wyraźnie napisała, że możliwości techniczne były (skoro dało się przenieść tę umywalkę, to musiały być), tylko znajomi funkcjonalnie tego nie ogarnęli a to naprawdę nie hydraulika zadanie, żeby się klienta dopytywać, czy mu się na pewno szafka czy pralka zmieści po zmianach.[/QUOTE]Dokładnie... Nikt nie wspominał o możliwościach technicznych, ktoś napisał że to hydraulik im powinien zwrócić uwagę że nie powinni tej umywalki przenosić, bo będzie lipa...
Nie padło określenie "układ funkcjonalny", ale to wynika wprost z kontekstu.

A powód dla którego mogli znajomi nie ogarnąć mógł być wg mnie prosty... Najprawdopodobniej pomiary robili na łazience w stanie surowym, być może w ogóle na podstawie rzutu od dewelopera i nie sprawdzili czy po wybudowaniu nie uciekło kilka cm względem planu... A płytka jak kupujesz takie 60x60 cm to ma aż 1 cm grubości, do tego trzeba nałożyć pod spodem grubą warstwę kleju by płytka się trzymała + hydroizolację pod spód, więc już mamy ok. -5 cm na szerokości i długości łazienki, kolejne -5 cm można stracić na tym, że deweloper wybuduje inaczej niż w planie albo na zabudowaniu płytami KG wystających rur. Można też zwyczajnie źle pomierzyć o kilka cm jak się nie pilnuje kątów prostych i ma słabą miarkę... Te 5-10 cm mniej to już wystarczająco, by nie zmieściła się pralka, zwłaszcza jak ktoś nie zaplanował odstępu tylko planował wcisnąć meble "na styk", a też warto wziąć pod uwagę, że o ile można kupić pralkę slim, o tyle nie jest już tak prosto kupić węższą pralkę niż standardowa czy zwężać kabinę prysznicową (jak zwężysz za bardzo będzie niefunkcjonalna).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez madziaa2809

Od hipoteki też się płaci u notariusza to już nie wiem. Pracuje w US i nie mam zielonego pojęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz znalazłam, że podatek od wpisu do hipoteki jest 19 zł. Możliwe, że to było to. U nas tego notariusz nie pobierał. 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziaa2809]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89382009]Teraz znalazłam, że podatek od wpisu do hipoteki jest 19 zł. Możliwe, że to było to. U nas tego notariusz nie pobierał. 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bo można u notariusza przy kupnie wpisać hipotekę i wtedy notariusz pobierze. Jak się to załatwia na własną rękę to wtedy trzeba zapłacić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pantegram]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, zanim zerknę w internet - co krok po kroku mam zrobić po kupnie mieszkania?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Trzeba pójść do US nie po to, by zapłacić podatek PCC (chociaż oczywiście ten również trzeba zapłacić), tylko po to by złożyć druk IN-1, na podstawie którego zostanie obliczony podatek od nieruchomości... Można to na szczęście zrobić również przez Internet, więcej informacji tu:
https://www.gov.pl/web/gov/zaplac-po...-nieruchomosci

BTW: zauważyłyście że za rządów PIS te strony gov są bardziej ogarnięte pod kątem zamieszczanych tam informacji? Techniczne nie zawsze wszystko działa jak powinno, ale dużo użytecznych informacji jest tam zamieszczane, a pamiętam że nie zawsze tak było.

Nawet o diecie low fodmap jest na stronie rządowej rozległy, rzetelny i komunikatywny artykuł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez Pantegram

Trzeba pójść do US nie po to, by zapłacić podatek PCC (chociaż oczywiście ten również trzeba zapłacić), tylko po to by złożyć druk IN-1, na podstawie którego zostanie obliczony podatek od nieruchomości... Można to na szczęście zrobić również przez Internet, więcej informacji tu:
https://www.gov.pl/web/gov/zaplac-po...-nieruchomosci

BTW: zauważyłyście że za rządów PIS te strony gov są bardziej ogarnięte pod kątem zamieszczanych tam informacji? Techniczne nie zawsze wszystko działa jak powinno, ale dużo użytecznych informacji jest tam zamieszczane, a pamiętam że nie zawsze tak było.

Nawet o diecie low fodmap jest na stronie rządowej rozległy, rzetelny i komunikatywny artykuł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podatek od nieruchomości to nie w urzędzie skarbowym, tylko w urzędzie miasta/gminy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Pantegram

Trzeba pójść do US nie po to, by zapłacić podatek PCC (chociaż oczywiście ten również trzeba zapłacić), tylko po to by złożyć druk IN-1, na podstawie którego zostanie obliczony podatek od nieruchomości... Można to na szczęście zrobić również przez Internet, więcej informacji tu:
https://www.gov.pl/web/gov/zaplac-po...-nieruchomosci

BTW: zauważyłyście że za rządów PIS te strony gov są bardziej ogarnięte pod kątem zamieszczanych tam informacji? Techniczne nie zawsze wszystko działa jak powinno, ale dużo użytecznych informacji jest tam zamieszczane, a pamiętam że nie zawsze tak było.

Nawet o diecie low fodmap jest na stronie rządowej rozległy, rzetelny i komunikatywny artykuł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten druk na pewno wypełniałam w Urzędzie Miasta, bo sama z siebie nie umiałam znaleźć wszystkich danych do jego wypełnienia.
Nie umiem sobie przypomnieć, czy zawoziłam druk do US, czy Urząd Miasta to wysyłał
W US też byłam na etapie zakupu mieszkania i składałam jakieś dokumenty, niestety też nie pamiętam już jakie, bo ładnych kilka lat już minęło, załatwiałam w tym okresie kilka spraw i w różnych urzędach bywałam w związku z tymi sprawami.
Ale zarówno w Urzędzie Miasta jak i w US urzędnicy byli bardzo pomocni i wszystko wytłumaczyli co należy wypełnić oraz jak sprawy załatwić.

[Triszuniek]

Napisane przez Pantegram

BTW: zauważyłyście że za rządów PIS te strony gov są bardziej ogarnięte pod kątem zamieszczanych tam informacji? Techniczne nie zawsze wszystko działa jak powinno, ale dużo użytecznych informacji jest tam zamieszczane, a pamiętam że nie zawsze tak było.

Z tego co pamietam to sporo rzeczy to były jeszcze pomysły rozpoczęte pod koniec rządów PO, PiS dostał trochę w prezencie po prostu finalne i wdrożone wersje.

Inna sprawa, że portal podatkowy czy pacjenta maja do dzisiaj dość sporo irytujących błędów i np. w tym roku musiałam i tak wypełnić PIT ręcznie bo to co czekało mnie na profilu miało po prostu brak niemal wszystkich danych.

[Milagros_90]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89382285]Ten druk na pewno wypełniałam w Urzędzie Miasta, bo sama z siebie nie umiałam znaleźć wszystkich danych do jego wypełnienia.
Nie umiem sobie przypomnieć, czy zawoziłam druk do US, czy Urząd Miasta to wysyłał
[/QUOTE]

Urząd Skarbowy nie ma nic wspólnego z podatkiem od nieruchomości i drukiem IN-1. Tutaj organem podatkowym jest wójt, burmistrz, prezydent miasta i sprawę załatwia się w Urzędzie Miejskim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Nawet jak się nie zgłosi samemu to wysyłają pismo, żeby się zgłosić i to w urzędzie miasta się załatwia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89382494]Nawet jak się nie zgłosi samemu to wysyłają pismo, żeby się zgłosić i to w urzędzie miasta się załatwia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak jest. Powinno się zgłosić samemu w ciągu 14 dni od zakupu, a jeśli się tego nie zrobi, UM wysyła pismo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Dostałam SMS od notariusza czym on się zajmuje.
Co zostaje w takim razie dla mnie? Zameldowanie, przepisanie prądu i gazu? Czy coś jeszcze? Screenshot_20221020-112922.jpg

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez tinkerver2

Dostałam SMS od notariusza czym on się zajmuje.
Co zostaje w takim razie dla mnie? Zameldowanie, przepisanie prądu i gazu? Czy coś jeszcze? Załącznik 7781548

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Tak przepisanie mediów plus wizyta w spółdzielni. Zameldować się możesz, ale nie musisz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez tinkerver2

Dostałam SMS od notariusza czym on się zajmuje.
Co zostaje w takim razie dla mnie? Zameldowanie, przepisanie prądu i gazu? Czy coś jeszcze? Załącznik 7781548

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Jeszcze wizyta w Urzędzie Miasta w celu wypełnienia / złożenia druku IN-1 - ustalenie wysokości podatku od nieruchomości.
Chyba że to się da wypełnić i wysłać elektronicznie, to wtedy tylko wysyłka elektroniczna.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[beaata]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

A ja mam jeszcze jedno pytanie, czy poza podatkiem od nieruchomosci powinno sie skladac jeszcze jakis wniosek do urzedu? Na mojej grupie osiedlowej (rynek pierwotny, mieszkania od dewelopera) sporo ludzi pisze o skladaniu wnioskow i otrzymaniu zaswiadczenia o oplatach za uzytkowanie wieczyste oraz przeksztalcenie uzytkowania we wlasnosc. I tak sie zastanawiam o co chodzi, czy jest jakis obowiazek skladania takiego wniosku i ponoszenia oplat? Przyznam, ze troche mnie to zastanowilo tym bardziej, ze od roku juz mieszkam „na swoim” podatek od nieruchomosci na ten rok juz zaplacilam - od razu po podpisaniu aktu notarialnego zlozylam druk w urzedzie, ale o zadnym innym nikt mi nie powiedzial, a ja nawet nie pomyslalam ze cos jeszcze moze byc. Czy ktos moze mi powiedziec o co w tym chodzi? Szukalam w internecie ale nigdzie nie otrzymalam konkretnej odpowiedzi czy jest taki obowiazek, znalazlam tylko na stronie gov. Taka informacje: Z dniem 1 stycznia 2019 r. prawo użytkowania wieczystego wygasło z mocy ustawy, zaś wydawane przez organ zaświadczenie ma potwierdzać ten fakt. W konsekwencji, od 1 stycznia 2019 r. użytkownika wieczystego nie wiąże już umowa, będąca źródłem obowiązku ponoszenia na rzecz właściciela opłaty za użytkowanie wieczyste.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Dziewczyny, pokój skończony w 100%, zostało tylko powiesić zasłony.
Za to teraz czas na kuchnie, łazienkę i przedpokój :/

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

byla na tym wątku kiedys mowa o programie Mieszkanie plus, nie?

oto jak ludzie wyszli na rzadowej pomocy w posiadaniu swojego mieszkania

fragment:
"Czynsze w Mieszkaniach Plus wzrosły zdecydowanie
Stwierdzono też, że krzywdzące jest przedstawienie tych rozwiązania przez rząd z pozycji zbawcy, kiedy - jak uważają mieszkańcy - to rząd sam ten problem stworzył. Ponadto przytoczono, że wysokości czynszów, które pojawiają się w oficjalnych komunikatach, nie są zgodę z prawdą. Przykładowo w Łowiczu wyniesie on 2300 zł za 58 mkw., w Dębicy - 2100 zł za podobny metraż, a w Mińsku Mazowieckim za 66 mkw. prawie 2600 zł. Do tego dochodzą opłaty za media.

Ponadto program Mieszkanie Plus miał zapewniać możliwość dojścia do własności mieszkania na atrakcyjnych warunkach. W rzeczywistości - według mieszkańców - te warunki wcale atrakcyjne nie są. Miało się to stać po 15, 20 lub 25 latach. Przykładowo jednak dojście do własności mieszkania w Gdyni nastąpi - po 30 latach i dla 51 mkw. będzie kosztować 1 574 824 zł. "

https://next.gazeta.pl/next/7,151003...kwieciste.html

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Masakra. Taki czynsz i to jeszcze na takiej prowincji? Szok.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[canaveral]

Pozwolę sobie odświeżyć wątek

Myślę powoli o kupnie mieszkania z rynku wtórnego. Natomiast przeraża mnie perspektywa wtopienia kasy Większość mieszkań jest z wielkiej płyty i obecnie też takie wynajmuję. Martwi mnie głównie akustyka budynku. Nie chciałabym słyszeć odgłosów przykładowo chodzącej pralki u sąsiada z dołu. Jak się przed tym zabezpieczyć? Ile razy byłyście w mieszkaniu zanim podjęłyście decyzję o kupnie i ile czasu tam spędziłyście? W jaki sposób można sprawdzić czy nie będę słyszeć niedzielnego klepania kotletów? Poprosić właściciela o pokazanie dokumentów o stanie technicznym budynku? Od razu uprzedzam że doskonale wiem, że to normalnym jest że nie będzie ciszy absolutnej w mieszkaniu, bo to w końcu blok. Sama w bloku się wychowałam tylko, że tam nie było takich problemów mimo że to też wielka płyta. A może przesadzam i w deweloperce też dominują ściany z kartonu?

[Indecence]

no cóż, w wielkiej płycie nie dominują ściany z kartonu, tylko wielka płyta. ja mam ściany z żelbetu, przewiercić się przez to nie idzie, ale klepanie kotletów u sąsiadki z piętra wyżej słyszę.

[avocado77]

Napisane przez canaveral

Pozwolę sobie odświeżyć wątek

Myślę powoli o kupnie mieszkania z rynku wtórnego. Natomiast przeraża mnie perspektywa wtopienia kasy Większość mieszkań jest z wielkiej płyty i obecnie też takie wynajmuję. Martwi mnie głównie akustyka budynku. Nie chciałabym słyszeć odgłosów przykładowo chodzącej pralki u sąsiada z dołu. Jak się przed tym zabezpieczyć? Ile razy byłyście w mieszkaniu zanim podjęłyście decyzję o kupnie i ile czasu tam spędziłyście? W jaki sposób można sprawdzić czy nie będę słyszeć niedzielnego klepania kotletów? Poprosić właściciela o pokazanie dokumentów o stanie technicznym budynku? Od razu uprzedzam że doskonale wiem, że to normalnym jest że nie będzie ciszy absolutnej w mieszkaniu, bo to w końcu blok. Sama w bloku się wychowałam tylko, że tam nie było takich problemów mimo że to też wielka płyta. A może przesadzam i w deweloperce też dominują ściany z kartonu?

Dominują.

Mam mieszkanie trzypokojowe. Najgłośniej jest w sypialni, bo graniczy z sąsiadami.

W poprzednim, wynajmowanym mieszkaniu w nowym budownictwie było bardzo głośno bo mieszkający obok staruszek włączał sobie telewizor wieczorem. On się skarżył, że osoby, które mieszkały w moim mieszkaniu wcześniej głośno uprawiały seks.

Nadsłuchuj jak będziesz oglądać. Pochodź też po bloku, żeby sprawdzić, czy zauważysz jakąś patologię. Inaczej się chyba nie da. Ewentualnie wygłuszenie, ale gdzieś czytałam, że jak u siebie wygłuszysz to Ciebie nie będzie słychać, nie odwrotnie.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez canaveral

Pozwolę sobie odświeżyć wątek

Myślę powoli o kupnie mieszkania z rynku wtórnego. Natomiast przeraża mnie perspektywa wtopienia kasy Większość mieszkań jest z wielkiej płyty i obecnie też takie wynajmuję. Martwi mnie głównie akustyka budynku. Nie chciałabym słyszeć odgłosów przykładowo chodzącej pralki u sąsiada z dołu. Jak się przed tym zabezpieczyć? Ile razy byłyście w mieszkaniu zanim podjęłyście decyzję o kupnie i ile czasu tam spędziłyście? W jaki sposób można sprawdzić czy nie będę słyszeć niedzielnego klepania kotletów? Poprosić właściciela o pokazanie dokumentów o stanie technicznym budynku? Od razu uprzedzam że doskonale wiem, że to normalnym jest że nie będzie ciszy absolutnej w mieszkaniu, bo to w końcu blok. Sama w bloku się wychowałam tylko, że tam nie było takich problemów mimo że to też wielka płyta. A może przesadzam i w deweloperce też dominują ściany z kartonu?

Ściany z kartonu to bardziej w współczesnej deweloperce. Sama mam takie mieszkanie i słyszę wszystko.
W wielkiej płycie chyba największym problemem są przejścia przez strop. W wynajmowanym mieszkaniu słyszałam sąsiadów tylko przez miejsce, gdzie rury w łazience przechodziły. Sąsiadka bardzo lubiła śpiewać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[canaveral]

Napisane przez avocado77

Dominują.

Mam mieszkanie trzypokojowe. Najgłośniej jest w sypialni, bo graniczy z sąsiadami.

W poprzednim, wynajmowanym mieszkaniu w nowym budownictwie było bardzo głośno bo mieszkający obok staruszek włączał sobie telewizor wieczorem. On się skarżył, że osoby, które mieszkały w moim mieszkaniu wcześniej głośno uprawiały seks.

Nadsłuchuj jak będziesz oglądać. Pochodź też po bloku, żeby sprawdzić, czy zauważysz jakąś patologię. Inaczej się chyba nie da. Ewentualnie wygłuszenie, ale gdzieś czytałam, że jak u siebie wygłuszysz to Ciebie nie będzie słychać, nie odwrotnie.

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89641193]Ściany z kartonu to bardziej w współczesnej deweloperce. Sama mam takie mieszkanie i słyszę wszystko.
W wielkiej płycie chyba największym problemem są przejścia przez strop. W wynajmowanym mieszkaniu słyszałam sąsiadów tylko przez miejsce, gdzie rury w łazience przechodziły. Sąsiadka bardzo lubiła śpiewać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jak sobie radziłyście z tymi hałasami? Przyzwyczaiłyście się po prostu? Ja słyszę nawet zegar wybijający godzinę u sąsiadki z dołu zaczynam podejrzewać u siebie mizofonię