2020-01-20, 08:59 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 454
|
Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Dziewczyny chyba muszę się po prostu trochę wygadać, bo po prostu nie mam komu. A jak ktoś miłym słowem poratuje to będzie miło. Ostrej krytyki teraz nie zniosę. Ale trochę pokrzyczeć na mnie można.
Otóż ostatnio moje zadręczanie się osiąga kulminację i nie potrafię się uspokoić. Martwię się przyszłością tak bardzo i perspektywa zmian mnie tak paraliżuje, że jestem w takim stanie odrętwienia i chwila obecna ani trochę mnie nie cieszy. Mam kryzys kobiecości, bo nienawidzę być kobietą, widzę wyraźnie wszystkie nasze bolaczki i niesprawiedliwości i nie mogę się z tym pogodzić. Pracuję w męskim zawodzie i cieszy mnie to, ale zmagam się w niewielkim stopniu z uszczypliwościami i różnymi uprzedzeniami z racji mojej płci. Poza tym cholernie martwię się o macierzyństwo: boję się powrotu do pracy. Boję się że spodoba mi się siedzenie w domu z dzieckiem i wrócę po 5-7 latach, niezdolna już do pracy w tym zawodzie, bo jest wymagający i jestem pewna, że nikt nie będzie chciał zatrudnić na takim stanowisku jakie mam teraz 35latki. I boję się że nawet mniej wymagającej i płatnej pracy nie znajdę. Powtarzam sobie, że może się przebranzuje i inny zawód bardziej mi się spodoba, ale to zupełnie nie pomaga Pochodzę z biednej rodziny i po pierwsze najpierw muszę się dorobić. A na obecnym stanowisku za 3 lata będę mogła spokojnie kupić duże mieszkanie za gotówkę lub wybudować dom. A po drugie przez to że wiem co to bieda to cholernie się jej boję. Chyba nie umiem żyć biednie ale szczęśliwie Byłam świadkiem przemocy ekonomicznej i choć ufam mojemu partnerowi to jednak mamy trochę odmienne podejście do finansów i boję się choć jednego komentarza z jego strony, bo wiem, że ja go odbiorę bardziej emocjonalnie niż powinnam. Paraliżuje mnie również myśl o niskiej emeryturze. Ja wiem pomyślicie że oszalałam Ale takie mam właśnie myśli, to jest dziwne, że zamiast cieszyć się teraźniejszością i obecnym sukcesem widzę tylko widmo porażki. Taki ze mnie smutny człowiek Czytałam jakieś poradniki pozytywnego myślenia, ale szczerze mówiąc to nie pomaga. Podejrzewam że są takie osoby i mnie rozumieją, więc może macie jakieś sprawdzone sposoby na taki stan ducha. Męczy mnie to od kilku miesięcy. To chyba najgorsza zima w moim życiu. Zazwyczaj pomagają mi podróże, ale jakoś teraz nie udało mi się z drugą połówka nigdzie wyjechać i to odrętwienie zaczyna mnie tak paralizowac, że nawet nie mam siły niczego organizować- on totalnie nie rozumie tej potrzeby i nigdy nie wychodzi z inicjatywą. |
2020-01-20, 11:07 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Ale jesteś w ciąży? Planujecie wraz z partnerem ciążę (ale realnie, nie na zasadzie "może kiedyś byśmy chcieli")?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2020-01-20 o 11:09 |
2020-01-20, 13:52 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 48
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
witaj w prawdziwym świecie, najpierw nie chcą cię zatrudnić bo jesteś kobietą, potem nie chcą ci powierzać ważnych długofalowych projektów bo zaciążysz a potem dlatego że już masz dzieci i pewnie będą chore i ty nie będziesz chodzić do pracy, będą cię pomijać w awansach, podwyżkach a twoja emerytura nie starczy na opłaty.
Jak jesteś kobietą to musisz być mistrzem w tym co robisz inaczej pracodawcy opłaca się przeciętny w branży facet. Tak więc szlifuj umiejętności a jak już będziesz najlepsza i niezastępowalna to ciśnij o kasę aby było na opiekunkę i szybko wracaj do pracy. |
2020-01-20, 18:26 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 454
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Tak planujemy dziecko jak będziemy mieć własny dom/mieszkanie. Niby te 3 lata to się wydaje dużo, ale nie jest.
Ehhh nie cierpię tego że kobiety nie mają wyboru. Ze nie wybiera się czy rodzi kobieta czy facet Nie cierpię tego że mam okres na delegacjach i ważnych spotkaniach i muszę cierpieć cholernie, bo bardzo źle je znoszę, od zawsze i żaden lekarz mi nie pomógł. Ja wiem, że któreś z nas może być bezplodne, że możemy mieć problemy... To nie jest takie hop siup w dzisiejszych czasach. Ale nie mogę się przestać martwić o przyszłość. Tak niby łatwo się mówi, żeby szybko wrócić po dziecku. Jednak różnie się układa. Boję się że nawet jak będę chciała to mnie gdzieś przesuną, a branża bardzo dynamiczna A z dzieckiem to prawda że ciągle choruje itd, a niestety nie miałabym żadnej babci ani cioci do pomocy. Nikogo. Nie wiem jak przestać się zamartwiać na zapas |
2020-01-20, 18:40 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Też takie czasem mam rozkminy.
W poprzedniej pracy (też męska branża) jeden z pracowników przywitał mnie pierwszego dnia tekstem "przynajmniej nie blondynka". Byłam jedyną dziewczyną na piętrze, więc jak osoba w danym momencie odpowiedzialna za klucze chciała sobie wyjść wcześniej do domu, to mi zamykała damską łazienkę i szła bez słowa. Ile musiałam się o taką głupią, żenującą rzecz nawalczyć, o matko. No ale trzeba sobie radzić, nie dawać sobie głupich tekstów wciskać i bez robienia dramy konfrontowac takich typów Dzieci akurat rodzić nigdy nie chcę (chcę adoptować), więc część zmartwień z tym związanych odpada, ale i tak "kobieca rola w domu" mnie czasem dobija. Od małego matka mi tłucze do głowy, że "KOBIETA musi umieć dbać o dom i utrzymywać porządek", jakby facet nie musiał. Mam dość jej mówienia, że będę zatrudniała sobie najwyżej osobę do sprzątania i mam dość czucia się jak "niekobieta", bo nie mam codziennie startych kurzy. O okresach nawet nie będę wspominać lol. W sumie żadnej rady nie mam sensownej, ale całkowicie rozumiem twoje żale. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
2020-01-20, 19:16 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 454
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Wow adopcja, bardzo kontrowersyjna decyzja. Nie żebym krytykowała, gdyby TŻtowi tak nie zależało to chyba sama bym się zdecydowała To opcja win win w zasadzie.
Na szczęście mój ukochany sprząta czasem więcej ode mnie, a opinie innych w tym temacie mnie bardzo nie obchodzą Jeśli chodzi o okresy to tylko kolejne zwrócenie uwagi na niesprawiedliwość, bo poza samym stresem wyjazdem/spotkaniem dochodzą te nasze kobiece stresy i jeszcze to gimnastykowanie się z tym wszystkim. Oni nie mają o tym nawet pojęcia :| Ehh chyba pomogło mi samo wypisanie się tutaj. |
2020-01-20, 19:21 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
A o okresach to pewnie nawet nie chcą wiedzieć, bo to przecież taki temat tabu, że nie wolno o nim gadać. Ech szkoda nerwów Zmienia się to wszystko w lepszym kierunku, ale idealnie nie jest A samo wygadanie się czasem nieźle pomaga Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-20, 20:03 | #8 | |||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Sporo twoich problemów wygląda na zmyślone albo co najmniej bardzo łatwe do rozwiązania.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||||
2020-01-20, 20:18 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87521476]
Można brać hormony anty i mieć okres kiedy się chce lub w ogóle. No chyba że z jakiegoś powodu zdrowotnego nie możesz. [/QUOTE] Albo założyć spirale hormonalną, to mogą nawet kobiety z większością problemów odtabletkowych i hormonalnych. W najgorszym wypadku zamiast miesiączki ma się skąpe plamienia, i to raczej dotyczy nielicznych kobiet, u większości krwawienia zanikają w ogóle. I z głowy i kwestia miesiączki, i zapobiegania ciąży i pamiętania o tabletce codziennie, czy plastrze co miesiąc. Nieródki też mogą.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2020-01-20, 20:28 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Nie każda chce brać hormony. Nawet jak zdrowa. Nie wyobrażam sobie chodzić 5 lat z kawałkiem miedzi czy innego czegoś w środku. Poza tym to kobieta musi się nagimnastykowac nie facet. Facet nie ma takich rozkmin.
Mnie wkurza że jak facet mówi że nie chce dziecka to ok a jak kobieta nie chce to zaraz gadanie że jest dziwna że jej się zmieni itd. Najczęściej cała antykoncepcja jest na głowie kobiety. Kobiete często pracodawca skreśla bo kobieta. Kobieta musi bardziej się nastarac. Te głupie stereotypy o prowadzeniu domu i dzieciach dotyczą kobiet. Irytują mnie też te teksty seksistowskie skierowane do kobiet. Zupełnie jakby faceci mieli zbyt dużo czasu wolnego i sobie wymyślali a kobiety nie miały na takie pierdoły czasu. Edytowane przez White_Dove Czas edycji: 2020-01-20 o 20:31 |
2020-01-20, 20:31 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
|
2020-01-20, 20:31 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
Zero pamiętania ,nie mam okresu (corka tez ) Wysoka skuteczność |
|
2020-01-20, 20:45 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
A to mi akurat nie przeszkadza, nie zaufałabym żadnemu mężczyźnie na tyle, żeby mu powierzyć antykoncepcję, wolę, kiedy to ja mam całą kontrolę. Pomijając może prezerwatywy, no bo tu mogę jeszcze zobaczyć, że prezerwatywa jest założona, więc ok.
I w sumie w byciu kobietą bardzo podoba mi się to, że nikt mnie nie może "wrobić" w dziecko tak jak faceta, to ja mam tu kontrolę. I jeszcze to, że mogę mieć fajne i platoniczne relacje z innymi kobietami, często głębsze niż faceci. Branżę akurat mam mocno sfeminizowaną, więc w pracy akurat seksizmu nie odczuwam. Wkurza mnie, że jesteśmy słabsze fizycznie od mężczyzn (a przynajmniej ja jestem słabsza od większości) i przez to trudno się bronić przed agresją. I to, że tak dużą wagę przywiązuje się u kobiet do wyglądu. Presja, żeby ładnie wyglądać da się odczuć niemal wszędzie, tak jakby to było najważniejsze. Co do okresu, to biorę tabletki anty i go nie mam, ale chyba faktycznie zapytam gina o implant albo spirale. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-01-20 o 20:47 |
2020-01-20, 20:52 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Mężczyzn też dotyczy masa seksistowskich stereotypów i mogą się na nich skupiać i obrzydzać sobie życie, a mogą po prostu fajnie żyć bez zawracania sobie głowy ubolewaniem ze deszcz pada ZniesÅ ba ziemię a nie odwrotnie.
Tak samo masa stereotypów dotyczy różnych grup społecznych : rudych, blondynów, niskich , wysokich, białych, czarnych, kibiców, humanistów, pracowników fizycznych, biurowych, itd, itp. Facet o dużym instynkcie rodzicielskim, jak chce mieć dzieci szybko i dużo i jeszcze zostać z nimi w domu jako ich opiekun na utrzymaniu partnerki, to dopiero miałby przekichane i nagadane. A tacy są. Lepiej żyć po swojemu a nie szukać problemów gdzie się tylko da.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2020-01-20, 20:57 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
I dlaczego prawie nikt? I dlaczego jeśli do wyboru będzie damska opiekunka i mezczyzna o tych samych kwalifikacjach to zostanie wybrana kobieta? Świat jest seksistowski czy tego chcemy czy nie. I tak będzie zawsze. Chyba że naprawdę będzie jedną płeć. A jak się ma seksistow w pracy, to można zmienić pracę. Jeśli ktoś nie lubi seksistow w pracy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez edan84 Czas edycji: 2020-01-20 o 20:58 |
|
2020-01-20, 20:57 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87521571]nie rozmawiasz z partnerem o swoim okresie? Że masz, albo bardzo źle się czujesz, albo żeby wracając z pracy kupił Ci podpaski lub tampony?[/QUOTE]Nie chodziło mi o partnera
Ale no nie oszukujmy się, powiedzenie "Nie mogę, mam migrenę/anginę/jestem przeziębiona" zupełnie nie równa się "Nie mogę, źle się czuję przez okres". No nie ma co porównywać nawet. Jedno jest "stosowne" w społeczeństwie, drugie nie. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
2020-01-20, 20:59 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-20, 21:00 | #18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
Mam w teamie dwie kobiety i rozumiem kiedy mają problem i bez żadnego problemu zostają w domu i pracują, jeśli chcą, z łóżka , spod termoforka Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-20, 21:03 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
Fakt, też jestem seksistka i bym nie zatrudniła. I nie wiem czy zniosłabym psychicznie np. bycie jedynym żywicielem rodziny, a wielu mężczyzn to dźwiga i to jeszcze z dumą i nawet im do głowy nie przyjdzie ze to takie ciężkie psychicznie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-01-20, 21:08 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
No to fajnie, że wy jesteście fajni i że macie fajnych ludzi wkoło siebie, moi bliscy znajomi też nie robią przerazonych oczu na straszne słowo "okres", no ale nie wmawiajcie mi, że w ogóle społeczeństwa to jest to samo, co przeziębienie. Statystycznie
Większość, szczególnie młodych, jest ogarnięta, ale no nie wszyscy. Przypominam, że w poprzedniej pracy musiałam walczyć o to, żeby w ogóle mieć damską łazienkę otwartą w czasie pracy Branża była specyficzna, bo trochę IT trochę wojskowa, ale no było, jak było Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
2020-01-20, 21:10 | #21 |
Bot
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
A jakich metod i środków na złagodzenie owych dolegliwości próbowałaś?
__________________
contra negantem principia non est disputandum |
2020-01-20, 21:10 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-20, 21:11 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87521740]Ale ja nie chciałam przekazać, że to jest traktowane tak samo, jak przeziębienie, tylko że może jednak lepiej się nie przejmować konwenansami i je przełamywac, to może kiedyś coś się zmieni.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A to z tym się absolutnie zgadzam Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
2020-01-20, 21:17 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
W ogóle nie ogarniam po co zakluczać łazienkę firmową jakakolwiek, no ale, pojadę stereotypem, w wojskowych firmach to różne rzeczy się dzieją. Mam przyjemność luźno współpracować i czasem podziwiać ewenementy.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-01-20, 21:37 | #25 | |||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nawiasem mówiąc śmieszy mnie koncept łazienek z podziałem na płeć, skoro i tak są w nich kabiny. Bezsens totalny. |
|||||||||
2020-01-20, 21:44 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Lisbeth, jeśli nie widzisz nigdzie tabu okresowego, to może wyciągam mój marny anegdotalny dowód z większej próbki doświadczeń niż ty.
I normalne zachowanie widziałam, i skrępowane. Tak jak pisałam, w młodszej części społeczeństwa wszystko idzie w dobrą stronę, ale starsi panowie dalej miewają problem z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości A do męskiej łazienki nie chodziłam, bo po drodze do kabiny były pisuary i tak średnio miałam ochotę mijać któregoś współpracownika z penisem w ręce w drodze powrotnej do swojego biurka??? Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
2020-01-20, 21:51 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 454
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Postaram się poodpowiadać po kolei
Mogę nie zostawać w domu z dzieckiem, ale boję się że będę chciała. Zresztą ja jestem bardzo nieśmiała i wiem, że będzie mi ciężej szukać nowej pracy. Po prostu. Jeśli chodzi o finanse to myślę, że w granicach rozsądku. On bardzo oszczędza i ma bardzo ograniczone potrzeby. Ja się lubię czasem rozpiescic. Nie można tu za nic winić ani jednego, ani drugiego. I nawet nie chodzi o to, że się o to kłócimy, bo tak nie jest. Po prostu zdaje sobie sprawę, że jak nagle moje zarobki gwałtownie zmaleja to będę walczyć tylko o to by dokładać do wszystkiego po równo. W takich warunkach może mi nie starczyć dosłownie na żadną przyjemność w danym miesiącu. A on może zwyczajnie nie pomyśleć o tym żeby mi sprawić jakąś przyjemność, bo taki ma charakter i takie jego prawo. Wiem nakręcam się tutaj sama, ale pracowanie dla pracy jest deprymujace, wiem coś o tym :| Zupełnie nie znam się na inwestycjach i zupełnie nie przyswajam w tej kwestii wiedzy, więc raczej wtopilabym pieniądze. Zabezpieczenie finansowe mam,(mam nadzieję, że zaprocentuje), ale to dla mnie pieniądze na czarną bardzo czarną godzinę, a nie na przyjemności. Tak, wiem że na kobiece sprawy nie mam wpływu ani wyboru, dlatego ten kryzys kobiecości w temacie. No ale ja jestem po prostu na to zła nic nie poradzę Będzie mnie stać na nianię, ale czy nianie siedzą z rzygajacymi dziećmi? Wydaje mi się, że nie każda się na to zgadza, ale cóż nie mam w tym doświadczenia. Wiem np ze w przedszkolach sobie naturalnie nie życzą chorych dzieci (nawet nie ze wymiotujacych). A znaleźć opiekę z samego rana też nie tak łatwo. Trudny temat. Kobiece stresy w sensie, że boli mnie brzuch, niedobrze mi, może zwymiotuje? Przecieknie mi tampon? Mam hustawke nastrojów i krzyczę na ludzi.... Itd itd a tu trzeba się skupić na tym co się robi. Mój okres to ciężki temat, bo nawet jak brałam tabletki to bardzo mnie bolało i miałam obfite krwawienia. Mam skrzepy, ryzyko torbieli. No prosto nie jest. Tabletki zaczelam brać przy czymś na kształt wstrząsu anafilaktycznego? (biegunka, wymioty, ból bardzo bardzo silny, silne krwawienia--to wszystko na raz... Ach no i omdlenia z tego wszystkiego). A no i jakbym powiedziała że się źle czuje bo mam okres to bym nie miała życia w pracy. Mam mlodziutkiego "kolegę" w pracy, od którego już nie raz słyszałam mimochodem, że przecież chcemy równouprawnienia, mimo że nic nie zrobiłam, lubi sobie pogadać. Np dałam się przepuścić w drzwiach komuś innemu, zbrodnia Gwoli ścisłości ja też przytrzymuje chłopakom drzwi. Jak się nie odzywam to sobie tak gada, jak odpyskuje to jesteśmy atrakcją dla reszty zespołu, bo tacy jesteśmy zabawni. Firme nie bardzo mogę zmienić, bo to raczej wąska branża. Za chwilę bym wyczerpała wszelkie możliwości. Mogę oczywiście całkiem zrezygnować z zawodu, który lubię, ale czy wierzycie, że wtedy bym się z takimi sytuacjami nie spotkała? Ja nie. Tak. Tak. Szukam sobie problemów wiem. Ale nie wystarczy powiedzieć przestań. To od tak nie przechodzi. Jednak faktycznie lepiej mi jak się wygadam. |
2020-01-20, 21:58 | #28 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-01-20 o 21:55 |
||
2020-01-20, 21:59 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 454
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87521828]O, to też bym miała tak bardzo gdzieś. Może by im to dalo trochę do myślenia, może sami by zaczęli prosić te twoja koleżankę, żeby nie zamykała łazienki . Tym bardziej, że mam strasznie słaby pęcherz, sikam średnio co 2 godziny, więc nie ma mowy, żebym np. przed wyjściem z pracy nie odwiedziła toalety, nieważne jakiej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ---------- Tabletki można brać ciągiem, nie robiąc przerw, wtedy nie masz okresu WCALE. Dziwne, żaden ginekolog ci tego nie zaproponował? Ja też umierałam z bólu i parę razy niemal mdlalam, no i teraz nie mam okresu wcale i po problemie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Niestety nie. Brałam natomiast kilka różnych wariantów tabletek. |
2020-01-20, 22:00 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kryzys kobiecości albo nie potrafię żyć tu i teraz
No to idź do jakiegoś mądrzejszego, bo to powszechnie znany sposób stosowania tabletek. Serio, po co się tak męczyć, masochizm?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:37.