Polecamy:

Evrith · 2019-09-13, 13:55

Zastanawiam się i zastanawiam, ale w sumie nie przychodzi mi do góry żadna "górnopółkowa" marka, której produkty byłyby ogólnie warte swojej ceny, bez względu na to, czy chodzi o kosmetyki, odzież, czy o co tam jeszcze. Może kwestia tego, że każdemu zdarzają się i hity, i buble...

Ale ja w ogóle staram się unikać drogich produktów, co najwyżej z perfumami mam tak, że na kilka flakonów patrzę i myślę, że warto było dać tych kilka stów, ale jednocześnie wiem, że to tylko kwestia upodobania danych nut, i że perfumy pachnące, trzymające się i projektujące równie dobrze można mieć taniej; podobnie mam z kolorówką, chociaż tu nie szaleję aż tak i trzymam się raczej kilku swoich ulubieńców z półki średniej (choćby wspomniany tusz 2000 calorie czy podkład Colorstay; z lakierów do paznokci taniutki Gel shine od Miss Sporty – ogólnie kosmetyków tej marki nie lubię, sam lakier u rąk odłazi mi po chwili, ale na paznokciach stóp potrafi się jakimś cudem ładnie utrzymać i 2 tygodnie).
Z ubrań powiedziałabym, że może Mango, ale to raczej kwestia składów i tego, że akurat jest to jedna z niewielu marek, na które mnie stać, a której np. płaszcze mają podszewki z przewiewnych materiałów, a nie tylko poliestru. Ale z drugiej strony mają masę swetrów z akrylu, więc to nie tak, że wow wow Mango wow.
No, buty Sorel mi się sprawdzają, ale trzeba pamiętać, żeby brać większy rozmiar – pierwsza para załatwiła mi piętę na tydzień, na całej długości.

Z butów trekkingowych polecić mogę firmę Hanzel.

Ale może ktoś mądrzejszy ma jakąś złotą receptę, dzięki której nie trzeba niestety zwracać uwagi na składy, wykonanie (tu polecam kanał Justine Leconte na YT, ma filmiki np. o tym, na co zwracać uwagę przy zakupie torebek i butów), porównywać, ustalać priorytetów i po prostu dużo testować. Korzystałabym.

kasiunia788742 · 2019-09-13, 14:29

Cytat:

Napisane przez jaksy

O, dziękuję, poczytam sobie

Sama chciałabym kupować ciuchy produkowane w Polsce, ale jeszcze nie do końca mnie stać na to. Póki co ograniczam w ogóle kupowanie i staram się nosić to co już mam (ale to nie na ten wątek w sumie)Może receptura inna, może do Tołpy dokładają jakieś dodatkowe substancje zapachowe np. Ciekawe. Tołpy jako takiej nie używałam, ale te z Auchana były spoko (z Biedry miały chyba intensywniejszy zapach właśnie)

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Tak, z Auchana były super delikatne, lepsze dla mnie od osławionej biodermy. Z biedronki jest mniej łagodny, ale nic nie uczula

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ruwi · 2019-09-13, 15:40

Ja bym właśnie też chciała trochę popracować nad swoją garderobą, bo większość to takie szmatki. Za to jeśli chodzi o buty od paru lat jestem wierna marce Ryłko, mam od nich sporo par na różne sezony i jeszcze nigdy się nie zawiodłam, są dla mnie najwygodniejsze i jeszcze żadnych nie musiałam wyrzucić.

khloe · 2019-09-13, 15:57

Cytat:

Napisane przez Ruwi

Ja bym właśnie też chciała trochę popracować nad swoją garderobą, bo większość to takie szmatki. Za to jeśli chodzi o buty od paru lat jestem wierna marce Ryłko, mam od nich sporo par na różne sezony i jeszcze nigdy się nie zawiodłam, są dla mnie najwygodniejsze i jeszcze żadnych nie musiałam wyrzucić.

Zazdro- mnie każde buty obcierają, więc but i wygoda to nie idą za sobą w parze.

I są typy butów, które niezależnie od ceny i marki wyrzucam do kosza po jednym sezonie- sandały i baleriny- muszę koślawo chodzić, bo zawsze mam czubki obdarte i podeszwy poodrywane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2019-09-13, 18:40

Cytat:

Napisane przez khloe

Zazdro- mnie każde buty obcierają, więc but i wygoda to nie idą za sobą w parze.

I są typy butów, które niezależnie od ceny i marki wyrzucam do kosza po jednym sezonie- sandały i baleriny- muszę koślawo chodzić, bo zawsze mam czubki obdarte i podeszwy poodrywane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też koślawo chodzę i wykrzywiam buty. Odstawiam trochę jedną stopę przy chodzeniu, jak kaczka. Ale to chyba przez to, że mam jedną nogę krótszą.

Też mnie prawie każde obcierają

Już nie pamiętam, ile lat temu miałam sandały dłużej, niż jeden sezon.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czarna2000 · 2019-09-13, 18:45

Ja bardzo ścieram wewnętrzne strony butów. Nie wiem jak to się dzieje. w okolicach kostki wszystkie sportowe buty mam zniszczone. Szczególnie mocno to robię w botkach na obcasie. Nie ważne jak porządnych bym nie kupiła, bo i tak zmęczę szybko, tutaj najszybciej leci okolica haluksów.

**Mijanou** · 2019-09-13, 20:57

Słuchajcie, czy ja jestem dziwna?

Wiele lat uzywałam słynnej różowej Biodermy do demakijażu. Ale od dłuższego czasu używać różowego Garniera, który działa tak samo, nie uczula tak samo. Jaka jest róznica, która usprawiedliwia kosmiczną cenę Biodermy?

kasiunia788742 · 2019-09-13, 21:00

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Słuchajcie, czy ja jestem dziwna?

Wiele lat uzywałam słynnej różowej Biodermy do demakijażu. Ale od dłuższego czasu używać różowego Garniera, który działa tak samo, nie uczula tak samo. Jaka jest róznica, która usprawiedliwia kosmiczną cenę Biodermy?

Nie wiem, ale ja różnice widzialam pomiędzy garnierem a biodermą. Bioderma jest dla mnie mega delikatna, nic nie szczypało, po garnierze, mniej więcej po zużyciu 1/3 opakowania zaczęła mnie mocno uczulać, jakby mi poparzyła twarz.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

**Mijanou** · 2019-09-13, 21:09

Cytat:

Napisane przez kasiunia788742

Nie wiem, ale ja różnice widzialam pomiędzy garnierem a biodermą. Bioderma jest dla mnie mega delikatna, nic nie szczypało, po garnierze, mniej więcej po zużyciu 1/3 opakowania zaczęła mnie mocno uczulać, jakby mi poparzyła twarz.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

No własnie mnie po pewnym czasie zaczynały szczypać oczy po demakijażu Biodermą i dlatego poszukiwałam innych rozwiązań. Po Garnierze nie mam takich sensacji.

Kurczę, dziwne.

chimay · 2019-09-13, 21:20

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Słuchajcie, czy ja jestem dziwna?

Wiele lat uzywałam słynnej różowej Biodermy do demakijażu. Ale od dłuższego czasu używać różowego Garniera, który działa tak samo, nie uczula tak samo. Jaka jest róznica, która usprawiedliwia kosmiczną cenę Biodermy?

Bioderma kiedyś była jedną z niewielu marek, która oferowała płyn micelarny, jeszcze zanim powstała moda na ten typ kosmetyku. Teraz ma go każda marka, ale dlaczego w związku z tym Bioderma miałaby obniżać cenę swojego micela do poziomu Garniera czy innej Bielendy?
Jest to zwyczajnie wciąż bardzo dobry kosmetyk.

Ava_ · 2019-09-13, 22:03

Rozmawialam ostatnio ze znajoma mua i powiedziala, ze jesli pojawilaby sie na pokazie mody bez plynu biodermy to raczej skresliliby ja z miejsca. Jakis kult urosl wokol tego produktu. Od zawsze ozywam Garniera, ale prawie namowila mnie na Bioderme. Mowicie, ze nie ma roznicy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Mijanou** · 2019-09-13, 22:49

Cytat:

Napisane przez Ava_

Rozmawialam ostatnio ze znajoma mua i powiedziala, ze jesli pojawilaby sie na pokazie mody bez plynu biodermy to raczej skresliliby ja z miejsca. Jakis kult urosl wokol tego produktu. Od zawsze ozywam Garniera, ale prawie namowila mnie na Bioderme. Mowicie, ze nie ma roznicy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, ja nie jestem specjalistą to Ci nie podam żadnych różnic w składach. Mogę tylko mówić za siebie. Dla mnie nie ma absolutnie żadnej róznicy. I tak i Biodermę i Garniera na wszelki wypadek "domywam" wodą i żelem do mycia piska. Po Biodermie kilka razy strasznie piekły i szczypały mnie oczy, czego nie doświadczyłam po różowym Garnierze. Oba produkty bardzo sprawnie i skutecznie ściągają wszelki makijaż.

ellish · 2019-09-14, 06:23

Z pielęgnacji czy kolorowki nie mam nic takiego. Słynny Estee L mnie zawiódł. Podklad channel również. Już wolę loreala czy Catrice. Natomiast perfumy czy buty, to tu już uważam, że warto zainwestować. Nie trafiłam jeszcze nigdy na tanie perfumy, które by się utrzymały cały dzień. A nie lubię nosić ze sobą ciężki flakon. Co do butów, uwielbiam mustangi, timberlandy czy wspomniane tu mint&berry. Np mam kilka par mustangow, które sobie liczą 6 rok A są jak nówka.
Żele, mydła, kule czy szampony- nawet za dyszke są ok.
Pamiętam gdy zapytałam fryzjera jaki poleca szampon: najtańszy. On ma umyć i tyle. Najtańsze równie dobrze umyje jak te najdroższe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Mijanou** · 2019-09-14, 06:56

Cytat:

Napisane przez ellish

Żele, mydła, kule czy szampony- nawet za dyszke są ok.
Pamiętam gdy zapytałam fryzjera jaki poleca szampon: najtańszy. On ma umyć i tyle. Najtańsze równie dobrze umyje jak te najdroższe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tymi szamponami dziwna sprawa. Też uważam, że zadaniem szamponu jest umyć włosy delikatnie ale skutecznie. Tak, żeby nie skołtunić i nie sprawić, że włosy są szorstkie jak wełna. Ale też trzeba uważać. Po szamponie drogeryjnym na S dostałam pierwszy raz w życiu łupieżu, włosy były pokryte jakby tłustawym filmem, obciążone, splątane i szorstkie. Teraz staram się wybierać szampony o naturalnym składzie, bez SLS i innych chemicznych wynalazków. Natomiast chętnie inwestuję w naprawdę dobre, profesjonalne maski i odżywki (Moroccan Oil, Kerastase). Drogie, można dyskutowac o składach ale robią, co mają zrobić.

kasztanka3 · 2019-09-14, 08:39

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Słuchajcie, czy ja jestem dziwna?

Wiele lat uzywałam słynnej różowej Biodermy do demakijażu. Ale od dłuższego czasu używać różowego Garniera, który działa tak samo, nie uczula tak samo. Jaka jest róznica, która usprawiedliwia kosmiczną cenę Biodermy?

Mnie od Garniera szczypia oczy, a Bioderma jest mega delikatna, nie jestem w stanie zliczyc, ile butelek zuzylam, to jeden z tych kosmetykow, do ktorych ciagle wracam od lat.

Cytat:

Napisane przez ellish

Z pielęgnacji czy kolorowki nie mam nic takiego. Słynny Estee L mnie zawiódł. Podklad channel również. Już wolę loreala czy Catrice. Natomiast perfumy czy buty, to tu już uważam, że warto zainwestować. Nie trafiłam jeszcze nigdy na tanie perfumy, które by się utrzymały cały dzień. A nie lubię nosić ze sobą ciężki flakon. Co do butów, uwielbiam mustangi, timberlandy czy wspomniane tu mint&berry. Np mam kilka par mustangow, które sobie liczą 6 rok A są jak nówka.
Żele, mydła, kule czy szampony- nawet za dyszke są ok.
Pamiętam gdy zapytałam fryzjera jaki poleca szampon: najtańszy. On ma umyć i tyle. Najtańsze równie dobrze umyje jak te najdroższe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie trafilam na zadne perfumy, ktore trzymalyby sie dlugo, no moze poza LVEB, ktore trzymaly sie spokojnie z 4-5h. Tylko, ze ja LVEB szczerze nie znosze i koniecznosc wachania ich przez kilka godzin to tortura.
Najbardziej mam bol tylka o to, ze perfumy Byredo (ktore do tanich nie naleza, prawie $300 za 100ml) sa na mnie przeokrutnie nietrwale, moje ukochane Mojave Ghost czuje moze przez pol godziny. I zeby nie bylo, ze sie przyzwyczajam do zapachu, inne osoby w moim otoczeniu tez nic nie czuja.

ellish · 2019-09-14, 08:59

U mnie zaskoczeniem są perfumy M.Jacobs Decadence. Jak się psikne rano to gdy wracam z pracy po 19, sasiadka pyta czym tam pachnę. Jak również Kors Midnight Shimmer.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kasztanka3 · 2019-09-14, 09:00

Cytat:

Napisane przez ellish

U mnie zaskoczeniem są perfumy M.Jacobs Decadence. Jak się psikne rano to gdy wracam z pracy po 19, sasiadka pyta czym tam pachnę. Jak również Kors Midnight Shimmer.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uwielbiam Decadence, ale u mnie trzymaja sie jak wszystko, z 2-3 h.

WhiteCherry · 2019-09-14, 09:08

u mnie najpospolitsze Calvin Klein Euphoria czuję cały dzień, na drugi dzień czasem też (jeśli idę spać od razu po imprezie i nie umyję np. włosów)

kasztanka3 · 2019-09-14, 09:22

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

u mnie najpospolitsze Calvin Klein Euphoria czuję cały dzień, na drugi dzień czasem też (jeśli idę spać od razu po imprezie i nie umyję np. włosów)

Zazdroszcze

chimay · 2019-09-14, 09:48

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Wiesz, ja nie jestem specjalistą to Ci nie podam żadnych różnic w składach. Mogę tylko mówić za siebie. Dla mnie nie ma absolutnie żadnej róznicy. I tak i Biodermę i Garniera na wszelki wypadek "domywam" wodą i żelem do mycia piska. Po Biodermie kilka razy strasznie piekły i szczypały mnie oczy, czego nie doświadczyłam po różowym Garnierze. Oba produkty bardzo sprawnie i skutecznie ściągają wszelki makijaż.

Tu KLIK jest porównanie składów różnych miceli. W skrócie: Bioderma Sensibio zawiera dodatkowe substancje takie jak nawilżające cukry, fruktooligosacharydy i ektrakt z ogórka oraz jeden składnik powierzchniowo czynny czyli oczyszczający. Garnier - dwa takie składniki i poza gliceryną nie ma tam nic więcej ciekawego z substancji aktywnych.

kaledonia · 2019-09-14, 09:58

Cytat:

Napisane przez Ava_

Rozmawialam ostatnio ze znajoma mua i powiedziala, ze jesli pojawilaby sie na pokazie mody bez plynu biodermy to raczej skresliliby ja z miejsca. Jakis kult urosl wokol tego produktu. Od zawsze ozywam Garniera, ale prawie namowila mnie na Bioderme. Mowicie, ze nie ma roznicy?

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Wiesz, ja nie jestem specjalistą to Ci nie podam żadnych różnic w składach. Mogę tylko mówić za siebie. Dla mnie nie ma absolutnie żadnej róznicy. I tak i Biodermę i Garniera na wszelki wypadek "domywam" wodą i żelem do mycia piska. Po Biodermie kilka razy strasznie piekły i szczypały mnie oczy, czego nie doświadczyłam po różowym Garnierze. Oba produkty bardzo sprawnie i skutecznie ściągają wszelki makijaż.

To są 3 produkty o bardzo podobnym składzie
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...sibio-h2o.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wrazliwej.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...wrazliwej.html
Z tych 3 tylko Biodermy nie miałam. L`Oreal zmywa trochę lepiej niż Garnier ( ten jest przez to mniej wydajny ).

Cytat:

Napisane przez ellish

Z pielęgnacji czy kolorowki nie mam nic takiego. Słynny Estee L mnie zawiódł. Podklad channel również. Już wolę loreala czy Catrice.

Nie podzielam zachwytu nad tymi podkładami.
Chanel ma bliźniaka ze średniej półki ( Bourjois healthy mix, różnica w zapachu na korzyść tańszego ), to po co przepłacać

kasztanka3 · 2019-09-14, 10:01

Cytat:

Napisane przez kaledonia

To są 3 produkty o bardzo podobnym składzie
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...sibio-h2o.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wrazliwej.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...wrazliwej.html
Z tych 3 tylko Biodermy nie miałam. L`Oreal zmywa trochę lepiej niż Garnier ( ten jest przez to mniej wydajny ).

Nie podzielam zachwytu nad tymi podkładami.
Chanel ma bliźniaka ze średniej półki ( Bourjois healthy mix, różnica w zapachu na korzyść tańszego ), to po co przepłacać

Healthy mix mnie kiedys mocno kusil, ale Bourjois nie ma dla mnie koloru, niestety.

kaledonia · 2019-09-14, 10:03

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Healthy mix mnie kiedys mocno kusil, ale Bourjois nie ma dla mnie koloru, niestety.

Z Chanel miałam odcień 10 ,a B. 51 mi pasuje. Widziałam, że jest jeszcze 50, ale nie macałam ( u mnie w ogóle nie ma marki Bourjois, kupuję w Polsce ).

chimay · 2019-09-14, 10:27

Cytat:

Napisane przez kaledonia

To są 3 produkty o bardzo podobnym składzie
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...sibio-h2o.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wrazliwej.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...wrazliwej.html
Z tych 3 tylko Biodermy nie miałam. L`Oreal zmywa trochę lepiej niż Garnier ( ten jest przez to mniej wydajny ).

Składy Garniera i L'orela są bardzo podobne. Ale do Biodermy Sensibio to one podobne w ogóle nie są

**stewardesa** · 2019-09-14, 10:51

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Z tymi szamponami dziwna sprawa. Też uważam, że zadaniem szamponu jest umyć włosy delikatnie ale skutecznie. Tak, żeby nie skołtunić i nie sprawić, że włosy są szorstkie jak wełna. Ale też trzeba uważać. Po szamponie drogeryjnym na S dostałam pierwszy raz w życiu łupieżu, włosy były pokryte jakby tłustawym filmem, obciążone, splątane i szorstkie. Teraz staram się wybierać szampony o naturalnym składzie, bez SLS i innych chemicznych wynalazków. Natomiast chętnie inwestuję w naprawdę dobre, profesjonalne maski i odżywki (Moroccan Oil, Kerastase). Drogie, można dyskutowac o składach ale robią, co mają zrobić.

Dlaczego nie podajesz pełnej nazwy?

SLS widziałam tylko w szamponach z Avonu oraz w oryginalnej masce Henna Treatment Wax (też nie wiem, po co w masce). To, co ludzie nazywają SLS, to zazwyczaj SLES, które są tak samo silne jak wiele innych, popularnych detergentów w szamponach zwanych błędnie łagodniejszymi:

Ja kiedyś używałam drogeryjnych szamponów, jak pewnie większość i nigdy nie miałam żadnych problemów skórnych. A były przecież nafaszerowane najsilniejszymi detergentami, silikonami, czasem alkoholem (wiem, że alkohol dla skóry nie musi być taki zły, p. wcierki, ale jednak może podrażniać). Od lat próbuję ze względów włosomaniaczych (dążenia do tafli) wszelkich łagodniejszych szamponów oraz odżywek nadających się teoretycznie do mycia i nagle mam problemy ze skórą głowy, wieczne poczucie niedomytych włosów, swędzenie itd., włosy spuszone... Czas się poddać, tylko za każdym razem jak w grupie włosingowej widzę taflę, to ktoś pisze, że myje włosy odżywką lub łagodnym szamponem.
Próbowałam już:
Organic Shop
Babydream (szampony dziecięce to w ogóle osobna, kołtuniąca kategoria)
Sylveco
Planeta Organica
Kallos Color (wiem, że ta może uczulać, ale próbowałam też innych)

To tylko te, które sobie przypominam na szybko i naprawdę nie wiem jak używają ich inni, że im służą. Dziwi mnie pisanie w grupach włosomaniaczych, że trzeba uważać na silikony w szamponach, ponieważ używa się ich do skóry głowy, jak mi nigdy żadnej krzywdy nie zrobiły i skoro są tak popularne, używane pewnie przez większość populacji, szczególnie kiedyś, to najwyraźniej są bezpieczne, a że można mieć uczulenie na wszystko i teoretycznie wszystko może podrażnić, to wiadomo.

Ktoś tu wspominał o "bezsensownym" podziale na naturalne i chemię. Ja nie rozumiem tej nagonki ostatnio na taki podział. Wiadomo, że wszystko jest chemią, ale wiadomo też, że w języku potocznym owoc będzie naturalny, a cukierek chemiczny. Tak samo kosmetyk składający się prawie tylko z "extract" i "oil" będzie naturalny, a ten o składzie zawierającym (prawie) tylko trudne do wymówienia nazwy, choć niektóre z nich może opisują składniki, które można uznać za naturalne, będzie chemiczny.
Demonizowanie też mi się wydaje uzasadnione, bo z produktów, które by mi służyły, wolałabym wybrać ten naturalny. Nie mam jednak takiego wyboru, bo wszystko z naturalnymi składnikami zrobiło mi katastrofę zarówno z włosami, jak i z cerą. Ewentualnie mogę wybrać coś o prostym składzie, z np. olejem arganowym i tyle, żadnych dodatkowych ekstraktów. Wtedy wiem, że mi krzywdy nie zrobi.
Widzę jednak, że wielu osobom naturalne składy bardzo odpowiadają.

chimay · 2019-09-14, 11:13

Cytat:

Napisane przez stewardesa

Dlaczego nie podajesz pełnej nazwy?

SLS widziałam tylko w szamponach z Avonu oraz w oryginalnej masce Henna Treatment Wax (też nie wiem, po co w masce). To, co ludzie nazywają SLS, to zazwyczaj SLES, które są tak samo silne jak wiele innych, popularnych detergentów w szamponach zwanych błędnie łagodniejszymi:

O tym trzeba często pisać, bo niestety klienci wiedzą bardzo mało na temat składów, co widać zresztą i w tym wątku. Przy czym nie twierdzę, że każdy musi robić doktorat z chemii i znać wszystkie składniki kosmetyczne, ale to naprawdę nie jest wiedza tajemna, że na początku szamponu/żelu jest woda i detergenty: albo siarczany z końcówką sulfate, albo łagodniejsza ale u niektórych powodująca alergie Cocamidopropyl Betaine, albo jeszcze łagodniejsze typu Sodium Cocoamphocetate czy Decyl Glucoside , które z kolei mogą być za słabe dla skór przetłuszczających się.
A reszta to albo nawilżacze jak gliceryna, ekstrakty z końcówką extract, składniki odżywcze, głównie proteiny a końcówką protein albo substancje powlekające i ochronne - w wersji eko są to oleje, w wersji nieeko oleje i/lub silikony z końcówką -methicone. Reszta to głównie substancje pomocnicze, regulujące pH, konsystencję, konserwujące.

**stewardesa** · 2019-09-14, 11:22

tutaj jest jeszcze większy spis średniodrażniących, łagodnodrażniących, łagodnych i niejonowych detergentów oraz kationowych, czyli antystatykach w odżywkach, które mogą się nadawać do mycia: https://www.curlymadeleine.pl/2017/0...-i-agodne.html

czyli innymi słowy od najmocniejszych do najsłabszych

Mallorquina · 2019-09-20, 16:14

Tusz do rzęs Better than sex, dostałam go w prezencie, bo sama bym nie kupiła sobie tuszu za 20 euro i, przynajmniej dla moich rzęs, to najlepszy jaki w życiu miałam. Na drugim miejscu jest tani Miss Sporty, któremu jestem wierna

Serum z wit C i retinolem Norel, po wielu próbach wreszcie strzał w dziesiątkę. Kremu idealnego jeszcze nie znalazłam.

Podkłady mineralne Earthnicity, nie zamienię na żadne inne.

WhiteCherry · 2019-09-20, 17:32

a jaki podkład jest wg was warty swojej ceny?
zależy mi na takim, aby krył zaczerwienienia, nie podkreślał suchych skórek, nie ścierał się i nie ciemniał, do 200zł jestem w stanie wydać.

GdyMnieSenZmorzy · 2019-09-20, 18:03

Mnie bardzo podpasował Dior Forever

2019-09-13, 13:55	#61
Evrith Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Dolny Śląsk Wiadomości: 477	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Zastanawiam się i zastanawiam, ale w sumie nie przychodzi mi do góry żadna "górnopółkowa" marka, której produkty byłyby ogólnie warte swojej ceny, bez względu na to, czy chodzi o kosmetyki, odzież, czy o co tam jeszcze. Może kwestia tego, że każdemu zdarzają się i hity, i buble... Ale ja w ogóle staram się unikać drogich produktów, co najwyżej z perfumami mam tak, że na kilka flakonów patrzę i myślę, że warto było dać tych kilka stów, ale jednocześnie wiem, że to tylko kwestia upodobania danych nut, i że perfumy pachnące, trzymające się i projektujące równie dobrze można mieć taniej; podobnie mam z kolorówką, chociaż tu nie szaleję aż tak i trzymam się raczej kilku swoich ulubieńców z półki średniej (choćby wspomniany tusz 2000 calorie czy podkład Colorstay; z lakierów do paznokci taniutki Gel shine od Miss Sporty – ogólnie kosmetyków tej marki nie lubię, sam lakier u rąk odłazi mi po chwili, ale na paznokciach stóp potrafi się jakimś cudem ładnie utrzymać i 2 tygodnie). Z ubrań powiedziałabym, że może Mango, ale to raczej kwestia składów i tego, że akurat jest to jedna z niewielu marek, na które mnie stać, a której np. płaszcze mają podszewki z przewiewnych materiałów, a nie tylko poliestru. Ale z drugiej strony mają masę swetrów z akrylu, więc to nie tak, że wow wow Mango wow. No, buty Sorel mi się sprawdzają, ale trzeba pamiętać, żeby brać większy rozmiar – pierwsza para załatwiła mi piętę na tydzień, na całej długości. Z butów trekkingowych polecić mogę firmę Hanzel. Ale może ktoś mądrzejszy ma jakąś złotą receptę, dzięki której nie trzeba niestety zwracać uwagi na składy, wykonanie (tu polecam kanał Justine Leconte na YT, ma filmiki np. o tym, na co zwracać uwagę przy zakupie torebek i butów), porównywać, ustalać priorytetów i po prostu dużo testować. Korzystałabym.

2019-09-13, 15:40	#63
Ruwi Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 1 263	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Ja bym właśnie też chciała trochę popracować nad swoją garderobą, bo większość to takie szmatki. Za to jeśli chodzi o buty od paru lat jestem wierna marce Ryłko, mam od nich sporo par na różne sezony i jeszcze nigdy się nie zawiodłam, są dla mnie najwygodniejsze i jeszcze żadnych nie musiałam wyrzucić.

2019-09-13, 18:45	#66
Czarna2000 Inez Zarejestrowany: 2014-12 Wiadomości: 4 349	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Ja bardzo ścieram wewnętrzne strony butów. Nie wiem jak to się dzieje. w okolicach kostki wszystkie sportowe buty mam zniszczone. Szczególnie mocno to robię w botkach na obcasie. Nie ważne jak porządnych bym nie kupiła, bo i tak zmęczę szybko, tutaj najszybciej leci okolica haluksów.

2019-09-13, 20:57	#67
Mijanou Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra Wiadomości: 17 529	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Słuchajcie, czy ja jestem dziwna? Wiele lat uzywałam słynnej różowej Biodermy do demakijażu. Ale od dłuższego czasu używać różowego Garniera, który działa tak samo, nie uczula tak samo. Jaka jest róznica, która usprawiedliwia kosmiczną cenę Biodermy? __________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! mikroREKLAMA Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)

2019-09-13, 22:03	#71
Ava_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 4 865	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Rozmawialam ostatnio ze znajoma mua i powiedziala, ze jesli pojawilaby sie na pokazie mody bez plynu biodermy to raczej skresliliby ja z miejsca. Jakis kult urosl wokol tego produktu. Od zawsze ozywam Garniera, ale prawie namowila mnie na Bioderme. Mowicie, ze nie ma roznicy? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-09-14, 06:23	#73
ellish Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: różnie to bywa Wiadomości: 5 910	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Z pielęgnacji czy kolorowki nie mam nic takiego. Słynny Estee L mnie zawiódł. Podklad channel również. Już wolę loreala czy Catrice. Natomiast perfumy czy buty, to tu już uważam, że warto zainwestować. Nie trafiłam jeszcze nigdy na tanie perfumy, które by się utrzymały cały dzień. A nie lubię nosić ze sobą ciężki flakon. Co do butów, uwielbiam mustangi, timberlandy czy wspomniane tu mint&berry. Np mam kilka par mustangow, które sobie liczą 6 rok A są jak nówka. Żele, mydła, kule czy szampony- nawet za dyszke są ok. Pamiętam gdy zapytałam fryzjera jaki poleca szampon: najtańszy. On ma umyć i tyle. Najtańsze równie dobrze umyje jak te najdroższe. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-09-14, 08:59	#76
ellish Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: różnie to bywa Wiadomości: 5 910	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki U mnie zaskoczeniem są perfumy M.Jacobs Decadence. Jak się psikne rano to gdy wracam z pracy po 19, sasiadka pyta czym tam pachnę. Jak również Kors Midnight Shimmer. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-09-14, 09:08	#78
WhiteCherry Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 19 328	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki u mnie najpospolitsze Calvin Klein Euphoria czuję cały dzień, na drugi dzień czasem też (jeśli idę spać od razu po imprezie i nie umyję np. włosów) __________________ sun goes down

2019-09-14, 11:22	#87
stewardesa BAN stały Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu Wiadomości: 9 515	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki tutaj jest jeszcze większy spis średniodrażniących, łagodnodrażniących, łagodnych i niejonowych detergentów oraz kationowych, czyli antystatykach w odżywkach, które mogą się nadawać do mycia: https://www.curlymadeleine.pl/2017/0...-i-agodne.html czyli innymi słowy od najmocniejszych do najsłabszych

2019-09-20, 16:14	#88
Mallorquina Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-01 Wiadomości: 37	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Tusz do rzęs Better than sex, dostałam go w prezencie, bo sama bym nie kupiła sobie tuszu za 20 euro i, przynajmniej dla moich rzęs, to najlepszy jaki w życiu miałam. Na drugim miejscu jest tani Miss Sporty, któremu jestem wierna Serum z wit C i retinolem Norel, po wielu próbach wreszcie strzał w dziesiątkę. Kremu idealnego jeszcze nie znalazłam. Podkłady mineralne Earthnicity, nie zamienię na żadne inne.

2019-09-20, 17:32	#89
WhiteCherry Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 19 328	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki a jaki podkład jest wg was warty swojej ceny? zależy mi na takim, aby krył zaczerwienienia, nie podkreślał suchych skórek, nie ścierał się i nie ciemniał, do 200zł jestem w stanie wydać. __________________ sun goes down

2019-09-20, 18:03	#90
GdyMnieSenZmorzy Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 202	Dot.: Warte swojej ceny - ubrania, buty, kosmetyki Mnie bardzo podpasował Dior Forever __________________ Sometimes it's a rainy day Just to let you know Everything's going to be all right All right...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)