Staraczkowe grono 2020/2021 - cz. 4

[Pollinaa]

Napisane przez AnielkaMamusiax2

Na szczęście to wszystko da się z czasem wyregulować, tulę mocno i życzę wytrzymałości i cierpliwości, bo wiem jak o nie trudno ️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Może być i tak, faceci jak za bardzo chcą tak samo mogą się zblokować, nam w oba weekendy wypadało praktycznie w dzień owu i tuż przed i z jednego Syn a z drugiego Córcia o dziwo sprawdziły się wyliczenia płci z kalendarza chińskiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u nas do października włącznie wychodzą dziewczynki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez Pollinaa

To u nas do października włącznie wychodzą dziewczynki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj UPS, no to najpierw będzie Kobitka a potem przyjdzie czas na Mężczyznę hi hi my to tak z przymrużeniem oka braliśmy, ale koniec końców u nas i u mojej Siostry się sprawdziło z płcią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pollinaa]

Napisane przez AnielkaMamusiax2

Oj UPS, no to najpierw będzie Kobitka a potem przyjdzie czas na Mężczyznę hi hi my to tak z przymrużeniem oka braliśmy, ale koniec końców u nas i u mojej Siostry się sprawdziło z płcią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też bym chciała 2 chłopców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kruszyna89]

Napisane przez safie

Wysoka prolaktyna i męskie hormony, torbiele na jajniku, o których dowiedziałam się dopiero w tym roku.
Tarczyca już ogarnięta.
Ogólnie d d...

I z resztą też sobie poradzicie, popatrz na to z tej strony : wiesz gdzie leży problem, i wiesz, że np lekami da się to wyregulować ️

Napisane przez Pollinaa

Ja się jakoś bardzo nie przejmuje, bardziej tż. Chciał na syna w dzień owulacji to tak jest odpuści to pewnie pyknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakie samozaparcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez Pollinaa

Ja też bym chciała 2 chłopców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to się sprawa komplikuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asa31]

Troche was musiala nadrobic.
Polinaszkoda ze wam nie wyszlo i trzymam dalej kciuki.
Ja jestem ciekawa czy u nas pyknie. Od soboty do wczoraj bylam u TZ. 600 km w jedna strone jechalam do niego, bo Tak wypadala owulacja a jego w domu nie Ma bo remontuje nasze apartamenty a nie chcialam miesiaca czekac.Wiec Tak troche na wariackich papierach.
Safietrzymam kciuki zeby i was sie wkoncu udalo i zycze wytrwalosci

[Kruszyna89]

Napisane przez Asa31

Troche was musiala nadrobic.
Polinaszkoda ze wam nie wyszlo i trzymam dalej kciuki.
Ja jestem ciekawa czy u nas pyknie. Od soboty do wczoraj bylam u TZ. 600 km w jedna strone jechalam do niego, bo Tak wypadala owulacja a jego w domu nie Ma bo remontuje nasze apartamenty a nie chcialam miesiaca czekac.Wiec Tak troche na wariackich papierach.
Safietrzymam kciuki zeby i was sie wkoncu udalo i zycze wytrwalosci

To dopiero samozaparcie ️ kiedy testujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[awulaz]

Cześć dziewczyny Widzę, że jest jeszcze kilka dziewczyn, które były tu w okresie wakacyjnym kiedy się udzielałam, także spieszę z informacją, że 03/04 urodziłam synka Leona 3450g i 53cm Poród był wywoływany w 39tc bo miałam cukrzycę ciążową na insulinie. Na szczęście sam cewnik foleya założony w piątek około 12 zadziałał i następnego dnia po założeniu odeszły mi wody, dostałam skurczy i urodziłam o 14:55 Pierwszy miesiąc był ciężki, ale uczymy się siebie i powoli jest już nam łatwiej

Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asa31]

Napisane przez Kruszyna89

To dopiero samozaparcie kiedy testujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha raczej bardzo ciezka psychicznie praca, ktora bym najlepiej Jak najszybciej rzucila

Testowac bede w przyszlym tyg. Smieszne tez jest to ze moja siostra miala w sobote transfer invitro wiec jak sie uda to bedziemy jednoczesnie w ciazy

[xflamesxx]

Napisane przez awulaz

Cześć dziewczyny Widzę, że jest jeszcze kilka dziewczyn, które były tu w okresie wakacyjnym kiedy się udzielałam, także spieszę z informacją, że 03/04 urodziłam synka Leona 3450g i 53cm Poród był wywoływany w 39tc bo miałam cukrzycę ciążową na insulinie. Na szczęście sam cewnik foleya założony w piątek około 12 zadziałał i następnego dnia po założeniu odeszły mi wody, dostałam skurczy i urodziłam o 14:55 Pierwszy miesiąc był ciężki, ale uczymy się siebie i powoli jest już nam łatwiej

Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje dużo zdrówka życzę z cukrami po porodzie u Was wszystko ok?

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez awulaz

Cześć dziewczyny Widzę, że jest jeszcze kilka dziewczyn, które były tu w okresie wakacyjnym kiedy się udzielałam, także spieszę z informacją, że 03/04 urodziłam synka Leona 3450g i 53cm Poród był wywoływany w 39tc bo miałam cukrzycę ciążową na insulinie. Na szczęście sam cewnik foleya założony w piątek około 12 zadziałał i następnego dnia po założeniu odeszły mi wody, dostałam skurczy i urodziłam o 14:55 Pierwszy miesiąc był ciężki, ale uczymy się siebie i powoli jest już nam łatwiej

Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudowne wieści ️ najważniejsze że już jest coraz lepiej i wszystko sobie poukładacie na spokojnie ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez Asa31

Haha raczej bardzo ciezka psychicznie praca, ktora bym najlepiej Jak najszybciej rzucila

Testowac bede w przyszlym tyg. Smieszne tez jest to ze moja siostra miala w sobote transfer invitro wiec jak sie uda to bedziemy jednoczesnie w ciazy

Ot to łapię podwójne kciukasy za Was obie ️️️️️ my dziś z racji echa serca płodu mamy dodatkowy podgląd Nikolki w bonusie za sobą, wszystko we porządku, waży obecnie 1kg 995 g, zmienia ułożenie, jeszcze w połowie kwietnia była ułożona podłużnie główkowo, dziś z kolei pośladkowo, to coś czuję drugie cc i z racji wielkości i ułożenia, ale w sumie może to i lepiej, jak wspominam skurcze to nie płakała bym nad drugim cc z lipcówki przerzucił mnie ma czerwcówkę z tp na 29.06 i praktycznie mamy powtórkę z rozrywki, Maksiu też miał być listopadowy a chlupnął 30 października, więc wszystko możliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kruszyna89]

Napisane przez awulaz

Cześć dziewczyny Widzę, że jest jeszcze kilka dziewczyn, które były tu w okresie wakacyjnym kiedy się udzielałam, także spieszę z informacją, że 03/04 urodziłam synka Leona 3450g i 53cm Poród był wywoływany w 39tc bo miałam cukrzycę ciążową na insulinie. Na szczęście sam cewnik foleya założony w piątek około 12 zadziałał i następnego dnia po założeniu odeszły mi wody, dostałam skurczy i urodziłam o 14:55 Pierwszy miesiąc był ciężki, ale uczymy się siebie i powoli jest już nam łatwiej

Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć ️ Och, sypia nam się. Dużo zdrówka dla Was ️️️

Napisane przez Asa31

Haha raczej bardzo ciezka psychicznie praca, ktora bym najlepiej Jak najszybciej rzucila

Testowac bede w przyszlym tyg. Smieszne tez jest to ze moja siostra miala w sobote transfer invitro wiec jak sie uda to bedziemy jednoczesnie w ciazy

Ale by było, trzymam kciuki

Napisane przez AnielkaMamusiax2

Cudowne wieści ️ najważniejsze że już jest coraz lepiej i wszystko sobie poukładacie na spokojnie ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Ot to łapię podwójne kciukasy za Was obie ️️️️️ my dziś z racji echa serca płodu mamy dodatkowy podgląd Nikolki w bonusie za sobą, wszystko we porządku, waży obecnie 1kg 995 g, zmienia ułożenie, jeszcze w połowie kwietnia była ułożona podłużnie główkowo, dziś z kolei pośladkowo, to coś czuję drugie cc i z racji wielkości i ułożenia, ale w sumie może to i lepiej, jak wspominam skurcze to nie płakała bym nad drugim cc z lipcówki przerzucił mnie ma czerwcówkę z tp na 29.06 i praktycznie mamy powtórkę z rozrywki, Maksiu też miał być listopadowy a chlupnął 30 października, więc wszystko możliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

AnielkaMamusia ️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[awulaz]

Napisane przez xflamesxx

Gratulacje dużo zdrówka życzę z cukrami po porodzie u Was wszystko ok?

Dziękuje dziewczyny ️
U małego cukry po porodzie na szczęście ok U mnie to niestety ciężko powiedzieć...zmierzyłam raptem kilka razy na czczo i były w normie, ale po posiłku nie udało mi się zmierzyć ani razu Albo jest problem żeby zjeść coś na raz i jem na raty, albo jak już uda się zjeść i ustawić alarm na 2h po posiłku to akurat karmię małego albo śpi i boję się go odłożyć żeby się nie obudził

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_littleone]

Napisane przez awulaz

Cześć dziewczyny Widzę, że jest jeszcze kilka dziewczyn, które były tu w okresie wakacyjnym kiedy się udzielałam, także spieszę z informacją, że 03/04 urodziłam synka Leona 3450g i 53cm Poród był wywoływany w 39tc bo miałam cukrzycę ciążową na insulinie. Na szczęście sam cewnik foleya założony w piątek około 12 zadziałał i następnego dnia po założeniu odeszły mi wody, dostałam skurczy i urodziłam o 14:55 Pierwszy miesiąc był ciężki, ale uczymy się siebie i powoli jest już nam łatwiej

Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratulacje!

[MoszKa88]

Napisane przez Aliczee

Hej dziewczyny

Mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze może niektóre z Was mnie pamiętają, chociaż udzielałam się tu jaaakiś czas temu zaszłam w ciążę we wrześniu, niestety zarodek obumarł, w badaniach histopato wyszedł zaśniad częściowy a w genetycznych triploidia. Minęło pół roku i powoli wracamy do starań...

A szczepimy się w środę już nie mogę się doczekać, marzą mi się wakacje.

Hej Kochana Bardzo się cieszę, że wracacie do starań. Zaciskam mocno kciuki i czekam na dobre wieści!

Napisane przez awulaz

Cześć dziewczyny Widzę, że jest jeszcze kilka dziewczyn, które były tu w okresie wakacyjnym kiedy się udzielałam, także spieszę z informacją, że 03/04 urodziłam synka Leona 3450g i 53cm Poród był wywoływany w 39tc bo miałam cukrzycę ciążową na insulinie. Na szczęście sam cewnik foleya założony w piątek około 12 zadziałał i następnego dnia po założeniu odeszły mi wody, dostałam skurczy i urodziłam o 14:55 Pierwszy miesiąc był ciężki, ale uczymy się siebie i powoli jest już nam łatwiej

Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluje! Dużo zdrowia dla Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

U mnie dziś 6 dc, mierze od kilku dni temperaturę i wprowadzam do OvuFriend dziś i wczoraj miałam trochę wyższa i aplikacja podpowiedziała możliwą owulacje, zrobiłam z ciekawości test i oczywiście negatywny, ale to dobrze, bo podejrzewam owulacje w okolicach 14-15 dnia no nic, obserwuje dalej, a z aplikacją pewnie zaprzyjaźnie się na dłużej, fajna sprawa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

Napisane przez maddzia007

U mnie dziś 6 dc, mierze od kilku dni temperaturę i wprowadzam do OvuFriend dziś i wczoraj miałam trochę wyższa i aplikacja podpowiedziała możliwą owulacje, zrobiłam z ciekawości test i oczywiście negatywny, ale to dobrze, bo podejrzewam owulacje w okolicach 14-15 dnia no nic, obserwuje dalej, a z aplikacją pewnie zaprzyjaźnie się na dłużej, fajna sprawa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na tak wczesnym etapie cyklu toby było bardzo, bardzo wątpliwe, bo pęcherzyk nie ma czasu dojrzeć Około 9-10 dnia cyklu owulacje moja się zdarzyć, ale to też nie jest super częste.
Pamiętaj, że drugiego dnia wyższych temperatur (jeżeli są związane z owulacją) test na pełne prawo być JUŻ negatywny, bo owulacja najczęściej ma miejsce przed wzrostem temperatury, a pozytywny test to 24-48 godzin przed owulacją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Napisane przez theali

Na tak wczesnym etapie cyklu toby było bardzo, bardzo wątpliwe, bo pęcherzyk nie ma czasu dojrzeć Około 9-10 dnia cyklu owulacje moja się zdarzyć, ale to też nie jest super częste.
Pamiętaj, że drugiego dnia wyższych temperatur (jeżeli są związane z owulacją) test na pełne prawo być JUŻ negatywny, bo owulacja najczęściej ma miejsce przed wzrostem temperatury, a pozytywny test to 24-48 godzin przed owulacją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, temperaturę mierze z ciekawości i mam zamiar porównać wyniki z tym co pokażą testy owulacyjne i ewentualnie obserwacja śluzu. Tak na prawdę to mój pierwszy cykl takich dokładnych obserwacji, wiec dopiero uczę się rozpoznawać takie objawy cykle mam raczej regularne wiec to tez powinno ułatwić sprawę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[BittersweetCocaine]

Cześć! Nie wiem czy jeszcze mnie tu pamiętacie. Podczytuję już nie tak intensywnie jak rok/pół roku temu, ale staram się U mnie po roku starań ujrzałam 2 kreseczki, byłam taka szczęśliwa… Niestety w 7 tc okazało się, że serduszko nie bije. Prawie 3 tyg temu miałam zabieg łyżeczkowania. Powoli przygotowuję się psychicznie znowu na starania, choć szczerze to nie wiem jak to będzie. Teraz i tak mam zakaz starania się przez 2-3 miesiące. Oboje z tż już jesteśmy trochę „wiekowi” bo ja 33 lata już, tż 34 więc dużo czasu nie mamy… Tak więc zobaczymy jak to wyjdzie, choć głęboko wierzę, że nam się uda! Staram się myśleć pozytywnie. Póki co czekam na okres po tym łyżeczkowaniu, mam nadzieję, że moje cykle nie rozregulowały mi się bardzo po tym zabiegu. Dużo już ze staraczek, które kojarzę urodziły albo zaraz będą rodzić. Gratuluję dziewczyny! Trzymam kciuki także za resztę- staraczki, które nadal walczą o upragnionego maluszka 😘

[Unless]

Napisane przez BittersweetCocaine

Cześć! Nie wiem czy jeszcze mnie tu pamiętacie. Podczytuję już nie tak intensywnie jak rok/pół roku temu, ale staram się U mnie po roku starań ujrzałam 2 kreseczki, byłam taka szczęśliwa… Niestety w 7 tc okazało się, że serduszko nie bije. Prawie 3 tyg temu miałam zabieg łyżeczkowania. Powoli przygotowuję się psychicznie znowu na starania, choć szczerze to nie wiem jak to będzie. Teraz i tak mam zakaz starania się przez 2-3 miesiące. Oboje z tż już jesteśmy trochę „wiekowi” bo ja 33 lata już, tż 34 więc dużo czasu nie mamy… Tak więc zobaczymy jak to wyjdzie, choć głęboko wierzę, że nam się uda! Staram się myśleć pozytywnie. Póki co czekam na okres po tym łyżeczkowaniu, mam nadzieję, że moje cykle nie rozregulowały mi się bardzo po tym zabiegu. Dużo już ze staraczek, które kojarzę urodziły albo zaraz będą rodzić. Gratuluję dziewczyny! Trzymam kciuki także za resztę- staraczki, które nadal walczą o upragnionego maluszka

Pamietam Cię, bardzo mi przykro, doskonale wiem co czujesz z czasem na pewno przepracujesz tę stratę, daj sobie czas. Trzymam kciuki, żeby następna ciąża była zdrowa 🤞️ U mnie po łyżeczkowaniu okres wrócił po ok. 4 tygodniach. Czy mogę zapytać, dlaczego macie zakaz starań przez 2-3 miesiące? Poczytaj na ten temat, takie czekanie już nie jest zalecane, jest nawet większa szansa na ciążę po poronieniu w pierwszych 3 miesiącach. My odpuściliśmy 1 cykl (żeby organizm się oczyścił), a w 2 już się staraliśmy.
Oczywiście to wszystko zależy od Was, Waszej psychiki i gotowości do następnych starań i następnej ciąży️




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kruszyna89]

Napisane przez BittersweetCocaine

Cześć! Nie wiem czy jeszcze mnie tu pamiętacie. Podczytuję już nie tak intensywnie jak rok/pół roku temu, ale staram się U mnie po roku starań ujrzałam 2 kreseczki, byłam taka szczęśliwa… Niestety w 7 tc okazało się, że serduszko nie bije. Prawie 3 tyg temu miałam zabieg łyżeczkowania. Powoli przygotowuję się psychicznie znowu na starania, choć szczerze to nie wiem jak to będzie. Teraz i tak mam zakaz starania się przez 2-3 miesiące. Oboje z tż już jesteśmy trochę „wiekowi” bo ja 33 lata już, tż 34 więc dużo czasu nie mamy… Tak więc zobaczymy jak to wyjdzie, choć głęboko wierzę, że nam się uda! Staram się myśleć pozytywnie. Póki co czekam na okres po tym łyżeczkowaniu, mam nadzieję, że moje cykle nie rozregulowały mi się bardzo po tym zabiegu. Dużo już ze staraczek, które kojarzę urodziły albo zaraz będą rodzić. Gratuluję dziewczyny! Trzymam kciuki także za resztę- staraczki, które nadal walczą o upragnionego maluszka

Cześć kochana oczywiście, że pamiętam ️ dużo zdrówka dla Ciebie. Ślę pokłady Energi i siły ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BittersweetCocaine]

Unless tak mi powiedział lekarz w szpitalu

Właśnie czytałam różne opinie o tym czasie starania po łyżeczkowaniu i właśnie mam mętlik w głowie kiedy to tak naprawdę już można. Przyznam, że są dni, kiedy totalnie o tym wszystkim nie myślę, a nieraz dopada mnie taki dół, że łzy same lecą jak grochy

Wiem, że nie jestem sama i jedyna na tym świecie z takim doświadczeniem. Ba! Zdaję sobie sprawę, że „mój” przypadek to i tak był w miarę „lajtowy” jeśli można tak powiedzieć. Bo to był dopiero początek, praktycznie nikt o tym nie wiedział itp.

Mimo wszystko kurczę gdzieś jest to przeświadczenie „dlaczego ja?”.

Hmm to już sama nie wiem z tymi staraniami… za tydzień mam wizytę u gina (nie ten który mi robił zabieg). To jeszcze może jego spytam o te starania. Nie miałam jeszcze @ po zabiegu, więc jeszcze nie jest za późno gdyby faktycznie dał zielone światło wcześniej.

Z drugiej strony zastanawiam się czy psychicznie to dźwignę.

Kruszyna- dziękuję 😘

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez BittersweetCocaine

Cześć! Nie wiem czy jeszcze mnie tu pamiętacie. Podczytuję już nie tak intensywnie jak rok/pół roku temu, ale staram się U mnie po roku starań ujrzałam 2 kreseczki, byłam taka szczęśliwa… Niestety w 7 tc okazało się, że serduszko nie bije. Prawie 3 tyg temu miałam zabieg łyżeczkowania. Powoli przygotowuję się psychicznie znowu na starania, choć szczerze to nie wiem jak to będzie. Teraz i tak mam zakaz starania się przez 2-3 miesiące. Oboje z tż już jesteśmy trochę „wiekowi” bo ja 33 lata już, tż 34 więc dużo czasu nie mamy… Tak więc zobaczymy jak to wyjdzie, choć głęboko wierzę, że nam się uda! Staram się myśleć pozytywnie. Póki co czekam na okres po tym łyżeczkowaniu, mam nadzieję, że moje cykle nie rozregulowały mi się bardzo po tym zabiegu. Dużo już ze staraczek, które kojarzę urodziły albo zaraz będą rodzić. Gratuluję dziewczyny! Trzymam kciuki także za resztę- staraczki, które nadal walczą o upragnionego maluszka

Pamiętam i przytulam bardzo mocno, no TŻ to akurat najmniejszy problem, bo faceci ciągle mogą... Ja też wiekowa, ale wreszcie doczekana i szczęśliwa i Tobie też się uda, absolutnie nie trać wiary, ja rodziłam Pierworodnego w wieku 34 lata i 7 miesięcy, a teraz Córa wyskoczy w 36 i 4 miesiące, więc nie ma co się przejmować a dla staruszek są dodatkowe badania na NFZ, więc jeszcze po 35 rż można skorzystać na ciąży dodatkowo. Kciukasy za Was ️️️️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Unless]

Napisane przez BittersweetCocaine

Unless tak mi powiedział lekarz w szpitalu

Właśnie czytałam różne opinie o tym czasie starania po łyżeczkowaniu i właśnie mam mętlik w głowie kiedy to tak naprawdę już można. Przyznam, że są dni, kiedy totalnie o tym wszystkim nie myślę, a nieraz dopada mnie taki dół, że łzy same lecą jak grochy

Wiem, że nie jestem sama i jedyna na tym świecie z takim doświadczeniem. Ba! Zdaję sobie sprawę, że „mój” przypadek to i tak był w miarę „lajtowy” jeśli można tak powiedzieć. Bo to był dopiero początek, praktycznie nikt o tym nie wiedział itp.

Mimo wszystko kurczę gdzieś jest to przeświadczenie „dlaczego ja?”.

Hmm to już sama nie wiem z tymi staraniami… za tydzień mam wizytę u gina (nie ten który mi robił zabieg). To jeszcze może jego spytam o te starania. Nie miałam jeszcze @ po zabiegu, więc jeszcze nie jest za późno gdyby faktycznie dał zielone światło wcześniej.

Z drugiej strony zastanawiam się czy psychicznie to dźwignę.

Kruszyna- dziękuję

Wiem, też miałam takie myśli, chociaż tak jak mówisz, dość 'lajtowy' ten nasz przypadek... Mam kilka dziewczyn w swoim otoczeniu też po takich przypadkach, ale jakoś nie dopuszczałam myśli, że mnie też to może spotkać. Jeśli czujesz potrzebę płaczu to płacz, jeśli są momenty że jesteś obojętna na tą sytuację - to też jest ok

A co do starań - nie ma co za długo odwlekać, ale na siłę przyspieszać też nie. Musicie być gotowi i fizycznie i psychicznie. Pożegnać jedno, być gotowym przywitać drugie. Zwłaszcza Ty.

Ale na pewno, na pewno nie wolno Wam się poddać️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BittersweetCocaine]

Dzięki dziewczyny!❤️❤️❤️ Dam radę, jak zawsze z resztą!!!🙂

[Unless]

Oczywiście,że dasz! Jesteś silniejsza niż myślisz

Jeszcze będzie pięknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kruszyna89]

Dzień dobry i jak tam dziewczyny?? Ktoś coś??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga20233]

Ja w piątek testuje ktoś tez ? Na razie w sumie wgl nie czuje się jak przed okresem, a zazwyczaj umieram wiec zobaczymy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Asa31]

Napisane przez aga20233

Ja w piątek testuje ktoś tez ? Na razie w sumie wgl nie czuje się jak przed okresem, a zazwyczaj umieram wiec zobaczymy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja Jak wytrzymam z niecierpliwosci to bede w sobote (25 dc) testowac bo juz mnie teraz nosi

[Kruszyna89]

Ja też czwartek /piątek, ale może być tak, że szybciej zacznę plamić, i znowu nie zdarzę z testem. Nic totalnie nie czuje, nawet pms nie mam, cyckow nie czuje. Gosh, człowiek tyle razy przechodził to samo, a ciągle mimo wszystko czeka jak głupi bo przecież cuda się zdarzają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz