2019-12-02, 16:54 | #121 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2019-12-02, 17:33 | #122 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
To jest to samo uczucie, które czułeś, zanim się urodziłeś.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-12-03, 07:23 | #124 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Niewiadomego, niezrozumiałego.
Cytat:
Nie wiem czy niechęć do przerwania świadomości można nazwać fałszywą wiarą w cokolwiek.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-12-03, 10:10 | #125 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Można, ponieważ ta niechęć opiera się na fałszywym przekonaniu że świadomość może być przerwana. O tym właśnie była mowa. Przerwaniu a właściwie ciągłej zmianie podlega zawartość świadomości a nie ona sama. Identyfikujemy się błędnie z tym, co podlega ciągłym zmianom, czyli z ciałem, myślami, uczuciami. Ignorujemy to, czym jesteśmy na prawdę.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2019-12-03, 10:16 | #126 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Nie. Niechęć polega na tym, że nie jestem sobie w stanie tej właśnie opcji umierania wyobrazić. Przerwanie świadomości to jedna z teorii, obok przechodzenia przez tunel ze światłem na końcu do innej galaktyki, spotkania z bliskimi, natychmiastowego wejścia w nowe życie na tym padole, ogni piekielnych itd. Rozmawiamy o różnych teoriach o tym co po śmierci, a nie o tym co uznajemy za pewniak.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-12-03, 10:28 | #127 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Założyłem, że rozmawiamy o tym, czy boimy się lub nie boimy śmierci i dlaczego. Wg mnie najogólniej rzecz biorąc boimy się, ponieważ utożsamiamy się z tym, co tej śmierci podlega, co pojawia się i znika, podczas gdy doświadczenie wskazuje na co innego. I tak, jest to pewniak. Taki pewniak jak to, że myśl pojawia się w czymś czego sobie nie można wyobrazić, bo to wyobrażenie również będzie myślą.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2019-12-03, 10:41 | #128 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Rozmawiasz ze mną, a ja od początku piszę na temat jednej z teorii śmierci dotyczących.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-12-03, 11:06 | #129 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
No tak. Napisałaś, że nie możesz sobie wyobrazić, że zostaniesz "wyłączona". Że Twoja świadomość się skończy. I tego się boisz, czy to powoduje Twoją niechęć. Ja na to, że to kim jesteś nie podlega wyłączeniu tylko wyłączą się myśli, emocje i czucie łącznie z jakąkolwiek próbą wyobrażania sobie czegokolwiek. I, że mając te wątpliwości, które masz jesteś o krok od przekonania się o tym (sporo ludzi nie ma takich "rozkmin"). I podobnie odpisałbym (i z resztą gdzieś tam napisałem) komuś, kto wyobraża sobie, że po śmierci spotka się ze swoimi nieżyjącymi rodzicami czy będzie dalej zlepkiem tych konkretnych uwarunkowań, którym podlega teraz, czyli pragnieniom, lękom, przyzwyczajeniom, nawykom albo spotka się z takim Bogiem, który był od niego oddzielony w czasie, gdy funkcjonowało ciało.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2019-12-03, 11:10 | #130 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Boicie się śmierci?
[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87385807]Lepiej chyba zginąć od trafienia meteorytu niż od kosy sprzedanej ci przez gościa, który chciał ci ukraść piątaka, a ty nie miałaś, bo zawsze płacisz kartą
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Właśnie taki rodzaj szybkiej śmierci - nie od losowych wypadków związanych ze zjawiskami przyrodniczymi, klęskami żywiołowymi, lecz od czynników ludzkich, wydaje mi się bezsensowny i niesprawiedliwy.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2019-12-03, 11:14 | #131 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Według mnie najlepszą śmiercią jest iść kiedyś spać i już się nie obudzić.
Śmierć z pomocą sił natury jest dla mnie przerażający tzn. nie chciałam utonąć w powodzi ani też się żywcem spalić w szalejącym pożarze... |
2019-12-03, 11:35 | #132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Boicie się śmierci?
[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87388541]Według mnie najlepszą śmiercią jest iść kiedyś spać i już się nie obudzić.
Śmierć z pomocą sił natury jest dla mnie przerażający tzn. nie chciałam utonąć w powodzi ani też się żywcem spalić w szalejącym pożarze...[/QUOTE]No ale to tylko dlatego, że przedtem cierpisz. Przy trafieniu przez piorun czy meteoryt nie. |
2019-12-03, 12:05 | #133 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Ale dla mnie nie ma znaczenia to co tak naprawdę się wyłączy w momencie śmierci, czy ja, czy też tylko moje myśli, dla mnie istotne jest to, że nie jestem w stanie tej opcji wyłączenia przyswoić
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-12-03, 12:14 | #134 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Wydaje mi się że topienie się nie jest tak bolesnym jak palenie się żywcem np. kiedyś palenie ludzi na stosie. Piorun czy meteoryt, hm, pewnie tak. |
|
2019-12-03, 12:48 | #135 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Nie boję się, bo w tej chwili nie mam czego. Bać się będę gdy zacznę umierać, nie będę mógł sam się poruszyć, napić wody itp. Chociaż nie wiem czy byłby to strach, czy poczucie beznadziejności.
|
2019-12-03, 14:04 | #136 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2019-12-03, 14:47 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Był kiedyś taki włoski film "Tylko siąść i płakać"
https://www.youtube.com/watch?v=eBP9QDSr0HI Nie znalazłam tej sceny z polskimi napisami, ale dialog idzie mniej więcej tak: - pamiętaj, że musisz umrzeć! - co? - pamiętaj, że musisz umrzeć!! - no dobra - pamiętaj, że musisz umrzeć!!! - zapiszę sobie, nie martw się |
2019-12-03, 18:58 | #138 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Boicie się śmierci?
|
2019-12-03, 19:21 | #139 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Strasznie wrażliwy dla mnie temat, bo jest to mój największy strach. Zaraz obok jakiejś poważnej choroby, ale to też łączy się z umieraniem. Mogłabym być chora na coś, co mogę wyleczyć, wiadomość o chorobie śmiertelnej chyba od razu by mnie zabiła.
Pierwszy raz ten strach odczułam jako kilku letnie dziecko, kiedy uświadomiłam sobie, że rodzice są ode mnie wiele lat starsi i kiedyś umrą. Pamiętam że przez kilka dni, a może nawet tygodni płakałam po kątach i odczuwałam coś w rodzaju napadów lękowych. Jakoś przeszło samo, nie pamiętam jak. Następnym razem miałam podejrzenie zmian nowotworowych i na usg czekałam miesiąc. W tym czasie zdążyłam popaść w nerwice i skończyć na tabletkach uspokajających. Nawet po odebraniu wyników, które nic nie wskazywały, byłam pewna że coś mi jest i umieram. Trzecim razem oglądałam serial Grace&Frankie, który jest przecież mega optymistycznym serialem, ale przez tydzień nie mogłam spać bo widziałam siebie jako starą osobę, która ma świadomość, że to są jej ostatnie lata życia i musi jakoś czerpać radość z każdego dnia, mimo tej świadomości. Każdy taki epizod kończy się braniem leków uspokajających. Na codzień już nauczyłam się funkcjonować i sama siebie hamować, kiedy np zakręci mi się w głowie, coś się dzieje z moim ciałem itd. Ale nie powiedziałabym, że jestem w 100% zdrowa psychicznie :P Zostawię tutaj też cytat jednej z wizażanek, której słowa naprawdę dodały mi wtedy otuchy Cytat:
Edytowane przez a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b Czas edycji: 2019-12-03 o 19:25 |
|
2019-12-03, 21:22 | #140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Boicie się śmierci?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87390239]Zawsze chciałam zginąć od trafienia piorunem.[/QUOTE]
Nigdy nie miałam ulubionej śmierci w wypadku. Za to gdybym chciała popełnić samobójstwo, to zawsze chciałam skoczyć z jakiegoś wysokiego miejsca, żeby poczuć to uczucie spadania. Minusy są takie, że trzeba bardzo uważać, żeby nie spaść na kogoś no i potem się nie żyje. Więc chyba po prostu zapłacę za skok ze spadochronem. I wilk syty, i owca cała.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-12-03, 21:52 | #141 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Bardzo fajne przezycie, polecam
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2019-12-03, 23:19 | #142 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 84
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Boję się tego jak sobie poradzę gdy zabraknie najbliższych osób które niesamowicie mi pomagają.
Boję się że moja firma pociągnie mnie na dno przez jakąś moją głupią decyzję albo zdarzenie na które nie będę miał wpływu. Boję się że nie znajdę życiowej partnerki i zawsze będę sam. Boję się tego że nawet gdy ją znajdę to w jakiś sposób nie spełnię jej oczekiwań albo nie będzie nam po drodze. Boję się tego że jeśli nawet będzie nam po drodze to może to nie trwać wiecznie. Boję się wyborów które codziennie podejmuję a które nie dotyczą tylko mnie. Boję się ciągłego udawania że wszystko powyższe trzymam na wodzy i dzieje się dokładnie tak jak bym chciał. Śmierć przy tym wszystkim wydaje się mało istotna i całkiem odległa i jeśli mógł bym sobie coś życzyć to jedynie to by była szybka. |
2019-12-04, 06:27 | #143 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Piękny, szczery wpis! Tak mię naszła analogia w związku z Twoim postem: Jedziemy samochodem, trzymamy kierownicę w rękach. Chcemy jechać w prawo, kręcimy w prawo. Gdy samochód skręca w prawo, czujemy, że jest OK. Czujemy się na swoim miejscu, adekwatni, czujemy własną sprawczość, zasługujemy na pochwałę (własną lub cudzą), najogólniej jest dobrze i można rzec, jesteśmy szczęśliwi. Często jednak kręcimy w prawo a samochód nie skręca. A czasem zgoła jedzie w lewo. Wtedy pojawia się lęk, uczucie niezasługiwania, bezradność, poczucie bycia ofiarą jakichś wyższych sił. Możemy przez chwilę udawać przed innymi a przede wszystkim przed sobą, że w zasadzie to chcieliśmy skręcić w lewo. Albo że nas to nie rusza. Rzecz w tym, że w obu tych sytuacjach rozmijamy się z prawdą. Ciężko ją przyjąć bo budzi to początkowo przerażenie, będąc sprzeczne z tym, co wpajano nam od urodzenia i sprzeczne z tym, jak żyją prawie wszyscy wokół. Otóż chodzi o to, że ta kierownica nie jest w ŻADEN sposób połączona z kołami. Tam nie ma żadnej przekładni. Istnienie tego połączenia jest fikcją! Każde Twoje "boję się..." jest kurczowo zaciśniętym palcem na tej kierownicy. Im bardziej zaciskasz, tym bardziej cierpisz. I zabawne jest, że wcale nie musisz tak od razu puszczać kierownicy albo zwalniać tego uścisku. Wystarczy jedynie, że zobaczysz że tam nie ma połączenia. I będziesz sobie przypominał o tym zawsze wtedy, gdy auto jedzie nie tam, gdzie byś chciał. Zacisk rąk zluzuje się sam, bo po prostu nie będzie potrzebny. Zobaczysz, że auto i tak i tak jedzie, a życie się wcale nie kończy. Co więcej, Ty wcale nie przestaniesz działać ani się realizować, Twoja firma wcale się nie musi rozpaść jeśli tylko daje Ci jej prowadzenie satysfakcję. Te wszystkie Twoje działania są bowiem częścią drogi, którą jedzie samochód. Gdy już przestaniesz skupiać się aż tak na "prowadzeniu" tego auta i poświęcać temu swoją energię, jakaś uwolniona część Ciebie odda się naturalnej dla nas wszystkich kreacji, jakaś część będzie w końcu mogła zacząć podziwiać widoki.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2019-12-04, 09:30 | #144 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Jakie kuźwa uczucie niezasługiwania, poczucie bycia ofiarą sił wyższych? Wściek że znowu coś się zepsuło i kombinowanie co zrobić żeby się zatrzymać bezpiecznie dla innych uczestników ruchu, a nie jakieś filozofie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2019-12-04, 09:40 | #145 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Dokładnie. Pierwsze co pomyślę w takiej chwili to "kur***, znowu do mechanika muszę jechać, szrot *****" XD
|
2019-12-04, 11:33 | #146 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 22
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Przypomina mi się cytat z książki: „Była osobą, której smierć zajrzała prosto w oczy, a ona wytrzymała to spojrzenie.” - Irvin D. Yalom, „Mama i sens życia”
Utożsamiam się z tym cytatem. Miałam kilka lat temu wypadek, ledwo przeżyłam, do tej pory słyszę od lekarzy, że tego się nie przeżywa. Jeżeli chodzi o smierć, boje się utraty bliskich mi osób (już niestety straciłam jedną z najważniejszych mi osób), ale jeżeli chodzi o mnie, to jest mi to obojętne. Kiedyś wszyscy umrzemy, taka kolej rzeczy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
czas się ukryć za wielkimi okularami Chanel i ... czas na show! |
2019-12-04, 12:26 | #147 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Oczywiście, prowadzenie samochodu jest metaforą życia, nie zatrzymasz się na poboczu. |
|
2019-12-04, 12:38 | #148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Jeżeli chcecie przeczytać cały ten wiersz, zerknijcie tu: https://nieszuflada.pl/klasa.asp?idklasy=144928 (w oryginale i tłumaczeniu Jacka Dehnela) W temacie wątku najbardziej pasuje jednak ten fragment Aubade: "I na nic odwaga: Oznacza niestraszenie innych. Bycie mężnym Od grobu nie wyręczy. Śmierć jest ta sama - przyjmiesz ją, czy się jej wzdragasz." Death is no different whined at than withstood. Tak, chyba nie można prościej. I celniej. |
|
2019-12-04, 12:58 | #149 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
Wisława Szymborska O śmierci bez przesady https://literatura.wywrota.pl/wiersz...-przesady.html
__________________
Takie tam moje oszopeny. Edytowane przez puchaty71 Czas edycji: 2019-12-04 o 13:00 |
|
2019-12-04, 13:04 | #150 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Boicie się śmierci?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:41.