Dlaczego odchodzi żel na końcach ??

[megane2004]

Witam Was wszystkie ,
po raz pierwszy zrobiłam żele w styczniu u pewnej kosmetyczki, przedłużyła mi na formę i wszystko było super: kształt i trwałość- tylko czas wykonania długi 3,5-4h.
Uzupełniałam 3 razy - OK. Następnie french na stałe - OK, ale przy kolejnym uzupełnieniu french się zaczęło: po 3 tygodniach rozwarstwiły się na końcach, był to okres przedświąteczny dziewczyna nie miała terminów więc poszłam gdzieś indziej i...... po 2 dniach french na końcach odszedł z 3 palców - poprawka i znowu to samo. Poszłam znowu gdzieś indziej, bo stwierdziłam że to pewnie wina kosmetyczki i... to samo żel odchodzi na końcach, znowu poszłam z reklamacją, paznokcie mam tak zmasakrowane od tego piłowania- szczególnie ta ostatnia pseudostylistka tak mnie załatwiła , a żel po reklamacji znowu odchodzi - mam dość - to co odeszło delikatnie sama spiłowałam żeby nie było zadziorów i przypadkiem pani "stylistka" nie spiłowała do mięsa.
Na dzień dzisiejszy w ciągu 3 tygodni wydałam na paznokcie 200 zł i tak ich nie mam.
Pomóżcie może znacie stylistkę z POZNANIA która mi pomoże i znajdzie przyczynę rozwarstwiania?? Czy może na takie osłabione paznokcie założyć żel ??

[agatacia]

Przyczyną twoich problemów jest najprawdopodobniej fakt, iż nie został prawidłowo zalany wolny brzeg - wtedy żel lubi się rozwarstwic - nie jest to w rzadnym wypadku twoja wina, a jedynie bląd stylistki - z tego co się orientuję, doś powszechnie popelniany, także mogło sie to wydarzy niejednej profesjonalistce

Co do żelowania przepiłowanej płytki - idx do profesjonalistki - ona oceniwszys stopien przepiłowania, będzie w stanie podją decyzję, co dla ciebie najlpsze. Zajrzyj do wątku pt. Polecane stylistki paznokci w twoim miescie, tam powinnaś kogoś znaleźc. Powodzenia

[Albertyna]

Podejrzewam, ze po kilku uzupełnieniach, które miałaś u swojej stałej styliski i jak mniemam skracaniu u niej paznokci po prostu w tej chwili masz żel na naturalnym paznokciu, a naturalek lubi sie odwarstawiać- zawijac.
Zaczęło sie jeszcze u Twojej pierwszej stylistki, a potem kolejne poprawiając coraz bardziej osłabiały Cie paznokcie- prawa jesttaka- jak zmatowisz w jednym miejscu paznoketek raz- nic sie nie dzieje, ale jezeli jedno miejsce bedzie matowione po raz piąty, to paznokieć siła rzeczy bedzie cieńszy i.... masa sie bedzie na nim gorzej trzymała....

Co teraz możes zrobic?
W zalezności od stanu Twoich paznokci- zdjąc stary zel, skrócic i znowu przedłuzyc na szablonie, lub tipsie u "pierwszej" pani, która jak mniemam była najlepsza. O ile paznokcie sa w miare dobrym stanie, a to powinna raczej ocenić ona
Natomiast jezeli całe paznokcie sa w kiepskim stani... zdjąć zel i przez jakiś czas ich nie przedłużac. Na zmasakrowanej spiłowanej płytce paznokcia i tak żel bedzie sie kiepsko trzymał i nieunikniesz kolejnych "poprawek"....

[megane2004]

Dziękuję Wam za pomoc, wrócę do tej pierwszej kosmetyczki, bo jednak warto dłużej posiedzieć ale nie mieć problemów, tylko cieszyć się pięknymi pazurkami .
Sama je dziś opiłowałam na bardzo krótko, żeby przypadkiem któryś się nie zadarł i pojadę jutro umówić się na ocenę paznokci.
Ale tak jak radziła Agatacia poszukam polecanych stylistek w POznaniu - bo nie mam zamiaru już eksperymentować.

[megane2004]

Witam!
Teraz ciąg dalszy mojej historii :
Tak wyglądają moje paznokcie dziś tj. po prawie 2 mies. od tej masakry i zamiast być lepiej to jest fatalnie, bo co chwila jakiś się zadziera i odchodzi od skóry.

[misiu235]

Zdjęcia nie są zbyt wyraźne, ale śmię twierdzić, że winą za to powinnaś obarczyć stylistkę, która zdejmowała pazurki, bądź siebie, bo płytka jest przepiłowana

[iwonka p]

ewidentnie przepiłowana płytka
paznokcie po zdjęciu masy nie moga tak wyglądać
kto ci je tak urządził
teraz tylko dobra odżywka. olejek rycynowy, i skrzypowita przez 3-miesiace

[megane2004]

Napisane przez misiu235

Zdjęcia nie są zbyt wyraźne, ale śmię twierdzić, że winą za to powinnaś obarczyć stylistkę, która zdejmowała pazurki, bądź siebie, bo płytka jest przepiłowana

Tak jak wczesniej pisałam, nie zrobiłam tego sama, ani ta która mi zdejmowała, tylko pseudostylistka która mi robiła żele " ostatni " raz i kiedy to jęczałam że boli, a Pani na to że musi boleć , bo są bardzo cienkie!!!!
Zdjęcia zamieściłam, aby pokazać czym mogę się na dzień dzisiejszy "pochwalić".
Stosuję od dwóch miesięcy: odżywkę inglot do skórek , preparat wzmaczniający , odżywkę sally hansen dla pazokci po zdjęciu sztucznych paznokci i jeszcze taką z jedwabiem do tego łykam MERZ SPECIAL i czekam na rezultaty które są mierne.
I już nidgy więcej nie będę eksperymentować , tylko zostanę wierna stylistce u której żel nie odchodził i pazurki były piękne

[Albertyna]

Niom... tak jak podejrzewałam masz przepiłowana płytkę.
Poczekaj aż to czerwone zrośnie (mam nadzieje, ze odrasta Ci zdrowy różówiutki paznokietek, bo na zdjęciach to średnio widać) i wróc do swojej stałej stylistki

A że teraz bedą się łamac... no, niestety- są cieniusie i będa miec do tego tendencje. Mozesz malowac odżywką, by stały sie grubsze (i nie chodzi tu o ich wzmocnienie, a poprostu pogrubienie o warstwę lakieru ), i unikaj ciemnych lakierów, bo beda sie wykruszac przy opuszku i będziesz sie tylko wscikac i codziennie malowac paznokcie.

Główka do góry- zrośnie to co przepiłowane i bedą takie jak były.