|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2006-12-21, 11:04 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Astma u psa?!
Mam do was pytanie...czy spotkałyście się z astmą u psa ?jak ona się dokładnie objawiała? Moj pies coraz częściej ma ataki, które przypominają astme- dusi się, "ciągnie powietrze".Ma tak od dawna, kiedyś to trwało kilka sekund, natomiast teraz, kiedy jest juz coraz straszy te ataki się nasilają Wczoraj trwało to dość dlugo, myslalam, że się to zle skonczy Złapało go po tym jak zaczął biegac po mieszkaniu z radości, domyslam się, że to przez zwiększony wysiłek. Czy którejś z was zwierzak jest leczony na astme? na czym polega takie leczenie?
|
2006-12-21, 11:35 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 003
|
Dot.: Astma u psa?!
Koniecznie idź z nim do weterynarza! A jak będzie miał kolejny, mocniejszy atak?
Nie spotkałam się z astmą u psa, mój czasem tylko wciągnie coś niskiem. Nigdy nie wiem wtedy co zrobić... |
2006-12-21, 11:39 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Astma u psa?!
U psów takie zatykanie i duszności pochodzą od CHOREGO SERCA! Jak najszybciej weź pupila do Veta Np. pies mojego TŻ (husky) ma kardiomegalię (przerost mięśnia sercowego) Jak się zgrzeje, albo chwilkę pobiega od razu staje, pochyla się tak jakby chciał zwymiotować, zaczyna sapać coraz głośniej i kaszle tak jakby chciał coś wypluć. Najczęściej przechodzi to po chwili, a kończy się na wypluwaniu spienionej śliny. Ale aż żal patrzeć jak się męczy.. U psa znajomej objawy są identyczne. Pies jest stary, również ma problemy z sercem, tylko się minimalnie zmęczy, dzieje się identycznie. Przyjrzyj się swojemu pupilkowi kiedy tak się dzieje dokładnie. Zapewne Vet poleci zrobić prześwietlenie psiakowi. Pozdrawiam
__________________
|
2011-02-12, 11:22 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Astma u psa?!
Odpowiadam trochę po czasie ale licze na to , że komuś kto teraz zajrzy sie to przyda.
Mam 2.5 letniego pekińczyka też ma astmę. Byłam z nią u weterynarza powiedział on , że te ataki duszności takie ( które były już wcześnej wspomniane ) są wywołane nadmierną ilością negatywnych lub pozytywnych emocji. Tych negatywnych nie możemy niestety kontrolować ale pozytywne jak najbardziej. Np. wracając po długiej nieobecności do domu pies się cieszy ale musimy go pogłaskać i na chwilę " olać go " a po chwili go znów pogłaskać. Tą radość poprostu musimy mu dawkować. p.s. Mojemu psu w przypadku takich ataków biorę mojego psa na ręcę głaszcze go , cisiam mu itp. Trzeba go uspokoić a wtedy to zacznie przechodzić. |
2014-12-14, 15:33 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Astma u psa?!
właśnie opłakuje moją jamniczke która wczoraj odeszła właśnie na astmę ,przez kilka dni miała kłopoty z oddychaniem nie mogła spać wybraliśmy się do weterynarza który powiedział że to astma dał dwa zastrzyki i tabletki ale nic nie pomogło na trzeci dzień był koniec bardzo mi jej brakuje
|
2018-01-28, 22:28 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Astma u psa?!
Troszkę poźno pisze ale może komuś się przyda. Moja suczka dusiła się koło roku najpierw podejrzenie serduszka potem tchwica zapadnieta, przyrost podniebienia miękkiego kaszel wsteczny . Wszystkie badania jakie robiłam były dobre . Była bez życia, nie chciała się bawić wychodzić na dwór ciągle spała jak dostawała ataki trzesła się trzymając wysoko pysk wyciagniety do góry . Pewniego dnia pani wet powiedziała że to jest astma bo suczka jak się dusila robił jej się fioletowy język. Zdecydowanie nie potrafila złapać powietrza. Zdecydowaliśmy sie próbować ja leczyć na astmę inhalacje robiłam rano i wieczorem zakładając jej maskę na pysk i tak sobie oddychała . Miesiąc nic już brakowało mi sił co jej jest. Kazała czekać cierpliwie. Po półtora miesiącu ataki ustępowały z 10 ataków dziennie zrobiło się 5. Na obecną chwilę nie ma żadnych raz może zdarzy jej się w tygodniu taki kilko sekundowy jak szybciej wciągnie powietrze . Teraz jak nie ta sunia szczęka, bawi się. Poprostu jestem przeszczesliwa że wkoncu wiem co było powodem jej duszenia. Teraz do końca swojego psiego życia już musi brać inhalacje.
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:07.