Z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia

[FirstLady]

...

[Milka19]

Napisane przez FirstLady

Wiele osobom nie podoba sie swój ogolny wygląd. dlatego wpadłam na pomysl, zeby zalozyc ten watek. np. jesli jakas osoba sie sobie nie podoba, to zrobi liste rzeczy, a my postaramy sie tym defektom zaradzic. pozdrawiam. 5

Niestety niektórych rzeczy nie da się poprawić

[margitta]

Napisane przez Milka19

Niestety niektórych rzeczy nie da się poprawić

Powiedziałabym nawet, że niewiele rzeczy DA się poprawić (oczywiście bez interwencji chirurgicznej)

[Monaku]

Wydaje mi się to być dobrym pomysłem. Myślę , że tu chodzi nie tylko o interwencje chirurga ale o tak zwane wsparcie psychiczne między innymi przez zauważenie czegoś charakterystycznego, co czyni daną osobę wyjątkową Dla każdego pojęcie piękno jest przecież inne...To może być pomoc w zakresie: porada w zmianie fryzury, ubioru, zabiegi pielengnacyjne itp Szczerze jestem dziwną dziewczyną , która uwielbia się patrzeć i podziwiac piękno...Ale dla mnie piękna dziewczyna to nie kolejna ,, idealna,, z fabryki lalek barbie: idealny nos, duże piersi, zgrabne nogi... hmm przykładowo: mam taką koleżankę w klasie , która jest posiadaczką garbatego noska.Ten właśnie szczegół to indywidulność i niepowtarzalność.Jest ciekawa pod tym względem. I co najważniejsze nie ma kompleksu związanego z nosem .. Mam nadzieję że zostałam dobrze zrozumiana

A co myślicie na temat programu Beuty <czy coś w tym stylu :P >. Uczestniczki godzą się na cudowną metamorfozę w kilka miesięcy..Ja nie wiem czy bym się zdobyła na taki ekshibicjonizm..Cała Polska ogląda właśnie Ciebie, Twoje problemy...Czy cena ma być aż taka wysoka? Co najsmutnijesze- czytałam wypowiedź jakiegos specjalisty w dziedzinie chirurgi- stwierdził , iż takich opercji nie należy wykonywać jednej po drugiej...Swoją drogą ci lekarze mają w ten sposób świetną reklame.. co myślicie dziewczyny na ten temat? pozdrawiam wszystkie baaardzo gorąco

[Joey]

Napisane przez Monaku

Szczerze jestem dziwną dziewczyną , która uwielbia się patrzeć i podziwiac piękno...Ale dla mnie piękna dziewczyna to nie kolejna ,, idealna,, z fabryki lalek barbie: idealny nos, duże piersi, zgrabne nogi... hmm przykładowo: mam taką koleżankę w klasie , która jest posiadaczką garbatego noska.Ten właśnie szczegół to indywidulność i niepowtarzalność.Jest ciekawa pod tym względem. I co najważniejsze nie ma kompleksu związanego z nosem .. Mam nadzieję że zostałam dobrze zrozumiana

Myślę tak samo Uwielbiam patrzeć na osoby, które mimo tzw. "defektów" (jak wspomniany przez Ciebie garbaty nos) są piękne. Powiem więcej - takie kobiety, które mimo, że nie wpisują się w "obowiązujący kanon", a np. mają świetny styl i sposób bycia, podobają mi się nawet bardziej niż te "szablonowe" piękności.

[FirstLady]

...

[anamnezis]

Napisane przez Monaku

A co myślicie na temat programu Beuty <czy coś w tym stylu :P >. Uczestniczki godzą się na cudowną metamorfozę w kilka miesięcy..Ja nie wiem czy bym się zdobyła na taki ekshibicjonizm..Cała Polska ogląda właśnie Ciebie, Twoje problemy...Czy cena ma być aż taka wysoka? Co najsmutnijesze- czytałam wypowiedź jakiegos specjalisty w dziedzinie chirurgi- stwierdził , iż takich opercji nie należy wykonywać jednej po drugiej...Swoją drogą ci lekarze mają w ten sposób świetną reklame.. co myślicie dziewczyny na ten temat? pozdrawiam wszystkie baaardzo gorąco

Ja bym się na to nie zgodziła Nie wyobrażam sobie takiej drastycznej zmiany. Przestałabym być sobą. Wolę zaakceptować siebie taką, jaka jestem. Taka zostałam stworzona i to czyni mnie wyjątkową. Inaczej ma się sprawa, gdy ktoś ma jakiś naprawdę powazny "defekt", lub bardzo widoczną bliznę po wypadku. Poza tym często jest tak, że wiele osób wygląda gorzej po operacji niż przed (patrz Frytka )
Wiadomo, że każda z nas chciałaby coś w sobie zmienić
Ja też chętnie poszłabym na odessanie tłuszczu, lifting piersi i chyba jakiś przeszczep skóry, coby mieć gładką buzię, plecy i dekold.
Ale na te rzeczy mogę sama zapracować. Tyle, że lubimy wybierać drogę na skróty. Z jak najmniejszym wysiłkiem z naszej strony.

[kapsel]

no to coz bede pierwszym krolikiem doswiadczalnym jesli pozwolicie otoz u mnie temat dosyc nie wesoly. Nie chodzi tu o same kompleksy lecz o sposob jaki sie do nich odnosze... jestem w wieku hmmm nastoletnim czyli kompleksy to razcej norma otoz mam dni kiedy stoje przed lustrem i mysle sobie "Boze jaka ja piękna" (naprawde tak mysle ) a czasami patrze na siebie i rycze na sowj widok....niestety o ile "dobry dzien" jest milą atrakcja dnia o tyle "zły dzien" to wrecz masakryczna depresja.... wtedy leze caly dzien w chacie i wyje na caly glos... nie jestem brzydalem... nie jestem nawet brzydka (mowiac obiektywnie) i szczerze gdybyscie zobacyzly mnei w calej okazalosci to nie uwierzylybyscie ze taka osoba moze miec tak straszne kompleksy (wiem to brzmi troche proznie ale wierzcie nie o to mi chodzi). Otoz zawsze od zawsze nienawidzilam swojego nosa....tez pewnie przesadzam bo jest hmmm "ładny" tylko no coz.... ten garbek.... czasami jest tak ze siedze przed lustrem i bacznie przygladam sie sobie: blondynka, granatowe oczy, delikatne rysy....I NOS!! jeden wielki kluch ktory zuperlnie do twarzy mi nie pasuje..... no ale dobra nic na niego nie poradze wlasciwie... a przynajmniej nie w wieku 15 lat... nastepny mega kompleks to cera.... na szczescie okres wielkiego wysypu pryszczy mam juz za soba i teraz wychodza sporadycznie ale niestety tradzik zostawil po sobie czerwone plamy a na sudocrem/acne derm jestem uczulona. Niestety to nie jedyny problem z cera. Mam sklonnosc do naczynek (po tatusiu) nie wygladam jak burak ale wystarczy ze troche sie zmecze albo zrobi sie goraco i ludzie mowia "ale sie czerwona zrobilas" co mnie b denerwuje.... i jeszcze mam strasznie podkrazone oczy. czy sie wyspie czy nie to sa podkrazone.... nigdy nie mialam... przypuszczam ze to wynik kiepskiej diety (nie odchudzam sie jakby co) i badz co badz dlugiego siedzenia przed komputerem (ah ten wizaz).... plz poradzcie mi moze jakies zabiegi (cera) czy cos. Wiem ze powinnam isc do dermatologa (zreszta co ja mowie derm to moj przyjaciel........) ale czasem tak ejst ze mi tylko znowu jakas cudowna masc na plamy wymysli a i tak nie zadziała... (albo zadziala po 6 miesiacach uzywania a do tego momentu i tak pare pryszczy mi wyjdzie...). No i moze cos na te podkówki?

[aniesia20]

No to może ja poproszę Was o radę na moje przesuszone włosy ... W sumie to jak na 6 lat rozjaśniania nie są w złym stanie ale jednak są suche...a ja bym chciała żeby były takie gładziutkie i lejące się Używam profesjonalnej maski do włosów i faktycznie po niej włoski są ładniejsze ale z kolei... szybko się przetłuszczają

[aniesia20]

Kapselku ... jeżeli chodzi o blizny i zaczerwienienia po trądziku to mi bardzo dobrze pomaga maść Alantan Plus (stosuję ją na noc) i ten sam krem (stosuję go w ciągu dnia)... Wiem że jest to specyfik na rany ale u mnie dobrze się sprawdza również w niwelowaniu blizn i zaczerwienień po trądziku jak też na sam trądzik pomaga Jak tylko wyskoczy mi jakaś niespodzianka to wyciskam, następnie dezynfekuję i smaruję na noc maścią Alantan Plus ... rano pryszcz jest praktycznie niewidoczny i łatwy do ukrycia a po 2 dniach nie ma po nim śladu

[Monaku]

Wątek ładnie się rozwija i o to chodzi Widzę tutaj bratnie duszyczki ukłon w stronę Joey i FirstLady Myślałam , że zostane niezrozumiana...
Kapselku: Wiesz ja mając te 18 lat na karku, także mam takie dni kiedy wydaje mi się , że brzydszej istotki na tym świecie niż ja to nie ma... i moje kompleksy są również śmieszne podaczas trwania ,,trudnych dni,,.. A kiedy one mijają to czuje się boska, piękna ach ten narcyzm Uwierz mi ale dowiedziono to naukowo, że keidy dziecko jest chwalone i nagradzane to potrafi odnaleźć w sobie zarówno dobre wady jak i złe, akcentując oczywiście te dobre To normalne dla nas kobiet- huśtawki nastrojów.. Powodem irytacji może byc przecież na pozór bagatela - komentarz rodziców, kłotnia z bratem - powód do dołu...A kiedy gości u nas zły humor to nie dziwota , że patrzysz na siebie bardziej krytycznie aniżeli kiedy masz dobry dzień.Tyle z psychologicznego punktu widzenia ,mojego rzecz jasna A teraz kolej na porady kosmetyczne , może to być przydatne dla Was.. ,,i jeszcze mam strasznie podkrazone oczy. czy sie wyspie czy nie to sa podkrazone.... nigdy nie mialam... przypuszczam ze to wynik kiepskiej diety (nie odchudzam sie jakby co) i badz co badz dlugiego siedzenia przed komputerem (ah ten wizaz).... ,, Dla mnie najlepszym sposobem na częściową likwidację cienie i podkrążonych oczu są, okłady z czarnej herbaty< dla niewtajemniczonych zaparza się torebkę czarnej herbaty, czeka aż wystygnie i namoczonym wacikiem kosmetycznym nakłada na oczy na około 15 min>.Duże znaczenie w walce z cieniami ma to , czy uprawiasz jakiś sport regularnie.Wiem, ja również jestem uzależniona od Wizażu , potrafie kilka godzin przesiedzieć:P To nie powinnien być wyczynowy sport, ale jazda na rowerku w piękną pogodę, czy basen raz w tygodniu powinnien wystarczyć by także utrzymać kondycje i mieć zgrabną figurę..Kobieto, rzuć to odchudzanie! Nie popoełniaj tego błędu co niektóre dziewczyny.Mamy młode organizmy i nie powinnyśmy , nie dostarczać potrzebnych składników.A kolejnym grzechem byłoby stosowanie herbatek przeczyszczających...To gówno za przeproszeniem, środki przeczyszczające wymywają z Twojego organizmu niezbędne mikro i makroelementy .. Przepraszam za tak długą notkę nie mogłam się powstrzymać Trzymajcie się cieplutko

[kapsel]

EEEE.... dzieki ale ja się NIGDY nie odchudzałam (zreszta napisałam). A pod "...kiepskiej diety" miałam na mysli fakt ze jem duzo slodyczy A tak oprocz tego odzywiam sie w miare zdrowo sport uprawiam regularnie. dzieki za rade

[M_ileczka]

.

[FirstLady]

...

[Monaku]

Napisane przez kapsel

EEEE.... dzieki ale ja się NIGDY nie odchudzałam (zreszta napisałam). A pod "...kiepskiej diety" miałam na mysli fakt ze jem duzo slodyczy A tak oprocz tego odzywiam sie w miare zdrowo sport uprawiam regularnie. dzieki za rade

Przepraszam ostatnio nie dosypiam , więc nie dziw się jak niektóre rzezcy do mnie trzeba dwarazy pisać i to jeszcze podkreśloną czcionką soryy chciałam dobrze

[kapsel]

nic sie nei stalo tez miewam takie rzeczy

[kapsel]

Up! Up!

[FirstLady]

...

[quietly]

A ja mam takie masakryczne włosy, że kiedy wychodze z domu są ładne, rozczesane, a kiedy wracam (np. ze szkoły), to są ulizane i pokołtunione. Czy to może być dlatego, że nie używam odżywki?

[Teeta]

hmm. ciekawy temacik. ja mam już 23 lata, kompleksy owszem, mam. ale podejście diametralnie się zmieniło. jako nastolatka marzyłam o operacji plastycznej (Polanica się kłania, tak, tak, sprawa jest aż tak poważna), ale właśnie wizyta u tych chirurgów obróciła mój kąt widzenia o 180 stopni. na dzień dzisiejszy uważam, że szkoda czasu i zdrowia (na wszelki wypadek) marnować na takie operacje. owszem, lepiej czułabym się bez tego defektu, ale gdybym straciła przez to zdrowie, to nigdy bym sobie tego nie wybaczyła.
może kiedyś jak będę bardzo zdesperowana to się podejmę tego, nigdy niewiadomo, ale na dzień dzisiejszy to nie chcę żadnej operacji plastycznej.

a tak jeśli miałabym wymieniać, to co mi się w sobie nie podoba to:
- nos (kartofel),
- czoło,
- dłonie,
- też puszące się włosy, ale mam nadzieję, że dzięki tutejszym radom jakoś to zlikwiduję
- cera na twarzy.

[vikuniaa]

Hmm, ja w sobie nie lubie noska [ w sumie czasem lubie, czasem nie] wydaje mi sie, ze jest zbyt szeroki i mam dni, ze mysle, ze mam pulchna twarz narazie tyle sobie przypominam. A! No i skora! CZASEM jest w miare, w miare, ale bywa, ze po prostu na nia patrzec nie moge Zalaczam fotke.

[deska123]

Nosek na tym zdjęciu wygląda bardzo dobrze, u ciebie nic bym nie zmieniła, a ta opalenizna to przez solarke?

[komediopisarka81]

Ja u siebie to bym pawie wszystko zmienila
-nie podoba mi sie moj dlugi nos
-male oczy
-rzadkie cienkie wlosy ktore bardzo powoli rosna
-figura mam szerokie biodra i brak znacznego wciecia w talii chlip chlip a tak chcialabym miec figure modelki
- niski wzrost

[vikuniaa]

Napisane przez deska123

Nosek na tym zdjęciu wygląda bardzo dobrze, u ciebie nic bym nie zmieniła, a ta opalenizna to przez solarke?

Opalenizna jest pół solaryjna-pół słoneczna, chociaż w sumie bardziej solaryjna. Bo przecież lata nie ma w tym roku...niestety. A co myslicie o wlosach? Zmienic cos? Inny kolor [ale ograniczam sie do pasemek, chce byc blondynka, bo to moj naturalny kolor]

[feVer87]

Napisane przez vikuniaa

Hmm, ja w sobie nie lubie noska [ w sumie czasem lubie, czasem nie] wydaje mi sie, ze jest zbyt szeroki i mam dni, ze mysle, ze mam pulchna twarz narazie tyle sobie przypominam. A! No i skora! CZASEM jest w miare, w miare, ale bywa, ze po prostu na nia patrzec nie moge Zalaczam fotke.

vikuniaa ale z Ciebie sliczna kobietka, a nosek w sam raz!!! i figurka zgrabna i buzka sympatyczna...duzo bym dala,zeby tak wyglądac
Nio, ale chyba musze kochac siebie taką jaką jestem..choc jakos opoornie mi idzie samooakceptacja...

Ulze sobie i powypisuje swoje wady hahhahaha:
*** okrągle plecki -> choroba scheuermanna duzo bym dala,zeby mnie nie bolal kręgoslup i zeby wreszcie moc tak prosciotko chodzic..ehhh..Nic sie niestety nie da zrobic, bo lekarze nie wiedza jaka jest do konca przyczyna tej chorobyyyy...
***wada wzroku-> zbieram kaskę i jak skoncze magiczna 21 zafunduje sobie laserową korektę...wreszcie przejze na oczęta..najgorsze,ze caly czas mi postępuje..zawsze mialam swietny wzrok i dopiero pare miesiący temu zaczęlo sie wszystko sypac...
***cera, jest po prostu w stanie oplakanym..juz nie wiem co mam robic, bo niby 18 lat za pasem a trądzik jakos mi nie schodzi, choc tyle juz specyfikow stosowalam...
***paznokcie, lamią mi się rozdwajają, mają beznadziejny zaokrąglony kształt...
***podkowy pod oczami takie fioletowe odkąd pamiętam..uzywam zelu ze swietlika ale nic to nie daje.. i wlasnie nigdy nie moge zmyc make-upu pod oczętami..tak dokladnie..szczegolnie kredki..mam mleczko, ale nie specjalnie ono zmywa..slyszalam,ze sa jakies zele..uzywa ktoras z was??
*** cala figurka do bani..hahahaha..biustu zero, a waga okropna..dietkuje w kazdym razie i moze cos z tego wyjdzie..
eh eh eh znalazloby sie jeszcze mase tych wad...
Hahhahah..ulzylo mi wiec jestem happyy...

[maaddzziiaa]

O jeeju... u mnie zmieniłabym prawie wszystko...
Zaczynając od figury...
•brak wcięcia w talii
•grube uda

następnie... nie podoba mi sie mój chód.. jakos tak dziwnie się garbię.. nie wiem jak to opisać xD

Poza tym twarz... zaskórniki,czasem pojedyńcze pryszcze, błyszczenie (ale ostatnio zaczęłam z tym walczyć)

Teraz włosy.. jestem naturalną blondynką.. nigdy nie farbowałam włosów.. chciałabym mieć taki ładniutki,jasny blond,a tym czasem mam taki blond.. miodowy. Myślałam nad pasemkami blond.. ale nie wiem.. :|

I to już chyba wszystko z takich rzeczy,które rzeczywiście da sie jakos zmienić.. (nie wspomnam już o brzydkich zębach, odstających uszach i dużym nosie) ach... nazbierało się !!

[Ewusia]

Napisane przez kapsel

czasami jest tak ze siedze przed lustrem i bacznie przygladam sie sobie: blondynka, granatowe oczy, delikatne rysy....I NOS!! jeden wielki kluch ktory zuperlnie do twarzy mi nie pasuje.....

Zupelnie jakbym czytala siebie!!! Chodzi o nos, poniewaz nie mam granatowych oczu. On psuje mi cala twarz, w ogole wszystko psuje i wnerwia mnie, gdy ktos robi mi zdjecie z profilu . Nie moge tez spokojnie usiedziec, gdy ktos siedzi z boku i ma na widoku moj obrzydliwy nos. Blleee Nie wspomne juz ile razy robilam sobie korekcje na komputerze, ile razy rwalam zdjecia, ile razy przekrecalam sie tak, zeby ludzie nie musieli za bardzo widziec mojego nosa oraz... Niezliczona ilosc przygladania sie w lustrze z kazdej strony. :P To juz obsesja. No ale zbieram na operacje... I to wcale nie jest moj wymysl. Niektorzy ludzie juz po chamsku zwrocili mi uwage na temat mojego nosa.

Nastepnie male piersi! No i figura mi sie psuje, minal czas, gdy nie musialam nic robic, aby miec ladna figure.

[maaddzziiaa]

Umnie nos też oszpeca całą twarz.. A z profilu...to lepiej nie wspominać... Jest okropny :/

[Agusia=]]

A mnie dobijają opadające kąciki ust, podwójny podbródek i dołeczek w brodzie;( Niestety na to już nic nie poradzę:/ Do tego okropne włosy... Nie są ani kręcone, ani proste. Reszta da sie zmienić i staram sie z tym walczyć;]

[asieenka]

no to u mnie nie podoba mi sie mój duzy nos moja zmooora! wkleje tutaj fotki ale nieprzestraszcie sie ..no i jak dziewczyny? powiedzcie mi bardzo źle czy ujdzie?? pozdrawiam