|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2018-03-12, 15:03 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1
|
Pies ze strachu niszczy mieszkanie
W lipcu moja dziewczyna przygarnęła psa. Jest to przybłęda porzucona na stacji - poprzedni właściciel odjechał z piskiem opon, zostawiając psiaka na pewną śmierć. Wzięła go do siebie. Piesek jest bardzo stary i weterynarz stwierdził, że nie dożyje grudnia, przez jego problemy z plucami - męczy go straszny kaszel. Dożył. W listopadzie wyprowadziłyśmy się z naszych domów rodzinnych i zamieszkałyśmy razem, w bloku. Psa wzielysmy ze sobą - był cichy, grzeczny, spokojny, umiał chodzić na smyczy, więc uznałyśmy, że nadaje się do mieszkania w bloku. Pies znał mnie wcześniej i tolerował. Początkowo widać po nim było stres zwiazany z kolejna zmianą miejsca zamieszkania, ale po około tygodniu się przyzwyczaił. Początkowo bal sie spać sam i wskakiwal do lozka, ale po jakimś czasie się przyzwyczaił i sam już chodził spać na wyznaczony fotel z jego kocykiem Problemy zaczely się w połowie grudnia. Zaczelo się od wycia pod naszą nieobecność, potem doszły poobgryzane listewki, podrapane drzwi. Pies dostawał kary i na troche się uspokoił, ale po świętach problem wrócił ze zdwojoną siłą - gryzie wszystko co jest na korytarzu i robi to w takim amoku, że kilka razy znalazłam krew na wykladzinie/listewkach. Tym sposobem w korytarzu mamy juz rozwalona cala wykładzinę i zerwana tapetę. Pies czasem niszczy tez rzeczy w duzym pokoju - kartony, kosze, wszystko co jest w zasięgu jego wzrostu. Dodatkowo kiedy wracam do domu to zachowuje się jakby był przerażony, skacze na mnie wysoko jakby próbował wskoczyc mi na ręce, wyje gdy tylko uslyszy przekrecany klucz w drzwiach. Uspokaja sie po okolo pol godziny i znowu jest kochany i do rany przyloz, tylko by się przytulal. Nie stać nas na zadnego behawioryste, a w domu rodzinnym tego psa nie chcą. Moja dziewczyna pracuje po 10 godzin dziennie, a ja sie ucze... Pies nie jest w domu sam codziennie cale dnie, czasami zajęcia mam do 12, czasami do 16, ale codziennie jest to samo, tym razem bez wyjatkow. Nie mam już sił na niego, nawet przestałam go karać, bo to nic nie daje. Wie, ze zrobil zle, wystarczy ze zapytam "co zrobiłeś" albo pokażę palcem na rozwalona wykładzinę i już kuli ogon i patrzy przepraszajacym wzrokiem. W sobotę mamy umowiona wizytę u weterynarza, ale nie wiemy czy zgodzi sie go uspic, co wydaje sie w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem... Nie chce tego bo bardzo psa kocham, ale uwazam ze sie męczy psychicznie. Kiedys jak wyszlam na 10 minut do sklepu to zostawilam telefon i nagralam jego zachowanie. Siedział pod drzwiami cały czas i strasznie glosno wyl rozglądajac sie na boki przerazonym wzrokiem. Jakby sie bal, że już nie wrócimy. Wydaje mi się, że to może być strach zwiazany z porzuceniem przez poprzedniego wlasciciela, ale przeciez przez 5 miesiecy pies zostawal sam w domu i nic sie nie działo. Widać, że piesek się j męczy i stresuje, ale boję się że jak pojde dl weterynarza i powiem jak jest, to on mi powie ze po prostu chce sie pozbyc psa bo niszczy i zaczal przeszkadzać.
|
2018-03-15, 11:57 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Pies ze strachu niszczy mieszkanie
jak karzesz psa po powrocie to on nie ma pojęcia, o co Ci chodzi. stąd jego obecne zachowanie i wskakiwanie Ci na ręce po Twoim powrocie. robi to zwyczajnie ze strachu przed karą, bo nauczył się, że Twój powrót = kara.
poczytaj o klatce kennelowej, możliwe, ze to będzie dla was idealne rozwiązanie. tylko psa trzeba do niej stopniowo przyzwyczajać. zabicie go nie jest rozwiązaniem i żaden dobry weterynarz nie zgodzi się odebrać psiego życia tylko dlatego, ze zwierzątko ma lęk separacyjny. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:10.