Izotek(uwagi, postepowanie, co po nim) WĄTEK ZBIORCZY

[Pleple]

E, to jeszcze nie jest źle

[blueania]

bralam Izotek przez kilka miesiecy najpierw podpisalam papiery,ze zapoznalam sie ze skutkami ubocznymi,ze nie moge zajsc w ciaze itp.Co miesiac musialam robic badania krwi.Skora byla bardzo wysuszona(najgorzej bylo z ustami).Do tego zle samopoczucie,objawy depresji-Izotek ma takie dzialania,obniza nastroj wiec lekarz skonsultowal mnie z psychiatra ktory zajmuje sie przypadkami stosowania Izoteku.Ale musze stwierdzic,ze skutki sa zadowalajace,tradzik szybko znikal.

[Gonia1]

Napisane przez blueania

bralam Izotek przez kilka miesiecy najpierw podpisalam papiery,ze zapoznalam sie ze skutkami ubocznymi,ze nie moge zajsc w ciaze itp.Co miesiac musialam robic badania krwi.Skora byla bardzo wysuszona(najgorzej bylo z ustami).Do tego zle samopoczucie,objawy depresji-Izotek ma takie dzialania,obniza nastroj wiec lekarz skonsultowal mnie z psychiatra ktory zajmuje sie przypadkami stosowania Izoteku.Ale musze stwierdzic,ze skutki sa zadowalajace,tradzik szybko znikal.

Aniu, a kiedy skończyłaś kurację izotekiem? Po jakim czasie od rozpoczęcia leczenia zauważyłaś poprawę? Miałaś na początku jakiś wysyp?

[Madelainemp]

Izotek stosuję od 4 miesięcy. 40 mg/dobe. Cera owszem poprawila sie, lekarz polecil mi zmniejszyc dawke o polowe.. dwa dni potem bylam juz obsypana pryszczami. Ohhhyda. I jeszcze to, co wyszlo nie jest najgorsze. Najgorsze to, co pod skora. Wszystko wróciło. Grudki grudki grudki, biale siedza gleboko w skorze i wygladaja koszmarnie. Nie wiem co robic. Wrocilam do poprzedniej dawki, przez te droga kuracje cienko przędę i panicznie boję się, że chcąc wyglądać jako tako jestem skazana na izotek. jeszcze dlugo dlugo.. co robić?

[Madelainemp]

jeszcze tylko słowo. Wiem, że po odstawieniu może dojść do pogorszenia... ale taka ostra reakcja tylko przy ZMNIEJSZENIU DAWKI?? Czy to normalne??

[MIECUK]

witam jestem chlopakiem dermatolog przypisała mi izotek w dawce 40mg na dzien. co mozecie mi napisac o tym leku jak działa po jakis aczsie działa itp

[layla_lbn]

Napisane przez MIECUK

witam jestem chlopakiem dermatolog przypisała mi izotek w dawce 40mg na dzien. co mozecie mi napisac o tym leku jak działa po jakis aczsie działa itp

Hm...a na ulotce nie ma informacji na ten temat?

Edit, ulotka: http://209.85.135.104/search?q=cache...1&client=opera

[MIECUK]

myslałem ze siewypowie ktos kto to brał

[agata_wwl]

Jest taki program na TVN Style - Salon piękności i w jednym odcinku byla mowa wlaśnie o trądziku. Prowadzące wspomnialy coś o izoteku. To podobno w 100% skuteczny lek na trądzik. Jest on dość silny i oczywiście jak każdy lek ma swoje skutki uboczne dlatego przy jego zażywaniu trzeba wykonywać jakieś tam badania (nie wiem jakie, ale to już powinien powiedzieć Ci lekarz).
To tyle co wiem

A swoją drogą możesz wpisać w google slowo "izotek" i na pewno wyskoczy Ci kilka info o tym leku a także opinie na innych forach.

[katushka]

wątek o izoteku http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=izotretinoina

[czarnula33]

Napisane przez MIECUK

myslałem ze siewypowie ktos kto to brał

Witam ja leczyłam buźke izotekiem i jestem bardzo zadowolona...fakt produkt drogi ale leczenie 100 procentowe ..po 6 miesiacach kuracji buzke mam gladziutka bez zadnych grudek krost i zaskornikow.. teraz jedynie pozostaje mi leczenie blizn.. polecam !! a jesli chodzi o skutki uboczne to zadnych nie mialam oprocz bardzo wysuszonych ust...pomadka potrzeba !!!

[MIECUK]

aha wielkie dzieki ja na buzi mam mało plecy barki tu mam problem dawak 40mg

[holiday]

Zazdroszcze Wam, że bierzecie Izotek! Ja właśnie za kilka tygodnij wybieram sie do dermatologa i będe go błagać o ten lek! A jeżeli chodzi o skutki uboczne to wole je od ciągłej mordengi z tym dziadostwem!
Kiedyś wyczytałam czyjąś wypowiedź na jakimś forum, brzmiała tak:"Nie dziwie się skąd się bierze bezpłodność. Bierzcie ten lek dalej, a o dzieciach możecie pomażyć.". Kuuurde ta osoba chyba nie wie co to prawdziwy trądzik. Przecież, żeby mieć dziecko trzeba mieć partnera. I tu tkwi problem! JA się siebie brzydze i nie potrafiłabym być w związku z tym czymś na gębie.

[sarenka88]

Biorę Izotek od 3 miesięcy...a raczej brałam

Dzisiaj właśnie poszłam do lekarki po redeptę i ta mi nie przepisała Izoteku, bo mam podwyższone trójglicerydy i cholesterol:/

Tak strasznie się cieszyłam, że wreszcie się wyleczę z tego cholerstwa....a tu koniec. Boję się,że wszystko znowu powróci. Brałam dawkę 20mg/ na dobę przez 3 miesiące przy masie ciała 46kg. Leczyłam się kilka lat antybiotykowo i hormonalnie a dopiero Izotek mi zaczął pomagać. Bu0źkę mam gładką, wysuszoną...tylko blizy jeszcze pozostały, a pryszczy juz nie ma. Jestem załamana, tym że wszytko wróci....

Czy jest ktoś w podobnej sytuacji kto tez bardzo krótko brał Izotek?
I jak zachowuje się cera po zaprzestaniu brania???

[holiday]

Izotek, może mi pomoże? O ile namówie dermatologa, aby mi go przepisał ;(!

[Gonia]

o retinoidach doustnych jest wątek na Biochemii - zapraszam

[Gonia]

Napisane przez sarenka88

Biorę Izotek od 3 miesięcy...a raczej brałam

Dzisiaj właśnie poszłam do lekarki po redeptę i ta mi nie przepisała Izoteku, bo mam podwyższone trójglicerydy i cholesterol:/

Tak strasznie się cieszyłam, że wreszcie się wyleczę z tego cholerstwa....a tu koniec. Boję się,że wszystko znowu powróci. Brałam dawkę 20mg/ na dobę przez 3 miesiące przy masie ciała 46kg. Leczyłam się kilka lat antybiotykowo i hormonalnie a dopiero Izotek mi zaczął pomagać. Bu0źkę mam gładką, wysuszoną...tylko blizy jeszcze pozostały, a pryszczy juz nie ma. Jestem załamana, tym że wszytko wróci....

Czy jest ktoś w podobnej sytuacji kto tez bardzo krótko brał Izotek?
I jak zachowuje się cera po zaprzestaniu brania???

Ja mam tez podwyższone trójglicerydy i cholestreol - ale to normalne przy tej kuracji

[Marynia19]

Hej,
Ja jestem po kuracji izotekiem
10 lat się męczyłam i w końcu dermatolog dał mi receptę na IZOTEK. Dostałam od razu na 8miesięczną kurację. W Niemczech ten lek jest o połowę tańszy!
Już 1,5 roku od zakończenia i wyglądam super. JESTEM BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA RDZO zadowolona.

Po tym co miałam nie ma śladów. Czasem coś wyskoczy, skóra się też zaczęła na nowo przetłuszczać, ale jest super.
A płakałam po nocach przez te syfy.... a teraz juz o nich nie pamiętam!
Mi też wyniki sie pogorszyły, ale przed leczeniem miałam super wyniki. Więc pod koniec kuracji dopiero przekroczyłam normy. Ale to szybko wróciło do poprzedniego stanu po kuracji.

POWODZENIA!!

[obłoczek]

Napisane przez Madelainemp

Izotek stosuję od 4 miesięcy. 40 mg/dobe. Cera owszem poprawila sie, lekarz polecil mi zmniejszyc dawke o polowe.. dwa dni potem bylam juz obsypana pryszczami. Ohhhyda. I jeszcze to, co wyszlo nie jest najgorsze. Najgorsze to, co pod skora. Wszystko wróciło. Grudki grudki grudki, biale siedza gleboko w skorze i wygladaja koszmarnie. Nie wiem co robic. Wrocilam do poprzedniej dawki, przez te droga kuracje cienko przędę i panicznie boję się, że chcąc wyglądać jako tako jestem skazana na izotek. jeszcze dlugo dlugo.. co robić?

A jąką masz dawkę w mg/kg masy ciała? To rzeczywiście dziwne, że tak się stało, ale to jeszcze nie koniec kuracji więc głowa do góry

[Madelainemp]

Hej,
Kurację izotekiem skończyłam już dość dawno - bo ponad pół roku temu. Po zmniejszeniu dawki rzeczywiście wszystko wróciło, ohhhyda. Rozwiązałam problem w ten sposób, że wróciłam do dawki pierwotnej (nie pamiętam przelicznika.. była mniej więcej taka jak zalecana na początku kuracji w ulotce), a przy najbliższej wizycie u mojego dermatologa opisałam mu sytuację i on poparł moją decyzję. Po jakimś czasie znowu zmniejszyłam dawkę i wówczas już obyło się bez problemów
Teraz mam spokój z cerą. Jestem taaaaka szczęśliwa Sporadycznie coś się pojawi, ale to najczęściej przed miesiączką - czyli przy burzy hormonalnej. Cudownie jest, mam nadzieję, że to się utrzyma
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy jeszcze "walczą"

[*angel1710**]

Hej, ja także jestem leczona izotekiem. Biorę go już od 1,5 miesiąca, dawka 20 mg. Trochę się martwię bo nie widzę żadnej poprawy, na początku mnie troche wysyfiło i to wielkimi ropniakami a od jakiegoś miesiąca mam wrażenie, że wszystko stoi w miejscu. Pozostaje mi tylko czekać.
Na dodatek właśnie odstawiam Diane więc boje się wielkiego wysypu .

Chciałam się was zapytać o depilację, jako że zawsze miałam z tym problemy od roku chodziłam tylko i wyłącznie na wosk i miałam spokój, a w ulotce jest to zabronione. Mogę się już pożegnać z latem i krótkimi spodenkami.
Taka zwykła depilacja maszynką jest dozwolona ? Kremy do depilacji nie podrażnią skóry?

[Voka]

Witam to pytanie do sób które stosowały Izotek na trądzik .
Co po kuracji na tym leku stosowaliście puzniej???

[KarolciaU2]

rowniez bylabym ciekawa jak osoby po retinoidach dbaja o swoja cere i jak oceniaja swoja kuracje

[lowers]

Skończyłam kuracje tydzień temu, na podtrzymanie dostałam skinoren krem, dermatolog pozwoliła mi używać również effaclaru k czy lysalphy active. Może wypowie się ktoś z większym odstępem czasu po kuracji?

[flybird]

może nie informacja z pierwszej ręki, ale moja znajoma po kuracji aknenorminem dostała duac albo epiduo (nie wiem dokładnie, bo myla mi sie te leki trochę) i do pielęgnacji emulsja do mycia i krem cetaphil

[fanusia92]

potrzebuję pomocy!

A więc moim głównym utrapieniem są przebarwienia/blizny po trądziku na policzkach. Czoło, broda prawie że idelane /jak dla mnie oczywiście/ a na policzkach ohyda..
Do dermatologa chodzę, obecnie jestem już pół roku na izoteku : Curacne -najmniejszej dawce. Pryszcze mi już w ogóle nie wyskakują, a jeśli już to bardzo, bardzo żadko..
Byłam u komsetyczki /medycyna estetyczna/ zapytać o jakiś zabieg, ale dowiedziałam się, że przy izoteku nie mogą wykonywać.. więc już zupełnie się załamałąm..
Od dermatologa mam zapisaną maść: Epiduo, ale nic mi w sumie nie pomaga, więc próbują na włąsną rękę.. :

Ostatnio przez dwa tygodnie stosowałam Acne-derm /przy tym filtr 30+ /wiem, trochę mały, ale za niedługo przyerzucam się jak co lato na 50/ ale zauważyłam /może sobie sama wymyślam? / takie jakby malutkie, prawie niewidoczne przebarwienie i przerwałam

Zastanawiałam się nad zastosowaniem jakiś kwasów z BU lub tonikó z kwasami, ale nie wiem co i jak, gdyż mam cerę naczyniową i wrażliwą, więc nie chcę żebvy mnie podrażniło..
Najchętniej to zaryzykowałąbym i udałabym się na jakiś zabieg, typu peeling, ale chyba to nie jest dobry pomysł? xD
Po porstu już się tak męczę /same pewnie co niektóre rozumiecie../ a z tym pudrem na twarzy to już w ogóle nie mogę znieść się ;P

POOOMOCY! Większość jest doswiadczona, więc może polecicie mi coś

[ferguusson]

fanusiu, przenosze Twoj watek do zbiorczego o Izoteku, choc na tym dziale jest dosc ubogi. Mozesz zajrzec jeszcze tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ghlight=izotek

lub na dermatologie.

[moniaa5478]

Hej dziewczyny. Powiem Wam, że Izotek wcale nie jest taki świetny Ja brałam go aż 11 miesięcy. Kuracje skończyłam w kwietniu tego roku. Trądzik miałam dość ostry i może dlatego moja dermatolog zastosowała taką długą kurację. Oczywiście krosty zniknęły całkowicie (pierwsze efekty nastąpiły dopiero po kilku miesiącach zażywania) i buzie miałam gładką jak pupa niemowlaka. Niestety nie trwało to długo. Jakiś miesiąc po odstawieniu tabletek już zauważyłam na twarzy drobne krosteczki. Wydało mi się to dziwne, że po tak krótkim czasie już coś mi wchodzi. Z czasem krost zrobiło się coraz więcej. Oczywiście jestem w stałym kontakcie z panią dermatolog. Tylko ona zamiast rozpocząć drugą kuracje ciągle zapisuje mi jakieś durne kremiki, które tanie nie są, a wcale nie pomagają. Jestem załamana. Kompletnie nie wiem już co mam robić. Do kogo się zgłosić. Z trądzikiem walczę ładnych parę lat. Wypróbowałam już chyba wszelkie możliwe specyfiki i po Ioteku myślałam, że będę wreszcie miała spokój, ale niestety Zostaje tylko się powiesić..

[kat_rina]

Napisane przez lowers

Skończyłam kuracje tydzień temu, na podtrzymanie dostałam skinoren krem, dermatolog pozwoliła mi używać również effaclaru k czy lysalphy active. Może wypowie się ktoś z większym odstępem czasu po kuracji?

Ja brałam izotek przez 8 miesięcy. Teraz jest mój 4 miesiąc po zakończeniu kuracji. Fakt uważam na kosmetyki kolorowe i dermokosmetyki do pielęgnacji. Wybieram te, które poleca mi moja pani dermatolog. Po prostu jeśli coś znajdę ciekawego, przesyłam jej skład, i pisze mi, czy to jest np. dobry krem, czy lepszy jest inny.
Twarz mam w porządku, jestem zadowolona z kuracji. Uważam jednak, że dobór kosmetyków zależy od indywidualnych jednostek. Nie można powiedzieć, że ten żel do twarzy, czy krem jest idealny dla wszystkich. Każdy ma inną skórę, w różnym stopniu przez izotek uszkodzony płaszcz lipidowy skóry. Ja osobiście stosuję firmę La Roche-Posay, serię Effaclar- żel, tonik i mam 2 kremy - effaclar K i effaclar Duo. Nie stosuję ich codziennie, tak co 2 dni. Używam również firmy Iwostin kremu nawilżającego oraz serii zimowej - no bo teraz już zima Jestem osobą, która lubi próbować nowe kosmetyki, ale przy izoteku nauczyłam się, że lepiej jest zainwestować w jeden dobry kosmetyk, niż potem borykać się z uczuleniami, czy krostkami. Nie używam żadnych peelingów, ani nie korzystałam jeszcze z żadnych zabiegów. Jedynie raz na 1.5 tygodnia stosuję maseczkę oczyszczającą pory, bo jednak gruczoły łojowe są aktywne po izoteku. Chciałam tylko napisać o skutkach ubocznych, które izotek u mnie wywołał. W czasie kuracji bardzo schudłam... Mam podwyższony ALAT i ASPAT ( w czasie kuracji byłam w normie). Muszę brać leki z fosfolipidami, które odnawiają wątrobę... Zmierzyłam również poziom hormonów- nie wiem, na ile to się wiąże z działaniem izoteku - jednak prolaktyna i dhea również jest u mnie ponad normę.
Ale ogólnie - jestem zadowolona z działania izoteku. Warto było się pomęczyć przez te 8 miesięcy, żeby teraz cieszyć się nieskazitelną cerą Większość moich koleżanek, które pamiętają mnie z problematycznej cery, są pod wrażeniem i gdyby mnie nie znały, nigdy nie przypuszczałyby, że miałam jakieś problemy ze skórą.

[Aredhel125]

Czytam prawie cały wieczór wątki na wizażu i innych forach o retinoidach(czyli Izotek, Roaccutane itd.) i mam taki mętlik w głowie, że szok. Już w pewnej chwili miałam wrażenie, że jestem bardziej za niż przeciw. Gdy jednak zaczęłm czytać o mniej przyjemnych a nawet można powiedzieć strasznych skutkach ubocznych tych leków to nastawiłam się komletnie negatywnie. Fakt, że w moim przypadku wszelkiego rodzaju antybiotyki doustne i maście nie dają praktycznie rezultatów a terapia hormonalna po konsultacji z ginekologiem nie wchodzi w grę i tak nic nie zmienia. Chyba się nie zdecyduję na te retinodiy. Jestem z natury bardzo wrażliwa, skórę i tak już mam przesuszoną od tych wszystkich kuracji, a krew z nosa od dziecka lubi mi czasami polecieć i pewnie jest jeszcze sto innych powodów dla których wolę tapetować te wypryski niż niszczyć się od środka. Nie wiem czy jest jakiś inny skuteczny sposób na leczenie tych krost, grudek i zaskórników ale na tak silne leki nie dam się skusić raczej. Co o tym sądzicie?