wrastający paznokieć a zwolnienie?

[kajusia95]

Witam Was! Mam taki mały problem, gdyż nie nawidze ćwiczyć na wf'ie, bo mamy z chłopakami z inną klasą a w piątek z 3 klasami!
nie jest tak, że się nie ruszam, bo 2 razy w tyg. mam treningi z tenisa ziemnego, zimą deska i narty w wakacje nordic walking problem w tym że mama nie chce mi pisać zwolnień a pani juz sie kapla ze oszukuje, rzadko mi sie zdarzaja jakies kontuzje. tzn. czesto spadam ze schodow ale to pisze mi jednorazowe zwolnienie wtedy. Teraz mam wrastający paznokiec i mam wymówkę, jutro idę do lekarza (wujek) ale mysle czy moze zaproponowac zerwanie go, chociaz teraz stosuje plyn school wiec moze nic nie bd kazal. Chce tylko zalatwic zwolnienie na rok, pół roku, jak mam mu to powiedzieć?
pomóżcie mi , błagam!

[marchewkowe pole]

skoro to Twój wujek to pogadaj z nim szczerze, powiedz mu dlaczego nie chcesz ćwiczyć to może wymyśli Ci jakąś bardziej przekonującą wymówkę niż wrastający paznokieć
a tak w ogóle to czemu akurat na paznokciowym ten wątek

[Aggie125]

Zwolnienie na rok, pół roku? I prosisz nas o pomoc? Chyba żartujesz. Przestań cudować, żę wf z chłopakami, wiele klas tak ma i dziewczyny nie robią z tego problemu. W czym tkwi problem?

[RoksiSK]

Napisane przez kajusia95

Witam Was! Mam taki mały problem, gdyż nie nawidze ćwiczyć na wf'ie, bo mamy z chłopakami z inną klasą a w piątek z 3 klasami!
nie jest tak, że się nie ruszam, bo 2 razy w tyg. mam treningi z tenisa ziemnego, zimą deska i narty w wakacje nordic walking problem w tym że mama nie chce mi pisać zwolnień a pani juz sie kapla ze oszukuje, rzadko mi sie zdarzaja jakies kontuzje. tzn. czesto spadam ze schodow ale to pisze mi jednorazowe zwolnienie wtedy. Teraz mam wrastający paznokiec i mam wymówkę, jutro idę do lekarza (wujek) ale mysle czy moze zaproponowac zerwanie go, chociaz teraz stosuje plyn school wiec moze nic nie bd kazal. Chce tylko zalatwic zwolnienie na rok, pół roku, jak mam mu to powiedzieć?
pomóżcie mi , błagam!

O Boże... ale mam ubaw jak takie posty czytam No ale w końcu - paluszek i główka to szkolna wymówka
Na wrastający paznokcieć chcesz mieć zwolnienie przez rok - trzymajcie mnie

[M1A4N]

Nie przesadzasz? Ja mam z laskami, z równoległą klasą, a raz na tydzień z chłop - powiem szczerze wole chłopaków z klasy, nie narzekają itd.. A wrastający paznokieć to słaby powód i nie kombinuj bo to się w końcu źle skończy.

[Quicksand]

Litości!

[anick88]

a mnie to nie dziwi i nie rozumiem waszych komentarzy.. :/
ja mialam w-f z chlopakami na jednej sali. u nas w klasie bylo 18 dziewczyn. po miesiacy 14 mialo zwolnienie.
poniewaz w czasie w-fu i na kazdej przerwie slyszalysmy - "widzialem, masz owlosiona d***" , " a ty masz c***i jak niemowle" , "a ty biegasz jak ci**a" ..
chlopcy w tym wieku sa paskudni, dziewczynki bardzo wstydliwe, bo to okres zachodzenia najwiekszych zmian w ich budowie i robienie w-fu koedukacyjnego jest dla mnie kretynizmem. w liceum jest juz nieco lepiej, ale tez zalezy w jakim, natomiast w kazdym trafi sie jakis debil :/

jesli jest to twoj wujek, to radzilabym powiedziec szczerze, ze sie strasznie wstydzisz etc
wrastajacy paznokciec jest powodem do zwolnienia jak najbardziej(w trakcie leczenia). natomiast radzilabym od razu obiecac mu, ze bedziesz sie ruszac, basen, tenis, jakis aerobik, bo w przeciwnym razie zaden lekarz nie wypisze ci zwolnienia!

tylko czemu pytasz o zwolnienie lekarskie z w-fu na forum paznokciowym? chyba nie przez wzglad, ze zwolnienie ma byc z powodu wrastajacego paznokcia?
pozdrawiam

[RoksiSK]

Napisane przez anick88

a mnie to nie dziwi i nie rozumiem waszych komentarzy.. :/
ja mialam w-f z chlopakami na jednej sali. u nas w klasie bylo 18 dziewczyn. po miesiacy 14 mialo zwolnienie.
poniewaz w czasie w-fu i na kazdej przerwie slyszalysmy - "widzialem, masz owlosiona d***" , " a ty masz c***i jak niemowle" , "a ty biegasz jak ci**a" ..
chlopcy w tym wieku sa paskudni, dziewczynki bardzo wstydliwe, bo to okres zachodzenia najwiekszych zmian w ich budowie i robienie w-fu koedukacyjnego jest dla mnie kretynizmem. w liceum jest juz nieco lepiej, ale tez zalezy w jakim, natomiast w kazdym trafi sie jakis debil :/

Ona nic nie pisała, że po w-fie słyszy tak wulgarne odzywki. Po prostu napisała, że jej się nie chce ćwiczyć, bo musi z chłopakami i innymi klasami.

Gdyby tak jakiś chłopak się do mnie odezwał, dałabym mu w dziub. Jeśli dalej by podskakiwał, to rzuciłabym "a z takim robakiem to na ryby" itp. Nie można pozwalać na takie zachowanie. A jeśli już to nie pomoże - pójść z grupą dziewczyn do wychowawcy lub dyrektora. Od problemów nie można uciekać, bo to tylko powoduje, iż takie typy czują się bezkarnie i na więcej zaczynają sobie pozwalać.

[anick88]

a ja sie nie zgodze z toba roksi..
troche juz starawa jestem i skoro tyle lat temu lekcje wygladaly tak samo jak teraz, to nie jest to kwestia lobuzerstwa tylko wieku. kazdy wiek ma swoje plusy i minusy. i nic tu nie da wizyta u dyrekcji czy wychowawcy. to nie chodzi o huligaństwo ,tylko to, ze jak zauwazaja jakies zminy u kolezanek, to niekoniecznie wiedza co robic z taka fascynacja i nowosci i gadaja glupoty. pozniej im przechodzi.

psychologie mialam, z dziecmi przebywam. wystarczy mi ,ze napisala, ze ma lekcje koedukacyjne i juz wiem, ze sie wstydzi, nawet jesli nic nie slyszy z ich ust, to sa pewne lata kiedy to dziewczynki sie chlopcow wstydza. i tyle.

a teraz proponuje skonczyc temat ktory z paznokciami ma wspolnego tyle co ja z kleopatra

[RoksiSK]

Dodam od siebie, że ja też mam już swoje lata. Mało tego jestem na specjalizacji nauczycielskiej, więc się trochę orientuję Jakby sprawę zgłoszono wychowawcy czy dyrekcji - na pewno zajęcia zrobiono by oddzielne dla dziewczynek. Wystarczy czasem odrobina "szumu" i po sprawie.

[Albertyna]

Sprawa zachowania chłopców na W-Fie, to problem nauczyciela, który powinien zapanowac nad odzywkami chłopców i na 100% nie jest to wymówka by brać zwolnienie z WF-u.
Jeżeli chłopcy zwracają sie wulgarnie do dziewczyn, to nie sądze by robili to tylko i wyłącznie na WFie

A wrastający paznokcieć powodem zwolnienia z WF-u ... cięzko będzie cos wymyslec- mam klientki, które miesiącami chodzą w wąskich butach na szpilkach do pracy z koszmarnie wrastającymi paznokciacmi, bo nie mają czasu, bo tym sie zając... Nie pochwalam, tego absolutnie, ale żeby z WF-u sie zwalniac, bo boli paluszek... Ech... chyba jestem z innej gliny ulepiona- ćwiczyłam na sali gimstycznej, na krytarzu, czy na boisku z chłopcami całą podstawówke i ogolniak i jakoś włos mi z głowy nie spadł...

[marchewkowe pole]

A ja tam się nie dziwię autorce wątku, Jak chodziłam do szkoły to też nienawidziłam wf-u a na całe liceum i zajęcia na studiach załatwiłam sobie zwolnienie. źle wspominam te lekcje i niekoniecznie przez odzywki chłopców. Raczej przez tłok na sali gimnastycznej bo jak siedzi na niej 60 osób to jakiekolwiek zajęcia stają się prowizorką poza tym co jest logiczne chłopcy potrzebują innych zajęć niż dziewczyny i są od nich silniejsi. A u mnie chamskie odzywki to można było usłyszeć, ale od wuefisty. "Ruszaj się krowo" to najmilsza z nich
Takie pseudo wychowanie fizyczne jest w wielu szkołach i ze sportem nie ma nic wspólnego. Gdyby to był wf z prawdziwego zdarzenia to chętnie bym chodziła. I autorka wątku najwyraźniej też bo uprawia inne sporty i leniwa nie jest. Czyli widocznie problem leży gdzie indziej.