Królik miniaturka cz. V

[nniee]

Moja Pusia (czemu zawsze mi głupio jak to imię pisze lub mówię publicznie? ;p) jest na wakacjach u mojego TZa i podobno nieźle broi, już się nie mogę doczekać jak wrócimy w trójkę do mieszkania, bo bardzo ja lubię obserwować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Melonkowa]

Oooo czyżby dał się okiełznać ? Króle są przyjacielskimi zwierzakami więc myślę, że będzie coraz lepiej

Przesyłam zdjęcia Melonka towarzyszącego mi w porządkach

[szprotka_]

a mój uszol postanowił z nami spać. tzn. wlazł na łóżko o 6, położył się przy moich stopach, a przed 7 zaczął je lizać przez kołdrę. ostatnio jest jakiś taki strasznie przytulaśny. w zeszłym tygodniu się położył między mną i TŻ'em, i też sobie z godzinkę z nami poleżał.

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez Nimfa20

Ja wczoraj Bandytę karmiłam z ręki i jakby ciut mu się podobało

no widzisz. powoli do celu i będzie z niego królik

[Kinqaa]

szprotka a ile ma twoj ? bo mój mlody to nie usiedzi raczej w miejscu

[szprotka_]

Napisane przez Kinqaa

szprotka a ile ma twoj ? bo mój mlody to nie usiedzi raczej w miejscu

ponad 2 lata, ale mój paszczur to leń od urodzenia.

[Kinqaa]

aha hahaha to zmienia postac rzeczy

[kaja_92]

Napisane przez szprotka_

a mój uszol postanowił z nami spać. tzn. wlazł na łóżko o 6, położył się przy moich stopach, a przed 7 zaczął je lizać przez kołdrę. ostatnio jest jakiś taki strasznie przytulaśny. w zeszłym tygodniu się położył między mną i TŻ'em, i też sobie z godzinkę z nami poleżał.[COLOR="Silver"]

no widzisz. powoli do celu i będzie z niego królik

Nie boisz się, że go zagnieciesz? Ja bym mojego mogła na bezklatkowca 'przerobić' bo nie miałby co popsuć u mnie w pokoju, ale dziad mały lata za mną krok w krok, więc pewnie by siedział na kołdrze i bałabym się, że go zagniotę;p

Napisane przez szprotka_

moim królikom się nie podwyższała miazga/nerw. pytanie czy chodzisz do króliczego weta, czy do zwykłego (jest różnica, serio). nie wiem też, w jakim wieku jest Twój uszol.

tempo rośnięcia zębów, u moich uszu, zależał od pory roku i wieku zwierzęcia. w zimie rzadziej przycinałam, w lecie, częściej. im starszy zwierz, tym wolniej rosły zęby.

znaczenie ma również to, w jaki sposób przerastają zęby. czy się rozchodzą na boki, czy jedne zęby są bardziej z przodu. w zależności od tego, różnie się działa. czytałam gdzieś, że w ostateczności, siekacze się usuwa. jakieś pole manewru jest, ale trzeba by to było skonsultować z króliczym wetem i pamiętać o pilnowaniu trzonowców.

Tak, z króliczym wetem, tylko do takiego- szukając w necie mam jakieś 200km...
Najgorsze jest to, że mój w ogóle zębów nie ściera- dolne 'wyszły' przed górne więc nie ma jak się cementować kanał, tak mi ostatnio wetka tłumaczyła.

[szprotka_]

Napisane przez kaja_92

Nie boisz się, że go zagnieciesz? Ja bym mojego mogła na bezklatkowca 'przerobić' bo nie miałby co popsuć u mnie w pokoju, ale dziad mały lata za mną krok w krok, więc pewnie by siedział na kołdrze i bałabym się, że go zagniotę;p



Tak, z króliczym wetem, tylko do takiego- szukając w necie mam jakieś 200km...
Najgorsze jest to, że mój w ogóle zębów nie ściera- dolne 'wyszły' przed górne więc nie ma jak się cementować kanał, tak mi ostatnio wetka tłumaczyła.

nie, budzę się jak włazi na łóżko albo już nie śpię.

mój obecny tak ma. ja na razie się zdecydowałam na przycinanie tych siekaczy. raz w roku chodzimy na kompleksowe przycięcie zębów na głupim jasiu (trzonowce+siekacze). także się zobaczy, co będzie dalej.

do tego zastanawiam się nad kupieniem "pilnika" do zębów, co by mu wyrównywać delikatnie te siekacze. zobaczę co mi powiedzą wetki na temat tego pomysłu, i wtedy zadecyduję.

[kaja_92]

Napisane przez szprotka_

nie, budzę się jak włazi na łóżko albo już nie śpię.

mój obecny tak ma. ja na razie się zdecydowałam na przycinanie tych siekaczy. raz w roku chodzimy na kompleksowe przycięcie zębów na głupim jasiu (trzonowce+siekacze). także się zobaczy, co będzie dalej.

do tego zastanawiam się nad kupieniem "pilnika" do zębów, co by mu wyrównywać delikatnie te siekacze. zobaczę co mi powiedzą wetki na temat tego pomysłu, i wtedy zadecyduję.

Pilnik do zębów mi właśnie polecała wetka już jakiś czas temu, ale jakoś sceptycznie do tego podeszłam. Tylko też nie wiem czy są takie specjalne, weterynaryjne pilniki, czy to może być taki zwykły, roboczy

[Kinqaa]

A mój królis na drewienku sobie scina ząbki tak mi się chociaż wydawalo...dopóki nie zaczęłam czytać o tych waszych pilnikach

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

No i czytałam ze właśnie dużo zieleniny i siana tez duzo daje w scieraniu ząbków. ..

[kaja_92]

Napisane przez Kinqaa

A mój królis na drewienku sobie scina ząbki tak mi się chociaż wydawalo...dopóki nie zaczęłam czytać o tych waszych pilnikach

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

No i czytałam ze właśnie dużo zieleniny i siana tez duzo daje w scieraniu ząbków. ..

Ja ostatnio czytałam, że to, że królik ściera zęby na drewienkach i twardych rzeczach to bzdura. W sumie troche w szoku byłam.
Podobno zęby mogą się ścierać tylko przez pocieranie o SIEBIE- w czym fakt pomocne jest siano, bo uszak musi je rozetrzeć.
Tylko że mojemu siekacze się kompletnie mijają, jakby nie uciąć i tak się nie dotykają.

[szprotka_]

Napisane przez kaja_92

Pilnik do zębów mi właśnie polecała wetka już jakiś czas temu, ale jakoś sceptycznie do tego podeszłam. Tylko też nie wiem czy są takie specjalne, weterynaryjne pilniki, czy to może być taki zwykły, roboczy

to raczej o coś takiego chodzi http://sklep.sigmed.pl/product_info....12af3c9555614b

właśnie w tym jest problem, u zdrowego króla, siekacze się ścierają nawzajem w trakcie jedzenia. u króli, którym zgryz się rozjechał jest to utrudnione, bo się siekacze nie stykają (mój ma problem z jedzeniem siana, miele, miele i wypluwa, także mu ciacham na małe kawałki i wtedy jakoś wciągnie).

[kaja_92]

Napisane przez szprotka_

to raczej o coś takiego chodzi http://sklep.sigmed.pl/product_info....12af3c9555614b

właśnie w tym jest problem, u zdrowego króla, siekacze się ścierają nawzajem w trakcie jedzenia. u króli, którym zgryz się rozjechał jest to utrudnione, bo się siekacze nie stykają (mój ma problem z jedzeniem siana, miele, miele i wypluwa, także mu ciacham na małe kawałki i wtedy jakoś wciągnie).

Ooo, dziękuję

[agresywnychomik]

Witam Króliki najlepiej ścierają ząbki podczas jedzenia siana, dlatego też muszą go zjadać jak najwięcej

[groszek75]

Napisane przez nniee

Moja Pusia (czemu zawsze mi głupio jak to imię pisze lub mówię publicznie? jest na wakacjach u mojego TZa i podobno nieźle broi, już się nie mogę doczekać jak wrócimy w trójkę do mieszkania, bo bardzo ja lubię obserwować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no wlasnie czemu

[Melonkowa]

Hej dzisiaj naszło mnie pewne pytanko. Mianowicie, czym wyczesujecie futerko swoich królików? Ja mam szczotkę zakończoną takimi drucikami. Wg producenta jest ona przeznaczona do małych zwierząt futerkowych w tym królików. Ale gdzieś wyczytałam, że takie szczotki jaką mam ja, nie są odpowiednie dla króli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_]

mój uszol takiej nienawidzi. co na nią spojrzy to dostaje napadu agresji. także ja swojego jaśnie panicza, wyczesuję szczotką z włosia (taką najzwyklejszą dla kotów), a potem poprawiam furminatorem dla królików.

[Melonkowa]

oo a co to jest ten furminator? Melon nawet nie ucieka na widok swojej szczotki czyli chyba ja lubi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_]

Napisane przez Melonkowa

oo a co to jest ten furminator? Melon nawet nie ucieka na widok swojej szczotki czyli chyba ja lubi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to jest coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=pZQnIjYUz1w ten furminator jest takim podręcznym terminatorem dla latających kłaków króliczych oraz ostatnią deską ratunku w fazie linienia. po wyczesaniu tym urządzeniem, wala się mniej kłaków po domu i na uszaku.

ja mam oryginalnego, ale na forum SPK używają też grzebieni, które wyglądają jak furminatory i też się sprawdza. wetki mojego uszola też to polecają.

[Nimfa20]

O, to ja zapytam od razu: czy Wasze króle teraz linieją? Bandyta tak nie, ale Hultajowi w okolicy ogona wychodzi futro kępkami i zastanawiam się czy to jeszcze normalne czy lepiej do weta jechać.

Futro ogólnie im wychodziło, ale raczej nie w takich ilościach. Wydaje mi się, że teraz w okresie jesiennym powinno zgęstnieć.

[szprotka_]

Napisane przez Nimfa20

O, to ja zapytam od razu: czy Wasze króle teraz linieją? Bandyta tak nie, ale Hultajowi w okolicy ogona wychodzi futro kępkami i zastanawiam się czy to jeszcze normalne czy lepiej do weta jechać.

Futro ogólnie im wychodziło, ale raczej nie w takich ilościach. Wydaje mi się, że teraz w okresie jesiennym powinno zgęstnieć.

mój tak linieje co +/- 3 miesiące i już zaczął proces wymiany futra na cieplejsze.

jakby się pojawił coś w stylu "łupieżu", to też jest to w miarę normalne. można wtedy dać pestki słonecznika, dyni albo siemię lniane. jakby nie przeszło po paru dniach, to warto się wybrać do weta.

[Melonkowa]

hej moj kroliczek ma dopiero 8 miesiecy i to jego "pierwsze" lnienie. Ale jak na takiego mlodziaka to futerka traci duzo. Chyba zaopatrze sie w ten furminator.

przepraszam za brak polskich znakow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Melonkowa]

Jest tu ktos jeszcze ? Mial moze, ktorys z waszych kroliczkow zapalenie mieszka wlosowego? Mojemu nad powieka taka kulka sie zrobila. Bylam u weta i powiedzial, ze jak za pare dni nie zejdzie tzn, ze moze byc to brodawka....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinqaa]

A ja nie wiem co robić z gubieniem włosa mojego króla?
Kupilam szczotke,ale jakas do d.py

[szprotka_]

kup furminator albo rękawice do czesania.

[Melonkowa]

gubiebie futerka niestety jest troszke uciazliwe zwlaszcza gdy lepi ie ono do wszytkiego U mnie i Melona codzienne czesanie stalo sie rytualem Przy okazji zbliza nas to do siebie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nimfa20]

16 odszedł Bandyta

[groszek75]

Oj, a co się dzieje z nimi

[Nimfa20]

Napisane przez groszek75

Oj, a co się dzieje z nimi

Dzień wcześniej normalnie się zachowywał. 17 przychodzę dać im jeść , a on nie żył

Dostawał preparaty witaminowe, warzywa, siano, klatki sprzątam w miarę regularnie, ale bez przesady- czyli żeby nie było za bardzo sterylnie. Klatka nie jest ustawiona w słońcu, nigdy na nią nie świeci, jest w miejscu bez przeciągów...


Jadę jutro z psem do weta i wezmę Hultaja, może jakieś badanie krwi zrobią albo coś...

[Melonkowa]

Napisane przez Nimfa20

Dzień wcześniej normalnie się zachowywał. 17 przychodzę dać im jeść , a on nie żył

Dostawał preparaty witaminowe, warzywa, siano, klatki sprzątam w miarę regularnie, ale bez przesady- czyli żeby nie było za bardzo sterylnie. Klatka nie jest ustawiona w słońcu, nigdy na nią nie świeci, jest w miejscu bez przeciągów...


Jadę jutro z psem do weta i wezmę Hultaja, może jakieś badanie krwi zrobią albo coś...

przykro mi z powodu Bandyty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.