Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-02-20, 14:49   #61
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Może i tak. Niemniej w kilku środowiskach się już obracałam i to raczej rzadkość, żeby rodzice kupili komuś na przykład mieszkanie. Raczej większość szaraczków jak ja po prostu bierze kredyt. Fakt, że większość moich znajomych to osoby, które przyjechały z jakichś małych miejscowości do Warszawy i z reguły zaczynały od akademika albo dzielonego mieszkania. Tutaj w ogóle żadna opcja mieszkania z rodzicami czy wybudowania się na ich działce nie istniała. Ale nawet moi znajomi urodzeni w Warszawie raczej nie dostali żadnych mieszkań, bo nawet jak ich rodzice jakieś mieszkania mają, no to sami w nich mieszkają i nie wybierają się jeszcze na tamten świat. O jedynych wkładach na firmę, o jakich słyszałam, to też co najwyżej dofinansowania z UP. Nie wiem, może reprezentuję biedę, ale jednak rozwaliło mnie pokazywanie jako reguły ludzi, którzy dostają nieruchomości czy inne takie dobra od rodziców. Z moich obserwacji wynika, że to raczej sytuacja autorki wątku jest w społeczeństwie normą: rodzice tyle jej pomagają, że chociaż może z nimi mieszkać (bo mieszkają w tym samym mieście), ale nie wyciągną nagle magicznie pół bańki z rękawa. Jak się popatrzy na statystyki zarobków w tym kraju, to się raczej wydaje logiczne, że większość takich oszczędności nie ma.

Niemniej inne rady rozwaliły mnie jeszcze bardziej, bo tak naprawdę jedynym, co tu można powiedzieć, jeśli ktoś zarabia najniższą krajową i nie mieszka w jakiejś wiosce, w której po prostu nie ma innej pracy, jest "Zmień pracę". Przypuszczam, że dla autorki i jej chłopaka satysfakcjonujące byłoby już zarabianie dwa razy więcej niż teraz, bo wtedy mogliby coś wynająć albo wziąć ten kredyt, a to jest w Krakowie jak najbardziej osiągalne bez żadnych magicznych sztuczek.
Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Ja rozumiem ideę akumulacji dóbr, ale tu się jeszcze musi mieć co akumulować, tzn. w poprzednich pokoleniach musiałby istnieć ktoś, kto albo coś dostał z góry, albo jakoś szybko się dorobił, żeby mógł zacząć akumulować. Tymczasem kilka pokoleń temu to Polska składała się głównie z chłopów małorolnych, którzy dobytku mieli tyle co chałupę, krowę i siano w stodole. A na przykład wśród rodziców mojego pokolenia, żeby dostać mieszkanie, czekało się lata na spółdzielniane, a potem znowu lata zbierało, żeby je wykupić jako własnościowe. Jeśli doliczymy do tego jakąś standardową niską pensję, to trochę trudno uzbierać na drugie, a tego się nie sprzeda ani nie odda dziecku, bo samemu też gdzieś na starość trzeba mieszkać.

No ok, możemy założyć, że była jakaś babcia, która miała jakieś dobra. Jeśli tym dobrem było mieszkanie w dużym mieście, to można po jej śmierci je sprzedać. Jakiś hajs z tego będzie, ale jeśli wnuków jest więcej, to trzeba pieniądze podzielić i każdemu na mieszkanie nie starczy. A jeśli ta babcia była tą gospodynią, która mieszkała w wiejskiej chałupie i miała tylko krowę? Cóż się ostanie dla przyszłych pokoleń? No bo mnie się na przykład ostały trzy hektary ziemi, i to głownie piachu, i to na zadupiu, i przecież nikt tego nie kupi, a jak nawet kupi, to za bezcen.

niemanicka, a Twoi rodzice to rzeczywiście nieźli agenci.
wiele ludzi wyjezdzalo za granice zeby zarobic na mieszkanie : lata 80 , 9ote. Zarabiali na dom, mieszkanie i wracali.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 15:06   #62
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Odpowiem Ci na swoim przykładzie skąd ludzie mają pieniądze. Pracowałam de facto od 16 r. ż., ale to było takie bardziej dorabianie po lekcjach przy koniach. Natomiast pracuje od 1 roku studiów, które też sobie sama musiałam opłacić. Nie odkładałam nigdy dużo, ale na studiach miałam pensje, na stażu praktycznie drugie tyle wyciągałam ze stypendiów. Poszłam na dobre studia, po których jest praca. Zaczynałam za śmieszne stawki, ale w zawodzie. Jak odchodziłam z poprzedniej firmy to już ze stanowiska specjalisty (3 lata od początku stażu). Tylko ja nie znam słowa impreza na studiach, bo nie było na to czasu. Praca, uczelnia, dom i tak w kółko. Coś za coś. Pierwszy staż też dostałam, bo miałam artykuły i działalność naukową na uczelni.
Rok temu zmieniłam pracę na wymarzoną. Musiałam sporo się uczyć, przejść odpowiednie kursy i praktyki, zdobyć licencje, przeprowadzić się do innego miasta na 2 miesiące, ledwo mi wtedy starczało na opłaty. Jestem na własnej działalności z kontraktem B2B. Zarabiam też zazwyczaj znacznie ponad średnią krajową, ale wymagało to dużo nauki i wytrwałości.
Teraz mamy z facetem własne mieszkanie, jesteśmy w trakcie budowy domu (na kredyt). Nic nie dostałam od rodziców, teraz mamy wsparcie finansowe taty mojego chłopaka, ale wszystko jest do zwrotu jak ruszy kredyt. Mamy dwa nowe samochody, też na kredyt.

Zazwyczaj jest tak, że płacą za odpowiedzialność, wiedzę lub umiejętności. A najczęściej za mieszankę tych 3 rzeczy. Im jest się w czymś lepszym, tym można więcej zarobić. Zawsze są kursy i szkolenia, można się przekwalifikować. Tylko to zawsze jest coś za coś. Z czego jesteś w stanie zrezygnować, żeby mieć coś innego?

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 15:13   #63
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Ok, czaję, że niektórzy mają i skąd mają. Po prostu przedstawiona tutaj skala zjawiska strasznie mi się ze statystykami nie klei.





Przy takich kwotach trudno mi sobie wyobrazić odłożenie na mieszkanie dla dziecka, nawet jak się swojego nie musi spłacać, bo się dostało w spadku albo zarobiło na nie za granicą.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 16:35   #64
ertyjnbvcxzxcvbnm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Te statystyki trzeba by przeglądać biorąc pod uwagę wiek. Osoby 40+zarabiają na pewno więcej niż w wieku 20+.

Wg badania z 2018, na śląsku mediana zarobków dla osób ze stażem pracy 15 lat to prawie 5000


Wykres 2. Mediany wynagrodzeń całkowitych zatrudnionych
w województwie śląskim z różnym stażem pracy w 2018 roku (brutto w PLN)

https://wynagrodzenia.pl/artykul/wyn...im-w-2018-roku


Jak dwie osoby pracują, to jest z czego odłożyć i dać dzieciom, żeby miały lżejszy start
ertyjnbvcxzxcvbnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 17:10   #65
szepty_lasu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 566
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Moi rodzice mają dom ale na mieszkania dla dzieci nie nazbierali. Moze slabo zarzadzali swoimi zasobami, nie wiem i mnie to nie interesuje. Nie mieli obowiązku fundować mi mieszkania ani samochodu.
Zaczynaliśmy z mężem od zera. Pierwsza pracę miałam za tysiaka, potem kolejna i kolejna. Jak uznałam że już mnie stać to poszłam na studia zaoczne. Już na studiach miałam całkiem niezłe zarobki. Jesteśmy po 30 i mieszkamy w wynajętym mieszkaniu bo kredyt nas nie bawi, nie wiemy czy zostaniemy tu gdzie jesteśmy. Będzie dobry moment to coś kupimy.
Moja odpowiedź skąd ludzie mają pieniądze - z pracy i dokształcania się. Byle nie stać w miejscu.
szepty_lasu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 17:59   #66
orzeszkova
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 1 778
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Ja rozumiem ideę akumulacji dóbr, ale tu się jeszcze musi mieć co akumulować, tzn. w poprzednich pokoleniach musiałby istnieć ktoś, kto albo coś dostał z góry, albo jakoś szybko się dorobił, żeby mógł zacząć akumulować. Tymczasem kilka pokoleń temu to Polska składała się głównie z chłopów małorolnych, którzy dobytku mieli tyle co chałupę, krowę i siano w stodole. A na przykład wśród rodziców mojego pokolenia, żeby dostać mieszkanie, czekało się lata na spółdzielniane, a potem znowu lata zbierało, żeby je wykupić jako własnościowe. Jeśli doliczymy do tego jakąś standardową niską pensję, to trochę trudno uzbierać na drugie, a tego się nie sprzeda ani nie odda dziecku, bo samemu też gdzieś na starość trzeba mieszkać.

No ok, możemy założyć, że była jakaś babcia, która miała jakieś dobra. Jeśli tym dobrem było mieszkanie w dużym mieście, to można po jej śmierci je sprzedać. Jakiś hajs z tego będzie, ale jeśli wnuków jest więcej, to trzeba pieniądze podzielić i każdemu na mieszkanie nie starczy. A jeśli ta babcia była tą gospodynią, która mieszkała w wiejskiej chałupie i miała tylko krowę? Cóż się ostanie dla przyszłych pokoleń? No bo mnie się na przykład ostały trzy hektary ziemi, i to głownie piachu, i to na zadupiu, i przecież nikt tego nie kupi, a jak nawet kupi, to za bezcen.

niemanicka, a Twoi rodzice to rzeczywiście nieźli agenci.
Moim zdaniem nie ma co patrzeć na rodzicow, tylko dobrze sobie samemu na to mieszkanie czy samochód zapracować. Jeżeli rodzice chcą mi pomóc, to bardzo miło, ale nie mają obowiązku wspierania finansowo dzieci powyżej 18 roku życia którzy już się nie uczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
orzeszkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 18:01   #67
43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 296
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

W moim środowisku (pochodzę praktycznie z Warszawy, no spod) też nikt nie dostał od rodziców mieszkania. Czasem jakąś kasę na wkład własny albo część. Tak jak ja. Ale te już ładne parę lat temu ten wkład nie był taki duży a jak kupowalam pierwszą kawalerkę to i ceny mieszkan nie były takie jak teraz. Potem po kilku latach kupiłam kolejną kawalerkę za która już musiałam dać ponad 300 tys. I uwaga mając oszczędności rzędu 10 tys. Tak, zapozyczylam się nawet na wklad własny. Tym sposobem miałam 2 mieszkania i 2 kredyty hipoteczne. Po kolejnych kilku latach starsze sprzedalam ze sporym zyskiem (no ale jeszcze kredyt trzeba bylo splacic) i zostala mi kasa na wklad własny na większe mieszkanie juz z mężem kupione. Mąż tez ma mieszkanie jedno na kredyt, kawalerskie. Wiec gdybysmy mieli 2 dzieci to byśmy mieli dla nich mieszkania . Ale dzieci nie mamy No i jeszcze te kredyty trzeba spłacić. Ale jakoś to idzie. 2 mieszkania same się spłacają.
Ale wiem, ze sporo ludzi kasę ma. Jak sprzedawalam mieszkanie to prawie wszyscy potencjalni kupcy mieli od ręki ponad 300 tys w gotówce. Nikt nie mial zamiaru kupować na kredyt. I wlasnie za gotówkę sprzedalam.

Edytowane przez 43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c
Czas edycji: 2020-02-20 o 18:05
43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-20, 18:14   #68
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Gdyby ceny mieszkań były w miarę stałe, 300k jesteśmy w stanie uzbierać w 25 lat po 1k miesięcznie. Myślę, że jest to osiągalne. Już mamy jedno mieszkanie dla jednego dziecia zbierając od jego narodzin. Oczywiście obliczenia te są mocno uproszczone.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

No chyba że nam dzieć wyjedzie za granicę, to to będzie tylko małe kieszonkowe

Edytowane przez niemanicka
Czas edycji: 2020-02-20 o 18:17
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 18:31   #69
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

ertyjnbvcxzxcvbnm, 5 brutto to jest ciągle tylko jakieś 3,5 do ręki. Jak na smutną rzeczywistość zarobkową w naszym kraju to dużo, ale ja bym chyba z tego nic nie odłożyła. Co nie zmienia faktu, że moi rodzice nawet takiej kasy nie widzieli. Pamiętam, że przed przejściem na emeryturę moja mama zarabiała powalające 1800 zł (a emerytury ma 1500 zł). Tak naprawdę to się dziwię, jak oni za to byli w stanie mnie wychować, musiałabym być szalona, żeby jeszcze oczekiwać nieruchomości albo wkładu własnego.

A wracając do statystyki, to z badań wynika, że statystyczny Polak odkłada najczęściej jakieś 250 zł miesięcznie, w porywach do 500 zł miesięcznie. Z tego wyjdzie od 3 do 6 tysięcy złotych rocznie. Pomijając milczeniem takie zjawiska jak inflacja, to przy tej drugiej opcji po 18 latach rzeczywiście można do tych 100 tysięcy dojść. W Warszawie to będzie jakieś 10 metrów mieszkania, w Świętokrzyskiem prawie 18 metrów.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 19:03   #70
Mabthecrab
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 1
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Po prostu jest Ci wygodnie, tak jak jest. Nie zmieniasz pracy, bo znasz już tę, w której siedzisz za małe pieniądze. W Krakowie jest mnóstwo miejsc pracy, w których płacą lepiej, Ty ich po prostu nie szukasz. Mi rodzice nie dali nic, powiem więcej, co miesiąc, od niemal 7 lat, muszę im przelewać wraz z rodzeństwem konkretne kwoty, aby mogli się utrzymać. W moim życiu nikt nie nauczył mnie oszczędzać - ponieważ nigdy nie było czego. Dopiero jeden z moich kumpli powiedział mi motto mojego życia: jak nie umiesz oszczędzać, musisz zarabiać więcej. Tak oto zarabiam w wieku 29 lata ponad 12 tysięcy brutto i pnę się dalej do góry. Niestety, mam bardzo rzadki zawód - jestem kierownikiem robót elektrycznych. Może jednak jest to coś, co pozwoli Ci spojrzeć na całą sprawę inaczej? Wejść w jakąś niszę? Jakie studia kończyłaś? Jeśli chcesz, napisz do mnie na priv.
Mabthecrab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 19:26   #71
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
ertyjnbvcxzxcvbnm, 5 brutto to jest ciągle tylko jakieś 3,5 do ręki. Jak na smutną rzeczywistość zarobkową w naszym kraju to dużo, ale ja bym chyba z tego nic nie odłożyła. Co nie zmienia faktu, że moi rodzice nawet takiej kasy nie widzieli. Pamiętam, że przed przejściem na emeryturę moja mama zarabiała powalające 1800 zł (a emerytury ma 1500 zł). Tak naprawdę to się dziwię, jak oni za to byli w stanie mnie wychować, musiałabym być szalona, żeby jeszcze oczekiwać nieruchomości albo wkładu własnego.

A wracając do statystyki, to z badań wynika, że statystyczny Polak odkłada najczęściej jakieś 250 zł miesięcznie, w porywach do 500 zł miesięcznie. Z tego wyjdzie od 3 do 6 tysięcy złotych rocznie. Pomijając milczeniem takie zjawiska jak inflacja, to przy tej drugiej opcji po 18 latach rzeczywiście można do tych 100 tysięcy dojść. W Warszawie to będzie jakieś 10 metrów mieszkania, w Świętokrzyskiem prawie 18 metrów.

Przyznam szczerze, że jestem przerażona, jak mało ludzie odkładają.



Ale z drugiej strony ja sama dałam rade odkładać sensowne kwoty dopiero jak moje zarobki zaczęły się zbliżać do 5 tysięcy na rękę, więc...



A nie mam dzieci. Ani zobowiązań. Żadnych.


Słabo.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-20, 19:48   #72
dominika152
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Zastanawiam się, skąd ludzie mają pieniądze. Moje koleżanki rodzą dzieci, robią wesela, budują domy. a ja nie mam nic
Pieniądze biorą się z pracy. Nie ciężkiej, tylko mądrej pracy, kombinowania.

Cytat:
Pracuję jako barmanka na umowę zlecenie. zaczęłam na studiach i tak już zostałam, zarabiam 2100 zł. mój chłopak zarabia 2200.
Przykro mi to mówić, ale macie z chłopakiem strasznie niskie poczucie wartości lub jesteście leniwi, albo nie interesuje się finansami, rozwojem. Za takie pieniądze w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław - nie da się żyć. CO innego na wsi, ale w takich miastach ceny są niejednokrotnie 2-3 razy większe niż w innych rejonach polski.

Cytat:
Chcielibyśmy wziąć ślub i mieć dziecko, kupić jakieś mieszkanie czy postawić dom, ale nie mamy z czego. No bo z czego? Żadne z naszych rodziców nie ma niestety żadnych działek, mieszkań, nic nam nie dadzą. kredytu na 300 tysięcy też nam nikt nie wezmie, bo u mnie pracuje tylko ojciec, u chłopaka mama na taśmie, ojciec na emeryturze.
Zacznij od zmiany myślenia. Marzy ci się dom, dziecko ale liczysz na to, że ktoś ci coś da albo wspomoże finansowo. Na 90% wiedziałaś o tym już 8 lat temu i nie podjęłaś kroków, aby godnie zarabiać, a teraz liczysz na cud. Niestety, wiele osób nie ma takiego szczęścia. Powinnaś liczyć przede wszystkim na siebie i faceta - że zarobicie sami pracując a nie na innych, że was zasponsorują.

Cytat:
Pracowałam przez rok za granicą, w szklarni. przywiozłam trochę pieniędzy, opłaciłam studia zaoczne, kupiłam sobie auto.
Po co studia zaoczne skoro nie pracujesz w zawodzie i nawet się nie przymierzasz?. Wydałaś ~ 10.000 - 20.000 w błoto?

Cytat:
teraz moje koleżanki, nawet dużo młodsze zachodzą w ciążę. i jakoś sobie radzą. kupują mieszkania, robią wesela za kilkadziesiąt tysięcy i żyją, nie muszą żyć od 10 do 10. u mojego chłopaka już wszyscy bracia mają dzieci, stawiają domy, biorą śluby, a my... jak dzieciaki, przyjeżdżamy do siebie. Nawet jego 23 letni brat ma już dziecko w drodze, termin na lipiec. jeden brat dwójka dzieci i dom pod wrocławiem (25 lat) drugi jedno dziecko (32 lata), dom na wsi pod krakowem obok rodziców.
Co za bzdura - nie ma czegoś takiego jak jakoś sobie radzą. Jako że jestem osobą towarzyską znam wiele osób - tych co dostali od rodziców, tych co zarobili na kredyt (25-30 lat czyli dramat) i tych co kupili za gotówkę. Skupię się na tych 2 i 3. Te osoby były bardzo pracowite i ambitne już w liceum. Szukały odpowiednich kierunków studiów albo łapały fach w ręku i zbierały doświadczenie w celu założenia biznesu. Poszły na studia nie w celu imprez, ale w celu nauki. Odbywali staże za marne grosze, ich życie nie polegało na imprezach i konsumpcji. Wręcz przeciwnie - nauka, rozwój, gonitwa za pieniądzem, awansowanie. Kilka moich koleżanek po studiach (24-25 lat) miały już dobre stanowiska w korporacjach za trochę ponad średnią krajową. Faceci otwierali własne biznesy, działalności gospodarcze albo wyjeżdżali za granicę. Niewielka liczba już mając 25 lat zarabiała 5 cyfrowe sumy. I nie były to osoby, które dostały stanowiska od rodziców. Doszli do tego sami pracując od liceum czyli 6 lat. Do 30 sukcesywnie awansowali i oszczędzali. No i takim sposobem wielu moich znajomych albo dorobiło się wkładu własnego przed 30,a inni kupili mieszkania za gotówkę majac ok 30-35 lat.

Ja wiem, że większość w Polsce zarabia 2000-3000 złotych, ale jest też cała masa ambitnych młodych ludzi, inżynierów, prawników, przedsiębiorców, którzy mając 25+ na karku zarabiają 6000, 8000, 10000, 20000 czy sporo więcej na rękę. I to nie są tylko faceci - kobiety też potrafią zarobić choć akurat w moim gronie znajomych jest więcej bogatych facetów niż kobiet.

Ale w takie bzdury jak własne mieszkanie w wieku 23-25 lat - nie uwierzę. Zdarzają się, ale to jakiś mega wybitny człowiek typu osoba, która wymyśli drugiego facebooka. A reszta przypadków czyli 99,9999% takich "sukcesów" to wsparcie rodziców w gotówce lub zawód "syn/córka" w firmie rodziców lub niemoralna "praca" typu sponsoring, prostytucja, handel narkotykami, kradzieże czy przekręty finansowe. Większość ten "sukces" osiąga w okolicach 30-40 ale pracuje na niego już od 20 roku a nawet 15 roku życia.

Tak więc wśród moich znajomych jak ktoś naprawdę chciał zarobić to to mu się udało. Wiele osób chciało ale im się nie udało, bo nie starali się osiągnąć swojego celu, nie poświęcali się zbytnio. Bez poświęceń się nie da i mówię to jako osoba, która nie zarabia sporo, ale nawet dojście do zarobków minimalnie ponad średnią krajowa to nie lada wyzwanie. Tylko weź pod uwagę że te osoby dużo poświęciły by to osiągnąć. Nie zrobiły tego z dnia na dzień, nie obudziły się pod koniec studiów, nie imprezowały, nie wydawali zbytnio kasy na głupoty. Oni już mając te 20 lat mieli plan działania lub mocno kombinowali. ICh życie kręciło się w 90% wokół nauki i pracy i nie mieli czasu na inne rzeczy. Tak wygląda rzeczywistość dla większości ludzi z biednych rodzin - albo kasa, mało czasu i życia prywatnego, albo bogate życie towarzyskie i czas na przyjemności. Nie da się mieć 2 rzeczy naraz.
dominika152 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 19:49   #73
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Moim zdaniem, jak zarabiasz 3 tysiące i jeszcze do tego masz dzieci i inne zobowiązania, i zdołasz przy tym odłożyć nawet te 250 zł, to i tak jesteś kozak oszczędzania.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 19:58   #74
43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 296
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Ja zaczęłam oszczędzać jakieś sensowniejsze sumy przy zarobkach powyżej 10 tys brutto. Wcześniej cos tam odkladalam ale max kilkaset zl, bo i tez za wiele sobie nie odmawialam.
43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 20:20   #75
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Autorko, nie rozumiem; jesteś barmanką, ale przecież to nie oznacza od razu kiepsko płatnej pracy. Jakbyś odbyła szkolenia barmańskie, kształciła się w przygotowywaniu koktajlów, pracowała w bardziej ekskluzywnej restauracji, to wówczas i pensja poszłaby w górę. Do tego można dostawać niezłe napiwki.
Argument, że knajp jest sporo, to również dla mnie kiepski argument, żeby nie otworzyć czegoś swojego. We Wrocławiu, gdzie mieszkam, jest knajpa na knajpie, ale nadal jak masz lokal z dobrym jedzeniem, z oryginalnym pomysłem, z dobrymi koktajlami/ winami i fajną atmosferą, to masz klientów. Tylko do tego trzeba mieć jakiś wkład własny, są też chyba dotacje dla osób do 30 roku życia.

A jeśli chodzi o tytułowe pytanie, to ja też czasami nie wiem. Mnie koleżanka z pracy przekonywała, ile ona potrafi zaoszczędzić i autentycznie mnie to zdziwiło przy jej zarobkach. Chyba jestem rozrzutna, ale musiałabym mieć co miesiąc 6 tysięcy na rękę, żeby odkładać ten tysiąc czy tysiąc z kawałkiem, a żeby naprawdę sensownie odkładać, to więcej. Tyle że nie żyję niestety oszczędnie, choć też nie uważam, że jestem bardzo rozrzutna.
Na etacie zarabiam stałą sumę, jako freelancer dorabiam sobie i czasami mam niezły dochód, i wtedy odłożę.
Staram się co miesiąc przelewać kwoty na konto oszczędnościowe, ale nie są to super oszczędności, choć teraz dostałam podwyżkę, więc mam nadzieję trochę zaoszczędzić w końcu.

Edytowane przez sublips
Czas edycji: 2020-02-20 o 20:22
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 06:58   #76
ertyjnbvcxzxcvbnm
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
ertyjnbvcxzxcvbnm, 5 brutto to jest ciągle tylko jakieś 3,5 do ręki. Jak na smutną rzeczywistość zarobkową w naszym kraju to dużo, ale ja bym chyba z tego nic nie odłożyła.
Kiedy 2 pracujące osoby w wieku 50+ mają łącznie 6-8 tyś na rękę, i spłacony kredyt, to mogą trochę poszaleć. Poza tym to i tak są biedacy - połowa ślązaków zarabia więcej niż te 5000 brutto.

Ponadto są tereny górnicze, gdzie te średnie zarobki są sporo wyższe. Największe średnie zarobki w PL są w Jastrzębiu -ponad 8000 średnio. Mieszkanie w okolicy możesz kupić za niewiele ponad roczną średnią pensję. Ja z tamtych rejonów pochodzę, i wiele zwykłych, prostych ludzi z wykształceniem średnim czy nawet po zawodówkach zarabiało tam naprawdę dobrze. Piszę w czasie przeszłym, bo teraz pokolenie moich rodziców odchodzi na emeryturę, a tych wysoko wynagradzanych miejsc pracy ubywa (redukcja etatów, zamyka się zakłady).
Wciąż śląskie miasta są w czołówce najwyższych średnich zarobków, a ceny mieszkań są znośne na tle kraju.

Oczywiście co ambitniejsi stąd wyjeżdżają do Wrocka, krakowa czy Wawy, i tam już muszą sobie radzić sami, bo mieszkania są bez porównania droższe i rodzice im nie zafundują.
ertyjnbvcxzxcvbnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 07:25   #77
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 749
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez Mabthecrab Pokaż wiadomość
Po prostu jest Ci wygodnie, tak jak jest. Nie zmieniasz pracy, bo znasz już tę, w której siedzisz za małe pieniądze. W Krakowie jest mnóstwo miejsc pracy, w których płacą lepiej, Ty ich po prostu nie szukasz. Mi rodzice nie dali nic, powiem więcej, co miesiąc, od niemal 7 lat, muszę im przelewać wraz z rodzeństwem konkretne kwoty, aby mogli się utrzymać. W moim życiu nikt nie nauczył mnie oszczędzać - ponieważ nigdy nie było czego. Dopiero jeden z moich kumpli powiedział mi motto mojego życia: jak nie umiesz oszczędzać, musisz zarabiać więcej. Tak oto zarabiam w wieku 29 lata ponad 12 tysięcy brutto i pnę się dalej do góry. Niestety, mam bardzo rzadki zawód - jestem kierownikiem robót elektrycznych. Może jednak jest to coś, co pozwoli Ci spojrzeć na całą sprawę inaczej? Wejść w jakąś niszę? Jakie studia kończyłaś? Jeśli chcesz, napisz do mnie na priv.
Kto Ci powiedział że to rzadki zawód? Na Śląsku ich jak grzybów po deszczu, sama za chwilę zrobię uprawnienia
Z ciekawości - skąd jesteś? Może czas żebym zmieniła lokalizację.. U nas kierownicy w tym wieku zarabiają +/- 6000 na rękę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2020-02-21 o 07:26
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 08:49   #78
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
ertyjnbvcxzxcvbnm, 5 brutto to jest ciągle tylko jakieś 3,5 do ręki. Jak na smutną rzeczywistość zarobkową w naszym kraju to dużo, ale ja bym chyba z tego nic nie odłożyła. Co nie zmienia faktu, że moi rodzice nawet takiej kasy nie widzieli. Pamiętam, że przed przejściem na emeryturę moja mama zarabiała powalające 1800 zł (a emerytury ma 1500 zł). Tak naprawdę to się dziwię, jak oni za to byli w stanie mnie wychować, musiałabym być szalona, żeby jeszcze oczekiwać nieruchomości albo wkładu własnego.



A wracając do statystyki, to z badań wynika, że statystyczny Polak odkłada najczęściej jakieś 250 zł miesięcznie, w porywach do 500 zł miesięcznie. Z tego wyjdzie od 3 do 6 tysięcy złotych rocznie. Pomijając milczeniem takie zjawiska jak inflacja, to przy tej drugiej opcji po 18 latach rzeczywiście można do tych 100 tysięcy dojść. W Warszawie to będzie jakieś 10 metrów mieszkania, w Świętokrzyskiem prawie 18 metrów.
Nie odłożyłabyś z pensji 3.5k żadnych oszczędności? Z tego co pamiętam nie jesteś sama i o ile macie wspólne pieniądze to z takiej pensji można naprawdę dużo odłożyć. Ja odkładam dużo więcej niż 250zł, więc nie wiem skąd te statystyki, jakoś ciężko mi w nie wierzyć, bo z takimi oszczędnościami ludzie nie mieliby nic w życiu, a jednak mają.
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 09:20   #79
bleuclair
Zakorzenienie
 
Avatar bleuclair
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Też jestem w wieku autorki wątku i też nie mogę liczyć na pomoc od rodziny. Mieszkam na wschodzie Polski. Studiowałam dziennie dwa kierunki, przez okres studiów, chodziłam na bezpłatne praktyki pod kątem kierunku wiodącego, poza tym pracowałam dorywczo z czego byłam w stanie odłożyć niewielkie oszczędności. Na studiach matka zapewniała mi tylko podstawowe jedzenie plus chemię i środki na dojazdy na uczelnię, więc na wszystko inne ( ciuchy, kosmetyki, wyjścia ze znajomymi, podręczniki, jakiś obiad na mieście)musiałam sobie sama zapracować. Oszczędności z pracy dorywczej nie były duże, ale pierwotnie miałam zamiar przeznaczyć je na zrobienie aplikacji. Niestety zaraz po studiach okazało się, że jestem chora, wszystkie oszczędności przeznaczyłam na leczenie przez co marzenia o aplikacji prysły. Mimo wszystko od zakończenia studiów pracowałam w zawodzie, ciągle dojeżdzając z domu rodzinnego. Najpierw w kancelarii prawnej za zawrotną stawkę 2tys.brutto po około 9 godzin dziennie. Następnie 3 lata w korporacji najpierw za kwotę 3 brutto, ostatni rok za 3500brutto. Taką stawkę dostawali wszyscy z zespołu na stanowisku Specjalisty, również osoby po skończonej aplikacji. Młodszy specjalista dostawał 3 brutto. Sytuację ratowały jeszcze jako tako premie kwartalne , ale te zdarzały się coraz rzadziej z uwagi na politykę firmy- nie kupowano nowych produktów, nie było na czym pracować, a przy tym śrubowano targety. Rok temu pokomplikowała mi się bardzo ponownie sytuacja zdrowotna- znowu wydałam znaczną część odłożonych pieniędzy.

Z dnia na dzień cały zespół dostał wypowiedzenia z uwagi na pogarszającą się sytuację finansową firmy.

Matce płacę za to, że u niej mieszkam i jest to 1000 zł z opłatami ( z wyłączeniem opłaty za telefon, bez wyżywienia). Tak naprawdę zważywszy na to że wydaję jeszcze kasę na leki, soczewki plus 300 zł wynosiły mnie same dojazdy do pracy komunikacją miejską, to bardzo się dziwię, że zdołałam oszczędzić cokolwiek, przez co w miarę spokojnie mogę poszukać nowej pracy. O mieszkaniu nie mam co marzyć, nawet wynajem kawalerki w mieście wojewódzkim przekraczał moje możliwości. Moi znajomi w większości dostają pomoc od rodziców- bogatsi dostają mieszkania, średnio zamożni-wkład własny w celu wzięcia kredytu, biedniejsi- mieszkają za darmo w domu rodzinnym do tej pory za nic nie płacą, nawet jedzenia sami nie kupują przez co odkładają znaczną większość pensji. Moi znajomi z pracy dostali mieszkania albo od rodziców, albo w spadku.

Większość moich znajomych, różna branża, nie zarabia więcej niż 3 k na rękę. Dziwi mnie więc podejście, że 2100 to taka śmieszna pensja, świadcząca o totalnym braku ambicji w życiu. Do niedawna zarabiała tyle moja matka jako nauczyciel mianowany po 30 latach pracy.Kilka znajomych pielęgniarek zarabia podobnie, podobnie koleżanki w sądach-dopiero od niedawna jako asystenci sędziego dostają 4 brutto, często pracując po 12h dziennie, a to jest i tak mniej niż 3 tys. na rękę
bleuclair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-21, 09:24   #80
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez bleuclair Pokaż wiadomość
(...)
Większość moich znajomych, różna branża, nie zarabia więcej niż 3 k na rękę. Dziwi mnie więc podejście, że 2100 to taka śmieszna pensja, świadcząca o totalnym braku ambicji w życiu. Do niedawna zarabiała tyle moja matka jako nauczyciel mianowany po 30 latach pracy.Kilka znajomych pielęgniarek zarabia podobnie, podobnie koleżanki w sądach-dopiero od niedawna jako asystenci sędziego dostają 4 brutto, często pracując po 12h dziennie, a to jest i tak mniej niż 3 tys. na rękę
Brawo za te słowa i normalne podejście.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 09:37   #81
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Brawo za te słowa i normalne podejście.
Moim zdaniem pensja 2k nie świadczy o braku ambicji. Sama jednak widzę po swoich znajomych znaczne rozbieżności w zarobkach. Znam ludzi, którzy zarabiają minimalną, albo trochę ponad to, znam średniaków i znam takich co zarabiają powyżej 10k (oni akurat pracują w wwa jako informatycy/analitycy finansowi). Sama, zaczynając od najniższej krajowej, dziwiłam się koleżance, która dopiero szukała pracy i mówila te 5 lat temu że ona za mniej niz 3k do (pierwszej) pracy nie pójdzie. Jestem pewna, że to podejście wzięła od rodziców. Dla mmie wtedy to było nie do pomyślenia, ale teraz widzę, że naprawdę da się zarabiać więcej i to nie są tylko wizażowe fantazje. Niektórzy cenią się bardzo wysoko i może im to wychodzi na dobre (jestem tego pewna). Oczywiście to często wiąże się z wyjazdem do innego miasta. Najmniej wśród moich zarabiają ci, co zostali w mieście rodzinnym, niestety (a jest to miasto wojewódzkie!). Pracują ciężko, jak my wszyscy, ale na wyższe pensje nie mają co tam liczyć.
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 09:43   #82
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem pensja 2k nie świadczy o braku ambicji. Sama jednak widzę po swoich znajomych znaczne rozbieżności w zarobkach. Znam ludzi, którzy zarabiają minimalną, albo trochę ponad to, znam średniaków i znam takich co zarabiają powyżej 10k (oni akurat pracują w wwa jako informatycy/analitycy finansowi). Sama, zaczynając od najniższej krajowej, dziwiłam się koleżance, która dopiero szukała pracy i mówila te 5 lat temu że ona za mniej niz 3k do (pierwszej) pracy nie pójdzie. Jestem pewna, że to podejście wzięła od rodziców. Dla mmie wtedy to było nie do pomyślenia, ale teraz widzę, że naprawdę da się zarabiać więcej i to nie są tylko wizażowe fantazje. Niektórzy cenią się bardzo wysoko i może im to wychodzi na dobre (jestem tego pewna). Oczywiście to często wiąże się z wyjazdem do innego miasta. Najmniej wśród moich zarabiają ci, co zostali w mieście rodzinnym, niestety (a jest to miasto wojewódzkie!). Pracują ciężko, jak my wszyscy, ale na wyższe pensje nie mają co tam liczyć.
Ja również. Znam nawet milionerów i cóż z tego? Dla mnie nic. Ale widzę, że jednak większość osób w moim otoczeniu przyziemnie zarabia właśnie między te 2 a 3 tysiące.

Pogrubione: no własnie a przecież nie wszyscy gdzieś wyjadą. Pieniądze to nie wszystko. Chociaż bez nich jest trudno. Problemem w Polsce są wysokie koszty życia i kłody rzucane ludziom pod nogi. Nie musielibyśmy wcale zarabiać kroci, gdyby życie po prostu było tańsze.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 09:52   #83
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Wiem. Natomiast chciałam pokazać, że mimo iż wszyscy pochodzimy z tego samego miasta i żaden z nas nie dostał mieszkania, jednych stać na kredyt na mieszkanie (tak, wiem jak to kiepsko brzmi), innym ledwo na wynajem starcza, a jeszcze inni mieszkają z rodzicami i nie mają perspektyw. Ale to wszystko jest wynikiem naszych wyborów. Więc potem nie dziwmy się, że niektórych stać na kilka mieszkań, a inni żyją pokoleniami w jednym domu. Pomijam tu wszelkie przypadki ciężkich chorób i sytuacji losowych. Jest to chore w naszym kraju, ale albo sie odnajdziemy w tej sytuacji albo nie.
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 10:45   #84
TadCooper
Raczkowanie
 
Avatar TadCooper
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 388
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Wszystko zostało już powiedziane, czyli zarabia się na mądrej pracy, dostaje od rodziców albo wygrywa/kradnie :P.

Dobre zarobki to wypadkowa wielu czynników, a zaczyna się to od podłoża kulturalnego - przede wszystkim dobrych decyzji w zakresie edukacji (inwestycja nie w "byle jakie", nie w "prestiżowe", nie w "hobby a potem się zobaczy" studia - tylko w takie, po których ma się pożądany na rynku zawód. Zawód który sam w sobie ma przyszłość i będzie się rozwijał a nie taki który niedługo zniknie).

Żeby podejmować dobre albo raczej świadome decyzje trzeba analizować sytuację, myśleć przyszłościowo, planować ... na szczęście jeszcze nie jest za późno (będzie jak sobie dziecko walniecie w takiej sytuacji), możesz się przebranżowić i dokształcać I tutaj dochodzi element moim zdaniem kluczowy czyli DYSCYPLINA DYSCYPLINA DYSCYPLINA. Jak się uprzesz to się ogarniesz. Zastaów się nad tym co umiesz, jak zacząć zdobywać w tym doświadczenie, czego Ci brakuje i w którą stronę możesz powoli iść w przyszłości.

Na moim przykładzie: kiedy zaczynałam studia wyższe to jeszcze nie słyszałam o zawodze w którym teraz pracuję (dopiero raczkował na polskim rynku),a jest z nimi mocno powiązany. Moi rodzice są po wyższych studiach ale wychowani w PRL, dla nich dobry zawód to prawnik, lekarz etc, zero pojęcia o zamieniających się technologiach, zero zastanowienia jak rynek pracy będzie wyglądał za 15 lat itp. Doradzili mi wg swoich wytycznych i skończyłam studia prestiżowe, ale mało życiowe. Edukacja to droga i sama możesz nią sterować, dlatego zaczęłam kminić, zrobiłam dwie podyplomówiki, kursy i staże, połączyłam moje wykształcenie z potrzebami rynkowymi i teraz mam bardzo dobrą sytuację. Zaczynałam od 2 tys brutto, (staże naokoło zawodowe) teraz jest 10 razy więcej (zawód + stopniowe przebranżowienie + doświadczenie) .
Najgorsze co można zrobić w tej kwestii kariery/zarobków to "yolo i po studiach się zobaczy". Jeżeli chodzi o pomoc od rodziców to w moim otoczeniu są pojedyńcze przypadki że rodzice komuś ufundowali całe mieszkanie ale to raczej tak że babcia zmarła zostawiła wielki dom w innym mieście więc sprzedali i kupli za to małe mieszaknie w Warszawie. W większości rodzice pomagali częsciowo i dokładali się do wkładu własnego - tak było u mnie. Jestem im za to bardzo wdzięczna, ogólnie za całe takie podejście: dawali podwaliny do dalszego działania, pomagali się utrzymac na bazowych studiach, wspierali w dalszym szukaniu ścieżki zawodowej, pomagali z hajsem na początku, ale też bez nadmiernego angażowania się w to. Raczej w stylu: to twoja droga i sprawa by się dobrze oagrnąć, pomożemy na początku ale ty rób tak żeby było dobrze.
__________________
I DON'T BELIEVE EVERYTHING I THINK.
TadCooper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 13:15   #85
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Nie odłożyłabyś z pensji 3.5k żadnych oszczędności? Z tego co pamiętam nie jesteś sama i o ile macie wspólne pieniądze to z takiej pensji można naprawdę dużo odłożyć. Ja odkładam dużo więcej niż 250zł, więc nie wiem skąd te statystyki, jakoś ciężko mi w nie wierzyć, bo z takimi oszczędnościami ludzie nie mieliby nic w życiu, a jednak mają.
No nie, naprawdę, za Chiny Ludowe bym z tego nie odłożyła. Dla mnie to jest pensja od pierwszego do pierwszego. Sam nasz kredyt mieszkaniowy startował z raty 2400, a przy takim zarobkach nie dalibyśmy rady nadpłacić i jej zmniejszyć.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 13:28   #86
Liszja
Raczkowanie
 
Avatar Liszja
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 182
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez bleuclair Pokaż wiadomość

Większość moich znajomych, różna branża, nie zarabia więcej niż 3 k na rękę. Dziwi mnie więc podejście, że 2100 to taka śmieszna pensja, świadcząca o totalnym braku ambicji w życiu.
Mysle, że spłyciłaś troche to co bylo pisane do autorki. Chodzi po prostu o swojego rodzaju wskazanie jej krótkowzrocznego podejscia. Autorka ma 28 lat, mieszka z mamą i nadal pracuje jako barmanka. Jednocześnie narzekając, że uwiera ją jej status materialny i lepsza sytuacja innych znajomych. Skoro pracuje na tym stanowisku od studiów i nadal nie wyciagnela z tego jakiegos lepszego stanowiska to znaczy to tyle, że ta praca nie polepszy jej sytuacji i ze w takim wypadku zmiana pracy na niemal każda inną to zrobi. Wiec chyba czas wreszcie zdecydowac czy faktycznie uwiera ją jej sytuacja i czas cos z tym zrobic czy moze jednak nie i warto przestac sie przejmowac tym ze inni maja lepiej.
Liszja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 13:31   #87
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez Liszja Pokaż wiadomość
Mysle, że spłyciłaś troche to co bylo pisane do autorki. Chodzi po prostu o swojego rodzaju wskazanie jej krótkowzrocznego podejscia. Autorka ma 28 lat, mieszka z mamą i nadal pracuje jako barmanka. Jednocześnie narzekając, że uwiera ją jej status materialny i lepsza sytuacja innych znajomych. Skoro pracuje na tym stanowisku od studiów i nadal nie wyciagnela z tego jakiegos lepszego stanowiska to znaczy to tyle, że ta praca nie polepszy jej sytuacji i ze w takim wypadku zmiana pracy na niemal każda inną to zrobi. Wiec chyba czas wreszcie zdecydowac czy faktycznie uwiera ją jej sytuacja i czas cos z tym zrobic czy moze jednak nie i warto przestac sie przejmowac tym ze inni maja lepiej.
Z tej perspektywy się jak najbardziej zgadzam z tym, co napisałaś plus może warto (uczciwie i wnikliwie) przyjrzeć się strukturze swoich wydatków i jednak zastanowić, czy szanuje się to, co ma. Bo może się okazać, że i tysiąc złotych więcej będzie się gdzieś tam rozpływało. Warto zacząć od tego, co się ma a potem ewentualnie zastanowić nad dalszymi zmianami.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 16:30   #88
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez Yhvothlo Pokaż wiadomość
To wiecej niz potrzeba, uwazam ze wystarczajacy poziom to A2/B1 ale w moim mniemaniu to nie jest biegly angielski. Biegly angielski to jest przynajmniej B2/C1 w moim pojmowaniu .



Hehe, predyspozycje genetyczne na pewno ulatwiaja.



Dziara do usuniecia, znam duzo stewardess co usuwaly dziary z widocznych miejsc . Dowzwolone kolory paznokci zaleza od linii, ale dlugie nie przetrwaja 1 rejsu. Co do opalania, to zalezy jak to wyglada



Tez zalezy jakie linie. Najladniejsze stewardessy jednak widywalem w Arabskich liniach poniewaz wyglad podczas rekrutacji to ok 70% sukcesu jak rowniez klada ogromny nacisk na grooming, zreszta tez sa tam inne pieniadze i dziewczyny inwestuja w siebie to jest juz bardziej styl zycia. Co innego latac w low costach i "byc o 15 w domu codziennie". Robota jak kazda, tylko biuro w ruchu , co oczywiscie niczego nie wyklucza!

Moja zona, chwile pracowala jako stewa w private jetach, jej angielski wtedy okreslalbym jako A1 czyli dramat. Zero doswiadczenia w customer service. Prace dostala z marszu przy ogromnej konkurencji...tyle ze 10 lat pracowala zwodowo w modelingu na kontraktach po swiecie. Takze, mam w domu przyklad, ze jednak wyglad ma kluczowe znacznie, pomimo braku innych predyspozycji, a i charakter wtedy miala paskudny. I tak z wlasnego doswiadczenia po ponad 2500 lotach samolotem, uwazam ze statystyczna stewardessa jest dosc atrakcyjna fizycznie
Ja pamiętam jak leciałam jakimiś południowoamerykański liniami między Brazylią, a Argentyną, samolot to ledwo leciał, ale stewardesy to o matko jak z wybiegu Victoria's Secret. Wyglądały wszystkie zjawiskowo i były przesympatyczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 20:20   #89
92malwin
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 6
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Przepraszam, ale ręce opadają... Może inni mają łatwiej, bo coś im tam z nieba kapnie, ale nie wszyscy. Najlepiej siąść, patrzeć na innych i porównywać. Proponuję wziąć się w garść i przestać patrzeć na innych. Ja też mam 28 lat. Mąż 30. Jak miałam 21 kupiliśmy mieszkanie. Baliśmy się jak diabli... Nie wspominając że nikt nie chciał nas traktować poważnie... Oboje pracowaliśmy w prywatnych firmach zarabiając grosze. Jednak się udało. Było bardzo ciężko. Rodzice nie mogli pomóc. Nikt nam niczego nie dał. Dorabialismy od łyżki. Czasem zostawało 150zl na życie do wypłaty. Pusta lodówka. Ale udało się znaleźć lepsze prace i oboje pracowaliśmy już za lepsze pieniądze. Zaznaczę że ani ja ani mąż nie mamy wyższego wykształcenia. Teraz mamy możliwość odłożyć coś na remonty naszego m. Sytuacja podobna z pomocą dla rodziców ( miesięcznie +-700zl niestety) . Moja rada? Ciężka praca niestety. Ja nie żałuję niczego. Niczego... I jeśli chodzi o dzieci to najpierw zastanów się czy cię na nie stać. Dziękuję za uwagę
92malwin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 20:34   #90
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Nie mam nic, i skąd ludzie mają pieniądze?

Cytat:
Napisane przez 92malwin Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale ręce opadają... Może inni mają łatwiej, bo coś im tam z nieba kapnie, ale nie wszyscy. Najlepiej siąść, patrzeć na innych i porównywać. Proponuję wziąć się w garść i przestać patrzeć na innych. Ja też mam 28 lat. Mąż 30. Jak miałam 21 kupiliśmy mieszkanie. Baliśmy się jak diabli... Nie wspominając że nikt nie chciał nas traktować poważnie... Oboje pracowaliśmy w prywatnych firmach zarabiając grosze. Jednak się udało. Było bardzo ciężko. Rodzice nie mogli pomóc. Nikt nam niczego nie dał. Dorabialismy od łyżki. Czasem zostawało 150zl na życie do wypłaty. Pusta lodówka. Ale udało się znaleźć lepsze prace i oboje pracowaliśmy już za lepsze pieniądze. Zaznaczę że ani ja ani mąż nie mamy wyższego wykształcenia. Teraz mamy możliwość odłożyć coś na remonty naszego m. Sytuacja podobna z pomocą dla rodziców ( miesięcznie +-700zl niestety) . Moja rada? Ciężka praca niestety. Ja nie żałuję niczego. Niczego... I jeśli chodzi o dzieci to najpierw zastanów się czy cię na nie stać. Dziękuję za uwagę
Gratuluję Ci ogólnie siły, samozaparcia i pracowitości, ale... Nadal tego nie rozumiem.
Moim zdaniem kredyt na mieszkanie warto brać, kiedy Cię na niego stać.
Jeśli nie - i przez raty kredytu musisz się żywić przez cały miesiąc chlebem tostowym, i biedować - to moim zdaniem nie warto, szczególnie że też nagle raty kredytu mogą przecież wzrosnąć i wtedy jest się naprawdę w złym położeniu.
To jest kompletnie nieopłacalne, a już szczególnie teraz, kiedy ceny mieszkań poszły w górę.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-01-05 11:12:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:09.