pytanko :)

[dagmara098]

hej
mam pewnien problem 2 lata temu udalo mi sie schudnac prawie 20 kg teraz niestety przez moje obzarstwo 8 sie wrocilo;( nie daje mi to życ ciage mysle o odchudzaniu jak widze siebie w lustrze to mi sie płakac chce. Jaki ide ulica i widze szczuplejsze dziewczyny to czuje straszna zazdrosc tez chcialabym bym taka. wydaje mi sie ze prawie kazdy jest szczuplejszy ode mnie. Mam 172cm i waze 68kg jest mi naprawde bardzo zle z tym jeszcze ten cellulit.
Kiedys wazac nawet 80kg nie bylo tak zle z moim poczuciem wlasnej wartoeci teraz czuje sie sasznie gruba mysle tylko o tym zebys schudnac i nie moge opanowac zazdrosci jak widze szczuple dziewczyny
czy to jakas choroba czy moze jakis kiepski czas ?
napiszcie co o tym myslicie bo ja juz nie daje rady

[sss7]

Myśle, ze za bardzo się na tym koncentrujesz. Nie mozesz tyle o tym myslec, tymbardziej, ze tragedii nie ma. Na pewno lepiej sie poczujesz jak zaczniesz coś w tej kwestji robić. Ja chodze na siłownie od poniedziałku, i czuje sie z tym świetnie. Mam świadomość, ze pracuje nad soba. Idz na siłownie lub wskakuj w adidaski i dres, biegaj wypoć te myśli, nie bedziesz miała potem siły na rozkminianie, ze jestes grubsza od tej czy tamtej, a w głowie pozosanie satysfakcja z wysiłku, który zrobiłaś dla siebie.
Nie zadręczaj sie tak, bo prowadzi to do ED.

[nieprzytomna]

Pocieszę Cię, że jojo w postaci 8 kg z 20 jest naprawdę niewielkie

A rady dla Ciebie....
Nie przechociłabym na dietę z liczeniem kcal, pilnowaniem białka w posiłkach itp, bo z Twoim obecnym samopoczuciem grozi to popadnięciem w ED.

Wprowadziłabym raczej drobne zmiany w codziennym zyciu

- staraj się więcej ruszać(mniej komunikacji miejskiej, spacery - nadchodzi lato, więc to nie będzie chyba problem)
- zamiast batonika i innych słodyczy zjedz owoc - choćby ten bardzo słodki(np banan) i tak będzie lepszy od słodyczy
- dodawaj do posiłków orzechy
- staraj się smażyć bez tłuszczu lub piec potrawy na grillu/w piekarniku

Myślę, że nawet takie zmiany wystarczą, byś schudła Bez męczenia się, wielkich wyrzeczeń itp

[cerveza]

Napisane przez dagmara098

hej
mam pewnien problem 2 lata temu udalo mi sie schudnac prawie 20 kg teraz niestety przez moje obzarstwo 8 sie wrocilo;( nie daje mi to życ ciage mysle o odchudzaniu jak widze siebie w lustrze to mi sie płakac chce. Jaki ide ulica i widze szczuplejsze dziewczyny to czuje straszna zazdrosc tez chcialabym bym taka. wydaje mi sie ze prawie kazdy jest szczuplejszy ode mnie. Mam 172cm i waze 68kg jest mi naprawde bardzo zle z tym jeszcze ten cellulit.
Kiedys wazac nawet 80kg nie bylo tak zle z moim poczuciem wlasnej wartoeci teraz czuje sie sasznie gruba mysle tylko o tym zebys schudnac i nie moge opanowac zazdrosci jak widze szczuple dziewczyny
czy to jakas choroba czy moze jakis kiepski czas ?
napiszcie co o tym myslicie bo ja juz nie daje rady

o matko, kolejna biadoli, a ruszyć tyłka to nie ma komu. Dieta redukcyjna i na siłownię się zapisz, to płaczu nie będzie. i jedz zdrowo i dalej się ruszaj po diecie to nie utyjesz.

[dagmara098]

nie mowie ze nic z tym nie robie cwicze i jestem na diecie ale wydaje mi sie ze jestem coraz grubsza nie moge sobie poradzi z myslami np co z jem jak sie skusze na cos to mam wielkie wyrzuty sumienia myslalam nawet zeby sobie kupic tussipect po nim podobno sie nie chce tak jest slyszalyscie cos o tym?

[nieprzytomna]

Napisane przez dagmara098

nie mowie ze nic z tym nie robie cwicze i jestem na diecie ale wydaje mi sie ze jestem coraz grubsza nie moge sobie poradzi z myslami np co z jem jak sie skusze na cos to mam wielkie wyrzuty sumienia myslalam nawet zeby sobie kupic tussipect po nim podobno sie nie chce tak jest slyszalyscie cos o tym?

Tylko nie Tussipect. Lepiej nie kupuj zadnych cudownych środków na odchudzanie Jedyne, co możesz, to herbatki Nie wiem, czy działają czy nie, ale mi np poprawiają humor

[sss7]

Napisane przez dagmara098

nie mowie ze nic z tym nie robie cwicze i jestem na diecie ale wydaje mi sie ze jestem coraz grubsza nie moge sobie poradzi z myslami np co z jem jak sie skusze na cos to mam wielkie wyrzuty sumienia myslalam nawet zeby sobie kupic tussipect po nim podobno sie nie chce tak jest slyszalyscie cos o tym?

Może powinnas skontaktować sie z psychologiem? Twoje pomysły sa niepokojące i moim zdaniem masz pierwsze objawy ED.

Postaraj sie poprostu zwiekszyc aktywnośc fizyczną, a jak wprowadzisz intensywny wysiłek, typu zapocenie sie na siłowni, na prawde juz nie bedziesz miałą głowy do myslenia o głupotach

[cerveza]

Napisane przez dagmara098

nie mowie ze nic z tym nie robie cwicze i jestem na diecie ale wydaje mi sie ze jestem coraz grubsza nie moge sobie poradzi z myslami np co z jem jak sie skusze na cos to mam wielkie wyrzuty sumienia myslalam nawet zeby sobie kupic tussipect po nim podobno sie nie chce tak jest slyszalyscie cos o tym?

Ba, kto nie słyszał o tych przypadkach wyniszczonych organizmów po tussi.
Psychiatra/psycholog w takim razie, bo już zmierzasz wprost do ED i będzie tylko gorzej.

[dagmara098]

e tam zaburzenia to chyba nie . Normalnie chce mi się jesc nie unikam jedzenia bo tego nie potrafie.Mam takie lepsze i gorsze okresy niekiedy wszysko jest ok ale przychodzi taki czas ze nie moge na siebie patrzec i mam wielkie wyrzuty sumienia ze bardziej sie nie staram . Czytalam o tym syropie i tak sobie pomyslam ze on moglby mi pomoc nie chce go pic przeciez przez cale zycie! chce sie nim tylko wspomoc moze jak troszke skurczy sie zolodek to bedzie lepiej

[cerveza]

Napisane przez dagmara098

e tam zaburzenia to chyba nie . Normalnie chce mi się jesc nie unikam jedzenia bo tego nie potrafie.Mam takie lepsze i gorsze okresy niekiedy wszysko jest ok ale przychodzi taki czas ze nie moge na siebie patrzec i mam wielkie wyrzuty sumienia ze bardziej sie nie staram . Czytalam o tym syropie i tak sobie pomyslam ze on moglby mi pomoc nie chce go pic przeciez przez cale zycie! chce sie nim tylko wspomoc moze jak troszke skurczy sie zolodek to bedzie lepiej

pomóc to Ci może specjalista od ed, ćwiczenia i dieta, a tussi, na bazie efedryny to Ci może tylko zaszkodzić. efka to jest wyższa szkoła jazdy.

[dagmara098]

co masz na mysli mowiac wyższa szkoła jazdy?

[cerveza]

Napisane przez dagmara098

co masz na mysli mowiac wyższa szkoła jazdy?

Że trzeba mieć bardzo dużą wiedzę i doświadczenie, żeby sobie nie zrobić krzywdy używając efedryny. A i tak nie masz pewności, że Ci nie zaszkodzi, a ja Ci powiem, że na bank Ci zaszkodzi. Naprawdę Ci tak ciężko ruszyć du.ę na siłownię? musisz się truć syropami na kaszel?
Nie chcę nic sugerować, ale niemal wszystkie dziewczyny z ED mają przygodę z tussi, zapytaj którejś czy Ci poleci, gwarantuję, że każda odradzi. Bo spustoszenie organizmu po takich środkach jest niemałe.

[sss7]

nie ważne co ma na myśli. Jest to szkodliwe i koniec, chcesz sobie wyniszczać organizm to proszę bardzo, ale po co zadajesz pytanie na forum, skoro nie przekonuje Cie kiedy wszyscy Ci mówiąć, ze tussipec Ci pomoże tylko pozornie, a tak naprawde Cie bedzie niszczył.
MUSISZ sie wziąć w garśc i przejsc sie po rozum do głowy albo do specjalisty, bo wierz nam - MASZ PROBLEM - jesteś na drodze do ED!!!

[Abigal]

Napisane przez dagmara098

e tam zaburzenia to chyba nie . Normalnie chce mi się jesc nie unikam jedzenia bo tego nie potrafie.Mam takie lepsze i gorsze okresy niekiedy wszysko jest ok ale przychodzi taki czas ze nie moge na siebie patrzec i mam wielkie wyrzuty sumienia ze bardziej sie nie staram . Czytalam o tym syropie i tak sobie pomyslam ze on moglby mi pomoc nie chce go pic przeciez przez cale zycie! chce sie nim tylko wspomoc moze jak troszke skurczy sie zolodek to bedzie lepiej

jesteś pewna że nie? myślisz, że osoba chora na ED to tylko wychudzony odwodniony i wyniszczony wieszak? NIE!!! nie można być zdrowym somatycznie, lecz być psychicznym wrakiem człowieka, ty nie chodzi o to że potrafisz (ciesz się kobieto, że potrafisz) normalnie jeść, ale chodzi o zaburzony obraz postrzegania własnego ciała, niską samoocenę i destrukcyjne myśli, bo właśnie TO jest choroba, niska/wysoka masa ciała to tylko otoczka. Więc puki nie jest za późno śmigaj do psychologa i weź się w garść. A co do żywieniowych aspektów to powiem tyle 2 zasady wszytko, ale z umiarem w regularnyc ( w miarę możliwości) posiłkach, i ruch teraz proponuję na świerzym powietrzu. Rzadne złote środki na odchudzanie......

[sss7]

Napisane przez dagmara098

e tam zaburzenia to chyba nie . Normalnie chce mi się jesc nie unikam jedzenia bo tego nie potrafie.Mam takie lepsze i gorsze okresy niekiedy wszysko jest ok ale przychodzi taki czas ze nie moge na siebie patrzec i mam wielkie wyrzuty sumienia ze bardziej sie nie staram . Czytalam o tym syropie i tak sobie pomyslam ze on moglby mi pomoc nie chce go pic przeciez przez cale zycie! chce sie nim tylko wspomoc moze jak troszke skurczy sie zolodek to bedzie lepiej

A chyba nie wydaje Ci sie, ze jak bedziesz wchodzic w ED to bedziesz tego świadoma...? W tym własnie tkwi sęk, ze jak sie zorientujesz to juz jest po jabłkach. Dlatego skoro 10 osób mówi Ci tutaj, ze powinnas skontaktowac sie ze specjalistą, to moze te 10 osób ma racje. Myslisz, ze te wszystkie dziewczyny z Krzywego Zwierciadła wiedziały, ze sa na drodze do ED albo, ze to juz początek ED? Nie miały pojecia! Zawsze było "nie, bez przesady, to jeszcze nie to, wiem co robie" a potem pobudka z ręką w nocniku. Zastanów sie! Naprawde staramy się Ci pomoc!

[dagmara098]

to moze jednak zrezygnuje z tussi ale lekarza to sobie odpuszcze nie uwazam zebym byla chora moze tylko mam jakies tymczasowe zaburzenia psychiczne no bo lato jest i moze to tak na mnie dziala bo trzeba sie troche rozebrac a tu nie zbyt kolorowo sie wyglada

[Abigal]

Napisane przez dagmara098

to moze jednak zrezygnuje z tussi ale lekarza to sobie odpuszcze nie uwazam zebym byla chora moze tylko mam jakies tymczasowe zaburzenia psychiczne no bo lato jest i moze to tak na mnie dziala bo trzeba sie troche rozebrac a tu nie zbyt kolorowo sie wyglada

taaaaaaaaa, wiesz ja też nie uważałam się za chorą, mimo że ważyłam 40kg/ 170 i morfologię miałam poniżej dolnej granicy od 4 lat brak miesiączki itp.. Dużo czasu minęło zanim zrozumiałam że jednak jestem chora, zaakceptowałam to zaczęłam się leczyć i co więcej trwa/trwalo to już od 6 lat a ja ciągle uważam się za chorą (pomimo prawidłowej wagi i powrotu po 5 latach okresu) bo wciąż widzę pewne niedociągnięcia w swoim funkcjonowaniu, myśleniu itp, i wciąż kożystam z terapii, mam nadzieję że w końcu kiedyś wyzdrowieję w pełni zero myśli o jedzeniu, wyglądzie, regulacji przez to uczuć itp. Ogólnie powiem tylko tyle zmarnowałam bezpowrotnie 5 lat życia na chorobę i bardzo tego żałuję, na szczęśie od roku powracam do żywych Więc na prawdę się zastanów nad swoim stanem, bo waga tu nic nie znaczy