technikum, ogólniak, liceum profilowane... problem!

[excentryczka]

Witam!
Za pół roku stanę przez wyborem nowej szkoły ( z resztą, nie tylko ja...). Jestem pewna, że chcę iść na ekonomię, po szkole średniej. Tym samym, naprawdę nie mam pojęcia, czy lepiej iść do liceum profilowanego, na profil technik - handlowiec bądź rachunkowość i finanse ( czy coś podobnego), czy do technikum ekonomicznego, czy jednak do ogólniaka, a potem dopiero na studia... Dodam, że uczę się całkiem dobrze.
Poza tym, fajnie by było, gdyby odezwał się ktoś, kto jest już po ekonomii i napisał, jak sobie teraz radzi i czy po tech. ekonomicznym znalazł pracę
Albo ktoś kto skończył jakąś szkołę średnią na dolnym śląsku bądź w Wielkopolsce i jaką by poradził w tej okolicy;p
Prawdę mówiąc, mam ogromny dylemat

[quadra616]

Gdybym miała się cofnąć o te trzy lata (jestem w III liceum) szłabym do technikum na informatykę, nigdy nie wybrałabym liceum mając na względzie studia informatyczne.
To samo u Ciebie, jeśli ekonomia Cię kręci, idź tam, gdzie jest tego dużo, od razu!

---
też uczę się nie najgorzej i nie patrz na to, że czasem ludzie mnie inteligentni wybierają technikum. To tylko stereotyp. Jeśli jesteś dobra, będziesz cały czas!

[maacieek]

Co fakt pozostało mi jeszcze jakies 2 lata do ukonczenia ekonomika xd. Mogę ci powiedziec jak jest mniej więcej tyle że nie wiem co cie dokladnie interesuje xP. Powiem tak Wada takiego technikum jest to ze nie dosc ze piszesz mature {30% zdanie] do dodatkowo piszesz zawodowu i tutaj niespodzianka od 75% jest zdany egzamin co znaczy ze uzyskujesz "tytuł technika ekonomisty specj. fin. i rachunkowosc" jak nie zdasz to masz normalnie ukonczoną szkołe wyzsza [?] tak jak lo. Co do nauki nie licz na to że bd łatwo - jak sama piszesz dobrze sie uczysz. Nie licz na to że bd konczyła po 12 jak w lo bo to jest nie możliwe. Teraz w 2 kl. 2 razy koncze po 7 lekcjach i 3 po 8. Z przedmiotami jest róznie - wiadomome zalezy od nauczyciel. Na ocene 2 z przedmiotów zawodowych potrzeba mieć co najmniej 50% a więc tak jajk jest na ocene 3 z przedmiót niezawodowych.
Jak z pracą ? Nie powiem ci bo nie wiem zdaje mi sie ze rynek jest przygotowany na przyjęcie duzej liczby osób po takich studiach/szkołach. Gdzies to słyszałem ze zaleta takiego skonczonego technikum jest to ze na 1 roku studiów własnie w tych kierunkach ponoc jak sie dobrze umie i uczyło to wystarczą powtórki.
Przedmiotów jest w miarę [tych zawodowych] - prawo ekonomika podstawy ekonomii rachunkowosc rachunkowosc przedsiebiorstw czy choćby kultura zawodu [?] statystyka finanse to tyle co sb przypominam. Wiadmoe ekonomika - takie podstawy jak co to jest magazyn rotacje typy jakis tam zakładów itp. podst. ekonomii - to już zalezy podzielona na makro i mikro ekonomie - popyt podaż rynki {fajne i przyjemne tematy gorzej juz z makro - jakie sa rynki co sie na nich znajduje [finansowy panstwo banki itp. inflacja bezrobocie a więc juz moim zdaniem trudniejsze tematy] kultura zawodu - przyjemny przedmiot co wolno jak nie robic. nasa nauczycielka dawała nam nawet pytanie "Jak się powinno jesc ziemniaki" czy zgniatac je cale jesc czy moze odkrajac itp. xd statystyka - jednostki stat. w miare ujdzie ze tak powiem. rachunkowosc tez w miarę idzie -wypełnia się pity co to jest pit vat marza wypełnia sie dok. do zusu fatkrury vat wisuje się do KPiR dopiero bd zaczynał aktywa i pasywa się zacznie juz ta rachunkowosc na dobre xPP. Prawo co to jest osoba fizyczna os.. prawna norma prawna itp.

Zaletą takiego ekonomika jest to ze amsz mature i masz zawód na studiach tylko przypomnienie i masz 5.

dodam ze to jest z mojego punktu widzenia, moze nie jestem jakims tam specem bo dopiero ucze się 2 rok i nie wiem wszystkiego. Dlatego piszę to jako o sobie. Jak bys miala jeszcze jakies pytania to pisz a postaram sie odp.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez quadra616

Gdybym miała się cofnąć o te trzy lata (jestem w III liceum) szłabym do technikum na informatykę, nigdy nie wybrałabym liceum mając na względzie studia informatyczne.
To samo u Ciebie, jeśli ekonomia Cię kręci, idź tam, gdzie jest tego dużo, od razu!

---
też uczę się nie najgorzej i nie patrz na to, że czasem ludzie mnie inteligentni wybierają technikum. To tylko stereotyp. Jeśli jesteś dobra, będziesz cały czas!

Tak tak stereotyp ze technikum to sa same matoły czy niedojdy które nie dostały sie do lo. Nie prawda własnie to w technikum jest wiecej nauki niz w lo ze wzgledu na dodatkowe przedmioty zawodowe.

[excentryczka]

Też mi się wydaje, że technikum jest najlepszą opcją. Wolę się jednak upewnić...
Właśnie to mnie też denerwuje. Reakcja na to, gdy odpowiadam, że idę do technikum. Zaraz jest: do technikum? I wielkie zdziwienie. Kolega skomentował nawet: od razu do zawodówki idź.

Maciek, nie liczę na to, że będzie łatwo. Nie chodzi mi nawet o to, by było łatwo. Chcę po prostu mądrze skończyć szkołę, żeby potem nie narzekać i nie żałować
Mnie właśnie te tematy interesuja:p dlatego chcę ekonomię. Matematyka, w przypadku gimnazjum - trochę wosu, to mój żywioł. A finanse, itd to juz w ogole

[maacieek]

Wiesz to że ktos idzie do technikum ekonomicznego nie znaczy zę bd geniuszem wszystko zalezy od tego czy idzie tam bo lubi i chce sie uczyc w tym kierunku [jak ja i ty] czy dlatego ze nie został przyjety do innej szkoly.
Wazne jest tez to jak ucza w tej szkole napewno nieraz sie słyszało ze fajna szkola pod wzgledem kierunków a nauczyciele są bo muszą byc a i tak nic nie uczą. Jest taka jedna szkoła u mnie niby fajnie fajne kierunki ale co z tego aj ktam większosc co idzie to tylko daltego ze się własnie nie dostałą gdzieś indzie ji słyszeli ze tam są "luzy". efektem tego jest to ze w tym technikum gartka ludzi zdaje mature na jakims tam poziomie.

Jak to cię interesuje to jan ie widze innej mozliwosci. Ta szkola da ci podstawy do dalszej nauki przygotuje do zawodu [gorzej z maturą xPP] i bd miała zawód.

Nie warto sie przejmować opinią innych mi wszyscy mowili ze ekonomik to szkoła dla dziewczyn ? o.O A sie pozniej dowiedziałem ze raptem tylko ja 1 z klasy poszedełm do technikum a reszta do zawodowki ?

[excentryczka]

o, to pięknie. U mnie w klasie łącznie ze mną, 3 osoby chcą iść do technikum. Reszta szykuje się na liceum.
No tak, dobry nauczyciel to podstawa.
A czym właściwie różni się liceum profilowane od technikum?

[Kayako]

TECHNIKUM!

Skończyłam LO (biochem), studiuję chemię, ale gdybym mogła cofnąć czas, to bym z domu wyjechała już po gimnazjum, żeby znaleźć gdzieś w Polsce technikum chemiczne.

A ten kolega, żeby od razu do zawodówki iść... Wiesz co, wal takiego kolegę A właściwie to weź go porządnie kopnij w zadek, bo inteligencją to on nie grzeszy

Zdasz egzamin zawodowy (choć to trudne) i masz zawód. Nie masz durnego wykształcenia średniego, które NIC nie daje. NIC. ZERO. Oczywiście możesz potem iść na studia, ale z myślą, że jesteś wykształconym człowiekiem, a nie głupkiem z maturą

Wal wszystko, idź to technikum! Nie zmarnuj sobie życia jak licealiści

Edit: A profilowanego LO kompletnie nie polecam. Nie wiem, jak to jest w całym kraju, ale w moim rejonie profilowane klasy uchodzą za słabe i raczej do zamknięcia.

[excentryczka]

Jeśli chodzi o liceum profilowane to nawet nie wiem prawdę mówiąc, co to jest.
I chyba tak zrobię, pójdę do technikum...

[Kayako]

Profilowana klasa w LO to normalna klasa (czyli ma wszystkie normalne przedmioty, plus rozszerzenie do tych poszczególnych), a dodatkowo ma ileś przedmiotów tak jakby "zawodowych". Taka hybryda LO i Technikum, tylko wzięła wszystko co najgorsze z tych dwóch szkół, mym zdaniem

Idź idź do technikum. Na początku będą jęczeć w rodzinie, potem zrozumieją, że to naprawdę dobry wybór.

[maacieek]

lo profilowane to jest cos jak by zawodowka z lo tzn biorą i sie uczą tez jakichs tam "przedmiotów" na jakis tam profil + dodatkowo piszą mature jak w lo. Tak u mnie to samo lo prof. uchodzi za jeszcze nizej jak zawodowka

[Haylee]

dodam od siebie, że finanse i rachunkowość to nie jest ekonomia dużo osób to myli...

i wybrałabym na Twoim miejscu technikum - zawsze dodatkowy atut dla pracodawcy, łatwiej potem się połapać na studiach, jeśli będziesz studiowała coś podobnego

[sylwiszon757]

ja też jakbym mogła jeszcze raz wybrac, to poszłabym do technikum...

[201607111050]

Napisane przez Haylee

dodam od siebie, że finanse i rachunkowość to nie jest ekonomia dużo osób to myli...

dokładnie.


ja bym wybrała technikum. aczkolwiek musisz sobie uświadomić, ze zdanie na temat takich a nie innych studiów może ci się zmienić, więc nie zakładaj 4 lata wcześniej że ekonomia i nic więcej, bo możesz się ździwić

Plusem technikum jest to, że jak już pójdziesz na ekonomie później, jest duża szansa że poprzepisują ci niektóre oceny, więc bedzie ci łatwiej, a nawet jeśli nie to bedziesz miała juz jakąś wiedze na start

co do pracy, to zalezy jakim jestes czlowiekiem, mnóstwo osób skończy co roku studia, niektórzy pracują w biedronce (troche głupi przykład, ale prawdziwy niestety) na kasie, inni robią kariere w prywatnych czy państwowych firmach i zarabiają po 30tys miesięcznie. oprocz wiedzy ważna jest osobowość, zaangazowanie i siła przebicia, to głównie rzutuje na tym co bedziesz robić w przyszłości

[mm444]

Treść usunięta

[skazana_na_bluesa]

ja bym radzila LO. plany na przyszlosc moga ci sie zawsze zmienic. poza tym to malo przyszlosciowy kierunek

[moniq909]

jeśli chodzi o technikum to chyba nie polecam. sama jestem w szkole ekonomicznej. Technikum konkretniej. Żałuje tj decyzji - mam 19 przedmiotów + praktyki; w liceum masz góra 13 przedmiotów, ze nie wspomnę o szkole zawodowej Jesli naprawde masz 'dobra głowę' to może technikum nie bedzie złym rozwiązaniem. Ja nie uczyłam się nigdy źle - świadectwa z paskiem itp. A w technikum idzie mi naprawde fatalnie. Przedmiotów jest za duzo. Uczysz sie masy nieprzydatnych w zawodzie rzeczy. (chodzi mi głównie o przedmioty nie-zawodowe. naprawde niektóre się nie przydają..) Gdybym miała wybierać szkole jeszcze raz nigdy nie było by to technikum.

Radziłabym moze ogólniak, a póżniej szkoła policealna i studia.
Mój brat skończył ogólniak, a teraz studiuje zarządzanie i świetnie sobie radzi. Więc moze nawet szkoła polic. nie bedzie potrzebna.

edit: przy okazji przygotowanie do matury jest zdecydowanie słabsze (doświadczenie niestety ) równie źle wyglada sprawa z zawodowymi przedmiotami. Poprostu jest tego za duzo, glowa zbyt 'napchana' i trudno ogarnąć tyle przedmiotów.
Ja nie polecam.
Ale wybór należy do Ciebie.

Życze udanego wyboru. pozdrawiam

[kolorowatecza]

Jestem w 2 Lo - technikum.
Zdecydowanie.
Jeśli będziesz w profilu, który przestanie Cię kręcić do R i tak musisz uczyć się na własną rękę.
Jeśli w tech. weźmie Cię na np. bio R i chem R też musisz się uczyć we własnym zakresie ale technika masz.

Ja bym stawiała na technikum.

[makeupnotwar]

to zależy.
facet mówi, że gdyby wiedział, że istnieje coś takiego, jak DOBRE technikum architektoniczne i w 3gim wiedziałby, że wyląduje na takich studiach to by może tam spróbował.

ale ale, kto w 3gim konsekwentnie realizuje plany dot. studiów? u Ciebie z ekonomią pewnie będzie tak samo...
ja jednak polecam liceum. pominę litościwym milczeniem te wszystkie bzdety które napisała jakaś licealistka wyżej o głupkach i miernym średnim wykształceniu - a spróbuj coś teraz bez tego wykształcenia zdziałać, cwaniaku

[viva91]

Napisane przez excentryczka

Jestem pewna, że chcę iść na ekonomię, po szkole średniej.

hmm, w 3 gim tez byłam pewna że chce iść na dziennikarstwo

Napisane przez oh!

aczkolwiek musisz sobie uświadomić, ze zdanie na temat takich a nie innych studiów może ci się zmienić, więc nie zakładaj 4 lata wcześniej że ekonomia i nic więcej, bo możesz się ździwić

Napisane przez makeupnotwar

ale ale, kto w 3gim konsekwentnie realizuje plany dot. studiów? u Ciebie z ekonomią pewnie będzie tak samo...

czy "pewnie" to nikt tego nie wie, ale może byc tak "prawdopodobnie".
powiem szczerze że będąc w 3 gim nie wiedziałam o połowie istniejących kierunków studiów. słyszało się o tych popularnych: medycyna, prawo, ekonomia, polonistyka, psychologia... przez myśl by mi nie przeszło że jest taki kierunek jak analityka medyczna, dyplomacja europejska czy kierunek który właśnie studiuję - gospodarka przestrzenna! a ty? znasz te 3 ostatnie kierunki które wymieniłam? wiesz co się po nich robi?
no właśnie. ja od tego bym zaczęła. odwiedziłabym z 5 stron różnych uniwersytetów i poczytała jakie kierunki oferują, może coś spodoba ci się bardziej niż ekonomia?

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja bym radzila LO. plany na przyszlosc moga ci sie zawsze zmienic. poza tym to malo przyszlosciowy kierunek

tak. i nie myśl sobie że ja jestem potrzepańcem i co miesiąc zmieniałam kierunek studiów, i że tobie to się nigdy nie zdarzy. koleżanka miłośniczka historii, przez trzy lata w LO mówiła że tylko historię będzie studiować a nawet na nią papierów nie złożyła. po prostu jej się odwidziało.

Napisane przez quadra616

To samo u Ciebie, jeśli ekonomia Cię kręci, idź tam, gdzie jest tego dużo, od razu!

kuzynka mówiła mi o swoim koledze z gimnazjum. chłopak-mózg. wygrywał wszystkie olimpiady i konkursy jakie się dało. średnią miał tak wysoką, że pojechał do Warszawy odebrać osobiście stypendium od premiera. kochał informatykę, chciał ją studiować i dlatego... wybrał technikum informatyczne. kilka liceów się o niego biło - on jednak poszedł do technikum, bo jak mówił tam będzie mógł kontynuować naukę informatyki i na studia pójdzie już z bagażem konkretnych informacji.

Napisane przez Haylee

i wybrałabym na Twoim miejscu technikum - łatwiej potem się połapać na studiach, jeśli będziesz studiowała coś podobnego

Napisane przez oh!

Plusem technikum jest to, że jak już pójdziesz na ekonomie później, jest duża szansa że poprzepisują ci niektóre oceny, więc bedzie ci łatwiej, a nawet jeśli nie to bedziesz miała juz jakąś wiedze na start

co do pogrubionego to mam wątpliwości - nigdy o czyms takim nie słyszałam, rozumiem żeby przepisać ocenę z jednego kierunku do drugiego, ale ze szkoły sredniej na studia? to tak jakby piątkę z matematyki w podstawówce przepisać do dziennika z gimnazjum.

a teraz podsumowując te dwie wypowiedzi: racja. ekonomia to taki przedmiot który przewija się na wielu kierunkach. i teraz
a) jeśli pójdziesz na ekonomię to będziesz juz w tym temacie obeznana
b) jesli nie pójdziesz na ekonomię to istnieje duża szansa że będziesz mieć na studiach przedmiot taki jak "podstawy ekonomii" więc też może Ci być prościej. ja na gospodarce mam ekonomię, koleżanka na administracji też, baa, jedna nawet studiuje pedagogikę i ma taki przedmiot jak ekonomia.

czyli wiedza ekonomiczna przydaje się w zyciu i nie będzie tragedii jesli wybierzesz takie technikum a później zmienisz plany. według mnie. bo innym może to przeszkadzać.

Napisane przez Kayako

TECHNIKUM!
Zdasz egzamin zawodowy (choć to trudne) i masz zawód. Nie masz durnego wykształcenia średniego, które NIC nie daje. NIC. ZERO. Oczywiście możesz potem iść na studia, ale z myślą, że jesteś wykształconym człowiekiem, a nie głupkiem z maturą

Wal wszystko, idź to technikum! Nie zmarnuj sobie życia jak licealiści

ostro powiedziane i troche przesadzone ale jest w tym ziarnko prawdy. bo to wcale nie wygląda tak ze absolwent technikum może już przebierać w ofertach pracy w zawodzie. zwykle trzeba zrobić coś jeszcze ze swoją edukacją. choć licealista nie jest ukierunkowany w ogóle i on to bezwzględnie musi się dalej kształcić jesli nie chce do końca życia pracować na kasie.

Napisane przez makeupnotwar

ja jednak polecam liceum. pominę litościwym milczeniem te wszystkie bzdety które napisała jakaś licealistka wyżej o głupkach i miernym średnim wykształceniu - a spróbuj coś teraz bez tego wykształcenia zdziałać, cwaniaku

no tak, nawet na wspomnianą wcześniej przeze mnie kasę żeby się dostac trzeba mieć to srednie wykształcenie. więc lata w liceum nie można nazywać zmarnowanymi. ale nie są to tez lata bardzo produktywne...

Napisane przez moniq909

jeśli chodzi o technikum to chyba nie polecam. sama jestem w szkole ekonomicznej. Technikum konkretniej. Żałuje tj decyzji - mam 19 przedmiotów + praktyki; w liceum masz góra 13 przedmiotów, ze nie wspomnę o szkole zawodowej Jesli naprawde masz 'dobra głowę' to może technikum nie bedzie złym rozwiązaniem.

to jest powód przez który darzę respektem absolwentów technikum. w technikum jest wiecej pracy niż w liceum. a i kazdy wie że egzaminy zawodowe sa trudne. będąc w technikum trzeba nauczyć się dobrze gospodarować czasem.

Napisane przez moniq909

edit: przy okazji przygotowanie do matury jest zdecydowanie słabsze (doświadczenie niestety ) równie źle wyglada sprawa z zawodowymi przedmiotami. Poprostu jest tego za duzo, glowa zbyt 'napchana' i trudno ogarnąć tyle przedmiotów.
Ja nie polecam.

no niestety, po maturach zwykle robi sie statystyki i najlepsze wyniki uzyskują licealiści. technika wypadają gorzej. przygotowanie do matury trzeba potraktować poważnie i duzo pracować samodzielnie.

ale koniec końców, są technika o wyzszym poziomie niż licea, równiez trudniej się do nich dostać. takie wybrałabym na twoim miejscu. jakieś długoletnie, które wypracowało sobie już dobra opinię. gdzie nauczyciele starają się aby matury wypadły lepiej niż w niejednym liceum.

[201610310857]

Gdybym była 4 lata temu- obecnie 4 klasa technikum ochrony środowiska, wybrałabym to samo)
Chcę iść na studia chemiczne, a ta szkoła mnie do matury z tego przedmiotu przywozicie przygotowała

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Fakt, plusem jest też egzamin zawodowy, zawsze to troszkę więcej niż sama matura- jeśli zdasz oczywiście
Muszę się też zgodzić, z duża ilością przedmiotów, w pierwszej klasie 21, w drugie i trzeciej 24 przedmioty, a teraz tylko 14
Przemyśl dobrze

[Jenna__]

Ja w tym roku skończyłam studia. Chodziłam do LO. Gdybym mogła jeszcze raz dokonać wybory, wybrałabym technikum.

[agarrada91]

Ja jestem w 4 klasie technikum handlowego. Jak kończyłam gimnazjum, wszyscy dziwili się, że idę do technikum.. Ja, osoba która rok w rok miała świadectwo z paskiem.. Uważali mnie za gorszą. Nie przejmowałam się.
Jedyne czego żałuje to klasa.. Bo w klasie to większość `tłumoki`, którzy do zawodówki uważają się za mądrych ( a tam powinni się znaleźć....), a do LO za głupi.. No ale cóż, teraz piszemy próbne matury, egzaminy ( pochwalę się, że zdałam próbny na 79 % ) i wszystko wychodzi, kto co umie, a kto nie

Ja nie żałuje. Chcę mieć wykształcenie ekonomiczne i teraz będzie mi łatwiej Nie patrz na stereotypy i nie przejmuj się złośliwymi uwagami innych

[Aimee_J]

Gdybym ja mogła się cofnąć wybrałabym technikum. Gdy zdawałam do szkoły ponadgimnazjalnej miałam takie same wahania co Ty. I jak to się skończyło? Tak, ze dziś niesamowicie żałuję. Bo moja ścieżka wygladała mniej więcej tak:
gimnazjum - LO - studium informatyczne - studia informatyczne.
Gdybym od razu poszła do technikum prawdopodobnie nie miałabym poczucia zmarnowanego czasu i co ciekawsze: więcej bym się nauczyła w technikum niż na studium. Tym bardziej, ze te technika nad którymi się zastawiałam były to szkoły, które konkurowały z naprawdę dobrymi liceami ogólnokształcącymi.
Mój TŻ miał to szczęście, ze skończył właśnie jedno z takich techników i bardzo sobie to do dziś chwali.

A co do przepisywania ocen - powiem Wam... to zależy Studium jest to teoretycznie szkoła, w której również przygotowujesz się do egzaminu zawodowego. W teorii poziom powinien być porównywalny z technikum - mówię o czywiście o przedmiotach zawodowych. A na moich studiach udało mi się przepisać już trzy oceny stamtąd. Więc wszystko zależy od wykładowcy

[viva91]

Napisane przez Aimee_J

A co do przepisywania ocen - powiem Wam... to zależy Studium jest to teoretycznie szkoła, w której również przygotowujesz się do egzaminu zawodowego. W teorii poziom powinien być porównywalny z technikum - mówię o czywiście o przedmiotach zawodowych. A na moich studiach udało mi się przepisać już trzy oceny stamtąd. Więc wszystko zależy od wykładowcy

ale to skąd dokąd miałaś przepisane oceny? ze studium na studia? jeśli tak to wcale sie nie dziwie. poziom z technikum może jest porównywalny ale to nie ten sam typ szkoły. pytałam znajomtch, nikt nie potwierdził żeby z technikum przepisywali oceny na studia. pewnie jak wykładowca myśli inaczej to może gdzieś tam się tak zdarzy, ale to wtedy chyba nawet niezgodne jest...

[Aimee_J]

No tak, ze studium na studia.
Wiesz, ja uważam, ze to zależy od wykładowcy - w końcu to jemu przedstawiasz świadectwo/index i to on decyduje. Nigdzie nie odnotowuje jak uzyskałaś daną ocenę, a jedynie samą ocenę.
Nie twierdze, że istnieje ogólnie przyjęta praktyka przepisywania ocen z technikum na studia. Ale kiedy poszłam na studia to dopóki sam wykładowca nam nie powiedział, że on nam może z takich i takich źródeł przepisać ocenę - nawet bym się nie zastanowiła nad taką opcją, bo dla mnie studium = poziom technikum i jest to poziom teoretycznie niższy od poziomu studiów. Do dziś czasem się dziwię jakim cudem udało mi się te przedmioty przepchnąć w ten sposób. I nie tylko ja.
Takie rzeczy są w kwestii prowadzącego. Po prostu Przypuszczam, że jakbyś popytała znajomych o przepisywanie ocen ze studium też mogłoby się okazać, że nikogo takiego nie ma. Pośród moich znajomych jestem w tej kwestii jedyna

Swoją drogą nie do końca rozumiem rozgraniczanie technikum i studium. Pod względem zawodu są to dwie takie same szkoły. Nawet śmiem twierdzić, że w większości techników poziom nauczania przedmiotów zawodowych jest wyższy niż na studium. Ale ja się na tym nie znam, co więcej - wcale znać się nie muszę

[viva91]

Napisane przez Aimee_J

bo dla mnie studium = poziom technikum i jest to poziom teoretycznie niższy od poziomu studiów

tylko nie kazde studium jest takie jak twoje i nie kazde zapewne można tak porównywać

Napisane przez Aimee_J

Swoją drogą nie do końca rozumiem rozgraniczanie technikum i studium. Pod względem zawodu są to dwie takie same szkoły.

idąc tą drogą można zapytać: a po co powstały licea profilowane? heh, ale odpowiedź znajdziesz tylko u ministra edukacji który to wymyślił

ogólnie to z tym przepisywaniem kojarzy mi się watek w którym dziewczyna pytała czy za wysoką średnią na świadectwie ukończenia szkoły dostanie coś już w pierwszym semestrze studiów. no i kazdy jej odpowiadał że piernik nie ma nic wspólnego z wiatrakiem, że dla wykładowców oceny ze szkół średnich się nie liczą.

a ja też podejrzewam że znajdzie się wykładowca który mógły tak robić, z tym że jakby dowiedział się o tym ktoś wyżej postawiony to pewnie złapałby się za głowę. ale to nie odnosi się do przepisywania ocen studium-> studia rzecz jasna a i znam jedną osobę która nie dostała się na studia, poszła do studium, ponownie wzięła udział w rekrutacji na studia i jak się dostała to miała coś przepisane. ale technikum-> studia

[Aimee_J]

Napisane przez viva91

tylko nie kazde studium jest takie jak twoje i nie kazde zapewne można tak porównywać

Nie bardzo rozumiem to stwierdzenie W sensie, ze jakie? ;>

Generalnie dla mnie kalkulacja jest prosta - skoro po studium zdaję egzamin zawodowy identyczny z tym, który zdaję po technikum - to znaczy, że ich poziom powinien być identyczny. A skoro identyczny to niższy od studiów. Bo gdyby było inaczej to studia były by zbędne

Napisane przez viva91

idąc tą drogą można zapytać: a po co powstały licea profilowane? heh, ale odpowiedź znajdziesz tylko u ministra edukacji który to wymyślił

Ja sie do końca życia będę zastanawiać po co w ogóle była ta reforma. Byłam jej pierwszym rocznikiem i patrząc na swoją drogę, potem mojego brata, a potem kuzynek stwierdzam, że to był totalny idiotyzm Pod każdym możliwym względem

W każdym razie - jakby na to nie patrzeć - wszystko w rękach profesorów i ich widzi-mi-się. Czy to przepisywanie ze studium, ze studiów czy czegokolwiek innego i tyle wszystkiego Mnie wykładowca przepisał ocenę ze studium. Koledze [po zmianie kierunku] inny wykładowca nie chciał przepisać oceny z dokładnie tego samego przedmiotu, z którego miał 4.5 tylko kazał przedmiot powtarzać. Może są wykładowcy, którym nie chce się specjalnie męczyć przede wszystkim siebie egzaminowaniem studentów i przepisze ocenę nawet z technikum. Ale ja bym na to nie liczyła za bardzo I tu się z Tobą całkowicie zgadzam

[doriiska]

Również gdybym mogła cofnąć czas, to poszłabym do technikum. Więc oczywiście polecam technikum, a nawet jeśli zdecydujesz się na inny kierunek studiów, to zawsze masz zawód technika i jesteś bardziej ukierunkowana, niż ludzie po zwykłym LO.

[Wespe]

Ja się zastanawiam nad wyborem szkoły i jestem prawie pewna, że pójdę do liceum ze względu na to, że w przyszłości widzę się jako tłumacz... Uwielbiam uczyć się języków i łatwo mi to idzie, więc... Mam nadzieje, że nie pożałuje..

[Dziewucha]

Widze, że masz już plany, ale szczerze radze uważać. Kiedy ja wybierałam szkołę średnią przepatrzyłam wszystkie szkoły, profile szukajac czegos dla siebie bo byłam pewna, że chce iść na stosunki międzynarodowe. Padło na liceum profil ang-geo. Teraz żałuję bo zrozumiałam, że siłą nic nie zdziałam i tak jak mi ta geografia i wos nie podchodzą to szkoda gadać. Więc teraz jestem w 2 klasie i już wiem, że chce startowac na akademie medyczną lub kierunki powiązane chemia, inżynieria biomedyczna itp ale to nieważne. Ważne jest to, że mogłam zmienić zdanie. Nie byłam na przekreślonej pozycji. Jeśli jesteś w technikum np. ekonomicznym to jak zaczniesz tak już musisz skończyć, zdać te egzminy zawodowe a ja w lo po prostu z tej geo ucze sie tyle, zeby tylko było i to, ze jestem na takim profilu nie oznacza, ze musze zdac mature z tych przedmiotów moge sie przygotowywac z zupełnie innych. Moim zdaniem to duża zaleta liceum.

jesteś bardziej ukierunkowana, niż ludzie po zwykłym LO.

nie zgadzam sie z tym bo na co jest ukierunkowana? na to, że ma technika ekonomii i mature podstawową z matmy... to na pewno nigdzie jej nie przyjmą na studia.

Poza tym nie chce nikogo urazić ale jak wiele osób z technikum decyduje sie zdawac jakies rozszerzenia na maturze, niewielu. Mimo wszystko najlepsze wyniki przy starcie na uczelenie maja ludzie po liceum bo mogą się skupic tylko na przedmiotach maturalnych, przy rekrtuacji nawet na akademie ekonomiczne nikogo nie obchodzi ze ty jestes technikiem ekonomii, liczy sie matura. Więc jeśli planujesz studia naprawde polecam liceum.
Mój znajomy który studiuje ekonomie chodził właśnie do technikum i mówił, że żałuje bo musial sie uczyc na normalne lekcje, na te zawodowe do tego chodzic jeszcze na korki z przedmiotów które musiał zdac na poziomie rozszerzonym. W ogóle nie wiem jak on to zrobił, ale to jest taki mózg ze szok.

to z uniwersytetu ekonomicznego w krk

Wyniki egzaminu maturalnego wyrażone na świadectwie dojrzałości w skali procentowej są traktowane jako punkty i stanowią podstawę do dalszych przeliczeń wg następującego algorytmu:
1) jeżeli kandydat zdawał dany przedmiot na poziomie podstawowym to uzyskaną przez niego liczbę punktów mnoży się przez współczynnik 0,6,
2) jeżeli kandydat zdawał dany przedmiot na poziomie rozszerzonym, to w dalszym postępowaniu uwzględnia się nominalną liczbę uzyskanych punktów.
1. W przypadku gdy język obcy i matematyka zdawane są na poziomie podstawowym (przedmioty obowiązkowe) i na poziomie rozszerzonym (jako przedmioty dodatkowe) bierze się pod uwagę ten poziom, który po przeliczeniu daje korzystniejszy wynik.

a wiec matura podstawowa nawet zdana na 100% daje marne szanse już w przedbiegach...

Technikum jest fajną szkoła kiedy np. chce się byc fryzjerem, mechanikiem samochodowym itp bo potem można zrobić dodatkowe kursy i iść do pracy. A jaka poważna firma zatrudni technika architektury, geodezji, ekonomii itp chyba do podawania kawy ale obsługi ksero. Do takich kierunków trzeba skończyć studia, żeby ktoś traktował cię poważnie.

Oczywiście ostatnia sprawa musisz pozbierac opinie o szkołach w twoim mieście. Bo wiadomo są takie licea, że pożal się boże tylko z nazwy. A np. znam takie technikum elektroniczne, że szczęka opada i naprawde warto tam iść. Jeszcze powiem, że liceum profilowane to dla mnie w ogóle porażka szkolnictwa. Wybieraj między technikum a liceum.

Trafnego wyboru