Nieporozumienie z wykładowcą? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2021-02-23, 20:35   #31
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
wymyślasz, skoro jej powiedział że teoretycznie może robić u niego licencjat to znaczy że ma obowiązek przyjąć zainteresowanych studentów. Przecież jej nie powiedział że ''teoretycznie kiedyś by mogła ale w tym roku tym się nie zajmuje bo ma arcyważne badania więc jest z tego wyłączony''. Co to znaczy ''oficjalnie nie prowadzi'', jeśli wszystkich zraził żeby ich spławić to nie ma chętnych, a nie że jest za przeproszeniem świętą krową której obowiązki wykładowcy nie dotyczą. No naprawdę studiowanie po 30 lat bo państwo promotorstwo nie ma ochoty w promotora. Niezłą by miał minę i Ty razem z nim jakby laska poszła do dziekana poskarzyć się że pan promotor nie chce być promotorem i woli zbijać bąki. Jak chce jej odmówić to musi to mieć uzasadnienie raczej, nie.

"Teoretycznie może" =/= ma obowiązek ją przyjąć. Widziałaś kiedyś uniwersytet od środka? Chyba nie. Więc napiszę po raz trzeci: bycie wykładowcą nie jest równoznaczne z byciem promotorem prac każdego, kto się akurat zgłosi. Skoro facet nie prowadzi seminarium, to znaczy że nie jest żadnym promotorem i widocznie nie miał na to ochoty, jego prawo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez melkmeisje
Czas edycji: 2021-02-23 o 20:37
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-23, 21:01   #32
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Pozostaje cieszyć sie, ze dopiero na trzecim roku spotkałaś sie z oschła odpowiedzią. Szczerze, mnie to dziwi, ze wykładowca przeprasza ze przez tydzien nie odpisał (5 dni roboczych). Ja na odpowiedzi przy okazji pisania licencjatu czekałam tygodniami, czy miesiącami. Wykładowcy tez bywali rozni i nie cackali sie z nami. Nie zrobiłaś niczego złego, potraktuj to jako lekcje na przyszłość, ze spotkasz różnych ludzi w zyciu i rozne reakcje i wiele z nich wcale nie bedzie dotyczyło Ciebie osobiście.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-23, 21:16   #33
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88532288]Może powiedział, że nie prowadzi seminarium, bo nie prowadzi seminarium.[/QUOTE]

Szczerze to też była moja pierwsza myśl

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
No okay, przecież ja nie rzucam się o to, że on powiedział, że nie prowadzi seminarium, a o to, że mimo to się zgodził, nie wykazując poza tym żadnego zainteresowania i traktując mnie nieco obcesowo. Wystarczyło powiedzieć: "nie prowadzę seminarium i nie mogę zostać pani promotorem".

Dziękuję serdecznie za wszystkie odpowiedzi, dużo rozjaśniłyście mi w głowie.
Tak czytam jakie jego teksty Ci przeszkadzają i sprawiają, że myślisz, że coś zrobiłaś źle i nie rozumiem. Ludzie są różni, niektórzy będą Ciebie przepraszać, ze żyją, a inni będą mega formalistami, sama o tym wiesz. To jest normalne, że nie każdy wykładowca będzie wykazywał zainteresowanie zawsze i wszędzie. Mógł mieć zły dzień po prostu, a Ty przeżywasz, że nie przeprosił, że odpisał później i jaki on obcesowy. Dlaczego z góry zakładasz, że wszystko kręci się wokół Ciebie

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
Ależ oczywiście, że on miał prawo mnie nie lubić i nie chcieć być moim promotorem - mnie chodzi tylko o to, po co w takim razie się zgodził? Przecież mógł mi otwarcie powiedzieć, że nie chce. Ja potem dziwnie się czułam, bo teoretycznie miałam ustalonego promotora, ale nie wiedziałam na czym stoję - inni już przy pierwszej rozmowie umówili się na przesłanie materiałów, wspólną pracę, a ja nic i nie wiedziałam, co z tym zrobić.
A czemu go nie dopytałaś? Bo on się zgodził, a Ty temat odpuściłaś, a teraz piszesz tak jakby to on olał temat. Było go wtedy dopytać, co z tego, że inny wykładowca coś tam, to jest inny człowiek, a Ty zakładasz, że jak ktoś nie zareaguje entuzjastycznie to jest od razu Twoja wina i coś jest nie tak. To, że fajnie prowadzi wykłady tego nie wyklucza
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-23, 21:31   #34
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
Szczerze to też była moja pierwsza myśl



Tak czytam jakie jego teksty Ci przeszkadzają i sprawiają, że myślisz, że coś zrobiłaś źle i nie rozumiem. Ludzie są różni, niektórzy będą Ciebie przepraszać, ze żyją, a inni będą mega formalistami, sama o tym wiesz. To jest normalne, że nie każdy wykładowca będzie wykazywał zainteresowanie zawsze i wszędzie. Mógł mieć zły dzień po prostu, a Ty przeżywasz, że nie przeprosił, że odpisał później i jaki on obcesowy. Dlaczego z góry zakładasz, że wszystko kręci się wokół Ciebie



A czemu go nie dopytałaś? Bo on się zgodził, a Ty temat odpuściłaś, a teraz piszesz tak jakby to on olał temat. Było go wtedy dopytać, co z tego, że inny wykładowca coś tam, to jest inny człowiek, a Ty zakładasz, że jak ktoś nie zareaguje entuzjastycznie to jest od razu Twoja wina i coś jest nie tak. To, że fajnie prowadzi wykłady tego nie wyklucza
Nie zakładam, że wszystko kręci się wokół mnie. Gdybym znała tego wykładowcę z tego, że jest oschły - nawet by mnie to nie zdziwiło. Mam też jednego profesora, który potrafi ochrzanić za to, że kichniesz na jego wykładzie i od niego nie oczekuję, że nagle zacznie być milutki. Po prostu nieraz załatwiałam z tym wykładowcą rózne sprawy, inni też i zawsze był uprzejmy, pomagał, nawet w sprawach, które nie należały do jego obowiązków. Dlatego spodziewałam się po nim innej reakcji na pytanie, niż "No niby tak" i zakończenie rozmowy. Bo jak dla mnie to była żadna odpowiedź, taka na ani tak, ani nie. Rozmawiałam z osobami z innych lat i mówili, że on był czyimś promotorem, dlatego pomyślałam, że to nie jest tak, że nigdy nie pomagał nikomu na licencjacie i nie zna się na tym, dlatego odważyłam sie go zapytać - też mi to inni doradzali, żebym wiedziała na czym stoję i czy brać go w ogóle pod uwagę.
Nie oczekiwałam też, że on będzie przepraszał za zwłokę, porównałam to tylko z zachowaniem innym wykładowców, zresztą nie to bardziej raziło mnie w jego wiadomości, a fakt, że nawet nie odpowiedział na pytania, które mu zadałam (a to już chyba jest jego obowiązek... chyba że się mylę?). Gdyby nie ta wiadomość pewnie jeszcze rozmawiałabym z nim na temat licencjatu, ale pomyślałam, że skoro jest problem z uzyskaniem od niego informacji na temat przedmiotu, to tym trudniej będzie pracować z nim przy licencjacie.
I już napisałam, że przecież nie chodzi mi o to, że powiedział, że nie prowadzi seminarium, ale o to, że mimo to dał mi odpowiedź twierdzącą. Mógł równie dobrze jasno powiedzieć "Nie prowadzę seminarium, lepiej żeby znalazła pani kogoś innego", ale może niepotrzebnie się czepiam.
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-23, 21:56   #35
ProfesorChistopherSajmon
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 5
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cześć,
Zastrzegam, że przeczytałem tylko pierwszą wiadomość. Wykładowcy to też są ludzie, oczywiście 'bycie wykładowcą' nie czyni ich osobami wyjątkowymi toteż kryteria oceny ich zachowania wobec innych osób nie mogą i nie powinny być odmienne niż te stosowane w stosunku do ogółu, jeśli uznajemy założenie, że każdego człowieka zachowania powinno być oceniane tak samo. Nie będę się silił na ocenianie tego gościa, sama zresztą wszystko Pani napisała. Opowiem tylko pewną historyjkę, ale bez nazwisk, miejsc (szczegółowych opisów) itd. Mam inteligentną koleżankę, która bardzo chciała pójść na studia doktoranckie. Niczego nie świadoma udała się szukać swojego promotora do jednego z najznamienitszych ośrodków swojej dziedzinie w Polsce, mówimy o stolicy. Po swoich zainteresowaniach postanowiła porozmawiać z Profesorem X. Wybierając się tam, nie miała pojęcia, że rozmawia z jedną z najbardziej wpływowych osób w kraju nad Wisłą w tej dziedzinie. Ona te rozmowę wspomina bardzo negatywnie (w sensie samą rozmowę), to było na zasadzie, 'nie, nie bardzo, kim Pani jest, co Pani chce itd.'. Wyszła po tej rozmowie zdruzgotana, ale za kilka dni przyszedł mail do niej od bardzo dobrego kolegi i też wybitnego naukowca, tego Profesora X z któym odbyłą te trudną rozmowę, że jest zainteresowany jej promotorstwem. Dzisiaj moja koleżanka robi naprawdę dużą karierę i ostatecznie ten dziwny Profesor, otworzył jej drzwi do naprawdę dużych rzeczy. Nie tłumaczę tego wykładowcy, ale czasami z nimi różnie bywa. Pozdrawiam serdecznie Panią.

Edytowane przez ProfesorChistopherSajmon
Czas edycji: 2021-02-23 o 21:58
ProfesorChistopherSajmon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-23, 22:01   #36
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

No, ale ja rozumiem, tylko to nie o to chodzi. Nigdy nie miałaś gorszego dnia i nie zareagowałaś na coś inaczej niż zwykle? Nigdy nie miał tak nikt z Twojego otoczenia? Koleś miał pewnie gorszy dzień i tyle, bez sensu próbujesz sobie wmówić, że obie sytuacje to Twoja wina i na pewno jest jakiś głębszy przekaz. Co z tego, że inni promotorzy tamto, że coś tam. No, ok, wolałabyś, żeby powiedział to inaczej, ale de facto powiedział, że może być Twoim promotorem, a Ty go nie dopytałaś od razu, a mogłaś
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-23, 22:10   #37
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
No, ale ja rozumiem, tylko to nie o to chodzi. Nigdy nie miałaś gorszego dnia i nie zareagowałaś na coś inaczej niż zwykle? Nigdy nie miał tak nikt z Twojego otoczenia? Koleś miał pewnie gorszy dzień i tyle, bez sensu próbujesz sobie wmówić, że obie sytuacje to Twoja wina i na pewno jest jakiś głębszy przekaz. Co z tego, że inni promotorzy tamto, że coś tam. No, ok, wolałabyś, żeby powiedział to inaczej, ale de facto powiedział, że może być Twoim promotorem, a Ty go nie dopytałaś od razu, a mogłaś
Jasne, że mogłam i tutaj akurat wiem, że to jest tylko i wyłącznie moja wina, że nie dopytałam, ale przyznaję się, że po prostu stchórzyłam - bałam się, że tak jak niektórzy tutaj pisali, on mnie nie lubi i nie chce być moim promotorem i w zawoalowany sposób daje mi to do zrozumienia. Miałam obawy, że tylko będę się mu narzucac, gdy zapytam drugi raz.
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-02-24, 15:38   #38
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
"Teoretycznie może" =/= ma obowiązek ją przyjąć. Widziałaś kiedyś uniwersytet od środka? Chyba nie. Więc napiszę po raz trzeci: bycie wykładowcą nie jest równoznaczne z byciem promotorem prac każdego, kto się akurat zgłosi. Skoro facet nie prowadzi seminarium, to znaczy że nie jest żadnym promotorem i widocznie nie miał na to ochoty, jego prawo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Chyba nie przeczytałaś 1 posta. Facet powiedział dziewczynie że teoretycznie może się do niego zapisać a nie że mogą się zapisać wszyscy tylko nie ona. Jeśli nie ma kompletu studentów to nie ma koncertu życzeń.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-24, 19:32   #39
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

A mnie się nasuwa takie pytanie: skoro minął już rok i piszesz pracę u kogoś innego to czy jakiś student pisze prace u tamtego? Jeśli tak to znaczy, że nie chciał żebyś pisała u niego i dlatego tak ci odpowiedział, ale jeśli nikt u niego nie pisze to pewnie odpowiedział ci wtedy zgodnie z prawdą.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-24, 19:52   #40
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez pfffh Pokaż wiadomość
A mnie się nasuwa takie pytanie: skoro minął już rok i piszesz pracę u kogoś innego to czy jakiś student pisze prace u tamtego? Jeśli tak to znaczy, że nie chciał żebyś pisała u niego i dlatego tak ci odpowiedział, ale jeśli nikt u niego nie pisze to pewnie odpowiedział ci wtedy zgodnie z prawdą.
Z moich znajomych nikt u niego nie pisze, niestety nie wiem, jak to jest z drugą specjalizacją :/ możliwe, że jest czyimś promotorem.
Z tym, że nasz kierunek jest bardzo nieliczny i praktycznie każdy może sobie wybrać którego chce profesora, żeby został jego promotorem. Często profesor ma pod pieczą tylko jedną osobę, więc jest inaczej niż zazwyczaj.
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-24, 20:24   #41
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
Po pierwsze - tak, mam skłonności do roztrząsania i przeżywania wszystkiego.
Po drugie - mimo wszystko, nigdy nie spotkałam się z taką reakcją ze strony wykładowcy wobec mnie i do teraz zastanawiałam się, czy to ja zrobiłam coś nie tak, dlatego mnie to gryzło.
Staraj się nie przejmować takimi bzdetami, bo się zamęczysz. Nie warto brać takich rzeczy osobiście ani rozpamietywać, zwłaszcza w przypadku osób, z którymi nie musisz już mieć kontaktu

Tak to czasami jest, że wykładowcy wydają się fajni jak prowadzą zajęcia, ale jak trzeba coś więcej załatwić albo jako promotor, to są do bani.

Ja na magisterkę poszłam do takiego profesora, że niby fajny i taki luzacki. W moim temacie. Zapisałam się do niego. Ale coś mu akurat we mnie nie podpasowało. Pierwsze spotkania z grupą: tematy innych osob były ok, a do mnie miał ciągle jakieś "ale". No ewidentnie poczułam, że mnie w grupie nie chce, zrozumiałam aluzję i poszłam gdzie indziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-24, 23:04   #42
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 067
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Myślę, że mógł mieć gorszy dzień czy okres. Nie doszukiwałabym się drugiego dna, było, minęło, szkoda życia na zastanawianie się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-25, 10:06   #43
Patizm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

A to prywatna uczelnia czy panstwowa?
Patizm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-25, 10:35   #44
Krystal_26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Powiedział uczciwie, ze zwykle nie prowadzi seminarium. A nie musi prywatnie komuś pomagać przy pisaniu pracy, jeśli nie dostanie za to dodatku finansowego z uczelni, bo na przykład w tym semestrze ma nie prowadzić seminariów. Obstawiam, że miał nawał własnej pracy albo nie było jeszcze definitywnej decyzji z uczelni, czy będzie prowadzić seminarium (i czy w związku z tym dostanie za to adekwatne wynagrodzenie) szczerze mówiąc nie wiem, czemu się tym tak przejmujesz i do tej pory dalej to rozkminiasz. Czy ty się przypadkiem w nim nie podkochiwałaś ? może to był problem, facet zauważył, że studentka do niego czuję miętę i się zdystansował, żeby nie dopuścić do jakiś ewentualnych plotek
Krystal_26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-25, 12:58   #45
Lapis_Lazuli
Rozeznanie
 
Avatar Lapis_Lazuli
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 929
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88532288]Może powiedział, że nie prowadzi seminarium, bo nie prowadzi seminarium.[/QUOTE]

To moze byc ciezkie do wyobrazenia, ale tez mi sie wydaje ze to trafna sugestia.
Lapis_Lazuli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-25, 13:04   #46
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez Patizm Pokaż wiadomość
A to prywatna uczelnia czy panstwowa?
Państwowa.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Krystal_26 Pokaż wiadomość
Powiedział uczciwie, ze zwykle nie prowadzi seminarium. A nie musi prywatnie komuś pomagać przy pisaniu pracy, jeśli nie dostanie za to dodatku finansowego z uczelni, bo na przykład w tym semestrze ma nie prowadzić seminariów. Obstawiam, że miał nawał własnej pracy albo nie było jeszcze definitywnej decyzji z uczelni, czy będzie prowadzić seminarium (i czy w związku z tym dostanie za to adekwatne wynagrodzenie) szczerze mówiąc nie wiem, czemu się tym tak przejmujesz i do tej pory dalej to rozkminiasz. Czy ty się przypadkiem w nim nie podkochiwałaś ? może to był problem, facet zauważył, że studentka do niego czuję miętę i się zdystansował, żeby nie dopuścić do jakiś ewentualnych plotek
Niee, skąd ten pomysł? Ja tak mam po prostu, jak jest dla mnie niemiły ktoś, kto nie ma żadnego powodu, by być dla mnie niemiłym, to zaczynam się zastanawiać, czy to ja popełniłam gdzieś błąd i długo to potem przeżywam xd Ale nie, nie jestem jedną z tych studentek, które podkochują się w wykładowcy xd

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Lapis_Lazuli Pokaż wiadomość
To moze byc ciezkie do wyobrazenia, ale tez mi sie wydaje ze to trafna sugestia.
Eh, kolejny raz napiszę - po pierwsze, nie chodzi mi o sam fakt, że odpowiedział, że nie prowadzi seminarium, przecież ja to rozumiem. Po to go pytałam, żeby mi odpowiedział, zastanawiałam się, czemu nie dał mi jasnej odpowiedzi "Nie, bo nie prowadzę seminarium", tylko "Nie prowadzę seminarium, ale tak".
Po drugie - u mnie na kierunku seminarium prowadzi nie promotor, a inna osoba, jemu nie robiłoby żadnej różnicy to, czy prowadzi seminarium, czy nie.
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-26, 23:56   #47
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
"Teoretycznie może" =/= ma obowiązek ją przyjąć. Widziałaś kiedyś uniwersytet od środka? Chyba nie. Więc napiszę po raz trzeci: bycie wykładowcą nie jest równoznaczne z byciem promotorem prac każdego, kto się akurat zgłosi. Skoro facet nie prowadzi seminarium, to znaczy że nie jest żadnym promotorem i widocznie nie miał na to ochoty, jego prawo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

to że ma się 'uprawnienia' do bycia promotorem nie oznacza, że wasze trzeba nim być. trzeba chcieć. mnóstwo wykładowców, którzy teoretycznie mogą być promotorami robią sobie przerwy i np. w danym roku nie prowadzą nikogo, mimo iż rok wcześniej kogoś mieli.

a do tego - nikt nie ma obowiązku przyjąć studenta, może autorka z jakiś powodów mu się nie spodobała i facet miał prawo odmówić. co innego gdyby to była oficjalna rekrutacja na tematy - wtedy zasadniczo nie można odmówić. ale na miesiące do przodu? gdy nawet nie ma oficjalnej informacji kto prowadzi licencjaty w danym roczniku?

jak dla mnie autorka powinna wypowiedź zinterpretować tak:
"Ja zazwyczaj nie prowadzę seminarium. No, ale teoretycznie tak."
- on zazwyczaj nie prowadzi seminariów - bo zapewne nie prowadzi
- teoretycznie mógłby być Twoim promotorem, ale
a) jeszcze nie zostało przydzielone kto ile tematów może wziąć
b) już miał osoby na obsadzenie miejsc
c) nie wiedział czy w ogóle będzie miał inżynierki
d) nie miał czasu po wykładzie rozwodzić się nad Twoim licencjatem - od tego z reguły są konsultacje

chciałaś go jako promotora - trzeba było wystosować oficjalnego maila z zapytaniem albo umówić się na spotkanie bliżej terminu wyboru


co do maila - a bierzesz pod uwagę, że może Twój mail i wasze pytania były nie na miejscu i ton wypowiedzi był tym spowodowany? albo że miał zły dzień? potraktowałaś to tak bardzo personalnie, a nawet nie wiesz, czy on kojarzy Twoją twarz z imieniem i nazwiskiem w podpisie maila

cały ten problem jest dla mnie dziwny. chciałaś gościa na promotora, ale obraziłaś się, bo gdy zaczepiłaś go po wykładzie to Ci nie zaczął polecać źródeł, a potem nie odpowiedział na wszystkie pytania w mailu. zamiast się obrażać trzeba było iść jeszcze raz lub napisać



a tak na marginesie - no kurcze, to promotor ma jeszcze wysyłać materiały do licencjatów? to nie po to (m.in) się pisze tą inżynierkę, żeby wykazać że umie się SAMODZIELNIE znajdować i korzystać ze źródeł?

Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2021-02-27 o 00:10
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 00:07   #48
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość

to że ma się 'uprawnienia' do bycia promotorem nie oznacza, że wasze trzeba nim być. trzeba chcieć. mnóstwo wykładowców, którzy teoretycznie mogą być promotorami robią sobie przerwy i np. w danym roku nie prowadzą nikogo, mimo iż rok wcześniej kogoś mieli.

a do tego - nikt nie ma obowiązku przyjąć studenta, może autorka z jakiś powodów mu się nie spodobała i facet miał prawo odmówić. co innego gdyby to była oficjalna rekrutacja na tematy - wtedy zasadniczo nie można odmówić. ale na miesiące do przodu? gdy nawet nie ma oficjalnej informacji kto prowadzi inżynierki w danym roczniku?

jak dla mnie autorka powinna wypowiedź zinterpretować tak:
"Ja zazwyczaj nie prowadzę seminarium. No, ale teoretycznie tak."
- on zazwyczaj nie prowadzi seminariów - bo zapewne nie prowadzi
- teoretycznie mógłby być Twoim promotorem, ale
a) jeszcze nie zostało przydzielone kto ile tematów może wziąć
b) już miał osoby na obsadzenie miejsc
c) nie wiedział czy w ogóle będzie miał inżynierki
d) nie miał czasu po wykładzie rozwodzić się nad Twoją inżynierką - od tego z reguły są konsultacje

chciałaś go jako promotora - trzeba było wystosować oficjalnego maila z zapytaniem albo umówić się na spotkanie bliżej terminu wyboru


co do maila - a bierzesz pod uwagę, że może Twój mail i wasze pytania były nie na miejscu i ton wypowiedzi był tym spowodowany? albo że miał zły dzień? potraktowałaś to tak bardzo personalnie, a nawet nie wiesz, czy on kojarzy Twoją twarz z imieniem i nazwiskiem w podpisie maila

cały ten problem jest dla mnie dziwny. chciałaś gościa na promotora, ale obraziłaś się, bo gdy zaczepiłaś go po wykładzie to Ci nie zaczął polecać źródeł, a potem nie odpowiedział na wszystkie pytania w mailu. zamiast się obrażać trzeba było iść jeszcze raz lub napisać



a tak na marginesie - no kurcze, to promotor ma jeszcze wysyłać materiały do inżynierki? to nie po to (m.in) się pisze tą inżynierkę, żeby wykazać że umie się SAMODZIELNIE znajdować i korzystać ze źródeł?
Po pierwsze - nie mam zielonego pojęcia, czym jest inżynierka, nie mogę się do tego odnieść.
Po drugie - u mnie na kierunku nie ma żadnego limitu miejsc, ani przydzielania tematów. Możesz wybrać sobie którego wykładowcę chcesz, wykładowca może mieć tylu studentów pod pieczą, ile da radę. Wszystko zależy od dogadania się.
Nie oczekiwałam też od niego, że będzie się rozwodził nad moim licencjatem po wykładzie, przecież mógł też równie dobrze powiedzieć, że mam przyjść na konsultacjach.
Nie rozumiem, jak nasze pytania miały być nie na miejscu? Chcieliśmy poprawiać oceny, zapytaliśmy kiedy ewentualnie jest taka możliwość - od kiedy takie pytanie jest nie na miejscu?
Tak, kojarzy moją twarz z imieniem i nazwiskiem, bo jest nas tylko kilka osób na kierunku, a ja jako jedyna w ogóle chodziłam zawsze na jego zajęcia i ja załatwiałam z nim wszystkie sprawy jako starosta, też osobiście.
Nie obraziłam się na niego. Po prostu nie chciałam mu się narzucać, skoro za pierwszym razem odebrałam to tak, jakby dawał mi do zrozumienia, że nie chce być moim promotorem.
I nie wiem, czemu dziwisz się temu, że promotor wysyła materiały do licencjatu, skoro u mnie na kierunku jest to normalnie praktykowane. Wiem, że gdzie indziej pewnie jest inaczej, ale ja tylko bazuję na swoich doświadczeniach. Sama wyszukuję sobie teraz materiały, ale oprócz tego mój obecny promotor wysyłał mi cały zestaw plików, z których moge korzystać, a nawet go o to nie prosiłam. Nie wyssałam sobie tego z palca.
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 00:09   #49
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
Po pierwsze - nie mam zielonego pojęcia, czym jest inżynierka, nie mogę się do tego odnieść.
Po drugie - u mnie na kierunku nie ma żadnego limitu miejsc, ani przydzielania tematów. Możesz wybrać sobie którego wykładowcę chcesz, wykładowca może mieć tylu studentów pod pieczą, ile da radę. Wszystko zależy od dogadania się.
Nie oczekiwałam też od niego, że będzie się rozwodził nad moim licencjatem po wykładzie, przecież mógł też równie dobrze powiedzieć, że mam przyjść na konsultacjach.
Nie rozumiem, jak nasze pytania miały być nie na miejscu? Chcieliśmy poprawiać oceny, zapytaliśmy kiedy ewentualnie jest taka możliwość - od kiedy takie pytanie jest nie na miejscu?
Tak, kojarzy moją twarz z imieniem i nazwiskiem, bo jest nas tylko kilka osób na kierunku, a ja jako jedyna w ogóle chodziłam zawsze na jego zajęcia i ja załatwiałam z nim wszystkie sprawy jako starosta, też osobiście.
Nie obraziłam się na niego. Po prostu nie chciałam mu się narzucać, skoro za pierwszym razem odebrałam to tak, jakby dawał mi do zrozumienia, że nie chce być moim promotorem.
I nie wiem, czemu dziwisz się temu, że promotor wysyła materiały do licencjatu, skoro u mnie na kierunku jest to normalnie praktykowane. Wiem, że gdzie indziej pewnie jest inaczej, ale ja tylko bazuję na swoich doświadczeniach. Sama wyszukuję sobie teraz materiały, ale oprócz tego mój obecny promotor wysyłał mi cały zestaw plików, z których moge korzystać, a nawet go o to nie prosiłam. Nie wyssałam sobie tego z palca.
tym samym co licencjat. tylko inny tytuł się dostaje mój błąd.


Ty nie masz pojęcia czy są limity bo to nie są informacje ogłaszane studentom. gwarantuję Ci - limity są, bo są zawsze. jestem wykładowcą, wiem jak to działa.



jesteś strasznie pewna rzeczy, których pewna być nie możesz. jak chociażby to czy Cię kojarzy z nazwiska. zbyt personalnie do tego podchodzisz. to Tobie powinno zależeć na tym aby on był Twoim promotorem, a nie jemu, żebys do niego przyszła. chcialaś go za promotora? powinnas się postarać sama, zamiast wymyślać 'nie chciałam się narzucać'



nie twierdzę że wyssałaś sobie z palca wysyłanie materiałów przez promotorów - twierdzę, że to się mija z celem pisania pracy dyplomowej przez studenta

Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2021-02-27 o 00:13
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-27, 00:19   #50
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
nie twierdzę że wyssałaś sobie z palca wysyłanie materiałów przez promotorów - twierdzę, że to się mija z celem pisania pracy dyplomowej przez studenta
Tak naprawdę to dzisiaj całe studia mijają się z celem
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 00:44   #51
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
tym samym co licencjat. tylko inny tytuł się dostaje mój błąd.


Ty nie masz pojęcia czy są limity bo to nie są informacje ogłaszane studentom. gwarantuję Ci - limity są, bo są zawsze. jestem wykładowcą, wiem jak to działa.



jesteś strasznie pewna rzeczy, których pewna być nie możesz. jak chociażby to czy Cię kojarzy z nazwiska. zbyt personalnie do tego podchodzisz. to Tobie powinno zależeć na tym aby on był Twoim promotorem, a nie jemu, żebys do niego przyszła. chcialaś go za promotora? powinnas się postarać sama, zamiast wymyślać 'nie chciałam się narzucać'



nie twierdzę że wyssałaś sobie z palca wysyłanie materiałów przez promotorów - twierdzę, że to się mija z celem pisania pracy dyplomowej przez studenta
Ale jak mogę nie być pewna, skoro o tym wiem xd Jest nas trójka na roku, jak przy takiej liczbie osób mógłby mnie nie kojarzyć, to tak, jakby w ogóle nie kojarzył imion osób, które uczy. Zwracal się do mnie zawsze po imieniu, to mam zakładać, że on nie wie, jak ja się nazywam?
I tak samo z limitami - przy 20 wykładowcach jak jest 3 studentów, to jaki byłby sens limitów, skoro prowadzących jest więcej niż studentów?
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 06:27   #52
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Jeżeli ty tak na poważnie przez rok roztrząsasz taką pierdołę i w sumie dość oczywistą i mało istotną z dzisiejszej perspektywy sytuację, to chyba potrzebna ci pomoc specjalisty i piszę to całkiem serio, bo takie rozkminy po roku czasu normalne nie są. Facet najwidoczniej nie miał ochoty być twoim promotorem i próbował dać ci to do zrozumienia, może twój ton głosu mu się nie spodobał, może twoja mina, a może miał ważniejsze rzeczy na głowie niż twój licencjat.- jak ktoś tu już napisał, świat nie kręci się wokół ciebie. Tyle na ten temat, musisz z tym teraz jakoś żyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 08:18   #53
amyz
Chanel Lady
 
Avatar amyz
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 27 772
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
Ale jak mogę nie być pewna, skoro o tym wiem xd Jest nas trójka na roku, jak przy takiej liczbie osób mógłby mnie nie kojarzyć, to tak, jakby w ogóle nie kojarzył imion osób, które uczy. Zwracal się do mnie zawsze po imieniu, to mam zakładać, że on nie wie, jak ja się nazywam?
I tak samo z limitami - przy 20 wykładowcach jak jest 3 studentów, to jaki byłby sens limitów, skoro prowadzących jest więcej niż studentów?
No ale chyba tych 20 wykładowców nie jest zatrudnionych tylko do uczenia Waszych 3 osób ? Przecież zapewne mają studentów z innych kierunków / specjalności / może nawet wydziałów. Nie wiem co to za uczelnia, ale u nas osoby które były promotorami nie były przydzielone tylko do jednej specjalizacji / kierunku ale "obsługiwali" studentów z całego wydziału - z różnych kierunków. Więc na pewno jakieś limity mają, tylko Wy o tym nie wiecie bo to nie wasza sprawa po prostu . Do tego są i licencjaci i magistrzy - się tego zbiera. Pamiętam ze u mnie to Ci uważani za najlepszych promotorów sobie castingi studentów robili - poniżej jakiejś tam średniej to w ogóle nie było co do danej osoby startować bo odmawiali. Więc tak to bywa też
A co do reszty wątku - kobieto, co tu przezywac i po co ? Zalezalo Ci to trzeba było iść zagadać jeszcze raz a nie przez rok płakać w poduszkę bo się krzywo popatrzył i nie dał emotek w mailu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
amyz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 09:03   #54
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Pozostaje cieszyć sie, ze dopiero na trzecim roku spotkałaś sie z oschła odpowiedzią. Szczerze, mnie to dziwi, ze wykładowca przeprasza ze przez tydzien nie odpisał (5 dni roboczych). Ja na odpowiedzi przy okazji pisania licencjatu czekałam tygodniami, czy miesiącami. Wykładowcy tez bywali rozni i nie cackali sie z nami. Nie zrobiłaś niczego złego, potraktuj to jako lekcje na przyszłość, ze spotkasz różnych ludzi w zyciu i rozne reakcje i wiele z nich wcale nie bedzie dotyczyło Ciebie osobiście.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dokładnie. Naprawdę przeprosiny za odpisanie po 5 dniach roboczych to jest szczyt kultury i zaangażowania na tle tego, co potrafią odwalać niektórzy wykładowcy. Kiedyś moja grupa miała zajęcia z doktorantem, który nie znał nas jeszcze, a już na starcie był niezadowolony i krzyczał i narzekał na wszystko. Całe zajęcia się darł bez sensu. Uznałam, że musi po prostu być czymś sfrustrowany i nieprofesjonalny, a nie że ma osobisty uraz do obcych osób z grupy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 09:32   #55
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
Ale jak mogę nie być pewna, skoro o tym wiem xd Jest nas trójka na roku, jak przy takiej liczbie osób mógłby mnie nie kojarzyć, to tak, jakby w ogóle nie kojarzył imion osób, które uczy. Zwracal się do mnie zawsze po imieniu, to mam zakładać, że on nie wie, jak ja się nazywam?
I tak samo z limitami - przy 20 wykładowcach jak jest 3 studentów, to jaki byłby sens limitów, skoro prowadzących jest więcej niż studentów?
Co to za kierunek, że na roku studiują 3 osoby?

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Dokładnie. Naprawdę przeprosiny za odpisanie po 5 dniach roboczych to jest szczyt kultury i zaangażowania na tle tego, co potrafią odwalać niektórzy wykładowcy. Kiedyś moja grupa miała zajęcia z doktorantem, który nie znał nas jeszcze, a już na starcie był niezadowolony i krzyczał i narzekał na wszystko. Całe zajęcia się darł bez sensu. Uznałam, że musi po prostu być czymś sfrustrowany i nieprofesjonalny, a nie że ma osobisty uraz do obcych osób z grupy.
Ja też studiowałam i dla mnie takie przepraszanie, że się żyje jest lekko... żenujące? Różnych wykładowców miałam, większość naprawdę fajni ludzie, ale nikt się tak nie płaszczył przed studentami, bez przesady. Też miałam prowadzących, którzy po prostu miewali gorsze dni i reagowali mocniej niż to było potrzebne, ale nigdy nie spotkałam się z tym, żeby dorosły student od razu uznał, że to problem leży w nim, tym bardziej po roku nikt by już tego nie pamiętał
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 10:03   #56
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
Co to za kierunek, że na roku studiują 3 osoby?

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------



Ja też studiowałam i dla mnie takie przepraszanie, że się żyje jest lekko... żenujące? Różnych wykładowców miałam, większość naprawdę fajni ludzie, ale nikt się tak nie płaszczył przed studentami, bez przesady. Też miałam prowadzących, którzy po prostu miewali gorsze dni i reagowali mocniej niż to było potrzebne, ale nigdy nie spotkałam się z tym, żeby dorosły student od razu uznał, że to problem leży w nim, tym bardziej po roku nikt by już tego nie pamiętał
Filologia pewna, dosyć niszowa. Czasami na roku jest 1 osoba. Tak jest na wszystkich rocznikach. Magisterka otwiera się co kilka lat.
Okay, rozumiem, ja po prostu pisałam z własnego doświadczenia - wykładowcy ZAWSZE przepraszali nas za zwłokę, nie było ani jednego wyjątku, wszyscy ZAWSZE są mili.
Ja nie płaczę przez rok w poduszkę, uznałam, że on nie chce być moim promotorem, znalazłam innego, jestem bardzo zadowolona. Po prostu czasem przypomina mi się ta sytuacja i zastanawiałam się, czy wtedy to była moja wina, że on mi tak odpowiedział, czy raczej to nie miało nic wspólnego ze mną. (zastanawiałam się, czy mógł zdenerwować się przez to, że za wcześnie zapytałam, albo że pytałam po wykładzie, a nie na konsultacjach i chciałam poznać Waszą opinię.)
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 10:44   #57
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
Ale jak mogę nie być pewna, skoro o tym wiem xd Jest nas trójka na roku, jak przy takiej liczbie osób mógłby mnie nie kojarzyć, to tak, jakby w ogóle nie kojarzył imion osób, które uczy. Zwracal się do mnie zawsze po imieniu, to mam zakładać, że on nie wie, jak ja się nazywam?
I tak samo z limitami - przy 20 wykładowcach jak jest 3 studentów, to jaki byłby sens limitów, skoro prowadzących jest więcej niż studentów?
co to za kierunek niby?
jakiej uczelni opłacałoby się otwierać kierunek (i to na pierwszym stopniu) gdzie są 3 osoby
Twoja historia robi się strasznie mało prawdopodobna
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 10:44   #58
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 372
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
[...] Pisaliśmy u niego egzamin, parę osób nie zdało, inni chcieli poprawiać oceny, ktoś tam o coś jeszcze pytał i ja, jako starosta musiałam wysłać mu maila z tymi wszystkimi pytaniami (zawsze tak robimy, żeby wykładowca nie miał spamu na skrzynce). [...]
To brzmi jak więcej niż 3 osoby na roku.
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 10:45   #59
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Cytat:
Napisane przez IronWidow Pokaż wiadomość
Filologia pewna, dosyć niszowa. Czasami na roku jest 1 osoba. Tak jest na wszystkich rocznikach. Magisterka otwiera się co kilka lat.
Okay, rozumiem, ja po prostu pisałam z własnego doświadczenia - wykładowcy ZAWSZE przepraszali nas za zwłokę, nie było ani jednego wyjątku, wszyscy ZAWSZE są mili.
Ja nie płaczę przez rok w poduszkę, uznałam, że on nie chce być moim promotorem, znalazłam innego, jestem bardzo zadowolona. Po prostu czasem przypomina mi się ta sytuacja i zastanawiałam się, czy wtedy to była moja wina, że on mi tak odpowiedział, czy raczej to nie miało nic wspólnego ze mną. (zastanawiałam się, czy mógł zdenerwować się przez to, że za wcześnie zapytałam, albo że pytałam po wykładzie, a nie na konsultacjach i chciałam poznać Waszą opinię.)
a teraz to już zmyślasz

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88542609]To brzmi jak więcej niż 3 osoby na roku.[/QUOTE]

właśnie szukałam tego fragmentu
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-02-27, 10:55   #60
IronWidow
Raczkowanie
 
Avatar IronWidow
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
Dot.: Nieporozumienie z wykładowcą?

Jezu, po co miałabym zmyślać? Rok ode mnie starsza dziewczyna była sama na roku, dwa lata wcześniej też. Bez przesady, proszę nie posądzać mnie o klamstwo, bo mówię tylko prawdę.
Kierunek to filologia klasyczna, nie chciałam tutaj tego upubliczniać, ale jak mam słyszeć, że zmyślam, to już wolę powiedzieć.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88542609]To brzmi jak więcej niż 3 osoby na roku.[/QUOTE]
Ok, nie chciałam podawać, jak mały jest mój kierunek, bo bałam się, że czyta to ktoś, kto domyśli się, kim jestem, ale jakie to ma teraz znaczenie?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Zresztą, wydaje mi się, że już wszystkie możliwe odpowiedzi w tym temacie padły, a teraz dosyć mocno odchodzimy od głównego wątku. Nie wiem naprawdę jaki jest sens zarzucania mi kłamstwa...
IronWidow jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-27 12:58:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:41.