Bierzemy tabletki antykoncepcyjne i NIE jesteśmy w ciąży- wątek ANTYschizowy ;) cz.VI

[Chemical Usagi]

Napisane przez Mya_93

Brałam Yasminelle przez 3 lata, ginekolog 2 tygodnie temu zamienił mi tabletki na Yasmin, w ulotce jest napisane, że przy zmianie jednych tabletek na drugie należy zrobić tydzień przerwy, to samo powiedział mi lekarz, natomiast dziś Pani farmaceutka stwierdziła, że powinnam odczekać aż dostane prawdziwą miesiączkę i wtedy rozpocząć branie nowych tabletek i już zgupiałam Powiedziałam jej co jest napisane w ulotce i co powiedział mi lekarz, ale ona dalej swoje..

Absolutnie tak nie rób! Rozregulujesz sobie cykl przecież, powinnaś posłuchać ulotki i lekarza.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

boze, jak to mozliwe, ze farmaceuta wprowadza w blad... paranoja

[Mya_93]

Napisane przez quench

To znaczy że to niedouczony farmaceuta. Rób tak jak mówi ulotka.

Stosuję się do wytycznych lekarza, jemu zdecydowanie bardziej wierze niż farmaceucie.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49029740]boze, jak to mozliwe, ze farmaceuta wprowadza w blad... paranoja[/QUOTE]

Chce wierzyć, że albo ledwo po studiach albo jakiś gorszy dzień miała i coś jej się pomieszało..

[pingwinek=]]

To chyba nie ten wątek, ale trudno

Jestem na tabletkach, zawsze używam jeszcze prezerwatywy, ale zaczyna mnie to już denerwować. Ale mam również taką blokadę że nie mogę też tak miałyście? Dałyście radę zaufać tylko tabletkom (jeśli stosowałyście podwójne zabezpieczenie najpierw)?

Jeszcze nigdy nie uprawiałam seksu bez prezerwatywy... dużo tracę?

[pffe]

Napisane przez pingwinek=]

To chyba nie ten wątek, ale trudno

Jestem na tabletkach, zawsze używam jeszcze prezerwatywy, ale zaczyna mnie to już denerwować. Ale mam również taką blokadę że nie mogę też tak miałyście? Dałyście radę zaufać tylko tabletkom (jeśli stosowałyście podwójne zabezpieczenie najpierw)?

Jeszcze nigdy nie uprawiałam seksu bez prezerwatywy... dużo tracę?

Od pierwszej tabletki i przy plastrach nie używałam nigdy prezerwatyw. Od razu zaufałam zabezpieczeniu.
Owszem, tracisz bardzo dużo według mnie.

[quench]

Napisane przez pffe

Od pierwszej tabletki i przy plastrach nie używałam nigdy prezerwatyw. Od razu zaufałam zabezpieczeniu.
Owszem, tracisz bardzo dużo według mnie.

Zgadzam się. Dla mnie to po prostu bezsens stosować gumki i tabletki. Nigdy nie miałam problemu z zaufaniem do tabletek.

[mia00]

Ja w pierwszym miesiącu na tabletkach zaufałam im i nic nie stosujemy dodatkowo. Przyjemniej, wygodniej, milej... taniej same plusy, spróbuj jakoś blisko przed krwawieniem, nie będziesz musiała na niego długo czekać, a przyjdzie i zobaczysz, że te ''magiczne tabletki'' działają

[Wiolkaa93]

Hej możecie rozwijać moje wątpliwości? Miesiąc temu byłam u ginekologa i przepisał mi tabletki antykoncepcyjne Vibin mini. Miałam zacząć je brać od pierwszego dnia okresu. Dziś rano wstałam i miałam już okres. Tabletkę wzięłam dopiero o 17. Czy jestem już chroniona. Mogę robić to bez zabezpieczeń od jutra? Czy muszę 7 dni zabezpieczać się inaczej?

[aguleekk]

Napisane przez Wiolkaa93

Hej możecie rozwijać moje wątpliwości? Miesiąc temu byłam u ginekologa i przepisał mi tabletki antykoncepcyjne Vibin mini. Miałam zacząć je brać od pierwszego dnia okresu. Dziś rano wstałam i miałam już okres. Tabletkę wzięłam dopiero o 17. Czy jestem już chroniona. Mogę robić to bez zabezpieczeń od jutra? Czy muszę 7 dni zabezpieczać się inaczej?

A jak jest napisane w ulotce? Jeśli wzięłaś tabletkę pierwszego dnia okresu to od razu jesteś chroniona i nie musisz czekać 7 dni.

[Wiolkaa93]

Napisane przez aguleekk

A jak jest napisane w ulotce? Jeśli wzięłaś tabletkę pierwszego dnia okresu to od razu jesteś chroniona i nie musisz czekać 7 dni.

Jest napisane ze jeśli wezmę pierwszego dnia to jestem chroniona od początku. Tylko ja nie wiem kiedy ten okres się zaczął, bo zauważyłam rano a tabletkę wzięłam dopiero wieczorem.

[Szu_Mil]

Napisane przez pingwinek=]

To chyba nie ten wątek, ale trudno

Jestem na tabletkach, zawsze używam jeszcze prezerwatywy, ale zaczyna mnie to już denerwować. Ale mam również taką blokadę że nie mogę też tak miałyście? Dałyście radę zaufać tylko tabletkom (jeśli stosowałyście podwójne zabezpieczenie najpierw)?

Jeszcze nigdy nie uprawiałam seksu bez prezerwatywy... dużo tracę?

Bardzooo dużo tracisz!
Ja byłam straszną panikarą na gumkach, zawsze schizowałam jak okres się spóźniał, że może coś poszło nie tak
A do gumek mam zaufanie od pierwszego opakowania. A do prezerwatyw to chyba never ever nie wrócimy , chyba że nie będę mogła z jakiś powodów brać hormonów.

Napisane przez Wiolkaa93

Jest napisane ze jeśli wezmę pierwszego dnia to jestem chroniona od początku. Tylko ja nie wiem kiedy ten okres się zaczął, bo zauważyłam rano a tabletkę wzięłam dopiero wieczorem.

Jeśli zmieściłaś się w 24h, a myślę że się zmieściłaś po tym co piszesz to jesteś zabezpieczona od pierwszego dnia.

[Wiolkaa93]

Napisane przez Szu_Mil

Bardzooo dużo tracisz!
Ja byłam straszną panikarą na gumkach, zawsze schizowałam jak okres się spóźniał, że może coś poszło nie tak
A do gumek mam zaufanie od pierwszego opakowania. A do prezerwatyw to chyba never ever nie wrócimy , chyba że nie będę mogła z jakiś powodów brać hormonów.


Jeśli zmieściłaś się w 24h, a myślę że się zmieściłaś po tym co piszesz to jesteś zabezpieczona od pierwszego dnia.

W 24 zmiescilam się na pewno. Dzięki za odpowiedź

[smaaaal]

Cześć Jestem w połowie brania tabletek (zostało mi jeszcze 10 tabletek do końca) a wczoraj dostałam plamienia z lekkim krwawieniem. W ostatniej przerwie krwawienie wystąpiło normalnie, nie zapomniałam żadnej tabletki ani nie brałam żadnych leków które mogły by mieć na nie wpływ. Zastanawiam się czy iść z tym do ginekologa czy przeczekać i zobaczyć czy sytuacja sie powtórzy przy następnym opakowaniu ponieważ nigdy wcześniej nic takiego się nie wydarzyło. Dodam, że tabletki biorę około 8 miesięcy

[pingwinek=]]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi

Chyba faktycznie zrezygnuję z prezerwatyw, zwłaszcza że mój obecny partner ich nie lubi- i ciężko mu dojść w nich

[kizdaM]

Wypicie soku z połowy cytryny nie powinno obnizyć skuteczności tabsów prawda ? Trochę się przeziębiłam i chłopak mi dał do wypicia sok z cytryny z miodem, potem teściowa jakiś eliksir znowu z cytryną+imbir+cynamon Nie powinno mieć to wpływu prawda ? Wolę się upewnić

[quench]

Napisane przez smaaaal

Cześć Jestem w połowie brania tabletek (zostało mi jeszcze 10 tabletek do końca) a wczoraj dostałam plamienia z lekkim krwawieniem. W ostatniej przerwie krwawienie wystąpiło normalnie, nie zapomniałam żadnej tabletki ani nie brałam żadnych leków które mogły by mieć na nie wpływ. Zastanawiam się czy iść z tym do ginekologa czy przeczekać i zobaczyć czy sytuacja sie powtórzy przy następnym opakowaniu ponieważ nigdy wcześniej nic takiego się nie wydarzyło. Dodam, że tabletki biorę około 8 miesięcy

Sporadyczne plamienia w czasie brania tabletek są normalne i nie trzeba się nimi martwić. Gdyby plamienie powtórzyło się w przyszłym miesiącu idź do ginekologa.

Napisane przez kizdaM

Wypicie soku z połowy cytryny nie powinno obnizyć skuteczności tabsów prawda ? Trochę się przeziębiłam i chłopak mi dał do wypicia sok z cytryny z miodem, potem teściowa jakiś eliksir znowu z cytryną+imbir+cynamon Nie powinno mieć to wpływu prawda ? Wolę się upewnić

Spokojnie. Na antykoncepcje nie ma to wpływu.

[suzette_]

hej, mogę do Was z pytaniem? nie wiedziałam, gdzie to napisac, a tutaj widzę że Was sporo, i chętnie pomagacie
jakiś czas temu miałam przedłużające się plamienia; poszłam do gina i dostałam receptę na tabletki- żeby plamienie zahamować, wyregulować cykl, no i też, oczywiście, w celach antykoncepcyjnych
tyle, że pierwszy listek zaczęłam brać nie tak jak się powinno, czyli pierwszego dnia cyklu, ale jakoś w środku, bo plamiłam. moja ginekolog powiedziała, że przez pierwsze opakowanie tabletek powinnam jeszcze stosować dodatkową antykoncepcję.
właśnie mija ostatni dzień tygodniowej przerwy, jutro powinnam wziąć pierwszą tabletke z nowego listka. wizytę u gin mam umówioną dopiero w połowie grudnia, stąd moje dwa pytania:
1) czy można zmieniać godziny brania tabletek? może to głupie pytanie, ale jestem kompletnie zielona z poprzedniego opakowania brałam o godz. 21. czy jutro mogę wziąć sobie tabletkę na przykład rano?
2) czy jak jutro wezmę tabletkę, to będę już normalnie chroniona antykoncepcyjnie? niby lekarz powiedziała mi, że tylko przez pierwszy miesiąc będę musiała dodatkowo używać innego zabezpieczenia, ale ja się schizuję

[necrolust]

Napisane przez suzette_

1) czy można zmieniać godziny brania tabletek? może to głupie pytanie, ale jestem kompletnie zielona z poprzedniego opakowania brałam o godz. 21. czy jutro mogę wziąć sobie tabletkę na przykład rano?
2) czy jak jutro wezmę tabletkę, to będę już normalnie chroniona antykoncepcyjnie? niby lekarz powiedziała mi, że tylko przez pierwszy miesiąc będę musiała dodatkowo używać innego zabezpieczenia, ale ja się schizuję

1. Tak, możesz, jeśli będzie to ten sam dzień wyjdzie na to, że przyjmiesz ją trochę wcześniej po prostu, "przerwę zawsze można skracać, nigdy wydłużać".
2. Tak, będziesz, jeśli całe opakowanie przyjmowałaś poprawnie.

[suzette_]

Napisane przez necrolust

1. Tak, możesz, jeśli będzie to ten sam dzień wyjdzie na to, że przyjmiesz ją trochę wcześniej po prostu, "przerwę zawsze można skracać, nigdy wydłużać".
2. Tak, będziesz, jeśli całe opakowanie przyjmowałaś poprawnie.

dziękuję Ci bardzo!

[girlygirl53535]

Hej dziewczyny
Wole się upewnić - czy lek Neurovit (wit. B1, B6, B12) wplywa jakos na pigułki?
Niech mnie któraś utwierdzi w moim przekonaniu, ze nie
Pozdrawiam!

[Mya_93]

Zapytam tylko dla pewności.... Wizyta w toalecie 2x, za pierwszym razem delikatnie luźny stolec, a za drugim już rozwolnienie, jednak.. pierwsza wizyta po 5h od przyjęcia tabletki, a druga po 8h, nie obniżyło to skuteczności, prawda?

[pffe]

Napisane przez Mya_93

Zapytam tylko dla pewności.... Wizyta w toalecie 2x, za pierwszym razem delikatnie luźny stolec, a za drugim już rozwolnienie, jednak.. pierwsza wizyta po 5h od przyjęcia tabletki, a druga po 8h, nie obniżyło to skuteczności, prawda?

Nie obniżyło, spokojnie.

[Wiolkaa93]

Mam jeszcze jedno pytanie do Was. Biorę tabletki już tydzień, to moje pierwsze tabletki anty. Zaczęłam brać w 1 dzień okresu. Okres trwał jakieś 4 dni a teraz mam plamienia, skąpe- taka ciemna krew, które trwają tydzień. Trochę się martwię, czy to normalne i organizm musi się przyzwyczaić?

[pffe]

Napisane przez Wiolkaa93

Mam jeszcze jedno pytanie do Was. Biorę tabletki już tydzień, to moje pierwsze tabletki anty. Zaczęłam brać w 1 dzień okresu. Okres trwał jakieś 4 dni a teraz mam plamienia, skąpe- taka ciemna krew, które trwają tydzień. Trochę się martwię, czy to normalne i organizm musi się przyzwyczaić?

Ulotkę czytałaś? bo mam wrażenie, że nie. Jest tam napisane, że może coś takiego się dziać przez pierwsze 3 opakowania.

[201610170910]

Muszę tutaj napisać, bo dostaję już kompletnego świra z nerwów.
Od kwietnia brałam tabletki antykoncepcyjne, czasami miałam kilkugodzinny poślizg (różnica 3 - 4 godziny), ale nigdy nie pominęłam żadnej tabletki. Ostatni stosunek miałam 12 października, potem po skończeniu blistra normalnie dostałam krwawienie z odstawienia i zaczęłam brać kolejne opakowanie. Podczas brania tego opakowania pominęłam jedną tabletkę (byłam w podróży i zapomniałam), jednak nie przejęłam się tym, bo nie współżyłam wtedy. Dwa dni po tej zapomnianej tabletce dostałam brązowego plamienia, które trwało aż do końca opakowania, ok. 12 dni, dwa dni po przyjęciu ostatniej tabletki z blistra dostałam krwawienia, ale jak na mnie dość skąpego. Jakieś 2 tygodnie temu zauważyłam, że dość powiększył mi się brzuch, przeczytałam o brązowych plamieniach w ciąży i od tamtej pory chyba po prostu sama wmówiłam sobie, że jestem w ciąży A przecież to raczej nie jest możliwe, ponieważ - w ciągu miesięcy kiedy współżyłam nigdy nie pominęłam tabletki, a brzuch nie powiększa się nagle w 1 czy 2 miesiącu ciąży. Dla uspokojenia się kupiłam test - wyszedł negatywny. Mimo wszystko ja ciągle oglądam się w lustrze, macam brzuch, czytam setki stron w internecie o braniu tabletek, ciąży, fałszywych wynikach testów i ciągle wkręcam sobie ciążę
Aż samej mi wstyd, że mam tyle lat i taka jestem głupia, ale ta myśl nie daje mi spokoju. Wiem, że najprostszym sposobem żeby odzyskać spokój jest wizyta u ginekologa, ale muszę dopiero jakiegoś znaleźć. Wcześniej chodziłam do ginekologa na NFZ, teraz nie mam w Polsce ubezpieczenia i muszę iść prywatnie. Jutro zamierzam kupić jeszcze jeden test żeby się uspokoić, ale mam obawy, że to nie powstrzyma tych głupich myśli

Nigdy nie miałam takiej sytuacji. Wcześniej już stosowałam antykoncepcję hormonalną i nigdy nie dostawałam takich schiz jak teraz, sama nie wiem skąd mi się to wzięło. Czuję się jak kompletna idiotka

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Muszę tutaj napisać, bo dostaję już kompletnego świra z nerwów.
Od kwietnia brałam tabletki antykoncepcyjne, czasami miałam kilkugodzinny poślizg (różnica 3 - 4 godziny), ale nigdy nie pominęłam żadnej tabletki. Ostatni stosunek miałam 12 października, potem po skończeniu blistra normalnie dostałam krwawienie z odstawienia i zaczęłam brać kolejne opakowanie. Podczas brania tego opakowania pominęłam jedną tabletkę (byłam w podróży i zapomniałam), jednak nie przejęłam się tym, bo nie współżyłam wtedy. Dwa dni po tej zapomnianej tabletce dostałam brązowego plamienia, które trwało aż do końca opakowania, ok. 12 dni, dwa dni po przyjęciu ostatniej tabletki z blistra dostałam krwawienia, ale jak na mnie dość skąpego. Jakieś 2 tygodnie temu zauważyłam, że dość powiększył mi się brzuch, przeczytałam o brązowych plamieniach w ciąży i od tamtej pory chyba po prostu sama wmówiłam sobie, że jestem w ciąży A przecież to raczej nie jest możliwe, ponieważ - w ciągu miesięcy kiedy współżyłam nigdy nie pominęłam tabletki, a brzuch nie powiększa się nagle w 1 czy 2 miesiącu ciąży. Dla uspokojenia się kupiłam test - wyszedł negatywny. Mimo wszystko ja ciągle oglądam się w lustrze, macam brzuch, czytam setki stron w internecie o braniu tabletek, ciąży, fałszywych wynikach testów i ciągle wkręcam sobie ciążę
Aż samej mi wstyd, że mam tyle lat i taka jestem głupia, ale ta myśl nie daje mi spokoju. Wiem, że najprostszym sposobem żeby odzyskać spokój jest wizyta u ginekologa, ale muszę dopiero jakiegoś znaleźć. Wcześniej chodziłam do ginekologa na NFZ, teraz nie mam w Polsce ubezpieczenia i muszę iść prywatnie. Jutro zamierzam kupić jeszcze jeden test żeby się uspokoić, ale mam obawy, że to nie powstrzyma tych głupich myśli

Nigdy nie miałam takiej sytuacji. Wcześniej już stosowałam antykoncepcję hormonalną i nigdy nie dostawałam takich schiz jak teraz, sama nie wiem skąd mi się to wzięło. Czuję się jak kompletna idiotka

Zamiast pakować kasę w testy idź lepiej na betę, poza tym nie sądzę byś była w ciąży

[Mya_93]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Muszę tutaj napisać, bo dostaję już kompletnego świra z nerwów.
Od kwietnia brałam tabletki antykoncepcyjne, czasami miałam kilkugodzinny poślizg (różnica 3 - 4 godziny), ale nigdy nie pominęłam żadnej tabletki. Ostatni stosunek miałam 12 października, potem po skończeniu blistra normalnie dostałam krwawienie z odstawienia i zaczęłam brać kolejne opakowanie. Podczas brania tego opakowania pominęłam jedną tabletkę (byłam w podróży i zapomniałam), jednak nie przejęłam się tym, bo nie współżyłam wtedy. Dwa dni po tej zapomnianej tabletce dostałam brązowego plamienia, które trwało aż do końca opakowania, ok. 12 dni, dwa dni po przyjęciu ostatniej tabletki z blistra dostałam krwawienia, ale jak na mnie dość skąpego. Jakieś 2 tygodnie temu zauważyłam, że dość powiększył mi się brzuch, przeczytałam o brązowych plamieniach w ciąży i od tamtej pory chyba po prostu sama wmówiłam sobie, że jestem w ciąży A przecież to raczej nie jest możliwe, ponieważ - w ciągu miesięcy kiedy współżyłam nigdy nie pominęłam tabletki, a brzuch nie powiększa się nagle w 1 czy 2 miesiącu ciąży. Dla uspokojenia się kupiłam test - wyszedł negatywny. Mimo wszystko ja ciągle oglądam się w lustrze, macam brzuch, czytam setki stron w internecie o braniu tabletek, ciąży, fałszywych wynikach testów i ciągle wkręcam sobie ciążę
Aż samej mi wstyd, że mam tyle lat i taka jestem głupia, ale ta myśl nie daje mi spokoju. Wiem, że najprostszym sposobem żeby odzyskać spokój jest wizyta u ginekologa, ale muszę dopiero jakiegoś znaleźć. Wcześniej chodziłam do ginekologa na NFZ, teraz nie mam w Polsce ubezpieczenia i muszę iść prywatnie. Jutro zamierzam kupić jeszcze jeden test żeby się uspokoić, ale mam obawy, że to nie powstrzyma tych głupich myśli

Nigdy nie miałam takiej sytuacji. Wcześniej już stosowałam antykoncepcję hormonalną i nigdy nie dostawałam takich schiz jak teraz, sama nie wiem skąd mi się to wzięło. Czuję się jak kompletna idiotka

Plamienia w trakcie przyjmowania tabletek się zdarzają. Mogą być też efektem pominiętej tabletki. Jeżeli ostatni stosunek był w październiku to test by wykrył ciąże, ale dla pewności możesz zrobić jeszcze jeden. A tak z innej beczki, to takie wkręcanie sobie i doszukiwanie się wszędzie objawów, nawet pomimo wykluczenia ciąży, mogą świadczyć o początkach nerwicy (wiem po sobie).

[201605161428]

A ja mam pytanie: zrobilam przerwe 7 dni, ale krwawienie dostalam dopiero 6 dnia. Czy po 7 powinnam zaczac brac kolejne opakowanie czy przedluzyc przerwe skoro tak pozno dostalam?

[quench]

Napisane przez TheUnlike

A ja mam pytanie: zrobilam przerwe 7 dni, ale krwawienie dostalam dopiero 6 dnia. Czy po 7 powinnam zaczac brac kolejne opakowanie czy przedluzyc przerwe skoro tak pozno dostalam?

Przerwy NIGDY nie wolno wydłużać, niezależnie od tego kiedy dostałaś krwawienie z odstawienia. Równie dobrze krwawienia może nie być w ogóle, co też się czasami zdarza.

[Maalinkaaaa]

Zaczynasz kolejne opakowanie,tak jak w ulotce napisane,że 8 dnia zaczynasz opakowanie,nawet jeśli krawienie się nie skończyło.