Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXII

[Higurashi]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87324480]Zazdroszczę byłam w tym roku w Rzymie, było pięknie. I to jedzenie

Ja pojutrze do Lwowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Lwów też brzmi pięknie

Napisane przez asik1503

Udanego wyjazdu


Ale fajnie Włochy to moje marzenie z dziecinstwa i tak myślę czy nie spelnic go z okazji 30 urodzin

Moim marzeniem Włochy nigdy nie były, ale kupiliśmy bilety na kompletnym spontanie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[klatka]

Nie w temacie.
Tż wczoraj - muszę się zacząć więcej ruszać, zaraz 35.
Ja dziś o 9 krzyczę z dołu- Idę biegać, idziesz ze mną?!
Tz- ale ja w pizamie.
Ja- ja też w pizamie.
On- muszę się obudzić.
Ja- to się budź.
On- to znaczy że nie idę.
a to takie napelniajace energią przebić się 30 min rano lasem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Napisane przez klatka

Nie w temacie.
Tż wczoraj - muszę się zacząć więcej ruszać, zaraz 35.
Ja dziś o 9 krzyczę z dołu- Idę biegać, idziesz ze mną?!
Tz- ale ja w pizamie.
Ja- ja też w pizamie.
On- muszę się obudzić.
Ja- to się budź.
On- to znaczy że nie idę.
a to takie napelniajace energią przebić się 30 min rano lasem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

haha xD mój tż od wakacji wybiera się na poranne biegane jeszcze nie dotarł ale we mnie kompana mieć nie będzie to może dlatego trudniej mu się zmotywować

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mnie by na bieganie nikt nie wyciągnął. Zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Co nie znaczy, że w pozostałe pory roku byłoby łatwiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Nienawidzę biegać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87325019]Mnie by na bieganie nikt nie wyciągnął. Zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Co nie znaczy, że w pozostałe pory roku byłoby łatwiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To coś o mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Ja mogę robić wszystko... rower, rolki, nawet się mogę czołgać ale biegania nienawidzę i bardzo źle się potem czuję

[gothka152]

Ja biegania też nie lubię Tak samo jak ćwiczeń w miejscu na siłowni czy czegoś, co jest powtarzalne i monotonne

Spacerek po lesie to jest to Kupiliśmy nawet na wiosnę z tżtem kijki ale ani razu ich nie użyliśmy

[Higurashi]

Ja bym chciała zrobić jeszcze jedno podejście do biegania, ale niekoniecznie na jesień/zimę za to bez ruchu to już nie umiem żyć. Basen, rurka czy treningi z minibandami w domu - uwielbiam. Siłownię też lubię ale chwilowo musiałam odpuścić

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Ciężko się czasem zebrać, ale samopoczucie po treningu jest bezcenne

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[klatka]

Zależy od jakości powietrza. Dlatego ja jesienią wychodzę biegać tylko po lesie 60km od miasta. Wietrzenie głowy jest niezawodne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HolyParanoid]

Ja nie mam samopoczucia po treningu, bo jak już się za jakiś zabiorę to trzeba mnie potem reanimować
Za to chciałabym wrócić do jazdy konnej i spróbować morsowania.

[panna_felicjanna]

Napisane przez brianstorm

A ja pozdrawiam z Ammanu, pierwszego przystanku naszej podróży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bawcie się dobrze!



Ja byłam teraz przez kilka dni u TŻ, poznałam jego najbliższą rodzinę. Było cudownie.
Miło mnie przyjęli, wydaje mi się że się wzajemnie polubimy.

A dziś jak TZ mnie odwoził, to było mu tak smutno, że aż łzy mu się zakręciły w oczach. Widzę na każdym kroku jak bardzo mnie kocha, jakie to prawdziwe, szczere. Ostatecznie oboje się rozpłakaliśmy przy pożegnaniu, chociaż za ciut ponad tydzień znowu się widzimy.


Dziś przymierzał mój pierścionek na swoje palce i mówił, że trzeba go będzie wkrótce wymienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez panna_felicjanna

Bawcie się dobrze!



Ja byłam teraz przez kilka dni u TŻ, poznałam jego najbliższą rodzinę. Było cudownie.
Miło mnie przyjęli, wydaje mi się że się wzajemnie polubimy.

A dziś jak TZ mnie odwoził, to było mu tak smutno, że aż łzy mu się zakręciły w oczach. Widzę na każdym kroku jak bardzo mnie kocha, jakie to prawdziwe, szczere. Ostatecznie oboje się rozpłakaliśmy przy pożegnaniu, chociaż za ciut ponad tydzień znowu się widzimy.


Dziś przymierzał mój pierścionek na swoje palce i mówił, że trzeba go będzie wkrótce wymienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super się wam układa! To może juz niedługo klęknie na kolano?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez panna_felicjanna

Bawcie się dobrze!



Ja byłam teraz przez kilka dni u TŻ, poznałam jego najbliższą rodzinę. Było cudownie.
Miło mnie przyjęli, wydaje mi się że się wzajemnie polubimy.

A dziś jak TZ mnie odwoził, to było mu tak smutno, że aż łzy mu się zakręciły w oczach. Widzę na każdym kroku jak bardzo mnie kocha, jakie to prawdziwe, szczere. Ostatecznie oboje się rozpłakaliśmy przy pożegnaniu, chociaż za ciut ponad tydzień znowu się widzimy.


Dziś przymierzał mój pierścionek na swoje palce i mówił, że trzeba go będzie wkrótce wymienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo się cieszę z Twojego szczęścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Napisane przez panna_felicjanna

Bawcie się dobrze!



Ja byłam teraz przez kilka dni u TŻ, poznałam jego najbliższą rodzinę. Było cudownie.
Miło mnie przyjęli, wydaje mi się że się wzajemnie polubimy.

A dziś jak TZ mnie odwoził, to było mu tak smutno, że aż łzy mu się zakręciły w oczach. Widzę na każdym kroku jak bardzo mnie kocha, jakie to prawdziwe, szczere. Ostatecznie oboje się rozpłakaliśmy przy pożegnaniu, chociaż za ciut ponad tydzień znowu się widzimy.


Dziś przymierzał mój pierścionek na swoje palce i mówił, że trzeba go będzie wkrótce wymienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To brzmi prze prze prze! pięknie! I romantycznie. Wszystkiego najlepszego dla Was.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez HolyParanoid

Ja nie mam samopoczucia po treningu, bo jak już się za jakiś zabiorę to trzeba mnie potem reanimować

Za to chciałabym wrócić do jazdy konnej i spróbować morsowania.

Mój przełożony morsuje i zapraszał naszą całą ekipę, co tydzień jest u nas mordowanie

Felicia, jak dobrze czytać, że trafiłaś na kogoś konkretnego. Bardzo się cieszę Waszym szczęściem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[klatka]

Napisane przez Higurashi

Mój przełożony morsuje i zapraszał naszą całą ekipę, co tydzień jest u nas mordowanie

Felicia, jak dobrze czytać, że trafiłaś na kogoś konkretnego. Bardzo się cieszę Waszym szczęściem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Super sprawa morsowanie. Tylko trzeba mieć gdzie w sensie zaufanie, że zbiornik jest na pewno czysty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Niedaleko mam rzekę. Mogę spróbować. Olśnienie

[asik1503]

Napisane przez panna_felicjanna

Bawcie się dobrze!



Ja byłam teraz przez kilka dni u TŻ, poznałam jego najbliższą rodzinę. Było cudownie.
Miło mnie przyjęli, wydaje mi się że się wzajemnie polubimy.

A dziś jak TZ mnie odwoził, to było mu tak smutno, że aż łzy mu się zakręciły w oczach. Widzę na każdym kroku jak bardzo mnie kocha, jakie to prawdziwe, szczere. Ostatecznie oboje się rozpłakaliśmy przy pożegnaniu, chociaż za ciut ponad tydzień znowu się widzimy.


Dziś przymierzał mój pierścionek na swoje palce i mówił, że trzeba go będzie wkrótce wymienić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale fajnie konkretny facet ciesze się

[panna_felicjanna]

Ja jestem zbyt dużym zmarzluchem, nie zdecydowałabym się na morsowanie. Podziwiam ludzi, którzy to robią.

Napisane przez Misia452

Super się wam układa! To może juz niedługo klęknie na kolano?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie też tak się wczoraj nad tym zastanawiałam, czy tak sobie tylko żartuje czy serio już zaraz się doczekam.

Napisane przez Sz05

Bardzo się cieszę z Twojego szczęścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez klatka

To brzmi prze prze prze! pięknie! I romantycznie. Wszystkiego najlepszego dla Was.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Higurashi

Mój przełożony morsuje i zapraszał naszą całą ekipę, co tydzień jest u nas mordowanie

Felicia, jak dobrze czytać, że trafiłaś na kogoś konkretnego. Bardzo się cieszę Waszym szczęściem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Napisane przez asik1503

ale fajnie konkretny facet ciesze się

Dzięki dziewczyny.
Taka szczęśliwa to nie byłam chyba przy żadnym mężczyźnie. Boję się, że to wszystko piękny sen i coś może się posypać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja jestem zbyt dużym zmarzluchem, nie zdecydowałabym się na morsowanie. Podziwiam ludzi, którzy to robią.

Właśnie też tak się wczoraj nad tym zastanawiałam, czy tak sobie tylko żartuje czy serio już zaraz się doczekam.

Dzięki dziewczyny.
Taka szczęśliwa to nie byłam chyba przy żadnym mężczyźnie. Boję się, że to wszystko piękny sen i coś może się posypać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że on nie żartuje ale kto tam wie z tymi facetami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezapominajka09]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja jestem zbyt dużym zmarzluchem, nie zdecydowałabym się na morsowanie. Podziwiam ludzi, którzy to robią.

Właśnie też tak się wczoraj nad tym zastanawiałam, czy tak sobie tylko żartuje czy serio już zaraz się doczekam.

Dzięki dziewczyny.
Taka szczęśliwa to nie byłam chyba przy żadnym mężczyźnie. Boję się, że to wszystko piękny sen i coś może się posypać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana nie myśl tak i nie szukaj dziury w całym tylko ciesz się każdym dniem

[cupcake1]

Felicjanna- ale miło przeczytać,że Ci się układa. Nawet przez ekran czuć jaka jesteś szczęśliwa. Trzymam kciuki za szybką decyzję twojego TŻ



Higu- daj znać czy idziesz na morsowanie i wrażenia po (jeśli się zdecydujesz)



Widzę,że nie tylko ja nie lubię biegać. No po prostu nie A chodzi któraś z Was na zajęcia z samoobrony? Zaczęłam to rozważać po kilku średnich sytuacjach na mieście.

[Higurashi]

Cupcake, rozważam, ale na razie się przeziębiłam to nie ma opcji gadałam z kolegą z pracy, że może się wybierzemy razem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[panna_felicjanna]

Napisane przez Higurashi

Cupcake, rozważam, ale na razie się przeziębiłam to nie ma opcji gadałam z kolegą z pracy, że może się wybierzemy razem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Przy przeziębieniu to raczej nie da rady.



Dziękuję Wam, jestem naprawdę happy. Okazuje się, że jego rodzina wypowiadała się o mnie dziś w superlatywach.

Jednak w pracy mnie trochę studzą, że to za szybko, że się nie znamy dobrze... I już mój entuzjazm trochę opadł, bo może faktycznie powinniśmy się dłużej i lepiej poznać.

[Sz05]

Napisane przez panna_felicjanna

Przy przeziębieniu to raczej nie da rady.



Dziękuję Wam, jestem naprawdę happy. Okazuje się, że jego rodzina wypowiadała się o mnie dziś w superlatywach.

Jednak w pracy mnie trochę studzą, że to za szybko, że się nie znamy dobrze... I już mój entuzjazm trochę opadł, bo może faktycznie powinniśmy się dłużej i lepiej poznać.

Każdy związek jest inny. U niektórych będzie się rozwijało wolno, a u niektórych bardzo szybko. Nic w tym złego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Każdy związek jest inny. U niektórych będzie się rozwijało wolno, a u niektórych bardzo szybko. Nic w tym złego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

U mnie z TŻ też dość szybko się wszystko działo, po tygodniu spotykania poznałam jego siostrę i szwagra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Ale myślę, że nie ma w tym nic złego jeśli tylko obydwu osobom to pasuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez panna_felicjanna

Jednak w pracy mnie trochę studzą, że to za szybko, że się nie znamy dobrze... I już mój entuzjazm trochę opadł, bo może faktycznie powinniśmy się dłużej i lepiej poznać.

Chrzanić to!

Mój tż co prawda nie oświadczył się spontanicznie na pierwszym spotkaniu, ale gdyby to zrobił- zgodziłabym się Od początku wiedziałam, że to właśnie na Niego czekałam całe życie, dlatego już po 3 tygodniach związku oczekiwałam na tym wątku na nasze zaręczyny

Cóż, szybkich zaręczyn i jeszcze szybszego ślubu nie było, ale za to inne rzeczy poszły nam błyskawicznie Np. po miesiącu jego rodzice poznali już mojego tatę

Myślę, że gdy trafi się na Pana Właściwego, to po prostu się to wie Nie żadne zauroczenia, czary-mary i motyki w brzuchu. Patrzysz i wiesz Takiego chciałam i biorę Go, bo jest mój!

[Niezapominajka09]

Napisane przez gothka152

Chrzanić to!

Mój tż co prawda nie oświadczył się spontanicznie na pierwszym spotkaniu, ale gdyby to zrobił- zgodziłabym się Od początku wiedziałam, że to właśnie na Niego czekałam całe życie, dlatego już po 3 tygodniach związku oczekiwałam na tym wątku na nasze zaręczyny

Cóż, szybkich zaręczyn i jeszcze szybszego ślubu nie było, ale za to inne rzeczy poszły nam błyskawicznie Np. po miesiącu jego rodzice poznali już mojego tatę

Myślę, że gdy trafi się na Pana Właściwego, to po prostu się to wie Nie żadne zauroczenia, czary-mary i motyki w brzuchu. Patrzysz i wiesz Takiego chciałam i biorę Go, bo jest mój!

Gotka, dla mnie rok czy dwa i zaręczyny/ślub to ekspresowe tempo, także naprawdę każdy jest inny

[gothka152]

Napisane przez Niezapominajka09

Gotka, dla mnie rok czy dwa i zaręczyny/ślub to ekspresowe tempo, także naprawdę każdy jest inny

Zaręczyny po dwóch latach to już nie takie ekspresowe tempo...

Nie ma reguły, ile powinno się być razem być przed ślubem, bo każdy związek jest inny. Wiek także ma znaczenie.
Osobiście znam jednak więcej szczęśliwych małżeństw zawartych po krótkiej znajomości (nawet takiej mniej, niż rok), niż tych, gdzie para była ze sobą przed ślubem latami. Może dlatego, że sporo znajomych brało ślub po krótkiej znajomości z osobą, z którą zaczęli spotykać się po rozpadzie wieloletniego związku.

[asik1503]

Napisane przez panna_felicjanna

Przy przeziębieniu to raczej nie da rady.



Dziękuję Wam, jestem naprawdę happy. Okazuje się, że jego rodzina wypowiadała się o mnie dziś w superlatywach.

Jednak w pracy mnie trochę studzą, że to za szybko, że się nie znamy dobrze... I już mój entuzjazm trochę opadł, bo może faktycznie powinniśmy się dłużej i lepiej poznać.

Uwielbiam takie gadanie jakby to były jakies sztywne zasady...

U mnie też się pewne rzeczy szybko zadziały
Po 1.5 tygodnia zwiazku spedziłam z tż pierwsze wspolne święta i poznalam większość rodziny... miesiąc póżniej już znalam całą i już wtedy pytali o ślub moja mama tez się poznała z mamą tża po miesiacu naszego związku
Po 4 miesiącach zwiazku zamieszkaliśmy razem, po 9 się zareczylismy i gdyby nie zgrzyt z moją mamą to pewnie bylibyśmy już po ślubie...
I mimo, że minęło trochę czasu to zdania nie zmieniłam bo od poczatku wiedzialam, że to moj wymarzony i, ze to na niego czekałam

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Eee tam, my po kilku tygodniach razem zamieszkaliśmy i nigdy tego nie żałowałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz