Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Karla Electra

Nie trzeba, zwyczajnie piszę jak ja to widzę. To tylko moja perspektywa, nie jestem sama w tym wątku przecież.

Spoko

[megamag]

Temat już się chyba skończył. Pomysł, że trzeba mieć jakiś specjalny talent, żeby móc sprzątać, jest dla mnie zbyt kosmiczny, żeby mi się chciało z nim spierać.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez megamag

Temat już się chyba skończył. Pomysł, że trzeba mieć jakiś specjalny talent, żeby móc sprzątać, jest dla mnie zbyt kosmiczny, żeby mi się chciało z nim spierać.

Nie tyle talent, co po prostu dryg. Talent jest wyżej.
No i łokej, Ty myślisz swoje, ja myślę swoje. Na tym też można zakończyć dyskusję.

[MerryMeMary]

Karla Electra Chwal się jak tam po pierwszym tygodniu Wrócimy na właściwe tory z tym wątkiem

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez MerryMeMary

Karla Electra Chwal się jak tam po pierwszym tygodniu Wrócimy na właściwe tory z tym wątkiem

Właśnie, właśnie
Przy całej mojej sympatii do dyskutujących Dziewczyn, już to się zrobiło nudne

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Właśnie, właśnie
Przy całej mojej sympatii do dyskutujących Dziewczyn, już to się zrobiło nudne

Powiem Wam, że i ja się zmęczyłam. Taka dyskusja pochłania duże zasoby energii

[Amazoniak]

Popieram wniosek. Ileż można w kółko pisać i czytać to samo. niech se każdy myśli i robi swoje, w najgorszym wypadku zrobi tylko sobie kuku

Mi mija miesiąc pracy i powiem wam, że wyjątkowo spokojnie mi ten czas płynie. Powoli się rozkręcaja moje obowiązki, nie mam presingu i nie jestem zawalony póki co, zaznajamiam się z ludźmi dookoła. Ogólnie jest ok

[Karla Electra]

Napisane przez MerryMeMary

Karla Electra Chwal się jak tam po pierwszym tygodniu Wrócimy na właściwe tory z tym wątkiem

Bez szału. Zrobiłam już łącznie jakieś 900 kopert. Dzisiaj w kuchni zagadała mnie kobieta, u której byłam w pierwszej kolejności po zatrudnieniu mnie i cóż... Powiedziała mi, że nadal są problemy z podpięciem mnie do SAPa ale jak tylko czegoś się dowie to mi przekaże i odpowiednie wnioski już poszły. Przełożonej nie widziałam od dwóch dni więc gdy nie odebrała telefonu napisałam jej smsa, że w związku z brakiem dostępów będę jutro w tych godzinach w drugim dziale na kopertach a w poniedziałek chcę przyjść na 8h pracy. Odpisała że ok i podziękowała za informację, Może jest tak zajęta projektem i stąd mam mało kontaktu z nią.
Dopóki są te koperty mam jakiekolwiek zajęcie na te 4h i mija mi szybciej, niż na czytaniu dokumentacji w kółko. No i mają tam lepiej wyposażoną kuchnię z dużym ekspresem do kawy ziarnistej i czekolady. Jedna dziewczyna zaoferowała mi pomoc z drzwiami dopóki nie otrzymam swojej karty a druga słysząc o mojej chorobie zaoferowała mi wczoraj swoją witaminę C, więc miło z ich strony. Faceci za to nawet się nie przedstawili pierwszego dnia i traktują mnie jak powietrze.

[Mahdab]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87203570]Ale z czym ma mi być lepiej?
Ja nie mam problemu z tym, że uważasz, że predyspozycje nie mają znaczenia przy tzw. zwykłych pracach. Ja tylko się z tym nie zgadzam. To Ty najwyraźniej nie akceptujesz tego, że się z tym nie zgadzam.
Ja nie mówię na pewno, że masz coś do przepracowania, napisałam wyraźnie, że tylko domniemam, a to jest różnica.
Skoro nie masz żadnego problemu związanego z pracą zawodową, to tym bardziej powinnaś spokojnie odpowiadać, a nie tak gwałtownie, czy insynuuować, że ja komuś chcę zaszkodzić.


Najpierw piszesz, że predyspozycje nie mają żadnego znaczenia przy zwykłych pracach, potem, że jednak jest coś, co zadecyduje, że jeden szybciej załapie, drugi wolnie. To są właśnie predyspozycje.
To nie jest nic abstrakcyjnego ani wydumanego. To inaczej zdolności/uzdolnienia, które z grubsza każdy posiada, często nie zdając sobie z tego sprawy.
Predyspozycje nie oznacza odrazu "geniuszu". Predyspozycje oznaczają tylko, że możesz stac się w czymś świetny, jeśli bedziesz je rozwijać.

Już wyjaśniałam, dlaczego działałam sobie na szkodę, żeby już nie używać takich wielkich słów jak "krzywdzenie".
Nikomu nie odradzam podjęcie pracy, mówię tylko, żeby sobie przemyśleć czy się w tym człowiek odnajdzie. No wiadomo, że bez sprawdzenia się nie dowiesz. Ale też jak dobrze wiesz, że np. jesteś z natury raczej powolna, a idziesz gdzieś, gdzie wiesz, że jest wymagana praca na akord, to z dużym prawdopodonieństwem nie będziesz nadążać, a w każdym razie będzie ci o wiele trudniej niż osobie energicznej.[/QUOTE]
Ok, niech będzie ma się predyspozycje i to dla mnie nadal nic nie zmienia. A nie lubię jak się komus podcina skrzydła, ja zawsze słyszałam, że mogę robić co chce, nawet jak sama w to nie wierzyłam

Napisane przez lilly_vanilli

Kafkazmlekiem, mogłabyś mi nakreślić, czym jest rekrutacja wewnętrzna, pierwszy raz spotykam się z tym terminem? Co do stażu to jakieś 2 lata temu mieli jakąś ofertę, tylko, że darmowego, i wtedy zatrudniali najlepszych. Na chwilę obecną zależy mi na czymś za co mi zapłacą.

Genralnie niezła dyskusja się wywiązała. Tak, czy siak i tak zamierzam wysłać cv, bo mnie to już dręczy od jakiegoś czasu. Najwyżej wywalą moje cv do kosza.

Próbuj, dobrze robisz. Nie ma czego się bać. Ja bym jednak zadzwoniła wcześniej.

Napisane przez Kafkazmlekiem

lilly_vanilli rekrutacje wewnętrzne to są takie wewnętrzne ogłoszenia o pracę, które nie wychodzą poza firmę, nie znajdziesz ich na portalach, bo one mają na celu rozwój pracowników/ruch w strukturze, ale nie spotkałam się jeszcze, żeby w takiej rekrutacji wykluczali na przykład kogoś poleconego spoza firmy. Więc może jakby dowiedzieć się u kadr, czy nie mają jakichś takich wakatów albo (płatnych) staży, to kto wie
Wyślij koniecznie, potem będziesz chodzić i myśleć, czemu nie wysłałaś, a może jeszcze wysłać, a może nie

A propo predyspozycji, to chyba coś w tym jest, mimo, że jestem zwolennikiem podejścia, że wszystkiego można się nauczyć.
Ja na przykład nie ogarniam liczb. No nie umiem i już. Nie "widzę" ich, jak mam jakieś obliczenia wykonać w głowie, takie trochę bardziej skomplikowane to zaczynam mieć taki chaos myśli, że nie jestem w stanie.
Ale nie przeszkadza mi to wysłać CV do firmy, na którą poluję od dawna i która mi podziękowała na początku roku po dwóch długich etapach rekrutacji, na stanowisko analityczne. Chyba tylko z czystej przekory ale kto wie, kto wie może i bym się odnalazła

Też myślałam kiedyś, że nie ogarniam liczb i nauk ścisłych i okazało się po 20 latach, ze jestem w tym niezła.

Napisane przez megamag

Ale my tu cały czas rozmawiamy o pracach w biurze, w których się siedzi i klepie w komputer, a nie o tańcu w balecie czy o śpiewaniu w operze. Poza takimi skrajnymi przypadkami typu trudno być korektorem, jak się ma dysortografię, to jednak większości z tych prac można się raczej nauczyć, bo to nie jest rocket science.

No dokładnie. Zaraz się dowiem, że do sprzedaży w żabce też trzeba mieć uzdolnienia.
Ale chyba ostatni post rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Sorry, nie widziałam waszych ostatnich postów, bo odpaliłam cytaty kilka godzin temu i teraz dopiero odpisałam (często tak robię)

Amazoniak fajnie, że ci się wiedzie w nowej pracy.

Karla, ciesz się, że ci narazie płacą za klejenie kopert, jeszcze zatesknisz za taka prosta robota

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Mahdab

Ok, niech będzie ma się predyspozycje i to dla mnie nadal nic nie zmienia. A nie lubię jak się komus podcina skrzydła, ja zawsze słyszałam, że mogę robić co chce, nawet jak sama w to nie wierzyłam

Próbuj, dobrze robisz. Nie ma czego się bać. Ja bym jednak zadzwoniła wcześniej.

Też myślałam kiedyś, że nie ogarniam liczb i nauk ścisłych i okazało się po 20 latach, ze jestem w tym niezła.
No dokładnie. Zaraz się dowiem, że do sprzedaży w żabce też trzeba mieć uzdolnienia.
Ale chyba ostatni post rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Sorry, nie widziałam waszych ostatnich postów, bo odpaliłam cytaty kilka godzin temu i teraz dopiero odpisałam (często tak robię)

Amazoniak fajnie, że ci się wiedzie w nowej pracy.

Karla, ciesz się, że ci narazie płacą za klejenie kopert, jeszcze zatesknisz za taka prosta robota

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Źle to odbierasz Właśnie jak zdasz sobie sprawę że swoich zdolności, to wtedy możesz naprawdę "rozwinąć skrzydła". Takie jest moje subiektywne odczucie. I to by było na tyle z mojej strony.

[Amazoniak]

Napisane przez Karla Electra

Bez szału. Zrobiłam już łącznie jakieś 900 kopert. Dzisiaj w kuchni zagadała mnie kobieta, u której byłam w pierwszej kolejności po zatrudnieniu mnie i cóż... Powiedziała mi, że nadal są problemy z podpięciem mnie do SAPa ale jak tylko czegoś się dowie to mi przekaże i odpowiednie wnioski już poszły. Przełożonej nie widziałam od dwóch dni więc gdy nie odebrała telefonu napisałam jej smsa, że w związku z brakiem dostępów będę jutro w tych godzinach w drugim dziale na kopertach a w poniedziałek chcę przyjść na 8h pracy. Odpisała że ok i podziękowała za informację, Może jest tak zajęta projektem i stąd mam mało kontaktu z nią.
Dopóki są te koperty mam jakiekolwiek zajęcie na te 4h i mija mi szybciej, niż na czytaniu dokumentacji w kółko. No i mają tam lepiej wyposażoną kuchnię z dużym ekspresem do kawy ziarnistej i czekolady. Jedna dziewczyna zaoferowała mi pomoc z drzwiami dopóki nie otrzymam swojej karty a druga słysząc o mojej chorobie zaoferowała mi wczoraj swoją witaminę C, więc miło z ich strony. Faceci za to nawet się nie przedstawili pierwszego dnia i traktują mnie jak powietrze.

Też nie jestem zawalona robota więc sama sobie organizuje pracę, przygotowuje sobie Excela z info o moich dostawcach 2 dni bez przełożonego to niewiele, ja ze swoim miałam kontakt po 2 tyg, dłuższą rozmowę na skypie bo jest zagranica, ogólnie wprowadza mnie koleżanka na rownorzadnym stanowisku. Odnosnie traktowania jak powietrze, to z czasem cześć ludzi sie otwiera, ale niektórzy nadal mnie mijają bez słowa nawet na mnie nie patrząc. Ja tam mówię cześć wszystkim jak wchodzę, jak nie odp to ich sprawa

Jak się lepiej czujesz na kopertach to siedź tam ile sie da. Jak cie przełożona będzie potrzebować to cie znajdzie

[Kafkazmlekiem]

Karla Electra a Ty na razie pracujesz po 4 godzinny dziennie? Mam nadzieję, że wkrótce dostaniesz dostępy i dadzą Ci inne zajęcia Jest koniec miesiąca, może szefowa ma jakieś spotkania zarządu, podsumowanie projektów czy coś, dlatego jeszcze się z Tobą porządnie nie skontaktowała

[Karla Electra]

No wiem, że jeszcze za tym zatęsknię. Dlatego kleję póki mogę, i tak nie mam nic innego do roboty.
Jak wchodzę albo wychodzę z działu też wszystkim mówię na powitanie i pożegnanie. W tym tygodniu pracuję po 4h, bo jeszcze nie mam studiów a umówiliśmy się na pół etatu. Więc codziennie jestem tylko po 4. Tego smsa bardziej wysłałam żeby było, że jestem ten czas w pracy i żeby może coś zorganizowała na poniedziałek. W systemie nigdzie nie ma ,,śladu" po mojej obecności, skoro nie mam karty. Tylko to mnie martwi.

[Mahdab]

Możecie się śmiać, ale w każdej pracy w zawodzie w której byłam, wchodzi się i podaje każdemu reke Na początku mnie to drażniło, w open space wszystkich trzeba obejść, (w sumie jak osobno siedziwlismy to tez wypadalo) ale później się przyzwyczaiłam. Jak siedzielismy w osobnych biurach, to jeszcze niektorzy mieli pretensje, ze nie rano sie nie przyszlo np. w pospiechu. Ciekawe jak będzie w nowej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malootka]

Napisane przez Mahdab

Możecie się śmiać, ale w każdej pracy w zawodzie w której byłam, wchodzi się i podaje każdemu reke Na początku mnie to drażniło, w open space wszystkich trzeba obejść, (w sumie jak osobno siedziwlismy to tez wypadalo) ale później się przyzwyczaiłam. Jak siedzielismy w osobnych biurach, to jeszcze niektorzy mieli pretensje, ze nie rano sie nie przyszlo np. w pospiechu. Ciekawe jak będzie w nowej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w jednej z poprzednich prac tez tak było, ale robili tak tylko mężczyźni tj wchodzili i każdemu podawali rękę.
W obecnej witamy się tylko na „cześć” (tylko szef podaje nam rękę jak przychodzi), ale jest jeden kolega z innego pokoju który przychodzi codziennie się przywitać i moim kolegom z działu podaje rękę, a mnie nie.
W jeszcze poprzedniej pracy nikt nikomu nie podawał na co dzień ręki, tylko na „cześć” i chyba taka formę przywitania preferuje.

[MerryMeMary]

Oo mnie też to podawanie ręki każdemu śmieszy i denerwuje. Jeszcze w poprzedniej pracy było ok, bo przychodzilam jako druga i w dziale było osiem osób. A teraz open space, ponad 20 osób. Ja mówię głośne cześć i siadam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Ja pewnie w poniedziałek będę musiała podać każdemu w open space.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malootka]

Napisane przez Dolczi

Ja pewnie w poniedziałek będę musiała podać każdemu w open space.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przy pierwszym spotkaniu (Poznaniu się) pewnie tak

[zuzka0]

W zeszłym miesiącu wysłałam sporo cv, nie było żadnego odzewu. Pojechałam na tydzień na wakacje i dostałam maila z zaproszeniem na rozmowę od firmy do której najbardziej chciałam startować - na dzisiaj. A dopiero jutro wracam do Polski napisałam do nich, czy mogłabym przyjść na tą rozmowę w innym terminie, zaproponowałam poniedziałek lub wtorek i mi odpisali że będzie możliwość przełożenia rozmowy na poniedziałek pod warunkiem, że rekrutacja nie zakończy się dziś.
Oprócz tego mam w przyszłym tygodniu dwie inne rozmowy, no ale na tej najbardziej mi zależało :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kafkazmlekiem]

Jaka rekrutacja kończy się ledwo co się zaczęła głowa do góry na pewno będziesz mogła przyjść, tylko musisz się chyba przed 16 przypomnieć

[malootka]

Napisane przez zuzka0

W zeszłym miesiącu wysłałam sporo cv, nie było żadnego odzewu. Pojechałam na tydzień na wakacje i dostałam maila z zaproszeniem na rozmowę od firmy do której najbardziej chciałam startować - na dzisiaj. A dopiero jutro wracam do Polski napisałam do nich, czy mogłabym przyjść na tą rozmowę w innym terminie, zaproponowałam poniedziałek lub wtorek i mi odpisali że będzie możliwość przełożenia rozmowy na poniedziałek pod warunkiem, że rekrutacja nie zakończy się dziś.
Oprócz tego mam w przyszłym tygodniu dwie inne rozmowy, no ale na tej najbardziej mi zależało :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A to dziwna praktyka, serio, żeby jeden dzień robił aż taka różnice, jak mogą mieć co najmniej jednego sensownego kandydata więcej? Co to za stanowisko?

[Mahdab]

Napisane przez malootka

U mnie w jednej z poprzednich prac tez tak było, ale robili tak tylko mężczyźni tj wchodzili i każdemu podawali rękę.
W obecnej witamy się tylko na „cześć” (tylko szef podaje nam rękę jak przychodzi), ale jest jeden kolega z innego pokoju który przychodzi codziennie się przywitać i moim kolegom z działu podaje rękę, a mnie nie.
W jeszcze poprzedniej pracy nikt nikomu nie podawał na co dzień ręki, tylko na „cześć” i chyba taka formę przywitania preferuje.

A jak się z tym czujesz? Bo nie wiem czy bym chciała być tak pominięta... Dla mnie to jest chyba jeszcze dziwniejsze, jak sami mężczyźni się witają xD

Napisane przez MerryMeMary

Oo mnie też to podawanie ręki każdemu śmieszy i denerwuje. Jeszcze w poprzedniej pracy było ok, bo przychodzilam jako druga i w dziale było osiem osób. A teraz open space, ponad 20 osób. Ja mówię głośne cześć i siadam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A inni podają tę rękę?
U mnie podawalo 100% ludzi, więc nie byli o tym mowy, żeby zaprzestać rytuału. A czasami wolałam przyjść 10 minut szybciej, żeby nie robić obchodu, tylko żeby do mnie przychodzili.

Napisane przez Kafkazmlekiem

Jaka rekrutacja kończy się ledwo co się zaczęła głowa do góry na pewno będziesz mogła przyjść, tylko musisz się chyba przed 16 przypomnieć

Dziwne. Może liczą, że przyjdzie ktoś tak świetny, że im opadną szczęki. Albo wredna osoba chce podtrzymać kandydata w niepewności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

Napisane przez malootka

A to dziwna praktyka, serio, żeby jeden dzień robił aż taka różnice, jak mogą mieć co najmniej jednego sensownego kandydata więcej? Co to za stanowisko?

Zwykła biurowa w biurze ubezpieczeń. Myślę, że chcą mieć kogoś od początku października i dlatego się spieszą. No nie wiem, napisze do nich w poniedziałek kolejnego maila. Czy czekać, aż się sami odezwą?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mahdab]

Napisane przez zuzka0

Zwykła biurowa w biurze ubezpieczeń. Myślę, że chcą mieć kogoś od początku października i dlatego się spieszą. No nie wiem, napisze do nich w poniedziałek kolejnego maila. Czy czekać, aż się sami odezwą?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja bym poczekała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karla Electra]

U mnie podają rękę przy pierwszym spotkaniu i dyrektor działu na obchodzie. Reszta jest na ,,cześć cześć”.

1500 kopert zrobionych. Będą mi się chyba śniły po nocach przez weekend.

[MerryMeMary]

Mahdab akurat tutaj różnie, niektórzy chodzą po całym pokoju i podają rękę, niektórzy tylko cześć, więc bardzo się nie wyłamałam.

[kocia_lapka]

Dostałam ofertę pracy, stawka taka jaką zaproponowałam, to co chcę robić, ale na drugim końcu miasta Mam czas do poniedziałku na decyzję, ale chyba będę musiała odmówić.

A tak bardzo chcę zmienić pracę...

[Ariada]

Ja średnio przepadam za podawaniem sobie ręki tym bardziej, że niektórzy stosują to tylko do facetów i zastanawiam się czasami czy podawać czy nie. Chyba bym padła jakbym miała z rana chodzić i każdemu rękę podawać. Najlepsze jest zwyczajnie cześć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Napisane przez Ariada

Ja średnio przepadam za podawaniem sobie ręki tym bardziej, że niektórzy stosują to tylko do facetów i zastanawiam się czasami czy podawać czy nie. Chyba bym padła jakbym miała z rana chodzić i każdemu rękę podawać. Najlepsze jest zwyczajnie cześć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie śmieszne i głupie to co napiszę, ale ja też tego nie lubię. Ze względów chociażby higienicznych. Ile osób nie myje rąk po skorzystaniu z toalety? Mnóstwo. No i osoby przeziębione zarażają zdrowe w ten sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez kocia_lapka

Dostałam ofertę pracy, stawka taka jaką zaproponowałam, to co chcę robić, ale na drugim końcu miasta Mam czas do poniedziałku na decyzję, ale chyba będę musiała odmówić.

A tak bardzo chcę zmienić pracę...

A duże to miasto?

Napisane przez Ariada

Ja średnio przepadam za podawaniem sobie ręki tym bardziej, że niektórzy stosują to tylko do facetów i zastanawiam się czasami czy podawać czy nie. Chyba bym padła jakbym miała z rana chodzić i każdemu rękę podawać. Najlepsze jest zwyczajnie cześć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektórzy faceci mają w głowie, że kobieta pierwsza podaje rękę i idąc w łańcuszku po kolei nawet nie spojrzą na kobietę, że ona ten gest już prawie robi tylko idą dalej. W efekcie dla mnie wygląda to jeszcze gorzej i bardziej lekceważąco niż gdyby podeszli jak do każdego innego i podali rękę. Pamiętam, że tak było u mnie w liceum i tak się chłopacy tłumaczyli. Problem polega na tym, że w efekcie niemal całkowicie mnie olewali, a ja bym musiała za nimi biec, żeby im tę rękę podać (dodam, że na wejście witali się po kolei ze wszystkimi).