2020-03-19, 19:39 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Brat - fleja
Ale naprawdę nie czulyscie potrzeby by pomóc swojej babci/mamie, by same z siebie coś zrobić, jak widzicie, że jest brudno?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-19, 19:46 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brat - fleja
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87674855]Ale naprawdę nie czulyscie potrzeby by pomóc swojej babci/mamie, by same z siebie coś zrobić, jak widzicie, że jest brudno?[/QUOTE]
Nie. Zresztą w moim domu rodzinnym nigdy nie było takiej sytuacji, że widziałam gdzieś brud. Teraz mieszkam z partnerem o takich samych potrzebach i też się nie rzucam mu pomagać, gdy się za coś sam bierze. Tylko bym go tym wkvvvriła i w drugą stronę tak samo. |
2020-03-19, 19:50 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674873]Nie. Zresztą w moim domu rodzinnym nigdy nie było takiej sytuacji, że widziałam gdzieś brud.
Teraz mieszkam z partnerem o takich samych potrzebach i też się nie rzucam mu pomagać, gdy się za coś sam bierze. Tylko bym go tym wkvvvriła i w drugą stronę tak samo.[/QUOTE]Ale jakis podzial oboeoazkow mimo to macie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-19, 19:50 | #64 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674765]Moi rodzice nigdy niczego ze mną nie ustalali w tej kwestii.[/QUOTE]
No, skoro grozili Ci, że pokażą rodzinie zdjęcia z Twojego syfu, to domyślam się, że jakoś dawali Ci do zrozumienia, że w ich domu chcą mieć porządek. Po prostu nie rozumiem - autorce piszesz, że za kogo ona się w ogóle uważa, nie jej dom, to nie ma prawa wymagać, żeby brat nie zostawiał po sobie syfu i nie obciążał babci, która ewidentnie się nie pała do sprzątania po dorosłym syfiarzu, a sama jakoś się nie stosowałaś do wymagań swoich rodziców, mimo że też żyłaś w ich domu podobno na ich zasadach. I tyle, jak ktoś ma wysoką tolerancję na brud, to w swoim pokoju/domu może sobie wyhodować co chce, ale nie może uprzykrzać innym życia zostawiając po sobie brud gdzie tylko się pojawi. Na tej samej zasadzie jak idziesz do szkolnego/uczelnianego laboratorium to też nie pozostawiasz porozlewanych roztworów i pootwieranych fiolek z solami albo związkami chromu i porozwalanych zlewek, tylko wszystko doprowadzasz do stanu przed Twoim użytkowaniem. Albo jak mieszkasz w akademiku i korzystasz ze wspólnej kuchni na całe piętro to też nie możesz zostawić blatu zapaćkanego ketchupem czy zaschniętego oleju. Albo jak ćwiczysz na siłowni na jakiejś maszynie, to też wkładasz ręcznik pod pupę i po zakończonym ćwiczeniu przecierasz maszynę dostępnym środkiem do dezynfekcji, żeby kolejna osoba nie musiała siadać na krzesełku przepoconym po Tobie. To tutaj nie rozumiem czemu brat zamiast docenić to, że babcia już i tak odwala całą robotę pt. pranie, sprzątanie, gotowanie, mycie i chociaż chociaż nie doprowadzi kuchni do stanu przed swoim gotowaniem, tak, z tego co wiemy nikt nie wymaga od niego więcej niż znoszenia po sobie brudnych naczyń i przecierania blatu jak coś mu się rozleje. No, tragedia, chłopak musi się podporządkować pod czyjeś wymagania |
2020-03-19, 19:57 | #65 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
|
|
2020-03-19, 20:09 | #66 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
|
Dot.: Brat - fleja
[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87674919]No takie zasady porządku są w regulaminach i idąc w takie miejsce, akceptujesz regulamin i mogą za nieprzestrzeganie reguł być kary. W domu te zasady są dorozumiane jak widać. Dziecko nie podpisuje kontraktu z rodzicami, tak jak ma to miejsce w lab albo na siłowni[/QUOTE]
Zasady są dorozumiane? Co to w ogóle znaczy? Przecież już x razy mu każdy mówi, że ma posprzątać, do tego stopnia, że już się odechciało upominać starego konia. Więc to jest jasno określone, nic nie jest dorozumiane jeżeli jasno się mówi czego się oczekuje Np. idąc na siłownie nie podpisujesz żadnego punktu o tym, że masz egzekwować porządek i po sobie przecierać każdą maszynę, przynajmniej na żadnej, na którą ja chodziłam żadnej wzmianki o tym nie było. Zresztą nie żeby coś, ale z tego co widzę, to może 5% osób przestrzega tych zasad i jeszcze nie widziałam, żeby ktoś poniósł za to karę, więc XD Zresztą mi chodzi o sam fakt, że jak korzystasz z czegoś nie tylko na własny użytek to normalne jest, że dbasz o porządek, chyba że wszyscy korzystający ustalą, że pasuje im brak porządku. Natomiast tak nie jest w tej sytuacji, więc w ogóle nie rozumiem gdzie tu jest sprzeczność i są głosy, że skoro brat nie chce sprzątać, to czemu ma się dostosowywać do zdania rodziców, którzy go już x razy prosili o posprzątanie. Edytowane przez kolorowe_jaskolki Czas edycji: 2020-03-19 o 20:11 |
2020-03-19, 20:12 | #67 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
|
|
2020-03-19, 20:19 | #68 | |||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brat - fleja
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87674890]Ale jakis podzial oboeoazkow mimo to macie [/QUOTE]Ale co to ma do rzeczy?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A jeśli idzie o porównanie do laboratorium, to jest wyjątkowo nietrafione, bo to nie są te same zasady. W miejscach tego typu zwykle jest regulamin, na który się godzisz jeśli chcesz korzystać. W domu niekoniecznie. Cytat:
---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- Cytat:
Cytat:
Cytat:
I tak, normalne jest, że dbasz o porządek we własnym zakresie, ale nie ma żadnego obiektywnego wyznacznika tego jaki ma być ten zakres. |
|||||||
2020-03-19, 20:20 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
|
Dot.: Brat - fleja
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87674855]Ale naprawdę nie czulyscie potrzeby by pomóc swojej babci/mamie, by same z siebie coś zrobić, jak widzicie, że jest brudno?
[/QUOTE] Ale nigdy nie było.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-03-19, 20:22 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976]Ale co to ma do rzeczy?
Tak, grożąc mi, że pokażą zdjęcia rodzinie. Nie działało. Dlaczego zakładasz, że były jakieś zasady? Nikt tam nie ustalał ze mną zasad. A gdyby próbowali, to bym się nie zgodziła. Z domu mnie i tak nie mogli wyrzucić Ja tak tylko przypomnę, że nigdzie nie pisałam jaki bałagan czy brud zostawiam. A jeśli idzie o porównanie do laboratorium, to jest wyjątkowo nietrafione, bo to nie są te same zasady. W miejscach tego typu zwykle jest regulamin, na który się godzisz jeśli chcesz korzystać. W domu niekoniecznie. Nie docenia, bo mu nie zależy na tym, żeby było posprzątane. Proste. Pewnie dla niego taki stan nadawałby się jeszcze do użytku. ---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- Nie wystarczy mówić czego się oczekuje, żeby druga strona stała się zobowiązana. Więc co? A skąd pomysł, że rodzice z bratem ustalili jakieś zasady? Jak widać nie ustalili, skoro za "nieprzestrzeganie" nie grozi żadna kara. I tak, normalne jest, że dbasz o porządek we własnym zakresie, ale nie ma żadnego obiektywnego wyznacznika tego jaki ma być ten zakres.[/QUOTE] Na pweno nie, skoro fleja bierze kolejną czystą deskę albo szklankę. |
2020-03-19, 20:27 | #71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brat - fleja
|
2020-03-19, 20:30 | #72 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976]
Tak, grożąc mi, że pokażą zdjęcia rodzinie. Nie działało.[/QUOTE] No, ale ja nie mówię, że to był super sposób, sama bym pewnie wybuchnęła śmiechem gdyby oczernienie mnie przed ciotką, którą widziałam 2 razy w życiu miało coś poradzić, po prostu dali Ci do zrozumienia, że nie odpowiada im to w jakim stanie pozostawiasz po sobie dom. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976]Dlaczego zakładasz, że były jakieś zasady? Nikt tam nie ustalał ze mną zasad. A gdyby próbowali, to bym się nie zgodziła. Z domu mnie i tak nie mogli wyrzucić Ja tak tylko przypomnę, że nigdzie nie pisałam jaki bałagan czy brud zostawiam.[/QUOTE] No, nikt może przy świecach nie kazał Ci nic podpisywać, ale z tego co piszesz to rodzice Ci zakomunikowali w jakiś tam sposób, że masz posprzątać. Ja dalej tylko mówię jedno: sama piszesz, że nie zgodziłabyś się, żeby rodzice, u których mieszkałaś Ci dyktowali zasady dot. porządku w domu, a tutaj krytykujesz dziewczynę i jej piszesz, że to rodzice ustalają zasady, a nie ona. Więc ja już nie wiem jaki Ty masz stosunek do tego kto ustala zasady dot. porządku i czy ktokolwiek ma obowiązek ich przestrzegać. Czy rodzice są bezradni i nie mają obowiązku niczego egzekwować od swojego dziecka? Jeżeli mówisz, ze Ty nie zgodziłabyś się na narzucenie Tobie zasad sprzątania, to co w takiej sytuacji mają zrobić rodzice? [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976]A jeśli idzie o porównanie do laboratorium, to jest wyjątkowo nietrafione, bo to nie są te same zasady. W miejscach tego typu zwykle jest regulamin, na który się godzisz jeśli chcesz korzystać. W domu niekoniecznie. Nie docenia, bo mu nie zależy na tym, żeby było posprzątane. Proste. Pewnie dla niego taki stan nadawałby się jeszcze do użytku.[/QUOTE] No to skoro to porównanie Tobie nie odpowiada, to wybierz to z siłownią albo z akademikiem, które też podałam I pewnie nigdy w życiu sam nie zrobiłby prania, nie wymył naczyń ani nie odkurzył podłogi? No, jasne, to co robi babcia w ogóle mu się nie przydaje. Chodzi o to, że on nie mieszka sam, innym domownikom przeszkadza to co po sobie pozostawia. Według Ciebie w jakich okolicznościach chłopak musiałby po sobie w końcu posprzątać? Skoro argumentem nie jest to, że mieszka u rodziców, którzy tego wymagają i nie mają obowiązku go już dłużej utrzymywać? Serio, powiedz mi kiedy chłopak musiałby się dostosować do tego czego wymaga od niego rodzina? Bo jak na razie to Ty każesz rodzinie się dostosować do osoby, która syfi, bo...? Czemu ona miałaby się dostosowywać do kogokolwiek? |
2020-03-19, 20:35 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976]Ale co to ma do rzeczy?
Tak, grożąc mi, że pokażą zdjęcia rodzinie. Nie działało. Dlaczego zakładasz, że były jakieś zasady? Nikt tam nie ustalał ze mną zasad. A gdyby próbowali, to bym się nie zgodziła. Z domu mnie i tak nie mogli wyrzucić Ja tak tylko przypomnę, że nigdzie nie pisałam jaki bałagan czy brud zostawiam. A jeśli idzie o porównanie do laboratorium, to jest wyjątkowo nietrafione, bo to nie są te same zasady. W miejscach tego typu zwykle jest regulamin, na który się godzisz jeśli chcesz korzystać. W domu niekoniecznie. Nie docenia, bo mu nie zależy na tym, żeby było posprzątane. Proste. Pewnie dla niego taki stan nadawałby się jeszcze do użytku. ---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- Nie wystarczy mówić czego się oczekuje, żeby druga strona stała się zobowiązana. Więc co? A skąd pomysł, że rodzice z bratem ustalili jakieś zasady? Jak widać nie ustalili, skoro za "nieprzestrzeganie" nie grozi żadna kara. I tak, normalne jest, że dbasz o porządek we własnym zakresie, ale nie ma żadnego obiektywnego wyznacznika tego jaki ma być ten zakres.[/QUOTE]No to, że teraz jakoś czujesz potrzebę sprzątania? Skąd ta nagle zmiana? Chyba że teraz też tylko partner sprząta Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-19, 20:41 | #74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976]Nie wystarczy mówić czego się oczekuje, żeby druga strona stała się zobowiązana.[/QUOTE]
To co jeszcze trzeba robić? Myślałam, ze brat jest dorosłym człowiekiem, który respektuje prośby swoich rodziców, którzy go utrzymują, a nie pieskiem, któremu trzeba zagrozić, żeby po sobie łaskawie umył szklankę, bo inaczej się nie liczy [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976]Więc co?[/QUOTE] Więc to, że normalnym jest, że korzystając ze wspólnych dóbr należy doprowadzić urządzenie do stanu przed użytkowaniem, nawet jeżeli nikt Ci nie każe zapłacić pieniędzy jeżeli zostawisz po sobie syf. Pytanie: chodzisz na siłownię? Korzystasz ze sprzętu: maszyn, ławeczek, gryfu? I też nie przeszkadza Ci, że po Tobie ktoś położy się na przepoconej ławeczce albo będzie miał coś regulować na bieżni zalanej potem czy po prostu na takiej, której ktoś dotykał? I dlatego nie czujesz potrzeby posprzątać? Bo Tobie nie przeszkadza, że ktoś po Tobie będzie miał super przyjemne doświadczenie? A jeżeli sprzątasz, to dlaczego brat nie powinien robić tego samego w domu rodzinnym? [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87674976] I tak, normalne jest, że dbasz o porządek we własnym zakresie, ale nie ma żadnego obiektywnego wyznacznika tego jaki ma być ten zakres.[/QUOTE] To w jakim zakresie jest ten porządek brata? Bo wyłania się tutaj obraz człowieka, który nie robi kompletnie nic poza korzystaniem z naczyń wymytych przez babcię. Autorka przestała się udzielać, ale może niech napisze co brat robi? Czy ten zakres zawiera się w przedziale [0]? |
2020-03-19, 20:46 | #75 | |||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Czas edycji: 2020-03-19 o 20:55 |
|||||||||
2020-03-19, 21:57 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87675095]1. A ja dałam do zrozumienia, że mi opowiada stan w jakim pozostawiam po sobie dom. Co poradzić, patowa sytuacja
2. Masz już dokładnie wszystko opisane. Przypomnę na wszelki wypadek zasadniczą różnicę w sytuacjach: autorka tam nie mieszka. A to, że rodzice jako jedyni mają prawo ustalić tam zasady, to fakt. Ustalić albo ignorować obecny stan rzeczy. 3. Obowiązku raczej nie mają. Nie wiem, nie sprawdzałam. 4. To już ich problem. 5. Akademiki też mają regulaminy z tego co pamiętam. Mieszkałam w kilku. Natomiast w przykładzie z siłownią nie wiem o co ci chodzi. 6. Pewnie by w końcu zrobił. Może nawet bez problemu. No nie wiem, ja nie doceniam jeśli mi ktoś zrobi pranie, bo to dla mnie zerowy wysiłek. 7. Musiał? W takich, w jakich sąsiedzi mogliby zadzwonić po sanepid. 8. A od kiedy tutaj jest taki argument? Nie ma nic o tym, że rodzice czegoś wymagają. Przecież z praktyki widać, że nie. Przeszli nad tym do porządku dziennego i sobie żyją. Nie wiem kiedy jest moment, że musiałby się dostosować do wymagań rodziny, bo nie znam jego granic. Może gdyby go chcieli wyrzucić z domu? To już jego trzeba zapytać. 9. Ja coś komuś każę? Opamiętaj się, to jest forum internetowe. A czemu rodzina miałaby się dostosować? Pytaj rodzinę, która się dostosowała. To ich wybór.[/QUOTE] 1. No, tylko że to oni Ciebie utrzymywali i jak sama wcześniej pisałaś to rodzice ustalają zasady i dziecko ma się dostosować. A teraz piszesz, że Tobie to nie odpowiadało, więc byś się nie dostosowała. Więc ja już nie wiem czy wg Ciebie te zasady ustala rodzic czy dziecko, które mówi, że nie będzie sprzątać, bo jemu odpowiada taki stan porządku jaki samo utrzymuje 2. No i przecież autorka ciągle pisze, że rodzice już go milion razy upominali do tego stopnia, że już nie mają siły. Więc to nie jest autorka vs. cała rodzina, tylko cała rodzina vs. brat. I dziewczyna pyta jak rodziców zmobilizować, żeby egzekwowali swoje prośby, a nie stara się wprowadzić nowy porządek i każdemu dyktować jak ma żyć 3. No, ja po prostu próbuję się dowiedzieć co Twoim zdaniem mają zrobić tutaj rodzice. Skoro dziecko ich nie słucha i Twoim zdaniem brat nie ma obowiązku się dostosować do ich zasad, mimo że go utrzymują i u nich mieszka. W jakiej sytuacji Twoim zdaniem brat powinien zacząć sprzątać? Czy w każdej rodzina ma się do niego dostosować? Co podziałałoby na Ciebie gdybyś w tej sytuacji była bratem? Nie uważasz, że jego zachowanie nie jest ok, bo wykorzystuje babcię i autorkę, wiedząc, że po nim i tak posprzątają, bo nie zniosą życia w syfie? 4. Aha, czyli w takich kategoriach autorka ma traktować tę sytuację 5. Ja też mieszkałam przez rok w akademiku i nie było żadnej kary za robienie syfu, tylko za jakieś usterki typu pęknięta płyta indukcyjna. A jednak ani razu nie doświadczyłam syfiarza, który pozostawiłby po sobie wystawę misek, talerzy i pejzażu z tłustego sosu na blacie W przykładzie z siłownią - wszystko masz napisane. Po prostu zapytałam jaki Ty masz stosunek do sprzątania po sobie, np. przecierania sprzętu jeżeli chodzisz. A jeżeli nie byłaś nigdy na siłce to czy wycierałabyś po sobie czy też nie widziałabyś potrzeby, bo Ci to nie przeszkadza, że ktoś będzie się kładł na Twoim pocie, bo to nie Twój przedział sprzątania? 6. Skoro to dla Ciebie zerowy wysiłek i dla brata pewnie też, to czemu wszystko zrzuca na głowę babci? I dlaczego sam sobie nie wymyje naczyń jeżeli będzie ich potrzebował, tylko korzysta z tych wymytych przez babcię? Tu nie ma żadnej filozofii, chłopak korzysta z tego, że babcia nie lubi syfu i koniec końców posprząta, choćby miała nawet żylaki, bo nie będzie mieszkała przez miesiąc w syfie, żeby 21-letni wnuczek zrozumiał. 7. Aha, czyli w każdej innej sytuacji uważasz, że to reszta ma się dostosować do poziomu porządku chłopaka, a nie odwrotnie, bo tak? Czy jaki jest powód? Bo nie słucha? Więc to problem rodziców i autorki, a chłopak jest w 100% ok wykorzystując sprzęt wymyty przez nich? 8. Przecież jasno autorka pisze, że prosili i dalej ich wkurza ten nieporządek kiedy babci np. nie ma. Więc wszyscy łącznie z bratem od czasów co najmniej LO wiedzą, że rodzice chcą porządku od syna, ciągle matka skarży się autorce przez telefon. Czyli jedynie groźba wyrzucenia syna z domu ma w tej sytuacji pomóc? 9. Ja się tylko opieram na tym, co Ty piszesz, co wg Ciebie jest słuszne. Piszesz najpierw, że autorka nie powinna się wpieprzać w to, bo nie jej dom i rodzice ustalają, a potem, że brat nie ma obowiązku się dostosowywać do próśb rodziców. Więc mnie zastanawia co Ty zrobiłabyś na miejscu autorki, bo wyłania się tutaj obraz jakby nikt nic nie mógł zrobić skoro brat nie czuje potrzeby sprzątania, no chyba że mu czymś zagrozić jak rozumiem Edytowane przez kolorowe_jaskolki Czas edycji: 2020-03-19 o 22:00 |
2020-03-20, 09:46 | #77 | |||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brat - fleja
Forum miało jakieś problemy i już chyba trzeci raz próbuję wysłać odpowiedzi
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87675059]No to, że teraz jakoś czujesz potrzebę sprzątania? Skąd ta nagle zmiana? Chyba że teraz też tylko partner sprząta [/QUOTE]Czuję potrzebę sprzątania, gdy jest dla mnie brudno. Czyli w innym momencie niż moi rodzice. Nie było żadnej nagłej zmiany ani w ogóle zmiany. Mój partner ma takie same potrzeby sprzątniowe jak ja. W przeciwnym razem nie mieszkalibyśmy razem. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie powiem ci też w jakieś sytuacji brat powinien zacząć sprzątać, bo nie znam jego granic i priorytetów. Ja na jego miejscu nie wiem co bym zrobiła, bo nie wiem jak konkretnie wygląda 'jego miejsce'. Moje reakcje zależą od wielu czynników, a tutaj jest dla mnie szczątkowy opis. I nie, nie uważam, że brat cokolwiek tutaj wykorzystuje. Bardziej obstawiam, że robią rzeczy, które na nim nie robią wrażenia, bo ich nie potrzebuje i nigdy o nie nie prosił. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gdybym miała chodzić, to sprzątałabym w zakresie określonym w regulaminie + te rzeczy i pozostawione przeze mnie ślady, które mi osobiście przeszkadzają. Cytat:
Cytat:
Nie wiem jaka groźba pomoże, bo nie siedzę w głowie tego faceta. Rodzina może sobie sama wymyślać sposoby jeśli chce. Można domniemywać, że wpojenie synowi ich standardów czystości wcale nie jest ich dla nich takie ważne i mają do tego prawo. Cytat:
A co ja bym zrobiła na miejscu autorki? Wydaje mi się, że już pisałam: nie przyjeżdżałabym do miejsca, w którym mi się nie podoba. |
|||||||||
2020-03-20, 10:12 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
|
Dot.: Brat - fleja
Wiesz co, Lisbeth, dość mam już podejmowania prób dyskusji z Tobą, ja zadaję konkretne pytanie 'co zrobiłabyś Ty na miejscu brata', 'co musiałoby się stać, żeby brat po sobie w końcu posprzątał' albo 'czy starłabyś po sobie ławeczkę na siłowni i za każdym razem otrzymuję wymijające, ogólnikowe odpowiedzi w stylu 'nie jestem jej bratem, nie wiem jakie ma granice nie znam całej sytuacji' albo 'posprzątałabym po sobie na tyle na ile uważam, że czuję potrzebę' albo kompletnie olewasz to do czego się odnoszę hasłem 'aha, ok, co z tego', które bezpośrednio odpowiada na Twoje pytanie. Do niczego ta dyskusja nie prowadzi, więc ją kończę, liczę, że autorka się jeszcze odezwie, to chętnie napiszę do czegoś innego niż ściana
|
2020-03-20, 10:23 | #79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
A odpowiedź na temat siłowni dostałaś maksymalnie precyzyjną w stosunku do pytania, które zadałaś. W celu bardziej szczegółowej musiałabyś chyba pokazać zdjęcia z przykładami. Twoja opowieść o akademiku nie wiem co miała wnieść do dyskusji, więc daję ci okazję do wyjaśnienia. Nie chcesz to nie korzystaj. |
|
2020-03-20, 21:14 | #80 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: Brat - fleja
Lisabeth i Limonka jestescie obrzydliwe. Tacy bałaganiarze to najgorszy typ człowieka. Współczuje bardzo waszym współlokatorom, chyba ze sa tacy jak Wy - fleje i brudasy to wtedy moze sie dogadacie. Mi ciężko byłoby psychicznie wytrzymać z takimi osobami. Jeśli macie własny dom to róbcie sobie co chcecie, ale uprzykrzanie życia okropnym bałaganiarstwem innym to już samolubstwo. Szkoda, że nie wyrzucili was z domu Mało kto lubi żyć w smrodzie i syfie.
A co do Twojego brata autorko, to współczuje strasznie. Rozumiem sytuacje, ja tez nie chciałabym zyc w takim brudzie, szczególnie ze to Twojemu bratu nie przeszkadza i nie zmusisz go do sprzątania. Rodzice tez zawalili, ze od poczatku nie wymagali od niego sprzątania... Trudna sytuacja, bardzo szkoda mi Twojej babci. Niestey jak ktos jest juz jest obrzydliwym fleją i brudasem, to cięzko póżniej zmienić ten nawyk. Ja też nigdy nie lubie sprzątać po kimś. Też miałam w rodzinie takiego brudasa, masakra... najgorsze jest to, ze im nie przemówisz do rozsądku. Najlepiej byłoby wynoszenie tego całego syfu z kuchni do jego pokoju. Tylko potem już nie będziecie mieć naczyń czystych. |
2020-03-20, 22:49 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
|
Dot.: Brat - fleja
[1=7d5d1bdea3fbb18ab115529 5525c8aaba14b73cc_5fbc4d4 4b3770;87678254]Lisabeth i Limonka jestescie obrzydliwe. Tacy bałaganiarze to najgorszy typ człowieka. Współczuje bardzo waszym współlokatorom, chyba ze sa tacy jak Wy - fleje i brudasy to wtedy moze sie dogadacie. Mi ciężko byłoby psychicznie wytrzymać z takimi osobami. Jeśli macie własny dom to róbcie sobie co chcecie, ale uprzykrzanie życia okropnym bałaganiarstwem innym to już samolubstwo. Szkoda, że nie wyrzucili was z domu Mało kto lubi żyć w smrodzie i syfie.
[/QUOTE] Szczęście zatem, że nie musisz z nami mieszkać.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-03-21, 01:57 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
|
Dot.: Brat - fleja
Dziewczyny, dziewczyny, chyba mnie nie zrozumialyscie. My już od lat walczymy z tym, zeby brat się ogarnal, pisalam, ze juz od czasu kiedy bylam w liceum to mama mowila bratu, zeby sprzatal. Teraz juz po prostu jest zmeczona tym, ze on i tak nie poslucha, czesto jest bardzo opryskliwy nie tylko w stosunku do mnie, ale ogolnie do kazdego, kto zwroci mu uwage. Albo olewa wszystko... Ja tez uwazam, ze brat wykorzystuje babcie, przez to, ze ona wypruwa sobie flaki, to on nie musi nic robic, co normalnie by robil. A babcia nie robi tego, bo lubi sprzatac, mysle, ze kazdy z nas wolalby zajac sie wlasnymi czynnosciami niz szorowac kubek po zaschnietym mleku od 3 dni... Ona sie skarzy mi, ale po prostu jest zbyt malo asertywna, zeby cos powiedziec no i czuje sie zobowiazana, bo mieszka z rodzicami, ktorzy duzo pracuja i jak juz mama ma krzyczec na brata, to woli pozmywac. A brat jest wyrachowany i na tym korzysta. Kompletnie nic sobie nie robi z pracy babci, jak np. odkurza, to on jest zly i na nia krzyczy, ze jest glosno, a cos sobie oglada... Ja po prostu staram sie pomoc rodzicom i babci i jakos do brata dotrzec, oni nie godza sie na taki stan rzeczy. Nie wyobrazam sobie sytuacji, zeby moja mama miala zagrozic bratu, ze wyrzuci go z domu, tak to u nas nie dziala i jestem w szoku, ze ktos to tutaj zaproponowal, bo inaczej to niby mama nie daje do zrozumienia czego oczekuje, ja dziekuje za taka porade. Nie rozumiem po co te dygresje i klotnie, ja po prostu pytam Was o rade jak moge dotrzec do brata, jak naklonic rodzicow, zeby znowu podjeli probe rozmowy z nim, a nie zeby ktos mi pisal, ze mam sie 'nie wpieprzac' jak tutaj widzialam w zycie mojej rodziny, do ktorej przeciez naleze. W glowie mi sie nie miesci, zeby to dziecko rozkazywalo rodzicom, ktorzy je calkowicie utrzymuja i rozpieszczali przez cale zycie
|
2020-03-21, 06:48 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Brat - fleja
No to czego oczekujesz? Brat, który nie potrafi własnego gówna spuscic w kiblu, nigdy nie sprzątał, i nie zacznie magicznie, skoro drze mordę na bidna babkę, która odkurza, że jaśniepan ogląda film a ona mu przeszkadza, babcia statowinka jedzie na szmacie ku uciesze trójki dorosłych ludzi, matka brata z domu nie wywali bo u was się tak nie robi. Dobrze, że się zajedza własną matkę na śmierć
No to babka będzie do us*anej śmierci obsługiwać braciszka, córeczkę i zieciunia. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka Edytowane przez tinkerver2 Czas edycji: 2020-03-21 o 06:50 |
2020-03-21, 08:48 | #84 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
Jakiej Ty rady oczekujesz? Wywalilabym dziada z domu do komórki i niech sobie tak żyje jak menel jak mu pasuje. Ale nie "mamusia" tego nie zrobi bo biedna babcia nosem się podeprze a posprząta, to tej nie przeszkadza bo nie widzi. Patologia dosłownie. Albo zabrała babcie i wyjechała z domu na dwa albo ale tygodnie, schowała dobrze wszystkie naczynia oprócz jednego zestawu żeby miał w czym jeść, zostawiła pusta lodówkę i żyj jak chcesz Po dobroci nie działa to z grubej rury do takiego brudasa. Ale nie Wy dalej go miło proście żeby po sobie g..wno za przeproszeniem spuszczał w WC Cytat:
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka |
||
2020-03-21, 08:48 | #85 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
Jakiej Ty rady oczekujesz? Wywalilabym dziada z domu do komórki i niech sobie tak żyje jak menel jak mu pasuje. Ale nie "mamusia" tego nie zrobi bo biedna babcia nosem się podeprze a posprząta, to tej nie przeszkadza bo nie widzi. Patologia dosłownie. Albo zabrała babcie i wyjechała z domu na dwa albo trzy tygodnie, schowała dobrze wszystkie naczynia oprócz jednego zestawu żeby miał w czym jeść, zostawiła pusta lodówkę i żyj jak chcesz Po dobroci nie działa to z grubej rury do takiego brudasa. Ale nie Wy dalej go miło proście żeby po sobie g..wno za przeproszeniem spuszczał w WC Cytat:
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka |
||
2020-03-21, 10:06 | #86 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
Gdyby jeszcze rodzice mieli trochę jaj a brat tak z 15 lat to można by coś zrobić albo poszukać pomocy z zewnątrz, no ale to już dorosły chłop i został ukształtowany tak jak został. Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Czas edycji: 2020-03-21 o 10:08 |
|
2020-03-21, 10:58 | #87 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Brat - fleja
Twój brat nie ma motywacji do zmian, więc się nie zmieni. Może groźba wywalenia z domu by coś dała. Może. Współczuję babci, że po nich wszystkich sprząta. Sorry, ale 80 lat to nie jest wiek, w którym powinno się latać z wywieszonym ozorem za dorosłymi ludźmi.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2020-03-21, 12:15 | #88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Brat - fleja
Cytat:
|
|
2020-03-21, 15:02 | #89 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brat - fleja
[1=7d5d1bdea3fbb18ab115529 5525c8aaba14b73cc_5fbc4d4 4b3770;87678254]Lisabeth i Limonka jestescie obrzydliwe. Tacy bałaganiarze to najgorszy typ człowieka. Współczuje bardzo waszym współlokatorom, chyba ze sa tacy jak Wy - fleje i brudasy to wtedy moze sie dogadacie. Mi ciężko byłoby psychicznie wytrzymać z takimi osobami. Jeśli macie własny dom to róbcie sobie co chcecie, ale uprzykrzanie życia okropnym bałaganiarstwem innym to już samolubstwo. Szkoda, że nie wyrzucili was z domu Mało kto lubi żyć w smrodzie i syfie. [/QUOTE]A skąd ty to możesz wiedzieć, skoro jedyna informacja jakiej udzieliłam w tym wątku, to taka, że mój poziom tolerancji na bałagan jest większy niż moich rodziców? Nigdzie nie opisałam jaki konkretnie on jest ani co, gdzie i w jakiej ilości po sobie zostawiam. Równie dobrze może być tak, że moi rodzice to pedanci, którzy dezynfekują codziennie całe mieszkanie i układają wszystko od linijki.
A ty się nie znasz, ale musisz się wypowiedzieć kto jest fleją i brudasem. Nie zdziwiłabym się, gdybyś w rzeczywistości była większą syfiarą niż ja Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2020-03-21, 15:14 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
|
Dot.: Brat - fleja
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87679931]A skąd ty to możesz wiedzieć, skoro jedyna informacja jakiej udzieliłam w tym wątku, to taka, że mój poziom tolerancji na bałagan jest większy niż moich rodziców? Nigdzie nie opisałam jaki konkretnie on jest ani co, gdzie i w jakiej ilości po sobie zostawiam. Równie dobrze może być tak, że moi rodzice to pedanci, którzy dezynfekują codziennie całe mieszkanie i układają wszystko od linijki.
A ty się nie znasz, ale musisz się wypowiedzieć kto jest fleją i brudasem. Nie zdziwiłabym się, gdybyś w rzeczywistości była większą syfiarą niż ja [/QUOTE] A to swoją drogą. Ja napisałam o sobie w czasie przeszłym, więc też nie wiem, skąd od razu wniosek o mojej higienie bądź jej braku. Inna sprawa, że skoro jesteście takie mądre, to zapraszam do mojego mieszkania. Skoro trzeba się dostosować do mieszkania, który jest na brud najwrażliwszy, to życzę powodzenia.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:23.