Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XI

[Anecka]

Napisane przez sereniti

hej jestem załamana miałam dziś jazdy i było koszmarnie czułam się jakbym nic nie pamiętała gasło mi ciągle łuk to porażka o parkowaniu nawet nie wspomnę w dodatku mam kontuzję kolana i trudno mi sprzęgło trzymać i jeszcze przypałętało się zapalenie spojówek a noszę soczewki od lat - okulary tylko po domu i w dodatku nie przepadam za nimi. wszystko się wali chyba wcale na egz nie pójdę oszczędzę sobie wstydu

Jeszcze masz kilka dni do egzaminu, takze moze te oczy sie uspokoja do tego czasu? a kolano moze tez jakos ulzy? Nie zalamuj sie, masz juz oplacony egzamin, idz i zdaj, tak po prostu

Olvnia, ja od 3 dni mam prawko i juz trzeci dzien jezdze jak ryba w wodzie, choc mialam dzis maly problem z zaparkowaniem, bo sobie pojechalam na taki wielki parking przed hipermarketem.. no i chcialam sie zmiescic miedzy dwa auta musialam jedna poprawke zrobic, bo prawie byl wjechala w auto ale wyszlo ok po wszystkim
Najbardziej ubolewam nad tym, ze do 26 czerwca pojezdze pare razy jeszcze a potem w Anglii nie bede jezdzic i wypadne z rytmu :/

[PaulinaMigotka]

Napisane przez sereniti

tak mam 4 godziny w przyszłym tygodniu do wybrania ale to nie ma sensu mam ochotę rzucić to w cholerę, jestem do niczego

Nie mów tak! Idź na luzie, bez presji w głowie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eweska]

Napisane przez sereniti

tak mam 4 godziny w przyszłym tygodniu do wybrania ale to nie ma sensu mam ochotę rzucić to w cholerę, jestem do niczego

Napisane przez sereniti

pójdę-skoro już zapłaciłam... obleje i już będę mieć ten cyrk z głowy, przynajmniej o tyle dobrze że się nie poddam

Spokojnie dasz radę będzie ci się dobrze jeździło, a najgorszym błędem będzie zostawienie tego wszystkiego, ja zmarnowałam 5 lat, a już dawno mogłabym śmigać

U mnie godzina zero powoli się zbliża :P

[inga21]

Dziewczyny gratuluje! Fajnie się czyta że zdajecie, to oznacza że zdanie jest wykonalne

Mi się już jeździ coraz lepiej, nie gaśnie mi tylko muszę popracować nad koncentracją na skrzyżowaniach Zdałam sobie sprawę, że te 30godz to strasznie mało! Zawsze myślałam, że po tylu godzinach jazdy człowiek już wszystko umie, wyjeździłam już 10 i jakoś nie wydaje mi się że będę jeździła idealnie po tym kursie, to zdecydowanie za mało.

Napisane przez sereniti

pójdę-skoro już zapłaciłam... obleje i już będę mieć ten cyrk z głowy, przynajmniej o tyle dobrze że się nie poddam

Ale gadasz głupoty! Nawet tak nie myśl, może akurat zdasz A w najgorszym wypadku nie zdasz i nic wielkiego się nie stanie, trudno każdemu się zdarza. Po co tak myśleć skoro jesteś jeszcze przed? Załamywanie się jest niewskazane, głowa do góry i ruszaj na egzamin!

[aneta1o1o]

aj dziewczyny mnie najbardziej wkurza coś w ten desen: najlepsi za pierwszym i itp....
mi się spodobało podejście kolegi. On zdał za 1 ja za 6 i mi napisał publicznie na fb: nie ważne za którym, ważne, że jest więcej takich ludzi!
myślę, że też będę bardziej czujna
trzymam kciuki Sereniti! mi stres minął jak weszłam do L

[sereniti]

aneta - mnie właśnie stresuje przebywanie w L na jazdach w marcu jakoś mi szło zwłaszcza po zmianie instruktora bo poprzedni bardzo mnie zniechęcił do prowadzenia auta - skoro ciągle się słyszy ze jest się beznadziejnym to w końcu nie trudno w to uwierzyć. ale po wczorajszym byłam zdruzgotana nie sądziłam że aż tyle błędów popełnię, łuk to moja zmora skoro na jazdach mi nie wychodzi to jak ma się udać przy obcym gościu? żałuję że poszłam na prawko tyle oszczędzałam na kurs i teraz tym bardziej mnie to boli bo tą kasę mogłabym przeznaczyć na inne ważne potrzeby

[Johanna1995]

Napisane przez sereniti

aneta - mnie właśnie stresuje przebywanie w L na jazdach w marcu jakoś mi szło zwłaszcza po zmianie instruktora bo poprzedni bardzo mnie zniechęcił do prowadzenia auta - skoro ciągle się słyszy ze jest się beznadziejnym to w końcu nie trudno w to uwierzyć. ale po wczorajszym byłam zdruzgotana nie sądziłam że aż tyle błędów popełnię, łuk to moja zmora skoro na jazdach mi nie wychodzi to jak ma się udać przy obcym gościu? żałuję że poszłam na prawko tyle oszczędzałam na kurs i teraz tym bardziej mnie to boli bo tą kasę mogłabym przeznaczyć na inne ważne potrzeby

dobre samopoczucie w eleczce to połowa sukcesu, druga połowa to fart żeby trafić na dobrego egzaminatora w egz, a tam kawałeczek to umiejętności. Bo ktoś moze świetnie jeździć, ale emocje, stres, marudzący egzaminator i jesteśmy w d...

[aneta1o1o]

powiem tak. ja z łukiem też mialam problemy. ale mój instruktor nauczył mnie inaczej. Trudniej ale wiedział że jestem w stanie i wychodzi koncertowo

[inga21]

Napisane przez aneta1o1o

aj dziewczyny mnie najbardziej wkurza coś w ten desen: najlepsi za pierwszym i itp....
mi się spodobało podejście kolegi. On zdał za 1 ja za 6 i mi napisał publicznie na fb: nie ważne za którym, ważne, że jest więcej takich ludzi!
myślę, że też będę bardziej czujna
trzymam kciuki Sereniti! mi stres minął jak weszłam do L

Mòj instruktor tak mòwi, nie ważne za ktòrym ale żeby było sam mòwi, że dużo zależy od egzaminatira i nie ma się co zniechęcać tylko trzeba zdawać nawet po kilka razy. Dużo nie zależy od nas, bo prawda jest taka że jak chcą to mogą nas oblać za byle co.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez aneta1o1o

aj dziewczyny mnie najbardziej wkurza coś w ten desen: najlepsi za pierwszym i itp....
mi się spodobało podejście kolegi. On zdał za 1 ja za 6 i mi napisał publicznie na fb: nie ważne za którym, ważne, że jest więcej takich ludzi!
myślę, że też będę bardziej czujna
trzymam kciuki Sereniti! mi stres minął jak weszłam do L

Ta najlepsi za pierwszym razem, ja zdałam za 2 więc róznica niewielka, a do najlepszych to mi jeszcze duużo brakuje. Najepszy to może być mój tata, który ma prawko ponad 30lat na osobowe i ciężarowe, lub wujek - prawko od 40 lat na osobowe, ciężarowe i autokary. Obaj jeżdżą codziennie do pracy samochodem. Warto dodać "może", bo nawet kierowca z długim stażem i kilometrami na liczniku nie jest alfą i omegą. Nie ważne za którym się zdało, ważne jest opanowanie auta, stosowanie przepisów, jazda bezpieczna bez brawury, ostrożność. Zbytnia pewność siebie może zgubić.

[aneta1o1o]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ta najlepsi za pierwszym razem, ja zdałam za 2 więc róznica niewielka, a do najlepszych to mi jeszcze duużo brakuje. Najepszy to może być mój tata, który ma prawko ponad 30lat na osobowe i ciężarowe, lub wujek - prawko od 40 lat na osobowe, ciężarowe i autokary. Obaj jeżdżą codziennie do pracy samochodem. Warto dodać "może", bo nawet kierowca z długim stażem i kilometrami na liczniku nie jest alfą i omegą. Nie ważne za którym się zdało, ważne jest opanowanie auta, stosowanie przepisów, jazda bezpieczna bez brawury, ostrożność. Zbytnia pewność siebie może zgubić.

hm.... a ja na egzamin poszłam na pewniaka i w końcu się udało ;p

[PaulinaMigotka]

Napisane przez aneta1o1o

hm.... a ja na egzamin poszłam na pewniaka i w końcu się udało ;p

Chodziło mi o to, by po egzaminie z prawkiem w kieszeni nie być zbyt pewnym siebie, np.: nie ufać, że skoro mamy pierwszeństwo, to na 100% inne auto nam ustąpi, bo może się okazać, że nie, itd.

[brr]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ta najlepsi za pierwszym razem, ja zdałam za 2 więc róznica niewielka, a do najlepszych to mi jeszcze duużo brakuje. Najepszy to może być mój tata, który ma prawko ponad 30lat na osobowe i ciężarowe, lub wujek - prawko od 40 lat na osobowe, ciężarowe i autokary. Obaj jeżdżą codziennie do pracy samochodem. Warto dodać "może", bo nawet kierowca z długim stażem i kilometrami na liczniku nie jest alfą i omegą. Nie ważne za którym się zdało, ważne jest opanowanie auta, stosowanie przepisów, jazda bezpieczna bez brawury, ostrożność. Zbytnia pewność siebie może zgubić.

W 100% się z Tobą zgadzam

Najgorsi są tacy, którzy myślą, że skoro zdali prawko to jeżdżą bez zarzutu, a to wcale nieprawda. Ja sama mam świadomość tego, że prawdziwa nauka odpowiedzialności za siebie, pasażerów dopiero przede mną.

[Johanna1995]

Jadąc w eleczce jednak jest instruktor, a keidy będziemy mieć prawko w kieszeni to my w 100% odpowiadamy za siebie i pasażerów, ale damy radę

[Anecka]

Trzymam kciuki za wszystkie zdajace w przyszlym tygodniu!

[Wanilka5]

Napisane przez Anecka

Trzymam kciuki za wszystkie zdajace w przyszlym tygodniu!

i ja trzymam to bedzie dobry Tydzien bo mam w tym tyg.Urodzinki kto mi zrobi prezent i zda ???? odpowiedz Wszytscy!!

[eweska]

Napisane przez Anecka

Trzymam kciuki za wszystkie zdajace w przyszlym tygodniu!

Nie dziekuję

[Murcielaga]

Napisane przez Anecka

Trzymam kciuki za wszystkie zdajace w przyszlym tygodniu!

Napisane przez Wanilka5

i ja trzymam to bedzie dobry Tydzien bo mam w tym tyg.Urodzinki kto mi zrobi prezent i zda ???? odpowiedz Wszytscy!!

Dziewczyny nie dziękuję postaram się nie zawieść

[Mraleczka]

Dziewczyny mam co raz większy mętlik w głowie. Do końca ważności moich testów został tydz. z kawałkiem... Jutro się wybiorę do Wordu z pisemkiem o przedłużenie ale nie wiem jak takie pisemka rozpatrują i ile to trwa... Z jednej strony muszę spędzić pół dnia w Wordzie jak chcę się załapać na jakiś szybszy termin (w pt było z rana kilka miejsc na 4 VI w wt) i muszę zadzwonić do instruktora żeby chociaż umówić się na 2h i zobaczyć na plac (miałam teraz tydz. przerwy od egz.) Wiem, że jak będę miała datę egz. to nawet coś zwolni czy kogoś innego mi poleci...
Z drugiej strony mam dość mam zamiar rzucić to wszystko bo jak tyle lat bez prawka to można się obyć i normalnie żyć... Z innej znowu myślę, że przecież durny łuk nie może mnie pokonać i myślę, że jak nie zdążę z testami to podejdę do nowych... Nie wiem czy jak mi nie przedłużą testów i nie zdążę do 11 VI czy odzyskam pieniądze czy nie podejdę do nowych testów i wtedy powiem rodzicom, że próbuję od nowa z prawkiem... Ale też znowu nie wiem czy to jest na moje nerwy...
Robiąc to prawko skupiam się na tym i prawie o niczym innym nie mogę myśleć... Tyle kasy poszło dobrze się w sumie czuję za kierownicą, a zawsze na łuku polegnę
Normalnie mętlik mam niezły w głowie....
Sereniti, a kiedy Ty masz egzamin? Ty jesteś już po całym kursie i masz teraz wykupione jazdy dodatkowe?
Trzymam kciuki za wszystkie zdające.
Po południu zabieram się za sklecenie pisemka. Chyba zaadresuję na Word i dodam, że do dyrektora też jak myślicie?

[sereniti]

Mraleczka - mam egz w piątek już mi niedobrze na tę myśl. kurs skończyłam w marcu ale potem miałam przeboje ze zmianą instruktora, problemy z oczami i tak wypadło że dopiero teorię zdałam w kwietniu i 2 miesiące od tego zdania musiałam czekać na praktykę więc kupiłam 6 godzin jazd żeby coś sobie przypomnieć a w zasadzie nauczyć bo stary instruktor to nauczył mnie jedynie jechać do przodu i skręcać - żadnego zawracania parkowanie kilka razy na krzyż a łuk aż 15 minut raz - ogólnie facet chyba stwierdził że nie warto we mnie inwestować czasu - coś czuję że się nie mylił

[inga21]

Dziewczyny nie poddawajcie się, przecież głupi łuk nie może was pokonać! a poza tym szkoda tej kasy, którą przeznaczyłyście na kurs. Który raz zdajecie? Bo chyba nie doczytałam wcześniej.

A dla zrelaksowania polecam wątek, na który wczoraj wpadłam i leżałam ze śmiechu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=442547

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Johanna1995]

trzymajcie kciuki za nas trzymajcie ja dziś wyjeździłam ost godzinki przed egz i zaczynam powoli się nakręcać już, ale mówię sobie dam radę inni zdali to ja też- wszyscy w koło, zdasz zdasz więc presja otoczenia jest, ale nikomu nic udowadniać nie musimy, jak juz to sobie samym tylko także też dziewczyny powodzenia nam wszytskim zdającym w najbliższym czasie

[Sylvana]

Cześć Dziewczyny
Zostały mi jeszcze trzy jazdy do końca kursu i strasznie się stresuję przed tą teorią nieszczęsną bo zalezy mi na czasie a kumpela na nowej teorii za 5 razem dopiero zdała....

Ja się uczę z tej strony: http://prawkobazapytan.pl/ - maja tam zbior okolo 800 pytan z nowej bazy ..
Też któraś się z niej uczy? Warto? + mam książkę z Credo ze szkoly ale jej az tak nie studiuję.

Napisane przez Johanna1995

Witam dziewczyny!
Kurs skonczyłam po weekendzie majowym, w przyszłym tyg mam teorie- przeczytałam kodeks, jakieś poradniki kierowcy, robię testy, któraś wcześniej pytała skąd testy, co polecamy- ja na allegro zamówiłam płytkę z firmy IMAGE oraz CREDO i męczę i męczę te testy

A wracając do łuku, słyszałam od mojego instruktora, że są 2 techniki wykonywania tego manewru, ja robiłam " na pachołki". Do przodu to normalnie jedziemy korygujemy tor jazdy zatrzymujemy się, wsteczny i zaczynamy cofać, patrzymy na prawe lusterko i gdy "miniemy lusterkiem" pierwszy z pachołków jeden obrót kierownicą w prawo i dalej dalej cofamy patrząc w lusterka i gdy zobaczymy, że autko mamy równolegle z liniamy prowadzącymi do kopertki, kierownicą jeden obórt w lewo i cofamy do końca, patrząc przez szybę tylnią i w lustereczka.
mam nadzieję, że w miarę zrozumiale napisane jak ja zawsze robiłam łuczek, chociaż sama bardziej nie lubie wzniesienia niż łuku

Mi łuk wychodzi bardzo dobrze właśnie dzięki tej metodzie
Nie wyobrażam sobie inaczej przejechać łuku, choć wiadomo stres, nerwy i pewniak, że łuk akurat zdam i może być niespodzianka i jakiś słupek przewrócony na egzaminie więc pewniakiem do końca być nie można
Mój instruktor mówił, że auto ustawiają zdajacemu na kopercie do przejazdu, a tu któras pisała, że sama musiała ustawiać do startowej koperty dziwne

[Johanna1995]

zalezy od egzaminatora czy auto jest ustawione czy nie, bo zazwyczaj stoi już ono na kopercie w łuku i tak robimy wszytskie czynności chociaż właśnie mam wątpliwości tutaj, bo samo przygotowanie do jazdy konczy się zapięciem pasów, a nie włączeniem silnika i świateł mijania, za to moja kolezanka oblała egz, za to że nei włączyła na przygotowaniu do jazdy świateł mijania 2 razy( miała pozycyjne) i teraz pytanie kończyć przygotowanie do ajzdy zapięciem pasów, czy włączeniem silnika i światełek też- z przykładu mojej kol chyba ta 2 opcja i nie wiem sama

mam znalazłam, że światełka działają po przekręceniu raz kluczykiem także po zapięciu pasów, włączamy zapłon i światełka na zakonczeniu przygotowanai do jazdy- akuarat tutaj znlazione dla toyoty, na której zdj egz, może nei zginę na nim zobaczymy http://klejna.webd.pl/eprawojazdy/pjy.html

[eweska]

Napisane przez sereniti

Mraleczka - mam egz w piątek we mnie inwestować czasu -

Ja jutro

[miaursula]

Dziewczyny, mam 2 pytania:

- łuk mam robić takim pół-sprzęgłem (tak mi mówi instruktor); jednak jeśli na egzaminie auto będzie ustawione w kopercie to wtedy będę musiała ruszyć jednak gazem, bo mi silnik zgaśnie... prawda?

- przy jeździe tyłem na łuku i przy skręcaniu po pierwszym pachołku obrót kierownicy ma być całkowity o 360 stopni?

[WhiteCherry]

Napisane przez Sylvana

Mój instruktor mówił, że auto ustawiają zdajacemu na kopercie do przejazdu, a tu któras pisała, że sama musiała ustawiać do startowej koperty dziwne

w Krakowie trzeba sobie samemu wyjechać z miejsca parkingowego przed MORDem i dojechać na placyk z łukiem, tak samo wracając do MORDu trzeba znowu zaparkować prostopadle, więc wychodzą łącznie dwa parkowania podczas egzaminu


przygotowanie do jazdy to też włączenie silnika i świateł mijania, przynajmniej ja tak robiłam. Jak egzaminator stwierdził, że ok to spuszczałam ręczny, kierunkowskaz no i na łuk :P

miaursula - ja nigdy nie dodawałam gazu na łuku.

[Anecka]

Johanna zdajez w lcy wiec Ci napisze za pierwszym razem wjechal mi na luk i kazal go zrobic wiec pasy, lusterka, fotel, swiatla, odpalilam silnik no inpojechalam a za drugim razem uslyszalam: prosze przygotowac sie do jazdy, wiec to samo zrobilam tylko silnika nie zapalalam i on dopiero powiedzial: prosze ruszyc

Koniecznie napisz z kim mialas egzam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eweska]

Napisane przez miaursula

Dziewczyny, mam 2 pytania:

- łuk mam robić takim pół-sprzęgłem (tak mi mówi instruktor); jednak jeśli na egzaminie auto będzie ustawione w kopercie to wtedy będę musiała ruszyć jednak gazem, bo mi silnik zgaśnie... prawda?

- przy jeździe tyłem na łuku i przy skręcaniu po pierwszym pachołku obrót kierownicy ma być całkowity o 360 stopni?

Co do pierwszego to ja przy ruszaniu dodaję gazu instruktor nie mówil że tylko na pół sprzęgle mam wykonywać łuk więc nie wiem , ja gazu dodaję :P

Co do drugiego to ja daję półobrót przy drugim pachołku, który mijam i widzę go w prawej szybie, ale wiem że różnie uczą.

[chocolate_monster]

Napisane przez eweska

Ja jutro

uda się