Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XV

[beeets]

Mon Cherry, w toniku nie ma podanego całego składu To nie wiem, czy warto brać.

A serum ma taki skład. Nie w 100% naturalny Dobrze, że nie brałaś
Aqua (water), Propanediol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Coco-Caprylate, Ascorbyl Glucoside, Creatine, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Retinol, Carnosine, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Ubiquinone, Palmitoyl Tripeptide-1, Niacinamide, Squalene, Tocopherol, Lecithin, Tocopheryl Acetate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloldimethyl Taurate Copolymer, Pentylene Glycol, Sodium Polyacrylate, Butylene Glycol, Sodium Hydroxide, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Polysorbate 20, Sodium Lactate, Carbomer, Potassium Phosphate, Ctric Acid, Sodium Benzoate, POtassium Sorbate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Limonene, Linalool, Citral, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil, Linalyl Acetate, Alcohol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja też kiedyś kupiłam produkt do mycia twarzy od kobiety która robiła je w domku Miała nawet certyfikaty.
https://heavenly-organics.com

Lubię wspierać takie osoby

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez beeets

Mon Cherry, w toniku nie ma podanego całego składu To nie wiem, czy warto brać.

A serum ma taki skład. Nie w 100% naturalny Dobrze, że nie brałaś
Aqua (water), Propanediol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Coco-Caprylate, Ascorbyl Glucoside, Creatine, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Retinol, Carnosine, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Ubiquinone, Palmitoyl Tripeptide-1, Niacinamide, Squalene, Tocopherol, Lecithin, Tocopheryl Acetate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloldimethyl Taurate Copolymer, Pentylene Glycol, Sodium Polyacrylate, Butylene Glycol, Sodium Hydroxide, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Polysorbate 20, Sodium Lactate, Carbomer, Potassium Phosphate, Ctric Acid, Sodium Benzoate, POtassium Sorbate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Limonene, Linalool, Citral, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil, Linalyl Acetate, Alcohol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid

No wlasnie niebylam pewna wiec nie brałam. Tak więc już nie żałuje

Niestety ale apka clean beauty nie zawsze sie sprawdza. Bo nie pokazuje czy dany produkt jest naturalny
Pokazuje, że jest dobry sklad. I wsio.

Nadal nie mogę przebolec tego loreal

[beeets]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87156259]Ja też kiedyś kupiłam produkt do mycia twarzy od kobiety która robiła je w domku Miała nawet certyfikaty.
https://heavenly-organics.com

Lubię wspierać takie osoby [COLOR="Silver"]

No wlasnie niebylam pewna wiec nie brałam. Tak więc już nie żałuje

Niestety ale apka clean beauty nie zawsze sie sprawdza. Bo nie pokazuje czy dany produkt jest naturalny
Pokazuje, że jest dobry sklad. I wsio.

Nadal nie mogę przebolec tego loreal [/QUOTE]

Ja też lubię wspierać takie osoby

Zaraz jak się ukazała ta seria w Rossmann'ie, to wzięłam ją pod lupę. Przykładowy skład szamponu Botanicals Argan & Safflower 400 ml
Aqua / Water, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Betaine, Propylene Glycol, Glycerin, Glycol Distearate, Sodium Chloride, Cocos Nucifera Oil / Coconut Oil, Sodium Benzoate, Sodium Acetate, Sodium Hydroxide, PPG-5-Ceteth-20, Polyquaternium-10, Salicylic Acid, Linalool, Linum Usitatissimum Seed Oil / Linseed Seed Oil, Isopropyl Alcohol, Carbomer, Carthamus Tinctorius Seed Oil / Safflower Seed Oil, Citric Acid, Hexyl Cinnamal, Glycine Soja Oil / Soybean Oil, Parfum / Fragrance

[Kusum]

Napisane przez beeets

Ja też lubię wspierać takie osoby

Zaraz jak się ukazała ta seria w Rossmann'ie, to wzięłam ją pod lupę. Przykładowy skład szamponu Botanicals Argan & Safflower 400 ml
Aqua / Water, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Betaine, Propylene Glycol, Glycerin, Glycol Distearate, Sodium Chloride, Cocos Nucifera Oil / Coconut Oil, Sodium Benzoate, Sodium Acetate, Sodium Hydroxide, PPG-5-Ceteth-20, Polyquaternium-10, Salicylic Acid, Linalool, Linum Usitatissimum Seed Oil / Linseed Seed Oil, Isopropyl Alcohol, Carbomer, Carthamus Tinctorius Seed Oil / Safflower Seed Oil, Citric Acid, Hexyl Cinnamal, Glycine Soja Oil / Soybean Oil, Parfum / Fragrance

Ja też się na początku ucieszyłam, ze coś naturalnego wprowadzili, ale to tylko chwyt marketingowy.

[beeets]

Mam ochotę na zakupy w Ecco-Verde

[minitasia]

Weszlam dzisiaj do TK zobaczyc czy sa buty dla corki I nawet nie zerknelam w strone kosmetykow how strong am I (jak ktos oglada friendsow to moze skojarzyc to z jednym odcinkiem)

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

Mam ochotę na zakupy w Ecco-Verde

Nie kupuj!

[kabusia]

Dziewczyny, jak jest u Was z makijażem? Tez jest całkowicie naturalny?
Małymi kroczkami postanowiłam wymieniać obecna kolorówke na naturalna. Bez szaleństw, jak się coś skończy poprostu zastępować czymś nowym o lepszym składzie.

Kupiłam dziś podkład i primer z anabelle minerals. Będzie ciężko, bo moim wcześniejszym podkładem był na maksa kryjący Estee Lauder double wear...

Właśnie sie pomalowałam i... wyglądam źle - musze popracować nad technika nakładania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chimay]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87156133]

Ale muszę sie pilnować bo ja tonę bardziej niz Ty...
Ja też nie znam nikogo w swoim otoczeniu kto posiada taka ilość.[/QUOTE]

Ja znam kobiety posiadające dużą ilość kosmetyków. Moja przyjaciółka na przykład ma słabość do żeli pod prysznic i ma około 10 na stanie. Tego to ja z kolei w ogóle nie rozumiem, bo dla mnie kosmetyk myjący to mało interesująca kategoria. Ostatnio kupuję głównie syndety, one są wszystkie takie same. Kupuję je dlatego, że są w kartonikach, zawsze to trochę plastiku mniej.

Z holenderskiego Holland&Barret wyniosłam 2 produkty Dr Organic, na te serie akurat była promocja 50%. Mydełko jak zwykle dla mojego faceta.
Grzebień z Body Shopu kupiłam po raz drugi. Bynajmniej nie dlatego, że taki rewelacyjny - po prostu zapomniałam zabrać na wyjazd mój drewniany grzebień Tan's, który jest o wiele lepszy od tego topornego z TBS. Ale też był kilka razy droższy.

[chimay]

Napisane przez kabusia

Dziewczyny, jak jest u Was z makijażem? Tez jest całkowicie naturalny?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja nie mam naturalnej kolorówki i nie jestem nią zbytnio zainteresowana. Tylko pudry mam naturalne, bo sama je robię.

[Korah]

Napisane przez minitasia

Weszlam dzisiaj do TK zobaczyc czy sa buty dla corki I nawet nie zerknelam w strone kosmetykow how strong am I (jak ktos oglada friendsow to moze skojarzyc to z jednym odcinkiem)

Napisane przez kabusia

Dziewczyny, jak jest u Was z makijażem? Tez jest całkowicie naturalny?
Małymi kroczkami postanowiłam wymieniać obecna kolorówke na naturalna. Bez szaleństw, jak się coś skończy poprostu zastępować czymś nowym o lepszym składzie.

Kupiłam dziś podkład i primer z anabelle minerals. Będzie ciężko, bo moim wcześniejszym podkładem był na maksa kryjący Estee Lauder double wear...

Właśnie sie pomalowałam i... wyglądam źle - musze popracować nad technika nakładania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja używam Annabelle i nie zamierzam wracać do żadnych płynnych, ani tym bardziej silikonowych podkładów. Resztę kolorówki mam tak pół na pół, trochę nienaturalnych wciąż używam, np. pudru, rozświetlacza i szminek, z naturalnych mam bronzery Ecolore, pomadki ochronne i Mascarę Avril. Nie wiem, na ile jesteś doświadczona w makijażu, ale jeśli wiesz, że podstawa, to odpowiednie przygotowanie skóry, wygładzenie i nawilżenie, to już przekroczyłaś podstawowy próg wtajemniczenia pod względem wymagań minerałów, potem dobór odpowiedniego koloru, wiadomo. A jeśli chodzi o nakładanie, to podstawa, to dobry pędzel, niewielkie, naprawdę mikroskopijne porcje produktu, jak trzeba, to dwie warstwy, no i dokładne rozprowadzenie produktu, wpracowanie w skórę kolistymi ruchami. Jaki masz pędzel?

Napisane przez chimay

Z holenderskiego Holland&Barret wyniosłam 2 produkty Dr Organic, na te serie akurat była promocja 50%. Mydełko jak zwykle dla mojego faceta.
Grzebień z Body Shopu kupiłam po raz drugi. Bynajmniej nie dlatego, że taki rewelacyjny - po prostu zapomniałam zabrać na wyjazd mój drewniany grzebień Tan's, który jest o wiele lepszy od tego topornego z TBS. Ale też był kilka razy droższy.

Fajne zakupy, daj znać jak pachną te kosmetyki? Mam ten grzebień też i bardzo go lubię, bo mi nie zajmuje miejsca w torebce, no i fajnie wygląda i dobrze się spisuje, ale denerwuje mnie to, że ma surowe wykończenie, chłonie wilgoć i nie ma gładkiej, śliskiej faktury, tylko taką, że mógłby drzazgę wbić, a wiem, że takie grzebienie ekologiczne, ale przy tym gładziutkie i wypolerowane też istnieją.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez chimay

Ja znam kobiety posiadające dużą ilość kosmetyków. Moja przyjaciółka na przykład ma słabość do żeli pod prysznic i ma około 10 na stanie. Tego to ja z kolei w ogóle nie rozumiem, bo dla mnie kosmetyk myjący to mało interesująca kategoria. Ostatnio kupuję głównie syndety, one są wszystkie takie same. Kupuję je dlatego, że są w kartonikach, zawsze to trochę plastiku mniej.

Z holenderskiego Holland&Barret wyniosłam 2 produkty Dr Organic, na te serie akurat była promocja 50%. Mydełko jak zwykle dla mojego faceta.
Grzebień z Body Shopu kupiłam po raz drugi. Bynajmniej nie dlatego, że taki rewelacyjny - po prostu zapomniałam zabrać na wyjazd mój drewniany grzebień Tan's, który jest o wiele lepszy od tego topornego z TBS. Ale też był kilka razy droższy.

No to ja lubuje sie w oczyszczaniu twarzy i tonikach czy hydrolatach, maseczkach, szamponach czy odzywkach. Tego mam najwiecej.
Fakt mam 2 żele do mycia ciała i mleczko z dr Hauschka (bede szczera ale jest srednie. Nigdy bym nie kupiła za 15 funtów, te 4 co dałam to i tak za dużo wedlug mnie)
Najczesciej myje ciało mydełkiem. I chce właśnie przejść z żeli na mydła.

Ale też znam osoby które kupują zele i to jeszcze z avon I maja ich po x sztuk w domu...

Jestem ciekawa jak ocenisz szampon i masełko. Koniecznie daj znac bo moze sie skusze na takie aby zimą mieć cos ciezszego do ciała.
I mydełko prosze mi ocenić

Widziałam u mnie, ze BK zmienilo opakowania kosmetyków na Zero Waste

[zoila]

Napisane przez kabusia

Dziewczyny, jak jest u Was z makijażem? Tez jest całkowicie naturalny?
Małymi kroczkami postanowiłam wymieniać obecna kolorówke na naturalna. Bez szaleństw, jak się coś skończy poprostu zastępować czymś nowym o lepszym składzie.

Kupiłam dziś podkład i primer z anabelle minerals. Będzie ciężko, bo moim wcześniejszym podkładem był na maksa kryjący Estee Lauder double wear...

Właśnie sie pomalowałam i... wyglądam źle - musze popracować nad technika nakładania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Robiłam podejście do naturalnej kolorówki. Raczej nie przerzucę się na naturalny tusz do rzęs (testowane nie dają zadowalającego efektu), ale już mineralny podkład czy róż czasem u mnie goszczą. Nadal częściej sięgam po produkty nienaturalne, bo zwykle są wygodniejsze i lepiej się z nimi pracuje. Nic na siłę. A minerały testuj - nawet jeśli Annabelle nie wypadnie dobrze w końcowym rozrachunku, daj szansę innym.

[kaledonia]

Z naturalnej kolorówki używam szminek Benecos i Avril, kredkę do brwi Benecos , mineralny podkład w pudrze ZAO i ZUII w kompakcie.

Mam też nienaturalne kosmetyki, zwłaszcza cienie, róże i pudry w kulkach i nie planuję ich zamieniać na nic innego. Muszę zużyć to co mam.

Napisane przez zoila

Robiłam podejście do naturalnej kolorówki. Raczej nie przerzucę się na naturalny tusz do rzęs (testowane nie dają zadowalającego efektu), ale już mineralny podkład czy róż czasem u mnie goszczą. Nadal częściej sięgam po produkty nienaturalne, bo zwykle są wygodniejsze i lepiej się z nimi pracuje. Nic na siłę. A minerały testuj - nawet jeśli Annabelle nie wypadnie dobrze w końcowym rozrachunku, daj szansę innym.

Tusz Benecos trochę rozmazuje się pod oczami

[zoila]

Napisane przez kaledonia

Z naturalnej kolorówki używam szminek Benecos i Avril, kredkę do brwi Benecos , mineralny podkład w pudrze ZAO i ZUII w kompakcie.

Mam też nienaturalne kosmetyki, zwłaszcza cienie, róże i pudry w kulkach i nie planuję ich zamieniać na nic innego. Muszę zużyć to co mam.

Tusz Benecos trochę rozmazuje się pod oczami

Tego nie miałam. Ale miałam dwa z Boho, Lily Lolo, a teraz Couleur Caramel - efekt jest dość delikatny, dodatkowo do każdego mam jakieś "ale".
Z uwagi na łzawiące oczy każdy tusz traktuję dodatkowo topem wodoodpornym.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Ja mam od jakiegoś czasu całkowicie naturalną kolorówkę i jestem zadowolona, ale preferuję raczej delikatny makijaż. Trochę to trwało, zanim skompletowałam potrzebne mi rzeczy i oczywiście zdarzały mi się wtopy, ale o to nietrudno, jeśli wszystko kupuje się przez neta. Dlatego, jeśli tylko masz stacjonarnie dostęp do kolorówki oraz inne możliwości typu targi, to polecam zwłaszcza wtedy korzystać, bo kupowanie przez neta to niestety metoda prób i błędów, a więc sporo kasy idzie w błoto. Ocena koloru na żywo, a szczególnie "macnięcie" testera pozwoli Ci sporo zaoszczędzić. Ja rzadko mam taką możliwość, więc do tej pory zaliczam jeszcze wtopy, bo niestety część sprawdzonych produktów/odcieni jest wycofywana z oferty i wtedy jestem zmuszona szukać czegoś nowego

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez chimay

Ja znam kobiety posiadające dużą ilość kosmetyków. Moja przyjaciółka na przykład ma słabość do żeli pod prysznic i ma około 10 na stanie. Tego to ja z kolei w ogóle nie rozumiem, bo dla mnie kosmetyk myjący to mało interesująca kategoria. Ostatnio kupuję głównie syndety, one są wszystkie takie same. Kupuję je dlatego, że są w kartonikach, zawsze to trochę plastiku mniej.

Z holenderskiego Holland&Barret wyniosłam 2 produkty Dr Organic, na te serie akurat była promocja 50%. Mydełko jak zwykle dla mojego faceta.
Grzebień z Body Shopu kupiłam po raz drugi. Bynajmniej nie dlatego, że taki rewelacyjny - po prostu zapomniałam zabrać na wyjazd mój drewniany grzebień Tan's, który jest o wiele lepszy od tego topornego z TBS. Ale też był kilka razy droższy.

Fajne łupy- nic nie miałam, tylko drewniany grzebień , ale jest chyba z innej firmy (IHT9 - coś kojarzę, że to chyba hinduskie kosmetyki do włosów).
Jest fajnie wykończony (wypolerowany), niemniej rzadko go używam od kiedy mam krótkie włosy i nie pamiętam już, co mnie skłoniło do jego kupna - tylko ekologia, czy ma też inne zalety;- jak oceniasz swój?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja tak mało kiedy sie maluje i nawet jesli kiedyś skuszę sie na kolorowe to nigdy nie zamówię online. Mogę tusz kupić.


No i juz jakis czas temu pisałam, ze mam 3 cienie których uzywam. Nie wywalę. Jak wykoncze kupie cos naturalnego.

Pomadek mam duzo planuje kupić szminki. Ale to tez jak zobaczę dany kolor na żywo

[chimay]

Napisane przez Korah

Fajne zakupy, daj znać jak pachną te kosmetyki?

Szampon typowo olejkiem herbacianym, nie szaleję za nim, ale zniosę. Masło dość przypomina czyste shea.

Napisane przez Korah

Mam ten grzebień też i bardzo go lubię, bo mi nie zajmuje miejsca w torebce, no i fajnie wygląda i dobrze się spisuje, ale denerwuje mnie to, że ma surowe wykończenie, chłonie wilgoć i nie ma gładkiej, śliskiej faktury, tylko taką, że mógłby drzazgę wbić, a wiem, że takie grzebienie ekologiczne, ale przy tym gładziutkie i wypolerowane też istnieją.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Też mi to w nim przeszkadzało. To był mój pierwszy drewniany grzebień i wtedy byłam zadowolona, bo nie miałam porównania, ale potem kupiłam Tan's i to zupełnie inna jakość i poziom obróbki jak widać na dole.
Ale na grzebień do torebki może być ten TBS.


[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87157897]
Fakt mam 2 żele do mycia ciała i mleczko z dr Hauschka (bede szczera ale jest srednie. Nigdy bym nie kupiła za 15 funtów, te 4 co dałam to i tak za dużo wedlug mnie)
[/QUOTE]

Moim zdaniem ich kosmetyki nie są warte tych cen

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87157897]Jestem ciekawa jak ocenisz szampon i masełko. Koniecznie daj znac bo moze sie skusze na takie aby zimą mieć cos ciezszego do ciała.
I mydełko prosze mi ocenić

Widziałam u mnie, ze BK zmienilo opakowania kosmetyków na Zero Waste[/QUOTE]

Mydełko pachnie pieknie, olejkami eterycznymi, więc pewnie się skuszę. Raz na tydzień mogę użyć mydła, ale nie częściej.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez chimay

Szampon typowo olejkiem herbacianym, nie szaleję za nim, ale zniosę. Masło dość przypomina czyste shea.







Też mi to w nim przeszkadzało. To był mój pierwszy drewniany grzebień i wtedy byłam zadowolona, bo nie miałam porównania, ale potem kupiłam Tan's i to zupełnie inna jakość i poziom obróbki jak widać na dole.

Ale na grzebień do torebki może być ten TBS.









Moim zdaniem ich kosmetyki nie są warte tych cen







Mydełko pachnie pieknie, olejkami eterycznymi, więc pewnie się skuszę. Raz na tydzień mogę użyć mydła, ale nie częściej.

To kupię bo za niedługo dostanę kod ze zniżka

Ja marki dh całej nie mam jak ocenić. Miałam możliwość kupienia tylko mleczka do mycia ciała. No nie powalił mnie. Tym bardziej, ze bez myjki to czułam, ze jestem brudna. No i nie radził sobie z antyperspirantem.

Nie wiem czy kupiłabym cos tak od siebie po normalnej cenie.

[chimay]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;87158065]
Fajne łupy- nic nie miałam, tylko drewniany grzebień , ale jest chyba z innej firmy (IHT9 - coś kojarzę, że to chyba hinduskie kosmetyki do włosów).
Jest fajnie wykończony (wypolerowany), niemniej rzadko go używam od kiedy mam krótkie włosy i nie pamiętam już, co mnie skłoniło do jego kupna - tylko ekologia, czy ma też inne zalety;- jak oceniasz swój?[/QUOTE]

Lubie grzebienie drewniane, do moich długich, prostych, nieplączących sie włosow są wystarczające. Tylko wlasnie ten z Body Shopu tak srednio wypada w porownaniu z innymi.

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87158179]To kupię bo za niedługo dostanę kod ze zniżka

Ja marki dh całej nie mam jak ocenić. Miałam możliwość kupienia tylko mleczka do mycia ciała. No nie powalił mnie. Tym bardziej, ze bez myjki to czułam, ze jestem brudna. No i nie radził sobie z antyperspirantem.

Nie wiem czy kupiłabym cos tak od siebie po normalnej cenie.[/QUOTE]

Mialam kiedys duzy puder ryzowy, on byl kiedys hitem, jak jeszcze na rynku byly tylko pudry talkowe. Byl grubo zmielony, mocno perfumowany i w ogole nie rozumialam zachwytow.
Pomadka ochronna Hauschki taka sobie.
Pielegnacja twarzy mnie nie interesuje, bo po pierwsze to straszne tłuscidła, a po drugie na alkoholu.

[Meevkin]

Napisane przez kabusia

Dziewczyny, jak jest u Was z makijażem? Tez jest całkowicie naturalny?
Małymi kroczkami postanowiłam wymieniać obecna kolorówke na naturalna. Bez szaleństw, jak się coś skończy poprostu zastępować czymś nowym o lepszym składzie.

Kupiłam dziś podkład i primer z anabelle minerals. Będzie ciężko, bo moim wcześniejszym podkładem był na maksa kryjący Estee Lauder double wear...

Właśnie sie pomalowałam i... wyglądam źle - musze popracować nad technika nakładania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja kolorówki nie używam w ogóle. Zaostrza mi zmiany różowate.

[Linka25]

Napisane przez kabusia

Dziewczyny, jak jest u Was z makijażem? Tez jest całkowicie naturalny?
Małymi kroczkami postanowiłam wymieniać obecna kolorówke na naturalna. Bez szaleństw, jak się coś skończy poprostu zastępować czymś nowym o lepszym składzie.

Kupiłam dziś podkład i primer z anabelle minerals. Będzie ciężko, bo moim wcześniejszym podkładem był na maksa kryjący Estee Lauder double wear...

Właśnie sie pomalowałam i... wyglądam źle - musze popracować nad technika nakładania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też uzywam minerałów AM. Kolor mam idealny dla mnie Golden fair, ale końcowy efekt mnie nie zadowala, bo zmarszczki mam nieco podkreślone. Wersja kryjące daje mi wystarczające krycie. Resztę kolorowki mam nienaturalną. No oprócz mojego ukochanego ołówka do brwi, couleur caramel.
Mam jeszcze pojedyncze naturalne rzeczy, jak róż, rozswietlacz, pomadka w kredce ale uzywam ich sporadycznie.
Najbardziej zależy mi na mineralnym podkladzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beeets]

Kupiłam ten krem:
https://www.drogerienatura.pl/botani...dz-n-50ml.html

Ma taki skład:
Aqua* Czysta woda – rozpuszcza składniki. Caprylic/Capric Triglyceride* Roślinny emolient – zmiękcza, wygładza i nawilża skórę. Prunus Amygdalus Dulcis Oil* Olej ze słodkich migdałów – nawilża, wygładza, wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. Glycerin* Roślinna gliceryna – nawilża i wspomaga transport składników w głąb skóry. Sodium Lactate* Mleczan sodu – zmiękcza, zapewnia właściwe pH maseczki. Butyrospermum Parkii Butter* Masło shea/karite – odżywia i regeneruje oraz natłuszcza. Cetearyl Olivate*, Sorbitan Olivate* Emulgator z oliwy z oliwek – tworzy emulsję i pielęgnuje skórę. Cetearyl Alcohol* Alkohol cetylostearylowy – emolient, tworzy warstwę ochronną. Cocos Nucifera Oil* Olej kokosowy – źródło kwasów tłuszczowych i witamin. Łagodzi i koi skórę. Vaccinium Corymbosum Fruit Extract*, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract* Ekstrakty z borówki czarnej i wysokiej – wzmacniają naczynka krwionośne. Działają przeciwzmarszczkowo, ujędrniająco i rozjaśniająco. Morus Alba Leaf Extract* Ekstrakt z liści morwy białej – antyoksydant, spowalnia procesy starzenia się skóry. Ribes Nigrum Fruit Extract* Ekstrakt z porzeczki – uelastycznia i ujędrnia skórę. Xanthan Gum* – Guma ksantanowa – naturalny zagęstnik. Tocopherol*, Lecithin*, Ascorbyl Palmitate*, Glyceryl Stearate*, Glyceryl Oleate*, Citric Acid* Kompleks antyoksydantów – spowalnia procesy starzenia i zapewnia trwałość kremu. Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate – Konserwanty identyczne z naturalnymi – zapobiegają namnażaniu się bakterii, drożdży i pleśni, Parfum – Hipoalergiczna kompozycja zapachowa – zapewnia ładny zapach.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Właśnie zdenkowałam żel peelingujący do twarzy Be Organic, używałam go chyba z rok, muszę przyznać, że niby nie był nadzwyczajny, ale czasem, a nawet i często robił robotę, domywa i wygładza po wcześniej użytych mleczkach, maseczkach, itp. Fajna buzia jest po nim. Myślę, że będę za nim tęsknić, może kiedyś jeszcze się na niego skuszę. Za mleczkiem tej marki mniej przepadam, jest ok, lepsze od np. emulsji Vianka, ale to jeszcze nie to, co lubię.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

O to gratulacje, ja całego nie dałam rady zdenkować, jakąś resztkę wyrzuciłam. Moim zdaniem powinni coś zmienić w tych pojemnościach, bo serum pod oczy też jest nie do zużycia jak dla mnie

Napisane przez Kusum

W Lidl pojawiły się produkty Anwen. Kupiłam odżywkę róża i szampon pomarańczowy. Oba bardzo fajne Odżywka jak to u Anwen trochę za bardzo naperfumowana. Zapach utrzymuje się na włosach i jest duszący. Za to ładnie dociąża i wygładza włosy. Tego im brakowało po wakacjach.

Od kilku dni używam olejku Luna i mam delikatnie przesuszoną skórę na brodzie. Zastanawiam się czy jest to efekt powierzchowny czy działa też głębiej w skórze?

Ja jednak nie polubiłam się z Anwen. Nic specjalnie mi nie podeszło i na razie odpuszczam sobie te kosmetyki.

Co do Luny, to wiesz może jakie ono ma stężenie?
Ja kupiłam jednak Liq CG i ono ma 0,3% retinolu i producent zaleca użycie dwa razy w tygodniu przez pierwszy miesiąc a potem co dwa dni na noc.
Może Twoja Luna ma większe stężenie, stąd pojawiło się przesuszenie?
Poprzedniej zimy jak używałam serum Extreme Renew Norela, to używałam właśnie dwa razy w tygodniu przez cały czas i może powinnam jednak zwiększyć częstotliwość, może widziałabym większe efekty.


[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87151243]Ja z ciekawości policzyłam sobie ile bym zapłaciła za wszystkie kosmetyki tylko phytema jakbym kupiła po cenie takiej bez promocji u nich na stronie.
131 funtów
A wydałam 51 tylko[/QUOTE]

Podobno kobiety zamiast mówić ile wydały na zakupy, mówią ile zaoszczędziły na promocji

Napisane przez kabusia

Walczę z sobą żeby nie zamówić (w zapasie obecnie 3 inne balsamy)
Czy ktoś może używał balsamu bananowego z ministerstwa? Opis przemawia do mojej wyobraźni i mam na niego tak samo ochotę jak na balsam mango o którym tu kiedyś pisałyście, a ze idzie zima..

Załącznik 7690192


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja raczej też spotykam się z niepochlebnymi opiniami. Ostatnio u Hexxany czytałam o tych sztyftach z Ministerstwa
https://www.1001pasji.com/2019/03/rozczarowania-kosmetyczne-pierwszy.html

Napisane przez Korah

Takie coś dostałam. Krem ładnie pachnie, a szampon bardzo intensywnie ziołowo.
Załącznik 7690312

Miłego używania, ciekawe co za cuda
Ja wykończyłam hydrolat lawendowy, który też kupiłam na jarmarku od pani, która sama je robi i był świetny. Pachniał o niebo lepiej niż np MMB. Miał też bardzo fajny atomizer.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez minitasia

Weszlam dzisiaj do TK zobaczyc czy sa buty dla corki I nawet nie zerknelam w strone kosmetykow how strong am I (jak ktos oglada friendsow to moze skojarzyc to z jednym odcinkiem)

Nie kojarzę odcinka, jaki to?

Napisane przez kabusia

Dziewczyny, jak jest u Was z makijażem? Tez jest całkowicie naturalny?
Małymi kroczkami postanowiłam wymieniać obecna kolorówke na naturalna. Bez szaleństw, jak się coś skończy poprostu zastępować czymś nowym o lepszym składzie.

Kupiłam dziś podkład i primer z anabelle minerals. Będzie ciężko, bo moim wcześniejszym podkładem był na maksa kryjący Estee Lauder double wear...

Właśnie sie pomalowałam i... wyglądam źle - musze popracować nad technika nakładania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja używam Annabelle kryjącego oczywiście zachęcona opinią Korah. Miałam kiedyś wersję matującą i nie byłam zadowolona. Kryjąca wersja dla mnie jest o wiele lepsza, wygląda naturalnie i nie ciastkuje się, co miałam nagminne przy minerałach Pixie. I mimo, że Pixie miało ładne wykończenie, to nie były tak trwałe.
Używam teraz pędzla kabuki AM, bo nie potrzebuję dużego krycia i bardzo jestem zadowolona. Wcześniej używałam flat topów, jednak lepiej od AM sprawdził mi się Hakuro.
Oprócz minerałów używam też BB So Bio. Lubię płynne podkłady i jakiś na stanie muszę mieć. Lubiłam też sztyft Neve, bardzo dobrze krył i trzymał się na skórze cały dzień nawet w upały.
Z naturalnej kolorówki używam właściwie jeszcze pomadki, już nie potrafię kupić sobie nienaturalnej, ponieważ drogeryjne zbyt mi pachną lub są za ciężkie. Nie lubię też długotrwałych pomadek, które wysuszają usta.
Tusz kupuję drogeryjny, ale staram się żeby miał skład w miarę, np. niektóre tusze Wibo czy Lovely, które są niedrogie i dają ładny efekt. Naturalne tusze do tej pory albo były słabo widoczne albo się kruszyły/ rozmazywały. A już chyba najwiekszą wtopą był tusz Colour Caramel za ok 70 zł. Aktualnie kupiłam już drugie opakowanie tego tuszu:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,83481,bourjois-twist-up-the-volume-ultra-black-mascara.html
ma skład dla mnie ok i jestem z niego naprawdę zadowolona. Nie rozmazuje się, ładnie podkręca rzęsy i ma szczoteczkę pastikową, bo ja nie lubię nylonowych.
Kupiłam sobie też kredkę do oczu Charlotte Bio w Hebe. Była jakaś promocja i zapłaciłam ok 18 zł. Jest fajna, nie za miękka, nie za twarda, można ją łatwo rozetrzeć. Inne produkty tej firmy nie koniecznie mnie zachęciły.
Chciałabym jakąś naturalną paletę cieni, ale mam jeszcze do zużycia nienaturalne (dostałam od mamy jakiś czas temu dość ładną i szkoda mi nie zużyć).
Korektor pod oczy też mam nienaturalny, ponieważ mam ciemne cienie, z którymi naturalne korektory nie dają sobie rady.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Beeets, a kiedy planujesz używać? No i fajny zakup. Ja muszę się przyjrzeć tym kremom

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez Persefona_12

O to gratulacje, ja całego nie dałam rady zdenkować, jakąś resztkę wyrzuciłam. Moim zdaniem powinni coś zmienić w tych pojemnościach, bo serum pod oczy też jest nie do zużycia jak dla mnie



Ja jednak nie polubiłam się z Anwen. Nic specjalnie mi nie podeszło i na razie odpuszczam sobie te kosmetyki.

Co do Luny, to wiesz może jakie ono ma stężenie?
Ja kupiłam jednak Liq CG i ono ma 0,3% retinolu i producent zaleca użycie dwa razy w tygodniu przez pierwszy miesiąc a potem co dwa dni na noc.
Może Twoja Luna ma większe stężenie, stąd pojawiło się przesuszenie?
Poprzedniej zimy jak używałam serum Extreme Renew Norela, to używałam właśnie dwa razy w tygodniu przez cały czas i może powinnam jednak zwiększyć częstotliwość, może widziałabym większe efekty.




Podobno kobiety zamiast mówić ile wydały na zakupy, mówią ile zaoszczędziły na promocji



Ja raczej też spotykam się z niepochlebnymi opiniami. Ostatnio u Hexxany czytałam o tych sztyftach z Ministerstwa
https://www.1001pasji.com/2019/03/ro...-pierwszy.html




Nie kojarzę odcinka, jaki to?



Ja używam Annabelle kryjącego oczywiście zachęcona opinią Korah. Miałam kiedyś wersję matującą i nie byłam zadowolona. Kryjąca wersja dla mnie jest o wiele lepsza, wygląda naturalnie i nie ciastkuje się, co miałam nagminne przy minerałach Pixie. I mimo, że Pixie miało ładne wykończenie, to nie były tak trwałe.
Używam teraz pędzla kabuki AM, bo nie potrzebuję dużego krycia i bardzo jestem zadowolona. Wcześniej używałam flat topów, jednak lepiej od AM sprawdził mi się Hakuro.
Oprócz minerałów używam też BB So Bio. Lubię płynne podkłady i jakiś na stanie muszę mieć. Lubiłam też sztyft Neve, bardzo dobrze krył i trzymał się na skórze cały dzień nawet w upały.
Z naturalnej kolorówki używam właściwie jeszcze pomadki, już nie potrafię kupić sobie nienaturalnej, ponieważ drogeryjne zbyt mi pachną lub są za ciężkie. Nie lubię też długotrwałych pomadek, które wysuszają usta.
Tusz kupuję drogeryjny, ale staram się żeby miał skład w miarę, np. niektóre tusze Wibo czy Lovely, które są niedrogie i dają ładny efekt. Naturalne tusze do tej pory albo były słabo widoczne albo się kruszyły/ rozmazywały. A już chyba najwiekszą wtopą był tusz Colour Caramel za ok 70 zł. Aktualnie kupiłam już drugie opakowanie tego tuszu:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...k-mascara.html
ma skład dla mnie ok i jestem z niego naprawdę zadowolona. Nie rozmazuje się, ładnie podkręca rzęsy i ma szczoteczkę pastikową, bo ja nie lubię nylonowych.
Kupiłam sobie też kredkę do oczu Charlotte Bio w Hebe. Była jakaś promocja i zapłaciłam ok 18 zł. Jest fajna, nie za miękka, nie za twarda, można ją łatwo rozetrzeć. Inne produkty tej firmy nie koniecznie mnie zachęciły.
Chciałabym jakąś naturalną paletę cieni, ale mam jeszcze do zużycia nienaturalne (dostałam od mamy jakiś czas temu dość ładną i szkoda mi nie zużyć).
Korektor pod oczy też mam nienaturalny, ponieważ mam ciemne cienie, z którymi naturalne korektory nie dają sobie rady.

Z tymi pojemnościami to też tak mam. Bo kto zużyje olejowe serum do twarzy o pojemności 30ml w 3 miesiące (serum biolaven). No nie da rady...

Ja wolę liczyć ile zaoszczędziłam bo strach liczyć ile się wydało...

[beeets]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87158766]Beeets, a kiedy planujesz używać? No i fajny zakup. Ja muszę się przyjrzeć tym kremom

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------



Z tymi pojemnościami to też tak mam. Bo kto zużyje olejowe serum do twarzy o pojemności 30ml w 3 miesiące (serum biolaven). No nie da rady...

Ja wolę liczyć ile zaoszczędziłam bo strach liczyć ile się wydało...[/QUOTE]

będę używać zimą

Ja zużywam olejowe serum w 1 miesiąc, max do 1,5 miesiąca. Regularnie używam na noc

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

będę używać zimą

Ja zużywam olejowe serum w 1 miesiąc, max do 1,5 miesiąca. Regularnie używam na noc

TO Ty lubisz pływać w oleju A tak poważnie to jestes moją mistrzynią w zuzywaniu kosmetyków

Dla mnie to za dużo. No ale ja mam cere tłustą plus te moje zapychanie...
Omijam takie olejowe sera u siebie w pielegnacji.
Mam oleje ktore uzywam Ale one służą mi nie tylko do twarzy

[beeets]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87158835]TO Ty lubisz pływać w oleju A tak poważnie to jestes moją mistrzynią w zuzywaniu kosmetyków

Dla mnie to za dużo. No ale ja mam cere tłustą plus te moje zapychanie...
Omijam takie olejowe sera u siebie w pielegnacji.
Mam oleje ktore uzywam Ale one służą mi nie tylko do twarzy [/QUOTE]

Moja skóra bardzo lubi olejowe kosmetyki

Zamówiłam na Ecco-Verde Jeden z kosmetyków był dostępny tylko w 1 sztuce, a bałam się, że go wykupią i nie wiadomo, ile na to trzeba będzie czekać.

[Linka25]

BB So Bio jest bardzo udany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

Moja skóra bardzo lubi olejowe kosmetyki



Zamówiłam na Ecco-Verde Jeden z kosmetyków był dostępny tylko w 1 sztuce, a bałam się, że go wykupią i nie wiadomo, ile na to trzeba będzie czekać.

A co kupiłaś?