Mamy Październikowe 2019 ❤ cz.3

[gaiete]

Napisane przez Fubizka

Ja mu już oddelegowałam wszystko
Jedynie wyprawkę dla dziecka ogarniam sama i tylko informuję o skutkach

Jakby Wrocław nie był tak daleko to już bym była z kolędą po ten barszcz Tymczasem dawaj przepis, bo jutro po spotkaniu z koleżanką idę po buraki
Barszcz z torebki to profanacja

Nie wiem, czy mam jakiś odkrywczy przepis, bo to wszystko na oko... Buraki ścieram na grubych oczkach i długo gotuję z czosnkiem (na 5l dałam trzy ząbki, to akurat pamiętam), zielem angielskim i liściem laurowym. Jak się pogotują to doprawiam odrobiną cukru, octem i solą/pieprzem. I w sumie tyle żadna filozofia. Ale buraki gotuję dość długo i przeważnie mam ich sporo, jak są mocno wygotowane to część wyciągam, odsączam i dolewam wody, bo tak z całego garnka byłyby dwie porcje zupy a jakby się okazało, że coś w smaku średnio, że mało buraków w burakach to można dodać koncentrat - taki ratunek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[EwelinciaLipiec]

Napisane przez Sylwia880

My po wizycie, wszystko w porzadku. Pani pytala o plan porodu...w sumie, to chyba nie mam zadnych zyczen. Jakos tak poddalam sie tym zabiegom medycznym z ufnoscia. Po tym, jak pratowali mnie proznociagiem i odpukac do tej pory nie widac jakichs skutkow ubocznych, ufam, ze wiedza, co robia. Jedynie znieczulenie bym chciala, bo panicznie sie boje tego bolu, jakis slaby mam prog wytrzymalosciowy, sprawdzone :p Do porodu mala ma wazyc ok3500. Na ta chwile ma niby ok2800

Super że wszystko w porządku. Waga małej też ładna, taka idealna 🙂
Ja mam dostać do wypełnienia plan porodu na następnej wizycie do wypełnienia ale czy ja czegoś konkretnego chcę 😜

[Fubizka]

Napisane przez Sylwia880

My po wizycie, wszystko w porzadku. Pani pytala o plan porodu...w sumie, to chyba nie mam zadnych zyczen. Jakos tak poddalam sie tym zabiegom medycznym z ufnoscia. Po tym, jak pratowali mnie proznociagiem i odpukac do tej pory nie widac jakichs skutkow ubocznych, ufam, ze wiedza, co robia. Jedynie znieczulenie bym chciala, bo panicznie sie boje tego bolu, jakis slaby mam prog wytrzymalosciowy, sprawdzone :p Do porodu mala ma wazyc ok3500. Na ta chwile ma niby ok2800

Super wiesci

A to nie jest tak ze proznociag czy kleszcze to zabieg ratujacy zdrowie i zycie i sie o to nie pytaja?

Napisane przez gaiete

Nie wiem, czy mam jakiś odkrywczy przepis, bo to wszystko na oko... Buraki ścieram na grubych oczkach i długo gotuję z czosnkiem (na 5l dałam trzy ząbki, to akurat pamiętam), zielem angielskim i liściem laurowym. Jak się pogotują to doprawiam odrobiną cukru, octem i solą/pieprzem. I w sumie tyle żadna filozofia. Ale buraki gotuję dość długo i przeważnie mam ich sporo, jak są mocno wygotowane to część wyciągam, odsączam i dolewam wody, bo tak z całego garnka byłyby dwie porcje zupy a jakby się okazało, że coś w smaku średnio, że mało buraków w burakach to można dodać koncentrat - taki ratunek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O a nie robisz na wywarze z wloszczyzny?

Ja pamietam jak raz robilam na wigilie barszcz i to "wynoszony" do tesciow, chociaz wtedy chyba bylismy przed slubem jeszcze i cos bylo nie tak z tymi burakami i ciagle bez smaku... Faceta wyslalam do tesco po wiecej warzyw, nie wracal 2 godz bo sie zderzyl ze slupkiem, mnie juz szlag trafial i na koniec po prostu doprawilam jak goralski, ze wszyscy nosami ciagali
Pomimo tych doswiadczen nadal lubie barszcz

[gaiete]

Napisane przez Fubizka

Super wiesci

A to nie jest tak ze proznociag czy kleszcze to zabieg ratujacy zdrowie i zycie i sie o to nie pytaja?


O a nie robisz na wywarze z wloszczyzny?

Ja pamietam jak raz robilam na wigilie barszcz i to "wynoszony" do tesciow, chociaz wtedy chyba bylismy przed slubem jeszcze i cos bylo nie tak z tymi burakami i ciagle bez smaku... Faceta wyslalam do tesco po wiecej warzyw, nie wracal 2 godz bo sie zderzyl ze slupkiem, mnie juz szlag trafial i na koniec po prostu doprawilam jak goralski, ze wszyscy nosami ciagali
Pomimo tych doswiadczen nadal lubie barszcz

No właśnie nie robię. Czasem zdarza mi się na kościach gotować, ale najbardziej smakuje mi taki czysty, jeśli do krokietów lub dodatkowo zabielany, jeśli do ziemniaków.

Też miałam przeboje z barszczem, kiedyś zupełnie nie umiałam go doprawić i smakował po prostu jak woda z burakami, zero jakiegokolwiek wyrazu. Ale jednak trzeba robić i próbować, w końcu wychodzi.

Świetny tekst, mega polecam! W ogóle na tej stronie jest kopalnia wiedzy i konkretów
rodzicpoludzku.pl/Porod/Porod-aktywny.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Napisane przez maciejka1987

Udało mi się wejść w szczegóły i jest nazwa bakterii obok liczne, na dole nazwy antybiotyków i symbol W przy nich...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tak, to oznacza gbs dodatni

Napisane przez Fubizka

Super wiesci

A to nie jest tak ze proznociag czy kleszcze to zabieg ratujacy zdrowie i zycie i sie o to nie pytaja?


O a nie robisz na wywarze z wloszczyzny?

Ja pamietam jak raz robilam na wigilie barszcz i to "wynoszony" do tesciow, chociaz wtedy chyba bylismy przed slubem jeszcze i cos bylo nie tak z tymi burakami i ciagle bez smaku... Faceta wyslalam do tesco po wiecej warzyw, nie wracal 2 godz bo sie zderzyl ze slupkiem, mnie juz szlag trafial i na koniec po prostu doprawilam jak goralski, ze wszyscy nosami ciagali
Pomimo tych doswiadczen nadal lubie barszcz

I tak i nie. W szpitalach są różne dupochrony. Myślę, że wiele ma osobne zgody na kleszcze/proznociag. Te zabiegi wzbudzają wiele kontrowersji. Zazwyczaj jest zgoda ustna, bo nie ma czasu na nic innego. Chociaż w przypadku cięcia nie widziałam by ktoś zjechał na cięcie bez podpisanej zgody. Zgodę się nawet w windzie podpisywało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sylwia880]

Mnie zapytali przed zabiegiem, ale to było bardziej informacyjne, dla wszystkich było oczywiste, co należy robić. Z resztą, tam nagle pojawiło się tyle ludzi, że miałam świadomość, że dzieje się coś niedobrego i oni po prostu robią, co mogą. Podejrzewam, że gdyby ktoś zemdlal, albo nie był w stanie odpowiedziec, to itak robiliby swoje. O ile dobrze pamoetam, to przed porodem informowali mnie, że może być taka sytuacja i chyba nawet podpisywalam zgodę. Ale nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby chcieć niedotlenione dziecko, więc raczej ta zgoda troche zbedna, bo to poprostu koniecznosc czasami.

[martus9191]

Napisane przez gaiete

No właśnie nie robię. Czasem zdarza mi się na kościach gotować, ale najbardziej smakuje mi taki czysty, jeśli do krokietów lub dodatkowo zabielany, jeśli do ziemniaków.

Też miałam przeboje z barszczem, kiedyś zupełnie nie umiałam go doprawić i smakował po prostu jak woda z burakami, zero jakiegokolwiek wyrazu. Ale jednak trzeba robić i próbować, w końcu wychodzi.

Świetny tekst, mega polecam! W ogóle na tej stronie jest kopalnia wiedzy i konkretów
rodzicpoludzku.pl/Porod/Porod-aktywny.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale mi smaka narobiłaś chyba poproszę męża, żeby dzisiaj buraków zakupił w drodze do domu aczkolwiek o ile ukraiński potrafię zrobić tak taki czysty mi jeszcze nigdy nie wyszedł, zresztą mam niedościgniony babciny wzór ale zobaczymy jak pójdzie po pokombinowaniu z przyprawami

wczoraj mnie zmobilizowałyście i zapisałam się na hennę i pedi na 1 października liczę na poród w okolicy 10 i może coś się do tego czasu utrzyma

a teraz idę na domowe spa połączone z gimnastyką przed wizytą u gina

[agnieszka_wilczewska]

Cześć dziewczyny Gratuluję wszystkich udanych wizyt! Mialyscie duże opuchlizny na wcześniejszym etapie ciąży? A jak teraz? Mi lekko tylko puchly dłonie. A teraz to jakaś masakra z nimi jest od paru dni. Dzisiaj w nocy wstaje do łazienki, patrzę na swoje dłonie, dwa wielkie balony, zgiąć się prawie ich nie dało! Rano jest lepiej przynajmniej. Czytałam, że na tym etapie to normlane, bo organizm przygotowuje się do utraty płynów przy porodzie i magazynuje wodę, ale patrząc na te obrzęki w nocy byłam przerażona 😳 Jak nieskładnie pisze to przepraszam, jestem totalnie niewyspana i zmęczona, dodatkowo jakieś przeziębienie mnie dopadło i jestem wrakiem człowieka dzisiaj 😜

[Fubizka]

Napisane przez tija93

To tak, to oznacza gbs dodatni I tak i nie. W szpitalach są różne dupochrony. Myślę, że wiele ma osobne zgody na kleszcze/proznociag. Te zabiegi wzbudzają wiele kontrowersji. Zazwyczaj jest zgoda ustna, bo nie ma czasu na nic innego. Chociaż w przypadku cięcia nie widziałam by ktoś zjechał na cięcie bez podpisanej zgody. Zgodę się nawet w windzie podpisywało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Sylwia880

Mnie zapytali przed zabiegiem, ale to było bardziej informacyjne, dla wszystkich było oczywiste, co należy robić. Z resztą, tam nagle pojawiło się tyle ludzi, że miałam świadomość, że dzieje się coś niedobrego i oni po prostu robią, co mogą. Podejrzewam, że gdyby ktoś zemdlal, albo nie był w stanie odpowiedziec, to itak robiliby swoje. O ile dobrze pamoetam, to przed porodem informowali mnie, że może być taka sytuacja i chyba nawet podpisywalam zgodę. Ale nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby chcieć niedotlenione dziecko, więc raczej ta zgoda troche zbedna, bo to poprostu koniecznosc czasami.

No w sumie racja o cesarke tez prosza zgode nawet jesli to jedyna szansa dla dziecka.
A co do zgody na proznociag to ludzie sa tak szurnieci czasami, ze sie bym nie zdziwila gdyby ktos sie zapieral ze sie nie zgadza bo wyczytal cos w internecie.
Tak czy inaczej oby tym razem zadna z nas nie miala takiej sytuacji!!!

Ja wczoraj nie moglam spac do 2 a jak sie polozylam i zaczelam zasypiac to jakos do nieznanej dotad czesci mojego mozgu nagle dotarla wiadomosc, ze mam w brzuchu czlowieka, ale wiecie, nie plod tylko czlowieka i spanikowalam Cos mi szwankuje ostatnio

Pakujac rzeczy na wyjscie doszlam do wniosku, ze jest tak zimno, ze bez spiworka do fotelika sie nie obedzie i jade dzisiaj odebrac od babeczki z olx. I to juz chyba na serio ostatnia rzecz z wyprawki

[chudziaszek11]

Dzień Dobry. Melduję się w dwupaku
Nie uwierzycie ale zaczęłam prasować na razie pieluchy. Ubranka chce prasować bliżej terminu.
Okazuje się, że pieluch też mam chorą ilość i to przy pierwszym synu tyle nakupiłam. Mam z 12 tetrowych białych, 6 tetrowych kolorowych, 6 muślinowych, 6 bambusowych i 3 120x120 bawełniane

Napisane przez Sylwia880

My po wizycie, wszystko w porzadku. Pani pytala o plan porodu...w sumie, to chyba nie mam zadnych zyczen. Jakos tak poddalam sie tym zabiegom medycznym z ufnoscia. Po tym, jak pratowali mnie proznociagiem i odpukac do tej pory nie widac jakichs skutkow ubocznych, ufam, ze wiedza, co robia. Jedynie znieczulenie bym chciala, bo panicznie sie boje tego bolu, jakis slaby mam prog wytrzymalosciowy, sprawdzone Do porodu mala ma wazyc ok3500. Na ta chwile ma niby ok2800

Super, że wszystko ok. Oby tak dalej. A waga idealna

Napisane przez Domi_001

A dostajesz leki na infekcję również dla Tz?
Już widzę odp. Może za krótkie leczenie..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy za słabe leki czy może któreś z nas jest nie doleczone. W pierwszej ciąży tak nie miałam, a teraz cały czas mnie coś swędzi lub piecze . I to tak od początku ciąży praktycznie

Napisane przez gaiete

No właśnie nie robię. Czasem zdarza mi się na kościach gotować, ale najbardziej smakuje mi taki czysty, jeśli do krokietów lub dodatkowo zabielany, jeśli do ziemniaków.

Też miałam przeboje z barszczem, kiedyś zupełnie nie umiałam go doprawić i smakował po prostu jak woda z burakami, zero jakiegokolwiek wyrazu. Ale jednak trzeba robić i próbować, w końcu wychodzi.

Świetny tekst, mega polecam! W ogóle na tej stronie jest kopalnia wiedzy i konkretów
rodzicpoludzku.pl/Porod/Porod-aktywny.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziewczyny podziwiam. Ja tylko umiem zrobić rosół i ewentualnie zupę w ☠☠☠☠☠☠☠☠☠ barszcz to było by nie lada wyzwanie a jeszcze krokiety do tego? Szok

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Cześć dziewczyny Gratuluję wszystkich udanych wizyt! Mialyscie duże opuchlizny na wcześniejszym etapie ciąży? A jak teraz? Mi lekko tylko puchly dłonie. A teraz to jakaś masakra z nimi jest od paru dni. Dzisiaj w nocy wstaje do łazienki, patrzę na swoje dłonie, dwa wielkie balony, zgiąć się prawie ich nie dało! Rano jest lepiej przynajmniej. Czytałam, że na tym etapie to normlane, bo organizm przygotowuje się do utraty płynów przy porodzie i magazynuje wodę, ale patrząc na te obrzęki w nocy byłam przerażona Jak nieskładnie pisze to przepraszam, jestem totalnie niewyspana i zmęczona, dodatkowo jakieś przeziębienie mnie dopadło i jestem wrakiem człowieka dzisiaj

Ja jako tako mało co puchnę, acz rano jak wstanę to nogi czuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siacha_ck]

Napisane przez Sylwia880

My po wizycie, wszystko w porzadku. Pani pytala o plan porodu...w sumie, to chyba nie mam zadnych zyczen. Jakos tak poddalam sie tym zabiegom medycznym z ufnoscia. Po tym, jak pratowali mnie proznociagiem i odpukac do tej pory nie widac jakichs skutkow ubocznych, ufam, ze wiedza, co robia. Jedynie znieczulenie bym chciala, bo panicznie sie boje tego bolu, jakis slaby mam prog wytrzymalosciowy, sprawdzone Do porodu mala ma wazyc ok3500. Na ta chwile ma niby ok2800

Świetne wieści ja w planie porodu zaznaczyłam tego typu zabiegi na tak, bo różnie może być.

Napisane przez chudziaszek11

Dzień Dobry. Melduję się w dwupaku
Nie uwierzycie ale zaczęłam prasować na razie pieluchy. Ubranka chce prasować bliżej terminu.
Okazuje się, że pieluch też mam chorą ilość i to przy pierwszym synu tyle nakupiłam. Mam z 12 tetrowych białych, 6 tetrowych kolorowych, 6 muślinowych, 6 bambusowych i 3 120x120 bawełniane Super, że wszystko ok. Oby tak dalej. A waga idealna Nie wiem czy za słabe leki czy może któreś z nas jest nie doleczone. W pierwszej ciąży tak nie miałam, a teraz cały czas mnie coś swędzi lub piecze . I to tak od początku ciąży praktycznieDziewczyny podziwiam. Ja tylko umiem zrobić rosół i ewentualnie zupę w barszcz to było by nie lada wyzwanie a jeszcze krokiety do tego? SzokJa jako tako mało co puchnę, acz rano jak wstanę to nogi czuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow to sporo tych pieluch ale przynajmniej nie będziesz musiała na szybko prać.
U mnie wyszło 6 muślinowych, 2 tetry i 2 flanelowe.

Ledwo już chodzę tak mnie kurde ciśnie w dole a nie mam pojęcia czy on nadal jest ułożony główkowo.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[malinova_]

Napisane przez chudziaszek11

Dzień Dobry. Melduję się w dwupaku
Nie uwierzycie ale zaczęłam prasować na razie pieluchy. Ubranka chce prasować bliżej terminu.
Okazuje się, że pieluch też mam chorą ilość i to przy pierwszym synu tyle nakupiłam. Mam z 12 tetrowych białych, 6 tetrowych kolorowych, 6 muślinowych, 6 bambusowych i 3 120x120 bawełniane Super, że wszystko ok. Oby tak dalej. A waga idealna Nie wiem czy za słabe leki czy może któreś z nas jest nie doleczone. W pierwszej ciąży tak nie miałam, a teraz cały czas mnie coś swędzi lub piecze . I to tak od początku ciąży praktycznieDziewczyny podziwiam. Ja tylko umiem zrobić rosół i ewentualnie zupę w barszcz to było by nie lada wyzwanie a jeszcze krokiety do tego? SzokJa jako tako mało co puchnę, acz rano jak wstanę to nogi czuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w pierwszej ciąży tak się bujałam z infekcjami. Teraz ani razu. A brałaś może luteinę na początku?

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Cześć dziewczyny Gratuluję wszystkich udanych wizyt! Mialyscie duże opuchlizny na wcześniejszym etapie ciąży? A jak teraz? Mi lekko tylko puchly dłonie. A teraz to jakaś masakra z nimi jest od paru dni. Dzisiaj w nocy wstaje do łazienki, patrzę na swoje dłonie, dwa wielkie balony, zgiąć się prawie ich nie dało! Rano jest lepiej przynajmniej. Czytałam, że na tym etapie to normlane, bo organizm przygotowuje się do utraty płynów przy porodzie i magazynuje wodę, ale patrząc na te obrzęki w nocy byłam przerażona Jak nieskładnie pisze to przepraszam, jestem totalnie niewyspana i zmęczona, dodatkowo jakieś przeziębienie mnie dopadło i jestem wrakiem człowieka dzisiaj

Kurcze, ja puchłam trochę jak były upały. Teraz nie zauważam lub puchnę minimalnie. Na każdej wizycie lekarz mnie pyta o obrzęki. Masz szansę skontaktować się z lekarzem? Na pewno dużo pić i sól w odstawkę.

Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Chudziaszek a mialas robiony posiew mykologiczny? Tzn nie wiem dokladnie jak to sie nazywa ale badaja grzyby i na wyniku masz dokladnie gatunek i na jaki lek jest wrazliwy. Jak nie to koniecznie to zrob.
Ja mialam takie sytuacje ze ciagle mialam infekcje i ciagle globulki masci i doustnie i ciagle od nowa. I sie okazalo, ze objawy wcale nie sa od grzybicy tylko od azs... A jak azs sie rozhula to na wymazie grzyby tez sa i dopiero mi wszystko przeszlo po sterydach.

A druga akcje to mialam na nodze jakas wysypke w ksztalcie kółek i lekarze zdiagnozowali grzybice. Masc nic nie dawala wiec poszlam prywatnie zrobic badanie zeskrobin ze skory (dr google kazal) i co sie okazalo? Grzybow nie stwierdzono. To tez bylo autoimmunologiczne.

Takze warto zrobic i wiedziec dokladnie co to.

[martus9191]

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Cześć dziewczyny Gratuluję wszystkich udanych wizyt! Mialyscie duże opuchlizny na wcześniejszym etapie ciąży? A jak teraz? Mi lekko tylko puchly dłonie. A teraz to jakaś masakra z nimi jest od paru dni. Dzisiaj w nocy wstaje do łazienki, patrzę na swoje dłonie, dwa wielkie balony, zgiąć się prawie ich nie dało! Rano jest lepiej przynajmniej. Czytałam, że na tym etapie to normlane, bo organizm przygotowuje się do utraty płynów przy porodzie i magazynuje wodę, ale patrząc na te obrzęki w nocy byłam przerażona 😳 Jak nieskładnie pisze to przepraszam, jestem totalnie niewyspana i zmęczona, dodatkowo jakieś przeziębienie mnie dopadło i jestem wrakiem człowieka dzisiaj 😜

u mnie tylko jak dużo się ruszam, czyli po spacerze i to raczej tylko dłonie, nogi puchły mi jak jeszcze pracowałam i siedziałam w jeansach po 8 godzin w jednej pozycji przed kompem.

Napisane przez Fubizka

Pakujac rzeczy na wyjscie doszlam do wniosku, ze jest tak zimno, ze bez spiworka do fotelika sie nie obedzie i jade dzisiaj odebrac od babeczki z olx. I to juz chyba na serio ostatnia rzecz z wyprawki

też właśnie kliknęłam śpiworek i kilka innych "bardzo potrzebnych" rzeczy muszę jeszcze dokupić tetrę białą do szpitala bo mam tylko ładniutkie pieluszki i mi ich szkoda, bo pewnie te poszpitalne odrazu pójdą w kosz

gimnastyka odwołana, wizyta dopiero w poniedziałek


Dziewczyny bierze któraś z was acard? Jak to jest z tym przyjmowaniem? Do któregoś tygodnia czy jednak do końca?

[chudziaszek11]

Napisane przez Fubizka

Chudziaszek a mialas robiony posiew mykologiczny? Tzn nie wiem dokladnie jak to sie nazywa ale badaja grzyby i na wyniku masz dokladnie gatunek i na jaki lek jest wrazliwy. Jak nie to koniecznie to zrob.
Ja mialam takie sytuacje ze ciagle mialam infekcje i ciagle globulki masci i doustnie i ciagle od nowa. I sie okazalo, ze objawy wcale nie sa od grzybicy tylko od azs... A jak azs sie rozhula to na wymazie grzyby tez sa i dopiero mi wszystko przeszlo po sterydach.

A druga akcje to mialam na nodze jakas wysypke w ksztalcie kółek i lekarze zdiagnozowali grzybice. Masc nic nie dawala wiec poszlam prywatnie zrobic badanie zeskrobin ze skory (dr google kazal) i co sie okazalo? Grzybow nie stwierdzono. To tez bylo autoimmunologiczne.

Takze warto zrobic i wiedziec dokladnie co to.

Napisane przez malinova_

Ja w pierwszej ciąży tak się bujałam z infekcjami. Teraz ani razu. A brałaś może luteinę na początku?Kurcze, ja puchłam trochę jak były upały. Teraz nie zauważam lub puchnę minimalnie. Na każdej wizycie lekarz mnie pyta o obrzęki. Masz szansę skontaktować się z lekarzem? Na pewno dużo pić i sól w odstawkę.

Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

Nie nigdy nie brałam luteiny.
Fubizka mam zlecenie na biocenozę . Zobaczymy co tam wyjdzie. Poszukam o jaki wymaz chodzi, bo rzeczywiście ile można. Tylko żeby dało się to leczyć w ciąży czy w czasie karmienia, bo inaczej to sex dopiero w 2020 będę uprawiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

No. Z tym seksem to tragedia.
Mi jeszcze po globulkach pomagaly zawsze probiotyki dopochwowe a teraz po clotroimazolu mialam zewnetrznie neovaginal i tez pomoglo. Neovaginal na pewno mozna w ciazy a te probiotyki to nie wiem. Ale jak to tyle miesiecy trwa to faceta tez bym odstawila na badanie. Zobaczycie czy wam sie pokrywaja wyniki bo w biocenozie to czesto wychodza jakoes grzyby ktore wcale nie sa glowna przyczyna dolegliwosci a tylko sie namnozyly przez to ze wszystko tam rozstrojone. Facet natomiast nie powinien miec na wyniku grzybow, jak ma tzn ze to to

[Laura Rose]

Siemka.

Nic mi nie puchnie. Czuję się sto razy lepiej niż miesiąc temu, a barszcz z krokietem bym zjadła

Współczuję infekcji, zdarzyło mi się i nie wyobrażam tak sobie przez dłuższy czas.

Ciągle nie jestem zdecydowana na szpital, ale uznałam, że spakowanie torby nie zawadzi. Trzeba było wcześniej, bo wreszcie odchodzą mi wody Jeszcze jakieś bóle i skurcze by się przydały

[carmelove_03]

Napisane przez agnieszka_wilczewska

Mialyscie duże opuchlizny na wcześniejszym etapie ciąży? A jak teraz? Mi lekko tylko puchly dłonie. A teraz to jakaś masakra z nimi jest od paru dni. Dzisiaj w nocy wstaje do łazienki, patrzę na swoje dłonie, dwa wielkie balony, zgiąć się prawie ich nie dało! Rano jest lepiej przynajmniej. Czytałam, że na tym etapie to normlane, bo organizm przygotowuje się do utraty płynów przy porodzie i magazynuje wodę, ale patrząc na te obrzęki w nocy byłam przerażona 😳

Mi puchły stopy jak były te upały pod koniec sierpnia, a teraz nic nie puchnie

[Margosia__]

Napisane przez Laura Rose

Siemka.

Nic mi nie puchnie. Czuję się sto razy lepiej niż miesiąc temu, a barszcz z krokietem bym zjadła

Współczuję infekcji, zdarzyło mi się i nie wyobrażam tak sobie przez dłuższy czas.

Ciągle nie jestem zdecydowana na szpital, ale uznałam, że spakowanie torby nie zawadzi. Trzeba było wcześniej, bo wreszcie odchodzą mi wody Jeszcze jakieś bóle i skurcze by się przydały

To czekamy na Dzidziusia?

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[chudziaszek11]

Napisane przez Laura Rose

Siemka.

Nic mi nie puchnie. Czuję się sto razy lepiej niż miesiąc temu, a barszcz z krokietem bym zjadła

Współczuję infekcji, zdarzyło mi się i nie wyobrażam tak sobie przez dłuższy czas.

Ciągle nie jestem zdecydowana na szpital, ale uznałam, że spakowanie torby nie zawadzi. Trzeba było wcześniej, bo wreszcie odchodzą mi wody Jeszcze jakieś bóle i skurcze by się przydały

Ty rodzisz? Wow
Dawaj znać w miarę możliwości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Wywołują max. 48h po odejściu wód, jak nic nie ruszy, więc myślę, że do końca tygodnia sprawa jest przesądzona. NARESZCIE

[tija93]

Napisane przez Laura Rose

Wywołują max. 48h po odejściu wód, jak nic nie ruszy, więc myślę, że do końca tygodnia sprawa jest przesądzona. NARESZCIE

Trzymam kciuki! worek został rozwiązany!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez Laura Rose

Wywołują max. 48h po odejściu wód, jak nic nie ruszy, więc myślę, że do końca tygodnia sprawa jest przesądzona. NARESZCIE

Kciuki

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[carmelove_03]

Napisane przez Laura Rose

Wywołują max. 48h po odejściu wód, jak nic nie ruszy, więc myślę, że do końca tygodnia sprawa jest przesądzona. NARESZCIE

Ale super! Trzymam kciuki

[chudziaszek11]

Napisane przez Laura Rose

Wywołują max. 48h po odejściu wód, jak nic nie ruszy, więc myślę, że do końca tygodnia sprawa jest przesądzona. NARESZCIE

A ruszasz do szpitala czy czekasz mną skurcze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

A nikt Laury nie typowałchyba nie mamy po co brać w lotto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez chudziaszek11

A ruszasz do szpitala czy czekasz mną skurcze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

A nikt Laury nie typowałchyba nie mamy po co brać w lotto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Laura miała tyle wód, że w końcu pekly
Ale cudnie, że się zaczyna

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[chudziaszek11]

Napisane przez Margosia__

Laura miała tyle wód, że w końcu pekly
Ale cudnie, że się zaczyna

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Na mnie to inaczej działa idę nastawić pralkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez chudziaszek11

A nikt Laury nie typowałchyba nie mamy po co brać w lotto

Spojrzałam na pierwszą stronę i widzę, że Czubasek typowała Margosię lub Laurę właśnie

[slasherka]

Hejka. Ja już po wizycie. Próby watrobowe zaczęły spadać ale kwasy zolciowe zaś się podnoszą. KTG i przepływy w porządku. Ginekolog najchętniej skierowała by mnie do szpitala ale nie ma podstaw. Tak czy siak jeżeli w tym tyg się nic samo nie ruszy to w środę dostaje skierowanie na wcześniejsze rozwiązanie ciazy (wtedy będzie już ciaza donoszona).

Napisane przez Laura Rose

Wywołują max. 48h po odejściu wód, jak nic nie ruszy, więc myślę, że do końca tygodnia sprawa jest przesądzona. NARESZCIE

Trzymam kciuki żeby było szybko i jak najmniej bolesnie

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[czubasek20]

Napisane przez Laura Rose

Siemka.

Nic mi nie puchnie. Czuję się sto razy lepiej niż miesiąc temu, a barszcz z krokietem bym zjadła

Współczuję infekcji, zdarzyło mi się i nie wyobrażam tak sobie przez dłuższy czas.

Ciągle nie jestem zdecydowana na szpital, ale uznałam, że spakowanie torby nie zawadzi. Trzeba było wcześniej, bo wreszcie odchodzą mi wody Jeszcze jakieś bóle i skurcze by się przydały

Ooo kciuki to będę miała ciśnienie na wizycie z tej ekscytacji

Napisane przez chudziaszek11

A ruszasz do szpitala czy czekasz mną skurcze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

A nikt Laury nie typowałchyba nie mamy po co brać w lotto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja typowalam , idę puścić lotka