głupiutka madie :(

[madie]

Hej dziewczęta. Muszę Wam opowiedzieć o głupiutkiej madie
No więc chciała wypięknieć i zbierała się coby uzupełnić na wiosenkę swoją kosmetyczkę o nowy kremik i peeling. No i kupiła sobie peeling enzymatyczny AA.
Posmarowała się specyfikiem i głupiutka roztrzepana madie zapomniała się i.... za długo trzymała go na buźce
No i pod wieczór zobaczyła... wielkie zaczerwienienia na policzkach, zaczeły piec i skóra w tych miejscach jest szorstka.
Powiedzcie mi dziewczyny czy to skutek zbyt długiego działania peelingu na skórę czy też może znak że nie mogę używać enzymatycznych? Czy mi moze wyżarło skórę???
Mam wrażliwą skórę to fakt, bezpośrednio po zmyciu peelingu nie piekło. Dopiero po jakimś czasie.

Acha, i jak mogę sobie teraz pomóc? Nie nakładam narazie makijażu bo wtedy troche piecze. Robie okłady z szałwi i nakładam tłusty krem. Czy mam robić coś jeszcze? Kiedy mi to przejdzie? Czy będę mogła jeszcze się tym peelingiem smarować?

[Smoczyca]

Myślę że niekoniecznie musisz być uczulona na jakiś skladnik tego peelingu - tak przy okazji podaj dokładnie, który to był i ile go trzymałaś - myślę że to z powodu zbyt długiego trzymania peelingu na skórze. Peelinguję skórę z różną częstoliwością, często za to nakładam maseczki, ale trzymam je raczej krótko, bo inaczej skora mi się ściąga i rozdrażnia.
Nie wiem czy to dobry pomysł przemywac szałwią - szałwia ma chyba działanie przeciwzapalne i sciągające? Jeśli nie jesteś uczulona na rumianek, to lepiej nim przemywać skórę, albo np. naparem z lipy. Możesz sobie zrobić papko - kleik z siemienia lnianego, bardzo ładnie łagodzi. Lepiej nie nakładaj dziś makijażu, daj skórze trochę odpocząć, posmaruj ją jakimś lagodnym kremem.

[olkie]

przejdzie napewno peeling enzymatyczny jest mocniejszy i doglebszy niz zwykly mechaniczny z twardymi drobinkami smaruj twarz masciami (moze witaminowe.....???)chron narazie przed sloncem a peelingu enzymatycznego uzywaj bardzo rzadko. czesciej mechaniczny ale nie teraz narazie poczekaj az ci sie odnowi skora ktora bedzie z pewnoscia gladsza niz poprzediaaha teraz moze Ci sie zaczac luszczyc skoraale nie przejmuj sie tym. za jakis tydzien powinno wrocic do normy wszystko buzka

[Smoczyca]

olkie napisał(a):
> przejdzie napewno peeling enzymatyczny jest mocniejszy i doglebszy niz zwykly mechaniczny z twardymi drobinkami



Ośmielę się nie zgodzić z tym twierdzeniem. Jest dokładnie na odwrót. Peelingi mechaniczne z drobinkami są mocniejsze bo mechanicznie ścierają naskórek. Enzymatyczne są bardzo delikatne bo nie mają ściernych granulek, tylko substancje, które lekko rozpuszczają martwy naskórek. Efekt po peelingu enzymatycznym nigdy nie będzie tak silny jak po tym ścierającym. Dlatego m.in. cerom bardzo wrażliwym i naczynkowym poleca się peelingi enzymatyczne, jako łagodniejsze.
Wiem co mówię, bo jako jeden z naczelnych naczynkowców na wizażu przetestowałam już lwią część istniejących na rynku peelingów enzymatycznych

[olkie]

tak tak ale mi w tym ptzypadq chodzilo ze wnikaja glebiej niz mechaniczne .

[madie]

Smoczyco, był to peeling enzymatyczny do cery wrażliwej Oceanic AA. Na opakowaniu napisano zeby trzymać na buźce do 12 minut, no cóż ja się ocknęłam po jakichś 25. No i mogę doradzić : kobity wierzcie w to co piszą na opakowaniu
Faktycznie czuję ściągające działanie szałwi ale nie wiedziałam w sumie za co się złapać, czy za to czy za rumianek.
Wyglądam teraz jakbym się przypaliła na solarium
Byłam dziś na dworzu, słoneczko świeciło a ja odwracałam się od niego bo mnie mordka piekła. I co, mówicie że zacznę się łuszczyć? uuuch, i w dodatku pewnie będę musiała zacisnąć jedynie zęby bo o zeskrobaniu tego peelingiem nie ma mowy (nawet boję się próbować)
ma nauczkę głupiutka madie

[Smoczyca]

olkie napisał(a):
> tak tak ale mi w tym ptzypadq chodzilo ze wnikaja glebiej niz mechaniczne .


Niestety, nie jest to prawdą. Nie wnikają "głębiej". Oba rodzaje peelingów ograniczają się naskórka. Zresztą wszystkie kremy dostępne normalnie funkcjonują na tej samej zasadzie. Jedynie specjalistyczne preparaty dostępne na receptę mogą dotrzeć do skóry właściwej (hormony itp.).

Będę się jednak upierać że peelingi enzymatyczne są łagodniejsze od mechanicznych

Do Madie - znam ten peeling, oceniam go jako niezły, w sumie dziwi mnie aż tak silna rekacja Twojej skóry na w sumie dość łagodny preparat. Nie trzymałaś go jakoś skandalicznie długo. Na wszelki wypadek bądź z nim ostrożna następnym razem, przy najmniejszym szczypaniu zmywaj od razu! Niekoniecznie musisz się łuszczyć, może zaczerwienienie zniknie i skóra powróci do normy? To niewykluczone Słońca lepiej unikaj, wzmaga u mnie rumień znacznie. Sama też walczę z dziwnym uczuleniem od jakiegoś czasu, które wraca do mnie jak bumerang, siłą się hamuje żeby nie wydrapać sobie powieki, mam dziwny odczyn zapalny na brodzie i wokół ust oraz wokół oczu, a jak na złość wszystkie maści na tego typu problemy mi się przeterminowały, ech pech...
Spróbuj z siemieniem lnianym, naprawdę pomaga. Lipa też redukuje przekrwienie.

A wpadki różnego rodzaju zdarzają się każdemu. Sama opisywalam jak na forum kiedyś, jak inteligentnie nałożyłam Glyco A tuż po peelingu (enzymatycznym nomen omen, firmy Bandi).

[madie]

Dziękuję za słowa otuchy Smoczyco
Wiem ze to pewnie nie jest agresywny peeling, jednak moja skóra jest na tyle wrażliwa że czasem zastosowanie raz jakiegoś nieodpowiedniego kosmetyku jakby przeżera mi skórę.
Co do Twojego dziwnego jak to określiłaś uczulenia, to naprawde nasz organizm potrafi nas zaskoczyć. Ja np. reaguje uczuleniem na niektóre srebrne łańcuszki z dodatkiem czegoś, czego- nie wiem, ale nawet od nitów w spodniach mam wysypkę czasem. Musisz siebie poobserwować. Może to na wiosnę, może od jedzenia, może od kosmetyku (ale to napewno byś już wiedziała). Róóóóżne mogą być przyczyny.

[olkie]

no fiem ale sa dokladmiejsze musze cyba uzywac bardziej precyzyjnych słow: