To trwa od lutego. Co mogę zrobić ? Macie jakieś rady? To już męczące

[Gabigabi2222]

Mam 14 lat. W lutym bardzo mi się spodobał jeden chłopak ma 16 (w lipcu). W lutym byłam na jego turnieju siatki. 3 razy gadaliśmy prze chwile. Dodam ze nasi rodzice się przyjaźnią. Dodałam go na fb. Już od początku był małomówny, pisał tez mało. Nie jest hamski czy coś tylko nieśmiały. Jego mama nawet raz się zaśmiała ze on jest taki zamknięty. Da się z nim popisać. Pare razy się mnie coś bardziej dopytywał ale napisał ze nie lubi zadawać zbytnio pytań. Gdzieś w marcu mój „znajomy” z klasy wziął mój telefon i zobaczył z nim konwersacje i się zaśmiał ze jak ja w ogóle rozmawiam z chłopakiem i szarpiąc się ze mną napisał ze zrobię mu loda nie domowej roboty bo nie umiem gotować. Przepraszalam go wyjaśniałam ale on z 3 tyg się nie odezwał na żadna moją wiadomość nie wytrzymałam i poprosiłam aby mój tato pogadał z jego mama ale zdecydowali ze musimy sami pogadać. Wiec udało mi się jakoś napisać i wysłał mi „Ok”. Potem gadaliśmy jak wcześniej aż do tej pory. Mamy pare tematów np militaria , star wars, siatkówka i można jeszcze gadać o życiu codziennym. Problem w tym ze bardzo mi się spodobał. I już nie wiem co robić. Wstydzę się z nim pisać. Dodam ze nie mam koleżanek i kolegów i nie potrafię gadać z ludźmi. Zawsze coś palne ale na szczęście jakoś to naprawie albo ktoś mi coś „radzi” ale na zlosc albo odbiera mi tel. Nie umiem się stawiać i da się mnie wykorzystać a ten gościu co napisał tamta wiad wyciągnął ode mnie trch dużo kasy korzystając ze mi było przykro i nie myślałam w miarę rozsądnie. Jestem w rozsypce przez to wszystko. Nie mam zaufanej osoby i nie mam komu tego powiedzieć. Co mogę zrobić w tej sytuacji. Utrzymywać kontakt chociażby ze nasi rodzice się przyjaźnią i żeby nie było ciszy jak się spotkamy. Boje się mu spojrzeć w twarz. Co mogę pisać. I co robić żeby pochopnie przypadkiem czegoś nie napisać i jak nie dać sobie wejść na głowę. Dziękuje za wasze odpowiedzi i życzę udanego dnia.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

X

[Ellen_Ripley]

On nie jest Tobą zainteresowany. Nic na to nie wskazuje. Pisząc do niego tylko niepotrzebnie podtrzymujesz to nietrafione zauroczenie. To, że Wasi rodzice się znają nie jest żadnym wytłumaczeniem. Piszesz z wszystkimi, którzy są w kręgu znajomych Twojej rodziny? Zapewne nie.

A z innymi problemami zawsze się możesz przejść do szkolnego pedagoga.

[Cukier_Puder_]

O Jezu, złoto

[Gabigabi2222]

No i diamenty 😎

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Chce chociaż z nim jako tako rozmawiać bo w sytuacji ciszy przy rodzicach okropnie się czuje i mocno niezręcznie

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Gabigabi2222

(...)
Chce chociaż z nim jako tako rozmawiać bo w sytuacji ciszy przy rodzicach okropnie się czuje i mocno niezręcznie

Ale po co? Ani to Twój kolega (tak realnie), ani materiał na faceta (bo nie wykazuje tym zaintetesowania). Czas dać mu spokój. Zagadując bez sensu i dostając odpowiedź raz na ruski rok nie będziesz się wcale czuła lepiej.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Chłopakowi dać spokój, a na telefonie ustawić pin lub inne zabezpieczenie.

[Luxanna]

Przede wszystkim zrób coś z tym, żeby ci nie zabierano telefonu. Pin, blokada. Nie wyjmuj go przy osobach, które to robią, trzymaj w kieszeni.



Jeśli chodzi o chłopaka to fakt, są tacy, co nie bardzo lubią prowadzić rozmowę czy pytać (sama takiego mam), ale to i tak widać, kiedy im zależy i chcieliby kontakt mieć, to się czuje. Tu tego nie widzę. Poza tym wydaje mi się, że 16-latek może się po prostu nie zainteresować 14-latką. Różnica w stylu 20-22 to nic takiego, ale tutaj może mieć po prostu co innego w głowie

[kchm]

Napisane przez Gabigabi2222

Mam 14 lat. W lutym bardzo mi się spodobał jeden chłopak ma 16 (w lipcu). W lutym byłam na jego turnieju siatki. 3 razy gadaliśmy prze chwile. Dodam ze nasi rodzice się przyjaźnią. Dodałam go na fb. Już od początku był małomówny, pisał tez mało. Nie jest hamski czy coś tylko nieśmiały. Jego mama nawet raz się zaśmiała ze on jest taki zamknięty. Da się z nim popisać. Pare razy się mnie coś bardziej dopytywał ale napisał ze nie lubi zadawać zbytnio pytań. Gdzieś w marcu mój „znajomy” z klasy wziął mój telefon i zobaczył z nim konwersacje i się zaśmiał ze jak ja w ogóle rozmawiam z chłopakiem i szarpiąc się ze mną napisał ze zrobię mu loda nie domowej roboty bo nie umiem gotować. Przepraszalam go wyjaśniałam ale on z 3 tyg się nie odezwał na żadna moją wiadomość nie wytrzymałam i poprosiłam aby mój tato pogadał z jego mama ale zdecydowali ze musimy sami pogadać. Wiec udało mi się jakoś napisać i wysłał mi „Ok”. Potem gadaliśmy jak wcześniej aż do tej pory. Mamy pare tematów np militaria , star wars, siatkówka i można jeszcze gadać o życiu codziennym. Problem w tym ze bardzo mi się spodobał. I już nie wiem co robić. Wstydzę się z nim pisać. Dodam ze nie mam koleżanek i kolegów i nie potrafię gadać z ludźmi. Zawsze coś palne ale na szczęście jakoś to naprawie albo ktoś mi coś „radzi” ale na zlosc albo odbiera mi tel. Nie umiem się stawiać i da się mnie wykorzystać a ten gościu co napisał tamta wiad wyciągnął ode mnie trch dużo kasy korzystając ze mi było przykro i nie myślałam w miarę rozsądnie. Jestem w rozsypce przez to wszystko. Nie mam zaufanej osoby i nie mam komu tego powiedzieć. Co mogę zrobić w tej sytuacji. Utrzymywać kontakt chociażby ze nasi rodzice się przyjaźnią i żeby nie było ciszy jak się spotkamy. Boje się mu spojrzeć w twarz. Co mogę pisać. I co robić żeby pochopnie przypadkiem czegoś nie napisać i jak nie dać sobie wejść na głowę. Dziękuje za wasze odpowiedzi i życzę udanego dnia.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

X

Moim zdaniem powinnaś sobie dać z nim spokój na jakiś czas i mu się nie narzucać.Wiem łatwo się mówi ale tak według mnie byłoby najlepiej.Może sam się pierwszy odezwie jak mu tak zależy.Fajnie,że macie wspólne tematy ale to może być za mało.

Musisz też popracować nad asertywnością w jakiś sposób to więcej niż pewne.