urządzenia ułatwiające gotowanie - opinie

[Pani_Mada]

drogie wizażnki
czy używacie w kuchni urządzeń ułatwiających gotowanie? jakie macie odczucia? polecacie? mam na myśli parowary, wolnowary, szybkowary, ActiFry itp

zastanawiam się nad kupnem wolnowaru. ale nigdy nie używałam tego typu urządzeń, wiec nie wiem czy może lepiej sprawdziłby się parowar, czy coś całkiem innego. gotuję przede wszystkim obiady, które zabieram do pracy, ale w dni wolne i weekendy lubię sobie poeksperymentować z potrawami i ciastami.

czekam na wasze opinie na temat urządzeń ułatwiających gotowanie

[voice_of_silence]

Napisane przez Pani_Mada

drogie wizażnki
czy używacie w kuchni urządzeń ułatwiających gotowanie? jakie macie odczucia? polecacie? mam na myśli parowary, wolnowary, szybkowary, ActiFry itp

zastanawiam się nad kupnem wolnowaru. ale nigdy nie używałam tego typu urządzeń, wiec nie wiem czy może lepiej sprawdziłby się parowar, czy coś całkiem innego. gotuję przede wszystkim obiady, które zabieram do pracy, ale w dni wolne i weekendy lubię sobie poeksperymentować z potrawami i ciastami.

czekam na wasze opinie na temat urządzeń ułatwiających gotowanie

Parowar to jest bardzo fajna rzecz, ale trzeba się liczyć z tym, ze potrawy gotowane w parowarze mają (moim zdaniem) znacznie inny smak od tych gotowanych tradycyjnie. Chwalę sobie go przede wszystkim dlatego, że to oszczędność czasu - wrzucasz wszystko a potem dzwoni, gdy już jest gotowe, nie musisz się zastanawiać nad czasem gotowania i możesz robić milion rzeczy w międzyczasie bez konieczności mieszania czy zaglądania co chwilę do gara. Czasem jak mam miejsce to wrzucam nawet jajka żeby się w międzyczasie ugotowały. Druga strona medalu to to, że nie chce mi się go później myć (mój parowar ma trzy poziomy i milion jakiś tacek, osłonek, nie wiem czego). Wiadomo, że garnek i patelnię też trzeba umyć, ale to ustrojstwo mnie denerwuje trochę bardziej

[Pani_Mada]

z myciem nie będzie problem, o ile można myć w zmywarce
często go używasz? raczej kilka razy w tygodniu czy miesiącu?

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

szybkowar - jedna z najlepszych moich inwestycji
póki co robię w nim wołowinę, bigos, fasolkę po bretońsku i zupę cebulową
duża oszczędność czasu

[voice_of_silence]

Napisane przez Pani_Mada

z myciem nie będzie problem, o ile można myć w zmywarce
często go używasz? raczej kilka razy w tygodniu czy miesiącu?

Raczej w miesiącu. Nawet rzadziej, ale to dlatego że TŻ nie przepada za tak przygotowanymi potrawami. Sama dla siebie korzystałabym częściej.

A, no i nie każdy parowar można myć w zmywarce. Co mnie nie robi różnicy, bo jej nie mam

[cava]

Wolnowar!
Mój absolutny hit.

Ale od razu zaznaczam, że przydatny IMO będzie głównie dla zdeklarowanych mięsożerów.
Do warzyw się IMO nie nadaje, szkoda warzyw.

Wbrew nazwie, jest to urządzenie dające wolność i skracające bardzo czas konieczny do bycia w kuchni/domu podczas gotowania + czyni dużo bardziej dostępnymi potrawy mięsne wymagające długiego gotowania/pieczenia, oraz zupy gotowane na solidnym kawale mięsa, np goleni wołowej itp. (a wiadomo- się gotuje/piecze to trzeba przy tym być raczej- no ja piekarnika ani garnka na kuchence samych w domu nie zostawię)

Przy wolnowarze nie trzeba być.
Przyprawiam/wstępnie obrabiam potrawę wieczorem, wstawiam misę do lodówki, rano wstawiam misę do części grzewczej wolnowaru, włączam, wychodzę do pracy, wracam i mam gorąca , gotową główna część do obiadu.

Używam na ogół po 2-3 razy w tygodniu, czyli robię z tego od 4 do 6 obiadów tygodniowo dla 4 osobowej rodziny.
+ dodatkowo czasami włączam żeby zrobić np. mięso i wywar na galarety, czy rosoły do zamrożenia.

[alicja985]

Coś z czego nigdy nie mogłabym zrezygnować w kuchni to blender. Ciężko uwierzyć, że tak wielu ludzi nadal nim nie dysponuje. Koszt jednorazowy nie jest wysoki, a posłuży na lata. Świetny do kremów, pesto, shake'ów. Podstawowy zakup.

[kaledonia]

Napisane przez alicja985

Coś z czego nigdy nie mogłabym zrezygnować w kuchni to blender. Ciężko uwierzyć, że tak wielu ludzi nadal nim nie dysponuje. Koszt jednorazowy nie jest wysoki, a posłuży na lata. Świetny do kremów, pesto, shake'ów. Podstawowy zakup.

Dlaczego nadal ? Nie znam nikogo kto by robił krem, shaki czy pesto. Zupy krem robię wśród znajomych tylko ja, dzięki przepisowi znalezionemu gdzieś na wizażu (zupa krem z cukinii z kokosem).

Poza tym to nie sprzęt do gotowania.

Mnie ułatwiają gotowanie porządne stalowe garnki z grubym dnem. Nie do zajechania.
No i oczywiście zmywarka. Bez niej bym się w ogóle nie bawiła w gotowanie. Nie znoszę zmywać !

Nie czuję potrzeby zakupu sprzętu do gotowania jajek czy ryżu, specjalnego blendera do koktajli czy mikrofali, które znajdują się w dużym procencie norweskich gospodarstw domowych. Natomiast oni często robota kuchennego nie posiadają.

[KarolinaK]

Napisane przez alicja985

Coś z czego nigdy nie mogłabym zrezygnować w kuchni to blender. Ciężko uwierzyć, że tak wielu ludzi nadal nim nie dysponuje. Koszt jednorazowy nie jest wysoki, a posłuży na lata. Świetny do kremów, pesto, shake'ów. Podstawowy zakup.

Ale jak Ty chcesz blenderem przygotowac posilek .

Aktifry mam juz od prawie roku i uzywam raz w tygodniu ale warunek jest jeden takie urządzenie musi stać na blacie widoczne bo inaczej sie o nim zapomina. Mam szybkowar i parowar i od poprzedniej przeprowadzki stoją spakowane w garażu . Czyli juz ponad rok... w kuchni mało miejsca na tyle urządzeń.

[KarolinaK]

Aha mam tez urządzenie do raclette na dwie osoby dostałam jak prezent z banku. Swietne na piątków objad we dwoje. Bardzo lubie .

[cava]

Napisane przez kaledonia

Dlaczego nadal ? Nie znam nikogo kto by robił krem, shaki czy pesto.

U mnie blender chodzi bardzo często.

Najczęściej idą szejki, ja i mąz w weekendy po treningu, dzieci z owoców nawet codziennie rano do śniadania sobie robią.
Latem truskawki z jogurtem to litrami blendujemy dzień w dzień.
Robię też w nim pesto, hummus, blenduję duszone/pieczone warzywa na sosy warzywne,
pomidory z bazylią i czosnkiem na sos do pizzy czy grzanek,
lub część warzyw z zupy do zagęszczenia jej + czasami całe zupy na krem.
Oraz blenduję w nim zamiast mieszać w misce, różnego rodzaju ciasta na naleśniki: i klasyczne i jakieś cudaczne.

No ale to faktycznie urządzenie pomocnicze a nie do gotowania typowo.

[zizixx]

Ja też się właśnie zastanawiam nad zakupem wolnowaru. Jestem raczej "mięsna" i lubię wszelkiego rodzaju gulasze. To bardzo popularny sprzęt w Stanach. Naoglądałam się tyle filmików, jak robić z wolnowaru zupy i inne dania, że teraz tylko czekam na dobrą okazję. Wprawdzie był ostatnio w biedronce taki za 40 zł (!), ale malutki, a ja bym wolała coś większego.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie takiego sprzętu?

[Pani_Mada]

dziękuję wszystkim za odpowiedzi

macie może jeszcze jakieś zdanie na temat tzw multiwarów? czyli wszystko w jednym urządzeniu. kusi mnie wolnowar, jemy dużo mięsa, ale staramy się też jeść jak najwięcej warzyw. fajnie byłoby wrzucić wszystko razem i wyciągnąć pyszne jedzonko a tak to boję się, że z warzyw zrezygnujemy już totalnie. musimy ograniczyć smażone potrawy, a pieczenie w piekarniku już mnie nudzi powoli. dlatego szukam jakiegoś urozmaicenia

[cava]

Napisane przez Pani_Mada

dziękuję wszystkim za odpowiedzi

macie może jeszcze jakieś zdanie na temat tzw multiwarów? czyli wszystko w jednym urządzeniu.

kusi mnie wolnowar, jemy dużo mięsa, ale staramy się też jeść jak najwięcej warzyw. fajnie byłoby wrzucić wszystko razem i wyciągnąć pyszne jedzonko a tak to boję się, że z warzyw zrezygnujemy już totalnie. musimy ograniczyć smażone potrawy, a pieczenie w piekarniku już mnie nudzi powoli. dlatego szukam jakiegoś urozmaicenia

Nie, u mnie wolnowar nie ogranicza ilości warzyw.
Dla mnie mieso ma byc ugotowane/upieczone/uduszone bardzo mocno, a warzywa wręcz przeciwnie, póltwarde i jak najkrócej obrabiane cieplnie, a jeszcze lepiej surowe.
Więc robię je osobno jak zwykle, no i zasadniczo mieso jem z warzywami/surówkami, salatami. Nic się nie zmieniło.

Gulasze wychodzą cudowne, ale trzeba sie nauczyć inaczej komponować smaki.
warzywa w wolnowarze bardzo oddają smak i słodycz i nieduży kawałek np.marchwi w dużym gulaszu wołowym, powoduje że cały gulasz smakuje marchewką i to taką wsciekle agresywna marchewką. :/

Z wolnowaru wychodzą bardzo smaczne, "pseudopieczone" mięsa, np znów polubiłam pieczonego kurczaka którego ogólnie nikt już u mnie nie chciał nawet patrzeć.
Dusze kurczaka w wolnowarze, a potem tylko wkładam już ugotowanego do piekarnika zeby się na szybko przypiekł po wierzchu. Jest cudowny, mięciutki, rozpadający się i wilgotny.

zizixx, tak, wolnowar warto kupić duzy, tak zeby wszedł do niego kurczak czy kaczka, czy duży kawał innego miesa. Czyli ponad 4 litry.
Mam 4,7 litra i kurczak wchodzi tak na ścisk, w mniejszym to można zapomnieć.

te koło 2 litry to jakieś nieporozumienie w ogóle, tym bardziej że wolnowaru nie należy zapełniać ponad około 2/3 max 3/4 pojemnosci. Too jest bardzo malutko miejsca.

[kiciakasia]

Multicooker.
Oszczędzam mnóstwo pieniędzy na niespalonych rzeczach (zazwyczaj zostawiam coś na gazie - bo się gotuje przecież, jeszcze jest czas i idę coś robić - przy mc to odpada) i mogę np. zrobić ryz i warzywa na parze jednoczesnie

[Martyna_172]

A co myślicie o wypiekaczach do chleba?
fajna sprawa?
Mam dosyć wyrabiania ciasta w ręku. Podobno maja możliwość wyrobienia ciasta. kiedyś były w biedronce ale jakoś sie nie skusiłam.

[mar_jolka]

Napisane przez Martyna_172

A co myślicie o wypiekaczach do chleba?
fajna sprawa?
Mam dosyć wyrabiania ciasta w ręku. Podobno maja możliwość wyrobienia ciasta. kiedyś były w biedronce ale jakoś sie nie skusiłam.

Ja ma maszyne do pieczenia chleba. Ale ona nie wyrabia zbyt dokladnie- trzeba troche silikonowa łopatk pomoc. No i ja pieke chceb na zakwasie. Wiec musze dac maszynie duuuzo czasu na wyrosniecie. Dlatego czesto wyrabiam ciasto w robocie i potem w brytfance sobie rosnie nawet caly dzien i pieke w piekarniku.

A co do urzadzen pomocnych to ja uwielbiam szybkowary. Gotuje w nich od zawsze- stad oszczedzam i czas i energie.

[Martyna_172]

Napisane przez mar_jolka

Ja ma maszyne do pieczenia chleba. Ale ona nie wyrabia zbyt dokladnie- trzeba troche silikonowa łopatk pomoc. No i ja pieke chceb na zakwasie. Wiec musze dac maszynie duuuzo czasu na wyrosniecie. Dlatego czesto wyrabiam ciasto w robocie i potem w brytfance sobie rosnie nawet caly dzien i pieke w piekarniku.

A co do urzadzen pomocnych to ja uwielbiam szybkowary. Gotuje w nich od zawsze- stad oszczedzam i czas i energie.

A jaki masz wypiekacz? Kurcze może lepiej zainwestowac w robota kuchennego niż w wypiekacz i piec normalnie w piekarniku?

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Napisane przez Martyna_172

A jaki masz wypiekacz? Kurcze może lepiej zainwestowac w robota kuchennego niż w wypiekacz i piec normalnie w piekarniku?

Robot kuchenny jest wieloczynnościowy plus piekarnik... to możesz piec wszystko np. Bagietki, bułki i dowolna formę chleba, ciasta itd.
W wypiekaczu do chleba jesteś zdana tylko na jeden kształt chleba. Inne ciasta już nie zrobisz. Pozatym w piekarniku upieczesz więcej chlebów na raz. Takie jest moje zdanie.

[mar_jolka]

Moj wypiekacz do chleba jest firmy First. I tez uwazam ze lepiej kupic dobry robot kuchenny. Ja mam Kenwood'a. Podoba mi sie w nik to ze mozna do neiego dokupic elementy takiej jak sie potrzebuje. Warto wybrac taki z mocnym silnikiem. A wracajac do wypiekacza do chleba- jego najwieksza zaleta jest foremka- nie trzeba jej smarowac a nic sie do niej nie klei i fajnie wypieka skorke z chleba.

[Martyna_172]

Napisane przez mar_jolka

Moj wypiekacz do chleba jest firmy First. I tez uwazam ze lepiej kupic dobry robot kuchenny. Ja mam Kenwood'a. Podoba mi sie w nik to ze mozna do neiego dokupic elementy takiej jak sie potrzebuje. Warto wybrac taki z mocnym silnikiem. A wracajac do wypiekacza do chleba- jego najwieksza zaleta jest foremka- nie trzeba jej smarowac a nic sie do niej nie klei i fajnie wypieka skorke z chleba.

Polecasz tego Kenwooda? Kurcze własnie wypiekacz do chleba to taki kombajn nie? ale myslałam nad wypiekaczem. Mam ochote troche popiec samej.

[brziw]

Ja w kuchni również polecam blender, albo "końcówkę" do niego czyli rozdrabniacz, w którym robię smoothie, pesto, sosy do sałatek (jak tylko cos wymaga wymieszania i przecisnietego czosnku to od razu wyciagam rozdrabniacz), siekam cebule jak ma byc mało wyczuwalna w daniu

Nie wyobrażam sobie kucharzenia bez porządnego robota. I tutaj moje pytanie bo zstanawiam sie, który bedzie lepszy kenwood czy kitchen aid. Potrzebuję porzadnego robota z rozsadnym udzwigiem maki bo tez pieke chleby na zakwasie

[mar_jolka]

Ja mam kenwooda i wyeabiam w nim chleb. Ale mam go duzej mocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Nie pamietam teraz jaka to moc ale z tych robotow planetarnych do ktorych dokupujesz elementy potrzebne. Ja mam dodatkowo maszynke do mielenia blender kielichowy, przystawke do tarcia i sokowirowke. Najmniej uzywam sokowirowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez voice_of_silence

Raczej w miesiącu. Nawet rzadziej, ale to dlatego że TŻ nie przepada za tak przygotowanymi potrawami. Sama dla siebie korzystałabym częściej.

A, no i nie każdy parowar można myć w zmywarce. Co mnie nie robi różnicy, bo jej nie mam

Ja duzo czesciej, z tym, ze moj TZ uwielbia warzywa na parze. Najczesciej robie z nich salatke z sosem vinaigrette. Parowar myje w zmywarce, ale uzywam glownie jedno pietro.

Napisane przez kaledonia

Dlaczego nadal ? Nie znam nikogo kto by robił krem, shaki czy pesto. Zupy krem robię wśród znajomych tylko ja, dzięki przepisowi znalezionemu gdzieś na wizażu (zupa krem z cukinii z kokosem).

Ja robie i zupy kremy, i milkshake'i (to nawet moj TZ tez robi, mimo ze on nie lubi gotowac i w kuchni korzysta glownie z lodowki), w lecie dodajemy nie do konca rozmrozone owoce to nawet wychodzi taka lodowa konsystencja a sklad to jogurt i owoce. Ostatnio tez swiezy szpinak blenduje ze smietana na sos do lazanii.

Mikrofale tez mamy i nom stop jest w uzytku.

[rembertowa]

Napisane przez cava

Wolnowar!
Mój absolutny hit.

Ale od razu zaznaczam, że przydatny IMO będzie głównie dla zdeklarowanych mięsożerów.
Do warzyw się IMO nie nadaje, szkoda warzyw.

z pierwszym akapitem zgadzam się w pełni, z drugim natomiast zupełnie się nie zgadzam

Warzywom wolnowar bardzo służy, zyskują na wolnym gotowaniu wielce. Ćwiczyłam to głównie na zupach, bezmięsnych, wychodzą znakomicie, znacznie bardziej esencjonalne, z nierozgotowanymi warzywami.

[Bogusia_86]

A możecie powiedzieć czym się kierować przy wyborze robota kuchennego?

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Napisane przez Bogusia_86

A możecie powiedzieć czym się kierować przy wyborze robota kuchennego?

Cena, dodatkowe przystawki, ilość wygniatanego ciasta i typ ciasta, kolor

[kaledonia]

Nie lubię robotów z plastikową obudową, bo często podczas pracy tańczą na blacie.

[marysia_co]

U mnie podstawą jest blender. Dlatego kupiłam z kenwooda, bo jest najlepszy na rynku. A robot kuchenny chciałabym mieć, ale muszę jeszcze na niego oszczędzić.

[Heledore]

Moja podstawa jest blender. Robie nim zupy krem,sosy, koktajle owociwe w innej przystawce rozdrabniam warzywa np. Na salatke czu surowke, miele mieso i ryby, miele orzechy itd. Musze kupic prztstawke do tarcia ziemniakow itp.
Drugim urzadzebiem jest zwykly mikser zelmera do utarcia ciasta czy ubicia piany.
Nie rozumiem parowarow - mozna kupic zavpare groszy nakladki na garnek do gotowania na parze zamiast zagracac szawki ogromna maszyna.
Nie rozumiem tez modnych termomixow mulicookerow maszyn do chleba czy kenwoodow. Kiedys sama na niego zachorowalam ale szybko sie opamietalam. Zagniecenie ciasta kruchego,drozdzowego, na chleb zajmuje w rekach 5-10 min a do umycia jest tylko stolnica. W maszynie wszystko trwa i jest wiecej ekementow do mycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz