Rottweilery - WĄTEK ZBIORCZY - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-11, 23:05   #331
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Rottweilery. Porozmawiamy? ;)

Współczuję, Olivvek. Czasem trzeba dokonać trudnych wyborów, czasem los potoczy się tak a nie inaczej zupełnie niezależnie od nas. Niestety, mała ucierpiała najbardziej

Iwanek zdrowiutki już dawno, co do Tori to poszliśmy do tego samego weta co wyleczył Iwana i też już jej tylko katarek został. Ci z mojego miasta by mi ją wykończyli
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-13, 18:23   #332
Olivvek
Zadomowienie
 
Avatar Olivvek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
Dot.: Rottweilery. Porozmawiamy? ;)

A wiem, trochę mam czasem tempo szachisty to się cieszę bardzo, że masz w ogóle do kogo się zwrócić. Ja z młodą jak wybierałam się po raz pierwszy do weta to spodobała mi się jedna klinika, która w internecie chodziła jako "rzeźnia", względnie "umieralnia" a się okazało, że w wiosce obok wet i sympatyczny i polecany przez szerokie grono

Chociaż katarku i tak Tori współczuję, jak patrzę na te biedne zwierzaki, a one nie mogą pyszczkiem oddychać to aż muszę utulić chociaż z tej żałości ;-)

Właśnie, tak to często jest, że niewinne się męczy :/
__________________
Przeniosłam się na nowe konto
Olivvek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 21:36   #333
Karyvlea
Rozeznanie
 
Avatar Karyvlea
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka
Wiadomości: 881
GG do Karyvlea Send a message via Skype™ to Karyvlea
Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Witam, jestem właścicielką 9-miesięcznego rottweilera z rodowodem. Moja mama dostała ją z hodowli znajomego, za darmo. Chciałabym poznać inne osoby które również posiadają tę rasę, RASĘ, a nie kundla który jest podobny do rotta.

!!!JESTEM PRZECIWNA WSPIERANIU PSEUDOHODOWLI!!!

Na dobry początek przedstawię moją sunię. Wabi się Ada, jak była mała rozrabiała jak szalona, podgryzała, skakała, kradła (najbardziej lubiła kraść parówki ) i wszystko co najgorsze. Na szczęście burza hormonów chyba jej ustąpiła bo zaczęła być spokojna... Osoby z rodziny które były przeciwne zatrzymania jej teraz ją chwalą, jaka grzeczna itp itd. Aktualnie ma 9 miesięcy i nadal leje w domu, nie mamy zielonego pojęcia co począć Ze zdrowiem u niej na szczęście nie ma żadnych problemów Chodzi na szkolenia, dostała dyplom ukończenia ,,psiego przedszkola"

A Wasze rotty? Jak się wabią, ile mają lat, macie jakieś problemy z nimi? Chętnie wszystkiego wysłucham i w razie potrzeby będę próbowała pomóc
Karyvlea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 17:14   #334
Kasiasta89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez Karyvlea Pokaż wiadomość
Witam, jestem właścicielką 9-miesięcznego rottweilera z rodowodem. Moja mama dostała ją z hodowli znajomego, za darmo. Chciałabym poznać inne osoby które również posiadają tę rasę, RASĘ, a nie kundla który jest podobny do rotta.

!!!JESTEM PRZECIWNA WSPIERANIU PSEUDOHODOWLI!!!

Na dobry początek przedstawię moją sunię. Wabi się Ada, jak była mała rozrabiała jak szalona, podgryzała, skakała, kradła (najbardziej lubiła kraść parówki ) i wszystko co najgorsze. Na szczęście burza hormonów chyba jej ustąpiła bo zaczęła być spokojna... Osoby z rodziny które były przeciwne zatrzymania jej teraz ją chwalą, jaka grzeczna itp itd. Aktualnie ma 9 miesięcy i nadal leje w domu, nie mamy zielonego pojęcia co począć Ze zdrowiem u niej na szczęście nie ma żadnych problemów Chodzi na szkolenia, dostała dyplom ukończenia ,,psiego przedszkola"

A Wasze rotty? Jak się wabią, ile mają lat, macie jakieś problemy z nimi? Chętnie wszystkiego wysłucham i w razie potrzeby będę próbowała pomóc

No tak bo osoby które wzięły kundla podobnego lub identycznego jak rotwailer ze schroniska lub znalazły na ulicy to niech się nie wypowiadają bo papierek najważniejszy.
Kasiasta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 18:25   #335
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasiasta89 Pokaż wiadomość
No tak bo osoby które wzięły kundla podobnego lub identycznego jak rotwailer ze schroniska lub znalazły na ulicy to niech się nie wypowiadają bo papierek najważniejszy.


Cytat:
Napisane przez Karyvlea Pokaż wiadomość
Chodzi na szkolenia, dostała dyplom ukończenia ,,psiego przedszkola"
Witaj .
Ja się boję rottweilerów chyba najbardziej ze wszystkich psów .
Fajnie by było, gdyby wszyscy chodzili na takie szkolenia...
monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 19:14   #336
Kasiasta89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Żeby było jasne, chodzi mi o to że uważam, że nie ważne jakiego kto ma psa, czy z rodowodem, czy nie, czy bardziej podobnego do danej rasy czy mniej - ważne jest to skąd pies pochodzi! Rodowód jak dla mnie jest ważny tylko i wyłącznie jak ktoś chce psa z hodowli natomiast jeśli pies jest ze schronu czy znajdą z ulicy, rodowód jest wogóle nie ważny. Moja kumpela zaadoptowała miesiąc temu 4 letniego bernardyna (wiadomo bez rodowodu) i dla mnie to jest BERNARDYN i nie widzę powodu ciągłego powtarzania że jest to kundel bo nie ma rodowodu. Słowo "kundel" zostawmy dla psiaków w ogóle niepodobnych do żadnej rasy, zresztą jest to jedna z moich ulubionych grup psów, sama posiadam taką mordkę. I jak ktoś mnie pyta jaka rasa (nie wygląda jak typowy kundel i ludzie zawsze się zastanawiają co to jest), wtedy odpowiadam dumnie kundelek.
Kasiasta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 09:22   #337
Karyvlea
Rozeznanie
 
Avatar Karyvlea
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka
Wiadomości: 881
GG do Karyvlea Send a message via Skype™ to Karyvlea
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasiasta89 Pokaż wiadomość
No tak bo osoby które wzięły kundla podobnego lub identycznego jak rotwailer ze schroniska lub znalazły na ulicy to niech się nie wypowiadają bo papierek najważniejszy.
Cytat:
Napisane przez Kasiasta89

Żeby było jasne, chodzi mi o to że uważam, że nie ważne jakiego kto ma psa, czy z rodowodem, czy nie, czy bardziej podobnego do danej rasy czy mniej - ważne jest to skąd pies pochodzi! Rodowód jak dla mnie jest ważny tylko i wyłącznie jak ktoś chce psa z hodowli natomiast jeśli pies jest ze schronu czy znajdą z ulicy, rodowód jest wogóle nie ważny. Moja kumpela zaadoptowała miesiąc temu 4 letniego bernardyna (wiadomo bez rodowodu) i dla mnie to jest BERNARDYN i nie widzę powodu ciągłego powtarzania że jest to kundel bo nie ma rodowodu. Słowo "kundel" zostawmy dla psiaków w ogóle niepodobnych do żadnej rasy, zresztą jest to jedna z moich ulubionych grup psów, sama posiadam taką mordkę. I jak ktoś mnie pyta jaka rasa (nie wygląda jak typowy kundel i ludzie zawsze się zastanawiają co to jest), wtedy odpowiadam dumnie kundelek.
Skąd niby takie informacje wyczytałaś? Nic takiego nie napisałam, że papierek najważniejszy, że kundle to do gazu. Ja też mam kundelka ze schroniska, kochany, ale w tym wątku chodzi mi o miłośników RASY, a nie kundli, kundel to nie jest rasa.
To że jakiś pies jest PODOBNY do danej rasy, nie oznacza, że jest czystej krwi. Przecież to nie psa wina, że jest z pseudohodowli i potem trafia do schroniska (oczywiście są przypadki gdzie znajdziemy rasowego psa) Jak najbardziej trzeba wspomagać te ośrodki, ale nie PSEUDOHODOWCÓW. Od takich ludzi nie powinno się nic brać bo tylko wspomaga się ich chory biznes. Mam nadzieję, że się zrozumiałyśmy.

Cytat:
Napisane przez monika_sonia
Witaj .
Ja się boję rottweilerów chyba najbardziej ze wszystkich psów .
Fajnie by było, gdyby wszyscy chodzili na takie szkolenia...
Jeżeli pies jest dobrze ułożony to nic Ci nie zrobi. Niektórzy po prostu szkolą na agresywne do atakowania... To już co innego, każde zwierze może być agresywne jak się go tego nauczy, nawet jork czy lablador. Ja się żadnych psów nie boję, ale owszem nie podeszłabym do obcego i ręki nie wyciągnęła.

Edytowane przez Karyvlea
Czas edycji: 2013-03-31 o 09:24
Karyvlea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-01, 00:05   #338
Kasiasta89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

[QUOTE=Karyvlea;40064764]Skąd niby takie informacje wyczytałaś? Nic takiego nie napisałam, że papierek najważniejszy, że kundle to do gazu. Ja też mam kundelka ze schroniska, kochany, ale w tym wątku chodzi mi o miłośników RASY, a nie kundli, kundel to nie jest rasa.
To że jakiś pies jest PODOBNY do danej rasy, nie oznacza, że jest czystej krwi. Przecież to nie psa wina, że jest z pseudohodowli i potem trafia do schroniska (oczywiście są przypadki gdzie znajdziemy rasowego psa) Jak najbardziej trzeba wspomagać te ośrodki, ale nie PSEUDOHODOWCÓW. Od takich ludzi nie powinno się nic brać bo tylko wspomaga się ich chory biznes. Mam nadzieję, że się zrozumiałyśmy.

Nie napisałaś że do gazu ale w takim sensie , że jak ktoś ma rotwailera, ale nie ma na to poświadczenia w formie rodowodu to niech się nie wypowiada w tym temacie bo nic na temat tej rasy nie wie .. a prawda jest taka że np rotwailer bez rodowodu nadal jest rotwailerem i czemu ktoś kto posiada takiego psiaka bez rodowodu nie może się wypowiedzieć i wymienić doświadczeń? po prostu to takie przykre jak dla mnie .. Myślę że żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie popiera pseudohodowli, przynajmniej żaden który jest świadomy krzywd jakie spotykają psy w takich "CHodowlach" .. np moja koleżanka wzięła ostatnio 4 letniego bernardyna ( albo jak kto woli - kundla podobnego do bernardyna) ze schroniska i ja nie widzę nic złego aby wypowiadała się na temat tej rasy .. Po prostu - lubię ludzi nie popierających pseudohodowli, ale nie rozumie szufladkowania psów wg rodowodów.

Co do samej rasy (nie patrząc na rodowód ) nie mam za bardzo doświadczenia bo znam tylko jednego faceta z mojej dzielnicy, ma 2 rotki, których sam się boi po prostu on powinien mieć co najwyżej pudelki a nie psy które mogą komuś zrobić krzywdę .. ostatnio stwierdził że nie może pić przed powrotem do domu bo musi nakarmić psy, a jak będzie pijany one mogą go pogryźć
Kasiasta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-01, 15:30   #339
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasiasta89 Pokaż wiadomość

Nie napisałaś że do gazu ale w takim sensie , że jak ktoś ma rotwailera, ale nie ma na to poświadczenia w formie rodowodu to niech się nie wypowiada w tym temacie bo nic na temat tej rasy nie wie .. a prawda jest taka że np rotwailer bez rodowodu nadal jest rotwailerem i czemu ktoś kto posiada takiego psiaka bez rodowodu nie może się wypowiedzieć i wymienić doświadczeń? po prostu to takie przykre jak dla mnie .. Myślę że żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie popiera pseudohodowli, przynajmniej żaden który jest świadomy krzywd jakie spotykają psy w takich "CHodowlach" .. np moja koleżanka wzięła ostatnio 4 letniego bernardyna ( albo jak kto woli - kundla podobnego do bernardyna) ze schroniska i ja nie widzę nic złego aby wypowiadała się na temat tej rasy .. Po prostu - lubię ludzi nie popierających pseudohodowli, ale nie rozumie szufladkowania psów wg rodowodów.
Temat dalej wałkowany... Powiem tak:

Mamy czystej krwi bernardynkę i czystego rottweilera. Mają szczenięta.
Jedno podobne do matki , a drugie do ojca.

Czy w przypadku tych szczeniąt można powiedzieć, że któreś ze szczeniąt jest bernardynem lub rottweilerem? Nie można, bo mają mieszaną krew.
To, że oba są podobne do konkretnej rasy nie znaczy, że są psami tej rasy.


Ja przyjmuję taki podział:

mieszaniec: szczenię, którego rodzice są znanej rasy, np. rottweiler i bernardyn

kundel: rodzice nie są znani, albo znane jest tylko 1 z rodziców.

Edytowane przez Nimfa20
Czas edycji: 2013-04-01 o 15:31
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-02, 10:40   #340
Karyvlea
Rozeznanie
 
Avatar Karyvlea
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka
Wiadomości: 881
GG do Karyvlea Send a message via Skype™ to Karyvlea
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

[QUOTE=Kasiasta89;40072489]
Cytat:
Napisane przez Karyvlea Pokaż wiadomość
Skąd niby takie informacje wyczytałaś? Nic takiego nie napisałam, że papierek najważniejszy, że kundle to do gazu. Ja też mam kundelka ze schroniska, kochany, ale w tym wątku chodzi mi o miłośników RASY, a nie kundli, kundel to nie jest rasa.
To że jakiś pies jest PODOBNY do danej rasy, nie oznacza, że jest czystej krwi. Przecież to nie psa wina, że jest z pseudohodowli i potem trafia do schroniska (oczywiście są przypadki gdzie znajdziemy rasowego psa) Jak najbardziej trzeba wspomagać te ośrodki, ale nie PSEUDOHODOWCÓW. Od takich ludzi nie powinno się nic brać bo tylko wspomaga się ich chory biznes. Mam nadzieję, że się zrozumiałyśmy.

Nie napisałaś że do gazu ale w takim sensie , że jak ktoś ma rotwailera, ale nie ma na to poświadczenia w formie rodowodu to niech się nie wypowiada w tym temacie bo nic na temat tej rasy nie wie .. a prawda jest taka że np rotwailer bez rodowodu nadal jest rotwailerem i czemu ktoś kto posiada takiego psiaka bez rodowodu nie może się wypowiedzieć i wymienić doświadczeń? po prostu to takie przykre jak dla mnie .. Myślę że żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie popiera pseudohodowli, przynajmniej żaden który jest świadomy krzywd jakie spotykają psy w takich "CHodowlach" .. np moja koleżanka wzięła ostatnio 4 letniego bernardyna ( albo jak kto woli - kundla podobnego do bernardyna) ze schroniska i ja nie widzę nic złego aby wypowiadała się na temat tej rasy .. Po prostu - lubię ludzi nie popierających pseudohodowli, ale nie rozumie szufladkowania psów wg rodowodów.

Co do samej rasy (nie patrząc na rodowód ) nie mam za bardzo doświadczenia bo znam tylko jednego faceta z mojej dzielnicy, ma 2 rotki, których sam się boi po prostu on powinien mieć co najwyżej pudelki a nie psy które mogą komuś zrobić krzywdę .. ostatnio stwierdził że nie może pić przed powrotem do domu bo musi nakarmić psy, a jak będzie pijany one mogą go pogryźć
Wiesz, co innego gdy pies jest tylko podobny do rasy, a co innego jak pies jest faktycznie rasowy, ale nie ma poświadczenia (chociaż rzadko coś takiego się zdarza). Nie odganiam przecież ludzi, bo nie mają papierku, nie szufladkuję psów wg. rodowodów. Tylko wiesz, jeżeli pies jest w jakiś sposób krzyżowany to może nie zachować charakteru danej rasy. Dużo moich znajomych ma pieski podobne do rasowych ze schronisk, np. moja kumpela ma coś a'la lablador, tylko że się na wszystkich rzuca i gryzie Ale to też zależy od wychowania, ale raczej ona go nie wychowała na mordercę, a nikt inny tego nie zrobił za nią bo ma go od małego. ;p

No to fajny właściciel co się boi własnych psów Pewnie dwie suczki że się tak rzucają jak przyjcie podpity do domu, hah

Cytat:
Napisane przez Nimfa20
Ja przyjmuję taki podział:

mieszaniec: szczenię, którego rodzice są znanej rasy, np. rottweiler i bernardyn

kundel: rodzice nie są znani, albo znane jest tylko 1 z rodziców.
Jak najbardziej popieram.
Karyvlea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-05, 21:04   #341
wild_horse
Zakorzenienie
 
Avatar wild_horse
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez Karyvlea Pokaż wiadomość
To że jakiś pies jest PODOBNY do danej rasy, nie oznacza, że jest czystej krwi. Przecież to nie psa wina, że jest z pseudohodowli i potem trafia do schroniska (oczywiście są przypadki gdzie znajdziemy rasowego psa) Jak najbardziej trzeba wspomagać te ośrodki, ale nie PSEUDOHODOWCÓW.
Otóż to Jestem dokładnie tego samego zdania. To jest dla mnie jakieś chore, jak ktoś chce niby rasowego psa, idzie do faceta z sąsiedniej wsi, któremu "niechcący" urodziły się szczeniaki (oczywiście rottweilery!), daje facetowi 200zł i potem dumnie oświadcza kolegom spod warzywniaka, że ma rottweilera. A, no i przecież jeszcze zrobił szlachetny gest, bo właściciel suki zabiłby te szczeniaki! Teraz jest bohaterem!

Z drugiej strony: co z tymi psiakami ze schroniska? Kuzyn rok temu adoptował goldena, oczywiście bez rodowodu, ale nie ma powodu, żeby sądzić, że to nie golden. Wygląda i zachowuje się jak przedstawiciel rasy, więc wszyscy mówimy, że to golden. I to jest właśnie trochę nie fair, bo wiadomo, w schronie baaardzo rzadko są psy z rodo, a większość z nich naprawdę wygląda na rasowe.

Co innego psy po rodowodowych rodzinach: z kynologicznego punktu widzenia to też kundle, no ale tu zawsze można przeprowadzić badanie genetyczne i wszystko będzie jasne.
__________________
love
wild_horse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-06, 09:08   #342
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

pies rasowy=rodowodowy. Jeśli nie ma rodowodu to jest psem w typie rasy. I tyle. Co nie oznacza że jest gorszym psem
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-06, 12:11   #343
wild_horse
Zakorzenienie
 
Avatar wild_horse
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
pies rasowy=rodowodowy. Jeśli nie ma rodowodu to jest psem w typie rasy. I tyle. Co nie oznacza że jest gorszym psem
Ehhh, no właśnie: często spotykam się z zarzutem, że skoro popieram R=R to mówię, że psy bez rodo są gorsze. A przecież to zupełnie nie o to chodzi, i nigdzie, w żadnym z założeń r=r nie ma o tym mowy.

Ostatnio słyszałam 'ciekawą' teorię (oczywiście osoby, która z kynologią nie miała nigdy nic wspólnego, nie miała nawet psa), że psy z rodowodem są bardziej chorowite
__________________
love
wild_horse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 15:19   #344
Kasiasta89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez wild_horse Pokaż wiadomość
Ostatnio słyszałam 'ciekawą' teorię (oczywiście osoby, która z kynologią nie miała nigdy nic wspólnego, nie miała nawet psa), że psy z rodowodem są bardziej chorowite
Też się z tym spotkałam, nawet uważam że jest w tym trochę prawdy, tzn wg mnie najzwyklejsze kundle najrzadziej chorują, a np psy konkretnej rasy są podatne na różne choroby bardziej niż inne. Mam drugiego kundla (czyt. nie podobnego do żadnej rasy) i żaden z nich na nic nie chorował. Jak patrze na kundle sąsiadów to większość pamiętam od zawsze i mają po 13, a najstarsza suczka 18 lat.

Co do tej pary rotwailerów to jest to pies i suka, suka właśnie mniej agresywna a pies całkowicie nie zrównoważony. Wizualnie samiec jest piękny i wielki ale psychicznie to chyba do uśpienia jak dla mnie. Ale ja wychodzę z założenia, że najczęściej jaki właściciel taki pies

Co do rodowodowych - jeszcze kilka lat temu każdy uważał że rodowód to nic innego jak bilet wstępu na wystawę. Na szczęście to się zmienia. Co innego wziąć psa ze schronu czy nawet za darmo od sąsiada bo mu się suka oszczeniła i za darmo rozdaje żeby właśnie nie trafiły do schronu a co innego kupić "rasowego" na giełdzie za 300 zł.

Apropo dziwnych ludzi mających dziwne teorię :P Moja koleżanka ma szwagra, który kupił parę rodowodowych owczarków niemieckich ( fakt - śliczne), był z nimi na szkoleniu i uznał że ma mega super psy i postanowił je rozmnożyć. Urodziło się 7 szczeniąt. Chłop wystawił ogłoszenie typu "rasowe owczarki po 1000 zł" (uznał że i tak bardzo cenę zaniżył), psy urodziły się 2 lata temu, do dziś sprzedał 1 :P czyli ma 8 super mega dorosłych owczarków bo do dziś z ceny nie zszedł :P szkoda tylko że psy siedzą w ciasnych kojcach bo on nie ma na nie miejsca i z tego co wiem karmi byle czym bo kasy na nie też nie ma, ani na opiekę weterynaryjną - także deb*le są wśród nas

Edytowane przez Kasiasta89
Czas edycji: 2013-04-08 o 15:30
Kasiasta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 19:52   #345
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez wild_horse Pokaż wiadomość
Ostatnio słyszałam 'ciekawą' teorię (oczywiście osoby, która z kynologią nie miała nigdy nic wspólnego, nie miała nawet psa), że psy z rodowodem są bardziej chorowite
To nie takie śmieszne. Sporo rasowych zwierząt to zwyczajna ingerencja człowieka w ' głąb', a to musi nieść za sobą konsekwencje.

Np. psy o długich uszach mają z nimi niemal zawsze problemy- m.in. cocker spaniele.

Koty perskie często maja problemy z nerkami itd.

Nie pamiętam wszystkiego, ale właśnie niektóre rasy mają dziedziczne skłonności do niektórych chorób i dolegliwości.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 20:37   #346
Karyvlea
Rozeznanie
 
Avatar Karyvlea
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka
Wiadomości: 881
GG do Karyvlea Send a message via Skype™ to Karyvlea
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasiasta89 Pokaż wiadomość
Też się z tym spotkałam, nawet uważam że jest w tym trochę prawdy, tzn wg mnie najzwyklejsze kundle najrzadziej chorują, a np psy konkretnej rasy są podatne na różne choroby bardziej niż inne. Mam drugiego kundla (czyt. nie podobnego do żadnej rasy) i żaden z nich na nic nie chorował. Jak patrze na kundle sąsiadów to większość pamiętam od zawsze i mają po 13, a najstarsza suczka 18 lat.

Co do tej pary rotwailerów to jest to pies i suka, suka właśnie mniej agresywna a pies całkowicie nie zrównoważony. Wizualnie samiec jest piękny i wielki ale psychicznie to chyba do uśpienia jak dla mnie. Ale ja wychodzę z założenia, że najczęściej jaki właściciel taki pies

Co do rodowodowych - jeszcze kilka lat temu każdy uważał że rodowód to nic innego jak bilet wstępu na wystawę. Na szczęście to się zmienia. Co innego wziąć psa ze schronu czy nawet za darmo od sąsiada bo mu się suka oszczeniła i za darmo rozdaje żeby właśnie nie trafiły do schronu a co innego kupić "rasowego" na giełdzie za 300 zł.

Apropo dziwnych ludzi mających dziwne teorię :P Moja koleżanka ma szwagra, który kupił parę rodowodowych owczarków niemieckich ( fakt - śliczne), był z nimi na szkoleniu i uznał że ma mega super psy i postanowił je rozmnożyć. Urodziło się 7 szczeniąt. Chłop wystawił ogłoszenie typu "rasowe owczarki po 1000 zł" (uznał że i tak bardzo cenę zaniżył), psy urodziły się 2 lata temu, do dziś sprzedał 1 :P czyli ma 8 super mega dorosłych owczarków bo do dziś z ceny nie zszedł :P szkoda tylko że psy siedzą w ciasnych kojcach bo on nie ma na nie miejsca i z tego co wiem karmi byle czym bo kasy na nie też nie ma, ani na opiekę weterynaryjną - także deb*le są wśród nas
Mógłby oddać je za darmo komuś... po co zwierzak ma się męczyć, po za tym powinien to zrobić już na początku gdy te psy dojrzewały, bo teraz pewnie przyzwyczajone i oddanie może zwierze źle przeżyć... Eh, widać tylko pieniądze się liczą

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
To nie takie śmieszne. Sporo rasowych zwierząt to zwyczajna ingerencja człowieka w ' głąb', a to musi nieść za sobą konsekwencje.

Np. psy o długich uszach mają z nimi niemal zawsze problemy- m.in. cocker spaniele.

Koty perskie często maja problemy z nerkami itd.

Nie pamiętam wszystkiego, ale właśnie niektóre rasy mają dziedziczne skłonności do niektórych chorób i dolegliwości.
Dokładnie, mój kundelek jeszcze nigdy nie chorował *tfuu tfu* a mojej znajomej sznaucer jest już po kilku ważnych operacjach...
Karyvlea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 20:48   #347
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

wiadomo że niektóre rasy są genetycznie obciążone więc tym bardziej warto , decydując się na psa rasowego, postawić na prawdziwą dobrą hodowlę gdzie psy są badane pod kątem genów.
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-09, 22:29   #348
Kasiasta89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
wiadomo że niektóre rasy są genetycznie obciążone więc tym bardziej warto , decydując się na psa rasowego, postawić na prawdziwą dobrą hodowlę gdzie psy są badane pod kątem genów.
Dokładnie! Dobra hodowla to podstawa jeśli się chce mieć pewność .. kiedy przyjmowałam pod swój dach swoje psy, niestety jak większość ludzi wogóle nie byłam uświadomiona w sprawie rodowodów, pseudohodowli itp. Pierwsze dwa psy to były wymienione wcześniej kundelki, jeden od znajomej bo jej suka wpadła, więc za 1zł a jednego jako nastolatka kupiłam na giełdzie za 50 zł, niestety chyba z typowej z pseudohodowli (chociaż dziwne że cena jak na pseudo nie była taka wysoka, ale to musiała być pseudohodowla pamiętam ten dzień jak dziś, tam było takie miejsce gdzie odbywał się handel zwierzakami, stała kobita i miała dużą torbę podróżną, a w niej szczeniaczki. I nagle zobaczyłam takie ślepka i się zakochałam w nich i się pytam po ile - podała cenę i mówi że ten to szpic miniaturka ale że ma jeszcze jednego pinczerka jak chce (wybór jak w markecie normalnie). Ja wiedziałam że te psy nie mają z tymi rasami nic wspólnego ale po prostu wiedziałam że nie mogę wtedy zostawić tego malucha. Aczkolwiek jest on nie typowym kundelkiem, często ludzie pytali co to za rasa, a jak mówili że kundel to nie wierzyli ale nikt nie porównał do szpica , parę razy słyszałam że to chichułała (czy jak to tam się piszę) długowłosa Także się śmieję że to rasowy kundel A Wy do czego byście go porównali


A co do tego że hodowla musi być sprawdzona i konkretna, a sam rodowód nie koniecznie coś znaczy. Kilka lat temu postanowiłam kupić owczarka niemieckiego. Popytałam to tu, to tam i wielu ludzi poleciło mi pewnego pana zajmującego się właśnie hodowlą tej rasy. Pojechałam tam. Zobaczyłam wielki piękny dom, pan zaprowadził nas do psów. Z tyłu podwórka był wielki plac, kojce i jedna wielka hmm szopa. Na placu biegało ok 5 dorosłych owczarków. Wszedł na plac, na komendy każdy pies poszedł do swojego kojca, każdy piękny, zadbany (to mnie bardzo przekonało aby tam psa kupić, czego teraz bym nie zrobiła, ale nie żałuje). W szopie były szczeniaczki, pooglądaliśmy warunki (które były nie naganne, szczeniaki nawet nie śmierdziały), padła decyzja który psiak. Facet dał książeczkę, wyprawkę, słodził strasznie na temat psów. Rodzice mieli rodowody, )nawet jakieś osiągnięcia na wystawach bo chwalił się medalami i zdjęciami), szczeniaki oczywiście już nie. Jednak kupiłam go za cenę pamiętam 700 zł. I co mnie zszokowało - jak weszła ustawa rok temu facet tym psom wyrobił licencje hodowlane czy jak to tam się nazywa,i do dziś sprzedaje psiaki z rodowodami za 1100-1200 po tych samych rodzicach
Czyli jak widać sam rodowód też może nic nie znaczyć, dużo zależy jaka hodowla (ile istnieje, jaki ma prestiż, osiągnięcia itp).

Ps. Autorko sory za off top ale ciekawy temat się rozwinął Jak możesz to wstaw fotki swojej pociechy
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 61431_477260478974372_995287213_n.jpg (85,5 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 69216_543324649034621_1145000097_n.jpg (98,0 KB, 7 załadowań)
Kasiasta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 13:49   #349
Karyvlea
Rozeznanie
 
Avatar Karyvlea
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka
Wiadomości: 881
GG do Karyvlea Send a message via Skype™ to Karyvlea
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Maaamo, jakie słodziaki! a ta mała to faktycznie trochę podoba do Chihuahuwy
a owczarek przepiękny. Pamiętam kiedyś kilka pierwszych psów z miotu dostawało rodowody i trudno było wtenczas zczaić czy pies faktycznie czystej krwi, więc staram się nie oceniać dorosłych psów (takich po 7 czy 10 lat) czy mają rodowód, czy nie, bo to różnie wtedy było, ale jestem teraz pewna że szczeniak bez rodowodu to najczęściej z pseudo

a oto moja pociecha, a raczej wszystkie oprócz mojej koteczki która jest aparatofobem jedno zdjęcie jest jak rottka była mała
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 31032013597.jpg (89,9 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF0146.jpg (90,3 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF0390.jpg (98,9 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF0130.jpg (102,9 KB, 4 załadowań)
Karyvlea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-10, 22:17   #350
Kasiasta89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Ooo widzę że też masz wesołą brygadę w domu Psy z kotem się zgadzają? moje by chyba nie zdzierżyły kota ja mam jeszcze papugę i też chętnie by ją wszamały hehe
No w sumie tak kiedyś było z tymi rodowodami. Fakt jest faktem że jak się chce konkretnego psa to trzeba znaleźć konkretną hodowlę i zapłacić konkretną kwotę - ale warto .
Niestety jednak nadal jest wiele osób którzy rozmnażają psy nie będąc świadomi że robią źle. Ale przykład faceta od którego kupiłam? Czyli co, miał pseudo a teraz ma ok? Jak na to się zapatrujecie? Ja miałam wrażenie że on po prostu tymi psami się pasjonował, serio, nie bronie go ani nic, ale kiedyś, po kilku latach od kupna Bariego (gdzie ja się sporo zmieniłam m.in pofarbowałam włosy) spotkałam tego faceta i on podszedł, wychwalił mojego psa i nie śmiało spytał skąd go mam bo był właśnie przekonany że to pies od niego. I jak powiedziałam że chyba od niego, że tu i tu to on tak na niego patrzył, wygłaskał i wogóle. I mówił że dla niego to zawsze szczęście jak wie że jego podopieczni trafiają w dobre ręce
Kasiasta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 14:13   #351
Karyvlea
Rozeznanie
 
Avatar Karyvlea
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka
Wiadomości: 881
GG do Karyvlea Send a message via Skype™ to Karyvlea
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Zgadzają się, ale rottka jest zazdrosna o wszystkie zwierzęta. :p Myślę, że niektórzy nie są świadomi tego jak powinno się prawidłowo rozmnażać psy, wiesz... różnie bywa, czasami może się zdarzyć że rasowa suczka się oszczeni z drugim rodowodowym psem danej rasy i nie wiadomo wtedy, czy te szczeniaczki mają też rodowody bo przecież hodowli jako takiej nie ma tylko po prostu taka jakby ,,wpadka" :d U mojej znajomej była podobna sytuacja, tyle że ona nie próbowała ich sprzedawać i walczyć o rodowody tylko poddawała pieski znajomym. ;p
Karyvlea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 17:06   #352
Kasiasta89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 290
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Jak ja kupowałam swojego psa to jego rodzice byli rodowodowi ale suka nie była suką hodowlaną a pies nie był reproduktorem i dlatego pieski nie miały rodowodów. Aby mieć taką licencję pies musi spełnić kilka warunków, m. in wystawy z odpowiednią ocenią, tresura ale przede wszystkim badania. Rodzice Bariego mieli robione badania pod względem dysplazji ale nie wiem czy jeszcze jakieś powinny przejść, wówczas tylko te nam były przedstawione. Na szczęście stawy Bariego prześwietlałam (miał młodzieńcze zapalenie kości a pewien niedouczony wet wmawiał że to dysplazja ) i to pozwoliło wykluczyć tą chorobę. Ale kupując owzarka bez rodowodu niewiadomego pochodzenia niestety samemu można się narazić na problemy zdrowotne pieska w przyszłości. Ja puki co, odpukać, jestem mega zadowolona ze zdrowia wszystkich zwierzaków A to najważniejsze
Kasiasta89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-13, 22:17   #353
wild_horse
Zakorzenienie
 
Avatar wild_horse
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
Dot.: Klub miłośników Rottweilerów cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasiasta89 Pokaż wiadomość
Ale kupując owzarka bez rodowodu niewiadomego pochodzenia niestety samemu można się narazić na problemy zdrowotne pieska w przyszłości. Ja puki co, odpukać, jestem mega zadowolona ze zdrowia wszystkich zwierzaków A to najważniejsze
No właśnie, i między innymi o to chodzi w R=R. Psy są prześwietlane pod kątem dysplazji + zaliczają wystawy + zaliczają szkolenia (w przypadku ON obowiązek tylko u samców, nie wiem jak w przypadku innych ras użytkowych). To jest pewniejsze 'źródło' szczeniaków niż pies, który teoretycznie jest rasowy, a często gęsto nawet nie ma rodowodu .
__________________
love
wild_horse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-01, 11:05   #354
gosc767654
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1
Agresja czy zabawa? Rottweiler

Witam,
Mam psa rasy Rottweiler w wieku 8 miesięcy. Dotychczas nie miałam z nim żadnego problemu(jest tylko czasami nie posłuszny, ale to jeszcze szczeniak w dodatku Rottweiler). Jak tylko go dostaliśmy zapisaliśmy go do przedszkola i socjalizowaliśmy go. Ogólnie jest bardzo towarzyski i przyjacielski wobec wszystkich ludzi których spotyka oraz psów.
Wczoraj gdy poszłam z nim na łąkę zaniepokoiło mnie jego zachowanie. Gdy spuściłam go ze smyczy zaczął biegać wokół mnie najeżony i w dodatku szczekał. Zaczął nawet na mnie skakać. Nie wiem teraz czy to była według niego zabawa czy oznaka agresji lub dominacji. Czego to może być oznaka?
Czy wam się też się zdarzyło takie coś z waszymi psami? I co zrobiliście w tej sprawie?
gosc767654 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 11:53   #355
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
Dot.: Agresja czy zabawa? Rottweiler

Zawsze mnie dziwi, jak psa obiektywnie groźnej rasy bierze ktoś, kto nie ma pojęcia o prowadzeniu psów...
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 12:05   #356
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Agresja czy zabawa? Rottweiler

Na pewno dominacji. Pies teraz ciebie będzie prowadził na smyczy.
My nie wiem co to było natomiast ty powinnaś psa uczyć przechodzenia na komendę i innych przydatnych rzeczy. Pracujesz w ogóle z tym psem? I dobrze Danusia wyżej pisze ze mając psa takiej rasy powinnaś mieć w małym palcu wiedzę na temat szkolenia, psich zachowań itp
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 18:11   #357
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Agresja czy zabawa? Rottweiler

Cytat:
Napisane przez gosc767654 Pokaż wiadomość
Witam,
Mam psa rasy Rottweiler w wieku 8 miesięcy. Dotychczas nie miałam z nim żadnego problemu(jest tylko czasami nie posłuszny, ale to jeszcze szczeniak w dodatku Rottweiler). Jak tylko go dostaliśmy zapisaliśmy go do przedszkola i socjalizowaliśmy go. Ogólnie jest bardzo towarzyski i przyjacielski wobec wszystkich ludzi których spotyka oraz psów.
Wczoraj gdy poszłam z nim na łąkę zaniepokoiło mnie jego zachowanie. Gdy spuściłam go ze smyczy zaczął biegać wokół mnie najeżony i w dodatku szczekał. Zaczął nawet na mnie skakać. Nie wiem teraz czy to była według niego zabawa czy oznaka agresji lub dominacji. Czego to może być oznaka?
Czy wam się też się zdarzyło takie coś z waszymi psami? I co zrobiliście w tej sprawie?
wzięłaś psa tak ciężkiego kalibru i nie wiesz nawet co może oznaczać takie zachowanie? no, to pies wychowuje sobie Ciebie a nie Ty jego, jak widać.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 07:42   #358
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
Dot.: Agresja czy zabawa? Rottweiler

Dziewczyny spokojnie To może być tylko zachęcanie do zabawy - fakt, że właściciel nie zna zachowań psa i nie potrafi ich ujarzmić nie wygląda za dobrze ale to jest wszystko do wyprowadzenia.
Autorko rozumiem że do przedszkola chodziłaś z nim ? Słucha się Ciebie ? Reaguje na komendy ?
Z której hodowli masz psa ?
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 18:44   #359
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Agresja czy zabawa? Rottweiler

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Dziewczyny spokojnie To może być tylko zachęcanie do zabawy - fakt, że właściciel nie zna zachowań psa i nie potrafi ich ujarzmić nie wygląda za dobrze ale to jest wszystko do wyprowadzenia.
Autorko rozumiem że do przedszkola chodziłaś z nim ? Słucha się Ciebie ? Reaguje na komendy ?
Z której hodowli masz psa ?
Jeżenie się zachętą do zabawy? no powarkiwanie może tak, skakanie na właściciela tak ale to zachowanie, które opisała dziewczyna to jest ewidentnie chęć dominowania i to dość brutalnie okazywana. Następnym razem może złapać zębami co by pokazać kto jest w tej hierarchii wyżej, no niestety.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-03 19:44:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:54.