A co z jedzeniem gdy chorujemy??

[Izumi]

WITAM
A ja mam takie pytanko. Co powinno się jeść podczas choroby ??? Oczywiście, żeby to dalej było zdrowe, fit itd . Kogobym nie zapytała to zawsze słyszę coś innego. Raz słyszę, że wszystko to co normalnie - śniadanie, obiad, kolacja. Innym razem, że brońBoże obiad, bo to za ciężkie. Raz słyszę, że przy wysokiej gorączce ścina się białko, dlatego powinno się dużo białka jeść, żeby uzupełnić braki. Innym razem słysze, że właśnie dlatego, że przy wysokiej temperaturze ścina się białko, dlatego się białka spożywać nie powinno bo i tak się zetnie. I tak przez cały czas. Już sama nie wiem co myśleć . .... A przyznam że przydałaby mi się fachowa opinia by mój Misio kochany właśnie leży w łóżeczku z gorączką prawie 41'C (BIDULKU TY MÓJ ), nic jeść nie chce cały dzień, a i tak już jest przeraźliwie chudy, nie chcę żeby mi jeszcze bardziej zmizerniał
DZIĘKUJĘ ZA WSZELKIE RADY I OPINIE!!!!

[suzana]

Izumi ja również słyszałam o tym, by podczas choroby jeść produkty łatwostrawne, zwłaszcza w postaci płynnej. Poza tym wydaje mi się, że organizm potrzebuje dużo energii, by przewalczyć chorobę, więc trzeba jeść tak jak na co dzień - będąc zdrowym. Piszesz, że Twój Misio jest szczupły, a ja Ci powiem z mojego doświadczenia i doświadczenia mojego chłopaka, że podczas choroby mogą polecieć kilogramy i to, które trudno później odbudować (mięśnie). Dlatego też nie powinno się ucinać podażu białka.

i oczywiście woda do tego wszystkiego

życzę Twojemu chłopakowi szybkiego powrotu do zdrowia

[suzana]

Na chłopski rozum coś jeszcze napiszę Jeśli podczas choroby jemy tyle ile w każdy inny "zdrowy" dzień, to organizm - bądz co bądz słaby - wykorzystuje energię by strawić pokarm, który mu dostarczamy. A przecież mógłby ją wykorzystać na coś bardziej korzystnego z jego punktu widzienia -na walkę z nękającą go chorobą.

A najśmieszniejsze jest to, że to, co teraz przyszło mi do głowy jest sprzeczne z moim poprzednim postem. Bardzo ciekawy problem poruszyłaś Izumi

[vadi]

babciny rosołek - rozgrzewa, syci

[Izumi]

Nio dobra Ale wiadomo jak to jest. Jak ktoś leży i "na oczy nie widzi", to raczej nie ma większej ochoty żeby jeść, a już na pewno jeść dużo, więc co mu podawać, żeby miał wystarczająco dużo energi, witamin, białka i wszystkiego co potrzebne, ale żeby jednocześnie nie obciążać żołądka??
A tak na marginesie to mój Miśko ma 165 i wazy 49kg!!! To są drobniutkie kostki, kupa mieśni i to wszystko skórką powleczone.... . Więc jak mi go paskudne chorubsko jeszcze wychudzi, to jak dopadne te wszystkie wirusy i bakterie paskudne, to im nóżki (o ile takowe znajdę) z dupek powyrywam

[Izumi]

Vadi słyszałam że babciny rosołek jest tak tłusty, że raczej nie pomoże
Jeżu kolczasty.... kłucić się z właśnym guru .... To woła o pomstę do nieba

[Izumi]

Suzana ... nie mogę się przyzwyczaić do tego avatara Twego ;D

[Izumi]

No właśnie suzana ... dlatego ja naprawdę nie wiem co mam myśleć!!!

[suzana]

Izumi ja dopiero niedawno przyzwyczaiłam się do tego, że mój chłopak puszcza mi oczko po napisaniu każdego postu

Ja starałabym się jeść. Ostatnio byłam chora i mimo tego "wciskałam" jedzonko, bo bałam się, że moja paromiesięczna praca poszłaby na marne. Całe szczęście tym razem nie schudłam, tylko brzuch mi się kompletnie spłaszczył.

A może podawaj chłopakowi to, co lubi moze na "to" się skusi.

[Izumi]

Suzana, a co myślisz o owocach? Ostatnio odkryłam, że lubimy sobie pojeść razem z Miśkiem "gerberki". Pomyślałam, że mu rano zrobię taką właśnie papeczkę owocową Bo mam do tego takie super użądzonko
Ja też byłam ostatnio chora, starałam się jeść... ale moje kilumiesięczne efekty i tak poszły w niepamięć, brzuch mam jak flak i zero kondycji

[KFJAT]

Napisane przez suzana

Na chłopski rozum coś jeszcze napiszę Jeśli podczas choroby jemy tyle ile w każdy inny "zdrowy" dzień, to organizm - bądz co bądz słaby - wykorzystuje energię by strawić pokarm, który mu dostarczamy. A przecież mógłby ją wykorzystać na coś bardziej korzystnego z jego punktu widzienia -na walkę z nękającą go chorobą.

zgadzam sie z ta wypowiedzia....
i rosolki tez odpadaja... to katorga dla ukladu pokarmowego
a w ogole to nie powinno sie rowniez spozywac w nadmiarze wapnia (np w postaci mleka), bo to uposledza ewentualne zdrowienie..

[suzana]

Podczas choroby nie dostarczą one tyle energii, co kasza, ryż, makaron itp. Szybko się wchłoną i organizm będzie znowu "głodny". Ale z drugiej strony można powiedzieć, że dostarczą witam i nie będą zalegać na żołądku. Chociaż jeśli ktoś nie jada na co dzień owoców to może być różnie ...

[Izumi]

Jabłka wcina dość często.... więc mam nadzieję, ze będzie ok. A namówić go na coś więcej <patrzy na swojego "zdechlaczka"> to raczej trudno będzie

[Izumi]

?Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje?

[Izumi]

Up Up