czy to byl jakis rodzaj peelingu... ?? :)) moja gluota heh - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2003-07-10, 00:00   #1
sfixi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 150

czy to byl jakis rodzaj peelingu... ?? :)) moja gluota heh


Jakis rok temu w maju gdy pojawia się pierwsze slonce i pierwsze checi do poprawienie koloru skory swojego ciala, zabralam recznik muzyczke i ruszylam na sloneczko, pierwszy raz poopalac się w tym roku. Lezalam sobie sluchajac ulubionej muzyki, chlapalam się woda z butelki z rozpylaczem od czasu do czasu i lezlam lezalam a czas lecial i lecial. A ja nawet się nie przekrecalam, po prostu lezalam sobie na pleckach I tak chyba z 2,5-3 godziny, az powiedzialam BASTA czas isc do domu... ale wtedy było już o wiele za pozno

Po powrocie do domu bylam czerwona jak burak doslownie jak pomidor... nie musialam nawet czekac do wieczora by zczerwieniec to było natychmiastowe, bylam CALA czerwona ale tylko z JEDNEJ STRONY heh a z drugiej moja jasna karnacja.
No ale coz... myslam sobie wtedy ze zbrazowieje a na tyl przyjdzie czas...

Minela noc/budze się nastepnego slonecznego dnia, ide do lazienki patrze w lustro i NIE POZNALAM SAMA SIEBIE ale się wtedy PRZESTRASZYLAM nawet nie wiecie jakie to jest uczucie nie poznawac się w lustrze eh
Moja twarz była spuchnieta od powiek które wygladalay jak napompowane, az po usta które były ogromne jak u murzyna... i nie dalo rady ich zamknac szczelnie gdyz na srodku był otwor przez który mogalam wkladac rozne czekoladki i cukierki które moglam jedynie ssac, był to mój pokarm przez najblizsze dni bo nie moglam po prostu ruszac twarza, nie moglam jesc i nawet MOWIC, heh nie mogalam się SMIAC i usmiechac co było ciezkie bo akurat było mi czasami bardzo do smiechu , Moja twarz była 2 razy wieksza, jak by ktos mnie napompowal TRAGEDIA !!!

Czas ruszyc na ostry dyzur gdyz to był 1 – 3 maja czyli swieto... odwiedzilam lekarza dowiedzialam się ze poparzylam sobie twarz w stopniu II, przypisal mi masc i pianke na oparzenia... wrocilam do domu i nastepne wolne dni spedzialam lezac w lozku i zmienajac oklady na twarzy,co było ciezkie bo nie moglam jej dotykac.
I tak minely 4 dni bez mowienia, jedznia, smiania się,usmiechania, nawet nie moglam usiac do komputera, było ciezko ale jakos przezylam bylam dzielna!!!
Jak patrzylam w lusterko to az mi się plakac chcialo...
Po trzech dniach moglam już jako taka dotknac twarzy i powiedziec cos nie wyraznie... wszystko szlo już sprawniej ale nadal bylam z lekka napompowana.

Po paru kolejnych dniach opuchlizna była już mala i w sumie nie przeszkadzala mi bardzo... ucieszylam się bo zaczelam rozpoznawac się w lusterku
Zaczela mi schodzic skora, bardzo grubymi warstawami... na policzkach a do samego konca zostaly grube brazowe platy skory które wygladaly nawet jak roze
Dalej nie mogalam się usmiechac bo schodzaca skora zaczynala pekac.

I tak to trwalo z 10-13 dni.

Pozniej się balam slonca, dostalam od niego taka pozadna nauczke....


TO WSZYSTO PRZEZ MUZKE !! J jestem melancholikem... heh zartuje ale nie lezala bym tyle jak by jej nie było... wiem ze nie powinnam ale zawsze się tak dlugo opalalam i nigdy nic takiego mi się nie stalo, może to tez była wina kremu którym się posmarowalam Nie wiem nie wazne

Czy był to jakis rodzaj glebokiego zluszczenia... ??
sfixi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-07-10, 06:49   #2
lejka
Zakorzenienie
 
Avatar lejka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
Re: czy to byl jakis rodzaj peelingu... ?? :)) moja gluota heh

Hehehe, ja nie na temat, ale...

Jak byłam w pierwszej klasie, a dokmładnie jak poszłam do pierwszej podstawówki, to taaak się cieszyłam, że idąc z tatą kupić woreczki na kanapki zleciałam ze schodów... Kilka tygodni miałam na twarzy sine plamy, łuszczące i schodzące i tak przywitałam moich nowych kolegów i koleżanki w mojej pierwszej szkole.

Niue ma to jak dobre wejście!

Hm, a może to rzeczywiście było głębokie złuszczanie? Wcześnie zaczynałam...
lejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-07-10, 12:50   #3
Jadja
Rozeznanie
 
Avatar Jadja
 
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
Re: czy to byl jakis rodzaj peelingu... ?? :)) moja gluota heh

Ja miałam podobna "przygodę" kilka lat temu. Niestety nie nazywam tego peelingiem tylko i wyłącznie swoja głupotą. Tak samo leżałam sobie na słoneczku, od czasu do czasu wchodząc do basenu, żeby sie schłodzić. Tyle że ja leżałam na brzuchu i najbardziej ucierpiała moja pupa . Do domu postanowiłam wrócic wtedy, kiedy zaczynało mnie mdlić. Ledwo dojechałam. Zjadłam cos pod przymusem i dalej musiałam sie położyć na brzuchu, bo nakładano na mnie jakieś specjalne pianki na poparzenia itd. Najgorsza była noc.Posmarowana byłam aloesem, aby skóra szybciej sie zregenerowała i żeby jakos zminimalizować skutki poparzenia. Tak, tylko że to był aloes w żelu, a ten żel nie wchłonął się dokładnie pozostawiając lepiącą się warstwe na mojej bolącej tylnej częsci ciała. Piżamka, prześcieradło dosłownie wszystko się przylepiało. Ból był straszny. Koszmar. Rano było jeszcze gorzej gdzy okazało się, że moje uda i spółka są opuchnięte i nie jestem w stanie załozyć spodenek. Ból przy siadaniu,chodzeniu, opuchniete i obolałe nogi. A przód biały .Widok piękny. Co było później łatwo przwidzieć, skóra schodziła płatami i raczej po opaleniźnie nic nie zostało.
Mam nauczke na całe życie!
A czy w Twoim przypadku Acho było to złuszczanie to nie wiem, nie znam sie na tym. Wiadomo chyba jedno że nauczka pozostanie do końca życia (w Twoim jak i moim przypadku). Teraz się śmieje z tego, ale wtedy wesoło nie było.
Pozdrawiam serdecznie
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd
Jadja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2003-07-10, 15:54   #4
sfixi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 150
Re: czy to byl jakis rodzaj peelingu... ?? :)) moja gluota heh

hehehe i jeszcze nie jedna dziewczyna pewnie to przejdzie... a pozniej sie bedzie miec smiechy
POZDRAWIAM pa
sfixi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:24.