Mamy sierpniowe 2019 cz.2

[mirabelka3690]

Napisane przez Shiz

no to te "moje" to jakieś cholera Rambo-mole. wywalamy wszystko, szorujemy szafki octem, później 2 miesiące mąkę i makaron trzymam w lodówce, a i tak wracają...

jako kocyki, to jasne, minky jest super. też kupię, bo to cieplutkie i milutkie ale jako kołderka do łóżeczka, to minky raczej nie oddycha i upoci tylko bobaska

A no wygląda na taką co nie oddycha, przez ten puszek po jednej stronie. To faktycznie masz rację. Kolderke do spania na jakim etapie najlepiej kupić? Po pol roku? Nie bardzo sie orientuje. Na początku chcialam je kłaść w kokon lub rozek. Ewentualnie spiworek ale cieplo bedzie, bardziej jestem za kokonem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez mirabelka3690

A no wygląda na taką co nie oddycha, przez ten puszek po jednej stronie. To faktycznie masz rację. Kolderke do spania na jakim etapie najlepiej kupić? Po pol roku? Nie bardzo sie orientuje. Na początku chcialam je kłaść w kokon lub rozek. Ewentualnie spiworek ale cieplo bedzie, bardziej jestem za kokonem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

teoretycznie,kołderkę, to jak dziecko samo potrafi zdjąć sobie kołderkę z twarzy jak by sobie zarzuciło. praktycznie, nie mam pojęcia kiedy to następuje
ja na początek mam rożek i śpiworek (niedawno były w Aldi takie cieniutkie). mam nadzieję, że nie pogardzi nimi bobas ;]

[olka900]

Napisane przez Shiz

teoretycznie,kołderkę, to jak dziecko samo potrafi zdjąć sobie kołderkę z twarzy jak by sobie zarzuciło. praktycznie, nie mam pojęcia kiedy to następuje
ja na początek mam rożek i śpiworek (niedawno były w Aldi takie cieniutkie). mam nadzieję, że nie pogardzi nimi bobas ;]

Mi się coś kojarzy, że po roku dopiero przechodzimy na kołderkę, ale nie dam sobie ręki uciąć.

Mam już wózek Także wielka rzecz wyprawkowa wykreślona, teraz mogę się brać za drobnicę. Macie jakiś termometr bezdotykowy do polecenia?
A i jadę dzisiaj na warsztaty "bezpieczny maluch", mam nadzieję, że dowiem się dużo rzeczy i że dam radę do 20.30 wysiedzieć.

[mirabelka3690]

Napisane przez olka900

Mi się coś kojarzy, że po roku dopiero przechodzimy na kołderkę, ale nie dam sobie ręki uciąć.

Mam już wózek Także wielka rzecz wyprawkowa wykreślona, teraz mogę się brać za drobnicę. Macie jakiś termometr bezdotykowy do polecenia?
A i jadę dzisiaj na warsztaty "bezpieczny maluch", mam nadzieję, że dowiem się dużo rzeczy i że dam radę do 20.30 wysiedzieć.

Super sa te warszaty, duuuzo się dowiesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olka900]

Napisane przez mirabelka3690

Super sa te warszaty, duuuzo się dowiesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to super

[Shiz]

Napisane przez olka900

Mi się coś kojarzy, że po roku dopiero przechodzimy na kołderkę, ale nie dam sobie ręki uciąć.

Mam już wózek Także wielka rzecz wyprawkowa wykreślona, teraz mogę się brać za drobnicę. Macie jakiś termometr bezdotykowy do polecenia?
A i jadę dzisiaj na warsztaty "bezpieczny maluch", mam nadzieję, że dowiem się dużo rzeczy i że dam radę do 20.30 wysiedzieć.

mam termometr nie do polecenia. nie polecam Microlife takiego, umęczyć się idzie, zanim złapie odpowiednią odległość i wogóle.

ja 4 czerwca idę na bezpiecznego malucha ;]

[klocki_LEGO]

Hej,

Bylam na wizycie w sobote. Wszystko ok, dziecko ponad kilogram. 30 cm.

Napisane przez soffinka

Dziewczyny zmienię troszkę temat na sobote
Miała któraś doczynienia z depresją ale w ciąży... Mam mega doła od kilku dni - w środe wizyta i jak mi "nie przejdzie" bede musiała powiedziec lekarzowi
:conf used:
Najgorsze jest to że nie jestem w stanie konkretnie powiedziec od czego, bo wszystko jest aktualnie w porzadku i z dzieckiem (jednym i drugim) i miedzy mna a tz

ja mialam w pierwszym trymestrze. Poprawilo mi sie potem, ale lepiej idz po pomoc.

Paulina, trzynaj sie. Bedzie dobrze

[AmnesiaB]

Martynka , Solony karmel i Wiedzminka : u mnie też w rodzinie zabobony. Nie kupuj nic ! Nie farbuj wlosow bo dziecko rude itp itd Starsze pokolenie tak myśli bo dawniej nie było tylu rzeczy w sklepach ,pożyczało się od znajomych lub poprostu ludzie ze wsi przynosili. Teraz jest multum rzeczy tylko trzeba mieć kasę.
A znowu teraz rodzice wolą sobie czegoś odmówić a żeby dziecko miało. A znowu mało kto może sobie pozwolić na wydanie powiedzmy 5 tysięcy e jeden dzień. Musimy tego wysluchać, pokiwać głowa a swoje myśleć.

Napisane przez Kaatie88

Cześć dawno się nie odzywałam ale żyję na wizytę poszłam wczoraj rozradowana bo i wyniki krzywej i badań dobre a tu niespodzianka. Przy badaniu na fotelu lekarz stwierdził ze ciąża jest trochę za nisko i że opuściła mi się przednia ściana macicy. Szyjka trzyma ale ma 2,9cm. Dla lekarza to dużo ale ja jestem zmartwiona. Dostałam luteinę i mam się oszczędzać i trochę leżeć. Za 2 tygodnie kontrola. Fakt faktem ostatnio trochę szarżowałam i wiecznie w biegu byłam. No to teraz na tyłku przysiadłam, nie jestem niezniszczalna jak widać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej Katie, właśnie kiedyś myślałam o Tobie gdzie się podziałaś. Niestety ciąża łamie najtwardsze babki :/ mam nadzieję, że się wszystko dobrze skończy.

Napisane przez soffinka

Dziewczyny zmienię troszkę temat na sobote
Miała któraś doczynienia z depresją ale w ciąży... Mam mega doła od kilku dni - w środe wizyta i jak mi "nie przejdzie" bede musiała powiedziec lekarzowi
:conf used:
Najgorsze jest to że nie jestem w stanie konkretnie powiedziec od czego, bo wszystko jest aktualnie w porzadku i z dzieckiem (jednym i drugim) i miedzy mna a tz

Soffinka a co się dzieje dokładnie? Może to chwilowe ? Jednqk jeśli taki stan cię nie opuści musisz powiedziec lekarzowi. Problemy "duszy" nie wolno bagatelizować

Napisane przez Paulina 87

U nas średnio ale stabilnie. Mały mial 2 razy przetaczane krwinki, jest na antybiotyku, pod lampami na żółtaczke. Z dobrych inf jest to ze sika, robi smółke, toleruje moj pokarm a dostaje AZ 0.5ml co 3 h... ja sciagam ładnie co 4h po 20ml z obu piersi narazie powoli chce sie przestawic raz lewa raz prawa. I to jedyne co moge zrobic.. przynajmniej mam zajecie. Jestem na sali z dziewczyną po cc,ma córke. Gdyby nie fakt ze mam zdrowa 6 latke w domu byloby ze mna gorzej psychicznie.. poki co mam blokade i czekamy do jutra maja robic usg glowki bo w weekend nie robią.. podobno duze prawd.ze byl jakis wylew i teraz pozostaje czekac czy na pewno i jesli tak to ktorego stopnia.. jutro dopoludnia bede cos wiecej wiedziec. A we wtorek moze bede mogla wyjsc do domu i bede dojezdzać

Wow to super Paulina ,że tyle ściągasz i bardzo się cieszę, że z małym stabilnie. Trzymam za Was kciuki

Ja dziewczyny skończyłam pokój, kupiłam przewijak z Ikei , poprałam i poprasowałam ciuszki. Kupiłam koszule do karmienia ,zostało mi kupić koszule do porodu i zamówienie z gemini i wyprawka skończona

Mój Młody ułożony jest główka do dołu i teraz jego ruchy są tak mocne ,ze nie raz wybudza mnie w nocy. Nie moge uwierzyć, że to już ostatnia prosta 🙈

[soffinka]

Napisane przez AmnesiaB

Martynka , Solony karmel i Wiedzminka : u mnie też w rodzinie zabobony. Nie kupuj nic ! Nie farbuj wlosow bo dziecko rude itp itd Starsze pokolenie tak myśli bo dawniej nie było tylu rzeczy w sklepach ,pożyczało się od znajomych lub poprostu ludzie ze wsi przynosili. Teraz jest multum rzeczy tylko trzeba mieć kasę.

A znowu teraz rodzice wolą sobie czegoś odmówić a żeby dziecko miało. A znowu mało kto może sobie pozwolić na wydanie powiedzmy 5 tysięcy e jeden dzień. Musimy tego wysluchać, pokiwać głowa a swoje myśleć.







Hej Katie, właśnie kiedyś myślałam o Tobie gdzie się podziałaś. Niestety ciąża łamie najtwardsze babki :/ mam nadzieję, że się wszystko dobrze skończy.







Soffinka a co się dzieje dokładnie? Może to chwilowe ? Jednqk jeśli taki stan cię nie opuści musisz powiedziec lekarzowi. Problemy "duszy" nie wolno bagatelizować







Wow to super Paulina ,że tyle ściągasz i bardzo się cieszę, że z małym stabilnie. Trzymam za Was kciuki



Ja dziewczyny skończyłam pokój, kupiłam przewijak z Ikei , poprałam i poprasowałam ciuszki. Kupiłam koszule do karmienia ,zostało mi kupić koszule do porodu i zamówienie z gemini i wyprawka skończona



Mój Młody ułożony jest główka do dołu i teraz jego ruchy są tak mocne ,ze nie raz wybudza mnie w nocy. Nie moge uwierzyć, że to już ostatnia prosta

Matko idziesz jak burza

Napisane przez klocki_LEGO

Hej,



Bylam na wizycie w sobote. Wszystko ok, dziecko ponad kilogram. 30 cm.





ja mialam w pierwszym trymestrze. Poprawilo mi sie potem, ale lepiej idz po pomoc.



Paulina, trzynaj sie. Bedzie dobrze

Wow No to świetne wyniki


Dzięki dziewczyny za wsparcie ale to ewidentnie hormony
Dałam upust emocjom - zryczalam się konkretnie i zupełnie bez powodu i jest lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wiedzminkaa]

Napisane przez AmnesiaB

Ja dziewczyny skończyłam pokój, kupiłam przewijak z Ikei , poprałam i poprasowałam ciuszki. Kupiłam koszule do karmienia ,zostało mi kupić koszule do porodu i zamówienie z gemini i wyprawka skończona

Ja czekam na zamówienie od HubiWorld i z Gemini. Jutro powinny przyjść, maksymalnie w środę.
Po tym zostanie mi tylko kupić koszule do porodu, ubranka, wózek, foteliki i łóżeczko.
I wydaje mi się, ze wtedy będę mieć już wszystko



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Tak mnie meczy dzisiaj zgaga, że za chwile chyba zejdę. Migdały mi się skończyły ;(

Jedno z dzieci tak sobie dzisiaj zrobiło worek treningowy z mojego pęcherza, ze co 15 minut biegam do wc. Nawet spokojnie nie mogę się zdrzemnąć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[biedronka19]

Hey dziewczyny u nas wczoraj był dzień matki. To zdecydowanie moje najlepsze święto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wiedzminkaa]

PS
Pamiętacie moje przeboje z nawiedzoną diabetolog, która kazała ml się w ciąży odchudzać i darła się na mnie, ze przytyłam 0,5kg w trzy tygodnie?
Na ostatniej wizycie ginekolog się za głowę złapał jak mu o tym opowiadałam. Wypisał mi jeszcze jedno skierowanie (na cito) i powiedział mi dokładnie gdzie mam iść.
Przez święta, ślub i majówkę nie bardzo miałam czas to załatwić. Dzisiaj dopiero wybrałam się do przychodni przyszpitalnej. Pokazuje na rejestracji skierowanie, a babki tam szok, bo nigdzie nie ma miejsc, żeby mnie zapisać. Troszkę poglowkowaly, no bo ciężarna i skierowanie na cito, wiec sprawa pilna. Kazały mi przyjść jutro, z samego rana. Doktor przychodzi przed 8, wiec ja mam być jeszcze wcześniej, żeby wejść pierwsza, całkowicie poza kolejką


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[klocki_LEGO]

Napisane przez Wiedzminkaa

PS
Pamiętacie moje przeboje z nawiedzoną diabetolog, która kazała ml się w ciąży odchudzać i darła się na mnie, ze przytyłam 0,5kg w trzy tygodnie?
Na ostatniej wizycie ginekolog się za głowę złapał jak mu o tym opowiadałam. Wypisał mi jeszcze jedno skierowanie (na cito) i powiedział mi dokładnie gdzie mam iść.
Przez święta, ślub i majówkę nie bardzo miałam czas to załatwić. Dzisiaj dopiero wybrałam się do przychodni przyszpitalnej. Pokazuje na rejestracji skierowanie, a babki tam szok, bo nigdzie nie ma miejsc, żeby mnie zapisać. Troszkę poglowkowaly, no bo ciężarna i skierowanie na cito, wiec sprawa pilna. Kazały mi przyjść jutro, z samego rana. Doktor przychodzi przed 8, wiec ja mam być jeszcze wcześniej, żeby wejść pierwsza, całkowicie poza kolejką


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No i dobrze, ze masz teraz normalnego lekarza.


Ja sie wreszcie przedwczoraj zwazylam. +10 kg Nie wiem gdzie to ,bo rozmiarowo jedynie 1 w gore A tak malo tylam w pierwszym trymestrze. W drugim na drobilam z nawiazka haha hahahahaha

[travis]

Napisane przez klocki_LEGO

No i dobrze, ze masz teraz normalnego lekarza.





Ja sie wreszcie przedwczoraj zwazylam. +10 kg Nie wiem gdzie to ,bo rozmiarowo jedynie 1 w gore A tak malo tylam w pierwszym trymestrze. W drugim na drobilam z nawiazka haha hahahahaha

Ja +11

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Wiedzminkaa]

Mi mąż schował wagę, bo miał po dziurki w nosie słuchania mojego gadania o tym jak to ja się bardzo spasłam

Miesiąc temu miałam +9,5kg

[martynka89]

Zgrzeszylam. Maz po pracy zawiozl mnie do Burger Kinga i zjadlam sporego burgera z frytkami.
Pozniej pojechalismy na zakupy i przy okazji odebralam z drogerii podklady poporodowe. Kupilam troche rzeczy dla corki, dla malucha nic nie znalazlam, dla siebie z reszta tez nie.
Dziewczyny, ktore beda mialy synow, cieszcie sie, bo corka to ruina finansowa. Moze i lepiej, ze teraz bede miala chlopca

[Shiz]

Napisane przez martynka89

Zgrzeszylam. Maz po pracy zawiozl mnie do Burger Kinga i zjadlam sporego burgera z frytkami.
Pozniej pojechalismy na zakupy i przy okazji odebralam z drogerii podklady poporodowe. Kupilam troche rzeczy dla corki, dla malucha nic nie znalazlam, dla siebie z reszta tez nie.
Dziewczyny, ktore beda mialy synow, cieszcie sie, bo corka to ruina finansowa. Moze i lepiej, ze teraz bede miala chlopca

burger z frytkami... pfffff XD ja miałam w sobotę w mieście festiwal foodtrucków. więc zeżarłam langosza, trochę frytek, donaty, kurtosza i churros z nutellą żadnego grzechu nie żałuję, a cukier nie przekroczył norm, więc czuję się rozgrzeszona. więc ty tym bardziej nie masz sobie nic do zarzucenia

[klocki_LEGO]

Napisane przez martynka89

Zgrzeszylam. Maz po pracy zawiozl mnie do Burger Kinga i zjadlam sporego burgera z frytkami.
Pozniej pojechalismy na zakupy i przy okazji odebralam z drogerii podklady poporodowe. Kupilam troche rzeczy dla corki, dla malucha nic nie znalazlam, dla siebie z reszta tez nie.
Dziewczyny, ktore beda mialy synow, cieszcie sie, bo corka to ruina finansowa. Moze i lepiej, ze teraz bede miala chlopca

Jak zaczelam czytac, ze zgrzeszylas, to pomyslalam, ze walnelas dwa bronki do sushi haha ah ahaha. Eeeee tam burger i frytki

[martynka89]

Po 4 godzinach ledwo wcisnelam salatke z polowy swiezego ogorka, jednego pomidora i ogorka kiszonego.
No ale... czuje sie przez Was rozgrzeszona.
W kazdym badz razie, nastepnym razem wezme zestaw junior a nie normalny.

W ogole ostatnio mi wywalilo sporo brzuch z dnia na dzien, nie siega jeszcze bardzo wysoko, ale mocno mnie wysadzilo do przodu.

[klocki_LEGO]

Napisane przez martynka89

Po 4 godzinach ledwo wcisnelam salatke z polowy swiezego ogorka, jednego pomidora i ogorka kiszonego.
No ale... czuje sie przez Was rozgrzeszona.
W kazdym badz razie, nastepnym razem wezme zestaw junior a nie normalny.

W ogole ostatnio mi wywalilo sporo brzuch z dnia na dzien, nie siega jeszcze bardzo wysoko, ale mocno mnie wysadzilo do przodu.

A nam na kursie mowili wczoraj, ze jak wysoko jest brzuch to zalezy od miesni. Jak ktos ma mocne miesnie brzucha, to nigdy nie opadnie do konca brzuch. Tak doula powiedziala.

[Shiz]

błagam, niech mi się tylko wydaje....

chyba zrobił mi się pierwszy rozstęp niby malutki, bo ma jakiś 1cm i jest bardzo nisko... nie sięgam tam już wzrokiem, a lusterko niewiele pomaga, więc dopiero za tydzień podpytam ginkę co tam widzi. niby byłam na to przygotowana psychicznie, bo to u mnie rodzinne, ale i tak to smutne...

[klocki_LEGO]

Napisane przez Shiz

błagam, niech mi się tylko wydaje....

chyba zrobił mi się pierwszy rozstęp niby malutki, bo ma jakiś 1cm i jest bardzo nisko... nie sięgam tam już wzrokiem, a lusterko niewiele pomaga, więc dopiero za tydzień podpytam ginkę co tam widzi. niby byłam na to przygotowana psychicznie, bo to u mnie rodzinne, ale i tak to smutne...

Ja to sie dziwie ze jeszcze zadnych nie mam. Szykowalam sie na zebre na full. Pewnie jeszcze mnie to dopadnie, u mnie tez sa sklonnosci

[martynka89]

Napisane przez klocki_LEGO

A nam na kursie mowili wczoraj, ze jak wysoko jest brzuch to zalezy od miesni. Jak ktos ma mocne miesnie brzucha, to nigdy nie opadnie do konca brzuch. Tak doula powiedziala.

No wlasnie moj jakis lekko oklapniety w dol sie wydaje. Ale na silownie nigdy nie chodzilam a to druga ciaza, wiec i miesnie moga byc rozlazle. Mam tylko nadzieje, ze duzo gorzej nie bedzie.

Napisane przez Shiz

błagam, niech mi się tylko wydaje....

chyba zrobił mi się pierwszy rozstęp niby malutki, bo ma jakiś 1cm i jest bardzo nisko... nie sięgam tam już wzrokiem, a lusterko niewiele pomaga, więc dopiero za tydzień podpytam ginkę co tam widzi. niby byłam na to przygotowana psychicznie, bo to u mnie rodzinne, ale i tak to smutne...

No niestety, jak ma sie sklonnosci, to sie pojawiaja. Ja mialam w pierwszej ciazy takiego pecha, ze wyszly w ciagu jednej nocy, jakies 2 tyg przed porodem. A juz myslalam, ze tego unikne.

[klocki_LEGO]

Napisane przez martynka89

No wlasnie moj jakis lekko oklapniety w dol sie wydaje. Ale na silownie nigdy nie chodzilam a to druga ciaza, wiec i miesnie moga byc rozlazle. Mam tylko nadzieje, ze duzo gorzej nie bedzie.
.

Pociesz sie, ze rozlazle miesnie to latwiejszy porod i mniejsza szansa na diastasis. Tak samo, jak na powiedziala doula, ze zawodowi sportowcy lub osoby tyle uprawiajace sport sa bardziej narazone na episiotomie, przez twarde i ciasne miesnie wlasniej. Na plus to to, ze latwiej znosza porod, bo maja lepsza kontrole nad cialem. Zobaczymy jak to bedzie u mnie, czy sie sprawdzi

[travis]

Nawet nie myslalam o pakowaniu torby do szpitala jeszcze ale moze faktycznie to nie glupi pomysl
Co do samej torby, jaka bierzecie?

Sent from my E5823 using Tapatalk

[chica latina]

Napisane przez Paulina 87

U nas średnio ale stabilnie. Mały mial 2 razy przetaczane krwinki, jest na antybiotyku, pod lampami na żółtaczke. Z dobrych inf jest to ze sika, robi smółke, toleruje moj pokarm a dostaje AZ 0.5ml co 3 h... ja sciagam ładnie co 4h po 20ml z obu piersi narazie powoli chce sie przestawic raz lewa raz prawa. I to jedyne co moge zrobic.. przynajmniej mam zajecie. Jestem na sali z dziewczyną po cc,ma córke. Gdyby nie fakt ze mam zdrowa 6 latke w domu byloby ze mna gorzej psychicznie.. poki co mam blokade i czekamy do jutra maja robic usg glowki bo w weekend nie robią.. podobno duze prawd.ze byl jakis wylew i teraz pozostaje czekac czy na pewno i jesli tak to ktorego stopnia.. jutro dopoludnia bede cos wiecej wiedziec. A we wtorek moze bede mogla wyjsc do domu i bede dojezdzać

Bardzo mocno trzymam kciuki i cieszę się,że stan jest stabilny. Dzisiaj juz chyba wychodzisz do domu.



Dziewczyny ja tez bylam na foodtruckach i nie mialam wyrzutow sumienia- to dopiero.. i to dwa dni z rzedu.

U mmie brzuch wyglada jak pol elipsy. Od spojenia az po żebra. Równy i trochę twardy. Troche mnie niepokoi,że ja nie czuje mocnych ruchow dziecka, tzn. rusza sie caly czas,ale brzuch mi sie wcale nie rusza. Zadnych wypuklosci itd. Jak Michałek mocniej kopie to jest uczucie jakby walil w beben. Trudno mi uwierzyć,że on już ma 30 cm. Z drugiej strony od srodka czuję,że on robi jakies wygibasy i jednoczesnie rusza rękami i nogami. Jest to jednak przyjemne i bezbolesne. Mam maly brzuch a dziecko nie jest male. I uczucie jest jakby on byl gleboko, jakbym miala gruba skorę. Nie da sie nic nagrać. Tez tak macie ? Jutro zaczynam 26 tc.

[martynka89]

Napisane przez klocki_LEGO

Pociesz sie, ze rozlazle miesnie to latwiejszy porod i mniejsza szansa na diastasis. Tak samo, jak na powiedziala doula, ze zawodowi sportowcy lub osoby tyle uprawiajace sport sa bardziej narazone na episiotomie, przez twarde i ciasne miesnie wlasniej. Na plus to to, ze latwiej znosza porod, bo maja lepsza kontrole nad cialem. Zobaczymy jak to bedzie u mnie, czy sie sprawdzi

Mnie niestety epizjotomia nie ominela pomimo kiepskiej kondycji.

Napisane przez travis

Nawet nie myslalam o pakowaniu torby do szpitala jeszcze ale moze faktycznie to nie glupi pomysl
Co do samej torby, jaka bierzecie?

Sent from my E5823 using Tapatalk

Ja mam taka a'la torbe podrozna jak kiedys byly, ze mozna zarzucic na ramie. Nie jest duza. Taka w sam raz. Kupilam ja zanim corka sie urodzila. Jest z cienkiego materialu, bez zadnych usztywnien, wiec bardzo lekka.

Napisane przez chica latina

U mmie brzuch wyglada jak pol elipsy. Od spojenia az po żebra. Równy i trochę twardy. Troche mnie niepokoi,że ja nie czuje mocnych ruchow dziecka, tzn. rusza sie caly czas,ale brzuch mi sie wcale nie rusza. Zadnych wypuklosci itd. Jak Michałek mocniej kopie to jest uczucie jakby walil w beben. Trudno mi uwierzyć,że on już ma 30 cm. Z drugiej strony od srodka czuję,że on robi jakies wygibasy i jednoczesnie rusza rękami i nogami. Jest to jednak przyjemne i bezbolesne. Mam maly brzuch a dziecko nie jest male. I uczucie jest jakby on byl gleboko, jakbym miala gruba skorę. Nie da sie nic nagrać. Tez tak macie ? Jutro zaczynam 26 tc.

Ale nie musisz czuc moznych ruchow, tym bardziej na tym etapie. Co innego, gdyby wczesniej sie mocno ruszal i nagle by te ruchy oslably.
Moze to kwestia polozenia lozyska, wieku ciazy a moze miesni brzucha.
Moj sie tak tlucze, ze az boli (ale juz skonczylam 29 tydzien) i szczerze bym wolala, zeby byl delikatniejszy, bo jednak minimum 9 tyg musze wytrzymac a bedzie coraz gorzej a nie coraz lepiej.

[Marianna48]

Napisane przez chica latina

U mmie brzuch wyglada jak pol elipsy. Od spojenia az po żebra. Równy i trochę twardy. Troche mnie niepokoi,że ja nie czuje mocnych ruchow dziecka, tzn. rusza sie caly czas,ale brzuch mi sie wcale nie rusza. Zadnych wypuklosci itd. Jak Michałek mocniej kopie to jest uczucie jakby walil w beben. Trudno mi uwierzyć,że on już ma 30 cm. Z drugiej strony od srodka czuję,że on robi jakies wygibasy i jednoczesnie rusza rękami i nogami. Jest to jednak przyjemne i bezbolesne. Mam maly brzuch a dziecko nie jest male. I uczucie jest jakby on byl gleboko, jakbym miala gruba skorę. Nie da sie nic nagrać. Tez tak macie ? Jutro zaczynam 26 tc.

Mój brzuch też jeszcze nie faluje i nie widać ruchów z zewnątrz. Synek rusza się delikatnie, mało kopie zazwyczaj czuje kręcenie się , kopniaki rzadko. Mój jest bardzo nisko. Moim zdaniem nie ma się czym przejmować, każde dziecko jest inne, ważne że czujemy ruchy .

Napisane przez travis

Nawet nie myslalam o pakowaniu torby do szpitala jeszcze ale moze faktycznie to nie glupi pomysl
Co do samej torby, jaka bierzecie?

Ja też jeszcze nie pakuję, ale do szpitala zabiorę dwie torby , tzn, jedną ze sobą z rzeczami dla mnie do szpitala/porodu jak najmniej, a drugą większą z rzeczami dla malucha i resztą dla mnie,tą torbę będzie miał mąż w samochodzie.

Napisane przez Shiz

błagam, niech mi się tylko wydaje....

chyba zrobił mi się pierwszy rozstęp niby malutki, bo ma jakiś 1cm i jest bardzo nisko... nie sięgam tam już wzrokiem, a lusterko niewiele pomaga, więc dopiero za tydzień podpytam ginkę co tam widzi. niby byłam na to przygotowana psychicznie, bo to u mnie rodzinne, ale i tak to smutne...

Niestety jak się ma predyspozycje to one wyjdą mimo że używa się kremów, ale mimo wszystko lepiej używać żeby skóra była bardziej elastyczna. Ja w pierwszej ciąży używałam drogiego kremu, nic nie wyszło, ale moja mama też nie ma rozstępów a nie oszukujmy się 35 lat temu nic nie używała. Więc teraz zaryzykowałam i nie kupiłam drogiego kremu, bo było mi szkoda kasy. Mam oliwkę z rossmana, dostałam gratis

Napisane przez Wiedzminkaa

PS
Pamiętacie moje przeboje z nawiedzoną diabetolog, która kazała ml się w ciąży odchudzać i darła się na mnie, ze przytyłam 0,5kg w trzy tygodnie?
Na ostatniej wizycie ginekolog się za głowę złapał jak mu o tym opowiadałam. Wypisał mi jeszcze jedno skierowanie (na cito) i powiedział mi dokładnie gdzie mam iść.
Przez święta, ślub i majówkę nie bardzo miałam czas to załatwić. Dzisiaj dopiero wybrałam się do przychodni przyszpitalnej. Pokazuje na rejestracji skierowanie, a babki tam szok, bo nigdzie nie ma miejsc, żeby mnie zapisać. Troszkę poglowkowaly, no bo ciężarna i skierowanie na cito, wiec sprawa pilna. Kazały mi przyjść jutro, z samego rana. Doktor przychodzi przed 8, wiec ja mam być jeszcze wcześniej, żeby wejść pierwsza, całkowicie poza kolejką

Daj znać jak po wizycie. Panie w rejestracji Ci łaski nie robią, według przepisów ciężarna ma w ciągu 7 dni dostać się do specjalisty. Ja wzięłam skierowanie do okulisty i za 3 dni miałam wizytę, ale najpierw usłyszałam że numerki są na październik .
Mam nadzieję że tym razem trafisz na fajnego lekarza który Cię dobrze poprowadzi.

Napisane przez soffinka

Dzięki dziewczyny za wsparcie ale to ewidentnie hormony
Dałam upust emocjom - zryczalam się konkretnie i zupełnie bez powodu i jest lepiej

Super że już lepiej się czujesz

Napisane przez olka900

Mi się coś kojarzy, że po roku dopiero przechodzimy na kołderkę, ale nie dam sobie ręki uciąć.

Mam już wózek Także wielka rzecz wyprawkowa wykreślona, teraz mogę się brać za drobnicę. Macie jakiś termometr bezdotykowy do polecenia?
A i jadę dzisiaj na warsztaty "bezpieczny maluch", mam nadzieję, że dowiem się dużo rzeczy i że dam radę do 20.30 wysiedzieć.

Jaki wózek wybraliście ?

Ja dziś mam wizytę , już się nie mogę doczekać

[travis]

Napisane przez chica latina

Bardzo mocno trzymam kciuki i cieszę się,że stan jest stabilny. Dzisiaj juz chyba wychodzisz do domu.







Dziewczyny ja tez bylam na foodtruckach i nie mialam wyrzutow sumienia- to dopiero.. i to dwa dni z rzedu.



U mmie brzuch wyglada jak pol elipsy. Od spojenia az po żebra. Równy i trochę twardy. Troche mnie niepokoi,że ja nie czuje mocnych ruchow dziecka, tzn. rusza sie caly czas,ale brzuch mi sie wcale nie rusza. Zadnych wypuklosci itd. Jak Michałek mocniej kopie to jest uczucie jakby walil w beben. Trudno mi uwierzyć,że on już ma 30 cm. Z drugiej strony od srodka czuję,że on robi jakies wygibasy i jednoczesnie rusza rękami i nogami. Jest to jednak przyjemne i bezbolesne. Mam maly brzuch a dziecko nie jest male. I uczucie jest jakby on byl gleboko, jakbym miala gruba skorę. Nie da sie nic nagrać. Tez tak macie ? Jutro zaczynam 26 tc.

Ja mam podobnie jesli chodzi o ruchy. Czuje ze sie kreci, ale nie sa to kopniaki. W zyciu by mnie to nie obudzilo.
Czasem tylko widac z zewnatrz ze brzuch sie ruszy ale zadko
25+3

Sent from my E5823 using Tapatalk

[Shiz]

Napisane przez travis

Ja mam podobnie jesli chodzi o ruchy. Czuje ze sie kreci, ale nie sa to kopniaki. W zyciu by mnie to nie obudzilo.
Czasem tylko widac z zewnatrz ze brzuch sie ruszy ale zadko
25+3

Sent from my E5823 using Tapatalk

28+1 ja za to mam czasem wrażenie, że mam ośmiornicę, a nie "zwykłe" dziecko. brzuch mi faluje, jak się wypnie, to robi się górka po jednej stronie brzucha (aż lekko przerażające). no i to nie są już delikatne kopniaki, tylko kopniory, które potrafią mnie obudzić. ale cieszę się z tych pobudek, bo zaczynam dzień z myślą, że u małego wszystko w porządku rano i wieczorem mam takie przeboje, w ciągu dnia spokojniej. a jak mam już lekko dość kopniaków, to mężowi każę rękę położyć na brzuchu i spokój ;]
---

jestem 8,7kg na plusie ;]