Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.

[Śniegowa]

Napisane przez Duszaniola

Ale przecież Autorka zwróciła uwagę tej wizażystce, ale ona stwierdziła, że tak ma być i już. To też bym się wkurzyła, bo nie po to idzie się do wizażystki, żeby ona była zadowolona, tylko klientka. A najlepiej obie

Fakt, jakoś tak zapamiętalam głównie zastrzeżenia co do orygonalności zakupionych kosmetyków.

Zgadzam się z toba co do zadowolenia. Powinno być obopólne.
Między innymi dlatego lubię gdy klientka decyduje się na próbę. Poznaję wtedy jej upodobania i mam większą pewność, że będzie zadowolona z efektu.

[agabil1]

Napisane przez Duszaniola

Ale przecież Autorka zwróciła uwagę tej wizażystce, ale ona stwierdziła, że tak ma być i już. To też bym się wkurzyła, bo nie po to idzie się do wizażystki, żeby ona była zadowolona, tylko klientka. A najlepiej obie

Wkurzyła się ale grzecznie zapłaciła i wyszła mimo że efekt podobno był straszny, trzeba nie tylko zwracać uwagę ale trzymać się swojego i jeśli osoba która wykonuje nam daną usługę w jakiś sposób ignoruje i przeciwstawia się naszym słowom to wstajemy i stanowczo dziękujemy. Zwłaszcza że autorce już na wstępie i w trakcie nie do końca pasowały kosmetyki plus podejrzenie że róż Benefit jest podróbką- sorry ale ja język w buzi mam i po prostu powiedziałabym co myślę i nie zapłaciła w takim razie, a nie obsmarowywała wizażystkę na forum podając tyle szczegółów by łatwo można było ją rozpoznać. To takie trochę nieeleganckie, nie sądzisz?

Bywają też klientki mające swoją wizję i w żaden sposób nie można im wyperswadować ich pomysłów mimo że makijaż który sobie wymyśliły totalnie je krzywdzi (mówię ogólnie a nie o tej konkretnej sytuacji). I choć zasada brzmi klient nasz pan zwykle takich osób po prostu nie maluję i odmawiam- makijaż który robię jest swego rodzaju moją wizytówką i nie puszczę klientki z masakrą na twarzy bo ona ma takie widzimisię.
Tak, to nie tylko klientka ma być zadowolona, wizażysta również.

[201607131114]

Napisane przez agabil1

Wkurzyła się ale grzecznie zapłaciła i wyszła mimo że efekt podobno był straszny, trzeba nie tylko zwracać uwagę ale trzymać się swojego i jeśli osoba która wykonuje nam daną usługę w jakiś sposób ignoruje i przeciwstawia się naszym słowom to wstajemy i stanowczo dziękujemy. Zwłaszcza że autorce już na wstępie i w trakcie nie do końca pasowały kosmetyki plus podejrzenie że róż Benefit jest podróbką- sorry ale ja język w buzi mam i po prostu powiedziałabym co myślę i nie zapłaciła w takim razie, a nie obsmarowywała wizażystkę na forum podając tyle szczegółów by łatwo można było ją rozpoznać. To takie trochę nieeleganckie, nie sądzisz?

Bywają też klientki mające swoją wizję i w żaden sposób nie można im wyperswadować ich pomysłów mimo że makijaż który sobie wymyśliły totalnie je krzywdzi (mówię ogólnie a nie o tej konkretnej sytuacji). I choć zasada brzmi klient nasz pan zwykle takich osób po prostu nie maluję i odmawiam- makijaż który robię jest swego rodzaju moją wizytówką i nie puszczę klientki z masakrą na twarzy bo ona ma takie widzimisię.
Tak, to nie tylko klientka ma być zadowolona, wizażysta również.

Amen! I tak właśnie być powinno.

[lexxie]

Napisane przez agabil1

Wkurzyła się ale grzecznie zapłaciła i wyszła mimo że efekt podobno był straszny, trzeba nie tylko zwracać uwagę ale trzymać się swojego i jeśli osoba która wykonuje nam daną usługę w jakiś sposób ignoruje i przeciwstawia się naszym słowom to wstajemy i stanowczo dziękujemy. Zwłaszcza że autorce już na wstępie i w trakcie nie do końca pasowały kosmetyki plus podejrzenie że róż Benefit jest podróbką- sorry ale ja język w buzi mam i po prostu powiedziałabym co myślę i nie zapłaciła w takim razie, a nie obsmarowywała wizażystkę na forum podając tyle szczegółów by łatwo można było ją rozpoznać. To takie trochę nieeleganckie, nie sądzisz?

Bywają też klientki mające swoją wizję i w żaden sposób nie można im wyperswadować ich pomysłów mimo że makijaż który sobie wymyśliły totalnie je krzywdzi (mówię ogólnie a nie o tej konkretnej sytuacji). I choć zasada brzmi klient nasz pan zwykle takich osób po prostu nie maluję i odmawiam- makijaż który robię jest swego rodzaju moją wizytówką i nie puszczę klientki z masakrą na twarzy bo ona ma takie widzimisię.
Tak, to nie tylko klientka ma być zadowolona, wizażysta również.

Ja nie wiem kim jest owa wizazystka (i chyba nie tylko ja), wiec chyba nie tak łatwo rozpoznac

[Duszaniola]

Napisane przez agabil1

Wkurzyła się ale grzecznie zapłaciła i wyszła mimo że efekt podobno był straszny, trzeba nie tylko zwracać uwagę ale trzymać się swojego i jeśli osoba która wykonuje nam daną usługę w jakiś sposób ignoruje i przeciwstawia się naszym słowom to wstajemy i stanowczo dziękujemy. Zwłaszcza że autorce już na wstępie i w trakcie nie do końca pasowały kosmetyki plus podejrzenie że róż Benefit jest podróbką- sorry ale ja język w buzi mam i po prostu powiedziałabym co myślę i nie zapłaciła w takim razie, a nie obsmarowywała wizażystkę na forum podając tyle szczegółów by łatwo można było ją rozpoznać. To takie trochę nieeleganckie, nie sądzisz?

Bywają też klientki mające swoją wizję i w żaden sposób nie można im wyperswadować ich pomysłów mimo że makijaż który sobie wymyśliły totalnie je krzywdzi (mówię ogólnie a nie o tej konkretnej sytuacji). I choć zasada brzmi klient nasz pan zwykle takich osób po prostu nie maluję i odmawiam- makijaż który robię jest swego rodzaju moją wizytówką i nie puszczę klientki z masakrą na twarzy bo ona ma takie widzimisię.
Tak, to nie tylko klientka ma być zadowolona, wizażysta również.

Eleganckie, nieeleganckie. Ale ja nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego tak jak mówiły wcześniej dziewczyny, nikt się nie burzy na wątkach typu zły fryzjer, zły lekarz, gdzie są nazwiska podawane, że to nieelegancko? Rozumiem, jakby dziewczyna powiedziała tej wizażystce, że jest super, a później przyszła i pisała, jaki straszny ten makijaż. To by było niefajne.

Ale fakt faktem my jesteśmy nienauczeni, że można nie zapłacić, skoro się nam nie podoba. Kwestia wychowania chyba.

Co do drugiego akapitu to się zgadzam oczywiście. Mi po prostu chodziło o to, że wizażysta nie może robić wszystkiego tak, jak chce bo taką ma wizję albo bo tak musi być, tylko powinien posłuchać klientki i jakoś się dostosować do tego co ona chce. No chyba, że bywa tak jak napisałaś, to lepiej sobie odpuścić

[agabil1]

Napisane przez lexxie

Ja nie wiem kim jest owa wizazystka (i chyba nie tylko ja), wiec chyba nie tak łatwo rozpoznac

ale wiele osób ze światka YT czy blogosfery wie, więc chyba jednak łatwo

[Soso]

Ja też nie wiem, kim jest ta wizażystka i w sumie nie interesuje mnie to nawet.

Natomiast Aga ma rację, uwagi na temat źle dobranego podkładu, braku korektora itp powinna usyłyszeć sama malująca, podobnie jak zastrzeżenia do oryginalności kosmetyków.

mary_poppins skoro cera wymaga korektora, to wizażystka powinna go zapewnić. Jeśli obiecuje trwały makijaż to i o bazie powinna pomyśleć itp itd. a co do reszty - jesli maluję daną osobę (a robię to póki co bardzo z doskoku ) to przede wszystkim pytam się jej jakie są jej oczekiwania itp. Mogę coś doradzić, zasugerować, natomiast nie wyobrażam sobie, że powiem klientce że ma mieć czarne brwi bo tak ma być Sorry, klient nasz pan i to on powinien być najbardziej zadowolony.

[agabil1]

Napisane przez Duszaniola

Eleganckie, nieeleganckie. Ale ja nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego tak jak mówiły wcześniej dziewczyny, nikt się nie burzy na wątkach typu zły fryzjer, zły lekarz, gdzie są nazwiska podawane, że to nieelegancko? Rozumiem, jakby dziewczyna powiedziała tej wizażystce, że jest super, a później przyszła i pisała, jaki straszny ten makijaż. To by było niefajne.

Ale fakt faktem my jesteśmy nienauczeni, że można nie zapłacić, skoro się nam nie podoba. Kwestia wychowania chyba.

nie porównujmy źle zrobionego makijażu do kiepskiego leczenia bo to jednak inne kategorie.
Jeśli chodzi o fryzjera... no cóż, ja przynajmniej tak mam że w salonie, po modelowaniu wszystko jest cud miód a jak przyjdę do domu, umyję głowę to jednak już tak wspaniale nie jest. Ale nie obsmarowuję fryzjerki po kątach.
Jeśli widzę coś co mi nie pasuje w trakcie i zaraz po wykonaniu usługi mówię to dobitnie osobie która mi tę usługę świadczy i czekam na poprawki a nie grzecznie płacę i wychodzę by potem żalić się w necie.

[201607131114]

Napisane przez agabil1

ale wiele osób ze światka YT czy blogosfery wie, więc chyba jednak łatwo

No własnie niekoniecznie. Trzeba być raczej mocno zorientowanym w yt, ja się przyznam szczerze, że na początku nie wiedziałam zupełnie o kogo chodzi, dopiero na innym wątku naprowadzono mnie na trop (a i tak nie wiem, czy dobry).

[Yola]

Napisane przez Duszaniola

.

Ale fakt faktem my jesteśmy nienauczeni, że można nie zapłacić, skoro się nam nie podoba. Kwestia wychowania chyba.

Trochę się zagalopowujecie Coraz mniejszy jest szacunek do pracy innych.. Chyba, że to po prostu sa nieprzemyślane wypowiedzi?

Na szczęście jeszcze tak świat na głowie nie stanął, żeby można było tak kombinować - pójdę do najdroższej restauracji zjem obiad, a następnie wyjde nie płacąc z argumentem - bo mi nie smakowało
Nie - tak nie można

[Duszaniola]

Napisane przez agabil1

nie porównujmy źle zrobionego makijażu do kiepskiego leczenia bo to jednak inne kategorie.
Jeśli chodzi o fryzjera... no cóż, ja przynajmniej tak mam że w salonie, po modelowaniu wszystko jest cud miód a jak przyjdę do domu, umyję głowę to jednak już tak wspaniale nie jest. Ale nie obsmarowuję fryzjerki po kątach.
Jeśli widzę coś co mi nie pasuje w trakcie i zaraz po wykonaniu usługi mówię to dobitnie osobie która mi tę usługę świadczy i czekam na poprawki a nie grzecznie płacę i wychodzę by potem żalić się w necie.

Fakt, porównanie z lekarzem może mi głupio wyszło i rozumiem, że Ty ogólnie uważasz narzekanie na kogoś w internecie za złe. Ale ja się ogólnie wypowiadałam o forumowiczkach. Bo dla mnie to trochę śmieszne, że na forum można się źle wypowiadać o fryzjerach i innych, ale o wizażystach już nie, bo to w końcu forum wizaż.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez Yola

Trochę się zagalopowujecie Coraz mniejszy jest szacunek do pracy innych.. Chyba, że to po prostu sa nieprzemyślane wypowiedzi?

Na szczęście jeszcze tak świat na głowie nie stanął, żeby można było tak kombinować - pójdę do najdroższej restauracji zjem obiad, a następnie wyjde nie płacąc z argumentem - bo mi nie smakowało
Nie - tak nie można

Wiesz, wydaje mi się, że nieraz można. Np. w moim rodzinnym mieście dziewczyna poszła do fryzjera. Włosy miała do pasa, poprosiła o zmianę fryzury, ale nie chciała za bardzo zmieniać długości. Wyszła z włosami do ucha, no może trochę dłuższymi, ale na pewno nie bardziej niż do ramion. No ja bym w tej sytuacji nie zapłaciła, bo jasno powiedziała, czego chce, a tego nie dostała.

[Yola]

Napisane przez Duszaniola

Wiesz, wydaje mi się, że nieraz można. Np. w moim rodzinnym mieście dziewczyna poszła do fryzjera. Włosy miała do pasa, poprosiła o zmianę fryzury, ale nie chciała za bardzo zmieniać długości. Wyszła z włosami do ucha. No ja bym w tej sytuacji nie zapłaciła, bo jasno powiedziała, czego chce, a tego nie dostała.

Drastyczny przykład i zrozumiały Ale nie adekwatny do tego jak napisałaś - nie płacę bo mi się nie podoba - bo tak można powiedzieć zawsze
BTW na miejscu koleżanki pozamiatałabym i jeszcze zabrała za sobą włosy

[Soso]

Napisane przez Yola

Trochę się zagalopowujecie Coraz mniejszy jest szacunek do pracy innych.. Chyba, że to po prostu sa nieprzemyślane wypowiedzi?

Na szczęście jeszcze tak świat na głowie nie stanął, żeby można było tak kombinować - pójdę do najdroższej restauracji zjem obiad, a następnie wyjde nie płacąc z argumentem - bo mi nie smakowało
Nie - tak nie można

Yolu tak na pewno nie można. Ale jeśli zamawiam danie, a dostaję je albo zimne, albo niezgodne z tym, jak opisane jest w menu to zgłaszam to kelnerowi, oczywiście przed jedzeniem Ja nie widzę w tym nic dziwnego, natomiast rzeczywiście nie przyszło by mi do głowy zjeść, a potem stwierdzić, ze nie zapłacę, bo było niesmaczne.

[agabil1]

Napisane przez Duszaniola

Fakt, porównanie z lekarzem może mi głupio wyszło i rozumiem, że Ty ogólnie uważasz narzekanie na kogoś w internecie za złe. Ale ja się ogólnie wypowiadałam o forumowiczkach. Bo dla mnie to trochę śmieszne, że na forum można się źle wypowiadać o fryzjerach i innych, ale o wizażystach już nie, bo to w końcu forum wizaż.

ale rozmawiamy o makijażu, w wątku o wizażystce w dziale wizażystka i chyba nikt z tutaj wypowiadających nie uprawia "podwójnej gry", nie gani autorki a sam narzeka w innym wątku na inne usługi konkretnej osoby. Tak mi się wydaje.

Kumiho- czyli jednak na innym wątku gdzie toczy się rozmowa o tym, inne osoby też skojarzyły o kogo chodzi. A jednak Ja nie jestem w żaden sposób związana blisko z wizażystką o której tu mowa, nie oglądam już od dawna jej filmików, nie śledzę bloga a od razu wiedziałam o kogo chodzi.

Ale nie o tym jest ten wątek.

Swoja drogą, gdy rozmawiam z kimś pierwszy raz, klientka zawsze pyta na czym się pracuje by właśnie potem nie było zdziwienia że jakiś Max Factor, że paleta 120 z ebay że kosmetyki ELF itp

[abar18]

dziewczyny trzeba zakończyc te dyskusje, bo i tak co inna osoba to inne zdanie
każdy ma swoje racje i ni jak się wszystkie nie zgodzimy

[Duszaniola]

Napisane przez Yola

Drastyczny przykład i zrozumiały Ale nie adekwatny do tego jak napisałaś - nie płacę bo mi się nie podoba - bo tak można powiedzieć zawsze
BTW na miejscu koleżanki pozamiatałabym i jeszcze zabrała za sobą włosy

Masz rację, zbyt ogólnie napisałam. Ale chodziło mi właśnie o sytuację w stylu tej z fryzjerem, że mówię co chcę, nie dostaję tego, ktoś nie chce poprawić, to można ewentualnie nie zapłacić.

[zzzielona]

Aj dziewczyny, dziewczyny :P. Ja uważam, że racja jest gdzieś pośrodku. Bo z jednej strony rzeczywiście lepiej uprzedzać innych przed korzystaniem z czyichś usług, jeśli samemu jest się niezadowolonym, ale podając konkretne dane, itp. A Autorka tutaj przyszła się nam wypłakać... Trochę to dziwne.

Ja generalnie też się domyślam o kim mowa, ale pewności nie mam. I jakie to miasto? Bo nie wiem przed kim uciekać .

Jeszcze co do tych kosmetyków z Benefitu... Rzeczywiście trochę podejrzane, że na Allegro kosztują 30 zł., ale z drugiej strony w Douglasie podkłady z Revlona kosztują dwa razy więcej niż na Allegro! Może coś jest w tym, co mówiła ta wizażystka?

[tylkokasia]

Moim zdaniem trzeba rozmawiać przed, w trakcie i po wykonaniu makijażu.
Gdy klientka powie czego oczekuje mejkapistka stara się aby sprostać potrzebom klientki. Omówić jaki makijaż będzie wykonywany.
W trakcie makijażu mogłaś zapytać o brak bazy lub powiedzieć że podkład Ci się odcina lub źle się czujesz w takich brwiach.
Po wykonanym makijażu mogłaś spokojnie pooglądać swoją twarz i zażyczyć sobie ewentualnych poprawek (które być może nie byłyby konieczne gdyby na bieżąco przebiegała komunikacja na płaszczyźnie klient-wizażystka)

Ps. i podałaś na tyle dużo szczegółów (mimo że na zdjęcie się nie załapałam) że można domyślić się o kogo chodzi.

[zzzielona]

Zajmuję się fotografią i czasami również maluję swoje modelki i zarówno w fotografii jak i w makijażu, gdy pytam kogoś, czego ode mnie oczekuje, każdy odpowiada coś w stylu: "Zdaję się na ciebie, ty się na tym znasz"... No i czasami takie "klopsy" wychodzą... Bo to, co podoba się jednemu, drugiemu już nie musi.

[agabil1]

Napisane przez zzzielona

Jeszcze co do tych kosmetyków z Benefitu... Rzeczywiście trochę podejrzane, że na Allegro kosztują 30 zł., ale z drugiej strony w Douglasie podkłady z Revlona kosztują dwa razy więcej niż na Allegro! Może coś jest w tym, co mówiła ta wizażystka?

niestety ale nowy nieużywany róż Benefit sprzedawany w większej ilości na all z najczęściej fake zresztą sporo o podróbach Benefitu w wątku dedykowanym tej firmie.

[zzzielona]

Napisane przez agabil1

niestety ale nowy nieużywany róż Benefit sprzedawany w większej ilości na all z najczęściej fake zresztą sporo o podróbach Benefitu w wątku dedykowanym tej firmie.

Całkiem możliwe. Ja na przykład nie kupiłabym na Allegro kosmetyków z Benefitu za 30 zł. Już wolę jakiś odpowiednik tańszej firmy po prostu.

[agabil1]

Napisane przez zzzielona

Całkiem możliwe. Ja na przykład nie kupiłabym na Allegro kosmetyków z Benefitu za 30 zł. Już wolę jakiś odpowiednik tańszej firmy po prostu.

Benefit jest strasznie podrabiany, na allegro czy tez na ebay aż roi się od podróbek.

[lexxie]

Napisane przez zzzielona

Aj dziewczyny, dziewczyny :P. Ja uważam, że racja jest gdzieś pośrodku. Bo z jednej strony rzeczywiście lepiej uprzedzać innych przed korzystaniem z czyichś usług, jeśli samemu jest się niezadowolonym, ale podając konkretne dane, itp. A Autorka tutaj przyszła się nam wypłakać... Trochę to dziwne.

Ja generalnie też się domyślam o kim mowa, ale pewności nie mam. I jakie to miasto? Bo nie wiem przed kim uciekać .

Jeszcze co do tych kosmetyków z Benefitu... Rzeczywiście trochę podejrzane, że na Allegro kosztują 30 zł., ale z drugiej strony w Douglasie podkłady z Revlona kosztują dwa razy więcej niż na Allegro! Może coś jest w tym, co mówiła ta wizażystka?

Tak, tylko ze revlon na all jest sprowadzany z USA a tam moza go kupic za grosze, natomiast Benefit, nawet jak jest w promocji to nie ma takiej mozliwosci zeby kupic za taka cene (zeby go sprzedac z zyskiem na all to by musilaby kosztowac max 6 dolarów). Zreszta ostatnio u mnie w miescinie w malej drogerii podkład Revlonu byl za 37zl
A ja nadal nie wiem o kim mowa

[Śniegowa]

Szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę zamieszanie wokół tej sprawy oraz ilość osób która domyśla się o kogo chodzi, ta sytuacja jest na prawdę bardzo niemiła.

Nie rozumiem dlaczego autorka usunęła zdjęcia.....

Nie wyobrażam sobie być teraz w skórze tej wizażystki. Musi się czuć okropnie

[zzzielona]

Napisane przez lexxie

Tak, tylko ze revlon na all jest sprowadzany z USA a tam moza go kupic za grosze, natomiast Benefit, nawet jak jest w promocji to nie ma takiej mozliwosci zeby kupic za taka cene (zeby go sprzedac z zyskiem na all to by musilaby kosztowac max 6 dolarów). Zreszta ostatnio u mnie w miescinie w malej drogerii podkład Revlonu byl za 37zl
A ja nadal nie wiem o kim mowa

Wiesz... Może ten ktoś pracuje w fabryce Benefitu i wynosi od czasu do czasu? Samo wyprodukowanie ich produktów to jakieś grosze, więc wtedy byłby zysk . OK, dobra, to już wymyślanie, wiem :P.
Ja też nie wiem o kim mowa i szczerze mówiąc warto byłoby to wiedzieć, żeby ustosunkować się jakoś do opinii autorki, skoro usunęła zdjęcie makijażu. Bo to, które pokazuje różnice pomiędzy twarzą a szyją jest raczej w kiepskiej jakości i ciężko określić czy inny kolor na twarzy to przypadkiem nie kiepskie oświetlenie.

Napisane przez Śniegowa

Nie wyobrażam sobie być teraz w skórze tej wizażystki. Musi się czuć okropnie

Albo się śmieje :P. Zależy od podejścia.

[Alejandro]

Ja nie rozumiem podejścia, że wizażystka nie może pracować na kosmetykach ELF'a czy MaxFactor. Niektóre produkty są naprawdę bardzo dobre, a chyba chodzi o efekt, a nie o to, że mam na sobie Chanel?

[Śniegowa]

Absolutnie zgadzam się z tobą (tym bardziej, że akurat puder Chanel uważam za najgorszy jakiego używałam....). Myślę jednak, że chodziło tu raczej o to, iż dziewczyna mówiła że używa jednego, a okazało się zupełnie co innego.

[Leseratte]

Napisane przez tylkokasia

Moim zdaniem trzeba rozmawiać przed, w trakcie i po wykonaniu makijażu.
Gdy klientka powie czego oczekuje mejkapistka stara się aby sprostać potrzebom klientki. Omówić jaki makijaż będzie wykonywany.
W trakcie makijażu mogłaś zapytać o brak bazy lub powiedzieć że podkład Ci się odcina lub źle się czujesz w takich brwiach.
Po wykonanym makijażu mogłaś spokojnie pooglądać swoją twarz i zażyczyć sobie ewentualnych poprawek (które być może nie byłyby konieczne gdyby na bieżąco przebiegała komunikacja na płaszczyźnie klient-wizażystka)

Ps. i podałaś na tyle dużo szczegółów (mimo że na zdjęcie się nie załapałam) że można domyślić się o kogo chodzi.

racja!

[Niebieska.Kredka]

[QUOTE=Yola;31830835]

Napisane przez Maita123

Twierdzisz, że nie znasz się na makijażu, a wiesz co to pędzle Sigma baza, śledzisz wątek "Mejkapowe porady" kanały na youtube.. No jasne, że to nie jest podejrzane - dopóki nie twierdzisz, że się tym nie iteresujesz i nie masz o co być zazdrosna.

Kurcze, obstawiałabym że 90% czytaczy i oglądaczy nie jest związana z branżą, tylko po prostu się maluje, więc o co ma być zazdrosna? Ja się jakoś super malować nie umiem i wizażystką w życiu nie zostanę, co nie przeszkadza mi wiedzieć co to i kupować baz, korektorów itd. To nie jest jakaś wiedza tajemna.
Wg mnie dziewczyna chciała się wyżalić i ma do tego pełne prawo, a już zupełnie nie rozumiem po czym niby owa wizażystka miałaby być być rozpoznana - ani miasta, ani jakiś cech szczególnych.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

[QUOTE=Yola;31830835]

Napisane przez Maita123

Mnie nie chodzi o to że makijaz Ci się nie podobał bo masz do tego prawo, ale że założyłas watek żeby obsmarować wizażystkę... fryzjerkę, kucharkę, wszystko jedno. Zaszkodzić komuś z tak błahego powodu to nie jest fajne!

Tutaj to już kompletnie nie rozumiem, a jaki powód nie byłby błahy? Na mechanika też nie wolno się skarżyć, jak coś sknoci, ani na hydraulika, bo to w sumie błahostki?

[201610310857]

Niebieska. Kredka, oglądam filmiki na YT i po tych szczegółach które podala autorka można było się domyslić.
moja przyjaciółka, która tej wizażystki nie lubi i oglądała ją może kilka razy i to ona się zorientowała. Nawet szybciej niż ja, a oglądam jej filmiki regularnie