Co pomogło na spóźniające się dziecko?

[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

Taka ciekawostka:

Natural☠nym szczepieniem jest:

leczenie kon☠stytucjonalne rodziców przed poczęciem, a ostatecz☠nie matki pod☠czas ciąży
w razie potrzeby kon☠stytucjonalne leczenie dziecka
długie kar☠mienie piersią
stabilna, spojona miłością rodzina
właściwa dieta
higiena życia (zwłaszcza codzienna dawka ruchu na świeżym powietrzu)
unikane nagłych zmian zwłasz☠cza we wczesnym dzieciń☠stwie (żłobek, przed☠szkole, prze☠prowadzki, zmiany szkoły, itp.)
hartowanie klimatyczne (wiosenny pobyt np. nad Bałtykiem)
przy osłabionej odporności można stosować tzw. „naturalne szczepionki”.

To już przedszkole nawet złe
Do tego oczywiście homeopatia, nie ma jak to leczyć dzieci pastylkami z samego cukru.


http://dziecisawazne.pl/czy-szczepic-dzieci/

Zastanawiam się jak bez wprowadzania zmian i przeprowadzek zafundować sobie wiosenny pobyt nad Bałtykiem, bo mieszkam na południu Polski... Ach, wiem, należało się przeprowadzić już podczas prób zajścia w ciąże

[hania811]

Napisane przez stokrotka_to_ja

pozniej,2 miesiace przeciągnełam ...dostałam wezwanie i groźbę mandatu

aha..czyli jednak ścigają.
My mamy jeszcze 5 miesięcy do szczepienia a ja już zaczynam myslec jak to ugryźć żeby było jak najlepiej. Na pewno jeśli Młoda będzie ząbkować czy będzie miała jakiekolwiek osłabienie organizmu nie zaszczepię- nawet pod groźbą mandatu.

[mama zosi]

My wszystkie szczepienia mamy do tyłu bo przy drugim mała była na antybiotyku i ponad miesiąc się wstrzymałam nim poszłam (zero ponagleń ze strony przychodni), po kolejnej dawce miała ponad 40 stopni, przestraszyłam się bardzo, wylądowałam z nią na pogotowiu (generalnie olewka ze strony lekarzy), kolejne spóźnione znowu dwa miesiące (miałam straszny uraz po tamtych wydarzeniach i odkładałam każdego dnia o jeden dzień i tak zeszło), ale dostałam telefon z przychodni z przypomnieniem - poszłam. Z racji tych opóźnień pielęgniarka zaproponowała, ze zaszczepi zaległa i tą już aktualną - uprzejmie podziękowałam za coś takiego i kazali przyjść za dwa tygodnie (no ale już wiem że miesiąc mnie dobry tam nie zobaczą).

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez hania811

aha..czyli jednak ścigają.
My mamy jeszcze 5 miesięcy do szczepienia a ja już zaczynam myslec jak to ugryźć żeby było jak najlepiej. Na pewno jeśli Młoda będzie ząbkować czy będzie miała jakiekolwiek osłabienie organizmu nie zaszczepię- nawet pod groźbą mandatu.

ja po obadaniu terenu (chciałam szczepić pojednczo ,moja pediatra tak szczepiła swoje dzieci,zgodzila sie ustalic mlodej indywidualny kalendarz szczepień ,ale niestety,nie ma juz tych szczepionek na naszym rynku :/ ) odwlekłam ile się dało i jak młoda była w formie to zaszczepiłam ,a i tak były powikłania :/

[iizabelaa]

Moja tylko raz miała reakcję po szczepieniu.
Miejsce szczepienia jej delikatnie spuchło.

A dzisiaj miała szczepienie na ospę,
ponoć dzielna była.

Napisane przez taszkin

Mój ma tylko katar a już miesiąc odwleczone szczepienie.

U nas się zastawiają nad szczepieniem nawet wtedy jak powiesz, że dziecko miało w ciągu ostatnich dni kontakt z kimś chorym.

[Imilka]

Należy tez pamietac ze niektóre szczepienia nie działają tak ze dziecko nie zachoruje na jakaś chorobę tylko mogą złagodzić jej przebieg (np ospa, zarazenie rotawirusem).

Moja po pierwszym szczepieniu spała non stop dwa dni, ciagle. Poza tym nigdy nic jej nie dolegalo.

[Glodomorek]

Napisane przez Imilka

Należy tez pamietac ze niektóre szczepienia nie działają tak ze dziecko nie zachoruje na jakaś chorobę tylko mogą złagodzić jej przebieg (np ospa, zarazenie rotawirusem).

Moja po pierwszym szczepieniu spała non stop dwa dni, ciagle. Poza tym nigdy nic jej nie dolegalo.

Czy NOP został zgłoszony u lekarza, wpisany do karty szczepień i książeczki dziecka oraz zgłoszony do sanepidu? Lekarz ma obowiązek zgłosić każde pogorszenie zdrowia po szczepieniu

[Imilka]

Napisane przez Glodomorek

Czy NOP został zgłoszony u lekarza, wpisany do karty szczepień i książeczki dziecka oraz zgłoszony do sanepidu? Lekarz ma obowiązek zgłosić każde pogorszenie zdrowia po szczepieniu

Pytasz czy zglosilam śpiaczke lekarzowi? Tak, powiedział "widać tak ja szczepienie oslabilo". Czy zgłosił to dalej ? Nie wiem.

Wielu lekarzy niestety nie wykonuje wszystkich swoich obowiązków sumiennie.

[Glodomorek]

Napisane przez Imilka

Pytasz czy zglosilam śpiaczke lekarzowi? Tak, powiedział "widać tak ja szczepienie oslabilo". Czy zgłosił to dalej ? Nie wiem.

Wielu lekarzy niestety nie wykonuje wszystkich swoich obowiązków sumiennie.

Nie spodziewałam się, że lekarz to zgłosił. Pewnie nawet w kartę nie wpisał... Jak dziecko jest zmęczone to śpi kilka godzin a nie 2 dni... Ręce opadają na takich lekarzy

No ale przynajmniej mamy ładne statystyki, że u nas nopy nie występują. Widać mamy 10000 razy lepsze szczepionki niż w innych krajach, że akurat u nas nic dzieciom się nie dzieje.

A chciałabyś to zgłosić, żeby lekarz wpisał w kartę?

[Imilka]

Napisane przez Glodomorek

Nie spodziewałam się, że lekarz to zgłosił. Pewnie nawet w kartę nie wpisał... Jak dziecko jest zmęczone to śpi kilka godzin a nie 2 dni... Ręce opadają na takich lekarzy

No ale przynajmniej mamy ładne statystyki, że u nas nopy nie występują. Widać mamy 10000 razy lepsze szczepionki niż w innych krajach, że akurat u nas nic dzieciom się nie dzieje.

A chciałabyś to zgłosić, żeby lekarz wpisał w kartę?

Coś tam wpisał, bo przy następnym szczepieniu mnie pytali o ta reakcje dziecka. I przy następnym tez czy sie powtórzyła sytuacja.

[sandrusia0887]

Pewnie niejedna z was powie przyjdzie w swoim czasie. Ale ja juz nie daje rady!! Termin mam na 6.01 czuje sie fatalnie boli mnie cale podbrzusze i macica nie moge chodzic :/ Do tego wszystkiego wyszly mi tak okropne hemoroidy ze w nocy nie spie nie moge sie nawet obrocic na drugi bok. Wyczytalam w internecie ze sex moze przyspieszyc porod niestety w moim przypadku byl to bol nie do zniesienia i po wspolzyciu wszystko boli mnie jeszcze bardziej. To moja druga ciaza pierwsza corcia tez nie chciala wyjsc i urodzilam w 42+3, tym razem nie chce juz tak dlugo czekac. Pomozcie moze ktoras z was ma jakies sprawdzone sposoby

[Wikttoria]

ja urodziłam córę 42 tydz- też miałam dość- polecam dłuuuugi spacer

[peka11]

a ja probowalam wszystkiego i nic...
Male skorcze powodowaly podszczypywanie sutkow ale proboj

[Fame]

Kochana, każda kobieta pod koniec ciąży nie daje już rady, czuje się ociężała, obolała, zmęczona itp. ja urodziłam w 42 tc i również próbowałam wszystkiego. nawet w szpitalu podłączyli mi oxy i ani jeden skurcz nie wyszedł na ktg w końcu przebili mi pęcherz i dopiero rozwinęła się akcja. pamiętam, że też byłam już na skraju załamania.. dzidziuś sam zdecyduje kiedy wyjść na świat uzbrój się w cierpliwość i trzymam kciuki!
pozdrawiam!