Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[Korah]

Napisane przez ewazrubek

Dziewczyny dzięki za rady! W ciąży nie jestem i nie planuje, antykoncepcja jest brana więc w tym przypadku nic mi nie grozi, ale dzięki za zwrócenie uwagi na temat. Osobiście czytam wszystkie ulotki i składy zanim coś zastosuje więc myślę że w tym konkretnym przypadku ryzyka nie było. Zaczęłam stosować lżejszą pielęgnację tak jak mówiłyście i już teraz widzę różnicę. Napewno będę stopniowo wymiać kosmetyki i rozważam zabiegi i retinoidy, pozdrawiam

Dzięki za głos rozsądku i powodzenia w kuracji

[KathyLeonia]

Napisane przez ewazrubek

Cześć dziewczyny. Mam cerę tlustą lub mieszaną, okropnie się świeci z mnóstwem zaskórników, mam 33 lata i już nie mam siły... Możecie polecić jakiś zestaw kosmetyków dla mnie >????

wypisz wymaluj moja skóra...
i ten sam wiek
witam rówieśniczkę

[KimSoHee]

Ja przy mieszanej ostatnio odkryłam skwalan i realnie skóra po nocy z tym olejkiem jest cudna.

[fehn]

Napisane przez Korah

Tylko, że ja nie pytałam ani o ząb, ani o tonik, lecz o szkodliwe retinoidy, niebezpieczne dla zdrowia i życia nienarodzonych dzieci.

Sprawdziłam info, leki zawierające retinoidy stosowane zarówno doustnie, jak i miejscowo na skórę, są szkodliwe i zakazane do stosowania w trakcie trwania ciąży, tuż przed nią, jeżeli nie zostaną włączone leki antykoncepcyjne, jak i po niej oraz przez kobiety karmiące piersią. Mówi o tym Światowa organizacja zdrowia, jak i Europejska agencja leków w raporcie z 2018 roku, który jest aktualizacją i zaostrzeniem wytycznych co do stosowania retinoidów, w związku z tym temat uważam za wyczerpany co do rzekomego bezpieczeństwa tej substancji do stosowania, jako "rozsądnej rzeczy spokojnie cały rok", i dziękuję za pomoc.

Masakra weź juz skończ bo nie da się ciebie czytać. Litości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Jejmościanki,
jeno bez nieprzystojnych połajanek! <popisuję się staropolszczyzną>.

[Persefona_12]

Heh, dawno tu mnie nie było, ale cóż przestałam radzić sobie ze skórą. Wydawało mi się, że im człowiek starszy to cera się uspokaja a u mnie coś zaszwankowało w tym roku (bardziej w ciągu ostatnich miesięcy). Pielęgnacja niby podobna, zmieniam oczywiście kosmetyki co jakiś czas. Kremów używam raczej zimą niż wiosną/latem lub gdy mam taką potrzebę. Do mycia żel/ pianka, do demakijażu micel+olejek zmywalny, tonik raczej z tych łagodnych, do nawilżenia lekkie serum. Co jakiś czas nakłdam na noc mocniejszy krem/ serum, bo cera już ma swoje lata. I dodatkowo na dzień krem z filtrem, obecnie Miya spf 30. No za nic nie mogę pozbyć się zaskórników, już walczyłam kosmetykami z kwasem, częściej używam peelingu, dbam o oczyszczanie itd. Mam wrażenie jakby te zaskórniki zadomowiły się i za nic nie chciały odpuścić. A przy tym potrafią się zamienić w bolące krostki. No istna tragedia.
W zeszłym roku mimo, że ciągle nosiliśmy maski nie miałam aż takich problemów...

[fehn]

Próbowałaś niacynamidu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez fehn

Próbowałaś niacynamidu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak- niestety moja skóra średnio się dogaduje z tym składnikiem. Raczej nie pomaga a wręcz pogarsza. Kosmetyki z niacynamidem u mnie średnio się wchłaniają- zostaje jakaś lepka warstwa i wtedy jest jeszcze gorzej. Więc unikam tego składnika, wszystko jedno czy to w tonikach, serach czy kremach.

[Debski]

Mam podobnie z niacynamidem, nie sprawdził się w mojej pielęgnacji. Za to zauważyłam dużą poprawę od czasu od kiedy wprowadziłam więcej kosmetyków z witaminą C. Staram się stosować codziennie, w serum na noc albo w serum na dzień.
Polecam szczególnie serum Glov od Olivia Plum. Ma w sobie witaminę C w stabilnej formie, jak równeiż ekstrakt z zielonej herbaty tak więc u mnie ładnie wyregulowało przetłuszczanie się w strefie T. Jest to zresztą mój kolejny już udany kosmetyk tej firmy po serum Dash i toniku z kwasem glikolowym halo. Firma wie co robi.

[Miramej]

Napisane przez Debski

Mam podobnie z niacynamidem, nie sprawdził się w mojej pielęgnacji. Za to zauważyłam dużą poprawę od czasu od kiedy wprowadziłam więcej kosmetyków z witaminą C. Staram się stosować codziennie, w serum na noc albo w serum na dzień.
Polecam szczególnie serum Glov od Olivia Plum. Ma w sobie witaminę C w stabilnej formie, jak równeiż ekstrakt z zielonej herbaty tak więc u mnie ładnie wyregulowało przetłuszczanie się w strefie T. Jest to zresztą mój kolejny już udany kosmetyk tej firmy po serum Dash i toniku z kwasem glikolowym halo. Firma wie co robi.

Heh, u mnie to serum z kolei nie robi kompletnie nic , aż się zdziwiłam, bo widzę ogólnie działanie witaminy C na swojej skórze. Zrozumiałam dlaczego, gdy wczytałam się w skład - 2% witaminy C to dla mnie chyba jednak za mało.

[fehn]

Napisane przez Persefona_12

Tak- niestety moja skóra średnio się dogaduje z tym składnikiem. Raczej nie pomaga a wręcz pogarsza. Kosmetyki z niacynamidem u mnie średnio się wchłaniają- zostaje jakaś lepka warstwa i wtedy jest jeszcze gorzej. Więc unikam tego składnika, wszystko jedno czy to w tonikach, serach czy kremach.

Rozumiem, szkoda u mnie cudownie obkurcza pory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez fehn

Rozumiem, szkoda u mnie cudownie obkurcza pory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na pewno nie dla mnie kosmetyk. Woda+skwalan+ gliceryna= ulep skóry. Do tego jeszcze Ascorbyl Tetraisopalmitate, który u mnie się nie sprawdza. Miałabym po takim kosmetyku jeszcze gorszą sytuację niż mam. Poza tym sam producent wskazuje, że nadaje się do skóry suchej normalnej- dla tłustych i problematycznych to za ciężka formuła.

[Eveen]

Który niacynamid najlepiej wypróbować na poczatek? Jakiś super bezpieczny.

[fehn]

Napisane przez Eveen

Który niacynamid najlepiej wypróbować na poczatek? Jakiś super bezpieczny.

Ja używam tańszego z The Ordinary i dużo droższy z Paula's Choice. Stosowałam z Nacomi i jeszcze jakiejś innej taniej firmy (Revox), kasa wyrzucona w błoto, tak jakbym sie wodą smarowała. TO kosztuje ok 35 zł i daje radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Ja od jakichś 2 tygodni używam tego z The Oridinary i w sumie mam mieszane uczucia. Może to zbieg okoliczności ale od tego czasu zauważyłam pogorszenie cery, więcek zaskórników, jakaś większa krostka na brodzie a już dawno czegoś takiego nie miałam. Za to krem z niacynamidem z CeraVe pozostawiał moją skórę przepiękną

[fehn]

U mnie mocno obkurcza pory, te na policzku mam czyste, ale na brodzie przy obkurczeniu zaskórniki stały się bardziej widoczne. No ale to wyjdzie na zewnątrz, tak ma być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

Witajcie, od paru miesiecy mam mega problem ze skórą-moze cos mi podpowiecie bo nie wiem w jakim kierunku isc...zaczeło sie z koncem zimy i trwa a nawet jest jeszcze gorzej...ogolnie mam cere mieszaną (wczesniej tłustą) dlatego zawsze skupiałam sie bardziej na nawilzaniu niz matowieniu zeby nie było błednego koła i produkcji wiekszego sebum...
Najpierw zaczeła sie łuszczyc miedzy brwiami, to dalej trwa raz bardziej raz mniej, teraz doszedł problem z podkładami obojetnie co nałoze na poczatku jest nawet ok za godzine robia mi sie takie placki, nawet nie ze wytarte tylko nie wiem to słynne zwarzone (zważone? nie wiem ktora forma poprawna) placek z takim dziwnym czyms co sie robi z podkładu. Skóra jest fajna w dotyku , nie sucha nic z tych rzeczy. Odwodniona? ps. lecze tarczyce ale od lat i nigdy tak nie miałam...

[EmilkaZ]

Napisane przez marianna144

Witajcie, od paru miesiecy mam mega problem ze skórą-moze cos mi podpowiecie bo nie wiem w jakim kierunku isc...zaczeło sie z koncem zimy i trwa a nawet jest jeszcze gorzej...ogolnie mam cere mieszaną (wczesniej tłustą) dlatego zawsze skupiałam sie bardziej na nawilzaniu niz matowieniu zeby nie było błednego koła i produkcji wiekszego sebum...
Najpierw zaczeła sie łuszczyc miedzy brwiami, to dalej trwa raz bardziej raz mniej, teraz doszedł problem z podkładami obojetnie co nałoze na poczatku jest nawet ok za godzine robia mi sie takie placki, nawet nie ze wytarte tylko nie wiem to słynne zwarzone (zważone? nie wiem ktora forma poprawna) placek z takim dziwnym czyms co sie robi z podkładu. Skóra jest fajna w dotyku , nie sucha nic z tych rzeczy. Odwodniona? ps. lecze tarczyce ale od lat i nigdy tak nie miałam...

Poczytaj o łzs, warto obejrzeć skórę pod lampą Wooda.

[marianna144]

Uprzejmie donosze,ze poradzilam sobie z problemem, cera wrocila do normalnosci w super szybkim czasie przez zupełny przypadek.

Moje dziecię wchodzi w okres problematycznej cery,mysłałam co mu kupic, a co mi samej kiedys pomagało -czyli mydło z olejem z czarnuszki, woda rózana dla tonizacji i dodatkowo dla mnie taki niepozorny kremik sorayi pod makijaz i w moim przypadku zadziałało rewelacyjnie az mam nerwy ze tyle miesiecy sie meczyłam z twarza a tu trzy tanie rzeczy i az taka przepasc w wygladzie...

ps. twarz myłam wszelkimi naturalnymi nawilzajacymi zelami, łacznie z serią lipidową z apteki i wielkie nic...a tu odpowiednie mydło i efekt jest

[Marigold19]

Napisane przez marianna144

Uprzejmie donosze,ze poradzilam sobie z problemem, cera wrocila do normalnosci w super szybkim czasie przez zupełny przypadek.

Moje dziecię wchodzi w okres problematycznej cery,mysłałam co mu kupic, a co mi samej kiedys pomagało -czyli mydło z olejem z czarnuszki, woda rózana dla tonizacji i dodatkowo dla mnie taki niepozorny kremik sorayi pod makijaz i w moim przypadku zadziałało rewelacyjnie az mam nerwy ze tyle miesiecy sie meczyłam z twarza a tu trzy tanie rzeczy i az taka przepasc w wygladzie...

ps. twarz myłam wszelkimi naturalnymi nawilzajacymi zelami, łacznie z serią lipidową z apteki i wielkie nic...a tu odpowiednie mydło i efekt jest

Czyli wychodzi na to, że szkodził Ci nadmiar pielęgnacji.

[marianna144]

Napisane przez Marigold19

Czyli wychodzi na to, że szkodził Ci nadmiar pielęgnacji.

oj tak, zdecydowanie

[Marigold19]

Napisane przez marianna144

oj tak, zdecydowanie

W sumie to mam to samo, im mniej tym lepiej. Jak zaczynam szaleć, maseczki toniczki, to wcale nie jest ładniej...

[chimay]

Napisane przez Marigold19

W sumie to mam to samo, im mniej tym lepiej. Jak zaczynam szaleć, maseczki toniczki, to wcale nie jest ładniej...

Ja dorobiłam się kiedyś zapalenia okołoustnego od nadmiaru pielęgnacji. To znacznie ostudziło moje zapędy do żonglerki wieloma kosmetykami na raz i pogoni za kolejnymi nowościami.

Z tym że akurat u mnie mydło to gwarantowana masakra.

[Persefona_12]

Napisane przez chimay

Ja dorobiłam się kiedyś zapalenia okołoustnego od nadmiaru pielęgnacji. To znacznie ostudziło moje zapędy do żonglerki wieloma kosmetykami na raz i pogoni za kolejnymi nowościami.

Z tym że akurat u mnie mydło to gwarantowana masakra.

Chimay- podziel się z nami czego aktualnie używasz?

[Marigold19]

Napisane przez chimay

Ja dorobiłam się kiedyś zapalenia okołoustnego od nadmiaru pielęgnacji. To znacznie ostudziło moje zapędy do żonglerki wieloma kosmetykami na raz i pogoni za kolejnymi nowościami.

Z tym że akurat u mnie mydło to gwarantowana masakra.

Tak, ja pamiętam Twoje posty i ogólnie trochę z Ciebie ściągnęłam Pamiętam też, że- tak jak ja- nie używasz kremu, co wzbudziło kiedyś oburzenie (czy tam zdziwienie) na którymś z wątków. Od tamtego czasu u mnie zmieniło się tyle, że kremu czasem używam, ale na pewno nie codziennie. I dalej obserwuję cerę, jakie to daje efekty... (na tę chwilę moim zdaniem średnie...)

[chimay]

Napisane przez Marigold19

Tak, ja pamiętam Twoje posty i ogólnie trochę z Ciebie ściągnęłam Pamiętam też, że- tak jak ja- nie używasz kremu, co wzbudziło kiedyś oburzenie (czy tam zdziwienie) na którymś z wątków. Od tamtego czasu u mnie zmieniło się tyle, że kremu czasem używam, ale na pewno nie codziennie. I dalej obserwuję cerę, jakie to daje efekty... (na tę chwilę moim zdaniem średnie...)

Nie wiem, ile masz lat, ale zauważasz jakieś zmiany na lepsze z wiekiem w kwestii przetłuszczania?

Ja mając 41 lat w dalszym ciągu nie używam kremów, poziom tłustości mojej cery pozostaje niezmienny od lat. Zupełnie nie zauważam u siebie tego, że cera z wiekiem potrzebuje treściwszych formuł
Może menopauza coś tutaj złagodzi, bo najgorszy smalec mam zawsze przed okresem.

Wyjątkiem są filtry, a właściwie tylko jeden, Martiderm, bo żaden inny z tych, które testowałam w ciągu 2 dekad, nie nadaje się do stosowania w ramach codziennej pielęgnacji.

Cieszę się, że jest teraz duży wybór produktów o przeróżnych formułach i funkcjach, bo te 15 lat temu można było sobie pomarzyć, produkty do cer tłustych były mocno matujace i wysuszające, a przy tym wciąż jednak dość ciężkie jak na moje potrzeby.

I kto tam wtedy słyszał o bibułkach matujących, a w mojej pielęgnacji to był kamień milowy.

[Marigold19]

Napisane przez chimay

Nie wiem, ile masz lat, ale zauważasz jakieś zmiany na lepsze z wiekiem w kwestii przetłuszczania?

Ja mając 41 lat w dalszym ciągu nie używam kremów, poziom tłustości mojej cery pozostaje niezmienny od lat. Zupełnie nie zauważam u siebie tego, że cera z wiekiem potrzebuje treściwszych formuł
Może menopauza coś tutaj złagodzi, bo najgorszy smalec mam zawsze przed okresem.

Wyjątkiem są filtry, a właściwie tylko jeden, Martiderm, bo żaden inny z tych, które testowałam w ciągu 2 dekad, nie nadaje się do stosowania w ramach codziennej pielęgnacji.

Cieszę się, że jest teraz duży wybór produktów o przeróżnych formułach i funkcjach, bo te 15 lat temu można było sobie pomarzyć, produkty do cer tłustych były mocno matujace i wysuszające, a przy tym wciąż jednak dość ciężkie jak na moje potrzeby.

I kto tam wtedy słyszał o bibułkach matujących, a w mojej pielęgnacji to był kamień milowy.

Ja jestem niedużo przed 40. Z czasem to zauważyłam raczej, że cera potrafi się bardziej przetłuszczać. Ja stosuję maseczki żeby jednak bariera jakaś na skórze była, ale bez pozostawania tych substancji i klejenia się z tym, co skóra sama naprodukuje. Najlepiej mi służą złuszczacze

Jeżeli chodzi o filtr to ja stosuję albo podkład z filtrem solo na skórę albo bb cream z wyższym filtrem (ale to Skin79, który Ci nie podpasował, bo za mocne krycie i maskowy). Czasem na noc jakiś krem nałożę albo zrobię masaż.

Zniknęła mi zmarszczka na czole i na szyi, mam lekkie zmarszczki "kurze łapki", dają mi 10 lat mniej niż mam, więc chyba taka "nasza" pielęgnacja się sprawdza a nie tylko nawilżać i nawilżać. Nie mam przebarwień. Mam rozszerzone pory i niedoskonałości, ale myślę, że gdybym bardziej przyłożyła się do oczyszczania i rozważnego dobierania kosmetyków to i ten problem by się zmniejszył. Pracuję nad tym.

Uznałam, że trzeba nawilżać to, co u mnie tego potrzebuje- stopy, dłonie, czasem coś więcej na szyję nałożę.

[chimay]

Napisane przez Persefona_12

Chimay- podziel się z nami czego aktualnie używasz?

Przegapiłam Twój post

W sumie to od paru lat dużo produktów mi się powtarza.
Do demakijażu olejki i mleczka azjatyckie (niestety ta półka na naszym rynku wg mnie jeszcze kuleje). Najczęściej kupuję mleczko make p:rem safe me.
Do mycia twarzy delikatne żele i pianki z łagodniejszymi detergentami - tego to jest akurat zatrzęsienie na rynku. Często do porannego mycia dodaję trochę zielonej glinki (do maseczek nie mam cierpliwości, a tak jest szybciej).
Po myciu hydrolat albo woda Uriage.
Na dzień przeważnie filtr Martiderm, jedyne co sprawia, że paszcza przez kilka godzin jest względnie matowa.
Na noc mam parę rzeczy z Basic Lab: 1% retinol (ciut się klei i świeci, codziennie nie dałabym rady go używać), emu-żel, jeszcze nie otwarte serum z niacynamidem.
Co roku wracam też do NIOD, głównie CAIS i pod oczy FECC, ale ten obszar to u mnie beznadzieja, muszę w końcu oddać się w ręce chirurga plastycznego.
Po retinolu jeśli jest jakieś ściągnięcie skóry serum Celimax Dual Barrier.

Peelingi tylko kłaczkowe, ale to raczej z rzadka.

Pudry robię sama z półproduktów, generalnie przetestowałam chyba wszystkie możliwe pudrowe bazy matujace i nie widzę żadnej różnicy (dla mojej cery).

O wiele lepiej sprawdzają się u mnie bibułki, są też bardziej praktyczne w użytkowaniu niż pudry. Najczęściej zamawiam azjatyckie na yesstyle.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez chimay

Na dzień przeważnie filtr Martiderm, jedyne co sprawia, że paszcza przez kilka godzin jest względnie matowa.

Który to, bo ja mam z tej firmy spf 30 i mnie wybłyszcza
Ale to jest specyficzny krem na zaczerwienienia, podrażnienia i przebarwienia z arniką i kwasem traneksamowym.
Gdzie kupujesz Martiderm?

[chimay]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;89613543]Który to, bo ja mam z tej firmy spf 30 i mnie wybłyszcza
Ale to jest specyficzny krem na zaczerwienienia, podrażnienia i przebarwienia z arniką i kwasem traneksamowym.
Gdzie kupujesz Martiderm?[/QUOTE]

Martiderm Proteos Screen SPF50+.
Ostatnio na Promofarma. Ogólnie on jest trudno dostępny bez kosztów wysyłki, najczęściej jest wysyłka z Hiszpanii, niestety często za 1/3 ceny produktu.