Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[Higurashi]

A ja dziś tak uparcie ćwiczyłam pośladki moja ulubiona guma IMG_20200327_075947.jpg

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Higu- widzialam wlasnie na IG... biedna guma

Geo- na biezni jest inaczej niz w terenie, przyzwyczaisz sie zazdraszczam Ci tego sprzetu

Co do starych ludzi to widuje ich na ulicach czesciej nic mlodych. Laza, siedza na przystankach i stoja lod sklepami. Nie przetlumaczysz, oni uwazaja ze wiedza lepiej a z racji wieku nalezy im sie wszystko. Zenada.

za treningi
Melduje dzis 6 km bieganka w lesie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Dojechała do mnie bieżnia Zajmuje pół mojej kawalerki ale cicho Póki co melduję 4km marszobiegu i ja się pytam, gdzie jest moja kondycja? Mam nadzieję, że szybko nadrobię

Na biezni to sie chyba gorzej biegnie niz w terenie.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez FitPleasure

Higu- widzialam wlasnie na IG... biedna guma

Geo- na biezni jest inaczej niz w terenie, przyzwyczaisz sie zazdraszczam Ci tego sprzetu

Co do starych ludzi to widuje ich na ulicach czesciej nic mlodych. Laza, siedza na przystankach i stoja lod sklepami. Nie przetlumaczysz, oni uwazaja ze wiedza lepiej a z racji wieku nalezy im sie wszystko. Zenada.

za treningi
Melduje dzis 6 km bieganka w lesie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez Higurashi

A ja dziś tak uparcie ćwiczyłam pośladki moja ulubiona guma Załącznik 7711414

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Amarisha

Zapomniałam ostatnio napisać co ćwiczyłam. W środę zrobiłam Model Look, wczoraj Sukces - część na pośladki i część na brzuch, a dzisiaj Slim Fit. Jutro wolne, nadrobię posty pewnie dopiero w niedzielę. Miłego weekendu.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Melduje 10.6 km biegu

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez dziunkowa

Na biezni to sie chyba gorzej biegnie niz w terenie.

[

Melduje 10.6 km biegu

Brawo

Ja na bieżni sporo biegałam i zawsze był luz.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[katte25]

Napisane przez Higurashi

A ja dziś tak uparcie ćwiczyłam pośladki moja ulubiona guma Załącznik 7711414

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez FitPleasure

Higu- widzialam wlasnie na IG... biedna guma

Geo- na biezni jest inaczej niz w terenie, przyzwyczaisz sie zazdraszczam Ci tego sprzetu

Co do starych ludzi to widuje ich na ulicach czesciej nic mlodych. Laza, siedza na przystankach i stoja lod sklepami. Nie przetlumaczysz, oni uwazaja ze wiedza lepiej a z racji wieku nalezy im sie wszystko. Zenada.

za treningi
Melduje dzis 6 km bieganka w lesie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

brawo za trening

[FitPleasure]

Hej w piekna sobote melduje 30 km na rowerze. Ciezki teren bo w wiekszosci las i polne piaszczyste sciezki, w niektorych momentach mialam ochote rzucic czyms meza ze wybiera takie trasy ale jakos dotarlam do domu 950 kcal spalone wiec warto bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez FitPleasure

Hej w piekna sobote melduje 30 km na rowerze. Ciezki teren bo w wiekszosci las i polne piaszczyste sciezki, w niektorych momentach mialam ochote rzucic czyms meza ze wybiera takie trasy ale jakos dotarlam do domu 950 kcal spalone wiec warto bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pięknie, brawo

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Georgina_Kincaid]

Ja melduję 5km biegania i ok 3 chodzenia

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[dziunkowa]

Napisane przez FitPleasure

Hej w piekna sobote melduje 30 km na rowerze. Ciezki teren bo w wiekszosci las i polne piaszczyste sciezki, w niektorych momentach mialam ochote rzucic czyms meza ze wybiera takie trasy ale jakos dotarlam do domu 950 kcal spalone wiec warto bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ile ci to zajelo?

[dziunkowa]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Ja melduję 5km biegania i ok 3 chodzenia

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[nie_powiem]

Napisane przez Amarisha

Zapomniałam ostatnio napisać co ćwiczyłam. W środę zrobiłam Model Look, wczoraj Sukces - część na pośladki i część na brzuch, a dzisiaj Slim Fit. Jutro wolne, nadrobię posty pewnie dopiero w niedzielę. Miłego weekendu.

Ja też właśnie zapomniałam pisać. Tzn. głównie nie miałam weny i czasu, więc jakoś tak wyszło, że chwilowo nie miałam naszej grupy w myślach. Przepraszam!

Napisane przez Georgina_Kincaid

Dojechała do mnie bieżnia Zajmuje pół mojej kawalerki ale cicho Póki co melduję 4km marszobiegu i ja się pytam, gdzie jest moja kondycja? Mam nadzieję, że szybko nadrobię

Wow, aż tak duża? Ale składałaś ją już, czy daje rade stać rozłożona i nic się nie dzieje (np. stoi, bo nie musisz rozkładać łóżka czy np. przesuwać stołu itd.). Zazdroszczę bieżni, serio. Sama może napomknę coś TŻowi odnośnie bieżni. Może razem się pomyśli w przyszłości o tym

Napisane przez FitPleasure

Hej w piekna sobote melduje 30 km na rowerze. Ciezki teren bo w wiekszosci las i polne piaszczyste sciezki, w niektorych momentach mialam ochote rzucic czyms meza ze wybiera takie trasy ale jakos dotarlam do domu 950 kcal spalone wiec warto bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow! 30 km na rowerze?! No ładnie. Gratuluję. Nie dziwię się, że gubisz kilogramy jak szalona. Z taką aktywnością do lata będziesz miała na pasku jeszcze mniej niż zakładasz, by mieć.


Ja ostatni raz pisałam co o ile ćwiczyłam 18 marca, więc zaktualizuję Wam co potem:
19 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

20 marca: -

21 marca: 3o min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

22 marca: -

23 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

24 marca: -

25 marca: 20 min. hh

26 marca: -

27 marca: 40 min. hh

28 marca: 40 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.


Nie jest jakoś dobrze, ale no. Powiedzmy.

[Higurashi]

Ja się przyznam, że treningowo u mnie całkiem nieźle (nam już swoje ulubione treningi od Moniki, które będę pewnie powtarzać na zmianę aż mi się znudzą), ale jedzeniowo tak sobie. Mój plan na najbliższe 2 tygodnie to chyba po prostu nie przytyć

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[dziunkowa]

Napisane przez nie_powiem

Ja też właśnie zapomniałam pisać. Tzn. głównie nie miałam weny i czasu, więc jakoś tak wyszło, że chwilowo nie miałam naszej grupy w myślach. Przepraszam!


Wow, aż tak duża? Ale składałaś ją już, czy daje rade stać rozłożona i nic się nie dzieje (np. stoi, bo nie musisz rozkładać łóżka czy np. przesuwać stołu itd.). Zazdroszczę bieżni, serio. Sama może napomknę coś TŻowi odnośnie bieżni. Może razem się pomyśli w przyszłości o tym



Wow! 30 km na rowerze?! No ładnie. Gratuluję. Nie dziwię się, że gubisz kilogramy jak szalona. Z taką aktywnością do lata będziesz miała na pasku jeszcze mniej niż zakładasz, by mieć.


Ja ostatni raz pisałam co o ile ćwiczyłam 18 marca, więc zaktualizuję Wam co potem:
19 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

20 marca: -

21 marca: 3o min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

22 marca: -

23 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

24 marca: -

25 marca: 20 min. hh

26 marca: -

27 marca: 40 min. hh

28 marca: 40 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.


Nie jest jakoś dobrze, ale no. Powiedzmy.

[dziunkowa]

Napisane przez Higurashi

Ja się przyznam, że treningowo u mnie całkiem nieźle (nam już swoje ulubione treningi od Moniki, które będę pewnie powtarzać na zmianę aż mi się znudzą), ale jedzeniowo tak sobie. Mój plan na najbliższe 2 tygodnie to chyba po prostu nie przytyć

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[dziunkowa]

U nas maja te ograniczenia potrwac maks do konca kwietnia. Potem beda izolowac tylko chorych i osobybz grup ryzyka a reszta wroci do zycia.

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez nie_powiem

Wow, aż tak duża? Ale składałaś ją już, czy daje rade stać rozłożona i nic się nie dzieje (np. stoi, bo nie musisz rozkładać łóżka czy np. przesuwać stołu itd.). Zazdroszczę bieżni, serio. Sama może napomknę coś TŻowi odnośnie bieżni. Może razem się pomyśli w przyszłości o tym



Ja ostatni raz pisałam co o ile ćwiczyłam 18 marca, więc zaktualizuję Wam co potem:
19 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

20 marca: -

21 marca: 3o min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

22 marca: -

23 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

24 marca: -

25 marca: 20 min. hh

26 marca: -

27 marca: 40 min. hh

28 marca: 40 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.


Nie jest jakoś dobrze, ale no. Powiedzmy.

Aż tak małe mieszkanie
Składam ją po rozłożona zajmuje dużo miejsca a jak się złoży to nie ma dramatu
Z Bieżni jestem zadowolona, na moje potrzeby w 100% starcza. Jedyne z czym mam problem to, że z przodu pas nie wybiega dalej tylko jest szybko zabezpieczenie i na początku na to wpadałam i musiałam najpierw pospacerować, żeby się do tego przyzwyczaiść bo truchtając to bym się zabiła. Ale jest to tak zrobione bo inaczej by się nie złożyła, ja jestem przyzwyczajona, że na siłowni biegam blisko tego komputerka (a i czasem w niego przywalałam ) a tu trzeba zachować odległość. Ale już się przyzwyczajam do tego. Druga rzecz, mam wrażenie, że prędkość się nie do końca spina z tymi co miałam na siłowni, ale to może kwestia jakości sprzętu lub mojej kondycji na siłowni ustawiam ok 7,5-8km/h a tu 6,5 i mam wrażenie, że jest dość szybko. Na siłowni na 6,5 robię szybki marsz. Ale to też nie jest istotne, kwestia cyferek. Nie mogę tylko znaleźć gdzie się zmienia nachylenie, a są 3 stopnie podobno. Ogólnie polecam, mega się cieszę. Jest cicha, stabilna i co mnie zaskoczyło, mogę np podłączyć telefon i puścić z niej muzykę, ma głośniki wbudowane Do tego już z takich drobnych rzeczy, bardzo podoba mi się jej wygląd, do tego ma zielone paseczki które idealnie pasują do mojego zegarka sportowego

[Amarisha]

Bieżnia to fajna sprawa, też chciałabym kiedyś taką sobie sprawić.

za treningi.

U mnie dziś skromnie - 20 minut treningu Target na pośladki.

[dziunkowa]

Napisane przez Amarisha

Bieżnia to fajna sprawa, też chciałabym kiedyś taką sobie sprawić.

za treningi.

U mnie dziś skromnie - 20 minut treningu Target na pośladki.

[COLOR="Silver"]

[SIZE=1]


Melduje 21.2 km biegu

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Amarisha

Bieżnia to fajna sprawa, też chciałabym kiedyś taką sobie sprawić.

za treningi.

U mnie dziś skromnie - 20 minut treningu Target na pośladki.

No mega opcja
Brawo

Napisane przez dziunkowa

[COLOR="Silver"]

[SIZE=1]


Melduje 21.2 km biegu

Brawo


Ja melduję 5km biegania.

W ogóle pisałam że się tak męczę a ja miałam ustawienie nachylenie 0,8. Dużo, nie dużo ale ja wysiadałam po jakimś 1,5km i marsz musiałam na chwilę i znowu trucht

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[dziunkowa]

Napisane przez Georgina_Kincaid

No mega opcja
Brawo Brawo


Ja melduję 5km biegania.

W ogóle pisałam że się tak męczę a ja miałam ustawienie nachylenie 0,8. Dużo, nie dużo ale ja wysiadałam po jakimś 1,5km i marsz musiałam na chwilę i znowu trucht

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Czasem przejscie do marszu na chwile przynosi lepszy efekt niz cisnac bieg dalej. Jakos tak nogi odpoczywaja i potem sa nowe sily.

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez dziunkowa

Czasem przejscie do marszu na chwile przynosi lepszy efekt niz cisnac bieg dalej. Jakos tak nogi odpoczywaja i potem sa nowe sily.

Dokładnie, dlatego też się nie katuję tak ale zmieniłam juz ustawienia i teraz będę po płaskim latać

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[FitPleasure]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Ja melduję 5km biegania i ok 3 chodzenia

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Napisane przez dziunkowa

Ile ci to zajelo?

Sama jazda 2 godziny, ale w międzyczasie mieliśmy postoje na wodę, na chwilę odpoczynku itp wiec wszystkiego wyszło 2,5 godziny.

Napisane przez nie_powiem

Ja ostatni raz pisałam co o ile ćwiczyłam 18 marca, więc zaktualizuję Wam co potem:
19 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

20 marca: -

21 marca: 3o min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

22 marca: -

23 marca: 20 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.

24 marca: -

25 marca: 20 min. hh

26 marca: -

27 marca: 40 min. hh

28 marca: 40 min. hh + 10 min. trening brzucha z Moniką K.


Nie jest jakoś dobrze, ale no. Powiedzmy.

każdy ruch się liczy!

Napisane przez Georgina_Kincaid

Aż tak małe mieszkanie
Składam ją po rozłożona zajmuje dużo miejsca a jak się złoży to nie ma dramatu
Z Bieżni jestem zadowolona, na moje potrzeby w 100% starcza. Jedyne z czym mam problem to, że z przodu pas nie wybiega dalej tylko jest szybko zabezpieczenie i na początku na to wpadałam i musiałam najpierw pospacerować, żeby się do tego przyzwyczaiść bo truchtając to bym się zabiła. Ale jest to tak zrobione bo inaczej by się nie złożyła, ja jestem przyzwyczajona, że na siłowni biegam blisko tego komputerka (a i czasem w niego przywalałam ) a tu trzeba zachować odległość. Ale już się przyzwyczajam do tego. Druga rzecz, mam wrażenie, że prędkość się nie do końca spina z tymi co miałam na siłowni, ale to może kwestia jakości sprzętu lub mojej kondycji na siłowni ustawiam ok 7,5-8km/h a tu 6,5 i mam wrażenie, że jest dość szybko. Na siłowni na 6,5 robię szybki marsz. Ale to też nie jest istotne, kwestia cyferek. Nie mogę tylko znaleźć gdzie się zmienia nachylenie, a są 3 stopnie podobno. Ogólnie polecam, mega się cieszę. Jest cicha, stabilna i co mnie zaskoczyło, mogę np podłączyć telefon i puścić z niej muzykę, ma głośniki wbudowane Do tego już z takich drobnych rzeczy, bardzo podoba mi się jej wygląd, do tego ma zielone paseczki które idealnie pasują do mojego zegarka sportowego

To nie są drobne rzeczy Styl i elegancja liczy się zawsze!

Napisane przez Amarisha

Bieżnia to fajna sprawa, też chciałabym kiedyś taką sobie sprawić.

za treningi.

U mnie dziś skromnie - 20 minut treningu Target na pośladki.

Napisane przez dziunkowa

[COLOR="Silver"]

[SIZE=1]


Melduje 21.2 km biegu

wooow!

Napisane przez Georgina_Kincaid

No mega opcja
Brawo Brawo


Ja melduję 5km biegania.

W ogóle pisałam że się tak męczę a ja miałam ustawienie nachylenie 0,8. Dużo, nie dużo ale ja wysiadałam po jakimś 1,5km i marsz musiałam na chwilę i znowu trucht

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Dzień dobry Wczoraj cały dzień odpoczywałam. Wymęczył mnie ten rower, nie mogłam dojśc do siebie, wszystko mnie bolało i ogólnie taka osłabiona byłam Za to zrobiłam wczoraj 2 lasy w sloiku Dziś na wadze 69,4 W weekend było już 68,8 ale i tak się cieszę

[nie_powiem]

Napisane przez FitPleasure

Sama jazda 2 godziny, ale w międzyczasie mieliśmy postoje na wodę, na chwilę odpoczynku itp wiec wszystkiego wyszło 2,5 godziny.


każdy ruch się liczy!

Dzień dobry Wczoraj cały dzień odpoczywałam. Wymęczył mnie ten rower, nie mogłam dojśc do siebie, wszystko mnie bolało i ogólnie taka osłabiona byłam Za to zrobiłam wczoraj 2 lasy w sloiku Dziś na wadze 69,4 W weekend było już 68,8 ale i tak się cieszę

Też myślę, że każdy ruch się liczy. W tym miesiącu miałam go o niemal 100% więcej, niż w zeszłym (licząc równe 31 dni, więc zahaczyłam o 2 dni z końca stycznia podliczając wszystko) mimo, że miałam 10 dniową przerwę w życiu, ze względu na chorobę i zwolnienie lekarskie. Więc jestem zadowolona Jutro będę tworzyć kolejną listę postanowień - tym razem zbiorczą na 3 miesiące i pojedynczą na jeden. Po pierwszym kwartale wiem jakie błędy popełniłam, czego unikać, o czym zapomniałam, czego nie wzięłam pod uwagę (np. 10 dniowej choroby, nie brałam takich okoliczności w swoich listach) itd.

Co do tego lasu w słoiku, to zrobiłaś to sama? Boże, ale śliczne. Nie myślałaś czasem, by sprzedawać? To wygląda tak pięknie i profesjonalnie. A słyszałam, że to nie taka tania sprawa!


PS. Waga pewnie odrobinę wyższa ze względu na rowerowy wycisk

U mnie:
29 marca: 30 min hh + 15 min. trening brzucha z Moniką K.
30 marca: 30 min hh (dziś miałam ćwiczyć też brzuch, ale jestem jakaś wypompowana i nie chcę się forsować - jutro po prostu poćwiczę więcej)

[FitPleasure]

nie_powiem dziękuje Ci za te słowa Troche się bałam tych sloików, bo robilam pierwszy raz i nie wiedzialam co z tego wyjdzie ale jakoś poszło Teraz tylko czekam jak rośliny w środku się będą zachowywać- miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok. Posadziłam specjalnie małe, żeby spokojnie mogły sobie rosnąć i tworzyć własną kompozycję Takie gotowe sloiku dosc sporo kosztują a wlasnorecznie zrobiony wychodzi kilka razy taniej, więc polecam

[katte25]

Napisane przez FitPleasure

nie_powiem dziękuje Ci za te słowa Troche się bałam tych sloików, bo robilam pierwszy raz i nie wiedzialam co z tego wyjdzie ale jakoś poszło Teraz tylko czekam jak rośliny w środku się będą zachowywać- miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok. Posadziłam specjalnie małe, żeby spokojnie mogły sobie rosnąć i tworzyć własną kompozycję Takie gotowe sloiku dosc sporo kosztują a wlasnorecznie zrobiony wychodzi kilka razy taniej, więc polecam

Ten lasek fajnie Ci wyszedł

[dziunkowa]

Napisane przez nie_powiem

Też myślę, że każdy ruch się liczy. W tym miesiącu miałam go o niemal 100% więcej, niż w zeszłym (licząc równe 31 dni, więc zahaczyłam o 2 dni z końca stycznia podliczając wszystko) mimo, że miałam 10 dniową przerwę w życiu, ze względu na chorobę i zwolnienie lekarskie. Więc jestem zadowolona Jutro będę tworzyć kolejną listę postanowień - tym razem zbiorczą na 3 miesiące i pojedynczą na jeden. Po pierwszym kwartale wiem jakie błędy popełniłam, czego unikać, o czym zapomniałam, czego nie wzięłam pod uwagę (np. 10 dniowej choroby, nie brałam takich okoliczności w swoich listach) itd.

Co do tego lasu w słoiku, to zrobiłaś to sama? Boże, ale śliczne. Nie myślałaś czasem, by sprzedawać? To wygląda tak pięknie i profesjonalnie. A słyszałam, że to nie taka tania sprawa!


PS. Waga pewnie odrobinę wyższa ze względu na rowerowy wycisk

U mnie:
29 marca: 30 min hh + 15 min. trening brzucha z Moniką K.
30 marca: 30 min hh (dziś miałam ćwiczyć też brzuch, ale jestem jakaś wypompowana i nie chcę się forsować - jutro po prostu poćwiczę więcej)

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez FitPleasure

Sama jazda 2 godziny, ale w międzyczasie mieliśmy postoje na wodę, na chwilę odpoczynku itp wiec wszystkiego wyszło 2,5 godziny.



każdy ruch się liczy!





To nie są drobne rzeczy Styl i elegancja liczy się zawsze!







wooow!









Dzień dobry Wczoraj cały dzień odpoczywałam. Wymęczył mnie ten rower, nie mogłam dojśc do siebie, wszystko mnie bolało i ogólnie taka osłabiona byłam Za to zrobiłam wczoraj 2 lasy w sloiku Dziś na wadze 69,4 W weekend było już 68,8 ale i tak się cieszę

Piękny ten las! Mega!

Napisane przez nie_powiem

Też myślę, że każdy ruch się liczy. W tym miesiącu miałam go o niemal 100% więcej, niż w zeszłym (licząc równe 31 dni, więc zahaczyłam o 2 dni z końca stycznia podliczając wszystko) mimo, że miałam 10 dniową przerwę w życiu, ze względu na chorobę i zwolnienie lekarskie. Więc jestem zadowolona Jutro będę tworzyć kolejną listę postanowień - tym razem zbiorczą na 3 miesiące i pojedynczą na jeden. Po pierwszym kwartale wiem jakie błędy popełniłam, czego unikać, o czym zapomniałam, czego nie wzięłam pod uwagę (np. 10 dniowej choroby, nie brałam takich okoliczności w swoich listach) itd.

Co do tego lasu w słoiku, to zrobiłaś to sama? Boże, ale śliczne. Nie myślałaś czasem, by sprzedawać? To wygląda tak pięknie i profesjonalnie. A słyszałam, że to nie taka tania sprawa!


PS. Waga pewnie odrobinę wyższa ze względu na rowerowy wycisk

U mnie:
29 marca: 30 min hh + 15 min. trening brzucha z Moniką K.
30 marca: 30 min hh (dziś miałam ćwiczyć też brzuch, ale jestem jakaś wypompowana i nie chcę się forsować - jutro po prostu poćwiczę więcej)

Brawo

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[nie_powiem]

Dziewczyny! Dziś zrobiłam wszystko co złe będąc na redukcji - zeżarłam wszystko, łącznie z zamówionym fast-foodem i nic nie ćwiczyłam. Miałam tak zły dzień, że świadomie pozwoliłam sobie na pochłanianie kalorii, niezdrowy tryb życia, lenistwo, smutek, łzy i złość. Oczywiście, teraz zżerają mnie wyrzuty sumienia i czuję się taka ciężka. Robicie sobie jakieś bardziej "głodowy" następny dzień po takim obżarstwie czy dalej idziecie zwyczajnym trybem? Myślę, by jutro zjeść tylko kilka owoców, herbata i woda, by się tak oczyścić. Nie wiem czy to nie jest głupi pomysł, a zapewne jest. Mam totalny spadek formy...

[Higurashi]

Napisane przez nie_powiem

Dziewczyny! Dziś zrobiłam wszystko co złe będąc na redukcji - zeżarłam wszystko, łącznie z zamówionym fast-foodem i nic nie ćwiczyłam. Miałam tak zły dzień, że świadomie pozwoliłam sobie na pochłanianie kalorii, niezdrowy tryb życia, lenistwo, smutek, łzy i złość. Oczywiście, teraz zżerają mnie wyrzuty sumienia i czuję się taka ciężka. Robicie sobie jakieś bardziej "głodowy" następny dzień po takim obżarstwie czy dalej idziecie zwyczajnym trybem? Myślę, by jutro zjeść tylko kilka owoców, herbata i woda, by się tak oczyścić. Nie wiem czy to nie jest głupi pomysł, a zapewne jest. Mam totalny spadek formy...

Kochana, no nie pochwalę Cię za to wszystko, ale biczować też nie będę. Spróbuj zapamiętać na przyszłość, jak ciężko się teraz czujesz, bo pewnie tak jest głodówka jutro nie ma sensu, leć normalnie, ewentualnie ogranicz sobie tylko trochę ilościowo jedzenie. Inaczej po takim dniu może Ci się załączyć jeszcze większe ssanie. Otrzepuj kolana, wstawaj i cisnij

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[dziunkowa]

Napisane przez nie_powiem

Dziewczyny! Dziś zrobiłam wszystko co złe będąc na redukcji - zeżarłam wszystko, łącznie z zamówionym fast-foodem i nic nie ćwiczyłam. Miałam tak zły dzień, że świadomie pozwoliłam sobie na pochłanianie kalorii, niezdrowy tryb życia, lenistwo, smutek, łzy i złość. Oczywiście, teraz zżerają mnie wyrzuty sumienia i czuję się taka ciężka. Robicie sobie jakieś bardziej "głodowy" następny dzień po takim obżarstwie czy dalej idziecie zwyczajnym trybem? Myślę, by jutro zjeść tylko kilka owoców, herbata i woda, by się tak oczyścić. Nie wiem czy to nie jest głupi pomysł, a zapewne jest. Mam totalny spadek formy...

Wroc normalnie do diety. Glodowka nie potrzebna.Mi tez sie takie wyskoki zdarzaja.