Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 61.

[marza_mr]

Napisane przez Natuś-77

O tak żel też jest dobry, zwłaszcza jak ktoś ma mega kamień. U mnie nie ma wcale więc zrezygnowałam. Ale chyba kupię kolejnym razem.
Kurcze tego zielonego Sidolux nie znałam. Wypróbuję go, bo lubię mydło marsylskie. Fajny ma zapach? .

Bardzo przyjemny, polecam.

Napisane przez khloe

Odkąd mam żółtą ścierkę do mycia szyb z viledy to nie kupuje płynu do mycia szyb, bo to zbędny gadżet

Niestety moje okna bardzo się brudzą i sama ścierka nie dałaby rady.

[Kalindaa]

Gdzie, oprócz dechatlonu, kupię stacjonarnie cienki, szybkoschnacy ręcznik?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez plywok

będziemy kupować pierwszy raz zmywarkę.
jakie firmy polecacie? na co zwrócić uwagę.
dostałam już uwagę, ze najlepiej szeroką na 60 cm, nie wiele większa niz 45 a więcej naczyń wchodzi.

popatrz sobie na wyposazenie koszy w srodku, programy, opinie czy dobrze domywa i polecam przejsc sie w sklepie i powysuwac kosze, bo niektore chodzą strasznie

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Kalindaa

Gdzie, oprócz dechatlonu, kupię stacjonarnie cienki, szybkoschnacy ręcznik?

Widziałam też w innych sklepach sportowych, typu Martes Sport.

[eibhlin87]

Napisane przez plywok

będziemy kupować pierwszy raz zmywarkę.
jakie firmy polecacie? na co zwrócić uwagę.
dostałam już uwagę, ze najlepiej szeroką na 60 cm, nie wiele większa niz 45 a więcej naczyń wchodzi.

60cm, szuflada na sztućce (gdyby się nei sprawdziła można wyjąc i używać koszyka), regulacja wysokości koszy, ruchome przegródki (wszystkie), program krótki (lub skracanie programów)
ja mam siemensa ale kilkuletniego, teraz nie robia już takich sprzętów nowy bosch mojej matki jest taki sobie, ale i tak lepszy niż whirpool mojej siostry (tragiczna jakość). bosch i siemens ma bliźniacze modele, kiedyś siemens był lepiej robiony nie wiem jak teraz (kolega był inżynierem w ich fabryce)

[PaulinciaKWC]

Dla mnie zmywarka 45 cm ma sens tylko na 1-2 osoby niegotujące albo do kuchni, w ktorej 60 cm absolutnie sie nie zmiesci i nie ma innego wyjscia. W kazdym innym przypadku nie kupiłabym 45cm.

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

Dla mnie zmywarka 45 cm ma sens tylko na 1-2 osoby niegotujące albo do kuchni, w ktorej 60 cm absolutnie sie nie zmiesci i nie ma innego wyjscia. W kazdym innym przypadku nie kupiłabym 45cm.

My mamy na 4 osoby(czasem 5) 45 cm i jest okej. Gotuje się bardzo dużo, codziennie. 60 cm też by mogło być nawet,ale mama jakos nie pomyślała i jest mniejsza, aczkolwiek nie narzekamy na wielkość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Misia452

My mamy na 4 osoby(czasem 5) 45 cm i jest okej. Gotuje się bardzo dużo, codziennie. 60 cm też by mogło być nawet,ale mama jakos nie pomyślała i jest mniejsza, aczkolwiek nie narzekamy na wielkość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byle garnek w takiej zmywarce zajmuje dużą część przestrzeni, bo jest po prostu wąska. Nie lubię myć rzeczy na dopych, bo jest szansa, ze sie albo potłuką albo nie domyją.

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

Byle garnek w takiej zmywarce zajmuje dużą część przestrzeni, bo jest po prostu wąska. Nie lubię myć rzeczy na dopych, bo jest szansa, ze sie albo potłuką albo nie domyją.

Dlatego kosz na sztućce mnie tam wkurza. Gdyby była szuflada to byłoby o wiele więcej miejsca. Teściowa ma 45, szufladę i wszystkie garnki się mieszczą, nie ma problemu. Kwestia dobrego ułożenia, czasem trzeba się trochę pomęczyć i ułożyć inaczej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

O dziwo jak ja układam to wszystko się domywa, nawet jak jest dużo naczyń. Mama czasem wkłada mniej i ukklada tak, że się pół rzeczy nie domywa..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez marza_mr

Bardzo przyjemny, polecam.



Niestety moje okna bardzo się brudzą i sama ścierka nie dałaby rady.

Mieszkasz kolo ruchliwej ulicy? Czy inny rodzaj zabrudzen?

[eibhlin87]

Zmywarka 45ma sens tylko wtedy gdy na 60 nie ma absolutnie miejsca. Mniejsza ani nie jest tansza ani nie zuzywa mniej wody i pradu, srodkow chemicznych daje sie tyle samo a pojemnosciowo te 15cm to ogromna roznica. Nawet jak 60 sie nie zapelni to i tak zuzywa podobna ilosc wody, pradu, no i jeszcze sa zmywarki z polowa wsadu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez khloe

Odkąd mam żółtą ścierkę do mycia szyb z viledy to nie kupuje płynu do mycia szyb, bo to zbędny gadżet

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

U mnie to samo.
Do tego butelka jest strasznie twarda, ciężko się zasysa wodę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miał fioletową, ale to nie to co ten różowy płyn. Poza tym szybko się zabrudziła a po praniu już do kitu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez plywok

będziemy kupować pierwszy raz zmywarkę.
jakie firmy polecacie? na co zwrócić uwagę.
dostałam już uwagę, ze najlepiej szeroką na 60 cm, nie wiele większa niz 45 a więcej naczyń wchodzi.

Moim rodzicom jest teraz 60 za duża. Często 3 dni zbierają naczynia, są sfrustrowani, że ulubionego kubka czy filizanki nie mają pod ręką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[plywok]

Napisane przez eibhlin87

Zmywarka 45ma sens tylko wtedy gdy na 60 nie ma absolutnie miejsca. Mniejsza ani nie jest tansza ani nie zuzywa mniej wody i pradu, srodkow chemicznych daje sie tyle samo a pojemnosciowo te 15cm to ogromna roznica. Nawet jak 60 sie nie zapelni to i tak zuzywa podobna ilosc wody, pradu, no i jeszcze sa zmywarki z polowa wsadu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak samo nam tłumaczył stolarz, który będzie nam robił kuchnie.
i tym mnie przekonał do 60.

Napisane przez Natuś-77

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Moim rodzicom jest teraz 60 za duża. Często 3 dni zbierają naczynia, są sfrustrowani, że ulubionego kubka czy filizanki nie mają pod ręką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie mamy bzika na punkcie ulubiony kubek itp.
ale zawsze będzie argument, że mogę dokupić nowe szkło do kuchni
no i ja często i dużo gotuje, piekę, więc nie będzie problemu z zapełnieniem.

[Nette]

Ja używam 45 (na dwie osoby). Wszystko mi się mieści, bo to, czy miejsca wystarczy, to kwestia stylu gotowania. Nie potrzebuję większej zmywarki - w dni, w które gotuję tak zwyczajnie (obiad jest, ale np. robię w jednym garnku i na grillu/patelni), to mi 45 wystarczy, żeby wszystko się zmieściło, a i często mam luz. A jak coś piekę, czyli generuję dużo naczyń lub mam gości i nagle gotuję w trzech garnkach i na dwóch patelniach, to po prostu puszczam zmywarkę dwa razy. No i wiadomo, przy gotowaniu dla dwóch osób używa się mniejszych garnków, niż przy posiłkach dla czterech. U mnie 60tka byłaby bezcelowa - nie mogłabym puszczać jej codziennie. Pół wsadu nie zużywa połowy energii/wody, więc to też uważam za niepotrzebne. No i byłoby te 15 cm mniej na szuflady.
Także moim zdaniem kluczowa kwestia to to, na ile osób jest potrzebna.

[Ingrid80]

Napisane przez Natuś-77

Miał fioletową, ale to nie to co ten różowy płyn. Poza tym szybko się zabrudziła a po praniu już do kitu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Moim rodzicom jest teraz 60 za duża. Często 3 dni zbierają naczynia, są sfrustrowani, że ulubionego kubka czy filizanki nie mają pod ręką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można myć nawet jak zmywarka nie jest pełna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Nette

Ja używam 45 (na dwie osoby). Wszystko mi się mieści, bo to, czy wystarczy, to kwestia stylu gotowania. Nie potrzebuję większej zmywarki - w dni, w które gotuję tak zwyczajnie (obiad jest, ale np. robię w jednym garnku i na grillu/patelni), to mi 45 wystarczy, żeby wszystko się zmieściło, a i często mam luz. A jak coś piekę, czyli generuję dużo naczyń lub mam gości i nagle gotuję w trzech garnkach i na dwóch patelniach, to po prostu puszczam zmywarkę dwa razy. No i wiadomo, przy gotowaniu dla dwóch osób używa się mniejszych garnków, niż przy posiłkach dla czterech. U mnie 60tka byłaby bezcelowa - nie mogłabym puszczać jej codziennie. Pół wsadu nie zużywa połowy energii/wody, więc to też uważam za niepotrzebne. No i byłoby te 15 cm mniej na szuflady.

Dokładnie. Dlatego ja wybieram na pewno 45 cm. Na dwie osoby zdecydowanie wystarczy nawet przy normalnym gotowaniu. Poza tym wole mieć więcej miejsca na szuflady, bo kuchni aż tak dużej nie będę miała. No i do 60 musiałbym zbierać naczynia 2-3 dni, nie lubie tego,bo trzeba mieć więcej naczyń i często po takim czasie zapach ze zmywarki jest średni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez eibhlin87

60cm, szuflada na sztućce (gdyby się nei sprawdziła można wyjąc i używać koszyka), regulacja wysokości koszy, ruchome przegródki (wszystkie), program krótki (lub skracanie programów)

ja mam siemensa ale kilkuletniego, teraz nie robia już takich sprzętów nowy bosch mojej matki jest taki sobie, ale i tak lepszy niż whirpool mojej siostry (tragiczna jakość). bosch i siemens ma bliźniacze modele, kiedyś siemens był lepiej robiony nie wiem jak teraz (kolega był inżynierem w ich fabryce)

Bosch i Siemens idą z jednej fabryki

[Nette]

Napisane przez Ingrid80

Można myć nawet jak zmywarka nie jest pełna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można, ale nie jest to eko, więc mnie serce boli, jak muszę sobie puścić niepełną.
Jak byłam singielką albo już w parze, ale obiady jedliśmy w pracy w kafeterii, to 45 puszczałam co drugi dzień. Przy dwóch osobach i HO (czyli wszystkie posiłki w domu) puszczam codziennie.
Ręcznie nie zmywam niczego (przestałam używać rzeczy, które nie nadają się do zmywarki).

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Też mam 45 cm i uważam, że jest absolutnie wystarczająca (dla 1 osoby, dla 2 też by była), również przy normalnym gotowaniu. Ale wybrałam głównie dlatego, że kuchnia jest nieduża i szkoda mi było miejsca.
Czasami tylko kosz na sztućce mi przeszkadza.

[plywok]

no potrzebujemy zmywarke dla dwóch dorosłych plus dziecko w drodze.

[Nette]

A, dodam, że raz na jakiś czas gotuję bulion na bazę do zup, w takim wielkim siedmiolitrowym garze. Też mi się spoko mieści do tej 45 i nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu, że na taki gar przydałaby się większą zmywarka. No ale on tam ląduje raz na dwa tygodnie, a nie codziennie.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez plywok

no potrzebujemy zmywarke dla dwóch dorosłych plus dziecko w drodze.

Zadaj sobie pytanie, czy to jedyne dziecko. 45 przy trzech osobach pewnie obleci, ale przy docelowo czterech szłabym w 60tkę.

[Shevya]

Głupie pytanie, ale: czy dobrze myślę, że ta firma jest podejrzana?

Złożyłam wczoraj aplikację do firmy (angielskiej, jakby co to nie mieszkam w Polsce) na stanowisko administratorskie (z j. polskim), nie mając wcześniejszego doświadczenia w tej roli. Dziś zadzwoniła do mnie babka pytając tylko o to, żebym jej streściła co robilam w poprzedniej pracy (czytała nazwę z CV, więc trochę bez sensu skoro to naprawdę nijak się miało do roli na którą aplikowałam, ale może takie procedury). I od razu po tym umówiła mnie na rozmowę w biurze (wszystkie inne rozmowy były najpierw video, a jeśli przez telefon to zadawali naprawdę konkretne pytania, a nie tylko jedno, na które odpowiedź mają w CV). Cała rozmowa trwała nieco powyżej 4min, głównie dlatego że musiałam ją prosić o powtórzenie informacji, bo tak okropnie kiepsko ją było słychać przez hałas w tle/akcent.

I teraz tak:
1) babka wysłała mi maila potwierdzającego spotkanie z błędem w nazwie roli (taki błąd jak np. pisanie grate zamiast great, którego jednak rekruter nie powinien popełniać)
2) mail nie zawiera nazwy firmy lub info z kim będę rozmawiać
3) mail nie zawiera danych osoby, która do mnie pisała: jest 'z poważaniem' i na tym mail się kończy, brak nazwy firmy/nr kontaktowego/danych tej osoby
4) babka nie przedstawiła się przez telefon
5) firmy nie ma na glassdoor ani trustpilot, nie ma jej na mapach google, nie mają strony internetowej, a strona www o tej samej nazwie (po pisaniu w google) co nazwa tejże firmy jest przypisana do firmy w USA i ma inną domenę e-mail + 'moja' firma nie miała odnośnika na portalu z ogłoszeniami do ich zakładki na tymże portalu, a większość firm taki odnośnik ma
6) babka dzwoniła z prywatnego numeru a nie numeru firmowego, chociaż słyszałam w tle głosy innych ludzi siedzących na telefonie (ją słyszałam ledwo-ledwo, nie pomógł też jej zagraniczny [nie europejski] akcent) i podejrzewam, że to burner phone
7) budynek znajduje się w dość centralnej dzielnicy, ale w gąszczu bocznych ulic - nie wygląda jak biuro, ma bardzo dziwne wejście pomiędzy dwoma budynkami, zresztą pokażę wam zdjęcie

Płacą śmieszny hajs więc nie wybiorę się tak czy inaczej, ale nie wiem - mam paranoję, czy mam jakieś słuszne podejrzenia? Jeszcze firma, do której przypisany jest w mapach Google ten budynek w którym ma odbyć się rozmowa, ma 'Epstein' w nazwie, ale na to to już w ogóle miałam lekki facepalm.

[Finlora]

Ja mam zmywarkę 45 cm na 2 osoby, puszczam ją co 2 dni i zupełnie mi wystarcza.

[kasztanka3]

Napisane przez Shevya

Głupie pytanie, ale: czy dobrze myślę, że ta firma jest podejrzana?

Złożyłam wczoraj aplikację do firmy (angielskiej, jakby co to nie mieszkam w Polsce) na stanowisko administratorskie (z j. polskim), nie mając wcześniejszego doświadczenia w tej roli. Dziś zadzwoniła do mnie babka pytając tylko o to, żebym jej streściła co robilam w poprzedniej pracy (czytała nazwę z CV, więc trochę bez sensu skoro to naprawdę nijak się miało do roli na którą aplikowałam, ale może takie procedury). I od razu po tym umówiła mnie na rozmowę w biurze (wszystkie inne rozmowy były najpierw video, a jeśli przez telefon to zadawali naprawdę konkretne pytania, a nie tylko jedno, na które odpowiedź mają w CV). Cała rozmowa trwała nieco powyżej 4min, głównie dlatego że musiałam ją prosić o powtórzenie informacji, bo tak okropnie kiepsko ją było słychać przez hałas w tle/akcent.

I teraz tak:
1) babka wysłała mi maila potwierdzającego spotkanie z błędem w nazwie roli (taki błąd jak np. pisanie grate zamiast great, którego jednak rekruter nie powinien popełniać)
2) mail nie zawiera nazwy firmy lub info z kim będę rozmawiać
3) mail nie zawiera danych osoby, która do mnie pisała: jest 'z poważaniem' i na tym mail się kończy, brak nazwy firmy/nr kontaktowego/danych tej osoby
4) babka nie przedstawiła się przez telefon
5) firmy nie ma na glassdoor ani trustpilot, nie ma jej na mapach google, nie mają strony internetowej, a strona www o tej samej nazwie (po pisaniu w google) co nazwa tejże firmy jest przypisana do firmy w USA i ma inną domenę e-mail + 'moja' firma nie miała odnośnika na portalu z ogłoszeniami do ich zakładki na tymże portalu, a większość firm taki odnośnik ma
6) babka dzwoniła z prywatnego numeru a nie numeru firmowego, chociaż słyszałam w tle głosy innych ludzi siedzących na telefonie (ją słyszałam ledwo-ledwo, nie pomógł też jej zagraniczny [nie europejski] akcent) i podejrzewam, że to burner phone
7) budynek znajduje się w dość centralnej dzielnicy, ale w gąszczu bocznych ulic - nie wygląda jak biuro, ma bardzo dziwne wejście pomiędzy dwoma budynkami, zresztą pokażę wam zdjęcie

Płacą śmieszny hajs więc nie wybiorę się tak czy inaczej, ale nie wiem - mam paranoję, czy mam jakieś słuszne podejrzenia? Jeszcze firma, do której przypisany jest w mapach Google ten budynek w którym ma odbyć się rozmowa, ma 'Epstein' w nazwie, ale na to to już w ogóle miałam lekki facepalm.

Punkty 2-5 sa dla mnie bardzo podejrzane. Jedynka bym sie nie przejmowala - moj szef jest Anglikiem, a wali takie bledy ze glowa mala. Cos jak Polacy piszacy "na prawde" czy "wogule".

[plywok]

Napisane przez Nette

A, dodam, że raz na jakiś czas gotuję bulion na bazę do zup, w takim wielkim siedmiolitrowym garze. Też mi się spoko mieści do tej 45 i nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu, że na taki gar przydałaby się większą zmywarka. No ale on tam ląduje raz na dwa tygodnie, a nie codziennie.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Zadaj sobie pytanie, czy to jedyne dziecko. 45 przy trzech osobach pewnie obleci, ale przy docelowo czterech szłabym w 60tkę.

w tej chwili jestem w takim stanie "błogosławionym ", ze czekam do rozwiązania i ani jednego dziecka więcej

[eibhlin87]

Napisane przez Nette

Ja używam 45 (na dwie osoby). Wszystko mi się mieści, bo to, czy miejsca wystarczy, to kwestia stylu gotowania. Nie potrzebuję większej zmywarki - w dni, w które gotuję tak zwyczajnie (obiad jest, ale np. robię w jednym garnku i na grillu/patelni), to mi 45 wystarczy, żeby wszystko się zmieściło, a i często mam luz. A jak coś piekę, czyli generuję dużo naczyń lub mam gości i nagle gotuję w trzech garnkach i na dwóch patelniach, to po prostu puszczam zmywarkę dwa razy. No i wiadomo, przy gotowaniu dla dwóch osób używa się mniejszych garnków, niż przy posiłkach dla czterech. U mnie 60tka byłaby bezcelowa - nie mogłabym puszczać jej codziennie. Pół wsadu nie zużywa połowy energii/wody, więc to też uważam za niepotrzebne. No i byłoby te 15 cm mniej na szuflady.
Także moim zdaniem kluczowa kwestia to to, na ile osób jest potrzebna.

kluczowa jest wielkość kuchni, mała zmywarka zużywa niemal tyle samo prądu i wody co duża (różnica 2 czy 4 litrów to tyle co nic, na jednym zmywaniu to mniej niż grosz)

[gasolina84]

Napisane przez Kalindaa

Gdzie, oprócz dechatlonu, kupię stacjonarnie cienki, szybkoschnacy ręcznik?

W Pepco widziałam niedawno

[eibhlin87]

Napisane przez plywok

w tej chwili jestem w takim stanie "błogosławionym ", ze czekam do rozwiązania i ani jednego dziecka więcej

ja przy 2+1 zmywarkę włączam codziennie a i też nie zawsze wszystko się na raz do 60tki mieści
jak byliśmy sami to zmywarka chodziła maks co dwa dni, pełna (myję wszystko poza patelniami)

[rebeccaa]

Dla mnie zmywarka 45 cm to porażka włoży się jeden duży garnek, drugi mniejszy i już cały dół zawalony... Jak widzę u znajomych w mieszkaniach takie zmywarki to naprawdę nie wyobrażam sobie mieć takiej w domu... Chyba, że dla singla, który w domu pije jedynie kawę czy herbatę i zje kanapkę. Ale to tylko moja opinia. My z TŻem mamy 60 cm na 2 osoby i jest idealna a czasami po gościach czy imprezie nawet za mała nastawiamy średnio co 2 dzień, zawsze zapełniona. Nie jest to męczące jak nastawianie codziennie. Obowiązkowo szuflada na sztućce. Nie gotujemy jakoś bardzo dużo,2 dniowe obiady czy coś nie wchodzą w grę, a zdąży się zjeść też coś na mieście. I nie mamy problemu z zapełnieniem jej. Jeśli jest możliwość wzięcia większej to taką bym brała. Naprawdę, teraz można nie potrzebować takiej a za parę lat jak rodzina się powiększy to człowiek będzie żałował, że nie wziął większej. No chyba, że kuchnia bardzo mała i nie ma takiej możliwości...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Napisane przez Shevya

Głupie pytanie, ale: czy dobrze myślę, że ta firma jest podejrzana?



Złożyłam wczoraj aplikację do firmy (angielskiej, jakby co to nie mieszkam w Polsce) na stanowisko administratorskie (z j. polskim), nie mając wcześniejszego doświadczenia w tej roli. Dziś zadzwoniła do mnie babka pytając tylko o to, żebym jej streściła co robilam w poprzedniej pracy (czytała nazwę z CV, więc trochę bez sensu skoro to naprawdę nijak się miało do roli na którą aplikowałam, ale może takie procedury). I od razu po tym umówiła mnie na rozmowę w biurze (wszystkie inne rozmowy były najpierw video, a jeśli przez telefon to zadawali naprawdę konkretne pytania, a nie tylko jedno, na które odpowiedź mają w CV). Cała rozmowa trwała nieco powyżej 4min, głównie dlatego że musiałam ją prosić o powtórzenie informacji, bo tak okropnie kiepsko ją było słychać przez hałas w tle/akcent.



I teraz tak:

1) babka wysłała mi maila potwierdzającego spotkanie z błędem w nazwie roli (taki błąd jak np. pisanie grate zamiast great, którego jednak rekruter nie powinien popełniać)

2) mail nie zawiera nazwy firmy lub info z kim będę rozmawiać

3) mail nie zawiera danych osoby, która do mnie pisała: jest 'z poważaniem' i na tym mail się kończy, brak nazwy firmy/nr kontaktowego/danych tej osoby

4) babka nie przedstawiła się przez telefon

5) firmy nie ma na glassdoor ani trustpilot, nie ma jej na mapach google, nie mają strony internetowej, a strona www o tej samej nazwie (po pisaniu w google) co nazwa tejże firmy jest przypisana do firmy w USA i ma inną domenę e-mail + 'moja' firma nie miała odnośnika na portalu z ogłoszeniami do ich zakładki na tymże portalu, a większość firm taki odnośnik ma

6) babka dzwoniła z prywatnego numeru a nie numeru firmowego, chociaż słyszałam w tle głosy innych ludzi siedzących na telefonie (ją słyszałam ledwo-ledwo, nie pomógł też jej zagraniczny [nie europejski] akcent) i podejrzewam, że to burner phone

7) budynek znajduje się w dość centralnej dzielnicy, ale w gąszczu bocznych ulic - nie wygląda jak biuro, ma bardzo dziwne wejście pomiędzy dwoma budynkami, zresztą pokażę wam zdjęcie



Płacą śmieszny hajs więc nie wybiorę się tak czy inaczej, ale nie wiem - mam paranoję, czy mam jakieś słuszne podejrzenia? Jeszcze firma, do której przypisany jest w mapach Google ten budynek w którym ma odbyć się rozmowa, ma 'Epstein' w nazwie, ale na to to już w ogóle miałam lekki facepalm.

Jak jeszcze literówkę jestem w stanie zrozumieć (zdarza się jak Outlook łapie zwiechę i nie podkreśla), rekrutację face to face też, jak się mail kończy na "z poważaniem" to mogło komuś przypadkiem stopkę uciąć. Rekrutacja nie zawsze jest profesjonalna, może to jakiś mała angielska wersja firmy typu "Januszpol sp.z o.o.", albo... Ciężko powiedzieć co. Brak informacji online o firmie jest trochę niepokojący. Słaba pensja akurat dodaje trochę wiarygodności. W Polsce fałszywe rekrutacje służą głównie wyciągnięciu danych, czyli ludzie kuszeni są atrakcjnymi warunkami, po czym żąda się od nich skanu dowodu, a następnie przelewu na 1pln "potwierdzającego dane" - nie trzeba chyba dodawać, że służy to po prostu zdalnemu zakładaniu konta bankowego, które potem jest wykorzystywane do przestępstw.
Companies House nie ma informacji o tej firmie? Sprawdź sobie, co tam widać.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez eibhlin87

kluczowa jest wielkość kuchni, mała zmywarka zużywa niemal tyle samo prądu i wody co duża (różnica 2 czy 4 litrów to tyle co nic, na jednym zmywaniu to mniej niż grosz)

Nie zgodzę się. Moim zdaniem kluczowy jest sposób użytkowania. Co mi po zmywarce, która chodziłaby co drugi dzień - ulubiony kubek do kawy musiałabym myć ręcznie. Naczyń trzymać więcej lub zmywać ręcznie - a nie widzę sensu w dwóch parowarach czy wolnowarach, podwójnych zestawach płytek do grilla czy kupie innych przedmiotów, których używam codziennie do gotowania.