Polecamy:

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 13:58

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799576]To tak nie działa. Dlatego takie pytania są kompletnie bez sensu. Wcale nie rzadko ktoś na własnej skórze zaznał goryczy zdrady, a potem wchodzi w rolę kochanki bezproblemowo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[/QUOTE]

Bycie kochanką to jakaś ujma?

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2021-07-09, 14:09

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Bycie kochanką to jakaś ujma?

Gdzie tak twierdzę?

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 14:18

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799606]Gdzie tak twierdzę?[/QUOTE]

Tutaj:

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799576]Wcale nie rzadko ktoś na własnej skórze zaznał goryczy zdrady, a potem wchodzi w rolę kochanki bezproblemowo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[/QUOTE]
Pogrubione wydaje się tak twierdzić, a podkreślone sugeruje wręcz, że powinno być to problemem? Ogólnie cały ten post krzyczy - byłaś zdradzona, to co jest z tobą nie tak, że stałaś się kochanką?

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2021-07-09, 14:36

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Tutaj:

Pogrubione wydaje się tak twierdzić, a podkreślone sugeruje wręcz, że powinno być to problemem? Ogólnie cały ten post krzyczy - byłaś zdradzona, to co jest z tobą nie tak, że stałaś się kochanką?

Eeeee.... wcale nie.

To stwierdzenie faktu, że ktoś może nie mieć problemu, żeby się odnaleźć w odmiennej roli. Raz być zdradzony, raz zdradzać, a raz dopełniać trójkąt jako kochanek/kochanka. W żaden sposób tutaj nie wartościuje tych postaw.

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 14:40

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799667]Eeeee.... wcale nie.

To stwierdzenie faktu, że ktoś może nie mieć problemu, żeby się odnaleźć w odmiennej roli. Raz być zdradzony, raz zdradzać, a raz dopełniać trójkąt jako kochanek/kochanka. W żaden sposób tutaj nie wartościuje tych postaw.[/QUOTE]

Po co było w takim razie to dościślenie bezproblemowo?

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2021-07-09, 14:52

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Po co było w takim razie to dościślenie bezproblemowo?

Bo teoretycznie gdyby było tak jak sugeruje Ellen to osoba, która byłaby zdradzona nigdy nie powinna wchodzić w rolę osoby zdradzającej/kochanki(-a). A tak nie jest. Nie którzy nie mają problemu, żeby zaliczyć wszystkie dwa lub trzy różne wierzchołki trójkątów.

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 15:02

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799696]Bo teoretycznie gdyby było tak jak sugeruje Ellen to osoba, która byłaby zdradzona nigdy nie powinna wchodzić w rolę osoby zdradzającej/kochanki(-a). A tak nie jest. Nie którzy nie mają problemu, żeby zaliczyć wszystkie dwa lub trzy różne wierzchołki trójkątów.

[/QUOTE]

W takim razie przepraszam. Odebrałem to jako sarkastyczny wtręt.

kennedy · 2021-07-09, 15:41

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Bycie kochanką to jakaś ujma?

dla wielu ludzi tak.
Ja np nie moglabym byc kochankabo staram sie nie krzywdzic innych ludzi swiadomie.

niki1122 · 2021-07-09, 15:46

Bo kochanką trzeba umieć być

Twoja siostra nie nadaję się do tego widocznie, przecież 90% jak nie więcej facetów wcale nie chce zostawiać żony, im jest po prostu tak wygodnie i na rękę, ma sie żonkę, która ugotuje, posprząta, wypierze, a kochanka do seksu jeśli z żoną w tej strefie się nie układa. Byłam kochanką i nie jest to powód do chwalenia, ale mi to pasowało, bo chodziło mi tylko o seks i miłe chwile, spotkanie 1-2 razy w tyg, a potem każdy wraca do swojego życia, jakby mi typ powiedział, że chciałby zostawić swoją żonę dla mnie to bym go chyba wyśmiała

Żonaci są dyskretni i konkretni, nieoczekujący niczego więcej i o to mi chodziło

Jak baba liczy na coś więcej to może się rozczarować i to bardzo, odciąć się od żonatych i celować w wolnych, nie ma innej rady. Zresztą ja nawet bym już nie umiała zaufać takiemu facetowi, jak tak ochoczo żonę zdradza to kto wie czy się mną nie znudzi i kolejnej nie będzie szukał

Nimve · 2021-07-09, 19:56

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Bycie kochanką to jakaś ujma?

Dla niektórych osób a i owszem. Np. dla mnie to moralne dno i bycie świnią.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2021-07-09, 20:06

Cytat:

Napisane przez Nimve

Dla niektórych osób a i owszem. Np. dla mnie to moralne dno i bycie świnią.

dla mnie ujma bo nie chcialabym byc druga pod wzgledem waznosci
na pierwszym miejscu nawet mimo zdradzania jest ta zona a kochanka lapie sie na ochlapy dlatego dla mnie to ujma
zaluguje na cos wiecej niz resztki

wiekanka · 2021-07-09, 20:50

Ona jest kochanką i zna tego faceta, tylko z jednej strony. Ale, gdyby facet się rozwiódł, to powinna teraz go poznać z drugiej strony. I tu się przyjemnosci kończą a zaczyna praca, nierzadko kłopoty z relacjami rodzinnymi a szczególnie, gdy para jest w trójkącie z dzieckiem z innego małżeństwa.
Zresztą zawsze to bedzie trojkąt, jesli w relacji jest trzecia osoba. Moze to byc przyjaciółka, kolega, matka, dziecko, tesciowa, rodzice itd. kazdy podmiot, który jest dla partnera rownie wazny albo ważniejszy, niż druga połowka. Chyba, ze ten partner od razu zaakceptuje bycie na drugim planie, co jest rzadkością a przy tym ten 1-szy zadba o szacunek tego 2-ego.
Ale zle się dzieje, jesli w ich relacji ktoś najblizszy np. dziecko, zaczyna konkurowac o uwagę, dominację obrazając 2 partnera a ten 1szy nic z tym nie robi, bo nie umie, bo nie potrafi, bo i skąd? Potem partner czuje się zazdrosny o dzieloną uwagę o spacer, urodziny, swieta, o czas, prezenty a nawet moze się zdazyć w niektorych przypadkach i o ex.

No i się poznają, z tym, ze dobrze by było poznac sie rzeczywiscie dobrze a to kolejne 2-3 lata. Bo skąd ona ma wiedzieć, jakim ojcem jest partner do swojego dziecka? Nie wie, jakie jest dziecko. Nie wie, jaka relacja jest między nim a dzieckiem, ani jaką relację wypracuje z nim ona sama. Nie zna tesciów ani jego rodziny. Pewnie bedą porownywac. Nie wie czy ktos z rodziny zwyczajnie nie polubił ex i moze utrzymuje kontakt a nowej partnerki nie akceptuje.

Jest tyle podwojnej pracy, bo obce dziecko z jego prawem do glosu, potrojnej, bo jego podzielona rodzina i tyle samo niewiadomych z drugą rodziną, czy spodoba sie rozwodnik z dzieckiem. To jest kawał niepotrzebnej roboty. Ale nawet, jak wie, to nie zrozumie, dopoki nie doswiadczy na wlasnej skórze.

v-x-n · 2021-07-10, 14:54

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Bycie kochanką to jakaś ujma?

Dla mnie tak. Sorry, nie mam ochoty byc na samym koncu listy priorytetow dla kogos. Bycie kochanka to dla mnie zadowalanie sie ochlapami zainteresowania i szybkim seksem raz na jakis czas jak akurat zona wyjdzie na zakupy - moge co najwyzej spojrzec z politowaniem na kogos, kto swiadomie sie na to godzi.

Przeciez to jest brak szacunku do siebie - koles przyjdzie do niej raz na jakis czas, bzyknie sobie i na tym sie wszystko konczy, jak siostra autorki go potrzebuje, to on ma wy##bane po calosci. Ty uwazasz, ze to nie jest ujma? Mnie by bylo wstyd. Nie ze wzgledu na to, ze koles ma rodzine, tylko przez to, ze daje sie traktowac jak sciere do podlogi.

stussy · 2021-07-10, 15:43

Byłam zdradzana, oszukiwana i okłamywana ale raz jeden jedyny zdarzyło się być kochanką

Ja chciałam tylko seksu i fajnych randek, pociągał mnie fizycznie ze wzajemnością. Nie czułam się jak ta druga co dostaje ochłapy, bo ja nie szukałam czułości i zrozumienia

Ja bym powiedziała siostrze że wiem i tyle, co tu roztrząsać. To jej wybór, a nie autorki

v-x-n · 2021-07-10, 16:03

Cytat:

Napisane przez stussy

Byłam zdradzana, oszukiwana i okłamywana ale raz jeden jedyny zdarzyło się być kochanką

Ja chciałam tylko seksu i fajnych randek, pociągał mnie fizycznie ze wzajemnością. Nie czułam się jak ta druga co dostaje ochłapy, bo ja nie szukałam czułości i zrozumienia

Ja bym powiedziała siostrze że wiem i tyle, co tu roztrząsać. To jej wybór, a nie autorki

Jaki procent kobiet ma takie nastawienie? Jeden, dwa?

Wiekszosc wyczekuje jak pies az facet zostawi "zla zone" i nie dostaje nawet tych ochlapow - patrz siostra autorki. Ona nie chce sie tylko zabawic tak jak Ty chcialas. Ona podobno od trzech lat "jest w zwiazku" - z facetem, ktoremu kolo nosa lata co sie z nia dzieje, a ona od trzech lat wciska wszystkim kit, ze to chodzacy aniol, co to z rodzicami do apteki 15 razy dziennie lata. I to jest zalosne.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-07-10, 16:10

Cytat:

Napisane przez v-x-n

Jaki procent kobiet ma takie nastawienie? Jeden, dwa?

Wiekszosc wyczekuje jak pies az facet zostawi "zla zone" i nie dostaje nawet tych ochlapow - patrz siostra autorki. Ona nie chce sie tylko zabawic tak jak Ty chcialas. Ona podobno od trzech lat "jest w zwiazku" - z facetem, ktoremu kolo nosa lata co sie z nia dzieje, a ona od trzech lat wciska wszystkim kit, ze to chodzacy aniol, co to z rodzicami do apteki 15 razy dziennie lata. I to jest zalosne.

A skąd ty wiesz jaki procent ma tak, a jaki inaczej? Jeśli coś jest tutaj żałosne, to robienie sobie nadziei na więcej, a nie sam fakt bycia kochanką.

v-x-n · 2021-07-10, 19:26

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88800995]A skąd ty wiesz jaki procent ma tak, a jaki inaczej? Jeśli coś jest tutaj żałosne, to robienie sobie nadziei na więcej, a nie sam fakt bycia kochanką.[/QUOTE]

Po pierwsze nie powiedzialam, ze wiem dokladnie. "Jeden, dwa" bylo sarkastycznym stwierdzeniem na temat tendencji w kobietach w takiej sytuacji. Przypuszczam, ze niewiele kobiet bedacych kochankami ma podejscie, ze to tylko seks, zdecydowana wiekszosc liczy na cos wiecej. Po drugie - nie wiem czy cie dobrze kojarze, ale nie chce mi sie wchodzic w jakies dyskusje na temat otwartych zwiazkow. Trzy - jakbys dokladnie przeczytala, to w poprzednim poscie wyraznie zaznaczylam, ze zalosne jest nie to, ze dajesz sie bzykac facetowi, ktory ma rodzine, tylko pozwalanie komus na traktowanie sie w taki sposob.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-07-10, 21:08

Cytat:

Napisane przez v-x-n

Po pierwsze nie powiedzialam, ze wiem dokladnie. "Jeden, dwa" bylo sarkastycznym stwierdzeniem na temat tendencji w kobietach w takiej sytuacji. Przypuszczam, ze niewiele kobiet bedacych kochankami ma podejscie, ze to tylko seks, zdecydowana wiekszosc liczy na cos wiecej.

W takim razie zapytam inaczej - skąd bierzesz dane na temat tendencji kobiet w takich związkach? Tylko nie pisz, że z wątków na forum, bo te zadowolone z bycia kochanką nie będą się żalić na forach.

Cytat:

Po drugie - nie wiem czy cie dobrze kojarze, ale nie chce mi sie wchodzic w jakies dyskusje na temat otwartych zwiazkow.

Nikt nie napisał słowa o otwartych związkach.

Cytat:

Trzy - jakbys dokladnie przeczytala, to w poprzednim poscie wyraznie zaznaczylam, ze zalosne jest nie to, ze dajesz sie bzykac facetowi, ktory ma rodzine, tylko pozwalanie komus na traktowanie sie w taki sposob.

Napisałaś wyraźnie, że uważasz bycie kochanką za ujmę, zadowalanie ochłapami i kilka innych rzeczy. Napisałaś to w odpowiedzi na post dotyczący samej idei bycia kochanką, a nie konkretnie tylko sytuacji z wątku.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2021-07-10, 21:14

Cytat:

Napisane przez Nimve

Dla niektórych osób a i owszem. Np. dla mnie to moralne dno i bycie świnią.

Dla mnie też, z tego względu, że jestem monogamiczna i wolę jak mój facet nie sypia z innymi kobietami (w przypadku bycia kochanką inną kobietą jest żona).

Nette · 2021-07-10, 23:30

Cytat:

Napisane przez Maolia_handmade

Czuję złość do obojga. Do siostry za oszukiwanie mnie. I do niego, że po trzech latach nie zadeklarował się i ciągnie romans z moją siostrą i jednocześnie oszukuje swoją rodzinę. I do mojej siostry czuję złość, jakąś taką urazę, że godzi się na bycie tą trzecią i nie może liczyć na tego gościa w żadnej sprawie.

Ależ on się zadeklarował, tylko raczej nie tak, jakby Twoja siostra tego oczekiwała. Jego deklaracja to to, że jemu takie status quo odpowiada i on swojego życia zmieniać dla niej nie będzie. Inaczej od około 2,5 roku byłby rozwiedziony.

**WizazystaMarek** · 2021-07-11, 16:08

Cytat:

Napisane przez Nimve

Dla niektórych osób a i owszem. Np. dla mnie to moralne dno i bycie świnią.

Spoko. Dla mnie nie. Dla mnie moralnym dnem i bycie świnią jest równoznaczne z wyrządzaniem komuś krzywdy. W przypadku bycia kochanką lub kochankiem coś takiego nie zachodzi.
Dwoje dorosłych ludzie sprawia sobie przyjemność. Daleko mi osobiście do określania tego jako dno moralne.

Nimve · 2021-07-11, 16:11

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Spoko. Dla mnie nie. Dla mnie moralnym dnem i bycie świnią jest równoznaczne z wyrządzaniem komuś krzywdy. W przypadku bycia kochanką lub kochankiem coś takiego nie zachodzi.
Dwoje dorosłych ludzie sprawia sobie przyjemność. Daleko mi osobiście do określania tego jako dno moralne.

Zachodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamrot28 · 2021-07-11, 16:32

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Spoko. Dla mnie nie. Dla mnie moralnym dnem i bycie świnią jest równoznaczne z wyrządzaniem komuś krzywdy. W przypadku bycia kochanką lub kochankiem coś takiego nie zachodzi.
Dwoje dorosłych ludzie sprawia sobie przyjemność. Daleko mi osobiście do określania tego jako dno moralne.

A przepraszam ta żona lub małżonek nieświadomie zdradzony to też ma z tego przyjemność? Ciekawi mnie jaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**WizazystaMarek** · 2021-07-11, 21:05

Cytat:

Napisane przez Mamrot28

A przepraszam ta żona lub małżonek nieświadomie zdradzony to też ma z tego przyjemność? Ciekawi mnie jaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żona lub małżonek jest dla kochanki lub kochanka na ogół kompletnie obcą osobą. Mniemam, że takiej przyjemności nie mają też głodujące dzieci w Afryce. Ale co z tego? To nie przez bycie kochanką dzieci cierpią głód, to nie przez kochankę jakaś żona nie odczuwa przyjemności.

Nimve · 2021-07-11, 22:07

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Żona lub małżonek jest dla kochanki lub kochanka na ogół kompletnie obcą osobą. Mniemam, że takiej przyjemności nie mają też głodujące dzieci w Afryce. Ale co z tego? To nie przez bycie kochanką dzieci cierpią głód, to nie przez kochankę jakaś żona nie odczuwa przyjemności.

Przykładanie ręki do krzywdy innych jest moralnie złe. Przykładanie z wyrachowaniem to moralne dno. Czerpanie z tego przyjemności dno podwójne.

Mamrot28 · 2021-07-11, 22:29

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Żona lub małżonek jest dla kochanki lub kochanka na ogół kompletnie obcą osobą. Mniemam, że takiej przyjemności nie mają też głodujące dzieci w Afryce. Ale co z tego? To nie przez bycie kochanką dzieci cierpią głód, to nie przez kochankę jakaś żona nie odczuwa przyjemności.

Panie a po co mieszać głodujące dzieci do tego?
A czy zdradzana/y żona czy mąż nie cierpią w efekcie tej sytuacji? Co z tego, że są obcy dla kochanka czy kochanki? W sumie jakby nie patrzeć każdy dla każdego jest obcy więc to wytłumaczenie trochę kuleje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**WizazystaMarek** · 2021-07-12, 00:23

Cytat:

Napisane przez Nimve

Przykładanie ręki do krzywdy innych jest moralnie złe. Przykładanie z wyrachowaniem to moralne dno. Czerpanie z tego przyjemności dno podwójne.

Nie rozumiem jaka to krzywda się dzieje obcej osobie jesli dwoje dorosłych ludzi uprawia ze sobą seks.

Cytat:

Napisane przez Mamrot28

Panie a po co mieszać głodujące dzieci do tego?
A czy zdradzana/y żona czy mąż nie cierpią w efekcie tej sytuacji? Co z tego, że są obcy dla kochanka czy kochanki? W sumie jakby nie patrzeć każdy dla każdego jest obcy więc to wytłumaczenie trochę kuleje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie. A jeśli tak, to proszę, wytłumacz w jaki sposób. W szczególności w przypadku z tego wątku - jak cierpi żona tego faceta skoro najprawdopodobniej nawet nie ma pojęcia o ekscesach męża na boku? To jakieś utajone cierpienie? Cierpienie tylko dla chętnych? Nie pojmuję.

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Ponadto byłbym ostrożny w narzucaniu wszystkim naokoło swojej wizji świata. Bo ja taki pewny nie jestem czy każdy małżonek "cierpi" kiedy druga połówka uprawia seks z kochankiem. Może niektórzy tak. Może niektórzy nie. No i najważniejsze - czym to cierpienie ma być? Bo tego też nie rozumiem. I sądzę, że każdy w odniesieniu do takiej sytuacji ma inną definicję, jeśli jakąś w ogóle.
Daleki zresztą byłbym od porównywania uprawiania seksu z kimś spoza związku małżeńskiego do cierpienia współmałżonka. Cierpienie sugeruje fizyczny ból. W tym wypadku seks dla współmałżonka to jedynie informacja. Małżonek ma na ogół prawne narzędzia do riposty. Może to olać, może wnieść pozew o rozwód, separację. Może rozbić wazon na głowie męża (nie polecam).

Nette · 2021-07-12, 08:27

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Cierpienie sugeruje fizyczny ból. W tym wypadku seks dla współmałżonka to jedynie informacja. Małżonek ma na ogół prawne narzędzia do riposty. Może to olać, może wnieść pozew o rozwód, separację. Może rozbić wazon na głowie męża (nie polecam).

Polecam słownik języka polskiego. Pomogę:
Screenshot_20210712_092541.jpg

wiekanka · 2021-07-12, 08:54

Cytat:

Napisane przez WizazystaMarek

Małżonek ma na ogół prawne narzędzia do riposty. Może to olać, może wnieść pozew o rozwód, separację. Może rozbić wazon na głowie męża (nie polecam).

Albo

https://www.youtube.com/watch?v=MkKlQJiBxR4

**WizazystaMarek** · 2021-07-12, 09:29

Cytat:

Napisane przez Nette

Polecam słownik języka polskiego. Pomogę:
Załącznik 7753290

Z tzw. bólem psychicznym jest problem. Bo nie znam narzędzia pomiaru tego schorzenia. Więc próby walki z tym, leczenie z góry jest skazane na porażkę. Cierpienie psychiczne to bardziej byt artystyczny aniżeli naukowy.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Dopiszę, żeby nie było, że piszę jakieś kontrowersyjne tezy. Tzw ból psychiczny to pochodna innych schorzeń lub po prostu stan emocjonalny. Stanów emocjonalnych raczej się nie leczy. A przynajmniej u całkowicie zdrowej osoby.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Cytat:

Napisane przez wiekanka

Albo

https://www.youtube.com/watch?v=MkKlQJiBxR4

Nie będę komentował chęci znalezienia się w dużej telewizji by móc epatować w takowej intymnymi szczegółami z życia własnej rodziny.

2021-07-09, 13:58	#31
WizazystaMarek BAN stały Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 157	Dot.: Ona jest kochanką [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799576]To tak nie działa. Dlatego takie pytania są kompletnie bez sensu. Wcale nie rzadko ktoś na własnej skórze zaznał goryczy zdrady, a potem wchodzi w rolę kochanki bezproblemowo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. [/QUOTE] Bycie kochanką to jakaś ujma?

2021-07-09, 14:18	#33
WizazystaMarek BAN stały Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 157	Dot.: Ona jest kochanką [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799606]Gdzie tak twierdzę?[/QUOTE] Tutaj: [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799576]Wcale nie rzadko ktoś na własnej skórze zaznał goryczy zdrady, a potem wchodzi w rolę kochanki bezproblemowo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. [/QUOTE] Pogrubione wydaje się tak twierdzić, a podkreślone sugeruje wręcz, że powinno być to problemem? Ogólnie cały ten post krzyczy - byłaś zdradzona, to co jest z tobą nie tak, że stałaś się kochanką?

2021-07-09, 14:40	#35
WizazystaMarek BAN stały Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 157	Dot.: Ona jest kochanką [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799667]Eeeee.... wcale nie. To stwierdzenie faktu, że ktoś może nie mieć problemu, żeby się odnaleźć w odmiennej roli. Raz być zdradzony, raz zdradzać, a raz dopełniać trójkąt jako kochanek/kochanka. W żaden sposób tutaj nie wartościuje tych postaw.[/QUOTE] Po co było w takim razie to dościślenie bezproblemowo?

2021-07-09, 15:02	#37
WizazystaMarek BAN stały Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 157	Dot.: Ona jest kochanką [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88799696]Bo teoretycznie gdyby było tak jak sugeruje Ellen to osoba, która byłaby zdradzona nigdy nie powinna wchodzić w rolę osoby zdradzającej/kochanki(-a). A tak nie jest. Nie którzy nie mają problemu, żeby zaliczyć wszystkie dwa lub trzy różne wierzchołki trójkątów. [/QUOTE] W takim razie przepraszam. Odebrałem to jako sarkastyczny wtręt.

2021-07-09, 15:46	#39
niki1122 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-08 Wiadomości: 61	Dot.: Ona jest kochanką Bo kochanką trzeba umieć być Twoja siostra nie nadaję się do tego widocznie, przecież 90% jak nie więcej facetów wcale nie chce zostawiać żony, im jest po prostu tak wygodnie i na rękę, ma sie żonkę, która ugotuje, posprząta, wypierze, a kochanka do seksu jeśli z żoną w tej strefie się nie układa. Byłam kochanką i nie jest to powód do chwalenia, ale mi to pasowało, bo chodziło mi tylko o seks i miłe chwile, spotkanie 1-2 razy w tyg, a potem każdy wraca do swojego życia, jakby mi typ powiedział, że chciałby zostawić swoją żonę dla mnie to bym go chyba wyśmiała Żonaci są dyskretni i konkretni, nieoczekujący niczego więcej i o to mi chodziło Jak baba liczy na coś więcej to może się rozczarować i to bardzo, odciąć się od żonatych i celować w wolnych, nie ma innej rady. Zresztą ja nawet bym już nie umiała zaufać takiemu facetowi, jak tak ochoczo żonę zdradza to kto wie czy się mną nie znudzi i kolejnej nie będzie szukał Edytowane przez niki1122 Czas edycji: 2021-07-09 o 15:47

2021-07-09, 20:50	#42
wiekanka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 4 063	Dot.: Ona jest kochanką Ona jest kochanką i zna tego faceta, tylko z jednej strony. Ale, gdyby facet się rozwiódł, to powinna teraz go poznać z drugiej strony. I tu się przyjemnosci kończą a zaczyna praca, nierzadko kłopoty z relacjami rodzinnymi a szczególnie, gdy para jest w trójkącie z dzieckiem z innego małżeństwa. Zresztą zawsze to bedzie trojkąt, jesli w relacji jest trzecia osoba. Moze to byc przyjaciółka, kolega, matka, dziecko, tesciowa, rodzice itd. kazdy podmiot, który jest dla partnera rownie wazny albo ważniejszy, niż druga połowka. Chyba, ze ten partner od razu zaakceptuje bycie na drugim planie, co jest rzadkością a przy tym ten 1-szy zadba o szacunek tego 2-ego. Ale zle się dzieje, jesli w ich relacji ktoś najblizszy np. dziecko, zaczyna konkurowac o uwagę, dominację obrazając 2 partnera a ten 1szy nic z tym nie robi, bo nie umie, bo nie potrafi, bo i skąd? Potem partner czuje się zazdrosny o dzieloną uwagę o spacer, urodziny, swieta, o czas, prezenty a nawet moze się zdazyć w niektorych przypadkach i o ex. No i się poznają, z tym, ze dobrze by było poznac sie rzeczywiscie dobrze a to kolejne 2-3 lata. Bo skąd ona ma wiedzieć, jakim ojcem jest partner do swojego dziecka? Nie wie, jakie jest dziecko. Nie wie, jaka relacja jest między nim a dzieckiem, ani jaką relację wypracuje z nim ona sama. Nie zna tesciów ani jego rodziny. Pewnie bedą porownywac. Nie wie czy ktos z rodziny zwyczajnie nie polubił ex i moze utrzymuje kontakt a nowej partnerki nie akceptuje. Jest tyle podwojnej pracy, bo obce dziecko z jego prawem do glosu, potrojnej, bo jego podzielona rodzina i tyle samo niewiadomych z drugą rodziną, czy spodoba sie rozwodnik z dzieckiem. To jest kawał niepotrzebnej roboty. Ale nawet, jak wie, to nie zrozumie, dopoki nie doswiadczy na wlasnej skórze. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2021-07-09 o 20:54

2021-07-10, 15:43	#44
stussy przyczajony tygrys Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 216	Dot.: Ona jest kochanką Byłam zdradzana, oszukiwana i okłamywana ale raz jeden jedyny zdarzyło się być kochanką Ja chciałam tylko seksu i fajnych randek, pociągał mnie fizycznie ze wzajemnością. Nie czułam się jak ta druga co dostaje ochłapy, bo ja nie szukałam czułości i zrozumienia Ja bym powiedziała siostrze że wiem i tyle, co tu roztrząsać. To jej wybór, a nie autorki __________________ Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna Charles Bukowski Taedium vitae

2021-07-10, 19:26	#47
v-x-n Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Nowhere Wiadomości: 2 486	Dot.: Ona jest kochanką [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88800995]A skąd ty wiesz jaki procent ma tak, a jaki inaczej? Jeśli coś jest tutaj żałosne, to robienie sobie nadziei na więcej, a nie sam fakt bycia kochanką.[/QUOTE] Po pierwsze nie powiedzialam, ze wiem dokladnie. "Jeden, dwa" bylo sarkastycznym stwierdzeniem na temat tendencji w kobietach w takiej sytuacji. Przypuszczam, ze niewiele kobiet bedacych kochankami ma podejscie, ze to tylko seks, zdecydowana wiekszosc liczy na cos wiecej. Po drugie - nie wiem czy cie dobrze kojarze, ale nie chce mi sie wchodzic w jakies dyskusje na temat otwartych zwiazkow. Trzy - jakbys dokladnie przeczytala, to w poprzednim poscie wyraznie zaznaczylam, ze zalosne jest nie to, ze dajesz sie bzykac facetowi, ktory ma rodzine, tylko pozwalanie komus na traktowanie sie w taki sposob. __________________ "La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)