Wybór między dwoma kierunkami! Pomocy.

[studentka1919]

Pytanie: gospodarka przestrzenna, czy ekonomia?
Po czym lepsze możliwości?

[thealee]

Decyzję i tak będziesz musiała podjąć sama - żadna z nas nie ma najmniejszego prawa decydowac o Twoim życiu...

Powiem Ci tak - ja studiuję gospodarke przestrzenną w Katowicach i jestem mega zadowolona - nauki jest dużo, materiału sporo, no, łatwo nie jest, ale ja to lubię - z tym wiążę swoją przyszłość i mi sie to podoba

I po jednym i po drugim praca będzie, o to martwić się nie będziesz musiała

[michachacha]

Napisane przez studentka1919

Waham się nad dwoma kierunkami- ekonomią na UEP i gospodarką przestrzenną na UP we Wrocławiu.
Miesiące przeglądania, czytania wszystkich wpisów, artykułów i nadal nie wiem, co będzie lepsze.
Bo niby po tych dwóch kierunkach- znaleźć pracę nie tak łatwo, dwa oblegane.
GP- zbyt ogólna, ale techniczna. Można być planistą, ewentualnie podyplomówka z wyceny/pośrednictwa nieruchomości. A tu i tu ciężko się wybić. Studia na II stopniu chciałabym kontynuować na polibudzie. A jak to z tym jest? Jakiś rysunek, projekty, egzamin, czy tylko średnia ocen się liczy?
Za to ekonomia- specjalność globalna i menadżerska zainteresowała mnie najbardziej. Ale ekonomistów jest dużo, kierunek bardzo nudny. Z pracą też nie tak łatwo. Ale za to dwa języki. I w sumie tu też problem- język angielski muszę wziąć na rozszerzeniu, a umiem tylko na poziomie podstawowym. Prawdą jest to, że na języku dużo osób odpada? Jak wyglądają lektoraty, czy egzaminy z języków?
Obie uczelnie dobre w zależności od kierunków, ale kierunki oblegane.
Matmę naprawdę bardzo lubię, więc nie byłoby z nią problemu z geograficzno- ekonomicznymi też. Gorzej z ang na ekonomii. I jak wygląda sprawa informatyki na ekonomii?
Po ekonomii też mogę zrobić wycenę z nieruchomości, ale właśnie ponoć ciężko się wybić.
Naprawdę nie wiem już, co mam zrobić.

Skoro piszesz, że ekonomia to kierunek bardzo nudny, to nie ma sensu męczyć się na nim tyle lat i kończyć go na siłę. Studia żeby skończyć z jakimś efektem też muszą zainteresować.

[grande_latte]

Też uważam, że ekonomia jest nudna, a nie ma sensu godzić się na robienie czegoś do końca życia (wiem, że nie koniecznie do końca, ale jak się idzie na studia to jednak z założenia w perspektywie ma się stałą pracę związaną z kierunkiem), czego się nie lubi i co nie sprawia satysfakcji.
A gospodarka przestrzenna, myślę, że ciekawy kierunek, sama się nad nim zastanawiałam, ale na UEKu w Krakowie. Myślę, że jest bardziej konkretny (pod względem nauki, nie późniejszych możliwości zatrudnienia) niż ekonomia. Poza tym wycena nieruchomości jest z pewnością niezłym biznesem. Nie mówię, że droga do takiego stanowiska pracy będzie usłana różami, ale jeśli będziesz lubiła to co robisz, to, czego się uczysz i będziesz zdeterminowana to na pewno dasz radę się wkręcić w jakiś interes.

[studentka1919]

Wiem, wiem, że decyzja należy do mnie. Po prostu chciałam poznać obiektywne zdanie innych osób

Wycena nieruchomości to na pewno, więc nie wiążę swojej przyszłości z projektowaniem przestrzennym, chyba, żeby mi coś nie poszło.

Nie orientuje się któraś z was, jak z tym poziomem angielskiego na UEP?

[Iclosemyeyes]

Napisane przez studentka1919

Za to ekonomia- specjalność globalna i menadżerska zainteresowała mnie najbardziej. Ale ekonomistów jest dużo, kierunek bardzo nudny..

tak może napisać chyba tylko kompletny ignorant ekonomia to chyba najciekawszy kierunek jaki istnieje, daje ogólną wiedzę o świecie, zawiera elementy wiedzy o historii, geografii, polityce, zarządzaniu, psychologii, socjologii itp nie mówiąc już o gruntownej znajomości procesów gospodarczych.
poza tym może i ekonomistów jest dużo, ale z drugiej strony kierunek ten daje tak szerokie perspektywy zatrudnienia, że raczej każdy umie znaleźć coś dla siebie

[studentka1919]

wow, dzięki. ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie.

[viva91]

o proszę, GP na UP Wroc, że też wcześniej tego wątku nie zobaczyłam

hmm, skoro piszesz że ekonomia nudna to wyobrażasz sobie siebie uczącą się jej przez 3 lata? a potem pracującą w danym zawodzie? miałam na GP ekonomię z panem z UE we Wrocku - fakt, nudno było, wszyscy usypiali ale ja jestem chyba jakaś inna bo mi się ten przedmiot podobał i cały czas notowałam

a z pracą jest ciekawie. po jednym i po drugim można zarabiać kokosy jak można też zostać nikim. to zależy od inwestycji w siebie, bo same studia nie wystarczą. i po ekonomii i po GP musiałabyś zrobić coś dodatkowego.

osobiście wydaje mi się że to GP jest ciekawsza i fajniejsza praca po niej czeka, ale być może jestem stronnicza

a i mogę jeszcze dodać że podczas 3,5 letniej nauki GP cały czas przewijają się przedmioty ekonomiczne

[studentka1919]

dzięki za opinię.

[sylwiusia89]

również miałam ten dylemat co Ty jeśli chodzi o wybór między GP a innym kierunkiem - w końcu zdecydowałam się na GP na UP bo tam jest inż (zaoczne)...niestety zgłosiło się zbyt mało osób i nie jest pewne czy kierunek zostanie otwarty.

Na wszelki wypadek chce się zgłosic na inny kierunek na UE...i znowu mam dylemat czy wziąc jeszcze raz GP czy jednak coś innego

[studentkaop]

Napisane przez thealee

Decyzję i tak będziesz musiała podjąć sama - żadna z nas nie ma najmniejszego prawa decydowac o Twoim życiu...

Powiem Ci tak - ja studiuję gospodarke przestrzenną w Katowicach i jestem mega zadowolona - nauki jest dużo, materiału sporo, no, łatwo nie jest, ale ja to lubię - z tym wiążę swoją przyszłość i mi sie to podoba

I po jednym i po drugim praca będzie, o to martwić się nie będziesz musiała

Gospodarka przestrzenna? Przecież po tym się umie wszystko i nic. Co po tym chcecie robić? Bo zaręczam, że pracodawca raczej na Wasze "wyimaginowane stanowisko" przyjmie raczej absolwenta inżynierskiego po politechnice. A Ty pewnie studiujesz na AE w KATO? Nie wiem kto Ci obiecal pracę, jeśli tata to w porządku, jeśli nie to życze szczecia.

[studentkaop]

Napisane przez sylwiusia89

również miałam ten dylemat co Ty jeśli chodzi o wybór między GP a innym kierunkiem - w końcu zdecydowałam się na GP na UP bo tam jest inż (zaoczne)...niestety zgłosiło się zbyt mało osób i nie jest pewne czy kierunek zostanie otwarty.

Na wszelki wypadek chce się zgłosic na inny kierunek na UE...i znowu mam dylemat czy wziąc jeszcze raz GP czy jednak coś innego

Ludzie, nie pytajcie się koleżanek co proponują tylko popytajcie absolwentów tych kierunków, sprawdźcie listę najbardziej pożądanych fachowców za 5 czy 10 lat. Jak już wcześniej wspomniałam absolwent GP to specjalista od wszystkiego i od niczego. A po ekonomii co chcesz robić? To jest najważniejsze- zadać sobie pytanie co się lubi robić. Jest wiele kierunków po których można robić to samo co niby po GP.

[viva91]

Napisane przez studentkaop

Bo zaręczam, że pracodawca raczej na Wasze "wyimaginowane stanowisko" przyjmie raczej absolwenta inżynierskiego po politechnice.

ale jakiego kierunku? myślę że mówisz o GP? bo nie wiem czy specjalista od budowy maszyn zagospodaruje nieużywaną żwirownię.

Napisane przez studentkaop

sprawdźcie listę najbardziej pożądanych fachowców za 5 czy 10 lat. Jak już wcześniej wspomniałam absolwent GP to specjalista od wszystkiego i od niczego.

a za 10 lat tą listą będzie sobie można tyłek podetrzeć
nie wiem skąd masz taki uraz do GP, studiowałaś i się zawiodłaś? owszem, kokosów po tym nie będzie ale idąc takim tropem to zostaje mi sznur na szyję. idąc na GP trzeba wiedzieć w którym kierunku ma się zamiar iść - czy planowanie czy urzędy czy wycena. i zainwestować bardziej w którąś z dziedzin. są kierunki dużo bardziej opłacalne niż GP, ale nie stanę się z dnia na dzień informatykiem czy lekarzem.

[astrum1992]

Jak patrze po znajomych i ogolnie po wyzszych uczeniach w ostatnich latach duzo osob idzie na inzynierie srodkowiska, gospodarke przestrzenna czy budownictwo. Sama myslalam o wyborze ktoregos z nich ale przemyslalam to i zrezygnowalam. Duzo ludzi konczy teraz te kierunki a jeszcze wiecej zaczelo w poprzednich dwoch latach (jakas moda na to) i watpie czy bedzie tak latwo znalezc po tym prace bez zadnych znajomosci.

[viva91]

Napisane przez astrum1992

watpie czy bedzie tak latwo znalezc po tym prace bez zadnych znajomosci.

matko z córką, po tym co czyta się teraz na różnego rodzaju forach mam wrażenie że teraz jeśli nie masz znajomości=nie żyjesz

tak, łatwo z pracą nie będzie. konkurencja jest wielka. ale nie mówcie że tylko dzięki znajomościom można zdobyć zatrudnienie, no błagam...
każdy sobie rzepkę skrobie, jak ma ją ochotę skrobać w ten sposób a nie inny - nic nam do tego.

[astrum1992]

Napisane przez viva91

matko z córką, po tym co czyta się teraz na różnego rodzaju forach mam wrażenie że teraz jeśli nie masz znajomości=nie żyjesz

Nie od razu tak drastycznie ale mało kto znajdzie prace w zawodzie a szczegolnie po tak pbleganych kierunkach. Moze nie prawda?

[viva91]

Napisane przez astrum1992

Nie od razu tak drastycznie ale mało kto znajdzie prace w zawodzie a szczegolnie po tak pbleganych kierunkach. Moze nie prawda?

jak ktoś będzie d*pą wołową czekającą aż praca zapuka do jego drzwi to nie znajdzie, masz rację.
a i to że kierunki oblegane to prawda, będzie trudniej ale znowu bez przesady: bo nawet jeśli na budownictwo na uczelni X było 800 chętnych to uczelnia i tak wszystkich nie przyjęła tylko tylu ile miała przygotowanych miejsc - z lekką nadwyżką która zniknie po I roku.

a czy prawda - nie wiem, nie jestem ani wróżką ani pracodawcą, a tylko oni mogą to ocenić

[studentkaop]

Poczytajcie fora na ten temat, nie na wizażu tylko znalezione poprzez wyszukiwarkę. Chciałam studiować ten kierunek, ale mój chłopak mi to odradził, gdyż on studiuje architekturę na politechnice i wiele osób przeszło na nią po zawiedzeniu się na GP i nie umieli na architekturze kompletnie nic, nawet na przedmiotach, które niby na GP już mieli. Ja nie mówię, że są to identyczne kierunki, ale zwracam uwagę na to czego oni się tam uczą.

[viva91]

Napisane przez studentkaop

wiele osób przeszło na nią po zawiedzeniu się na GP

bo wiele osób myśli że GP to "prawie architektura" a praca polega na projektowaniu wieżowców jak ktoś ma takie wyobrażenie o tym kierunku to współczuję.

Napisane przez studentkaop

ale zwracam uwagę na to czego oni się tam uczą

czegoś czego nie uczą na AiU. jakbym chciała wiedzieć to co wiedzą ludzie po architekturze to poszłabym na nią a nie na GP.
więc najprościej - jeśli chcesz zostać projektantem najszybsza droga ku temu to AiU. gdyby to samo było możliwe po gospodarce przestrzennej kierunek ten nie nazywałby się gospodarką przestrzenną... a już nie wspominam o licencjacie z GP.

A i jest coś co każdemu powinno uzmysłowić że GP to nie architektura. Na GP nie jest wymagany egzamin z rysunku.

[studentkaop]

Przecież to samo napisałam- że to dwa różne kierunki. Chodziło mi o to że nie mieli pojęcia o przedmiotach, które wcześniej mieli na GP. Może to kwestia niskiego poziomu uczelni, ale wątpię czy Akademia Ekonomiczna w Katowicach jest taka zła. Ja bym chciała poznać opinię absolwentów, a nie chętnych maturzystów czy studentów pierwszego roku.

[viva91]

Napisane przez studentkaop

Chodziło mi o to że nie mieli pojęcia o przedmiotach, które wcześniej mieli na GP

rozumiem, ale mnie to wcale nie dziwi
a tym bardziej jeśli mowa o GP na uczelni ekonomicznej - to całkiem inny program niż ten z GP na politechnice.

a i mój poprzedni post był tak bardziej do ogółu chętnych na GP