Testowanie żelazka

[Antii89]

Kiedy w sylwestra kurier przyniósł mi żelazko byłam bardzo miło zaskoczona. Moje poprzednie żelazko od razu poszło w kąt i rozpoczęło się testowanie.
Samo żelazko jest lekkie i poręczne, co jest dla mnie bardzo ważne, nie lubię się dodatkowo przemęczać przy codziennych obowiązkach. Do zestawu dołączona jest nakładka do prasowania delikatnych tkanin oraz pojemniczek do wlewania wody.
Na pierwszy ogień poszła sukienka, którą lubię aczkolwiek noszę rzadko ze względu na delikatny materiał, który koszmarnie się gniecie, dodatkowo ma dużo zakładek i ciężko ją doprasować. Użyłam nowej nakładki, żelazko podkręciłam na maksimum. Efekt? Sukienka doprasowana, a materiał niezniszczony w ogóle. Przy ustawieniu pary na największą moc naprawdę łatwo się prasuje, nie trzeba dodatkowo nigdzie naciskać, a para sama leci.

W następnej kolejności z serii trudnych - wyprasowałam bieżnik, który powinno się prasować raczej delikatnie, najlepiej przez szmatkę. Przy pomocy nowej nakładki mogłam go spokojnie doprasować bez zbędnego materiału.

Na razie żelazko sprawuje się świetnie. Jedynym minusem jaki do tej pory odkryłam jest brak automatycznego wyłączania, kiedy żelazka się nie używa dłużej niż 30 czy 60 sekund. Taką funkcję ma moje wcześniejsze żelazko co jest dla mnie bardzo ważne. Rano zazwyczaj bardzo się spieszę i często później nie pamiętam czy żelazko wyłączyłam. Te będę musiała zawsze 2 razy sprawdzić przed wyjściem z domu.

[Antii89]

Z żelazkiem zaprzyjaźniamy się coraz bardziej, prasowanie nim jest bardzo przyjemne, mniej się przy tym męczę. Dopasowuje świetnie wszystkie trudno dostępne miejsca.
Dodatkowo żelazko zostało wyposażone w długi kabel więc mogę się z nim dowolnie przemieszczać.