mundury i zdrady

[pandemonium4]

Jeśli ktoś jest podatny na wplywy, nie widział swojej kobiety 3 miesiące, przebywa z grupą ludzi w tej samej sytuacji gdzie większość pewnie jest wolna i łyknął co nieco, to jest moim zdaniem większe prawdopodobieństwo że "popełni błąd" niż gdyby mieszkał normalnie ze swoją partnerką. Także mnie nie dziwią obawy autorki.

Ja bym w ogóle nie chciała przeżyć życia w związku na odległość. Byłam w związku na odległość wiele lat ale z wizją wspólnego życia w przyszłości i wielokrotnie powtarzałam partnerowi, że nie ma opcji żeby kiedyś ze względu na pracę przebywał większość czasu na wyjazdach. O ja zła kobieta facetowi chce zawód wybierać może pracować jak chce ale najwyżej beze mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Emma22]

Napisane przez pandemonium4

Jeśli ktoś jest podatny na wplywy, nie widział swojej kobiety 3 miesiące, przebywa z grupą ludzi w tej samej sytuacji gdzie większość pewnie jest wolna i łyknął co nieco, to jest moim zdaniem większe prawdopodobieństwo że "popełni błąd" niż gdyby mieszkał normalnie ze swoją partnerką. Także mnie nie dziwią obawy autorki.

Ja bym w ogóle nie chciała przeżyć życia w związku na odległość. Byłam w związku na odległość wiele lat ale z wizją wspólnego życia w przyszłości i wielokrotnie powtarzałam partnerowi, że nie ma opcji żeby kiedyś ze względu na pracę przebywał większość czasu na wyjazdach. O ja zła kobieta facetowi chce zawód wybierać może pracować jak chce ale najwyżej beze mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na tą chwilę to wygląda tak, że on ma pół roku szkolenia i widzimy się w weekendy. Później kiedy już go przydzielą do jednostki ma mieszkać ze mną a praca jest w systemie 12h 48wolne.

Żeby wyłożyć kawe na ławę- miał problemy z piciem, nadmiernym i też otoczenie miało swój wpływ.
A co do przeprowadzki, ja przed złożeniem podania powiedziałam, że nie chcę się przeprowadzać. Na co się zgodził i powiedział, że on też nie chce i że będzie dojeżdżał (prawdopodobnie 70-80 km)

[Smutnania]

Napisane przez Emma22

w sumie głupie pytanie bo pewnie tak, ale czy jak widziałaś, ze się zmienił to próbowałaś rozmawiać o tym ?
I rozumiem, że jest żołnierzem ? Ja znam chyba tylko 1 przypadek w którym facet jest wojskowym wysoko postawionym a rodzinę ma idealną.

Oczywiście że rozmawiałam i to nie tylko ja bo on nie tylko dlamnie się zmienił . Mój ex jest policjantem .Niechce już pisać co on robił i jak się zmienił, bo niechce już o nim źle mówić . Tak naprawdę jak się dana osoba zmienia mogą to powiedzieć osoby które przeżyły życie z mundurowymi ja tylko 3 lata przeżyłam ,ale starczy mi na zawsze i z mundurowym już się nie zwiaze.jedyne czego żałuję że poszedł do tej pracy . Oczywiście żeby nie było ja mówię o swoim doświadczeniu nie twierdzę że wszyscy taty są .

[Emma22]

Napisane przez Smutnania

Oczywiście że rozmawiałam i to nie tylko ja bo on nie tylko dlamnie się zmienił . Mój ex jest policjantem .Niechce już pisać co on robił i jak się zmienił, bo niechce już o nim źle mówić . Tak naprawdę jak się dana osoba zmienia mogą to powiedzieć osoby które przeżyły życie z mundurowymi ja tylko 3 lata przeżyłam ,ale starczy mi na zawsze i z mundurowym już się nie zwiaze.jedyne czego żałuję że poszedł do tej pracy . Oczywiście żeby nie było ja mówię o swoim doświadczeniu nie twierdzę że wszyscy taty są .

rozumiem że nie chcesz rozgrzebywać przeszłości i dziękuję za odpowiedź, mam nadzieje że jesteś teraz szczęsliwa i wszystko Ci się układa

[Smutnania]

Napisane przez Emma22

w sumie głupie pytanie bo pewnie tak, ale czy jak widziałaś, ze się zmienił to próbowałaś rozmawiać o tym ?
I rozumiem, że jest żołnierzem ? Ja znam chyba tylko 1 przypadek w którym facet jest wojskowym wysoko postawionym a rodzinę ma idealną.

Jest policjantem .
Nie będę was przekonywać do tego że dorośli ludzie się zmieniają w mundurowce , wiem to z doświadczenia że tak jest . Pozatym to już nawet nie chodzi o kolegów tylko to jest bardzo ciężki zawód dużą presją ,widzi się straszne rzeczy , śmierć zmasakrowana ciała ,brak szacunku itp itd . Jest takie forum gdzie żony się wypowiadają jakie jest życie zmundurowymi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Smutnania

Jest policjantem .
Nie będę was przekonywać do tego że dorośli ludzie się zmieniają w mundurowce , wiem to z doświadczenia że tak jest . Pozatym to już nawet nie chodzi o kolegów tylko to jest bardzo ciężki zawód dużą presją ,widzi się straszne rzeczy , śmierć zmasakrowana ciała ,brak szacunku itp itd . Jest takie forum gdzie żony się wypowiadają jakie jest życie zmundurowymi.

Przerobiłaś jednego takiego, więc nie masz danych o wszystkich dorosłych ludziach z mundurówki, tylko o swoim jednym ex. Musiałabyś przerobić co najmniej 100 takich, żeby uzyskać jakieś sensowne dane na ten temat.

[Smutnania]

Napisane przez Emma22

rozumiem że nie chcesz rozgrzebywać przeszłości i dziękuję za odpowiedź, mam nadzieje że jesteś teraz szczęsliwa i wszystko Ci się układa

Emma ja niechce w żaden sposób cię zniechęcać do związku z mundurowym . Daj mu szansę może nie będzie tak źle nie wszyscy są tacy sami .
Ja jeszcze leczę rany w styczniu po 10latach zerwał zemną przez smsa a mieszkaliśmy razem , byliśmy zaręczeni . Bardzo źle zaniosłam to rozstanie tak naprawdę teraz po 5miesiacach wychodzę z tej żałoby po rozstaniu

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84316726]Przerobiłaś jednego takiego, więc nie masz danych o wszystkich dorosłych ludziach z mundurówki, tylko o swoim jednym ex. Musiałabyś przerobić co najmniej 100 takich, żeby uzyskać jakieś sensowne dane na ten temat.[/QUOTE]


I naprawdę wierzysz w to że osoby które mają tak ciężki zawód gdzie codziennie mogą stracić życie nie zmieniają się ?
Ja nie mówię tylko o zdradach tylko jak działa na psychikę ta praca . Polecam poczytanie forum co w tym temacie mają do powiedzenia żony mundurowych . Ja jak nie byłam z policjantem to tak samo jak ty uważałam nie każdy się zmienia każdy ma swój rozum itp . To jest tylko moje zdanie nie każdy musi się z nim zgadzać

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Smutnania

I naprawdę wierzysz w to że osoby które mają tak ciężki zawód gdzie codziennie mogą stracić życie nie zmieniają się ?

A gdzie ja coś takiego napisałam?

Ja nie mówię tylko o zdradach tylko jak działa na psychikę ta praca . Polecam poczytanie forum co w tym temacie mają do powiedzenia żony mundurowych .

Gdybym chciała badać zmiany w psychice mundurowych, to najpierw zagadałabym do nich samych, a nie do ich żon.

Ja jak nie byłam z policjantem to tak samo jak ty uważałam nie każdy się zmienia każdy ma swój rozum itp . To jest tylko moje zdanie nie każdy musi się z nim zgadzać

Nigdzie nie napisałam, że coś takiego uważam. Przestań wymyślać i odnoś się do moich wypowiedzi zamiast do swoich urojeń.

[Emma22]

Napisane przez Smutnania

Jest policjantem .
Nie będę was przekonywać do tego że dorośli ludzie się zmieniają w mundurowce , wiem to z doświadczenia że tak jest . Pozatym to już nawet nie chodzi o kolegów tylko to jest bardzo ciężki zawód dużą presją ,widzi się straszne rzeczy , śmierć zmasakrowana ciała ,brak szacunku itp itd . Jest takie forum gdzie żony się wypowiadają jakie jest życie zmundurowymi.

Czytałam chyba to forum i zdaję sobie sprawę, ze to jest ciężka praca w policji, ma się do czynienia z różnymi sytuacjami. Mój TŻ wcześniej pracował na 112 i opowiadał okropne rzeczy ale na niego to wcale nie wpływało, może dlatego, że nie widział tego na własne oczy.
SG jest trochę inne, biega się po lesie ale jednak jest ryzyko, są przestępcy, przemytnicy.

[Smutnania]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84317121]A gdzie ja coś takiego napisałam?
Gdybym chciała badać zmiany w psychice mundurowych, to najpierw zagadałabym do nich samych, a nie do ich żon.
Nigdzie nie napisałam, że coś takiego uważam. Przestań wymyślać i odnoś się do moich wypowiedzi zamiast do swoich urojeń.[/QUOTE]

Mało mnie rusza to co domnie piszesz poprostu omijaj moje wypowiedzi jak ci one nie pasują

[zakonna]

Mojego męża wojsko nie zmieniło. I to też nie świadczy o żadnej regule obejmującej wszystkich.

siła spokoju

[pandemonium4]

Napisane przez Emma22

Na tą chwilę to wygląda tak, że on ma pół roku szkolenia i widzimy się w weekendy. Później kiedy już go przydzielą do jednostki ma mieszkać ze mną a praca jest w systemie 12h 48wolne.

Żeby wyłożyć kawe na ławę- miał problemy z piciem, nadmiernym i też otoczenie miało swój wpływ.
A co do przeprowadzki, ja przed złożeniem podania powiedziałam, że nie chcę się przeprowadzać. Na co się zgodził i powiedział, że on też nie chce i że będzie dojeżdżał (prawdopodobnie 70-80 km)

No to wcale nieźle, w takim razie będziecie ciągle w kontakcie.

Czy on się zmieni, tego nikt nie może powiedzieć, ale każdy może się zmienić niezależnie od tego gdzie pracuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Smutnania

Mało mnie rusza to co domnie piszesz poprostu omijaj moje wypowiedzi jak ci one nie pasują

Moje wypowiedzi nie mają cię ruszać, nie obchodzą mnie twoje emocje. Interesuje mnie tylko, czy ktoś (w tym wypadku ty) pisze prawdę czy głupoty. O mnie wymyśliłaś głupoty, których nie napisałam, więc prostuję. O facetach z mundurówek wyciągnęłaś błędne i zbyt ogólne wnioski, więc też prostuję. Jeśli masz jakieś sensowne kontrargumenty, to czekam.

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84317121]
Gdybym chciała badać zmiany w psychice mundurowych, to najpierw zagadałabym do nich samych, a nie do ich żon.
[/QUOTE]

No to akurat pudło, bo zmiany w psychice i zaburzenia, problemy widzą często wyraźniej najbliżsi niż sami zainteresowani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez zakonna

Mojego męża wojsko nie zmieniło. I to też nie świadczy o żadnej regule obejmującej wszystkich.

siła spokoju

Mi się wydaje, że w służbach mundurowych jest po prostu trudniej się nie zmienić, ale da się.

Presja o własne bezpieczeństwo, presja kolegów i twardy łańcuch dowodzenia potrafią nieźle namieszać w głowie.

Nie sądzę, żeby chodziło o taką presję społeczną jak na przykład wszyscy na roku czy w firmie imprezują, to ja też będę. To jest przy tym pikuś.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smutnania]

Napisane przez Limonka2738

No to akurat pudło, bo zmiany w psychice i zaburzenia, problemy widzą często wyraźniej najbliżsi niż sami zainteresowani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Mi się wydaje, że w służbach mundurowych jest po prostu trudniej się nie zmienić, ale da się.

Presja o własne bezpieczeństwo, presja kolegów i twardy łańcuch dowodzenia potrafią nieźle namieszać w głowie.

Nie sądzę, żeby chodziło o taką presję społeczną jak na przykład wszyscy na roku czy w firmie imprezują, to ja też będę. To jest przy tym pikuś.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie mi o to chodziło zgadzam się z tobą w 100 %

[Mijanou]

Smutnaania, Lisbeth
Bardzo proszę zwracać się do siebie grzeczniej i spokojniej.

[arno22]

25 lat w mundurze ….. podstawą jest znaleźć sposób na rozładowanie stresu..... jeżeli stres będzie rozładowywał pijąc alkohol z kumplami albo w samotności to koniec będzie szybki....

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

mnie bardziej niz to wojsko martwily by jego sklonnosci alkoholowe
moj ojciec jest zolnierzem zawodowym(a raczej byl jest juz na emeryturze0
pije dwa razy w roku nigdy sie nie upija,mojej matki nie zdradzal sa malezenstwem juz ponad 45 lat
to bardzo spokojny czlowiek a praca stresujaca,mial problemy z sercem(nerwica)ale nigdy nie byl agresywny werbalnie ani fizycznie
zastanow sie czy chcesz byc z kims kto ma slabosc. do kieliszka