Maniaczki książek- ploteczki moli książkowych

[aneidra]

Oszalałam! Po licencjacie zamierzam uczyć się francuskiego
I czas chyba znów polubić się z angielskim
Samodzielnie

[paula1456]

Dla mnie najfajniejszym językiem jest niemiecki .
A ang mówię stanowcze nie :P

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez paula1456

Dla mnie najfajniejszym językiem jest niemiecki .
A ang mówię stanowcze nie :P

Dla mnie najfajniejszym jest nasz własny, ale generalnie się zgodzę. Angielskiego chce się poduczyć, ale z potrzeby - musu, a nie chęci bo tego języka nie trawie.

[mc266]

Angielskiego uczę się ze względów praktycznych. Natomiast sam w sobie język średnio mi się podoba. Natomiast bardzo podoba mi się rosyjski. Wiele osób dziwi mi się, ale ja i tak go lubię. Uczyłam się w LO jako drugiego języka i chciałabym jeszcze kiedyś w przyszłości coś się poduczyć. Tak dla własnej satysfakcji.

[aneidra]

Kiedyś też mi się rosyjski podobał, ale dla mnie niepraktycznie się go uczyć, na wschód za robotą i tak nie pojadę, ani na wakacje
W kwestii pracy to lepiej bym miała jakbym się właśnie niemieckiego uczyła, tam specjalistów to z otwartymi rękami przyjmują, ale nawet jakbym chciała to nie potrafię się uczyć i nauczyć niemieckiego
Więc może chociaż trochę francuski złapię i jak się uda to może chociaż na wakacjach coś kiedyś

[mc266]

Rosyjski wybrałam sobie właśnie tylko dlatego, że mi się podobał. Też nie za bardzo widzę dla niego jakieś zastosowanie praktyczne. Natomiast tak faktycznie praktycznie patrząc, to niemiecki (oczywiście zaraz po angielskim) najbardziej by mi się przydał. W przyszłości raczej wolę zostać w Polsce, a nie emigrować, ale jeśli już bym musiała to chyba właśnie najprędzej do Niemiec (bo blisko przynajmniej).

[Arwen123]

Napisane przez paula1456

Tez ostatnio z Tż sie wybralismy wlasnie na Minionki. Cala sala pelna i to wcale nie dzieciakami a doroslymi. I tez setnie sie ubawilismy. Bajka idealna by sie oderwac od zycia codziennego i problemow

Prawda Ja to w ogóle uwielbiam bajki i często je oglądam.

Napisane przez aneidra

Oszalałam! Po licencjacie zamierzam uczyć się francuskiego
I czas chyba znów polubić się z angielskim
Samodzielnie

A to akurat bardzo dobre szaleństwo! Ja muszę wrócić do niemieckiego, bo kiedyś umiałam go bardzo dobrze a potem przestałam używać, trochę olałam go w liceum i teraz już prawie nic nie pamiętam. Francuskiego też bym się chciała kiedyś nauczyć. I w ogóle ja to bardzo lubię się uczyć języków obcych i bardzo szybko mi wchodzi ich nauka.

Napisane przez mc266

Natomiast bardzo podoba mi się rosyjski. Wiele osób dziwi mi się, ale ja i tak go lubię. Uczyłam się w LO jako drugiego języka i chciałabym jeszcze kiedyś w przyszłości coś się poduczyć. Tak dla własnej satysfakcji.

Też mi się bardzo podoba rosyjski. Na studiach zaczęłam się go właśnie uczyć tak dla własnej satysfakcji, właśnie dlatego, że mi się podoba.

[aneidra]

Jestę licencatę!

[pffe]

Napisane przez aneidra

Jestę licencatę!

Gratulacje

[zimna woda]

Napisane przez aneidra

Jestę licencatę!

Gratulejszyn

[Yennefer92]

Napisane przez aneidra

Jestę licencatę!

Brawo !

[Arwen123]

Napisane przez aneidra

Jestę licencatę!

Aaaaa!! Super, super, super! Gratulacje kochana . Czyli że kciuki pomogły. To dobrze bo aż z plastrem na jednym chodzę od tego zaciskania .

[paula1456]

Napisane przez aneidra

Jestę licencatę!

Gratulacje!!!
Stresik byl?

[aneidra]

Dziękuję laseczki, kciuki pomogły oczywiście! Stresiku nie było wielkiego, bo obkuta byłam na blachę

[mariposa88]

Ja właśnie próbuję się poduczyć angielskiego, bo od zakończenia edukacji nie miałam z nim prawie styczności i sporo zapomniałam. Ale trudno się tak zmobilizować samej do nauki
Najbardziej mi się podoba hiszpański Niemieckiego uczyłam się w szkole przez kilka lat i zupełnie mi nie podchodził, jak chyba większości. Francuski też miałam trzy lata i podobał mi się, ale jest dosyć trudny i niestety wszystko już zapomniałam. Z języków obcych angielski jest chyba nałatwiejszy do nauczenia.

Napisane przez aneidra

Jestę licencatę!

Gratulacje Ciężko było?

[paula1456]

Napisane przez mariposa88

Ja właśnie próbuję się poduczyć angielskiego, bo od zakończenia edukacji nie miałam z nim prawie styczności i sporo zapomniałam. Ale trudno się tak zmobilizować samej do nauki
Najbardziej mi się podoba hiszpański Niemieckiego uczyłam się w szkole przez kilka lat i zupełnie mi nie podchodził, jak chyba większości. Francuski też miałam trzy lata i podobał mi się, ale jest dosyć trudny i niestety wszystko już zapomniałam. Z języków obcych angielski jest chyba nałatwiejszy do nauczenia.



Gratulacje Ciężko było?

Nie zgodzę sie ze ang jest najlatwiejszy :P Dla mnie wlasnie niemiecki byl latwy do nauczenia i przyjemny. Lubilam sie go uczyc. Jeszcze hiszpanski mi sie bardzo podoba wiec moze kiedys jego tez sie poeedukuje :P

[aneidra]

Mari nie było tragedii, pulę pytań mieliśmy udostępnioną na początku maja, także... Czuję, że jak przyjdzie pora pisania pracy mgr to będę leżeć i kwiczeć, a na obronie to już w ogóle. Z jednej strony fajnie, że to był egzamin testowy, a z drugiej nie mam żadnego smaku obrony...
W końcu chłodno!
I wczoraj zassałam ,,Dziecko piątku'' na Onyxa i pół w nocy przeczytałam przy tej burzy rozzzzkręcam się w końcu

[Yennefer92]

Napisane przez aneidra

Mari nie było tragedii, pulę pytań mieliśmy udostępnioną na początku maja, także... Czuję, że jak przyjdzie pora pisania pracy mgr to będę leżeć i kwiczeć, a na obronie to już w ogóle. Z jednej strony fajnie, że to był egzamin testowy, a z drugiej nie mam żadnego smaku obrony...
W końcu chłodno!
I wczoraj zassałam ,,Dziecko piątku'' na Onyxa i pół w nocy przeczytałam przy tej burzy rozzzzkręcam się w końcu

I ja się rozkręcam, pierwsza z wakacyjnych pozycji przeczytana . "Chyba za nami nie traficie" - parę opowiadań o Cyganach, które lekko pachną Ericiem Emmanuelem Schmittem :P. Niby nic się nie dzieje, ale ostatni akapit określa całe opowiadanie. Niestety, książka nie zachęciła mnie do jakiś refleksji na temat kultury romskiej, ani nie wzbudziła większej sympatii. Potwierdziła jedynie część stereotypów :P.
Kochane kobietki, nie będę się udzielała przez wakacje, bo jak już Wam kiedyś pisałam, nie mam internetu w domu (ile szczęścia dzięki temu ). Będę meldować się z każdą lekturą w miarę możliwości . Wierzę, że zastanę do czytania ciekawe dyskusję . Życzę każdej z osobna udanych wakacji, tym którzy potrzebują powodzenia we wrześniu i trzymam kciuki za świetne lektury, które w końcu Wami wstrząsną . Ja zabieram TŻtowi "Drogę królów" i jadę do domu .

[aneidra]

Zaczynam "Nutrię i nerwusa"

[Arwen123]

Ja też się powoli rozkręcam. Na razie wciągam "Kroniki żelaznego druida", potem zobaczymy. Muszę się kopsnąć do mieszkania we Wro, bo zostawiłam tam prawie wszystkie książki do przeczytania .

Yen, odpoczywaj i baw się dobrze! Koniecznie musisz dać znać jak ci się "Droga królów" podobała, bo nie mam z kim o niej rozmawiać . Będziemy tęsknić!

[aneidra]

Yen miłego wypoczynku! Ja jus tenskniem
Tak bardzo bym chciała pojechać chociaż na kilka dni nad morze

[Arwen123]

Napisane przez aneidra

Tak bardzo bym chciała pojechać chociaż na kilka dni nad morze

To przybij pjonę, bo ja też. A też póki co to się na to nie zapowiada.

[aneidra]

Napisane przez Arwen123

To przybij pjonę, bo ja też. A też póki co to się na to nie zapowiada.

U mnie nie dość, że się nie zapowiada, to wręcz jest pewność, że tam nie zawitam

[pffe]

Ja we wrześniu dopiero jadę, ale w góry dla mnie morze to jedna wielka nuda i nic nie poradzę na to, że wystarczy mi nad morzem góra weekend. Zobaczyć wschód słońca, zachód i do widzenia nie należę do leniuchów

skończyłam Jo Nesbo "krew na śniegu". Aktualnie nie mam kiedy czytać, szefowa postanowiła mnie zawalić papierkową robotą a tak wciągałam książki w pracy jak nie było ludzi
Teraz będę czytać "zabójczy wirus" Kavy.

[mancia9301]

Napisane przez pffe

Ja we wrześniu dopiero jadę, ale w góry dla mnie morze to jedna wielka nuda i nic nie poradzę na to, że wystarczy mi nad morzem góra weekend. Zobaczyć wschód słońca, zachód i do widzenia nie należę do leniuchów

skończyłam Jo Nesbo "krew na śniegu". Aktualnie nie mam kiedy czytać, szefowa postanowiła mnie zawalić papierkową robotą a tak wciągałam książki w pracy jak nie było ludzi
Teraz będę czytać "zabójczy wirus" Kavy.

bardzo dobry wybór

[aneidra]

Ja idę jak burza dzisiaj na tapecie "Córka Robrojka"

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

też bym chciała nad morze, ale w tym roku chyba się obejdę smakiem.

Skupiacie się na jednej książce czy potraficie czytać kilka na raz?

[aneidra]

Jedna na raz

[paula1456]

Napisane przez pffe

Ja we wrześniu dopiero jadę, ale w góry dla mnie morze to jedna wielka nuda i nic nie poradzę na to, że wystarczy mi nad morzem góra weekend. Zobaczyć wschód słońca, zachód i do widzenia nie należę do leniuchów

skończyłam Jo Nesbo "krew na śniegu". Aktualnie nie mam kiedy czytać, szefowa postanowiła mnie zawalić papierkową robotą a tak wciągałam książki w pracy jak nie było ludzi
Teraz będę czytać "zabójczy wirus" Kavy.

I jak Ci sie podobala ta książka?

[zimna woda]

Napisane przez paula1456

I jak Ci sie podobala ta książka?

Podłączam się pod pytanie

Ja czytam jedną na raz. Czasem jedną przerywam,bo wpadnie mi w oko druga.
Przeczytałam Mikołajka, teraz kończę kolejną książkę Mankella
W tym roku nie planuję wyjazdu na urlop