śmierć taty, powinność, co robić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-10-03, 00:16   #1
kiedyszmienienick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 13

śmierć taty, powinność, co robić?


Dobry dzień, dobry wieczór.
Pojawiłam się tutaj bo jestem trochę zdesperowana i potrzebuję nabrać trochę dystansu do całej historii. Nie oczekuję konkretnego rozwiązania bo takie nie istnieje, ale może spojrzę na to w inny sposób. Przejdę do rzeczy, bo troszkę się tego nazbierało.
Zupełnie niespodziewanie zmarł mój tata. Zdiagnozowano u niego nowotwór wraz z rozsianiem do kości. Cierpiał niewyobrażalnie. Chorował miesiąc. Miał 60 lat.
Ostatnie dni jego życia były dla nas wszystkich niesamowicie ciężkie. Widziałam rzeczy, których nigdy nie zapomnę. Wylałam morze łez. Mam niesamowity żal do Niego, że nas zostawił, do Boga.. Jeszcze nie pogodziłam się z jego odejściem.
Tata był bardzo lubiany i szanowany. Był długoletnim pracownikiem zakładu [x], był strażakiem, zasiadał w różnych organizacjach. Wszędzie go było pełno, zawsze z każdym porozmawiał, pośmiał się, pożartował. Jak spacerowałam z nim przez miasto, to przechadzka przedłużała się bo tyle miał znajomych, że zawsze musiał przystanąć i zagadnąć. Tata pozostawił żonę (moją mamę), brata (dorosły niepełnosprawny z porażeniem mózgowym) i swoją mamę (babcia 94 lata). Wszyscy mieszkają w jednym domu, którzy rodzice wybudowali na miejsce domu babci i nieżyjącego już dziadka. Babcia ma zapis o opiece i pokoju do swojej śmierci w domu moich rodziców.
Moja mama przeżywa śmierć bardzo ciężko. Jest załamana i nie radzi sobie z tym. Płacze. Pracuję nad tym aby dała sobie pomóc i poszła na wizytę do psychologa, bo ja już nie mam mocy aby sobie i jej pomóc. Pomóc w sensie duchowym oczywiście. Resztką sił zajmuje się swoją teściową (mamą taty), a ma jeszcze syna niepełnosprawnego, który także wymaga opieki. Brat po śmierci taty stał się bardzo nerwowy, momentami agresywny. Raz mnie uderzył, ale na szczęście nic poważniejszego mi się nie stało. Nie je, często wymiotuje. On też to przeżywa na swój sposób.
Po śmierci taty postawiłam sprawę jasno i powiedziałam, że mama nie jest w stanie zająć się babcią i proszę o zamienne opiekowanie się nią co 3 tygodnie. Babcia ma jeszcze dwie córki, które są na emeryturze i mieszkają niedaleko. Po jednej rundzie babcia pozostała już u nas, nikt nie zgłosił się na kolejne tygodnie, a ja tez nie spakuję babci i nie zostawię pod drzwiami ciotek. Usłyszałam, że babcia nie nadaje się do takich podróży, bo w każdej chwili jej serce może przestać bić (tak podobno powiedziała lekarka), więc nie będą ją niepokoić, a ja nie powinnam tą babcią tak poniewierać i powinnam jej zapewnić godną starość. Nie chcę się jej pozbyć, bardzo ją kocham, ale dla mnie priorytetem jest teraz mama i brat. Boję się o nią bo tylko ona mi pozostała. Nie chce też się kłócić z rodziną, aby na siłę przewozić babcię, bo jeżeli jej się coś stanie to nie daruję sobie tego. Nie byłabym w stanie z tym żyć. Napisałam wiadomość do rodziny, żeby poszukać jakiegoś rozwiązania, bo nie podoba mi się, że moja mama jest traktowana jako służąca i opiekunka do babci. Może za ostro to zrobiłam, bo spotkałam się z nieciekawymi komentarzami.
No ale widzę jak jest. Nikt nie zadzwoni do mojej mamy i nie zapyta się jej jak się czuje, czy trzeba jej jakość pomóc i ulżyć tylko wydawane są dyspozycje. Jedź i załatw recepty dla babci, jedź po leki, jedź i załatw pieluchomajtki, jedź i załatw 500 plus dla seniora. Dodam tylko, że mama nie ma samochodu. Mieszka na wsi, a wyjazd do miasta to troszkę wyprawa. Teraz jakoś dajemy radę, bo jestem ja. Mieszkam niedaleko, mam samochód i ją często podwożę. Za miesiąc wracam jednak do pracy. Mam małe dziecko. Wcześniej myślałam, że może moja mama zajmie się nim na czas mojej pracy z myślą, że może zmienią się jej myśli, ale teraz wiem, że opieka nad 3 osobami (brat, babcia i moje dziecko), które wymagają specjalnej opieki była by gwoździem.. Dziecko niestety nie dostało się do żłobka, a na nianię niestety mnie nie stać. Muszę sobie z tym poradzić.
Te nieprzychylne komentarze od rodziny pojawiły się także od moich kuzynek i kuzynów, bo ciotki bawią ich dzieci, więc ja im trochę pokrzyżowałam plany. Przeraża mnie ogrom tego wszystkiego. Naprawdę nie chciałabym nikogo skrzywdzić, nie chcę się kłócić z rodziną ale czuję, że jakoś tej mamie muszę pomóc. Tylko nie za bardzo widzę rozwiązanie tej sytuacji.
kiedyszmienienick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 09:01   #2
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez kiedyszmienienick Pokaż wiadomość
Babcia ma zapis o opiece i pokoju do swojej śmierci w domu moich rodziców.

i tyle w tym temacie
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 09:20   #3
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Macie możliwości finansowe zatrudnić kogoś do pomocy przy opiece nad babcią bądź bratem? Uważam, że jeśli ciotki nie chcą opiekować się bezpośrednio matką to powinny chociaż partycypować w kosztach opieki nad nią. Robią to?
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 11:03   #4
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Wykłócaj się z ciotkami i ich córkami żeby dorzuciły się do wynajęcia kogoś do opieki.

Cytat:
nie chcę się kłócić z rodziną ale
w ogóle się z tym nie patyczkuj, to jest 'psi' obowiązek całej rodziny zajmować się babcią a nie tylko 1 córki i wnuczki. Bezczelni są.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 11:05   #5
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Wykłócaj się z ciotkami i ich córkami żeby dorzuciły się do wynajęcia kogoś do opieki.

w ogóle się z tym nie patyczkuj, to jest 'psi' obowiązek całej rodziny zajmować się babcią a nie tylko 1 córki i wnuczki. Bezczelni są.
Dokładnie.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 11:19   #6
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
a ja tez nie spakuję babci i nie zostawię pod drzwiami ciotek. Usłyszałam, że babcia nie nadaje się do takich podróży, bo w każdej chwili jej serce może przestać bić (tak podobno powiedziała lekarka), więc nie będą ją niepokoić, a ja nie powinnam tą babcią tak poniewierać i powinnam jej zapewnić godną starość.
jakby moja kuzynka pasożytowała na swojej matce która ma czas wolny przez to że olewa własną mamusię podczas gdy nie mogłabym poprosić o pomoc własnej bo matka musi odwalać pracę 3 osób i całej rodziny to chyba dostałabym szału. Dziwię się że nie opierdzieliłaś żadnej z kuzynek to do której ciotki masz przywozić swoje dziecko bo twoja matka jest zaprzęgnięta w kierat.
Po 2 całkiem na serio porozmawiałabym z lekarzem jak to jest z tymi podróżami.
Po 3 tak spakowałabym babcię i zawiozła w pełni humanitarnie do ciotki a jakby drzwi były zamknięte to do 2 bo przejechanie samochodem babci z punktu a do b to nie jest wybitny wysiłek a twoja rodzina to wykorzystuje jako wymówkę. Jak nie chcą przyjeżdżać opiekować się matką (skoro nie powinna się fatygować) to widać bardzo pragną tego aby babcia się od tego pochorowała i może nawet przedwcześnie zmarła. To one są kochanymi córeczkami a nie ty wnusią. Też pomysł - niezgłoszenie się po babcię a ty to tolerujesz.

Rób jak chcesz jak dla mnie nie rozwiązesz problemu twardo się stawiając.

Nie wiem jakie są te twoje ciotki ale jeszcze poszłabym w tej sprawie do ich księdza żeby zajął w tej sprawie jakieś stanowisko i przemówił im co nieco do sumienia.

Cytat:
, a ja nie powinnam tą babcią tak poniewierać i powinnam jej zapewnić godną starość.
wszyscy powinniście. Że też chce ci się takich pierdoł wysłuchiwać.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-10-03 o 11:22
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 11:24   #7
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Po 3 tak spakowałabym babcię i zawiozła w pełni humanitarnie do ciotki a jakby drzwi były zamknięte to do 2 bo przejechanie samochodem babci z punktu a do b to nie jest wybitny wysiłek a twoja rodzina to wykorzystuje jako wymówkę. Jak nie chcą przyjeżdżać opiekować się matką (skoro nie powinna się fatygować) to widać bardzo pragną tego aby babcia się od tego pochorowała i może nawet przedwcześnie zmarła. To one są kochanymi córeczkami a nie ty wnusią. Też pomysł - niezgłoszenie się po babcię a ty to tolerujesz.
Ja bym babci nie woziła, ale postawiłabym się twardo w rozmowie, nie przejmując się tym czy się obrażą czy nie. Jeżeli odmówią pomocy to skonsultowałabym się z prawnikiem w jaki sposób na drodze sądowej pociągnąć je do odpowiedzialności.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-03, 11:24   #8
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

https://e-prawnik.pl/porady-prawne/u...entacyjny.html
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 11:51   #9
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Też bym babci nie chciała narażać ale jeśli kłótnie nie pomogą i rodzina dupy nie ruszy to wyjścia nie znajduję, bo w praktyce autorka pokrzyczy pokrzyczy reszta to zleje a jej matka się zarżnie stałą opieką nad bratem + matką, autorka razem z nią bo trudno aby olewała własną matkę i np. jej nie pomogła.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 14:30   #10
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

A co na to wszystko maz autorki? Mowa o malym dziecku autorki, ale zazwyczaj zapewnienie mu opieki lub chociaz srodkow na ta opieke spoczywa na obojgu rodzicach. A mam wrazenie, ze tylko autorka szuka jakis rozwiazan wsrod wlasnych krewnych.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 15:02   #11
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

No nie wiem. Jak dla mnie brzmi to tak, że babcia krzyżuje ci plany, żeby mama zajęła się dzieckiem. Chyba tylko nie bierzesz pod uwagę tego, że w zamian za opiekę, przepisała dom. Taki tam pikuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-03, 16:05   #12
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
No nie wiem. Jak dla mnie brzmi to tak, że babcia krzyżuje ci plany, żeby mama zajęła się dzieckiem. Chyba tylko nie bierzesz pod uwagę tego, że w zamian za opiekę, przepisała dom. Taki tam pikuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tez odnioslam takie wrazenie. Moim zdaniem autorka niczym sie w swoim kalkulowaniu nie rozni od swoich kuzynek i kuzynow.
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 17:55   #13
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Haaallloo, tu ziemia! dla tych co krzyczą o obwoźnym cyrku z babcią w tle - babcia ma dożywotnia opiekę w zamian za przepisanie majątku, więc matka autorki jest zobowiązana, a ciotki mogą się wypiąć zgodnie z prawem.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 18:21   #14
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Bardzo Ci współczuję z powodu śmierci taty.
Udaj się do najbliższej opieki społecznej i przedstaw swoją sytuację, może tam poradzą co zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 18:46   #15
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87221312]Haaallloo, tu ziemia! dla tych co krzyczą o obwoźnym cyrku z babcią w tle - babcia ma dożywotnia opiekę w zamian za przepisanie majątku, więc matka autorki jest zobowiązana, a ciotki mogą się wypiąć zgodnie z prawem.[/QUOTE]
Przecież nie wiesz czy pozostałe córki nie dostały jakichś innych częsci ojcowizny. Poza tym autorka zarządziła opiekę, reszta się zgodziła a nie pyskowała że oskubała rodziców to niech się zajmuje ; a po 1 turnusie udają że babcia nie może jeździć. To niech jeżdzą do babci a nie ględzą a godnym traktowaniu starości bo nie chodzi o żaden szacunek dla członka rodziny tylko zmianę pampersa i opiekę nad zniedołeżniałym co nie jest dla mamy autorki łatwe, dla mało kogo by bylo. Po 3 zapis ma za zadanie chronić rodzica przed wyrzuceniem z jego własnego domu gdyby dziecku odbiło a nie stanowi furtkę do wyzyskiwania jednego z dzieci przez wszystkie pozostałe więc hellou. Po 4 matka autorki realizując cięzką pracę sama może się wykonczyć, przed babką, wtedy będzie sprawiedliwie ? Ma umrzeć z wycienczenia żeby im coś pokazać? Czy może zabrać syna pod pachę i wyjechać na Majorkę a reszta rodziny wtedy będzie musiała dupy już ruszyć. Retoryczne.
Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
No nie wiem. Jak dla mnie brzmi to tak, że babcia krzyżuje ci plany, żeby mama zajęła się dzieckiem. Chyba tylko nie bierzesz pod uwagę tego, że w zamian za opiekę, przepisała dom. Taki tam pikuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No straszne. Następna. Nic nie wiesz czy reszta czegoś nie dostała (jakoś nie protestowali gdy autorka ustaliła reguły tylko odbębnili kolejkę a przy następnej zawinęli się po angielsku chyba udając że nie mają matki) natomiast sorry, kuzynki to mogą mieć wylane na babkę i wykorzystywać własne matki do ich dzieci a autorka ma się serdecznie uśmiechnąć, nie móc liczyć na pomoc matki tylko jeszcze razem z nią załatwiać tematy związane z opieką nad babcią. Mało zabawne rozumowanie.

Natomiast jak dla mnie autorko to i tak powinniście się dogadać typowo finansowo / na dojeżdzanie do babci bo przewożenie babci co tydzień gdzieś indziej w dalszej perspektywie jest poronionym bo męczącym dla niej pomysłem. Niezależnie od stanu zdrowia dla babci takie zamieszanie niczym miłym by nie było. Ona ma swój dom, u was. Ciotki w auto albo busa i do mamusi. Albo opłacić pielęgniarkę.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 21:23   #16
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

twoi rodzice zoobowiazali sie zapewnic opieke babci wzamian za przepisanie domu wiec niestety niech ta opieke sprawuja
ja jak bym byla tymi ciotkami to tez bym sie wypiela
takie zycie ,cos za cos
chcieli domek to teraz trzeba sie babcia zajmowac jak uzgodnili
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 22:08   #17
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Przecież nie wiesz czy pozostałe córki nie dostały jakichś innych częsci ojcowizny. Poza tym autorka zarządziła opiekę, reszta się zgodziła a nie pyskowała że oskubała rodziców to niech się zajmuje ; a po 1 turnusie udają że babcia nie może jeździć. To niech jeżdzą do babci a nie ględzą a godnym traktowaniu starości bo nie chodzi o żaden szacunek dla członka rodziny tylko zmianę pampersa i opiekę nad zniedołeżniałym co nie jest dla mamy autorki łatwe, dla mało kogo by bylo. Po 3 zapis ma za zadanie chronić rodzica przed wyrzuceniem z jego własnego domu gdyby dziecku odbiło a nie stanowi furtkę do wyzyskiwania jednego z dzieci przez wszystkie pozostałe więc hellou. Po 4 matka autorki realizując cięzką pracę sama może się wykonczyć, przed babką, wtedy będzie sprawiedliwie ? Ma umrzeć z wycienczenia żeby im coś pokazać? Czy może zabrać syna pod pachę i wyjechać na Majorkę a reszta rodziny wtedy będzie musiała dupy już ruszyć. Retoryczne.

No straszne. Następna. Nic nie wiesz czy reszta czegoś nie dostała (jakoś nie protestowali gdy autorka ustaliła reguły tylko odbębnili kolejkę a przy następnej zawinęli się po angielsku chyba udając że nie mają matki) natomiast sorry, kuzynki to mogą mieć wylane na babkę i wykorzystywać własne matki do ich dzieci a autorka ma się serdecznie uśmiechnąć, nie móc liczyć na pomoc matki tylko jeszcze razem z nią załatwiać tematy związane z opieką nad babcią. Mało zabawne rozumowanie.

Natomiast jak dla mnie autorko to i tak powinniście się dogadać typowo finansowo / na dojeżdzanie do babci bo przewożenie babci co tydzień gdzieś indziej w dalszej perspektywie jest poronionym bo męczącym dla niej pomysłem. Niezależnie od stanu zdrowia dla babci takie zamieszanie niczym miłym by nie było. Ona ma swój dom, u was. Ciotki w auto albo busa i do mamusi. Albo opłacić pielęgniarkę.
Przeciez z prawnego punktu widzenia nie ma to znaczenia, czy inni cokolwiek dostali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-03, 23:09   #18
kiedyszmienienick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 13
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87219674]Macie możliwości finansowe zatrudnić kogoś do pomocy przy opiece nad babcią bądź bratem? Uważam, że jeśli ciotki nie chcą opiekować się bezpośrednio matką to powinny chociaż partycypować w kosztach opieki nad nią. Robią to?[/QUOTE]


Jeśli chodzi o pieniądze to nic nie otrzymuje od ciotek. Tzn. one przyjeżdżają raz w tygodniu na ok. 2 godziny. W tym czasie wykąpią babcię, zakręcą włosy i chwilkę posiedzą. Przywożą trochę owoców i jogurty. Babcia otrzymuje rentę. Płaci sobie za lekarstwa (ok 300zł) i daje mamie na życie ok 200-300zł. Do ostatniego jej nie starcza. Rozdaje wnukom i córkom. Zasugerowałam mamie, że skoro babci załatwiliśmy 500+ to żeby jej to odkładać, na tzw. gorsze czasy, albo żeby dorzucać na węgiel. Nie wiem czy słusznym torem rozumowania idę..

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87221312]Haaallloo, tu ziemia! dla tych co krzyczą o obwoźnym cyrku z babcią w tle - babcia ma dożywotnia opiekę w zamian za przepisanie majątku, więc matka autorki jest zobowiązana, a ciotki mogą się wypiąć zgodnie z prawem.[/QUOTE]


To nie tak do końca. Moi rodzice wybudowali sobie nowy dom. Obok starego w którym zamieszkiwali po ślubie z dziadkami. Początkowo mieszkali oddzielnie, ale że im się żal zrobiło dziadków to ich wzięli do nowego domu. Żeby czuli się pewniej sporządzono taki zapis. Stary dom został zatem wyburzony. Tata otrzymał w spadku gospodarstwo ok 4 ha. Po normalnym etacie górnika po pracy pracował na roli. Wszelkie dobra, ziemniaki, jajka, sery, mleko wędrowały także do ciotek i ich rodzin. Każdy korzystał. Dziadkowie każdemu coś przepisali. Ciotki otrzymały działki jedna ok 2 ha, druga mniej, ale wybudowały domy. Tata brał czynny udział na ich budowach. Z resztą on każdemu pomagał. Jeszcze jak mieszkaliśmy w starym domu, w jednym pokoju spał dziadek z ciotką i wujkiem, w kuchni babcia, a w drugim pokoju mama z tatą, małym bratem, ze mną i jeszcze drugim wujkiem. A w takiej małej kanciapce dzieci ciotki. Latami przyjezdzali do nas na "lato". Po wyjezdzie we wrześniu babcia się zawsze cieszyła że dajmy na to córka XYZ przez to, że była na wakacjach u nas zaoszczędziła sobie na futro. Rachunki i jedzenie wtedy zawsze płacone były przez poł. Polowę płaciła mama z tatą. Połowę babcia z dziadkiem. No wiem z opowiadań, że było wtedy ciężko mojej mamie.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
Tez odnioslam takie wrazenie. Moim zdaniem autorka niczym sie w swoim kalkulowaniu nie rozni od swoich kuzynek i kuzynow.

To naturalne, że miałam nadzieję, że moja mama pomoże mi w wychowaniu dziecka. Myślałam, że może w ten sposób, może nie zapomni o śmierci męża, ale zmieni jej się myślenie. W sytuacji gdy ciotki, nie będą zabierać babci niestety nie ma takiej możliwości i ja to rozumiem. Nie mam z tym problemu. Nie dołożę jej trzeciej osoby specjalnej troski tym bardziej, że mama mojej mamy która mieszka daleko źle się czuje i moja mama będzie chciała też nią się zaopiekować i sprowadzić ją do siebie.
Od listopada wracam do pracy, nie stać mnie na opiekunkę, do złobka dziecko się nie dostało, ale są ogłoszenia matek, które opiekują się swoim dzieckiem i chętnie wezmą też inne pod opiekę, a jest to troszkę tańsze rozwiązanie. Jakoś sobie poradzę.



Po prostu myślałam, że jakoś się dogadamy. Myślałam, że ciotki nie wyrzekną się babci, że pomogą mojej mamie. Że pomogą swojej mamie.

Obecnie sytuacja wygląda tak, że mama jest na silnych środkach uspokajających. Zapomina o wydawaniu leków dla babci i siebie. Dzwonie/idę/jadę do niej i pytam czy wszystko wydała, czy się nie pomyliła, czy zrobiła śniadanie sobie, babci, bratu. Mama później jeździ do miasta, mamy do załatwienia różne sprawy papierkowe. Sądy, spadki. Sporo tego jest. Jak nie jezdzi to siedzi w domu i przegląda oferty zniczy i wiązanek na nagrobek i sprząta od kilku tygodni jedną szufladę z dokumentami taty... Babcia zaś siedzi sama w swoim pokoju. Nie czyta gazet, nie ogląda telewizji tylko siedzi i patrzy się w jeden punkt. Żal mi ich obu. Podczas nieobecności mamy ja przychodzę do domu rodzinnego z dzieckiem i doglądam. Trzeba mieć na nich oko, bo babcia zapomina wyłączyć gaz w kuchence, brat czasami jest agresywny, więc też boję się, żeby nie uderzył babci. Generalnie jak wrócę do pracy moja mama już nie wyjdzie z domu. W sobotę robię roczek dziecka. Zaprosiłam ich, ale brat nie lubi takich uroczystości i nie przyjdzie, babcia tak samo, a moja mama zostaje z nimi, ponieważ ciotki też mają imprezę urodzinową swoich wnuków i nie przyjadą doglądać babci. Zasugerowały aby zrobić roczek w inny dzień. Przykro mi, ze tak to będzie wyglądać.
Moja mama miała ciężkie życie. Od narodzin. Jej rodzice rozeszli się gdy ona była malutka. Wyrywali ją sobie, porywali. Wychowywała się praktycznie sama. Potem poznała mojego tatę i zamieszkała u niego. Urodził się niepełnosprawny brat. Dziadek (teść mamy) był dla niej bardzo nieprzyjemny, mama pracowała bardzo ciężko w polu, w stajni, do samego rozwiązania ze mną. Nie byo czasu na odpoczynek, mówi to cud, że donosiła tą ciążę. Miała swój mały biznes, a zmuszono ją aby go zamknęła. Od tego momentu nie miała swoich pieniędzy. Opiekowała się nami. Mama ma bardzo dobre serce. Gdy teść leżał w szpitalu, moja mama go odwiedzała, bo reszta nie miała czasu. Gdy moja mama opiekowała się swoim tatą, bo cierpiał na nowotwór i chodziła go myć, karmić cała rodzina śmiała się z niej, nikt jej nie pomógł. Tata niestety bał się jeszcze wtedy odezwać i stanąć w jej obronie.

Mama i tak się zajmie babcią (swoją teściową) ona się tego nie wypiera, ale teraz potrzebuje oddechu by stanąć na nogi. Mówi, żeby ktoś wziął babcię np na pół roku. Ona wtedy przeżyje tą żałobę, weżmie się za siebie, pojezdzi po lekarzach, zrobi sobie badania itp. Wydaje mi się, że to chyba nie aż tak dużo.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Też bym babci nie chciała narażać ale jeśli kłótnie nie pomogą i rodzina dupy nie ruszy to wyjścia nie znajduję, bo w praktyce autorka pokrzyczy pokrzyczy reszta to zleje a jej matka się zarżnie stałą opieką nad bratem + matką, autorka razem z nią bo trudno aby olewała własną matkę i np. jej nie pomogła.

moja mama nie opiekuje się swoją matką tylko teściową, mamą mojego taty

Edytowane przez kiedyszmienienick
Czas edycji: 2019-10-03 o 23:06
kiedyszmienienick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 06:55   #19
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

jeśli tak to wyglądało jak opisujesz, to zmieniam zdanie - ciotki powinny się poczuwać, ale skoro tego nie robią, to pozostaje chyba tylko boksowanie się w sądzie. tu by prawnik był potrzebny.

sprawdza się niestety powiedzenie, że kto ma miękkie serce to musi mieć twardą d...
jedyne co mogę Ci doradzić to w trybie natychmiastowym udać się do mopsu i załatwić usługi opiekuńcze. w zależności od dochodu są niepłatne lub odpłatne w niewielkiej wysokości. to powinno odciążyć mamę.
czy brat jao osoba niepełnosprawna siedzi w domu czy korzysta z dziennego ośrodka pobytu lub warsztatów terapii zajęciowej? nic nie piszesz, więc zakładam, że nie, to wiele by zmieniło, gdyby do babci przychodziły opiekunki, a brat był poza domem kilka godzin.



tu masz treść procedury https://www.bip.krakow.pl/zalaczniki...y/222240/karta
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-04, 08:15   #20
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Ja zdania nie zmieniam
To naturalne dla Ciebie że mama się zajmie twoim dzieckiem A dla twoich ciotka naturalne że ci ktorzy dostali dom za opiekę zajmą się babcią
Moim zdaniem nie masz jak na nich wymusić opieki
Skoro z twoja mama jest tak źle może Ty nie wracaj do pracy tylko zajmij się nią ?
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 09:25   #21
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Przeciez z prawnego punktu widzenia nie ma to znaczenia, czy inni cokolwiek dostali.
Istnieją jeszcze jakieś normy moralne? Poza tym podział wynika z opisu był sprawiedliwy. I obiektywnie zmuś kogoś np. autorkę która nawet tam nie mieszka aby właściwie doglądała babci. Matka autorki jest do tego stopnia zmęczona i załamana że zapomina prawidłowo wydawać leki i córki mają to gdzieś. Jedynie troszczy się synowa. Jogurt i 2 godziny w tygodniu to wielkie gie. Babka do tego jeszcze lata za tymi żmijami i pcha we wnusięta kasę , dokładając do rachunków i jedzenia niewiele, i jeszcze potrzebuje obsługi ale tylko ze strony synowej.
Cytat:
A dla twoich ciotka naturalne że ci ktorzy dostali dom za opiekę zajmą się babcią
Przecież czytasz wyraźnie, dziadkowie swój dom zburzyli (raczej był w ruinie bo nikt nie wyburza nowego dobrego domu), wbili na kwadrat do syna, a na działkach/ojcowiźnie pobudowali się wszyscy. 4H to nie są wielkie areały, zresztą druga dostała 2, trzecia też coś. Oprócz tego rodzinka charaktery ma podłe a twoja matka autorko od lat jest bierna i na wszystko się zgadza, typ męczennicy. Ty trochę też. Twoja rodzina doskonale ją zna, was obie, i wie że może jej wejść na głowę.
Zgadzam się z Mawis.
Cytat:
Skoro z twoja mama jest tak źle może Ty nie wracaj do pracy tylko zajmij się nią ?
Z pewnością. Kasa jej pewnie spadnie z nieba. Babka ma też inne wnuczki, niech one zrezygnują z pracy, prawda? Autorka tam nie mieszka. Chyba że mówisz o zajęciu się mamą, wtedy się zgadzam, tylko w praktyce to oznacza zajmowanie się babcią za mamę, podczas gdy reszta leży do góry brzuchami i ma to w nosie (bo mama sama do tej sytuacji doprowadziła). No sorry.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-10-04 o 09:28
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 10:06   #22
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 008
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Twoja mama wypuściła się w kanał z tym zapisem, nie wiem po co wpisywala opiekę nad babcia, skoro tego nie chce? Toche to mi sie wydaje nie logiczne, chcieli byc dobrzy, ale jednak nie jest w stanie wziac na barki konsekwencji swojego postepowania. Nie ma innej rady jak udać się do prawnika i dowiedzieć się jakie są możliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 10:36   #23
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Kto jest ta osoba, ktora wydaje polecenia matce autorki? To ta babcia nia dyryguje, czy tez jedna z tzw. ciotek ma silniejszy charakter i rzadzi cala rodzina?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 12:23   #24
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Istnieją jeszcze jakieś normy moralne? Poza tym podział wynika z opisu był sprawiedliwy. I obiektywnie zmuś kogoś np. autorkę która nawet tam nie mieszka aby właściwie doglądała babci. Matka autorki jest do tego stopnia zmęczona i załamana że zapomina prawidłowo wydawać leki i córki mają to gdzieś. Jedynie troszczy się synowa. Jogurt i 2 godziny w tygodniu to wielkie gie. Babka do tego jeszcze lata za tymi żmijami i pcha we wnusięta kasę , dokładając do rachunków i jedzenia niewiele, i jeszcze potrzebuje obsługi ale tylko ze strony synowej.
Przecież czytasz wyraźnie, dziadkowie swój dom zburzyli (raczej był w ruinie bo nikt nie wyburza nowego dobrego domu), wbili na kwadrat do syna, a na działkach/ojcowiźnie pobudowali się wszyscy. 4H to nie są wielkie areały, zresztą druga dostała 2, trzecia też coś. Oprócz tego rodzinka charaktery ma podłe a twoja matka autorko od lat jest bierna i na wszystko się zgadza, typ męczennicy. Ty trochę też. Twoja rodzina doskonale ją zna, was obie, i wie że może jej wejść na głowę.
Zgadzam się z Mawis.
Z pewnością. Kasa jej pewnie spadnie z nieba. Babka ma też inne wnuczki, niech one zrezygnują z pracy, prawda? Autorka tam nie mieszka. Chyba że mówisz o zajęciu się mamą, wtedy się zgadzam, tylko w praktyce to oznacza zajmowanie się babcią za mamę, podczas gdy reszta leży do góry brzuchami i ma to w nosie (bo mama sama do tej sytuacji doprowadziła). No sorry.
Mowie o zajmowaniu sie jej mamą a nie babcią
Skoro uważa że ciotki powinny się zajmować babcia to czemu nie uważa że ona sama powinna zajmować się swoją matką?

Dla mnie to nie ważne czy dostali dom czy ziemię czy co tam innego ,podjęli decyzję że burza ich dom i biorą do siebie na dożywotni kąt i opiekę?za coś to zrobili więc skoro na to się zdecydowali to teraz ponoszą konsekwencje
Tak jak autorka zdecydowała się na dziecko bez wcześniejszego rozeznania co że zlobkiem i czy będzie ja stać płacić za opiekę nad dzieckiem
Ludzie muszą nauczyć się myslec zanim podejmują jakieś decyzje bo potem musza żyć z konsekwencjami swoich wyborów
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 12:29   #25
kiedyszmienienick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 13
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Twoja mama wypuściła się w kanał z tym zapisem, nie wiem po co wpisywala opiekę nad babcia, skoro tego nie chce? Toche to mi sie wydaje nie logiczne, chcieli byc dobrzy, ale jednak nie jest w stanie wziac na barki konsekwencji swojego postepowania. Nie ma innej rady jak udać się do prawnika i dowiedzieć się jakie są możliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja mama świadomie zgodziła się na ten zapis. Chce się zająć babcią, ponieważ szanuje ją ze względu chociażby na wiek, jako osobę starszą i jako, że jest to mama taty. Zdaje sobie też sprawę, że w tym momencie nie robi tego dobrze, a nawet przez swój stan może jej wyrządzić krzywdę. Jak sama mówi, potrzebuje teraz świętego spokoju i ciszy. Musi zająć się sobą. Zadbać o swoje zdrowie. Stanąć na nogi. Mówi, że potrzebuje kilka miesięcy. I dlatego chciałam aby babcią zajęła się na ten czas rodzina.
Zadzwoniłam do jednej z ciotek i powiedziałam jej, że nie podoba mi się jak traktowana jest moja mama. Że zrobiono z niej służącą i opiekunkę, że mama jest na wyczerpaniu i proszę o zamienną opiekę nad babcią tylko na pewien czas. Otrzymałam odpowiedź, że była narada rodzinna (w której ja i moja mama nie brałam udziału) i zostało postanowione, że babcia pozostaje u nas bo ze względu na wiek i stan zdrowia nie będą babci poniewierać. Zaproponowałam, że może w takim razie jedna z córek weźmie babcię na dłużej, niech posiedzi w jednym miejscu, ale na razie temat bez oddzewu.




Wkurzyłam się tą naradą, bo wszystko zostało ustalone bez nas i napisałam do wszystkich smsa z wiadomością, że chce się z każdym spotkać i porozmawiać. Że to nieładnie nas tak pomijać i że każdy troszczy się o babcię, a nikt nie pomyśli o mojej mamie.


Odezwała się żona mojego kuzyna, i przesłanie było jedno. Żebym uszanowała babcię i zapewniła jej godne warunki życia. I proponuje mi wizytę u specjalisty, bo jak tak dalej pójdzie to skłócę całą rodzinę a oni nas tak bardzo kochają.
kiedyszmienienick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 13:00   #26
kiedyszmienienick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 13
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87223306]Mowie o zajmowaniu sie jej mamą a nie babcią
Skoro uważa że ciotki powinny się zajmować babcia to czemu nie uważa że ona sama powinna zajmować się swoją matką?

Dla mnie to nie ważne czy dostali dom czy ziemię czy co tam innego ,podjęli decyzję że burza ich dom i biorą do siebie na dożywotni kąt i opiekę?za coś to zrobili więc skoro na to się zdecydowali to teraz ponoszą konsekwencje
Tak jak autorka zdecydowała się na dziecko bez wcześniejszego rozeznania co że zlobkiem i czy będzie ja stać płacić za opiekę nad dzieckiem
Ludzie muszą nauczyć się myslec zanim podejmują jakieś decyzje bo potem musza żyć z konsekwencjami swoich wyborów[/QUOTE]


Decyzja o dziecku została podjęta bardzo świadomie. Zaraz po urodzeniu dokładnie 7-8 dni został zapisany do 4 żłobków w okolicy. Do takich, do których zdąże wrócić z pracy i zabrać dziecko do domu. Niestety jest takie obładowanie w żłobkach, że nie dostaliśmy się. Pierwszeństwo mają rodziny wielodzietne, samotne matki, kolejne dzieci uczęszczające do placówek. Mówię o złobkach prywatnych. Koszt ok 1100 zł. Braliśmy to pod uwagę czy jesteśmy w stanie poradzić sobie z kredytem i ze złobkiem dziecka gdy staraliśmy się o nie. Składałam także "jakby co" papiery na projekt niania (to dofinansowanie do zatrudnienia niani" ale ze względu na lokalizację zostaliśmy odrzuceni.

Gdzieś wcześniej padło pytanie o mojego męża. Jest ze mną i mnie wspiera. Mojej mamie pozostało gospodarstwo więc on niejako tam pomaga. Nie zna się na tym, wszystkiego musi się uczyć, ale nie narzeka. Widzę, że jego cierpliwość się powoli kończy, bo przesiaduję cały czas u mamy i niejako nasze życie zeszło na dalszy tor.
Niestety na chwilę obecną nie mogę porzucić pracy. Oczywiście gdy sytuacja będzie na tyle krytyczna, że nie będzie innego wyjścia to wezmę może jakiś bezpłatny urlop, ale wtedy zrobi się u nas problem z finansami.
Jestem po rozmowie z radcą prawnym. Poszłam po prostu zorientować się jak to wszystko wygląda od prawnej strony. Możemy płacić babci tzw"rentę" tak aby nie zajmować się opieką nad nią. Tak w wielkim skrócie. Takie rozwiązanie nie wchodzi jednak w grę, bo tak jak mówię nie chcemy się pozbyc babci i załatwiac to w ten sposób. Mama chce tylko wytchnienia na jakiś czas.
kiedyszmienienick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 13:05   #27
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez kiedyszmienienick Pokaż wiadomość
Dobry dzień, dobry wieczór.
Pojawiłam się tutaj bo jestem trochę zdesperowana i potrzebuję nabrać trochę dystansu do całej historii. Nie oczekuję konkretnego rozwiązania bo takie nie istnieje, ale może spojrzę na to w inny sposób. Przejdę do rzeczy, bo troszkę się tego nazbierało.
Zupełnie niespodziewanie zmarł mój tata. Zdiagnozowano u niego nowotwór wraz z rozsianiem do kości. Cierpiał niewyobrażalnie. Chorował miesiąc. Miał 60 lat.
Ostatnie dni jego życia były dla nas wszystkich niesamowicie ciężkie. Widziałam rzeczy, których nigdy nie zapomnę. Wylałam morze łez. Mam niesamowity żal do Niego, że nas zostawił, do Boga.. Jeszcze nie pogodziłam się z jego odejściem.
Tata był bardzo lubiany i szanowany. Był długoletnim pracownikiem zakładu [x], był strażakiem, zasiadał w różnych organizacjach. Wszędzie go było pełno, zawsze z każdym porozmawiał, pośmiał się, pożartował. Jak spacerowałam z nim przez miasto, to przechadzka przedłużała się bo tyle miał znajomych, że zawsze musiał przystanąć i zagadnąć. Tata pozostawił żonę (moją mamę), brata (dorosły niepełnosprawny z porażeniem mózgowym) i swoją mamę (babcia 94 lata). Wszyscy mieszkają w jednym domu, którzy rodzice wybudowali na miejsce domu babci i nieżyjącego już dziadka. Babcia ma zapis o opiece i pokoju do swojej śmierci w domu moich rodziców.
Moja mama przeżywa śmierć bardzo ciężko. Jest załamana i nie radzi sobie z tym. Płacze. Pracuję nad tym aby dała sobie pomóc i poszła na wizytę do psychologa, bo ja już nie mam mocy aby sobie i jej pomóc. Pomóc w sensie duchowym oczywiście. Resztką sił zajmuje się swoją teściową (mamą taty), a ma jeszcze syna niepełnosprawnego, który także wymaga opieki. Brat po śmierci taty stał się bardzo nerwowy, momentami agresywny. Raz mnie uderzył, ale na szczęście nic poważniejszego mi się nie stało. Nie je, często wymiotuje. On też to przeżywa na swój sposób.
Po śmierci taty postawiłam sprawę jasno i powiedziałam, że mama nie jest w stanie zająć się babcią i proszę o zamienne opiekowanie się nią co 3 tygodnie. Babcia ma jeszcze dwie córki, które są na emeryturze i mieszkają niedaleko. Po jednej rundzie babcia pozostała już u nas, nikt nie zgłosił się na kolejne tygodnie, a ja tez nie spakuję babci i nie zostawię pod drzwiami ciotek. Usłyszałam, że babcia nie nadaje się do takich podróży, bo w każdej chwili jej serce może przestać bić (tak podobno powiedziała lekarka), więc nie będą ją niepokoić, a ja nie powinnam tą babcią tak poniewierać i powinnam jej zapewnić godną starość. Nie chcę się jej pozbyć, bardzo ją kocham, ale dla mnie priorytetem jest teraz mama i brat. Boję się o nią bo tylko ona mi pozostała. Nie chce też się kłócić z rodziną, aby na siłę przewozić babcię, bo jeżeli jej się coś stanie to nie daruję sobie tego. Nie byłabym w stanie z tym żyć. Napisałam wiadomość do rodziny, żeby poszukać jakiegoś rozwiązania, bo nie podoba mi się, że moja mama jest traktowana jako służąca i opiekunka do babci. Może za ostro to zrobiłam, bo spotkałam się z nieciekawymi komentarzami.
No ale widzę jak jest. Nikt nie zadzwoni do mojej mamy i nie zapyta się jej jak się czuje, czy trzeba jej jakość pomóc i ulżyć tylko wydawane są dyspozycje. Jedź i załatw recepty dla babci, jedź po leki, jedź i załatw pieluchomajtki, jedź i załatw 500 plus dla seniora. Dodam tylko, że mama nie ma samochodu. Mieszka na wsi, a wyjazd do miasta to troszkę wyprawa. Teraz jakoś dajemy radę, bo jestem ja. Mieszkam niedaleko, mam samochód i ją często podwożę. Za miesiąc wracam jednak do pracy. Mam małe dziecko. Wcześniej myślałam, że może moja mama zajmie się nim na czas mojej pracy z myślą, że może zmienią się jej myśli, ale teraz wiem, że opieka nad 3 osobami (brat, babcia i moje dziecko), które wymagają specjalnej opieki była by gwoździem.. Dziecko niestety nie dostało się do żłobka, a na nianię niestety mnie nie stać. Muszę sobie z tym poradzić.
Te nieprzychylne komentarze od rodziny pojawiły się także od moich kuzynek i kuzynów, bo ciotki bawią ich dzieci, więc ja im trochę pokrzyżowałam plany. Przeraża mnie ogrom tego wszystkiego. Naprawdę nie chciałabym nikogo skrzywdzić, nie chcę się kłócić z rodziną ale czuję, że jakoś tej mamie muszę pomóc. Tylko nie za bardzo widzę rozwiązanie tej sytuacji.
Po pierwsze i najważniejsze: przestań się przejmować dalszą rodziną i tym, że się obrazi. Przewożenie babci jest akurat słabym pomysłem, zwłaszcza że ma u was to dożywocie i ma prawo tam mieszkać. Ale można zatrudnić opiekunkę, która pomoże w opiece nad nią. Dożywcie u jednego dziecka nie zwalnia pozostałych dzieci ze wszystkich obowiązków, w tym z obowiązku łożenia na starszego rodzica. Gdyby rodzina się zrzuciła, spokojnie na taką opiekunkę by starczyło. Gdybym była Tobą, od razu postraszyłabym obowiązkiem alimentacyjnym, ale ja nie lubię się patyczkować.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 13:09   #28
kiedyszmienienick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 13
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Kto jest ta osoba, ktora wydaje polecenia matce autorki? To ta babcia nia dyryguje, czy tez jedna z tzw. ciotek ma silniejszy charakter i rzadzi cala rodzina?

Jedna z ciotek ma mocny charakter i to ona dyktuje całej rodzinie zasady.
Moja mama od pewnego momentu zaczęła sprzeciwiac się jej i się zaczęło.
Rodzice mają wspólnych znajomych, którzy powiedzieli nam, że był u nich mąż ciotki i powiedział im, "że ciotka nie ma zamiaru opiekować się babcią, ponieważ jej od życia też coś się należy, ona chce podróżować, wyjść do ludzi, umalować się a nie będzie siedzieć z babką". Córki tej ciotki nie utrzymują z nią kontaktu i trzymają naszą stronę, ale one są bardzo daleko od nas.
Druga ciotka jest bardzo kochana, dużo nam pomogła gdy odchodził mój tata, ale od momentu jak poprosiłam o opiekę nad babcią na jakiś czas stała się bardzo niemiła i taka zimna.
Wiem też, że ma do mnie żal, że nie potrafię docenić jak dużo zrobiła dla nas w tamtym okresie i sieję ferment w rodzinie. Ja to doceniam, dziękowałam jej po stokroć, nie wiem jak jeszcze mogłabym wyrazić jej wdzięczność. Ciocia zasugerowała taką pomoc, że mogłaby wysyłać swego męża (wujka) aby siedział z babcią i dotrzymywał jej towarzystwa. Nie wiem jeszcze co na to mama.

Edytowane przez kiedyszmienienick
Czas edycji: 2019-10-04 o 13:15
kiedyszmienienick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 13:13   #29
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Po pierwsze i najważniejsze: przestań się przejmować dalszą rodziną i tym, że się obrazi. Przewożenie babci jest akurat słabym pomysłem, zwłaszcza że ma u was to dożywocie i ma prawo tam mieszkać. Ale można zatrudnić opiekunkę, która pomoże w opiece nad nią. Dożywcie u jednego dziecka nie zwalnia pozostałych dzieci ze wszystkich obowiązków, w tym z obowiązku łożenia na starszego rodzica. Gdyby rodzina się zrzuciła, spokojnie na taką opiekunkę by starczyło. Gdybym była Tobą, od razu postraszyłabym obowiązkiem alimentacyjnym, ale ja nie lubię się patyczkować.
Ja tak samo. Ewidentnie po dobroci nic nie wyegzekwujesz. A jak sprawa by się skończyła w sądzie to już bym i tak miała w dupie miłość takiej rodziny. Manipulanici bez krzty empatii.
Ja bym jeszcze na miejscu twojej mamy rozważała zaświadczenie od psychiatry, żeby mieć na papierze, że nie jest w stanie opiekować się babcią (bo z tego co piszesz nie jest), ale nie wiem co w takiej sytuacji z twoim bratem. Dochodząca opieka byłaby chyba optymalnym rozwiązaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-04, 13:22   #30
kiedyszmienienick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 13
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87223443]Ja tak samo. Ewidentnie po dobroci nic nie wyegzekwujesz. A jak sprawa by się skończyła w sądzie to już bym i tak miała w dupie miłość takiej rodziny. Manipulanici bez krzty empatii.
Ja bym jeszcze na miejscu twojej mamy rozważała zaświadczenie od psychiatry, żeby mieć na papierze, że nie jest w stanie opiekować się babcią (bo z tego co piszesz nie jest), ale nie wiem co w takiej sytuacji z twoim bratem. Dochodząca opieka byłaby chyba optymalnym rozwiązaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dziękuję za Wasze wiadomości.

Takie zaświadczenie może być problematyczne jeśli chodzi o mojego brata. Bardzo go kocham i boję się o niego. Nie chcę aby wylądował gdzieś w ośrodku.

Myślę, że taka dochodząca opieka to strzał w dziesiątkę. Będziemy mieć spotkanie rodzinne to mam nadzieję, że coś się ruszy w tej sprawie. Dowiedziałam się również, że jedna z ciotek po moim smsie przejmuje lekartwa babci, tzn pojedzie do lekarza po recepty, wykupuje leki. To już jest dużo, bo dla niej to godzina samochodem, dla mamy kilka.


Umieszczenie tej wiadomości na forum, wzbudziło we mnie sporo wątpliwości, bo może nie powinnam wychodzić przed szereg i robić zamieszanie w rodzinie. Mama powinna zacisnąć zęby i jakoś z moją pomoca pchać do przodu. Teraz jestem uważana za wyrodną wnuczkę która zaraz po śmierci taty chce się pozbyć babci, ale z drugiej strony czuję, że powinnam ruszyć ten temat. Że może odciążę mamę.. Sama nie wiem. Gdyby tata żył na pewno by wiedział co zrobić..
Mieszkamy na wsi, ogólnie chyba cała ta wieś żyje tym tematem. Otrzymaliśmy od obcych ludzi masę wsparcia. Przychodzą do mojej mamy, wyciągają na kawę, na rozmowę, przynoszą ciasto. Pomagają w gospodarstwie. Generalnie spotkało nas mnóstwo dobrego od obcych ludzi.

Edytowane przez kiedyszmienienick
Czas edycji: 2019-10-04 o 13:25
kiedyszmienienick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-01 09:26:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:38.