Paraliz senny

[AgnPep11]

Cztery miesiace temu wprowadzilam sie do nowego mieszkania i po raz pierwszy mialam paraliz senny. W przeciagu tych 4m-cy mialam paraliz mniej wiecej 10 razy i za kazdym razem snie w ten sam sposob. Przed pojsciem spac zawsze zamykam pokoj na klucz, kiedy dochodzi do paralizu, panikuje i staram sie poruszyc glowa lub obrucic sie na drugi bok kiedy w koncu udaje mi sie to zrobic i jestem w stanie rozejrzec sie po pokoju widze ze moje drzwi sa otwarte na osciez (zawsze) i slysze halasy dochodzace w kuchni. To zawsze ten sam sen. Tylko raz podczas tego snu wyszlam z pokoju zeby sprawdzic skad dochodza halasy i wtedy poczulam i widzialam czarna postac stojaca za mna ktora uderzyla mnie mocno w glowe i stracilam przytomnosc. Dlaczego zawsze mam ten sam sen? Nigdy nic nie pokojacego poza paralizem nie dzieje sie w moim pokoju, ale zawsze za tymi otwartymi drzwiami. Paraliz, slysze halasy, udaje mi sie poruszyc, patrze na otwarte drzwi, jestem przerazona nie chce tam isc bo wiem ze ktos tam jest i budze sie. Czasami chwytam za telefon zeby zadzwonic do chlopaka, ale nie moge moj telefon nie dziala, jest rozbity, albo nic nie widze na ekranie. Czy ktoś mial podobne doswiadczenia z powtarzajacymi sie halucynacjami podczas paralizu?

[Piotrek_86]

Bardzo ciekawy przypadek, mam nadzieję że wiele osób się wypowie. Sam chyba nigdy nie doświadczyłem paraliżu sennego, oczywiście w sensie takim że budzę się i nie mogę się ruszyć, ciało zapewne jest zawsze podczas snu sparaliżowane.
Miewam tez czasami sny o "nawiedzeniu", tylko że z reguły podświadomie zawsze wiem że jest to sen, albo może inaczej bo rozkmin "sen-rzeczywistość" nie mam ale zawsze wiem że to nie jest ta rzeczywistość i zazwyczaj prowokuje "zjawę" krzykiem, podmuch gorącego powietrza rzuca mną o ścianę i się budzę. Ale tego typu snu nigdy nie miałem powtarzanego.


Otwarte drzwi do mieszkania, śniły mi się kilka razy, zawsze był to sen o "nawiedzeniu", nagle drzwi otwarte, niepokój.

[Hupcia]

Myślę, że powinnaś się z ty udać do lekarza.

[Paulla80]

Mojej koleżance wróżka poleciła by odmawiać mantry przed snem.

[Eluvtus]

Napisane przez Paulla80

Mojej koleżance wróżka poleciła by odmawiać mantry przed snem.

Jasne, na pewno.


Autorko, do neurologa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[topolka01]

Serio, to może mieć jakieś powiązania z neurologią? Sama miałam paraliże senne, ale nigdy nie wydawało mi się, zeby to był tego typu problem. ^. -

[natalia_t]

Napisane przez topolka01

Serio, to może mieć jakieś powiązania z neurologią? Sama miałam paraliże senne, ale nigdy nie wydawało mi się, zeby to był tego typu problem. ^. -

Bo nie jest. To sen, koszmar.

Jeśli masz jakąś kontrolę nad sobą podczas paraliżu to po prostu przeczekaj. Paraliż przysenny jest przykrym doświadczeniem, ale da się z nim oswoić i gdy się przydarzy to po prostu przeczekać i spać dalej.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Ja miałam kiedyś coś takiego, lata temu, ale to było tak straszne doświadczenie, że od tej pory trzymam się stale tych zasad:

1. śpię równo, zawsze na wygodnym łóżku, w wygodnej pozycji. Paraliż senny zdarzył mi się w okresie, w którym sypiałam na złożonej kanapie, taka cała powyginana i ściśnięta, więc teraz rozkładam się wygodnie, żeby jak najswobodniej oddychać

2. nie jem przed snem mięsa, ciężkich dań. Zwłaszcza mięsa. Serio, niby banał, ale to podstawa

3. Pokój, w którym śpię, jest normalnie wywietrzony

4. Nie zasypiam o 5/6 nad ranem ani w dzień. Wtedy, kilka lat temu, zdarzały mi się właśnie takie dziwne godziny snu, i wtedy to były koszmary

5. ogólnie przestałam też oglądać jakiekolwiek straszne filmy i mieć styczność z takimi rzeczami. Tu nie ma bezpośredniego związku, ale jednak moja wyobraźnia może produkuje m.in. dzięki temu mniej strachów?

6. ogólnie lepiej żyję. Wtedy, gdy miałam kilka razy paraliż senny, byłam bardzo w dołku, po rozstaniu, nieudanych egzaminach, ogólnie prawie depresja. Także trzymanie się radości, szczęścia i dobrego życia na co dzień to podstawa.

[Tokami_]

Często mi się zdarzało mieć paraliże senne w gimnazjum. Z tym, że u mnie to było tak, że kompletnie nie mogłam się ruszyć, a nade mną stała postać, która potem siadała na łóżku i zaczynała mnie dusić do tego stopnia, że się budziłam i musiałam wyjść biegiem na dwór, bo brakowało mi tchu. Wydaje mi się, że miało to związek z moją ówczesną sytuacją. W tamtym czasie doświadczałam bardzo dużo stresu związanych z dręczeniem w szkole, a co za tym idzie osłabieniem w nauce i problemami w domu z najbliższymi. Paraliże ustały, gdy zdecydowałam się na terapię. Nie sugeruję, że tak musi być i u ciebie, ale może miałaś niedawno stresujące sytuacje w życiu? Fakt, że mimo wszystko to paraliż senny jest dość obszernym i niepoznanym tematem, do tego ciekawym.

[Dorotka_z_krainy_Oz]

No własnie wszystko chyba zależy od stanu psychicznego też. W sumie są jakieś konkretne badania skąd to się bierze? Kiedyś szukałam i niczego nie znalazłam co by było takim 100% czynnikiem u wszystkich osób cierpiących na to. Zastanawiam się, bo kiedyś też miałam coś takiego i faktycznie jak miałam mniej stresujący okres w życiu to samoistnie się skończyło, ale czy to zawsze tak musi być przy marze to niestety ale nie wiem a @Tokami_ ma rację, to jest strasznie ciekawy temat

[kurka_ziemna]

To w koncu autorka miala paraliz senny czy sen? Bo istota paralizu sennego jest to, że mózg, w przeciwienstwie do ciala sie wybudza i to powoduje halucynacje, głównie dźwiękowe. Wiem co mowie bo mialam paraliże regularnie jako dziecko i zawsze slyszalam kroki jakiejs istoty po swoim pokoju i otwieranie szuflad.

[Fraczka88]

I to jest własnie to co ja myślę czym jest paraliż... czyli masz halucynacje.. Jakoś nie wydaje mi się, żeby to było coś groźniejszego. Jeżeli jednak sie boisz do idz do lekarza.

[kruczoczarna11]

Najpierw bym się skierowała do lekarza rodzinnego, bo może wiedzieć jak poradzić sobie z problemami snu. Ewentualnie w dalszych krokach psychiatra lub psychoterapeuta. Mimo że rozmawiamy o przypadłości fizycznej to często problemy mogą być w psychice.

[Eluvtus]

Napisane przez kurka_ziemna

To w koncu autorka miala paraliz senny czy sen? Bo istota paralizu sennego jest to, że mózg, w przeciwienstwie do ciala sie wybudza i to powoduje halucynacje, głównie dźwiękowe. Wiem co mowie bo mialam paraliże regularnie jako dziecko i zawsze slyszalam kroki jakiejs istoty po swoim pokoju i otwieranie szuflad.

Albo sytuacje, gdzie osoba jest WYBUDZONA - slyszy otoczenie, a nie moze sie ruszyc, moze zaniknac osrodek oddechu! Bardzo kiepska sprawa i nie polecam nikomu
To juz problem, ktory musi byc skonsultowany z lekarzem(chocby dla wpisu w karte pacjenta), jesli pojawia sie cyklicznie, a jesli wynika ze stresu - psychoterapia, stymuloeanie fal mozgowych tetha (w przewleklym stresie zanika stymulacja tych fal i komplikuje to zycie - ciekawy temat swoja droga, u osob zyjacych e takich warunkach eeg mozgu nie wykazujestymulacji tych fal).


I tu dochodzimy do punktu, gdzie kazdy ma racje, bo wszystko sie ze soba laczy



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adorenka]

Zawwsze jak czytam o paraliżach to sie boje, że pewnego dnia po prostu znienacka takie cos dopadnie tez mnie i az mnie ciary przechodzą Zwlaszcza, ze nigdy nie mialam, a opisy sa przerazajace i wez odroznij realnosc od halucynacji

[toczena]

Napisane przez Adorenka

Zawwsze jak czytam o paraliżach to sie boje, że pewnego dnia po prostu znienacka takie cos dopadnie tez mnie i az mnie ciary przechodzą Zwlaszcza, ze nigdy nie mialam, a opisy sa przerazajace i wez odroznij realnosc od halucynacji

Jezu ja mam to samo, to jest jakaś masakra i bardzo współczuję każdemu kto musi coś takiego przeżywać. Może są jacyś specjaliści od snu - jest taka specjalizacja medyczna?

[natalia_t]

Napisane przez kurka_ziemna

To w koncu autorka miala paraliz senny czy sen? Bo istota paralizu sennego jest to, że mózg, w przeciwienstwie do ciala sie wybudza i to powoduje halucynacje, głównie dźwiękowe. Wiem co mowie bo mialam paraliże regularnie jako dziecko i zawsze slyszalam kroki jakiejs istoty po swoim pokoju i otwieranie szuflad.

Mózg niby się wybudza, ale jeszcze nie jest wybudzony tak do końca. A może nie jest w ogóle wybudzony, tylko to jakiś rodzaj, poziom świadomego snu?

Dla mnie paraliż to coś z pogranicza spania a niespania, bo co to tak właściwie jest to ciężko stwierdzić.

[kurka_ziemna]

Napisane przez natalia_t

Mózg niby się wybudza, ale jeszcze nie jest wybudzony tak do końca. A może nie jest w ogóle wybudzony, tylko to jakiś rodzaj, poziom świadomego snu?

Dla mnie paraliż to coś z pogranicza spania a niespania, bo co to tak właściwie jest to ciężko stwierdzić.

Na jakiej zasadzie paraliż senny mialby byc swiadomym snem? Bo raczej i ze swiadomoscia i jego kontrolowaniem jest raczej slabo.

[natalia_t]

Napisane przez kurka_ziemna

Na jakiej zasadzie paraliż senny mialby byc swiadomym snem? Bo raczej i ze swiadomoscia i jego kontrolowaniem jest raczej slabo.

W świadomym śnie też różnie bywa. Czasami wiem tylko, że śnię, a na otoczenie wpływać mogę tyle, co w rzeczywistości, czasami mogę sobie kreować świat snu jak chcę. Więc tak właściwie w paraliżu świadomość też może być rozbudzona w różnym stopniu - jedni mają bardzo intensywne omamy, inni nie mają.

[kurka_ziemna]

Napisane przez natalia_t

W świadomym śnie też różnie bywa. Czasami wiem tylko, że śnię, a na otoczenie wpływać mogę tyle, co w rzeczywistości, czasami mogę sobie kreować świat snu jak chcę. Więc tak właściwie w paraliżu świadomość też może być rozbudzona w różnym stopniu - jedni mają bardzo intensywne omamy, inni nie mają.

No spoko, tylko że te omamy nadal nie są świadome i kontrolowane wiec nie maja nic wspolnego ze świadomym snem na jakimkolwiek poziomie.

[natalia_t]

Napisane przez kurka_ziemna

No spoko, tylko że te omamy nadal nie są świadome i kontrolowane wiec nie maja nic wspolnego ze świadomym snem na jakimkolwiek poziomie.

Ale gdy masz paraliż to wiesz, że śpisz, tak samo jak w świadomym śnie.

[Eluvtus]

Napisane przez toczena

Jezu ja mam to samo, to jest jakaś masakra i bardzo współczuję każdemu kto musi coś takiego przeżywać. Może są jacyś specjaliści od snu - jest taka specjalizacja medyczna?

Sa lekarze z ta specjalizacja, ale jest ich niezwyke malo, sama sie nie spotkalam w praktyce, a pracuje w srodowisku medycznym


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szewane]

Opowieści o snach i śnieniu cd.



„…Dawniej uważano, że w fazie NREM nie pojawiają się marzenia senne.

Obecnie wiadomo, że takie marzenia się pojawiają, choć nie w postaci konkretnych obrazów, ale raczej odczuć (np. spadanie) ."

Sen jest głosem naszej nieświadomości. Pewnie przyglądając sie szerszemu kontekstowi ( wewnetrznych odczuć zwiazanych z zakupem mieszkania, sytuacjo życiowej, leków obaw itp. ) znaczenie tego snu wydawałoby by sie w jakis sposób racjonalne😊 nasza nieświadomość jest naszym sojusznikiem, doradcą i przyjacielem

[Eluvtus]

Napisane przez Szewane

Opowieści o snach i śnieniu cd.



„…Dawniej uważano, że w fazie NREM nie pojawiają się marzenia senne.

Obecnie wiadomo, że takie marzenia się pojawiają, choć nie w postaci konkretnych obrazów, ale raczej odczuć (np. spadanie) ."

Sen jest głosem naszej nieświadomości. Pewnie przyglądając sie szerszemu kontekstowi ( wewnetrznych odczuć zwiazanych z zakupem mieszkania, sytuacjo życiowej, leków obaw itp. ) znaczenie tego snu wydawałoby by sie w jakis sposób racjonalne nasza nieświadomość jest naszym sojusznikiem, doradcą i przyjacielem

Nie w tym rzecz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martuchna32]

Spróboj zacząć stosować olejek konopny, bardzo ułatwia zasypiania i całkowicie przestałam sie budzic w ciagu nocy, moze Tobie tez pomoce

[sylaa_cz]

Dwie moje znajome zaczeły doświadczać paralizu sennego po śmierci osób z rodzinny...

[hanixx]

Po śmierci rodziny paraliż?? Serio? ;/ Myślałam, ze to jest po prostu taki a nie inny stan snu.

[9dc9f077b88e2e6074b7e6b2ea51cb621a80eea0_6418f3a67e28c]

Paraliż miałam, ale chyba nigdy razem z koszmarem. Owszem, zdarzały mi się koszmary (i do tej pory zdarzają), gdzie często śniło mi się kropka w kropkę to samo.
Jeśli o sam paraliż chodzi, to u mnie wyglądało to w ten sposób, że budziłam się leżąc prościutko na łóżku, ręce wzdłuż ciała. Nic nie widziałam (noc, do tego bardzo lubię zasypiać w kompletnych ciemnościach i całkowitej ciszy), słyszałam tylko multum szeptów, które z każdą chwilą były coraz głośniejsze, jakby coraz bliżej mnie ktoś to mówił. No i ucisk, ale głównie na nogach/udach. Co zawsze wydawało mi się trochę dziwne, bo słyszy się zazwyczaj o ucisku na klatce piersiowej?
Czy to od stresu? Ciężko powiedzieć. Teraz mam więcej stresu niż te kilka lat temu, a już mi się paraliżu dostawać nie zdarza.

Może dziewczyny mają rację, idź do lekarza.
Poza tym, mieszkasz sama? Może podświadomie boisz się w nowym mieszkaniu zostawać sama?