2008-11-24, 16:02 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 39
|
nowe czy używane?
Wizażanki jakie auta wybieracie nowe czy używane?
Bardzo chciałam od jakiegoś czasu kupić nowe autko, jakieś kobiece mi się marzyło, ale mój TŻ powiedział, że to strata forsy i zamiast się zapożyczać na nowe ale średnie, to trzeba kupić używanego wypasionego volva, który dobrze się trzyma. W dodatku używane można kupić w servisie producenta, a ja nawet nie wiedziałam że tak się da. No i nie wiem, czy mam się posłuchać, czy postawić na swoim, bo się nie znam w ogóle. Co o tym myślicie? |
2008-11-24, 17:42 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
|
Dot.: nowe czy używane?
Wg mnie zakup 2 - 3 letniego auta z przysalonowego komisu to najlepszy pomysł. Autko najwięcej traci na wartości w tym pierwszym okresie. Ceny 2 - latków a nówek dzieli przepaść... 2 - latek jest tuż po gwarancji, wszelkie przeglądy, ew. naprawy były dokonywane w serwisie. Ryzyko może byc takie, że np auto sprzedawane jest z powodu jakiejś wady, ale z drugiej strony przysalonowy komis powinien dać Ci gwarancję bezwypadkowości. Jasne, że przyjemniej jest zamówić nówkę i mieć WŁASNE autko, w 100% odpowiadające naszym potrzebom i "widzimisie", ale jeśli miałąbym wybierać pomiędzy byle tandetą z salonu, bez wyposarzenia - byle było nowe, a kilkuletnim Volvo (czy innym autem na przyzwoitym poziomie ) wybrałabym to drugie nie zastanawiając się nawet.
A swoją drogą nie cierpię zapachu "salonowych" samochodów niskich klas, smród gumoplastiku bywa odrzucający |
2008-11-24, 19:21 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: nowe czy używane?
Cytat:
Zdarzają się przypadki, że auto "bite", bo spadło z lawety przy rozładunku, po przemalowaniu zostało sprzedane jako nowe w salonie!!! My z małżem kupiliśmy focusa w przy salonowym serwisie, fakt wszystkie usterki (wymiana sprzęgła) i zmiana typu auta (z ciężarowego na osobowe) zostały wykonane na koszt sprzedawcy. Ale dopiero przy sprzedaży (po 2 latach) okazało się, że tylne drzwi były przemalowane i to lakierem w innym odcieniu niż reszta samochodu. Różnica nie rzucała się bardzo w oczy, poza tym był to srebrny metalik, więc patrząc pod różnym kątem jest inny odcień. Oprócz tego na focusika nie mogliśmy narzekać. Piszę to ku przestrodze. Ale nie patrz teraz na każdy używany samochód, jak na budę, pełną usterek i wad. Coś na pocieszenie, znajomy kupił niedawno używaną roczną toyotę land cruiser, z full wyposazeniem, za kwotę 50% nizszą niż nowa toyota w polskim salonie. Więc, okazyjnie można kupić używany samochód w super cenie. A to, że niby na nowy jest gwarancja, ale jak się dokładnie wczytasz, to wychodzi na to, że gwarancja nie obejmuje nic ;-) |
|
2008-11-24, 19:43 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: nowe czy używane?
a ja wlasnie slyszalam od jakiegos TZowego kolegi, ze to dosc niebezpieczny okres, bo zaczyna sie powoli mniej wiecej wtedy wymiana czesci, ktore zdazyly sie juz zuzyc. i najgorzej jak to my trafimy na ten czas wymiany wszystkiego.
|
2008-11-24, 21:24 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: nowe czy używane?
My znaleźliśmy naszą Audi przez internet (otomoto chyba; na giełdach nie opłaca się kupować, ceny są bardzo zawyżone), jest używana i rok młodsza ode mnie (czyli 17 lat), ale śmiga jak złoto Trzeba się dokładnie rozejrzeć, poszukać okazji, bo czasami można znaleźć świetny samochód za nieduże pieniądze Oczywiście w używane auto trzeba zainwestować - powymieniać różne rzeczy itd., ale moim zdaniem nie opłaca się kupować nowego samochodu z salonu.
__________________
Edytowane przez Jeanne90 Czas edycji: 2008-11-24 o 21:26 |
2008-11-24, 21:53 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
|
Dot.: nowe czy używane?
[1=3345e377b5e4f12f71691e1 82a1acdc753f18a83_62c2224 350409;9848260]/.../
My z małżem kupiliśmy focusa w przy salonowym serwisie, fakt wszystkie usterki (wymiana sprzęgła) i zmiana typu auta (z ciężarowego na osobowe) zostały wykonane na koszt sprzedawcy. Ale dopiero przy sprzedaży (po 2 latach) okazało się, że tylne drzwi były przemalowane i to lakierem w innym odcieniu niż reszta samochodu. Różnica nie rzucała się bardzo w oczy, poza tym był to srebrny metalik, więc patrząc pod różnym kątem jest inny odcień. )[/QUOTE] Wiele komisów jednak daje gwarancje bezwypadkowości, inna sprawa czy w razie czego łatwo jest im cokolwiek udowodnić zadanie dla upartych i cierpliwych A jeśli chodzi o lakierowane elementy na używanych autach... Może to oznaczać powypadkowość, ale też drobna stłuczkę, zarysowanie, czy odpryski od kamieni. Dlatego komis wypisujący gwarancję, że auto jest bezwypadkowe powinien przedstawić dowody/faktury na tego typu naprawy. We własnym interesie, bo przecież wymiana uszkodzonego elementu zewn. karoserii na nowy i oryginalny , przeprowadzona w serwisie nie zmniejsza wartości auta Cytat:
Pewnie też zależy kto takim autkiem jeździł, sprzęgło i w jeden dzień mozna spalić... |
|
2008-11-25, 07:31 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: nowe czy używane?
Cytat:
W ASO nie opłaca się naprawiać, drogie części i nie zawsze "firmowe", i droga robocizna. |
|
2008-11-25, 07:51 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: nowe czy używane?
Przede wszystkim szukałabym auta od prywatnej osoby, chodzi mi o to aby nie był to żaden komis taki co sprzedaje auta po dzwonach! W ostateczności jakaś sprzedaż przysalonowa.
Druga sprawa to książka serwisowa, auto ma być serwisowane i mieć wiarygodność przebiegów. Następnie wizyta w ASO i sprawdzenie łącznie z pomiarami grubości lakieru (lepiej zapłacić w ASO więcej za takie sprawdzenie, ale być bardziej pewnym). Nie zgodzę się z Tunia81 że w ASO nie opłaca się naprawiać i części są nie zawsze firmowe. Nie wiem w jakim ASO byłaś.... niejednokrotnie w ASO części można dostać za normalne pieniądze. Nie mówię o wszystkich częściach, ale ludzie mają jakieś dziwne awersje. Po gwarancji w ASO warto pojawiać się na wymiany oleju i jakieś specyficzne naprawy, wtedy masz w książce wpisy i kontynuację swerisowania, natomiast takie rzeczy jak tarcze klocki itp. można robić w zaprzyjaźnionym wartszacie. Edytowane przez 41ded0e15412e68822dade5cc0e8bc43ba554bf6 Czas edycji: 2008-11-25 o 07:52 |
2008-11-25, 09:50 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
|
Dot.: nowe czy używane?
[1=3345e377b5e4f12f71691e1 82a1acdc753f18a83_62c2224 350409;9852491]... Poza tym nie każdy naprawia wszystko w ASO, jak kończy się gwarancja, to idzie się do "wujka Zenka", który naprawia w garażu ;-) Żartuje. [/QUOTE]
Racja tylko, że wtedy salon takiego oświadczenia nie podpisze. Pomijając już to, że ja kupując parolatka nie spojrzałabym na "okaz" bez dokumentacji, co innego kupować stare, 10 - letnie auto ( choć i starsze serwisowane przez cały swój zywot rodzynki się zdarzają ) [1=41ded0e15412e68822dade5 cc0e8bc43ba554bf6;9852601] Nie zgodzę się z Tunia81 że w ASO nie opłaca się naprawiać i części są nie zawsze firmowe. Nie wiem w jakim ASO byłaś.... niejednokrotnie w ASO części można dostać za normalne pieniądze. Nie mówię o wszystkich częściach, ale ludzie mają jakieś dziwne awersje [/QUOTE] To prawda, że wiele rzeczy można kupić wręcz taniej, ale też wiele części z ASO, to dokładnie to samo co można kupić poza ASO - bez dopłaty na napisik OE i logo Edytowane przez Demri Czas edycji: 2008-11-25 o 09:51 |
2008-11-25, 11:22 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: nowe czy używane?
Wiadomo, że najlepiej kupić nowe auto... Czyste, pachnące (chociaż to kwestia gustu ), na gwarancji... Ale rzeczywiście, za ponadstandardowe wyposażenie płaci się ogromne pieniądze .
Dałyście mi do myślenia . Tzn. teraz i tak nie mam kasy na (przy)salonowe autko, ale tak na przyszłość... A co myślicie o zakupie auta które było używane w salonie jako testowe? Jest sporo tańsze bo nie ma zera na liczniku... A jest praktycznie nowe.
__________________
|
2008-11-25, 12:23 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: nowe czy używane?
hmm trudne pytanie, widziałam jak testówkami jeżdżą... z nieznajomego salonu bym nie kupiła.
|
2008-11-25, 14:37 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: nowe czy używane?
Wiesz, tak samo z każdym używanym samochodem ktoś mógł się tak obchodzić... Kupując używane (choćby krótko) auto nie sprawdzamy stylu jazdy jego poprzedniego właściciela.
__________________
|
2008-11-25, 14:38 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: nowe czy używane?
Co do sprawdzania w ASO to polecam Volvo. Ja tam przed zakupem swojego, podjechałam i wszystko sprawdziłam. Wszystko było ok. więc nabyłam. I się bardzo cieszę.
|
2008-11-25, 15:16 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
|
Dot.: nowe czy używane?
Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o te starsze trochę niz "pogwarancyjne" autka, to niezłym pomysłem jest szukanie ogłoszeń na forach miłośników danej marki. Zdarzją się rodzynki z opisanym całym życiorysem w Galerii lub ... działe "Mechanika... [problem] -> Pomocy, nie moge ustawić geometrii !!!" lub "OT... -> Miałem przygodę... " (zyciorysem za kadencji obecnego właściciela rzecz jasna, ale zawsze to jakiś punkt zaczepienia)
|
2008-11-25, 16:35 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: nowe czy używane?
Cytat:
__________________
|
|
2008-11-25, 18:36 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 589
|
Dot.: nowe czy używane?
Cytat:
Ines prawda jest taka że autka testowe są rzeczywiście tańcze bo już nie są nowe ale to co one przeżyja na testach to wiedzą tylko sprzedawcy sama jeżdziłam testowym autkiem Toyotą Corollą i nie oszczędzałam jej wcale - ( dostałam jako zastępcze auto do pracy )dołki,doleczki nie omijałam ich bo nogę mam ciężką może nawet za ciężką i zrobiłam nią 8 tys kilometrów jak ją oddawałam była juz troszkę styrana a mój prawnik naciął się na takie testowe autko i teraz toczy boje z salonem.. reasumując - ja mam autko nowe z salonu - z wszystkim co chciałam w środku, jestem zadowolona i na wszystko mam gwarancję dożywotniej mobilności nic mi nie stuka, nie puka i mam 100% pewnosć że jest bezwypadkowe! ja mam audi A3 - i jeśli ktoś ma kupować to polecam salon w Krakowie - dopiero tam znalazłam fachową obsługę! a w kilku salonach byłam
__________________
...przetrwam każdą burzę , diabłu sprzedam duszę ...
|
|
2008-11-25, 18:43 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: nowe czy używane?
Hmm. Ale auto testowe i zastępcze to chyba zupełnie inne rzeczy? Znajomy mojej mamy zawsze kupuje samochody testowe (jest bardzo zadowolony) i one na liczniku mają setki, a nie tysiące kilometrów. I były używane tylko do krótkich przejażdżek. Więc to raczej nie to samo
__________________
|
2008-11-25, 19:54 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 589
|
Dot.: nowe czy używane?
tak, masz rację - ale ja dostałam auto testowe bo nie mieli zastępczego ( na liczniku testowe mało 30 km i w zwiazku z tym iz firma w ktorej pracowałam była duzym odbiorcą Toyoty nie chcieli ryzykowac kłótni z właścicielem i woleli dac auto testowe niz stracic zaufanie klienta.
Ale masz racje sa salony ktorych pilnuja aby auto testowe nie było zbytnio nadużywane - i może na auto z takiego salonu trafił znajomy Twojej mamy ale są też takie salony które auta testowe dają pracownikom do domu, a to tak jak z autem słuzowym wg niektórych- czyli ile fabryka dała.
__________________
...przetrwam każdą burzę , diabłu sprzedam duszę ...
|
2008-11-26, 10:34 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Stolica
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: nowe czy używane?
Cytat:
Jakbym nie miała na co wydawac to bym kupiła nówkę sztukę nie śmiganą, ale narazie mam, a że jestem na razie bez mężna i bez dzieciata, ale plany takie mam więc samochodzik który ewentualnie kupie dożywotnio mój nie będzie, bo może będe go chciała wymieni na kombi więc chyba różne czynniki wpływają na wybór autka, i nie da się uogólnic.
__________________
Szukasz fotografa noworodkowego w Warszawie? Zapraszam na moją stronę: www.magdaskrzypczak.com |
|
2008-11-26, 15:23 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 39
|
Dot.: nowe czy używane?
Dokładnie auta dużo tracą w pierwszych latach. Ale potem trzeba znaleźć uczciwego sprzedawcę, a Mój TŻ mi powiedział, że można kupić używane volvo w salonie, które będzie pochodziło z dobrego źródła http://dekra.home.pl/dco_volvo/index...83b4678fef64eb
szkoda, że inni producenci samochodów o takim przedsięwzięciu nie pomyślą, albo po prostu wiedzą do czego ich samochody po kilku latach użytkowania służą. |
2008-11-26, 18:55 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: nowe czy używane?
No a wracając jeszcze do tych samochodów używanych mój, teraz już 5 latek, ostatnio za pomocą mojego znajomego rozwalił coś w zawieszeniu z przodu – myślałam że to będzie bardzo drogo, bo już po gwarancji i w ogóle ale okazało się że w ASO mają non stop promocje dla starszych samochodów.
|
2008-11-27, 20:00 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 62
|
Dot.: nowe czy używane?
Cytat:
zgadzam się, w ogóle trzeba patrzeć jak dana marka się rozwija, jakie modele się psują. nie wiem jak wy dziewczyny, ale mi się już zdarzło kupić autko na pewniaka, nie będę wymieniać bo jeszcze wnerw mnie bierze na samo wspomnienie, jak mi elektryk powiedział „Pani, ten pani samochód to pozlepiany chyba na gumę do żucia jest, pani go sprzedaje póki ładnie wygląda” |
|
2008-12-25, 21:53 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 895
|
Dot.: nowe czy używane?
sub
a przy okazji dodam ze kuis mnie wlasnie uzywane, a nie nowe auto. zdalam prawko jakies 3 lata temu i od tego czasu nie jezdze z braku auta.. teraz nie ma juz kierowcy w rodzinie, przydalby sie nowy, wiec chyba niedlugo zakupie autko. no ale duzo sie zapomnialo... uzywany samochod chyba mniej zalu aby zajezdzic... |
2008-12-26, 08:14 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 338
|
Dot.: nowe czy używane?
Nowy samochód to inwestycja na długie lata i przedewszystkim masz gwarancję , że nic się nie zepsuje Jak kupisz używany nie wiadomo ile pojeździ i znow trzeba naprawiać i wydawać kasę
__________________
"I wanna know what love is... I want you to show me I wanna feel what love is I know you can show me." |
2008-12-26, 09:38 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: nowe czy używane?
Ja planuję kupić używany (ale 2-4 letni, więc w miarę nowy) u jakiegoś dealera danej marki.
Myślę że dzieki temu kupię całkiem niezłe autko z pewnego źródła. Na nowe auto raczej zbyt długo nie byłoby mnie stać ... |
2008-12-26, 13:27 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: nowe czy używane?
A skąd taka pewność, że nowy samochód się nie psuje? Pierwsze słyszę.
__________________
|
2008-12-26, 23:26 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: nowe czy używane?
każdy się psuje tylko nowego naprawisz na gwarancji i kłopot na pewnien czas z głowy.
Czasem dealer daje na używane samochody też gwarancję. Np. w poznańskim pol carze (fiat) zakup używanego samochodu, który na liczniku ma przejechane do 100 tys. km dostaje się gwarancję. Nie wiem, jak to jest w innych salonach, ale warto popytać. |
2008-12-27, 13:56 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 599
|
Dot.: nowe czy używane?
"Inwestycja" to akurat jest słaba Gwarancja trwa krótko... kupując nowy masz gwarancję, że pojeździ bez wkładu DŁUŻEJ niż 2 lata?
|
2008-12-27, 16:11 | #29 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: nowe czy używane?
Cytat:
Ja osobiście nigdy w życiu nie kupiłabym nówki salonówki. Najzwyczajniej w świecie byłoby mi na nie żal pieniędzy A przytrzeć np o słupek (które lubią wyrastać na parkingach w takich miejscach, że ich nie widać jak się już jedzie-na szczęście ja na takie nie trafiłam, ale pełno moich znajomych już tak ) to tylko usiąść i płakać. Podziękuje, nie mam ochoty się nikomu prosić o naprawę (a nie uwierzę, że wszędzie jest super obsługa ), wolę trochę zapłacić i mieć z głowy, a nie rozpaczać później, że nowy, taki zadbany był, jak ja go teraz sprzedam. Dodatkowo wiem, jakie cielaki są na naszych cudownych polskich parkingach (w domu mamy 4 samochody-wszystkie mniej lub bardziej poobijane na parkinach, bo komuś "drzwi uciekły", nie wyrobił czy milion różnych innych rzeczy)-strach by mi było gdziekolwiek nim jechać Wolę staruszka, którego w każdej chwili bez płaczu mogę wymienić i nie stracę na tym majątku, niż nówkę. Takie jest moje zdanie |
|
2008-12-30, 13:07 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 62
|
Dot.: nowe czy używane?
Jeśli chodzi o psucie się samochodów, to zależy gdzie mają dobre aso, niestety. Bo jedni dilerzy odpalają taką fuszerę, że aż szkoda patrzeć, a u innych jest bardzo ok. Ja z doświadczenia wiem, że dobre ma aso volvo i ludzie po gwarancji nawet u nich zostają. Więc nie trzeba się martwić, że się będzie w pośpiechu samochód sprzedawać. Taki urok nowego auta.
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:57.