Koszty utrzymania auta...?

[Nike69]

Drogie zmotoryzowane
Wlaśnie zaczynam kurs prawka, jest on moim prezentem na 18
Za rok ide na studia i marze by przez ten rok dozbierac na autko
na 18 rodzinka pewnie sypnie coś kasą lecz olbrzymich kot sie nie spodziewam. będe dorywczo pracowac i na auto uzbieram. Mój ojczym twierdzi jednak, że jako studentka nie utrzymam auta nie mowiac o cenie benzyny (ze względu właśnie na tę cenę chce wziąśc autko na gaz).Co Wy o tym sądzicie? Moim wymarzonym autkiem jest mały Fiat Coupe lub Ford Ka...

[gazik]

Napisane przez Nike69

Drogie zmotoryzowane
Wlaśnie zaczynam kurs prawka, jest on moim prezentem na 18
Za rok ide na studia i marze by przez ten rok dozbierac na autko
na 18 rodzinka pewnie sypnie coś kasą lecz olbrzymich kot sie nie spodziewam. będe dorywczo pracowac i na auto uzbieram. Mój ojczym twierdzi jednak, że jako studentka nie utrzymam auta nie mowiac o cenie benzyny (ze względu właśnie na tę cenę chce wziąśc autko na gaz).Co Wy o tym sądzicie? Moim wymarzonym autkiem jest mały Fiat Coupe lub Ford Ka...

Oblicz sobie ile planujesz jeździć, gdzie i jak(dynamiczność). Przełóż to na kwotę w paliwie(ilość km w stosunku do spalania auta- pamiętaj, że jazda w mieście jest bardziej kosztowna). Wejdź w pierwszy lepszy kalkulator OC. Jeżeli planujesz rejestrować auto na siebie to licz się z kosztami ok. 1,5k rocznie minimum(kwoty te często sięgają nawet 2k jeżeli jesteś świeżym kierowcą i auto jest na ciebie). Dolicz jeszcze roczne przeglądy i naprawy. Ogólnie astronomiczne kwoty wychodzą. Postaraj się zarejestrować auto na kogoś ze zniżkami OC. Pytaj się na forum motoryzacyjnym o takie rzeczy.

[Vivienne]

Policz sobie 300- 400 zł za paliwo miesięcznie, kwotę za ubezpieczenie raz w roku (za małe kilkunastoletnie auto, z czyimiś zniżkami powiedzmy, że koło 500 zł), plus naprawy, powiedzmy, że (przy dobrych wiatrach) ok 1000 zł na rok.

I kalkuluj czy stać czy nie stać na auto.

[Świniaczek]

Im mniejszy silnik, tym niższe koszty utrzymania. Mniej spali (no chyba, że będziesz go okrutnie katować, ale zakładam, że nie ), niższe ubezpieczenie. Przegląd przy gazie jest droższy (z gazem 160, a benzyniak/diesel ok 100 zł, nie wiem dokładnie, bo nie biorę pod uwagę auta innego niż w gazie ).
Ubezpieczenie, jeśli auto będzie tylko na Ciebie, to też kosmos, tak jak Gazik napisał 1500 spokojnie (znajoma coś koło tego płaci przy samochodzie z silnikiem 1.1, czyli łapie się w niższy "próg"), ale może być zarejestrowane na dwie osoby, wtedy liczą się zniżki osoby, która je posiada i jest o wiele taniej (za moje auto 1.4 silnik - w większości już wyższy "próg" - płacę ok 380 zł na rok, ale ja mam strasznie okrojone ubezpieczenie ).
Wszelkie naprawy, bo niestety co jakiś czas trzeba coś zrobić zazwyczaj (wiadomo, w jednym aucie ograniczyć się do rzeczy, które z normalnej eksploatacji wynikają, a w innym będziesz coś wymieniać co tydzień ), też swoje kosztują.
Przy aucie na gaz to akurat koszty samej jazdy nie zabijają , ale reszty się nazbiera naprawdę sporo...

[roxi1980]

Napiszę Ci jak to u nas wygląda, bo mamy pierwsze auto - kupione w lutym br.
Prawko mamy - ja prawie 3 lata, mąż pół roku.
Kupiliśmy Renaulta Lagunę kombi 1,8 z 1997 r. z gazem (pomijając wielkość, która nie zawsze jest atutem (parkowanie nie wszędzie jest możliwe...) autko zarąbiste).
Koszt samochodu ok. 5700zł z kosztami rejestracji i podatkiem
Pierwszy remont zaraz po zakupie (wszelkie filtry, rozrząd, wymiana płynów, regulacja instalacji gazowej, wymiana jakiejś gałki wahacza (chyba)) - 1200 zł
Zakup opon letnich - 1000 zł (teraz czeka nas zakup zimówek, najlepiej z felgami )
Przegląd - 160 zł
OC - ok. 950 zł
Paliwo miesięcznie ok. 400 zł
Drobne naprawy - wymiana bezpiecznika i szczotek od rozrusznika - 100 zł
inne wydatki typu myjnia, dywaniki - 200 zł

Podsumowując w te 4 miesiące koszty eksploatacji bez zakupu auta wyniosły ok. 5000 (cholera, prawie tyle, co zakup auta ), ale wiadomo opony kupujesz raz na jakiś dłuższy czas, OC raz w roku... Ale ogólnie to niezła, choć nie ukrywam wygodna i pożyteczna, skarbonka

[olcia 810]

Ja płacę miesięcznie ok 200 zł za benzynę. Zazwyczaj jeżdźę tylko po mieście, za miasto raz, dwa razy w miesiącu.
Dodatkowo ubezpieczenie na rok z racji tego, że auto mam tylko na siebie ok 800 zł. Dodatkowo oczywiście trzeba doliczyć wszystkie koszty typu rozrząd, filtry itp ale to wydatek raz na jakiś czas. Każda naprawda to pieniądz, a jak wiadomo każde autko lubi się psuć
A ceny w warsztatach sa kosmiczne, także warto mieć jakiegoś zdolnego kolege, który pomoże.
Po za tym auto kupić np na letnich oponach, drugi komplet zimowych musisz dokupić sama. Koszt ok 550 zł za komplet nowych z niższej półki.
Jeśli będziesz miała auto z klimą, trzeba ją co roku nabijać, ozonować, żeby nie śmierdziało i żeby nie wdychać tego syfu całego
Także radze się dobrze zastanowić bo to naprawde skarbonka bez dna, jeśli potrzebujesz tylko do jazdy po mieście to moim zdaniem można się obejść

Ps. Jeśli chodzi o auto na gaz, to najlpeiej samemu zakładać. Ludzie często ze względu na duże koszty zakładają gorszej jakości instalacje, która potem płata figle, psuje się czujnik, gaz się wyłącza, zacina.

[DevilsAdvocate]

Przede wszystkim po zakupie nowego auta, musisz jechać do zaprzyjaźnionego warsztatu, żeby sprawdzili Ci podstawowe elementy - nadwozie, układ hamulcowy (klocki, tarcze, przewody hamulcowe), przeguby itd. Wiadomo, że auto najczęściej, szczególnie nieco starsze sprzedaje się, bo zaczyna się sypać, a wiadomo - bezpieczeństwo jest najważniejsze. No i tu jest loteria - chyba, że przed zakupem, ktoś Ci sprawdzi auto od A do Z. Co do wydatków, to jak starszy model - to wystarczy OC, przy nowszym - kupiłabym AC (najtaniej wychodzą pakiety dealerskie). Paliwo - zależy ile będziesz jeździć. Do tego dochodzą płyny - olej co 10 - 15 tys + jakieś pierdoły. Samochód to skarbonka. A jak ma klimę, to dorzuć jeszcze roczny wydatek na nabicie i odgrzybianie. Plus rejestracja i US. Opony i ich wymiana - najwięcej wydatków jest po zakupie, potem już jest zazwyczaj nieco lepiej Trochę się uzbiera.

[layla_lbn]

Benzyna: od 200zł/mc [w zależności od tego ile jeżdżę]
Przegląd: 100zł/rok
OC: ok 500zł/rok [opcja ze zniżkami ojca]
AC [jak miałam]: 600zł/rok
Klimatyzacja/oleje: ok 300zł/rok
Wymiana opon: 120zł/rok
Nie miałam jeszcze żadnych większych wydatków- wymiany olejów, filtrów, drobne roboty robi mój ojciec, teraz muszę zrobić kilka rzeczy, niezbędne wyniosą mnie ok 500zł [zbędne- naprawa przycisków systemu bezkluczykowego, ok 600zł].

Pewnie coś pomięłam.

[Hiraska]

Leasing: 1800zł mięsiecznie
Benzyna: ok 500 zł/mc [bardzo dużo śmigam, ale benzynę biorę na FV i już jest taniej]
Przegląd: póki co 0 zł, pierwszy przegląd po 20 tyś. km koszt ok 500zł
OC, AC i NW: 3000zł rocznie
Opony: tylko zimówki koszt jakieś 2000zł

Na szczęście auto na siebie zarabia

[roxi1980]

Napisane przez Hiraska

Leasing: 1800zł mięsiecznie
Benzyna: ok 500 zł/mc [bardzo dużo śmigam, ale benzynę biorę na FV i już jest taniej]
Przegląd: póki co 0 zł, pierwszy przegląd po 20 tyś. km koszt ok 500zł
OC, AC i NW: 3000zł rocznie
Opony: tylko zimówki koszt jakieś 2000zł

Na szczęście auto na siebie zarabia

Sporo, ale auto wrzucone "do firmy" to fajna sprawa. Można zapytać czym jeździsz?

[Ines1985]

Zrobiłam sobie kiedyś taki plik w excelu, w którym wrzucałam wszystkie samochodowe wydatki w danym roku wynik tego "eksperymentu" trochę mnie przeraził .
Licząc same wydatki "pewne" i obowiązkowe (OC, paliwo, myjnia raz na jakiś czas, wymiana opon 2 razy w roku i obowiązkowy przegląd) wyszło mi, że auto kosztuje mnie ponad 440 zł miesięcznie.
A jak się trafi gorszy rok kiedy np. trzeba kupić dwa nowe komplety opon, wymienić akumulator, olej itp. to koszt zwiększa się do ok. 560 zł/mc.

I to są wydatki dotyczące samochodu całkowicie bezawaryjnego.

Z doświadczenia wiem, że starszy samochód na pewno nie będzie w 100% bezawaryjny więc trzeba liczyć, że ta kwota będzie większa.
Z tym że na szczęście to nie jest tak, że co miesiąc wykładasz te pieniądze - w jednym miesiącu wydasz na samochód 200 zł, a w innym 2000 zł.

Dodam, że moje wyliczenia dotyczą auta 10letniego, silnik 1.4, ubezpieczenie biorę tylko na siebie więc płacę ok. 1000 zł rocznie.

[Hiraska]

Napisane przez roxi1980

Sporo, ale auto wrzucone "do firmy" to fajna sprawa. Można zapytać czym jeździsz?

Auto w naszym przypadku jest niezbędnym narzędziem pracy, przekalkulowaliśmy wszystko i leasing jest najbardziej opłacalny.
Śmigam Hondą Civic rocznik 2011 i nie narzekam.
W tej konfiguracji było to najtańsze auto w swojej klasie.
Świetnie sprawdza się w mieście i na trasie.

[mermaidia]

Fiat Coupe to ciekawy samochód, ale dosłownie żre paliwo i jest uważany za bardzo awaryjny i wymagający ciągłych napraw model.

Jest taki filmik na onecie - porównanie Opla Tigry i Fiata Coupe - dla zainteresowanych

Koszty utrzymania każdego auta są spore i to obojętnie czy to malutkie "pierdzikółko" czy większy SUV.

Moje wydatki z ostatniego miesiąca, gdzie wydałam na samochód najwięcej niestety:

Marka i model, rocznik i pojemność silnika: Opel Tigra (tigruś ) z 1999 roku, o pojemności 1,6
Koszt ubezpieczenia: samo OC w PZU na 2 raty po 884 zł
Koszt przeglądu rejestracyjnego: 100 zł
Koszt zakupu szczęk hamulcowych: 84 zł (komplet, zamiennik)
Ostatnie tankowanie: 100 zł na Orlenie (benzynka 95)
Koszt garażu, który wynajmuję: 250 zł
Koszty inne: wliczam w to ok. 50 zł, które wydałam na piwo i papierosy dla ojca i wuja, którzy wymienili mi te szczęki W warsztacie dałabym z 500 zł i jeszcze moim samochodem rozbijali by się po okolicy chłopaki z warsztatu

Razem to wszystko w czerwcu wyniosło mnie 1468 zł, a zarabiam ok. 1300 zł. Jestem na debecie, cóż poradzić.

Są okresy, kiedy wydatki są największe, czyli wspomniane ubezpieczenie, przegląd (jeśli się czas przeglądu zbiega z opłatą polisy), wymiana opon (lato, zima) - zależy od jakości, dobre opony jak Pirelli czy Continental kosztują bardzo dużo wraz z felgami (koszt 4 felg aluminiowych od 700 zł do ponad tysiąca, oczywiście mówię o nowych, a nie żadnych używanych), wymiana rozrządu, płynów itp.

Koszty są wielkie, ale ja wolę wydać na samochód niż np. na ciuszki (których i tak mam za dużo ), coś za coś. Poza tym posiadanie własnego auta uczy pokory, oszczędności, skutecznie zamyka drogę do szwendania się po sklepach i skłania do racjonalnego gospodarowania pieniędzmi.

[olcia 810]

Napisane przez mermaidia

Koszty są wielkie, ale ja wolę wydać na samochód niż np. na ciuszki (których i tak mam za dużo ), coś za coś. Poza tym posiadanie własnego auta uczy pokory, oszczędności, skutecznie zamyka drogę do szwendania się po sklepach i skłania do racjonalnego gospodarowania pieniędzmi.

A ja uważam, że powoduje korki, dużo wypadków i przyprawia o nadwagę
Z auta latem korzystam sporadycznie, wole rower i spacer.

[lolabell]

Jak widzę tutaj kwoty, jakie podają niektóre dziewczyny, to paść można na zawał

Ja, jak jeździłam Tigrą 1.6 w benzynie
- Paliwo 200-250 zł miesięcznie - dojazdy po mieście do pracy + na zakupy + inne okazje.
- Raz na rok ubezpieczenie OC - 300 zł ze zniżkami Taty (współwłaściciel), AC moim zdaniem przy starych autach o niskiej wartości szkoda pieniędzy, jak rozbijesz coś to mniej niż za wartość składki kupisz na szrocie używaną część)
- Raz na rok 100 zł przegląd, 150 zł wymiana oleju
- Plus wymiana części akurat nadających się do wymiany (świece 70 zł, kable zapłonowe 70 zł, wymienić można samemu), płyny typu do spryskiwaczy + dolewki oleju, mycie auta od czasu do czasu itp.

[ania p]

Moj mąż jeździ najlepszym autem świata - czyli służbowym
Koszt 0 zł

Ja mam punto którym jeżdżę po zakupy i odwieźć dzieci do przedszkola .
ubezp. 400 zł rocznie . paliwo ok 300 miesięcznie . w tamtym roku opony 400 komplet .

[Artur93]

Mnie koszty utrzymania auta zniszczyły.

Mam Punto 1.1 więc powinno być "cudnie" ale nie jest zacznę od początku.

Samo Autko - 0zł bo od zawsze w rodzinie więc nie liczę kosztu zakupu nowego, który poniósł dziadek.

Rejestracja Auta - Auto musiało być ze względu na sytuację rodzinną zarejestrowane na mnie. Ze względu na brak wydawania nowych tablic kosztowało mnie to 80zł. Każdy samochód tyle samo kosztuje.

Ubezpieczenie - mam 18 lat i ubezpieczenie mojego auta zarejestrowanego na mnie w PZU kosztuje 1318 zł ( auto warte obecnie gdzieś z 4tyś ! ) i to było w promocji firmy takie jak link4 itp. proponowały 1800zł ! Paranoja! Fiat Coupe przy silniku 2.0 wyjdzie gdzieś z 2500zł - niedorzeczne! A spowodowałem stłuczkę więc ze zniżek nici .. promocji nie ma więc i ja zapłacę te 2000zł tragedia.

Paliwo - Mój Fiat żłopie jak głupi przy tak małym silniku, bez deptania mocno po mieście z 8l łyknie a jak przeginam to i z 10l. ( Na trasie Toruń-Sopot miło mnie zaskoczył i zszedłem do 5.5l/100km i za 130zł przejechałem w obie strony) A Coupe ? .. w mieście poniżej 12 nie zejdzie i nie ma co wierzyć w jakieś katalogi itp. Więc to są ogromne koszta miesięczne ... z 500-600zł nawet za paliwo. Chyba, że na gaz to taniej ale takich aut się nie powinno truć gazem

Koszta przeglądów/napraw. Każdy musi się z tym liczyć. Fiat Coupe nie ma jakiś specjalnie drogich części ale na tle Fiatów są one dość drogie no i nie jest autem niezawodnym z racji swojego sportowego charakteru. Koszta wejściowe tuż po zakupie auta, które zawsze trzeba ponieść to wymiana rozrządu (bardzo ważne jak rozrząd pęknie to często silnik jest do wywalenia lub drogiego remontu), wymiana oleju, filtrów to pożera z 1000zł w zależności od auta może to być grubo więcej.

Ford Ka zmienia oczywiście sytuację. Jeszcze jakiś z gazem już zamontowanym ( byle zadbany bo niedbany gaz to śmierć dla auta ) i koszta mogą być o wiele wiele niższe niż w przypadku Fiata Coupe Ale Fordy Ka lubią być kapryśne i się psuć mimo to pod względem kosztów jest to opłacalny zakup

[britnay]

Napisane przez Artur93

Mnie koszty utrzymania auta zniszczyły.

Mam Punto 1.1 więc powinno być "cudnie" ale nie jest zacznę od początku.

Samo Autko - 0zł bo od zawsze w rodzinie więc nie liczę kosztu zakupu nowego, który poniósł dziadek.

Rejestracja Auta - Auto musiało być ze względu na sytuację rodzinną zarejestrowane na mnie. Ze względu na brak wydawania nowych tablic kosztowało mnie to 80zł. Każdy samochód tyle samo kosztuje.

Ubezpieczenie - mam 18 lat i ubezpieczenie mojego auta zarejestrowanego na mnie w PZU kosztuje 1318 zł ( auto warte obecnie gdzieś z 4tyś ! ) i to było w promocji firmy takie jak link4 itp. proponowały 1800zł ! Paranoja! Fiat Coupe przy silniku 2.0 wyjdzie gdzieś z 2500zł - niedorzeczne! A spowodowałem stłuczkę więc ze zniżek nici .. promocji nie ma więc i ja zapłacę te 2000zł tragedia.

Nie wierze, ze ubepieczenie oc kosztuje cie 1318? A może masz OC+AC? OC jest w granicach kilkuset złotych, nawet jak nie posiadasz zadnych zniżek. A AC jest nieobowiązkowe.

[Artur93]

Napisane przez britnay

Nie wierze, ze ubepieczenie oc kosztuje cie 1318? A może masz OC+AC? OC jest w granicach kilkuset złotych, nawet jak nie posiadasz zadnych zniżek. A AC jest nieobowiązkowe.

No niestety takie są realia... mam samo OC bez AC bo na samochody starsze niż 10 lat nie ma wgl AC, żadnych dodatków podstawowe obowiązkowe ubezpieczenie które kosztuje 1316 zł a z racji że spowodowałem kolizje będzie kosztować mnie 1420 .. ale inne firmy nie schodziły z ofertą dla mnie poniżej 1800zł ! A cały czas mówimy o aucie wartym max 4 tyś zł Niestety dla ubezpieczyciela jestem złem wcielonym, mimo że jeżdzę ostrożnie ( szczególnie po tej głupiej lekkiej stłuczce ! ) a jak mam na pokładzie dziewczynę to tym bardziej, a stare dziady które mają po 200-300zł za OC za swoje samochody wyprzedzają mnie na 3-ciego, zajeżdzają drogę i w ogóle ale przecież to ja jestem złem ^^ Heh .. takie są realia właśnie niestety ..