Fivet

[Jo]

Panie doktorze, po 5 terapiach sztucznego zaplodnienia co pan radzi sprawdzic na pierwszym miejscu? poziom hormonow? jakich dokladnie?

A czy nagla meteoropatia(od roku) moze byc jakims skutkiem ubocznym tychze terapi? czytalam,ze ma to jakis zwiazek z przysadka(ipofisi)
:-(

[dr W.Kazimierak]

To się dopytam.

Co znaczy sztucznego zaplodnienia?
Inseminacja?
Program in vitro?
A co powiedział doktor prowadzący??

W. Kazimierak

[Jo]

Napisane przez dr W.Kazimierak

To się dopytam.

Co znaczy sztucznego zaplodnienia?
Inseminacja?
Program in vitro?
A co powiedział doktor prowadzący??

W. Kazimierak

Tak,chodzi o program in vitro Fivet polaczone z ICSI.
Mialam 3 pelne terapie in vitro ze stymulacja jajnikow i dwa "przygotowania" do transferu embrionow,ktore poprzednio byly zamrozone (gamety,nie embriony)

Chcialabym poddac sie jeszcze jednej terapi, ale obawiam sie troche o moje zdrowie, zaczynam odczuwac duze skoki hormonalne.
Lekarz przepisal mi kontrolne badania hormonalne, ktore sprawdzaja tez(jezeli sie nie myle) stan przysadki jego teoria jest taka,ze zrobilam sie poprostu nadwrazliwa na naturalne zmiany hormonalne,ktore ma kazda kobieta.
W przyszlym tygodniu zeszta odbiore badania.

Chcialabym poznac tez Pana opinie na ten temat, strasza mnie ,ze przy skokach hormonalnych czeka mnie przedwczesna menopausa
Prosze o opinie.

[dr W.Kazimierak]

Z każdą kolejna probą szanse powodzenia zmniejszają się.
Wszystko zależy najbardziej od Pani determinacjji, sytuacji finansowej, opinii partnera. Wystąpienie menopauzy najbardziej jest związane z wystąpieniem pierwszej miesiączki, im była ona wcześniej, tym później zwykle występuje menopauza. I na odwrót. Niemniej jednak, w dobie hormonalnej terapii zastępczej, przedwczesna menopauza nie stanowi poważnego zdrowotnego problemu. (tym bardziej, że nie wiadomo, czy u Pani wystapi).
Reasumując, jeżeli ma pani możliwości, to może Pani się poddać kolejnemu zabiegowi, moim zdaniem nie stanowiłby ryzyka dla zdrowia.

W. Kazimierak

P.S. Nawiązując do I listu - każdy stymulowany cykl przed "in vitro" jest z pewnością we właściwy sposob monitorowany.

[Jo]

Bardzo dziekuje za odpowiedz.

Jeszcze jestem zdeterminowana,choc zdaje sobie sprawe,ze szanse duzo sie zmniejszaja dodaje mi sily fakt,ze sa pary,ktorym sie udalo nawet za 6-ym pelnym programem in vitro.Nie wiem,czy tyle wytrzymam, bo nie mam zamiaru probowac w nieskonczonosc i nie jest to dla mnie, az takim prioryterem w zyciu.Bez dzieci tez mozna zyc, i moze wezmiemy pod uwage adopcje.
Ale.. jeszcze raz sprobuje, jestem juz na liscie ( oczekiwanie w szpitalu,gdzie poddaje sie tym terapiom, dluzy sie nawet do 6-10 miesiecy,jest to szpital w Boloni,ktory ma slynny we Wloszech oddzial reprodukcji czlowieka,zwrocil sie tam tez Pavarotti i tak mi sie mroczy,ze moze i mnie sie uda choc zostalam poinformowana,ze szansa sukcesu to tylko okolo 20% aby sie rozwinela ciaza, do tego dochodza latwe samoporonienia, jak mi sie przydarzylo ale akurat tak wyszlo,ze mam do niego tylko 20 minut drogi a przyjezdzaja tu nawet i z Sycyli)
Pelny program in vitro kosztuje i to sporo, bo okolo tysiaca euro, ale duzo lekow jest refundowanych przez kase chorych, jak np gonadotropiny.
Zabronione jest uzywanie nasienia od dawcy i zamrazanie embrionow.
Czytalam,ze w Polsce te koszty sa o wiele wyzsze,to jest niesprawiedliwe, bo nieplodnosc jest choroba, ale zdaje sobie sprawe ,ze Polska ma powazniejsze sprawy na glowie w tej chwili

Dodalam kilka informacji, moze Pana i kogos interesuja.

Jeszcze raz dziekuje, teraz zaczekam na odebranie badan.

A ta pozniejsza miesiaczka to akurat mnie pocieszyla, bo ja dostalam bardzo pozno.Bede dlugo mloda

[dr W.Kazimierak]

OOOps.

chyba coś pokręciłem. Zwykle, im w starszym wieku się zacznie miesiączka, to wcześniej się kończy.
Co do szans procedury in vitro to istotnie sięgają one dwudziestuparu procent.
To i tak względnie dużo, bo dotyczy osób, które mają problemy z prokreacją.
Co do odpłatności, zgadzam się ale przy skromnych polskich finansach nię będzie w najbliższym vczasie lepiej.

Życzę ułożenia się spraw po Pani myśli.

W. Kazimierak

[Jo]

Napisane przez dr W.Kazimierak

OOOps.

chyba coś pokręciłem. Zwykle, im w starszym wieku się zacznie miesiączka, to wcześniej się kończy.
Co do szans procedury in vitro to istotnie sięgają one dwudziestuparu procent.
To i tak względnie dużo, bo dotyczy osób, które mają problemy z prokreacją.
Co do odpłatności, zgadzam się ale przy skromnych polskich finansach nię będzie w najbliższym vczasie lepiej.

Życzę ułożenia się spraw po Pani myśli.

W. Kazimierak

O! to sie teraz naprawde zaczynam martwic choc mam nadzieje,ze jednak nie bede miala zadnego powaznego uszczerbka na zdrowiu
Pozwole sobie, o sobie jeszcze raz przypomniec jak odbiore badania.
Na razie bardzo dziekuje za wszystko.

[sabrina_mar]

Napisane przez Jo

O! to sie teraz naprawde zaczynam martwic choc mam nadzieje,ze jednak nie bede miala zadnego powaznego uszczerbka na zdrowiu
Pozwole sobie, o sobie jeszcze raz przypomniec jak odbiore badania.
Na razie bardzo dziekuje za wszystko.

Miałem osiem prób i wszystkie zakończyły się niepowodzeniem. Tylko zastępcze macierzyństwo pomogło. Wiem, że to ostatnia deska ratunku, ale w klinice, w której byliśmy (Feskov), procedura jest legalna. Możesz przeczytać samo prawo, jeśli mi nie wierzysz.